wizyta u dermatologa

[fitneskaa]

postanowilam ten watek tu zamiescic poniewaz mysle ze znaczna czesc z was byla u dermatologa w sprawie cery i moze mi pomoc
ja sie zapisalam na jutro do dermatologa. Mam problem z cera ostatnio jako nastolatka zero pryszczy, piekna cera, a teraz walcze z moja okropna broda i postanowilam w koncu skorzystac z porady dermatologa.domyslam sie ze lekarz bedzie ogladac dokladnie moja buzie, ale chcialabym sie zapytac was na co powinnam zwrocic uwage? boje sie ze trafie na jakiegos takeigo ktory za bardzo nie wezmie mojej sprawy powaznie...poza tym kosmetyczka mi mowila, ze lekarz moze mi zapisac diane. Naczytalam sie troche o tym srodku i jakos nie jestem przekonana, wolalabym unikac hormonow.po czym poznac dobrego dermatologa? czy powinnam mu moze cos zasugerowac? ja wam powiem szczerze, ze mnie moja cera powoli zaczyna dobijac :/ bede wdzieczna za wszelkie porady doswiadczonych pacjentek

[miiee]

o matko... ... z dermatologami jest jak z loterią ...zależy jak trafisz... na dianę bym się na twoim miejscu nie zgodziła... najlepiej wybierz dermatologa poleconego przez kogoś.. a jak ci nie pomogą leki od niego to nie trzymaj się kurczowo jednego.. niektórzy dermatolodzy to szaleńcy..ja dzis byłam u jednego z nich.. powiedział mi, ze jeśli nie chcę ani hormonów ani antybiotyków to już nic mi nie pomoże... nie obiecuj sobie zbyt wiele po tej wizycie, ale również nie zniechęcaj powodzenia...

[fitneskaa]

ehhhh, ja na antybiotyk bym sie zgodzila, bo juz nie moge wytrzymac z tymi pryszczami, ale na hormony to niebardzo...wlasciwie to faktycznie ide w ciemno do dermatologa ehhh mam nadzieje ze dobrze trafie, zdam jutro relacje w kazdym razie

[Isahra]

A skad jestes fitnessko?
Zycze powodzenia jutrro

[fitneskaa]

no i mnie dermatolog nie przyjal!!! bo mial komplet pacjentow~!! chyba sobie zafunduje jakas prywatna wizyte, qrcze albo moze po tej izotrxin sie wybiore na wlasna reke, ja juz sama nie wiem...

ps. Isahra- z Trojmiasta jestem

[Asik_]

Ja mialam tak, wizyta trwala 2 minutki, wchodzac powiedzialam z czym przychodze, usiadlam, wstalam z recepta w reku. Bralam antybiotyk, bylo mi zle, wymioty, bole głowy (lekarka zapomniala pwiedzciecmi o ochronie zaladka a ja nie wiedzialam nic....) Teraz stosuje tylko masci od niej.

[@ska]

ja mialam podobnie do Asika weszlam,babka sie nawet na mnie nie popatrzyla, tylko od razu wypisala mi recepte na jakis antybiotyk w masci i doustny. A dodam, ze poszlam tylko dlatego, ze mialam bardzo sucha cere i nie wiedzialam jak ja nawilzyc, i rozdrapalam sobie zaskorniki i chcialam te ranki szybciej zagoic.A jeszcze wtedy nie znalam wizazu, a na temat kosmetykow i roznych specyfikow do twarzy nie wiedzialam kompletnie NIC, dlatgeo udalam sie po porade do "fachowca"no i pani demratolog stwierdzila ze mam tradzik (wtedy jeszcze nie, dopiero po tym cudownym specyfiku cos mi sie zaczelo robic dziwnego), a jak sie posmarowalam tym co mi przepisala, to masakrra! od tej pory sie zrazilam, i juz nie chodze.Chociaz jesli bede zmuszona, bo juz czuje ze niedlugo to nastapi, to wybiore jakiegos dobrego, polecanego.
Mysle ze nawet lepiej zaplacic za prywatna wizyte, niz zdac sie na pastwe niewiadomo kogo!!W kazdym razie, lepiej nie chodzic w ciemno

[kasiuuula*]

To dziewczyny trafiacie podobnie jak ja; chodzilam do pewnego pana "doktora" dosc długo okres czasu. Na poczatku było oki, dawał leki które jako tako pomagały... ale dobre się skończyło dostałam w pewnym momencie doustne antybiotyki które miały przyspieszyć kurację... tylko ze po nich to musialam brac drugie które moją wątrobę i żołądek musiały jakoś zregenerować:/ potem przepisał mi Zineryt, po którym na twarzy mialam otawrte rany i przy każdym uśmiechu czy grymasie krew sączyła mi się z brody! skojarzcie; powiedziałam nigdy więcej Zinerytu, za bardzo wysusza; przyszedl czas na Roacuttane, nie zgodziłam się, proste! zrezygnowałam z niego w końcu i sama jakoś zaczęłam się leczyć; w moim przypadku trądzik dotyczy tylko brody więc muszę sobie radzić, tabletki drożdżowe, różne maście bez recepty, zioła... czasem pomaga, czasem nie... teraz jestem w trakcie kuracji Brevoksylem i chyba nie jest najgorzej, tylko ze te cholerne przebarwienia mi zostają... macie na to jakiś skuteczny sposób?

[ROla]

Po pierwsze to zapytaj dermatologa o antybigoram-bez niego,moim zdaniem, nie powinien zaczynać leczenia.Aha-i powinien cię skierować do ginekologa,a ten z kolei powinien wysłać cię na badania poziomu hormonów,bo możesz mieć problemy właśnie datego,że ich praca jest zaburzona.Dermatolog powinien też zapytać jakie kosmetyki stosujesz,bo twój problem może być wynikiem nieodpowiednio dobranych.Co nie znaczy,że nie znasz się na rzeczy-czasami coś,co wydaje nam się odpowiednie,może mieć jakiś składnik,który akurat naszej cerze nie odpowiada.No i oczywiście powinnaś wziąć udział w wywiadzie typu: od kiedy masz problem,czy się nasila,czy już się gdzieś leczyłaś itp.Ale znając życie,to lekarz pewnie tego nie zrobi,tylko podjedzie,szybko spojrzy na cerę i zapisze ci coś z "żelaznej listy": differin,isotrexin,aknemy cin,zineryt. Choć ma nadzieję,że trafisz na dobrego dermatologa,który naprawdę zainteresuje się twoim problemem.Niestety znaleźć takiego to jak igła w sotgu siana Ale życzę powodzenia

[Isahra]

fitnessko - w trojmiescie niestety nie znam dobrego lekarza. Ja juz bylam u tylu ze ho ho.. jestem ze slaska a nawet w Lodzi sie leczylam . I juz wiem, ze niekoniecznie lekarz, ktory spojrzy na Ciebie raz i krotko, jest zlym lekarzem. Bylam nawet u takich ktorzy ogladali cala moja skore kawalek po kawalku ale nie potrafili mi pomoc. Teraz lecze sie w Klinice i bardzo podoba mi sie lekarka, mimo ze roztrzepana jak nastolatka . Spojrzala, od razu wiedziala jaki mam tradzik, poogladala rece, stwierdzila zle rogowacenie.. i juz po 2 tygodniach leczenia wszystkich zaszokowalam tak szybkimi rezultatami . A to byla ogromna ulga.. bo leczylam sie juz od ok 4 lat :O
Takze, zycze powodzenia w dalszych poszukiwaniach dobrego dermatologa.

[ROla]

Isahra - masz szczęście,że trafiłaś na takiego dermatologa - ci, ktorzy mnie ogladali tak "na szybko" nie pomagali A gdzie jest ta klinika?

[fitneskaa]

dziewczyny, wlasnie zapteki wrocilam i pan mi doradzil taka masc benzacne (mowil ze dobra jest) ja sie zastanawiam tylko czy mam tym wysmarowac cala twarz czy tylko ta okropną moją brode???? Na brodzie mam takie wieksze bolace pryszcze, a na reszcie takie male niewiadomo co i pojedyncze :/

[ROla]

a jakie masz stęzenie tego benzacne? Bo ja kiedyś miała 10% i paskudnie mnie wysuszył ,a z problemem sobie nbie poradził , w zasadzie to pogorszył - zrobiły mi się takie czerwone, suche placki i swedziało - po prostu mnie uczulał Ale może akurat tobie pomoże? Stosuje się go punktowo

[fitneskaa]

ja mam stezenie 5%, nalozylam go wlasnie na brode...sciaga jak sie usmiecham :/

[Sunniva]

Asik mi też dematolog zapomniał powiedzieć o osłonie na żołądek, ogólnie źle sie czułam, nie wiedziałam czemu naszczęście kuzynka po 3 tygodniach stosowania, poinformowała mnie o tym fakcie, bo ona też kiedyś miała problemy z cerą. Od tego czasu nie biore tego antybiotyku ani nie pojawiłam się więcej u tej pani dermatolog.

[fitneskaa]

sluchajcie mi ten benzacne zasycha tak jak maseczka peel of , to normalne ??

[paliziomka]

Fitnesko, benzacne najbardziej polecam na noc, za dnia mozesz sie nabawić przebarwień i w dzień zawsze nie wygodnie jakoś mi się go stosowało (wlasnie przez uczucie ściągnięcia). Stosuj go tylko na zmiany ropne albo miejsca gdzie Tobie syfki wyskakują. Ja stosowałam na każdą noc na strefe T. Po około miesiącu już nie miałam wyprysków i zaskórników (o dziwo!). Wysusza, dlatego na dzień dobrze nawilżaj te miejsca. PO wykończeniu tej tubki, możesz sie przezucić na stęzenie 10% ( dla lepszego efektu ) albo dalej pozostać przy 5%.
Tak zgadza sie, zasycha jak maseczka peel of.
Mam nadzieje, że pomoże Tobie tak jak mi
pozdrawiam

[fitneskaa]

dzieki agnieszka za wskazówki zrobie jak mowisz...
w ogole wiecie co dziewczyny ja mam ostatnio jakiegos pecha chyba (((((((((
wlasnie sie szlam kapac , patrze a na brzuchu mam pelno plam czerwonych, takich dziwnych pryszczy, wystarszylam sie smiertelnie, mam troche etz na nogach ale pohjedynczo. myslalam dlugo od czego to moze byc no i chyba znalazlam winowajce (
ostatnio ciocia mi dala mnostwo swoich kosmetykow , pelne butle ktorych jej sie nie chcialo uzywac, i zem sobie wybrala balsam z avonu...teraz patrze a on jest przeterminowany 2 lata!!!! (((( ciekawe kiedy mi zejdzie to cos

[tralalinka]

Fitnessko, ja mam doświadczenia tylko z prywatnymi lekarzami, ale mam nadzieję, że moje uwagi przydadzą się na coś. Po pierwsze, obowiązkiem lekarza jest wykazanie zainteresowania Twoimi problemami! Powinien Cię dokładnie obejrzeć pod lupą (tak tak, ja nie żartuję ), zapytać się, czy nie masz zmian skórnych także na plecach, dekolcie - bo w końcu twarz to nie wszystko, a także jeśli masz ropne wypryski dać skierowanie na posiew, który wykaże, czy nie przypałętał się do Ciebie żaden gronkowiec ani inna bakteria. Wizyta powinna trwać przynajmniej kilkanaście minut - szokiem dla mnie jest, kiedy czytam, że jedna z Wizażanek spędziła u lekarza raptem 2 minuty Przecież to za mało, żeby ocenić stan skóry pacjenta, nie mówiąc już o jakimkolwiek doborze leków !!!

Aha, a jeśli dermatolog zacznie Ci wciskać np. jakieś herbatki i żele aloesowe (jedna z firm, która je produkuje, to Forever Living), które możesz kupić u niego na miejscu, i które są ponoć rewelacyjne na wszystko - można myć nimi glowę, całe ciało, twarz i są odpowiednie dla każdej skóry, jednym słowem - IDEALNE, to absolutnie się na nie nie decyduj i uciekaj od niego, gdzie pieprz rośnie! Miałam już do czynienia z taką "specjalistką", która może i miała dobre zamiary, ale chciała sobie na mnie bezczelnie dorobić...Nie muszę pisać, że się nie dałam?

[Isahra]

Rola - w Bytomiu, Aesthete - Klinika Chirurgii Plastycznej i podaje linka do stronki
http://www.aesthete.com.pl/