Ślubne problemy

[Maria627]

Hej,
piszę ponieważ chciałabym prosić o poradę. Za ponad miesiąc mój ślub. Wszystkie przygotowania idą wyśmienicie gdyby nie jedna kwestia. Otóż dzisiaj zadzwoniła do mnie moja babcia i stwierdziła (tak znikąd), że sobie nie życzy, aby na weselu był alkohol... Stwierdziła, ze Episkopat Polski w tym roku wskazuje na wstrzemięźliwość i nie spozywanie alkoholu, a usłyszała to w Radio Maryja.
Generalnie moja babcia to człowiek bardzo radykalny, zagorzała zwolenniczka Radia Maryja, była nauczycielka, która nie znosi sprzeciwu. Niegdyś w dzieciństwie, gdy moi rodzice po ślubie mieszkali z nią wszczynała ciągłe awantury, raz nawet pobila mojego tatę... Wyprowadziliśmy się, kontakty się nieco wyciszyły, a jej zachowanie się uspokoiło. Obawiałam się ją zaprosić na swój ślub, ale w końcu jest to moja babcia i ją zaprosiłam. Poza tym nie myślałam, że takie coś odstawi.
Powiedziałam jej, że alkohol będzie i że jest to wspólna decyzja moja i mojego narzeczonego. Sami płacimy wesele o sami je organizujemy. Zaznaczylam, że jest mi przykro, że tak się zachowuje i że nie życzę sobie, aby na mnie krzyczała, awanturowała się i naciskała, bo alkohol na weselu będzie. Stwierdzila, że jest to nie po Bożemu, że to wstyd i hańba... To zdenerwowana powiedziałam jej, że jak moje wesele jest dla niej wstydem i hanbą oraz ma wywołać jej problemy zdrowotne to nie musi się pojawiać. Na co ona skwitowała, że właśnie się pojawi, aby zobaczyć tych pijaków (!). Obawiam się, że zrobi jakąś zadyme i obciach, zacznie coś mówi do gości ich "nawracać" czy kto wie co jeszcze...


Ręce już mi opadają, bo nie spodziewałam się czegoś takiego.

[Teneryfu]

Zamknijcie ją w domu na czas wesela i z głowy. Może jakaś sąsiadka przypilnuje za butelkę z wesela

[Roksia88]

Może babcia chciałaby holandię na weselu


Jeżeli bierzecie kościelny, to babcia już powinna na mszy zaprotestować jak ksiądz po wino sięgnie

[Niezapominajka09]

Droga Autorko, temat sie urwał, ale chętnie dowiem się jak wyglądał dzień Waszego ślubu? Czy udało się okiełznać babcię?

[zwinka055]

Słyszałam o takim przypadku, jednak nie babcia a mama Pani Młodej strasznie przeżywała, że na ślubie będzie alkohol. Ale Para Młoda na szczęście nie dała za wygraną i w końcu mamuśka odpuściła, zwyczajnie. Czas podziałał na ich korzyść, do wesela wszyscy zapomnieli o temacie

[Maria627]

Napisane przez Niezapominajka09

Droga Autorko, temat sie urwał, ale chętnie dowiem się jak wyglądał dzień Waszego ślubu? Czy udało się okiełznać babcię?

Na szczęście babcia nie odważyła się nic publicznie odstawić. Wprawdzie komentowała, ale tylko do mojej mamy, że jej się nie podoba, że jest alkohol itp.

Jednak przykro, że przed ślubem najbliższe osoby gwarantują taki stres. No, ale najważniejsze, że wszystko się udało

[Niezapominajka09]

Napisane przez Maria627

Na szczęście babcia nie odważyła się nic publicznie odstawić. Wprawdzie komentowała, ale tylko do mojej mamy, że jej się nie podoba, że jest alkohol itp.

Jednak przykro, że przed ślubem najbliższe osoby gwarantują taki stres. No, ale najważniejsze, że wszystko się udało

Uff to dobrze, że wszystko tak się skończyło

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Maria627

Na szczęście babcia nie odważyła się nic publicznie odstawić. Wprawdzie komentowała, ale tylko do mojej mamy, że jej się nie podoba, że jest alkohol itp.

ciekawe czy babunia na własnym weselu alkoholu nie podawała czy tylko na cudzym tak sie rządzi.
Może warto zapytać?