peeling chemiczny-warto?

[buziaczek82]

Zostało mi kilka przebarwień po trądziku i chciałam je usunąc.Dermatolog zapisał mnie na peeling chemiczny robiony kwasem glikolowym 70 %.Narazie musze przygotowywać twarz GLYCO-A.Czy ktoś robił już taki"experyment"i czy warto?Pozdrawiam

[justyna83]

czesc! Ja robiłam taki eksperyment jakies 4-5 lat temu. Jezdzilam co tydzien na zabieg do pani dermatolog, troche "piekło" i po zabiegu ma sie troche zaczerwienianą twarz, w sumie mialam 10 spotkan. Na efekty niestety trzeba poczekac ale warto kuracja była troche kosztowna 1 spotkanie-100zl. Jakie teraz sa ceny ?

[buziaczek82]

Dzięki za odpowiedź.Ja też bede płaciła 100 zł.za jeden zabieg.Dlatego zastanawiam się czy warto wydawać na to pieniądze.A po ilu zabiegach zauważyłaś poprawę?

[Agu5ka]

wszyscy pisza o kilku zabiegach. A mi kosmetyczka zrobila jeden peeling i nic wiecej. I nie mialam zadnych przygotowan do tego. I teraz jestem 2 dni po zabiegu i skora mnie piecze i sie łuszczy, a w niektorych miejsach zrobiły sie takie wielkie czerwone plamy ktore sie nie łuszczą tylko poprostu są i troszke mnie niepokoją bo to wygląda jakby mi skóre wyzarło :|:/ i nie wiem czy mam nawilzac czyms twarz teraz czy zostawic ją samą sobie niech się sobie łuszczy?? jak to bylo u was?

[JacKillingMachine]

Witam. Mam dylemat. Od ok. 3 lat borykam się z trądzikiem i ku mojemu nieszczęsciu okazywał się on bardzo złośliwy i odporny na wszelkie specyfiki. Choć praktycznie cały schodzi a okresie letnim (przez słońce, aczkolwiek unikam nadmiernej ekspozycji, nie opalam się w ogóle), to wraca wraz z niższą temperaturą w nader złośliwej postaci. Achilles miał piętę, ja mam całą twarz. No cóż, nikt nie mówił (prócz tych wszystkich chrzescijanow i im podobnych), ze ludzie sa rowni. Ale nie sam trądzik jest moim problemem. Chodzi natomiast o mocno zniszczoną skórę wszelakiej maści lekarstwami (od benzacne, przez witamine a, wszelkie toniki, po wewnętrzne i zewnętrzne antybiotyki). Pory są poszerzone, skóra miejscami mocno przebarwiona. Bardzo szybko się natłuszcza, a jak uzywam kremow wysuszajacych, to wierzchne warstwy naskorka schodzą, ale problem nie znika. Jesem obecnie w skrajnie kiepskiej kondycji psychicznej spowodowanej m.in. tą skórą. Sięgnąłem więc po lekturę najbardziej obszerną, internet. Natknąłem się na ofertę peelingu chemicznego, w którym pisze o zabiegu m.in. w kontekście trądziku. Pryszcze pojawiają się już rzadziej, bardzo dokuczliwe są natomiast przebarwienia, uwypuklenia, dziury. Boję się, że o ile trądzik zniknie, o tyle inne problemy skórne pozostaną. I choć ciągle mam jeszcze trądzik, myślę, iż ten peeling wyczyści moją skórę i regularne herbaty z bratka i dbanie o przemianę materii i czystość krwi nawet jezeli nie wyeliminuje, to poprawi sytuację. Chciałem się jednak zaradzić profesjonalistów. Czy mój wiek (18 lat) ma się jakoś do zabiegu peelingu chemicznego? Jaka jest przyszłościowośc takowego zabiegu? Czy mogę się obawiać jakis problemow późniejszych? Noi jak mam myslec o relacji peeling <> trądzik? Czy ten zabieg jest do tego przystosowany? Biorąc pod uwagę stan mojej skóry wydaje mi się, że tak. Na te wszelkie medykamenty wydałem juz sporo pieniędzy i chciałbym to jakoś zakończyć, bo oprócz budżetu i naskórka, wyniszczana jest również (bardzo efektywnie) moja psychika. Cóż tu dużo mówić, jestem estetą z niespotykanym często pechem

[millenia]

Nie wiem czy peeling chemiczny to to samo co złuszczanie kwasami?
Jeśli tak to pisałam o moich doświadczeniach w leczeniu trądziku własnie poprzez kurację kwasami (migdałowymi).

[JacKillingMachine]

Ale z historii wywnioskowałem, że jesteś jednak starsza ode mnie. Chodzi mi o potencjalne komplikacje związane z trądzikiem młodzieńczym. Czy "niedorosła" skóra może oddać się takiemu zabiegowi, czy raczej, ze względu na ciągłą silną ingerencję hormonów może to być zgubny dla mojej cery zabieg.

[millenia]

Do mojej pani dermatolog na zabiegi z kwasów przychodzą po prostu osoby, które tego zabiegu rzeczywiście potrzebują ze względu na problem a nie na wiek
radzę abyś poszedł do dermatologa i zapytał czy kwalifikujesz się do takich zabiegów. A tak na marginesie gorzej z pewnością zaszkodzi nieleczony trądzik niż zabiegi z użyciem (odpowiedniego) kwasu.
zabiegi np. kwasem migdałowym przyczyniają się nie tylko do usuwania blizn, przebarwień - one głównie pomagają zwalczyć wypryski.

[maanika]

Mam skórę mocno naczynkową. Tendencję do rumienienia policzków.
W zasadzie cały czas moja buzia jest taka różowa a przy zmianie temperatury, zdenerwowaniu czy też alkoholu - policzki mocno się zaczerwieniają.
W 2-3 miejscach mam pęknięte naczynka małe.
Skóra łatwo się podrażnia nawet na skutek mocniejszego dotyku.
Generalnie mam dość mocno na twarzy, ale także na całym ciele płytko osadzone naczynka i bardzo cienką skórę. Naczynka spodniej są bardzo widoczne.
Staram się dbać odpowiednimi kosmetykami o nią.
Jestem po kuracji antytrądzikowej i moja skóra naprawdę się poprawiła jeśli chodzi o trądzik - zero wyprysków, gładka, dużo mniejsza ilość zaskórników, mniej tłusta.
Są jednak jeszcze jakieś zaskórniki i mam tendencję do rozszerzonych mocno porów i łojotkowości brody i czoła. Kilka też przebarwień potrądzikowych.
Słyszałam sporo o peelingu chemicznym i zastanawiam się nad jego wykonaniem i dokładnym oczyszczeniem buzi i może nawet udało by się pozbyć tych przebarwień.
Zastanawiam się jednak czy przy mocno naczynkowej skórze, cienkiej, skłonnej do rumienia - jest to wskazane i czy sobie nie zaszkodzę?
Przez wiele lat miałam bardzo zanieczyszczoną skórę, mimo oczyszczania manualnego u kosmetyczki - nic to nie dawało. Po kuracji maściami i antybiotykiem jest bardzo ok ale chciałabym jeszcze poprawić ten stan i go utrzymać.
Może też zadziałało by to dobrze na pierwsze zmarszczki?
Mam 30 lat i zależy mi na zadbaniu o skórę?
Czy peeling chemiczny dla skóry naczynkowej jest ok?
Dodam, że jestem wrażliwcem na wiele kosmetyków - reaguje czerwonością, nie wysypką.
Poza tym mam jasną karnację z piegami na twarzy.
Czy może lepsza mikrodermabrazja czy też to zabieg nie dla mnie?
Mam opinię 3 kosmetyczek różnych i każda mówi co innego Już nie wiem.
Będę wdzięczna za odpowiedź.

[papadan1]

Mikrodermabrazja diamentowa nie zaszkodzi, skórę traktujesz mechanicznie,ścierając naskórek i przy ustawieniu niskiego podcisnienia nic Ci się nie stanie.Kładłam kwas glikolowy na taką skórę i było wszystko w porządku,bałabym się jednak kłaść kwasu głębiej penetrującego i o większym stężeniu.

[helpme]

No właśnie,ja nie miałam nigdy problemu z naczynkami na twarzy a budze sie dzis rano a tu z pięć popękanych naczynek na buzi takich nie pajączkow tylko kropek czerwonych .... Stosuje kwas migdałowy w dość dużym stężeniu ale nigdy nie miałam takiej reakcji, powiem szczerze nawet mnie nie pieklo. Miałam przesusz na buzi i posmarowałam masłem shea wieczorem i rano obudziłam sie z tym ... nie moge zrezygnować z kwasow bo mam baaaardzo duzo BLIZN po trądziku... Niewiem czy to moglo by mi sie porobic od tego masła? bo naprawde po kwasach nigdy czegos takiego nie mialam ...

[Superaga]

Mialam jeden zabieg przy uzyciu 30 % kwasu salicylowego. Jestem zapisana na kolejny za ok tydzien. Jednak jest to dosc kosztowny zabieg (60 funtow). Zerknelam na ebay. Okazuje sie, ze kwas salicylowy, o troszke mniejszych stezeniach, 5, 10, 15, 20% mozna kupic wraz z neautralizatorem za mniej niz 10 funtow od sprzedawcy, ktory sprzedal dotychczas ponad 700 sztuk na przyklad. Dodatkowo buteleczka spora wiec starczy na wiele aplikacji. Oszczednosc jest oczywista.

Moje pytanie jest czy moge sama sprobowac tego samego kwasu w domu, powiedzmy tego 20%wego czy jest to moze zbyt ryzykowne?

Jestem nowicjuszka w tych sprawach stad pytanie. Bardzo prosze o odpowiedz.

Superaga

[dojczyk]

Nie radziłabym się bawić z kwasami samej, bez kosmetyczki. Oszczędność jest, ale gorzej, jak sobie poparzysz twarz - to, co zaoszczędzisz , jeśli nawet nie więcej, pójdzie na leczenie. Szczególnie, że - jak sama piszesz - jesteś nowicjuszką.

[emma-e4]

polecam wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=323502