Chcę mieć psa - pytania, problem z wyborem, jak się przygotować - WĄTEK ZBIORCZY

[squirrelqa]

Dogwalker co drugi dzień jest jakimś rozwiązaniem, ale nie wiem, czy lekką ręką jesteś w stanie miesiąc w miesiąc wydawać jakieś 200-300zl na te spacery.
Widziałam też gdzieś jakaś sztuczna trawę, takie całe miejsce stworzone dla psiaka, żeby załatwiał się w domu, jednak nie mam pojęcia, czy to dobre rozwiązanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Stylinska]

Hej wszystkim Przychodzę po radę.

Od dłuższego czasu zastanawiamy się z partnerem nad posiadaniem psa. Od ponad pół roku mieszkamy razem i uznaliśmy, że oboje bardzo tego pragniemy aby w mieszkaniu pojawił się piesek. Najlepiej szczeniak.
Mój partner miał już w swoim domu rodzinnym psa, ale ja nigdy nie posiadałam psiego pupila i mam masę obaw. Po pierwsze, że szczeniak zniszczy wiele rzeczy i mebli w nowym mieszkaniu, że będzie szczekał i płakał gdy będziemy poza domem. Ja pracuje do 14, mój partner do 17-18 więc 7 godzin piesek będzie musiał siedzieć sam.
Naprawdę bardzo zależy mi na szczeniaczku yorka (takiego psa miał mój partner) oboje czujemy, że byłaby to dla nas idealna rasa. Mamy małe mieszkanie i nie przepadamy za "psim zapachem" i gubieniem sierści. A Yorków te przypadłości nie dotyczą.
Nie wiem tylko jak pozbyć się moich obaw, że nie podołam, że coś będzie nie tak. To jednak mimo wszystko ogromna odpowiedzialność.

[zakonna]

7 godzin dla dziecka to za długo żeby był sam. Weźcie psa kiedy co najmniej jedno z was będzie miało urlop. Zniszczenia trudno przewidzieć ale chyba nie ma domu z psem, który zupełnie uniknął strat spowodowanych przez gryzonia.

siła spokoju

[izaroma95]

Witam serdecznie

Mam pytanie. Zastanawiamy się z partnerem nad pieskiem rasy mops lub shih tzu. Analizujemy nadal wszystkie za i przeciw, ponieważ chcemy, aby to była przemyślana decyzja. Ja wcześniej nie byłam posiadaczką psa, jedynie kota, natomiast partner miał psa, ale labradora. Mamy średniej wielkości mieszkanie i niewielki balkon. Wadą może być to, że mieszkamy na 3 piętrze, ale za kilka lat będziemy szukać innego mieszkania. W przyszłości na pewno chcielibyśmy mieć dzieci, więc zależy nam, żeby wybrana rasa pieska była dosyć łagodna. Nie jesteśmy specjalnie aktywni, ale nie straszne nam dłuższe spacery. Oboje pracujemy, więc na razie piesek byłby 6-7 godzin sam. Jak sądzicie, która rasa byłaby lepsza dla nas oraz jeśli są tu właściciele piesków tych ras co oprócz podstawowej wyprawki będzie nam potrzebne?
Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi

[commerce]

Napisane przez izaroma95

Witam serdecznie



Mam pytanie. Zastanawiamy się z partnerem nad pieskiem rasy mops lub shih tzu. Analizujemy nadal wszystkie za i przeciw, ponieważ chcemy, aby to była przemyślana decyzja. Ja wcześniej nie byłam posiadaczką psa, jedynie kota, natomiast partner miał psa, ale labradora. Mamy średniej wielkości mieszkanie i niewielki balkon. Wadą może być to, że mieszkamy na 3 piętrze, ale za kilka lat będziemy szukać innego mieszkania. W przyszłości na pewno chcielibyśmy mieć dzieci, więc zależy nam, żeby wybrana rasa pieska była dosyć łagodna. Nie jesteśmy specjalnie aktywni, ale nie straszne nam dłuższe spacery. Oboje pracujemy, więc na razie piesek byłby 6-7 godzin sam. Jak sądzicie, która rasa byłaby lepsza dla nas oraz jeśli są tu właściciele piesków tych ras co oprócz podstawowej wyprawki będzie nam potrzebne?

Z góry dziękuje za wszystkie odpowiedzi

I mops, i shih tzu to mało aktywne rasy bez większych potrzeb i kłopotów. U obu trzeba pilnować żeby się nie przegrzały (mają krótkie kufy) i nie były otyłe.

Mopsy mają częściej niż rzadziej problemy w związku z płaskim pyskiem. Ich zmarszczki trzeba regularnie pielęgnować i czyścić, bo lubią się tam robić rany, oczy są podatne na urazy. Mogą wymagać kosztownej operacji, jeśli będą miały duże problemy z oddychaniem.

Przy shih tzu musicie pomyśleć co z sierścią, jak ma mieć długą musicie się nauczyć ją pielęgnować, jak krótką liczyć się z wizytami u groomera. W każdym przypadku poza zgoleniem na bardzo krótko będzie wymagał regularnego szczotkowania.

Weźmiesz zapewne szczeniaka, więc jego stosunek do dzieci zależy tylko od tego jak go wychowasz. Mój pies kontaktu z dziećmi nie miewa i chociaż jest rasy teoretycznie dobrej dla dzieci, absolutnie mu nie ufam w kwestii kontaktów z nimi.

Do każdego psa potrzebujesz z grubsza to samo, legowisko albo kennel klatkę, zabawki (dla szczeniaka to miękkie szarpaki i jakieś wytrzymałe do żucia, typu kong), miskę na wodę i jedzenie (jak ma jeść z miski), ewentualnie coś do treningu (klikier, fajne smaczki, różnie ludzie szkolą), smycz, obroża / szelki, jakaś szczotka zależnie od typu sierści, nożyczki do pazurów, szczoteczka do zębów. Szczeniaki sikają po domu, przy niektórych sprawdzają się więc podkłady higieniczne (takie jak dla obłożnie chorych). Dużo cierpliwości na pierwszy rok i dużo oddania na kolejnych naście lat.

Wysłane z

[izaroma95]

Napisane przez commerce

I mops, i shih tzu to mało aktywne rasy bez większych potrzeb i kłopotów. U obu trzeba pilnować żeby się nie przegrzały (mają krótkie kufy) i nie były otyłe.

Mopsy mają częściej niż rzadziej problemy w związku z płaskim pyskiem. Ich zmarszczki trzeba regularnie pielęgnować i czyścić, bo lubią się tam robić rany, oczy są podatne na urazy. Mogą wymagać kosztownej operacji, jeśli będą miały duże problemy z oddychaniem.

Przy shih tzu musicie pomyśleć co z sierścią, jak ma mieć długą musicie się nauczyć ją pielęgnować, jak krótką liczyć się z wizytami u groomera. W każdym przypadku poza zgoleniem na bardzo krótko będzie wymagał regularnego szczotkowania.

Weźmiesz zapewne szczeniaka, więc jego stosunek do dzieci zależy tylko od tego jak go wychowasz. Mój pies kontaktu z dziećmi nie miewa i chociaż jest rasy teoretycznie dobrej dla dzieci, absolutnie mu nie ufam w kwestii kontaktów z nimi.

Do każdego psa potrzebujesz z grubsza to samo, legowisko albo kennel klatkę, zabawki (dla szczeniaka to miękkie szarpaki i jakieś wytrzymałe do żucia, typu kong), miskę na wodę i jedzenie (jak ma jeść z miski), ewentualnie coś do treningu (klikier, fajne smaczki, różnie ludzie szkolą), smycz, obroża / szelki, jakaś szczotka zależnie od typu sierści, nożyczki do pazurów, szczoteczka do zębów. Szczeniaki sikają po domu, przy niektórych sprawdzają się więc podkłady higieniczne (takie jak dla obłożnie chorych). Dużo cierpliwości na pierwszy rok i dużo oddania na kolejnych naście lat.

Wysłane z

Dziękuję bardzo za tyle informacji oczywiście zdajemy sobie sprawę, że każdego pieska trzeba będzie pielęgnować, a większość rzeczy mamy już kupione. Mam jeszcze pytanie, czy możecie polecieć jakieś dobre książki/filmiki na youtube odnośnie szkolenia psa? I jaką karmę najlepiej kupić na początek?

[commerce]

Ja zawsze szczeniakom skarmiam minimum jeden worek tej karmy, którą dostawały wcześniej u hodowcy. Żeby do zmiany domu nie dokładać zmiany jedzenia. A potem to już wedle tego co psu podpasuje, dobry stosunek jakości do ceny mają np. karmy Brit Care.

Odnośnie szkolenia, ja polecam książki Zofii Mrzewińskiej, to jest osoba która położyła podwaliny pod rozsądne szkolenie psów rodzinnych w Polsce. I w jej książkach wszystko jest ładnie i prosto opisane, nawet dla totalnego laika.

Wysłane z

[squirrelqa]

Proszę, zastanówcie się jeszcze raz, czy na pewno chcecie nakręcać hodowlę ras, które męczą się, bo są już tak zdeformowane http://www.fpiec.pl/futopia/topowi-w...-mopsy-buldogi
Poczytaj proszę przed ostatecznym wyborem. Te małe psiaki są często bardzo chorowite.

Co do lektur i nauki - polecam kultową książkę Oczami psa Alexandry Horowitz. Pokazuje, jak zrozumieć psa i jak on odbiera świat.

Jeśli chodzi o szkolenie - ja dużo wyniosłam z kanału Piesologia. Polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SuperPyra]

Ja bym mimo wszystko tez odradzala nakrecanie hodowli mopsów. Przy całej mojej sympatii do żywych istot, ten gatunek nie powinien być w ogóle przedłużany dla jego wlasnego dobra.

[squirrelqa]

Jeszcze tutaj wkleję grafikę, którą znalazłam na stronach świadomych psiarzy. Dobre i polecane karmy dla psów:

[izaroma95]

Napisane przez squirrelqa

Proszę, zastanówcie się jeszcze raz, czy na pewno chcecie nakręcać hodowlę ras, które męczą się, bo są już tak zdeformowane http://www.fpiec.pl/futopia/topowi-w...-mopsy-buldogi
Poczytaj proszę przed ostatecznym wyborem. Te małe psiaki są często bardzo chorowite.

Czytałam o tym już wcześniej, my nie zwracamy aż takiej uwagi na wygląd czy rasę, nie będziemy z nim jeździć na wystawy, ale chcemy, aby pies jak najbardziej do nas pasował. Akurat charaktery mopsów lub shih tzu do nas najbardziej przemawiają. Moglibyśmy wziąć pieska ze schroniska, ale chcielibyśmy żeby był małym psem, a w schronisku często nie wiadomo jak duzi byli rodzice. Również nie czujemy się na siłach, aby brać dorosłego psa po przejściach, ponieważ nie posiadamy wiedzy jak obchodzić się z takim psem. Jeśli możecie doradzić gdzie szukać takich piesków lub jaka inna rasa byłaby dobra patrząc na rzeczy, które wymieniłam wcześniej to byłabym wdzięczna

[squirrelqa]

To będzie Wasz pierwszy pies, tak? Ja też przeżywałam, że nie będę znać historii psa ze schroniska, że nie wiadomo co z niego wyrośnie itp. Ale w takim przypadku można wziąć już takiego roczniaka - to jeszcze psie dziecko, ale urosło już tyle, ile powinno, nauczony jest już często czystości, co też jest ogromnym plusem. Możesz przecież rozglądać się za psem tylko z domów tymczasowych - tam osoba mająca go na co dzień widzi dokładnie, jaki jest, czy się boi, czy rozrabia, czy lubi inne psy. Powie Ci wszystko, naprawdę.

Jeśli chcesz szczeniaka o charakterze mopsa czy shitz zu (czyli spokojny i niewymagający kilkukilometrowych spacerów, tak?), to w ten typ wpisują mi się akity (mega leniwce! Ale to niestety duży zwierz). Poza tym West Highland White Terrier, Owczarek sztlandzki sheltie (bardzo wyniosłe na spacerach, mają mnóstwo gracji Ale z drugiej strony co kto lubi - dla mnie to dziwne, że nie bawią się ochoczo z innymi psami).
Mogłabym napisać jeszcze corgi, ale one są strasznie charakterne, sama właścicielka hodowli odradzała tę rasę dla osoby bez doświadczenia).

Generalnie polecam zapoznanie się z ofertą psiaków z domów tymczasowych - mogą to być bardzo pogodne i ufne psiaki bez złej przeszłości (zgubiły się właścicielowi, albo właściciel zmarł i nie miał się nim kto zająć).

[commerce]

Polecanie na pierwszego psa AKITY... Nawet nie skomentuję, bo bana dostanę. Dominujące, terytorialne, z dużą agresją i w dodatku mocno niezależne psy. Owszem, dla doświadczonych ludzi są spoko (jak wszystko), ale zrób coś nie tak przy akicie, a masz ogromny problem do końca jej życia.

Pastuchy też raczej nie wpiszą się w potrzeby kogoś, kto chce spokojnego leniwca, to są co do jednego psy wymagające ruchu i zajęcia, w dodatku bardzo często reaktywne i szczekliwe. Uważam, że nie ma nic lepszego niż pastuch, pod warunkiem że się chce psa tego typu...

OP, powinna Ci podpasować większość mało wymagających psów do towarzystwa... Maltańczyki, hawańczyki. Z bardziej aktywnych pudel miniaturowy, boston terrier. Cavalier king charles spaniel to też cudowny pies, ale trzeba przed zakupem ogarnąć liczne zdrowotne problemy rasy żeby wiedzieć jakich badań oczekiwać od rodziców. Toyów - chihuahua, papilonów, toyów rosyjskich, charcików włoskich, krysarików - unikałabym, to bardzo delikatne psy, nie najlepsze przez to do dzieci... Tak samo ras azjatyckich, chińskich, japońskich, koreańskich - to takie kotopsy, lubią włazić na głowę i robić po swojemu, nie każdy to lubi, nie każdy daje radę to ogarnąć, bywają egzemplarze które zsocjalizować z obcymi osobami jest zwyczajnie ciężko.

Z tego co piszesz - shih tzu by wam pasował. To miłe, długowieczne, odporne psy nakolankowe.

Jeżeli mops (lub buldożek - też jakaś opcja) to zwróć uwagę na te drogi oddechowe i nie daj się zakręcić hodowcy, że pies z krótkim pyskiem ma prawo wydawać chrapiące odgłosy i mieć nozdrza w kształcie szparek. Powinien oddychać normalnie jak każdy pies.

Wysłane z

[NocnaWiedma]

Ja bym polecała obejrzeć rasy z ras ozdobnych i do towarzystwa. Poczytać opis różnych ras, które wpadną w oko i zdecydować się na jakiegoś pieska z rasy bardzo przyjacielskiej, sympatycznej, potulnej, jakiegoś pieska z rasy typowo towarzyszącej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izaroma95]

Dziękuję za wszystkie rady, na pewno się przydadzą podczas wyboru pieska


Myślę, że jednak zdecydujemy się na shih tzu. Czytaliśmy o wszystkich rasach psów i ta rasa od razu nam się spodobała. Zresztą to są dość popularne pieski, mieliśmy już z nimi do czynienia i jak najbardziej nam odpowiadają. Boję się tylko, ile shih tzu wytrzyma sam w domu. Wiadomo, jako szczeniaka będziemy go uczyć zostawania w samotności i praktycznie ciągle ktoś z nim będzie, ale później będę musiała wrócić do pracy i byłby 6-7 godzin sam.

[commerce]

Napisane przez izaroma95

Boję się tylko, ile shih tzu wytrzyma sam w domu. Wiadomo, jako szczeniaka będziemy go uczyć zostawania w samotności i praktycznie ciągle ktoś z nim będzie, ale później będę musiała wrócić do pracy i byłby 6-7 godzin sam.

Nie róbcie takich numerów, że przez pierwsze kilka miesięcy ktoś będzie z psem non-stop, a potem nagle wrócisz do pracy.

Pierwszy tydzień, owszem, ale warto już wtedy stopniowo uczyć samotności przez kilkanaście minut. A potem też lepiej żeby pies powoli był coraz dłużej sam, i tylko ktoś go co kilka godzin wprowadzał aż się nauczy załatwiać na dworze. Żeby po prostu go uczyć że samotność w konkretnych godzinach jest OK.

W dzisiejszych czasach to jest zupełnie normalne, że psy siedzą długo same w domu. I w gruncie rzeczy zawsze było bo kiedyś pies pełnił rolę użytkową i nikt się nie przejmował, jak była potrzeba to cały dzień owszem pracował z człowiekiem, ale jak był niepotrzebny to siedział zamknięty w stodole i spał.

Ze szczeniakiem jest ciężej bo one się szybko regenerują ale dorosły pies odpoczywa spokojnie po 16-18 godzin, zakładając że resztę czasu spędza dość intensywnie. Ważne żeby po pracy mógł się wybiegać i pobyć z ludźmi, a taka mało aktywna rasa nawet nie potrzebuje w tym czasie jakiegoś wielkiego wypalenia energii. A jak masz możliwość być w pobliżu domu i co te dwie-trzy godziny wyjść na chwilę ze szczylem, to nie powinno być w ogóle problemu. Serio, psie dzieciaki potrafią wyjść na kwadrans, pogonić za motylkiem, poznać jedną obcą osobę, wrócić do domu i zasnąć jak stoją, żeby obudzić się za godzinę czy dwie gotowe na powtórkę.

Jest skrajnie mało prawdopodobne że biorąc szczeniaka trafisz na psa z lękiem separacyjnym.

Jak ktoś pracuje po 10-12h, to bym się poważnie zastanowiła na jego miejscu, ale 6-7h to nawet nie jest pełen etat.

Wysłane z

[izaroma95]

Napisane przez commerce

Nie róbcie takich numerów, że przez pierwsze kilka miesięcy ktoś będzie z psem non-stop, a potem nagle wrócisz do pracy.

Pierwszy tydzień, owszem, ale warto już wtedy stopniowo uczyć samotności przez kilkanaście minut. A potem też lepiej żeby pies powoli był coraz dłużej sam, i tylko ktoś go co kilka godzin wprowadzał aż się nauczy załatwiać na dworze. Żeby po prostu go uczyć że samotność w konkretnych godzinach jest OK.

W dzisiejszych czasach to jest zupełnie normalne, że psy siedzą długo same w domu. I w gruncie rzeczy zawsze było bo kiedyś pies pełnił rolę użytkową i nikt się nie przejmował, jak była potrzeba to cały dzień owszem pracował z człowiekiem, ale jak był niepotrzebny to siedział zamknięty w stodole i spał.

Ze szczeniakiem jest ciężej bo one się szybko regenerują ale dorosły pies odpoczywa spokojnie po 16-18 godzin, zakładając że resztę czasu spędza dość intensywnie. Ważne żeby po pracy mógł się wybiegać i pobyć z ludźmi, a taka mało aktywna rasa nawet nie potrzebuje w tym czasie jakiegoś wielkiego wypalenia energii. A jak masz możliwość być w pobliżu domu i co te dwie-trzy godziny wyjść na chwilę ze szczylem, to nie powinno być w ogóle problemu. Serio, psie dzieciaki potrafią wyjść na kwadrans, pogonić za motylkiem, poznać jedną obcą osobę, wrócić do domu i zasnąć jak stoją, żeby obudzić się za godzinę czy dwie gotowe na powtórkę.

Jest skrajnie mało prawdopodobne że biorąc szczeniaka trafisz na psa z lękiem separacyjnym.

Jak ktoś pracuje po 10-12h, to bym się poważnie zastanowiła na jego miejscu, ale 6-7h to nawet nie jest pełen etat.

Wysłane z

Rozwiałaś moje wątpliwości, dziękuję bardzo
Nie chodziło mi o kilka miesięcy, ale dwa-trzy tygodnie, żeby właśnie nauczyć psa samotności oraz załatwiania się na dworze.
Piesek byłby 6-7 godzin sam, ponieważ ja chodzę na wcześniejsze godziny do pracy, a mój partner wychodzi później, także łącznie piesek byłby sam w domu 6-7 godzin.

[commerce]

Napisane przez izaroma95

Nie chodziło mi o kilka miesięcy, ale dwa-trzy tygodnie, żeby właśnie nauczyć psa samotności oraz załatwiania się na dworze.

Z tym uczeniem załatwiania na dworze nie popadałabym w nadmierny optymizm. Szczeniak ma jeszcze słaby pęcherz, jak małe dziecko. Może po prostu tyle czasu nie wytrzymać. Dopiero tak koło pół roku zaczyna się to zmieniać, psy powyżej dziewięciu - dziesięciu miesięcy już mogą spokojnie wychodzić na szczocha trzy razy na dobę.

Nie jest to jakaś tragedia, też różnie bywa, ale generalnie jeżeli te kilka miesięcy nie macie nikogo kto by wyprowadził szczyla pod waszą nieobecność, nastaw się na naukę czystości dłuższą niż kilka tygodni. Są psy, które to szybko łapią i od młodości trzymają do oporu, ale i takie które jeszcze mając rok potrafią nasikać w domu. Są też przypadki absolutnie dramatyczne, ale to już raczej w wyniku ludzkich zaniedbań.

Wysłane z

[Zosiaaa123]

Jestem w tej samej sytuacji i stoję przed dylematem - wybrać szelki guard czy tradycyjną obrożę? xxx

[Pinky_bee]

Napisane przez Zosiaaa123

Jestem w tej samej sytuacji i stoję przed dylematem - wybrać szelki guard czy tradycyjną obrożę? xxx

Po kilku latach uzywania obrozy i przejscia na szelki polecam o wiele bardziej to drugie

[carmelove_03]

Napisane przez Pinky_bee

Po kilku latach uzywania obrozy i przejscia na szelki polecam o wiele bardziej to drugie

Ja przy małym psie lubiłam szelki, przy większych wolę obrożę

[Bejbe_ej]

Mam i obrożę i szelki (dla labka 9 lat), oba są ok. Najważniejsza jest smycz - osobiście polecam linkę, która się rozwija na 3-4 metry. Mój sporo waży 37 kg , i czasami ciągnie do przodu dlatego linka jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem.

[DaisyMerollin]

Wyciągana linka jest fajna dopoki nie rozwali sie w niej mechanizm zwijajacy, a niestety niezależnie czy kupowalam smycz za 30 zł czy za 130 - zawsze sie rozwalał w koncu

[FALLinLOVE]

Czesc

Mam pytanie i potrzebuje rady. Zastanawiamy się z mezem nad adopcja pieska ze schroniska. W sumie juz walkujemy ten temat od prawie roku, bo chcialabym zeby to byla naprawde przemyslana decyzja.

Moje obawy dotycza przede wszystkim tego, ze oboje pracujemy. Mnie nie ma w domu od 6:30 do 16:00 a meza od 8:00 do 19:00. Czasem krocej, ale i tak boje sie, ze to za dlugo dla psiaka na samotnosc.

O posiadaniu psa marze w sumie od dziecinstwa, ale akurat moi rodzice byli przeciwni trzymaniu psiaka w bloku. Moj maz mial w przeszlosci psy, jego rodzice rowniez maja psa, ale oni mieszkaja w duzym domu z ogrodem wiec sytuacja jest zupelnie inna.

Poradzcie, czy przy takiem trybie pracy powinnismy w ogole myslec o posiadaniu psa?

[eibhlin87]

Napisane przez FALLinLOVE

Czesc

Mam pytanie i potrzebuje rady. Zastanawiamy się z mezem nad adopcja pieska ze schroniska. W sumie juz walkujemy ten temat od prawie roku, bo chcialabym zeby to byla naprawde przemyslana decyzja.

Moje obawy dotycza przede wszystkim tego, ze oboje pracujemy. Mnie nie ma w domu od 6:30 do 16:00 a meza od 8:00 do 19:00. Czasem krocej, ale i tak boje sie, ze to za dlugo dla psiaka na samotnosc.

O posiadaniu psa marze w sumie od dziecinstwa, ale akurat moi rodzice byli przeciwni trzymaniu psiaka w bloku. Moj maz mial w przeszlosci psy, jego rodzice rowniez maja psa, ale oni mieszkaja w duzym domu z ogrodem wiec sytuacja jest zupelnie inna.

Poradzcie, czy przy takiem trybie pracy powinnismy w ogole myslec o posiadaniu psa?

większość psów jest sama w domach po 8-9 godzin, zazwyczja psy w tym czasie śpią. no i na pewno lepiej być samemu te 9 godzin czekajac na ukochanych właścicieli niż żyć w schornisku

[squirrelqa]

Mój pies tyle zostaje sam i nie jest zaniedbany/smutny/niewybiegany.
W Waszym przypadku dobrze by było robić tak jak u nas - dłuższy spacer o 6.00, Ty do pracy, a partner przed samym wyjściem wychodzi jeszcze z nim na chwilę. I Ty wracasz o 16 i od razu spacer.
Wymaga to zorganizowania i braku nadgodzin w pracy ale do ogarnięcia.
Najważniejsze jednak będzie przyzwyczajenie psa do samotności. Mam nadzieję, że czytałaś o lęku separacyjnym i sposobach walki z nimi? Zapisz się też do grup na FB "psie porady behawioralne" - bardzo pomocne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[FALLinLOVE]

Bardzo dziekuje za rady !

Tak czytalam i dlatgeo tez chcemy dokladnie wsyztsko przemyslec, zeby nie skrzywdzic zwierzaka

[squirrelqa]

Nie martw się, ja też tak samo przeżywałam i bardzo długo "doszkalałam" się na sucho zanim wzięłam psa. Ale jest to jak najbardziej do ogarnięcia.

Najlepiej by było wziąć kundelka z DT, gdzie Ci obecni właściciele powiedzą coś więcej o charakterze psiaka. Lepiej jednak nie brać takiej przylepy, która non stop jest z kimś w domu, bo i psiak będzie się bardzo stresował, i Ciebie będzie to kosztować dużo pracy, żeby go zostawiać w domu na sporą część dnia.
Warto też kupić kamerkę i obserwować online, co zwierzak robi. To koszt ok. 100zl, a dla mnie to był bardzo duży komfort i ukojenie stresu - zwłaszcza w pierwszych dniach samodzielnego zostawania. Jak widzisz, że piesek nie chodzi i Cię nie szuka, nie piszczy i się nie męczy, tylko rozkosznie przeciąga się na kanapie, to od razu jest jakoś lepiej na sercu Nawet do teraz (po roku od wzięcia psiaka) zdarza mi się w pracy podglądać, co robi ten ogoniasty w domu. Bardzo miłe i kojące

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz