czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-08-05, 18:02   #1
Frytkownica90
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 7

czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?


Hej,
mam 30 lat,od 1.5 roku zwnowu mieszkam z rodzicami. Tym razem planuję kupić swoje miszkanie, nie wynajmować ( piszę o tym, ponieważ wiem, że jest to śliski temat na różnych forach i czasem ludzie niepotrzebnie wtrącają się w to, kto do kiedy siedzi z rodzicami).
Mam młodszą siostrę o 2 lata. Studiowała to samo co ja. Miałyśmy dużo wspólnych znajomych. Problem jest taki, że jako starsza zawsze czułam obowiązek pomagania jej w każdej sytuacji. Tez wynikło to z wychowania i jakby z kazania rodziców. Od młodszych lat - od przedszkola do czasu studiów.
Mam wrażenie, że mnie to bardzo spowolniło.

Obecnie pracuję w zawodzie, jest ciężko ale staram się być jak najlepsza. Dodatkowo udzielam się w wielu konkursach, projektach ( tak samo jak w czasie studiów) aby nie wypaść z obiegu zawodowego. Czasem jednak mam wrażenie, że przesadzam, że nie robię tego co chcę najbardziej, ale coś automatycznego. Bardzo latwo przychodzą mi wygrane w projektach ,konkursach lub sam udział w gronie międzynarodowym. Przypłacam to byciem sama, czasem mam wrażenie, ze ludzie myslą, że nie chcę mężczyzny, że jestem samowystarczalna. Ja nie potrafię się napraszać, błagać o uwagę, ale mam wrażenie że coś źle robię.

Wracając do głównego wątku, mieszkając od 1.5 roku w domu rodzinnym widzę, że z moją siostrą się nic nie zmieniło. Nadal nie zrobiła prawa jazdy, nadal nie ma pracy. Pracowała 3 miesiące w zawodzie- odeszła z firmy w kwietniu tego roku. Wcześniej nie pracowała, tylko wolontariaty. Obecnie siedzi w domu, nie robi nic.

Czasem coś namaluje. Ma chłopaka w innym mieście, do którego jeździ od stycznia tego roku co weekend. On ma bardzo ciężki i prestiżowy zawód- czasem haruje też w weekendy. Ona przyjeżdża do niego. Dla niego to super kiedy ona przyjedzie, pobędzie u niego i wróci po kilku dniach. On wtedy wróci do zarabiania pieniędzy w firmie i tak minie następny tydzień. A wlasnie -a moja siostra wróci znowu do leżenia i do grania na telefonie.

Kiedyś miałam z tym bardzo, bardzo duży problem. Na moich studiach i w firmie gdzie pracuję- pracują też ludzie w jej wieku i młodsi.Nie mówię o tych co już są zaręczeni, czy po ślubie bo to inny etap życia- ale nawet rozmawiając z ludźmi w jej wieku - czyli dorosłe osoby 28 lat- żadna nie mysli o tym aby siedzieć w domu od miesięcy i nic nie robić. Niektórzy pracują nawet na pół etatu czy mniej aby tylko coś robić. Próbują.

I wlasnie z tym mam nadal problem. Nie powinnam porównywać nikogo, nie powinnam się wtrącać a to robię. Widzę, że ona jest szczęśliwa, zadowolona kiedy jest z nim, kiedy jest akceptowana przez niego. Cieszy się że ma faceta od tak dawna. ALE .
Wlasnie- nie ma wlasnego życia. Nawet dodatkowe zajęcia na które chodziła w zeszłym roku ja jej wymyslilam. Kazałam jej już w akcie rozpaczy napisać plusy i minusy na kartce jakiegoś ulubionego sportu czy tańca- w końcu wybrała.

Kiedyś martwiłam się, kiedyś nawet rozmawiałam kilka razy o tym z rodzicami. Powiedzieli mi kiedyś że z nią porozmawiają ( było to rok temu ), powiedzą, że ma iść do pracy, że ma zarabiać pieniądze.
Jednak jakoś 2-3 tyg temu znowu zaczęłam o tym mówić otrzymałam odpowiedź- nie wtrącaj się, to jest jej życie- ty jesteś zazdrosna, że ona kogoś ma. I trochę mi się zrobiło przykro.

Mnie po prostu chodziło czy chodzi o to aby moja siostra nie była fajtłapą życiową, aby sama wykazywała inicjatywę załatwienia pracy, aby o tym mówiła, aby sama zaczęła zarabiać pieniądzę. Ta praca od początku tego roku do kwietnia była jej drugą w życiu, a pierwszą w zawodzie.
Chodzi na rozmowy kwalifikacyjne raz na miesiąc a nie raz na tydzień. Jesli się chce to można... Widzę i słyszę, że wykonuje telefony raz na 3 tygodnie. Kiedyś się o to jej pytałam to powiedziała że to nie mój problem i mam się nie wtrącac.

Nie chce wyjść na osobę szpiegującą, ja chciałabym tylko aby nie było tak, że jest ona pasożytem na tym facecie. I tak u niego już ma swoje rzeczy, i tak u niego nocuje, i tak spędza z nim czas i tak w 80% on za nią za wszystko płaci. To wiem na pewno bo mi mówiła.

Nie chcę też aby powstał jakiś komentarz, że mam się odczepić od jej życia. Własnie ja się martwię że po prostu ona będzie taką 'ciotką' w jednym gnieździe, bez progresu życiowego, bez celu. Mam wrażenie, ze ona po prostu boi się życia. Mam wrażenie, zę caly czas mieszkania z rodzicami pod jednym dachem sprawił że jest ona bardzo miękka i nalezy się z nią delikatnie obchodzić. Mam wrażenie, zę ona jest nieodporna na życie. I nie chodzi mi o to, że każdy musi być odporny i zahartowany, że każdy powinien w życiu przejść straszne dramaty- nie. Ale chciałabym aby coś zmieniła. A ona zawsze mnie zbywa. Nie robię tego na złość ale po prostu widzę- nawet po jej jakiś koleżankach, które ona kiedyś opisywała mianem 'idiotek' że pracują same w innych lżejszych zawodach niż ona...
Co o tym sądzicie? Powinnam się wtrącać? To nie jest tak, ze ja ciągle o tym mówię, pokazuję że tak uważam. Nie. Po prostu widzę od wielu wielu miesięcy i wczesniej lat, jaka jest i była sytuacja.
Ona obgaduje swoje byłe- koleżanki zę były takie i owakie a one wygryzły sobie dobrą pracę i jakoś mają tą pracę. Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają ale to nieprawda.
Frytkownica90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 18:24   #2
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez Frytkownica90 Pokaż wiadomość
Hej,
mam 30 lat,od 1.5 roku zwnowu mieszkam z rodzicami. Tym razem planuję kupić swoje miszkanie, nie wynajmować ( piszę o tym, ponieważ wiem, że jest to śliski temat na różnych forach i czasem ludzie niepotrzebnie wtrącają się w to, kto do kiedy siedzi z rodzicami).
Mam młodszą siostrę o 2 lata. Studiowała to samo co ja. Miałyśmy dużo wspólnych znajomych. Problem jest taki, że jako starsza zawsze czułam obowiązek pomagania jej w każdej sytuacji. Tez wynikło to z wychowania i jakby z kazania rodziców. Od młodszych lat - od przedszkola do czasu studiów.
Mam wrażenie, że mnie to bardzo spowolniło.

Obecnie pracuję w zawodzie, jest ciężko ale staram się być jak najlepsza. Dodatkowo udzielam się w wielu konkursach, projektach ( tak samo jak w czasie studiów) aby nie wypaść z obiegu zawodowego. Czasem jednak mam wrażenie, że przesadzam, że nie robię tego co chcę najbardziej, ale coś automatycznego. Bardzo latwo przychodzą mi wygrane w projektach ,konkursach lub sam udział w gronie międzynarodowym. Przypłacam to byciem sama, czasem mam wrażenie, ze ludzie myslą, że nie chcę mężczyzny, że jestem samowystarczalna. Ja nie potrafię się napraszać, błagać o uwagę, ale mam wrażenie że coś źle robię.

Wracając do głównego wątku, mieszkając od 1.5 roku w domu rodzinnym widzę, że z moją siostrą się nic nie zmieniło. Nadal nie zrobiła prawa jazdy, nadal nie ma pracy. Pracowała 3 miesiące w zawodzie- odeszła z firmy w kwietniu tego roku. Wcześniej nie pracowała, tylko wolontariaty. Obecnie siedzi w domu, nie robi nic.

Czasem coś namaluje. Ma chłopaka w innym mieście, do którego jeździ od stycznia tego roku co weekend. On ma bardzo ciężki i prestiżowy zawód- czasem haruje też w weekendy. Ona przyjeżdża do niego. Dla niego to super kiedy ona przyjedzie, pobędzie u niego i wróci po kilku dniach. On wtedy wróci do zarabiania pieniędzy w firmie i tak minie następny tydzień. A wlasnie -a moja siostra wróci znowu do leżenia i do grania na telefonie.

Kiedyś miałam z tym bardzo, bardzo duży problem. Na moich studiach i w firmie gdzie pracuję- pracują też ludzie w jej wieku i młodsi.Nie mówię o tych co już są zaręczeni, czy po ślubie bo to inny etap życia- ale nawet rozmawiając z ludźmi w jej wieku - czyli dorosłe osoby 28 lat- żadna nie mysli o tym aby siedzieć w domu od miesięcy i nic nie robić. Niektórzy pracują nawet na pół etatu czy mniej aby tylko coś robić. Próbują.

I wlasnie z tym mam nadal problem. Nie powinnam porównywać nikogo, nie powinnam się wtrącać a to robię. Widzę, że ona jest szczęśliwa, zadowolona kiedy jest z nim, kiedy jest akceptowana przez niego. Cieszy się że ma faceta od tak dawna. ALE .
Wlasnie- nie ma wlasnego życia. Nawet dodatkowe zajęcia na które chodziła w zeszłym roku ja jej wymyslilam. Kazałam jej już w akcie rozpaczy napisać plusy i minusy na kartce jakiegoś ulubionego sportu czy tańca- w końcu wybrała.

Kiedyś martwiłam się, kiedyś nawet rozmawiałam kilka razy o tym z rodzicami. Powiedzieli mi kiedyś że z nią porozmawiają ( było to rok temu ), powiedzą, że ma iść do pracy, że ma zarabiać pieniądze.
Jednak jakoś 2-3 tyg temu znowu zaczęłam o tym mówić otrzymałam odpowiedź- nie wtrącaj się, to jest jej życie- ty jesteś zazdrosna, że ona kogoś ma. I trochę mi się zrobiło przykro.

Mnie po prostu chodziło czy chodzi o to aby moja siostra nie była fajtłapą życiową, aby sama wykazywała inicjatywę załatwienia pracy, aby o tym mówiła, aby sama zaczęła zarabiać pieniądzę. Ta praca od początku tego roku do kwietnia była jej drugą w życiu, a pierwszą w zawodzie.
Chodzi na rozmowy kwalifikacyjne raz na miesiąc a nie raz na tydzień. Jesli się chce to można... Widzę i słyszę, że wykonuje telefony raz na 3 tygodnie. Kiedyś się o to jej pytałam to powiedziała że to nie mój problem i mam się nie wtrącac.

Nie chce wyjść na osobę szpiegującą, ja chciałabym tylko aby nie było tak, że jest ona pasożytem na tym facecie. I tak u niego już ma swoje rzeczy, i tak u niego nocuje, i tak spędza z nim czas i tak w 80% on za nią za wszystko płaci. To wiem na pewno bo mi mówiła.

Nie chcę też aby powstał jakiś komentarz, że mam się odczepić od jej życia. Własnie ja się martwię że po prostu ona będzie taką 'ciotką' w jednym gnieździe, bez progresu życiowego, bez celu. Mam wrażenie, ze ona po prostu boi się życia. Mam wrażenie, zę caly czas mieszkania z rodzicami pod jednym dachem sprawił że jest ona bardzo miękka i nalezy się z nią delikatnie obchodzić. Mam wrażenie, zę ona jest nieodporna na życie. I nie chodzi mi o to, że każdy musi być odporny i zahartowany, że każdy powinien w życiu przejść straszne dramaty- nie. Ale chciałabym aby coś zmieniła. A ona zawsze mnie zbywa. Nie robię tego na złość ale po prostu widzę- nawet po jej jakiś koleżankach, które ona kiedyś opisywała mianem 'idiotek' że pracują same w innych lżejszych zawodach niż ona...
Co o tym sądzicie? Powinnam się wtrącać? To nie jest tak, ze ja ciągle o tym mówię, pokazuję że tak uważam. Nie. Po prostu widzę od wielu wielu miesięcy i wczesniej lat, jaka jest i była sytuacja.
Ona obgaduje swoje byłe- koleżanki zę były takie i owakie a one wygryzły sobie dobrą pracę i jakoś mają tą pracę. Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają ale to nieprawda.
Co ty w ogóle sobie wyobrażasz, żeby wtrącać się w życie swojej dorosłej siostry? Chore. Daj jej spokój i zajmij się sobą, a nie tym jakie ona ma hobby, pracę czy za ile płaci jej facet. Tak im dobrze to tak żyją.

Nie rozumiem, co cię to w ogóle obchodzi, co ona robi?
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 18:26   #3
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 575
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

To juz kolejny Twój wątek o Twojej siostrze/siostrach.

I jedyną rada jest - zajmi się swoim życiem. Swoja praca, swoimi obowiazkami, swoimi relacjami.
A dorosła siostra niech żyje po swojemu, jak jej wygodnie bo owszem - to nie jest Twoja sprawa.
I to wcale nie brzmi jak martwienie się jej dobrem tylko niezdrowym brakiem granic i nieszanowaniem granic cudzych - czyli wtrącaniem się w kompletnie nie swoje sprawy i próba robienia za zbawcę.
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 18:28   #4
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Co ty w ogóle sobie wyobrażasz, żeby wtrącać się w życie swojej dorosłej siostry? Chore. Daj jej spokój i zajmij się sobą, a nie tym jakie ona ma hobby, pracę czy za ile płaci jej facet. Tak im dobrze to tak żyją.

Nie rozumiem, co cię to w ogóle obchodzi, co ona robi?
Yyy, bo jest jej siostrą, więc się martwi? poza tym tacy niezaradni życiowo ludzie często po śmierci rodziców zwalają się na głowę rodzeństwa.
Ale autorko, niestety prawda jest taka, że twoja siostra jest dorosła i jest jej tak wygodnie. I dopóki nikt jej z tego kokonu nie wykopie, to nic się nie zmieni, bo skoro wszystko ma podstawione pod nos, to po co cos zmieniać. Aczkolwiek dziwi mnie to, ze rodzice ją tak utrzymują bez słowa sprzeciwu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 18:29   #5
tiuteraz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Z postu wynika, że Ty usiłowałaś z nią o tym porozmawiać, a także z rodzicami na temat jej życia. Jak widać oni nie są tym zainteresowani, a Ty dalej w tym grzebiesz. Ty nie masz faceta, więc może zamiast interesować się siostrą i jej związkiem, zainwestuj swój czas w znalezienie sobie kogoś.
tiuteraz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 18:30   #6
Nancy_M
Wtajemniczenie
 
Avatar Nancy_M
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 2 341
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez Frytkownica90 Pokaż wiadomość
Hej,

mam 30 lat,od 1.5 roku zwnowu mieszkam z rodzicami. Tym razem planuję kupić swoje miszkanie, nie wynajmować ( piszę o tym, ponieważ wiem, że jest to śliski temat na różnych forach i czasem ludzie niepotrzebnie wtrącają się w to, kto do kiedy siedzi z rodzicami).

Mam młodszą siostrę o 2 lata. Studiowała to samo co ja. Miałyśmy dużo wspólnych znajomych. Problem jest taki, że jako starsza zawsze czułam obowiązek pomagania jej w każdej sytuacji. Tez wynikło to z wychowania i jakby z kazania rodziców. Od młodszych lat - od przedszkola do czasu studiów.

Mam wrażenie, że mnie to bardzo spowolniło.



Obecnie pracuję w zawodzie, jest ciężko ale staram się być jak najlepsza. Dodatkowo udzielam się w wielu konkursach, projektach ( tak samo jak w czasie studiów) aby nie wypaść z obiegu zawodowego. Czasem jednak mam wrażenie, że przesadzam, że nie robię tego co chcę najbardziej, ale coś automatycznego. Bardzo latwo przychodzą mi wygrane w projektach ,konkursach lub sam udział w gronie międzynarodowym. Przypłacam to byciem sama, czasem mam wrażenie, ze ludzie myslą, że nie chcę mężczyzny, że jestem samowystarczalna. Ja nie potrafię się napraszać, błagać o uwagę, ale mam wrażenie że coś źle robię.



Wracając do głównego wątku, mieszkając od 1.5 roku w domu rodzinnym widzę, że z moją siostrą się nic nie zmieniło. Nadal nie zrobiła prawa jazdy, nadal nie ma pracy. Pracowała 3 miesiące w zawodzie- odeszła z firmy w kwietniu tego roku. Wcześniej nie pracowała, tylko wolontariaty. Obecnie siedzi w domu, nie robi nic.



Czasem coś namaluje. Ma chłopaka w innym mieście, do którego jeździ od stycznia tego roku co weekend. On ma bardzo ciężki i prestiżowy zawód- czasem haruje też w weekendy. Ona przyjeżdża do niego. Dla niego to super kiedy ona przyjedzie, pobędzie u niego i wróci po kilku dniach. On wtedy wróci do zarabiania pieniędzy w firmie i tak minie następny tydzień. A wlasnie -a moja siostra wróci znowu do leżenia i do grania na telefonie.



Kiedyś miałam z tym bardzo, bardzo duży problem. Na moich studiach i w firmie gdzie pracuję- pracują też ludzie w jej wieku i młodsi.Nie mówię o tych co już są zaręczeni, czy po ślubie bo to inny etap życia- ale nawet rozmawiając z ludźmi w jej wieku - czyli dorosłe osoby 28 lat- żadna nie mysli o tym aby siedzieć w domu od miesięcy i nic nie robić. Niektórzy pracują nawet na pół etatu czy mniej aby tylko coś robić. Próbują.



I wlasnie z tym mam nadal problem. Nie powinnam porównywać nikogo, nie powinnam się wtrącać a to robię. Widzę, że ona jest szczęśliwa, zadowolona kiedy jest z nim, kiedy jest akceptowana przez niego. Cieszy się że ma faceta od tak dawna. ALE .

Wlasnie- nie ma wlasnego życia. Nawet dodatkowe zajęcia na które chodziła w zeszłym roku ja jej wymyslilam. Kazałam jej już w akcie rozpaczy napisać plusy i minusy na kartce jakiegoś ulubionego sportu czy tańca- w końcu wybrała.



Kiedyś martwiłam się, kiedyś nawet rozmawiałam kilka razy o tym z rodzicami. Powiedzieli mi kiedyś że z nią porozmawiają ( było to rok temu ), powiedzą, że ma iść do pracy, że ma zarabiać pieniądze.

Jednak jakoś 2-3 tyg temu znowu zaczęłam o tym mówić otrzymałam odpowiedź- nie wtrącaj się, to jest jej życie- ty jesteś zazdrosna, że ona kogoś ma. I trochę mi się zrobiło przykro.



Mnie po prostu chodziło czy chodzi o to aby moja siostra nie była fajtłapą życiową, aby sama wykazywała inicjatywę załatwienia pracy, aby o tym mówiła, aby sama zaczęła zarabiać pieniądzę. Ta praca od początku tego roku do kwietnia była jej drugą w życiu, a pierwszą w zawodzie.

Chodzi na rozmowy kwalifikacyjne raz na miesiąc a nie raz na tydzień. Jesli się chce to można... Widzę i słyszę, że wykonuje telefony raz na 3 tygodnie. Kiedyś się o to jej pytałam to powiedziała że to nie mój problem i mam się nie wtrącac.



Nie chce wyjść na osobę szpiegującą, ja chciałabym tylko aby nie było tak, że jest ona pasożytem na tym facecie. I tak u niego już ma swoje rzeczy, i tak u niego nocuje, i tak spędza z nim czas i tak w 80% on za nią za wszystko płaci. To wiem na pewno bo mi mówiła.



Nie chcę też aby powstał jakiś komentarz, że mam się odczepić od jej życia. Własnie ja się martwię że po prostu ona będzie taką 'ciotką' w jednym gnieździe, bez progresu życiowego, bez celu. Mam wrażenie, ze ona po prostu boi się życia. Mam wrażenie, zę caly czas mieszkania z rodzicami pod jednym dachem sprawił że jest ona bardzo miękka i nalezy się z nią delikatnie obchodzić. Mam wrażenie, zę ona jest nieodporna na życie. I nie chodzi mi o to, że każdy musi być odporny i zahartowany, że każdy powinien w życiu przejść straszne dramaty- nie. Ale chciałabym aby coś zmieniła. A ona zawsze mnie zbywa. Nie robię tego na złość ale po prostu widzę- nawet po jej jakiś koleżankach, które ona kiedyś opisywała mianem 'idiotek' że pracują same w innych lżejszych zawodach niż ona...

Co o tym sądzicie? Powinnam się wtrącać? To nie jest tak, ze ja ciągle o tym mówię, pokazuję że tak uważam. Nie. Po prostu widzę od wielu wielu miesięcy i wczesniej lat, jaka jest i była sytuacja.

Ona obgaduje swoje byłe- koleżanki zę były takie i owakie a one wygryzły sobie dobrą pracę i jakoś mają tą pracę. Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają ale to nieprawda.

Nie zmienisz jej na siłę. Możesz doradzić, pokazać Twój punkt widzenia, zaoferować pomoc, ale jeśli ktoś nie chce z tego z korzystać i mówi, że masz się nie wtrącać, to się nie wtrącaj. Ona ma prawo przeżyć swoje życie tak, jak ma ochotę. A Ty nie masz prawa narzucać jej Twojego myślenia. Rozumiem, że Twoje zachowanie wynika z troski o siostrę i że nie chcesz biernie patrzeć, jak ona marnuje sobie życie. Ale to jej życie i Twoje zdanie się tu nie liczy.

Myślę, że fajnie dać siostrze od czasu do czasu znać, że jakby chciała coś zmienić, to może na Ciebie liczyć. Ale nachalnym wciskaniem swoich rad nie zmienisz jej podejścia.

Tak szczerze mówiąc, to ograniczam do minimum lub urywam kontakty z osobami, które wiedzą lepiej jak mam żyć. Doceniam rady, doceniam troskę, ale nie akceptuję ludzi, którzy nie pozwalają mi żyć po mojemu i na każdym kroku uświadamiają mi, że jest źle. Każdy ma prawo żyć tak, jak chce.
Nancy_M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 18:40   #7
zaklopotany1992
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-07
Wiadomości: 8
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez Nancy_M Pokaż wiadomość
Tak szczerze mówiąc, to ograniczam do minimum lub urywam kontakty z osobami, które wiedzą lepiej jak mam żyć. Doceniam rady, doceniam troskę, ale nie akceptuję ludzi, którzy nie pozwalają mi żyć po mojemu i na każdym kroku uświadamiają mi, że jest źle. Każdy ma prawo żyć tak, jak chce.

To jest prawda, nikt nie lubi ludzi, którzy mówią jak mamy żyć.


Tak samo Ty powinnaś odpuścić, jak ktoś wspomniał możesz być wsparciem ale nie układać jej życie. Jeśli sama tego nie zrozumie to nikt jej tego nie wbije do głowy.

Zajmij się swoim życiem, swoimi sprawami i tyle. Na siłę nikogo nie zmusisz do niczego tym bardziej, że ma dziewczyna wygodne życie.
zaklopotany1992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-08-05, 18:44   #8
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Żyj i daj żyć innym

Może Twój sposób życia nie jest najlepszy i najbardziej słuszny dla każdego. Są kobiety, które wcale nie chcą być niezależne, tylko chcą złowić odpowiedniego faceta, urodzić mu gromadkę dzieci i temu poświęcić swój czas

A Ty byłabyś zadowolona, gdyby siostra prawiła Ci morały, żebyś poszukała męża i rzuciła robotę, bo pieniądze szczęścia nie dają?
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 18:50   #9
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;87056677]Yyy, bo jest jej siostrą, więc się martwi? [/QUOTE]To jest autorki problem, że się martwi, a nie jej siostry. Siostra żyje sobie jak chce i może mieć całkowicie wylane jakie rady mają dla niej postronni. Jeszcze gdyby to były jakieś jednorazowe sugestie, ale nie. Autorka jest najgorszym rodzajem upierdliwca. Jak taka ciotka Grażyna, która na każdej rodzinnej imprezie ignoruje, że nie chcesz z nią gadać, ale musi skomentować twoje wybory żywieniowe, związkowe, zawodowe i każde inne, które jej w ogóle nie dotyczą.
Cytat:
poza tym tacy niezaradni życiowo ludzie często po śmierci rodziców zwalają się na głowę rodzeństwa.
Zwalają się na tyle, na ile rodzeństwo im pozwoli. Nie ma obowiązku niańczenia ludzi tylko dlatego, że się miało tych samych rodziców. Kolejny problem, który się samemu sobie stwarza.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 19:06   #10
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez kreolkaa Pokaż wiadomość
Żyj i daj żyć innym

Może Twój sposób życia nie jest najlepszy i najbardziej słuszny dla każdego. Są kobiety, które wcale nie chcą być niezależne, tylko chcą złowić odpowiedniego faceta, urodzić mu gromadkę dzieci i temu poświęcić swój czas

A Ty byłabyś zadowolona, gdyby siostra prawiła Ci morały, żebyś poszukała męża i rzuciła robotę, bo pieniądze szczęścia nie dają?
Najlepsza rada
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 19:34   #11
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez Frytkownica90 Pokaż wiadomość
Mam młodszą siostrę o 2 lata. Studiowała to samo co ja. Miałyśmy dużo wspólnych znajomych. Problem jest taki, że jako starsza zawsze czułam obowiązek pomagania jej w każdej sytuacji. Tez wynikło to z wychowania i jakby z kazania rodziców. Od młodszych lat - od przedszkola do czasu studiów.
Mam wrażenie, że mnie to bardzo spowolniło.
Twoi rodzice wychowali Cie w przekonaniu że jesteś odpowiedzialna za młodszą siostrę. Musiałaś ją holować, zajmować się nią i zostało Ci to dzisiaj. Samo to nie zniknie. Idź na terapię albo urwij z tym towarzystwem kontakt.
Jak widzisz nikt Twojej troski nie docenia ani w rodzinie ani na tym forum.


Zajmij się pracą, rób to w czym jesteś dobra i zacznij cieszyć się życiem. Bo jakaś tak smutna w tym poście jesteś.

Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Czas edycji: 2019-08-05 o 19:37
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-05, 20:22   #12
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez kreolkaa Pokaż wiadomość
Żyj i daj żyć innym

Może Twój sposób życia nie jest najlepszy i najbardziej słuszny dla każdego. Są kobiety, które wcale nie chcą być niezależne, tylko chcą złowić odpowiedniego faceta, urodzić mu gromadkę dzieci i temu poświęcić swój czas

A Ty byłabyś zadowolona, gdyby siostra prawiła Ci morały, żebyś poszukała męża i rzuciła robotę, bo pieniądze szczęścia nie dają?
Swietna analogia.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 20:38   #13
Tequila222
Raczkowanie
 
Avatar Tequila222
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 128
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

A ja jestem w stanie zrozumieć że jako osoba ambitna i aktywna zawodowo nie możesz patrzec na to jak siostra marnuje swój czas i żyje na garnuszku rodziców w takim wieku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tequila222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 21:19   #14
Antoiineette
Rozeznanie
 
Avatar Antoiineette
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez Tequila222 Pokaż wiadomość
A ja jestem w stanie zrozumieć że jako osoba ambitna i aktywna zawodowo nie możesz patrzec na to jak siostra marnuje swój czas i żyje na garnuszku rodziców w takim wieku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Też rozumiem.

Natomiast widząc, że moje rady są przyjmowane jako wtrącanie się i upierdliwość, przestałabym doradzać takiej siostrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.”
Antoiineette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 22:02   #15
Nimve
Zakorzenienie
 
Avatar Nimve
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez Frytkownica90 Pokaż wiadomość
Hej,
mam 30 lat,od 1.5 roku zwnowu mieszkam z rodzicami. Tym razem planuję kupić swoje miszkanie, nie wynajmować ( piszę o tym, ponieważ wiem, że jest to śliski temat na różnych forach i czasem ludzie niepotrzebnie wtrącają się w to, kto do kiedy siedzi z rodzicami).

[...]

Nie chcę też aby powstał jakiś komentarz, że mam się odczepić od jej życia.
Nom. Zupełnie tak samo, jak Ty się wtrącasz w życie siostry.

Ona też pewnie nie chce Twoich komentarzy na temat jej postępowania.

Dobra jesteś, sama nie życzysz sobie cienia krytyki na jakimś forum, ale rościsz sobie prawo do prawienia życiowych morałów innym.
Nimve jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-05, 22:27   #16
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez Nimve Pokaż wiadomość
Nom. Zupełnie tak samo, jak Ty się wtrącasz w życie siostry.

Ona też pewnie nie chce Twoich komentarzy na temat jej postępowania.

Dobra jesteś, sama nie życzysz sobie cienia krytyki na jakimś forum, ale rościsz sobie prawo do prawienia życiowych morałów innym.


Niezła hipokryzja. Taka z dobrego serca.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-06, 00:13   #17
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Nie ma jednego słusznego sposobu na życie. A może siostra nigdy nie będzie pracować, wyjdzie za tego faceta i zajmie się domem?

Daruj sobie analizowanie jej psychiki i jej związku, bo serio ktoś jeszcze pomyśli, że jej zazdrościsz chłopa.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-06, 08:58   #18
niemanicka
Wtajemniczenie
 
Avatar niemanicka
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Rozumiem troskę o los siostry, ale ona nie jest już nastolatką Wygląda to tak, jakbyś uciekała od swoich problemów i zajmowała się cudzymi, żeby poczuć się lepiej. Chciałabyś aby siostra regularnie ci truła, że masz znaleźć sobie chlopaka, ze ona zabierze cię na dyskoteke, umowi cie na randke w ciemno, ze juz czas na meza i dzieci...?
niemanicka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-06, 20:27   #19
kreolkaa
Rozeznanie
 
Avatar kreolkaa
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 953
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Nie ma jednego słusznego sposobu na życie. A może siostra nigdy nie będzie pracować, wyjdzie za tego faceta i zajmie się domem?

Daruj sobie analizowanie jej psychiki i jej związku, bo serio ktoś jeszcze pomyśli, że jej zazdrościsz chłopa.
Dokładnie tak i siostra pewnie myśli, że to autorka wątku jest biedna, bo nie ma faceta, który by ją sponsorował tylko musi tyrać

Każdy żyje wg. własnych zasad. Nie można mierzyć wszystkich swoją miarą i ustawiać po swojemu
kreolkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-06, 21:05   #20
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

siostra ma prawo być nierobem a ty masz prawo jej to wytykać.

nie podoba się niech zerwie z tobą kontakty. tylko skutecznie żeby nie było że jak jej facet zasadzi kopas w dupas a rodzice nie będą już mogli utrzymywać lenia to żeby nie było smęcenia tobie że powinnaś jej zapewniać dalej leniwe życie na poziomie.

prawda jest taka i tu wizażanki gadają bzdury że dziewczyna im dalej się nie ogarnie tym może być jej trudniej. potem ci powie że ona ma xy lat i jest na coś za stara od ciebie domagając się empatii. właśnie ty jako jej siostra skoro ona jest taka głupia i niezaradna powinnaś dawać jej szansę że nie musi być tylko pasożytem uwieszonym na facecie i uzależnionym od niego.

laska jest od 10 lat dorosła, pod trzydziestkę, nie jest rentierką, nie wygrała w loterii i nie ma żadnej ambicji by kasę mieć swoją a nie tylko od starych i narzeczonego i ruszyć się do pracy i cały jej cel to dojechać do narzeczonego na łikend jak jakieś pogotowie seksualne. no faktycznie, twój styl życia brzydki taki.

z tego co piszesz baba jest żeńską wersją ferdusia kiepskiego i nie wiem naprawdę jaki człowiek (facet) w 21 wieku miałby się tym nie znudzić. prędzej ją sobie urobi na żonę i będzie przyprawiał rogi bo w czlowieku który jest gnuśny i nie robi ze sobą kompletnie nic nie ma wiele interesującego. nie mówiąc o tym że są intercyzy i rozdzielności majątkowe i to że on ją utrzymuje nie oznacza że ona z tego związku w razie czego nie wyszłaby w skarpetkach skoro wszystko zapewnił on.
poza tym zresztą żadna pewność że on ten łikendowy związek faktycznie zalegalizuje. niektórzy potrafią wycofać się przed samym ślubem także tego.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-08-06 o 21:11
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-06, 21:24   #21
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
z tego co piszesz baba jest żeńską wersją ferdusia kiepskiego i nie wiem naprawdę jaki człowiek (facet) w 21 wieku miałby się tym nie znudzić. prędzej ją sobie urobi na żonę i będzie przyprawiał rogi bo w czlowieku który jest gnuśny i nie robi ze sobą kompletnie nic nie ma wiele interesującego. nie mówiąc o tym że są intercyzy i rozdzielności majątkowe i to że on ją utrzymuje nie oznacza że ona z tego związku w razie czego nie wyszłaby w skarpetkach skoro wszystko zapewnił on.
poza tym zresztą żadna pewność że on ten łikendowy związek faktycznie zalegalizuje. niektórzy potrafią wycofać się przed samym ślubem także tego.
Jak już ją zdradzi, zarazi chorobami wenerycznymi i wyrzuci na bruk to pewnie jeszcze malowniczo napluje jej w twarz...

Bożesz, masz myślenie i teorie jak z radzieckiej propagandy.
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-06, 22:28   #22
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

emancypacja kobiet daje także mężczyznom świadomość że los kobiety nie musi od nikogo (konkretnego faceta) być zależny. osobiście bym wyśmiała faceta który by nie chciał pracować tylko być utrzymankiem.
tu masz 28latkę która pochodziła do szkółki i na tym koniec. nie pracuje i nie chce. zadanie tygodnia pojechać do faceta na łikend. z pewnością tego byś życzyła swojej córce czy przyjaciółce. osobiście jestem tez zdania że jakby tak faktycznie chciał ją utrzymywać to mógłby ją mieć 7/7. i tak go nie ma bo pracuje, wieczorami zastawałby ''żonę'', dla niej to raczej obiektywnie bez różnicy czy obija się w domu rodziców czy u faceta.
jeśli ma depresję a rodzice nic z tym nie robią tylko hodują w domu narastającą wyuczoną bezradność to może właśnie siostra powinna być tą osobą która mówi o pójściu na terapię.
doradzacie żeby się nie wtrącała. po pierwsze do niczego się wtrącić nie może bo ani siostry ani rodziców do żadnych określonych działań nie jest w stanie zmusić. widząc co się dzieje i przewidując konsekwencje ma prawo powiedzieć do czego to prowadzi. dziewczyna nie jest jeszcze mężatką, nie ma też w Polsce dożywotnich małżeństw czy alimentów gwarantowanych; nie ma tak jak w innych kulturach że jak mąz umrze to jego brat ma obowiązek zająć się tobą. nie jest w żaden sposób zabezpieczona, to nie jest pole do zazdrości.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-08-06 o 22:32
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-07, 07:05   #23
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Tak Cię boli, że siostra ma bogatego faceta, który funduje jej beztroskie życie?
Nie każda kobieta ma ambicje do zawrotnej kariery zawodowej, są i takie, które chcą poświęcić czas rodzinie. Tym bardziej, gdy facet dobrze zarabia i jest to możliwe.
Z Twojego postu wylewa się wielki żal o to, że siostra jest szczęśliwa.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-07, 07:52   #24
tiuteraz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Autorka nie utrzymuje swojej siostry zeby mowila jej jak ma zyc. Pieniadze daja rodzice i chlopak, wiec oni co najwyzej moga jej prawic moraly, odciac jej pieniadze. Autorka zwyczajnie wtraca sie do cudzego zycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
tiuteraz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-07, 08:07   #25
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Tak Cię boli, że siostra ma bogatego faceta, który funduje jej beztroskie życie?
Nie każda kobieta ma ambicje do zawrotnej kariery zawodowej, są i takie, które chcą poświęcić czas rodzinie. Tym bardziej, gdy facet dobrze zarabia i jest to możliwe.
Z Twojego postu wylewa się wielki żal o to, że siostra jest szczęśliwa.
Nie ma czegoś takiego jak mieć faceta. Mieć można najwyżej kota czy psa.
Nie zazdrości się komuś wypożyczonego mercedesa.
Skupiłyście się na tym gościu jakby złapała pana Boga za nogi, laska jeździ do niego na łikendy od stycznia, to raczej nie sugeruje że to długi związek. Nie rokuje także wybitnie skoro ludzie koło 30 mieszkają w różnych miastach i widują się w łikendy (a siostry w rodzinnym mieście nic nie trzyma, internet do grania w telefonie ma juz wszędzie ).

Cytat:
Autorka nie utrzymuje swojej siostry zeby mowila jej jak ma zyc. Pieniadze daja rodzice i chlopak, wiec oni co najwyzej moga jej prawic moraly, odciac jej pieniadze. Autorka zwyczajnie wtraca sie do cudzego zycia.
chłopak może ulotnić się w każdej chwili i nie ma wobec dziewczyny żadnych zobowiązań więc w ogóle jest poza konkursem.
rodzice najpierw mieli do powiedzenia że z nią pogadają potem chamski tekst że córka jest zazdrosna.
serio? ktoś z was zazdrości 28latce na utrzymaniu rodziców bezrobocia i grania na telefonie? retoryczne.
to jest rodzina. kiedy rodzice przestaną ją finansować może być już cięzko tej kobiecie zacząć być samodzielną, dla autorki byłby to jakiś problem. na wizażu nie bo wizażanki nie uznają posiadania rodziny.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2019-08-07 o 08:10
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-07, 08:17   #26
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 9 276
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
Tak Cię boli, że siostra ma bogatego faceta, który funduje jej beztroskie życie?
Nie każda kobieta ma ambicje do zawrotnej kariery zawodowej, są i takie, które chcą poświęcić czas rodzinie. Tym bardziej, gdy facet dobrze zarabia i jest to możliwe.
Z Twojego postu wylewa się wielki żal o to, że siostra jest szczęśliwa.
Póki co to beztroskie życie fundują jej rodzice
Ambicji do kariery zawodowej nie musi mieć każdy, ale wypadałoby, żeby dorosły człowiek potrafił się sam utrzymać, a nie wisieć na kimś całe życie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-07, 08:58   #27
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

[1=69d5782cb96c44b77f6e0ec 22c8f79bc60c635f6_65a5448 a32992;87060945]Póki co to beztroskie życie fundują jej rodzice
Ambicji do kariery zawodowej nie musi mieć każdy, ale wypadałoby, żeby dorosły człowiek potrafił się sam utrzymać, a nie wisieć na kimś całe życie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
dokładnie.
b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-07, 09:07   #28
luks_baba
Raczkowanie
 
Avatar luks_baba
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

To, co Twoja siostra robi w swoim życiu to jej sprawa. Nie jesteś jej matką. Jej matka akceptuje to, jak ona się zachowuje, więc Ty też nie powinnaś mieć z tym problemów.

Poza tym, jak na razie sama korzystasz z pomocy rodziców, bo u nich mieszkasz, i nie wiem po co wymówki, że zbierasz na mieszkanie. Zbierasz to zbierasz, ale nadal korzystasz z tego, że rodzice akceptują to, że u nich jesteś. Gdyby rodzice się na to nie zgodzili, to jak wiele innych osób musiałabyś zbierać na swoje w wynajmowanym mieszkaniu. I tutaj też można powiedzieć, że masz już 30 lat i od 1,5 roku siedzisz na głowie rodzicom.
Sprytnie na samym początku o tym wspomniałaś, i jeszcze dopisałaś "na różnych forach i czasem ludzie niepotrzebnie wtrącają się w to, kto do kiedy siedzi z rodzicami", gdzie sama wtrącasz się w to, co robi Twoja siostra.

Sama nie jesteś samowystarczalna, na miejscu Twojej siostry byłabym zirytowana Twoim zachowaniem, bo ona nie mieszka u Ciebie i nie Ty ją utrzymujesz.
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić.
luks_baba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-07, 09:08   #29
tiuteraz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 532
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Ja jej niczego nie zazdroszcze. Jesli facet zgadza sie na jej utrzymywanie, jej to takze odpowiada to nic do tego siostrze. To nie jest jej zwiazek. Oczywiscie mozna z troski komus cos zasugerowac, ale jesli ktos nie jest tym zainteresowany, to nalezy odpuscic, a nie zbawiac swiat na sile. Aktualnie jedyna osoba, ktora ma problem jest autorka. Jesli chlop sie ulotni, bo siostra jest nierobem to wylacznie bedzie to sprawa porzuconej siostry, to ona bedzie ponosic konsekwencje wlasnych wyborow. Moze pojdzie po rozum a moze nie. Jak rodzice umra a siostra sie nie usamodzielni to pozostanie jej wypic piwo ktore sama sobie nawarzyla. Autorce nic do tego, nie ma zadnego obowiazku jej pozniej pomagac. Siostra pojdzie do pierwszej lepszej pracy, zacznie korzystac z zasilkow luv znajdzie innego gacha, ktory bedzie ja utrzymywac. To jej zycie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
tiuteraz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-07, 09:25   #30
Tequila222
Raczkowanie
 
Avatar Tequila222
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 128
Dot.: czy powinnam się wtrącać w sposób życia mojej siostry?

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
Tak Cię boli, że siostra ma bogatego faceta, który funduje jej beztroskie życie?
Nie każda kobieta ma ambicje do zawrotnej kariery zawodowej, są i takie, które chcą poświęcić czas rodzinie. Tym bardziej, gdy facet dobrze zarabia i jest to możliwe.
Z Twojego postu wylewa się wielki żal o to, że siostra jest szczęśliwa.
Piszesz tak jakby siostra miała czwórkę dzieci i "oddawała się rodzinie" a zapomniałaś, że póki co żadnej rodziny nie założyła (ma jedynie weekendowego chłopaka). No i oddaje się, a owszem ale słodkiemu lenistwu i co najwyżej temu chłopakowi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Cytat:
Napisane przez tiuteraz Pokaż wiadomość
Autorka nie utrzymuje swojej siostry zeby mowila jej jak ma zyc. Pieniadze daja rodzice i chlopak, wiec oni co najwyzej moga jej prawic moraly, odciac jej pieniadze. Autorka zwyczajnie wtraca sie do cudzego zycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Siostra to nie jest obca osoba więc obawy i porady są jak najbardziej uzasadnione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Tequila222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-08-19 20:09:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:40.