Art Deco - czy dobre?

[alinab]

Mam ochotę kupić sobie cos z kolorówki Art deco - zastanawiam się nad brązowym tuszem i cieniami perłowymi oraz nad bibułkami matującymi. Czy któraś z was miała któryś z tych kosmetyków? A moze polecicie coś innego?

[alinab]

podciągam wątek

[cheetah]

Co do tuszu to nie wiem, uzywam YSL, wiec sie nie wypowiem, bibulek nie uzywalam, ale skoro slysze, ze sa, to moze sie skusze. Natomiast cienie ArtDeco bardzo lubie. Skusilam sie na nie, jak Agnieszka przestawila letnia propozycje makijazu ArtDeco. Kupil wszystkie potrzebne cienie i wygladaly slicznie moim zdaniem. Najbardziej lubie ich perlowe kolory, bo przeslicznie sie mienia. Jak ktos ma opalona twarzyczke, bo kolory bodajze np 94 wygladaja sliczne (bezowo-jakies-perlowe). To sa pierwsze cienie, ktorych uzywalam do samego konca, kupujac n astepne takie same, co u mnie sie nie zdarza. Jedyna ich wada, a moze i zaleta, to to, ze na poczatku warto zainwestowac w pudeleczko do nich, bo same cienie trudno nazwac, ze maja jakies opakowanie. Pudeleczka ArtDeco sa chyba od 25zl wzyz, ale uwazam, ze sa sliczne, masywne, z lusterkiem, dobrze sie zamykaja, nie lamia sie itp. Uwaga tylko, zeby sprobowac sobie dopasowac cienie do pudeleczka w sklepie. Bo sa rozne pudelka, jedne sa i do cienie i np na jeden roz itp, a panie w sklepach najczesciej sie nie orientuja


Pozdrowienia,
Cheetah

[alinab]

Dzięki cheetah
I czekam na dalsze wypowiedzi

[AgaZ]

Droga Alinab
Jeśli chodzi o Art Deco, to bardzo polecam Ci ich cienie i kredki do oczu. Mają naprawdę śliczne kolory i bardzo dobrą jakość. Zarówno te matowe jak i perłowe.
Tusze są raczej średnie, a bibułek niestety nie znam.

Serdecznie pozdrawiam

AgaZ