2006-05-18, 07:46 | #61 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Po obejrzeniu tej stronki o piercingu normalnie wymiękłam Ja się do tego nie nadaję
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących |
2006-05-18, 12:56 | #62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 165
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
azylek- To ci bardzo współczuje... Ja na szczęście przezyłam to lepiej. Język spuchł mi okroponie... Nie bylo mowy o jedzeniu. Tylko co kilka godzin jakis jogrucik. Ale jak juz mowiłam na drugi dzien wieczorem pomału juz jadłam Nio to widze, że dobrze, że nie czytałam nic na ten temat, bo pewnie bym zrezygonowała...
|
2006-05-18, 14:11 | #63 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Cytat:
__________________
. |
|
2006-05-18, 14:45 | #64 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Cytat:
__________________
. |
|
2006-05-18, 15:28 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 165
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Taaaaa? To co ja mialam jesc? Bo zupki z kostki rosolowej mi wychodzily bokiem:P
|
2006-05-18, 16:46 | #66 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Cytat:
__________________
. |
|
2006-05-18, 21:51 | #67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 106
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
no to prawda ze zywe kultury bakterii zawarte w mleku czy jogurtach spowalniaja zagojenie sie i moga nawet wywolac stan zapalny. Ale tu rzeczywiscie pytanie - co w taki mrazie jesc , albo pic bo jesc ciezko ja i tak jadlam jogurty, bo prawie nic innego mi nie moglo przejsc przez gardlo. NAjlepiej wszystko wzglednie zimne, nic goracego ! Ssalam kostki lodu, lody oprocz tego jak najbardziej wskazane. Wiecie co, porownujac dosw w przebijaniu jezyka stwierdzam, ze osoby ktore sie mniej troszczyly i nie stosowaly do polecen mialy szybciej zregenerowana "dziurke". Moja kolezanka po 3 dniach zmienila sztange na krotsza, a ja sie z ta dluga poltora tyg meczylam ojjj taki moj los
__________________
... Zabijasz każdą minutę ciszy...gdy pragnę mówić a Ty nie slyszysz ... Karmah - Just Be Good To Me |
2006-05-19, 01:23 | #68 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 572
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Cytat:
|
|
2006-05-19, 06:43 | #69 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Cytat:
__________________
. |
|
2006-05-19, 09:17 | #70 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 106
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
haha no jest ich pare Wędzidełko (frenulum) - Blaszka lub fałd łączący ze sobą dwa elementy i ograniczający ich ruchomość.
Anatomia człowieka wyróżnia szereg wędzidełek w różnych częściach ciała, np. wędzidełko wargi górnej, wędzidełko wargi dolnej, wędzidełko języka, wędzidełko napletka prącia, wędzidełko łechtaczki. A ja od razu o penisie hehe Buziaki
__________________
... Zabijasz każdą minutę ciszy...gdy pragnę mówić a Ty nie slyszysz ... Karmah - Just Be Good To Me |
2006-05-19, 12:59 | #71 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Cytat:
__________________
. |
|
2006-05-20, 22:34 | #72 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
czytam i czytam te wszystkie wypowiedzi.. i nie ukrywam, ze troche sie wacham nad tym przekluwaniem.. ale w sumie.. raz sie zyje..
mam tylko problem, myslicie, ze kolczyk jest w stanie pozostac niezauwazony???? chodzi o rodzicow, nauczycieli... i jeszcze.. wiecie cos moze o salonie w Zakopanym na Krupowkach?? ( http://www.tattoo.zakopane.pl ) pozdrawiam |
2006-05-20, 22:50 | #73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 420
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Czy pozostanie niezauważony to zalezy troche od Ciebie i od tego jak szeroko otwierasz usta mówiąc, śmiejąc się.
Mi udało się to utrzymac w tajemnicy przez kilka miesięcy |
2006-05-20, 22:55 | #74 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 572
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
To znaczy, że ja mam dwa wędzidełka?
Oby tylko żadnego nie trzeba było podcinać (Dla niewtajemniczonych - przy pewnych wadach wymowy konieczne jeset podcięcie wędzidełka ) mar-ikaNie wiem czy zauważony czy nie. Moja mama zauwazyła po 3 latach. tata by nie zauwazył, gdyby nie to, że miałam wypadek, po których wzięto mnie na prześwietlenie głowy, tata był wtedy przy mnie i no i logiczne, że nie pomyslałam wtedy, żeby wyjąc kolczyk do zdjęcia rentgenowskiego. Ale mi było głupio przed lekarzem Wielu znajomych też nie wiedziało, bo nie obnosiłam się z tym. Co do Zakopanego, to chyba sobie odpuc bo na logikę to będzie tam drozej niż normalnie.
__________________
Był czas, kiedy żyłem tylko dlatego,
że musiałem żyć. Lecz teraz żyję, ponieważ jestem wojownikiem i pragnę powrócić przed oblicze Tego, w imię Którego zawsze walczyłem. |
2006-05-20, 23:08 | #75 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
dzieki za odpowiedzi;]!
Anamnezis niezla historia... lekarz musial sie zdziwic na przeswietleniu musialo to fajnie wygladac.. co do Zakopanego to.. akurat mam okazje bo wyjezdzam na kilka dni.. no i uniknelabym >seplenienia< przy rodzicach... wiec obadam na miejscu cene i wszystko, obawiam sie tylko czy salon jest profesjonalny i czy mi tam czegos nie spieprza.. no i z tego co piszecie to widze jeszcze problem z wymienieniem po jakims czasie na krotszy, bo nie bedzie mnie juz tam, wiec pewnie bede musiala poszukac jakiegos salonu w moim miescie... pozdr;] |
2006-05-20, 23:08 | #76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
dzieki za odpowiedzi;]!
Anamnezis niezla historia... lekarz musial sie zdziwic na przeswietleniu musialo to fajnie wygladac.. co do Zakopanego to.. akurat mam okazje bo wyjezdzam na kilka dni.. no i uniknelabym >seplenienia< przy rodzicach... wiec obadam na miejscu cene i wszystko, obawiam sie tylko czy salon jest profesjonalny i czy mi tam czegos nie spieprza.. no i z tego co piszecie to widze jeszcze problem z wymienieniem po jakims czasie na krotszy, bo nie bedzie mnie juz tam, wiec pewnie bede musiala poszukac jakiegos salonu w moim miescie... pozdr;] |
2006-05-20, 23:11 | #77 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 420
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Jak mieszkasz w małym mieście to lepiej przebolec te kilkanaście złotych więcej i zrobic kolczyk w dobrym salonie
Naprawde 20, 30 czy chociażby 50 zł to nic w porównaniu z tym co może sie stać jak Ci to zrobią nieumiejętnie za niższe pieniądze |
2006-05-20, 23:22 | #78 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
mieszkam w Poznaniu..wiec raczej nie bylo by problemu.
chodzi raczej o to, ze mam okazje byc kilka dni poza domem no i akurat Zakopane.. wiec jesli bez papierka zrobia mi tam kolczyk to ok, a jesli nie to trzeba bedzie poczekac do 18... no i jeszcze ciekawe co kumpela na to powie, bo mialysmy sobie zrobic razem(w koncu razniej) no i trafia sie wspolny wyjazd wiec... mam nadzieje, ze nie wymiekniemy! |
2006-05-20, 23:25 | #79 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 420
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Nie znam niestety tego salonu.Ale nie widze przeciwwskazań.
Kolczyk bez papierka czy dowodu mogą zrobić.Bardziej plnuja sie przy tatuażach bo tego usunąc sie nie da |
2006-05-20, 23:30 | #80 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
hmm..no masz racje! mam nadzieje, ze sie uda.. bo juz troche sie napalilam na ten kolczyk...
tylko najgorsze..boje sie bolu... no ale chyba dam rade... |
2006-05-20, 23:34 | #81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 420
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Ból nie jest aż tak straszny.No chyba, ze bardzo boisz sie igiel itp
A no i jak to wycieczka to pamietaj, ze po przekluciu przez kilka dni zero alkoholu Powodzenia |
2006-05-20, 23:39 | #82 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
no wlasnie i to mnie martwi najbardziej! bo papki, seplenienie, bol, igly moge zniesc.. ale..too
choc slyszalam o osobach, ktore nastepnego dnia po przekluciu pily, palily itp.. i zagoilo sie normalnie..moze mi tez nic sie nie stanie.. wiec najwyzej... |
2006-05-20, 23:45 | #83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 420
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Wiesz, ja nie sepleniłam tylko miałam głos, jakbym miała chore gardło.Więc jakoś to było.
Co do palenia(papierosów rzecz jasna) to zapaliła od razu po kłuciu i w czasie jak sie goiło też paliłam i wszystko sie pieknie zagoiło.Zresztą o papierosach nic mi nie mówili tylko nie można pić alkoholu ani zażywać nielegalnych substancji.A w jakieś 7-9 dni po przekłuciu piłam alkohol i tez było dobrze.Ale mysle, że na to trzeba spojrzec indywidualnie.Lepiej dmuchać na zimne |
2006-05-20, 23:53 | #84 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
no wiadomo, kazdy inaczej to przechodzi.. mam nadzieje, ze ze mna bedzie lagodnie, chociaz nawet dziurki w uszach mi sie babraly..no, ale uszy to nie jezyk
z piciem zobaczymy jak bedzie;> w kazdym razie wielkie dzieki za rady i mam nadzieje, ze wytrwam w postanowieniu i napisze jak wroce czy udalo sie czy nie.. uhh na sama mysl mnie ciarki przechodza...ale to takie pozytywne raczej pozdrawiammmmmmmmm !! |
2006-05-20, 23:58 | #85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 420
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Tylko uważaj to wciąga
A najlepiej to dowiedz sie wszystkiego w studiu.Oni powinni wiedzieć najlepiej |
2006-05-21, 00:00 | #86 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
hehe
noo.. tak zrobie;] |
2006-05-21, 01:18 | #87 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 13
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Cytat:
|
|
2006-05-21, 12:14 | #88 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 536
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Cytat:
ja zapłaciłam 70 zl z kolczykiem u kosmetyczki |
|
2006-05-21, 12:53 | #89 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Cytat:
mari-ka życze powodzenia w przekłuwaniu, oby ci nic nie spieprzyli w salonie i oby się dobrze goiło ja piłam jakis tydzień po przekłuciu (tzn. łyka wzięłam żeby sie nic nie stało )
__________________
. |
|
2006-05-21, 13:27 | #90 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 536
|
Dot.: Oszpecenie języka do konca życia??????
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:01.