próbować, czy z tego wyjść?

[mampytanie332]

Hej, to problem jakich wiele, ale chyba po prostu potrzebuje się wygadać
Mam 22 lata i jestem nieszczesliwie zakochana. Chociaz może to za mocne slowo… Może to silne zauroczenie. Rok temu poznalam pewnego faceta (M.) i od razu zlapalismy dobry kontakt, ale przez rok tak naprawdę nic się nie wydarzylo poza kumpelskimi spotkaniami raz na jakis czas i stały kontakt przez neta. Aż do tego lata… Jakiś miesiąc temu coś zaskoczylo, powoli pojawil sie bliższy kontakt fizyczny, z czasem pocałunki, aż doszło do seksu. Nie traktowałam tego od razu jako deklarację zwiazku, właściwie podeszlam do tego dosc na luzie. Przynajmniej tak myslalam… Mielismy ostatnio ograniczony kontakt, bo kazdy ma swoje życie, wakacyjne wyjazdy i jak wspominałam ta relacja jest na dość luznym poziomie. Ale chciałam z nim o tym pogadać, bo wciaz mamy dobry kontakt, nie ma zadnych niezrecznosci itp ale powstrzymuje mnie jednak pewna sprawa. Mianowicie on kilka miesecy temu zbliżył sie z inna dziewczyna, chciał byc z nią, powiedzial, ze doszlo do seksu, ale jednak ostatecznie nic z tego nie wyszlo na stale, bo ona ma faceta. Wiedzialam o tym zanim ja sama się z nim zbliżyłam. Maja kontakt do tej pory, ona dalej ma faceta, ale nie wiem jak dokładnie wyglada ich relacja (jej i M.) I z jednej strony wiem, że nie moge miec pretensji, bo jak wspomnialam nie jestesmy razem + nie mogę oceniać tej dziewczyny i jej związku, bo może jest otwarty? Ale z drugiej nie ukrywam, ze to wszystko jakos mnie ukuło. Z jednej strony mi na nim zależy, ale z drugiej nie chce byc „tą drugą”, ani plasterkiem po tamtej dziewczynie, czy wplątać się w jakis uklad z M., inna dziewczyna, jej chlopakiem… Zastanawiam sie czy jest w ogóle sens pytać co z nami i próbować wyjaśniać sytuacje, czy nie lepiej po prostu powiedziec mu co czuje i urwac kontakt, bo w obecnej sytuacji ja czuje sie zle. Od razu zaznaczę, że nie czuję się wykorzystana ani oszukana, bo jak wspomnialam wiedzialam o wszystkim przed naszym zblizeniem i sama do niego tak naprawdę dążyłam (on także), ale jednak teraz męczy mnie sytuacja. Potrzebuje chyba oceny od kogos obcego jak to wyglada z boku. Prawde powiedziawszy chciałabym byc z nim, bo dogadujemy sie swietnie, mamy podobne poglady i podejscie do róznych spraw… Ale nie w sytuacji, gdzie on ma staly kontakt z kobieta, z ktora chcial byc i gdzie ja przypadkiem nie jestem w tym wszystkim zwykłym zastępstwem… Poki co udaje, ze wszystko jest ok, takze przed nim, ale wiem, ze tak naprawde oszukuje samą siebie, bo coraz bardziej czuje, jak naprawde mi zależy... I wiem, ze to błąd, bo ja sie męcze, a on o niczym nie wie. Chyba boje sie tej rozmowy i odpowiedzi, jakbym z góry wiedziała, ze nic z tego. Podświadomie czuje, ze lpeszym wyborem byloby zerwanie kontaktu, ale wiem, ze to także mnie zaboli i sama nie wiem jak mialabym sie z tego wyleczyć...
Pomóżcie

[ANKA54321]

Myślę, że nic z tego nie będzie, więc daj sobie spokój.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Gdyby chciał z tobą być to by był, ale on woli posuwać nieosiągalną koleżankę. Zerwij kontakt i pozbądź się typa z głowy.

[tiuteraz]

On nie traktuje Ciebie powaznie. Bedziesz pelnic funkcje kolezanki z benefitami, a on w miedzy czasie bedzie sypial, spotykal sie z innymi. Jesli jestes zakochana, odpusc, szkoda czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mampytanie332]

Dziękuję wam za odpowiedzi

Myśle o tym bardzo intensywnie i dochodzę do pewności, ze powinnam urwać kontakt... Łudzę się, ze moze coś sie zmieni, ale to chyba oszukiwanie siebie. Ale myślicie by przed tym z nim pogadac, żeby wyjaśnic wszystko, czy lepiej zerwać kontakt bez większych wyjaśnień? Z jednej strony chcialabym dokładnie wszystko zamknąć, ale z drugiej boje sie, ze ta rozmowa wcale nie potoczy sie ku zerwaniu kontaktu...

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez mampytanie332

Dziękuję wam za odpowiedzi

Myśle o tym bardzo intensywnie i dochodzę do pewności, ze powinnam urwać kontakt... Łudzę się, ze moze coś sie zmieni, ale to chyba oszukiwanie siebie. Ale myślicie by przed tym z nim pogadac, żeby wyjaśnic wszystko, czy lepiej zerwać kontakt bez większych wyjaśnień? Z jednej strony chcialabym dokładnie wszystko zamknąć, ale z drugiej boje sie, ze ta rozmowa wcale nie potoczy sie ku zerwaniu kontaktu...

Ale co ty chcesz wyjaśniać? Dlaczego cię nie kocha? Dlaczego pełnisz rolę tylko koleżanki do zwierzeń i posuwania? Daj sobie spokój.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

nie wiem czemu cię obchodzi że parę miesięcy temu startował do jakiejś panny. no i co z tego. wg mnie pogadaj normalnie do czego ta relacja dązy i czego ty oczekujesz.

[I am Rock]

Odpuść sobie tego pana, skoro w głowie ma inną. Tu nie ma potrzeby nic wyjaśniać.

[Meidx3]

Myślę że nic z tego nie będzie, jeszcze nie jesteście razem i raczej nie będziecie a Ty już czujesz się źle. Obecny partner dał mi do zrozumienia że nie podoba mu się moja relacja z eks - kolega, więc to uszanowałam i zerwałam kontakt. Jeśli komuś zależy to nie ma bata, nie będzie drugiej osoby. On po prostu dobrze się bawi, nie łączy tego z uczuciem sama zauważ że jak poszliście do łóżka zaczęłaś liczyć na coś więcej - kobiety takie są, a facet się świetnie bawi. Miałam podobna sytuację tylko zapytałam wprost i facet mi powiedział ,,że on nie chce związku teraz żadnego" - i faktycznie, chodzi i bzyka każde laski dookoła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mampytanie332]

Postanowilam jednak pogadać niezależnie od wyniku rozmowy, bo wiem, że by mnie to meczylo. Moze cos wyjdzie, moze nie. Ale przynajmniej bede miala pewnosc i bede mogla za soba zamknac drzwi calkowicie. Jestem teraz na wyjezdzie, wiec zaproponuje spotkanie kiedy wroce i bedzie co ma byc