2020-09-06, 14:45 | #61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;88120280]No tak, tylko co to za związek w którym robi się naloty bez uprzedzenia? Dla mnie w momencie kiedy zaczyna się stosować takie rzeczy kończy się normalna relacja.[/QUOTE]
Dla mnie tez Zwiazek dopiero sie zaczyna a juz odrazu z taka niepewnością stressem podejrzeniami po co ci cos takiego Dla mnie to bezsens nie lepiej poznać kogos z kim bedziesz czula się bezpiecznie bedziesz ufać i budować zdrowa relacje |
2020-09-06, 14:48 | #62 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Cytat:
Myśle, ze masz za duże wątpliwości, odległość, brak pewności, ze zakonczył związek. Związek to zaufanie. A on na wstępnie go juz nie ma... Ja bym to skończyła i spokojnie poczekała na innego. |
|
2020-09-06, 14:52 | #63 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Jak już masz takie myśli to dla swojego komfortu psychicznego zerwij znajomość z nim już teraz. Przecież jak zda taki "test nalotu" to nie jest żaden dowód i cię nie uspokoi. Potem to już równia pochyła sprawdzanie telefonu, śledzenie gdzie idzie i wieczne szarpanie się z własnymi myślami. A jak trafisz na dowód to zacznie się karuzela że może niewiarygodny a może ktoś podrabia screeny i zdjęcia, a może ktoś coś nadinterpretował a może patrzysz nieobiektywnie ze względu na przeszłość.
|
2020-09-06, 15:10 | #64 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 089
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Cytat:
Twój przypadek to po prostu samo życie. Ok, fajnie by było w innej kolejności, ale wynikał z końca uczuć i zauroczenia kimś innym. A potem odeszłaś. Przypadek faceta to bardziej coś jak związać się z nałogowych hazardzistą/palaczem/alkoholikiem i liczyć, że nasza miłość go odmieni. Ok, kogoś kiedyś pewnie odmieniła. Ale ja bym swoim szczęściem nie ryzykowała. ---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ---------- Cytat:
Gdyby to było w solidnym 10-letnim związku, to można by rozważac pracę nad odbudowaniem zaufania. Ale tak o, wchodzić w relację z facetem, któremu w ogóle nie ufasz? Czemu chcesz sobie to robić? Zabiłaś kogoś, oszukałaś, że teraz sama siebie karzesz? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
||
2020-09-06, 15:38 | #65 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 32
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;88120280]No tak, tylko co to za związek w którym robi się naloty bez uprzedzenia? Dla mnie w momencie kiedy zaczyna się stosować takie rzeczy kończy się normalna relacja.[/QUOTE]
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;88120302]Dla mnie tez Zwiazek dopiero sie zaczyna a juz odrazu z taka niepewnością stressem podejrzeniami po co ci cos takiego Dla mnie to bezsens nie lepiej poznać kogos z kim bedziesz czula się bezpiecznie bedziesz ufać i budować zdrowa relacje[/QUOTE] [1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88120311]Myśle, ze masz za duże wątpliwości, odległość, brak pewności, ze zakonczył związek. Związek to zaufanie. A on na wstępnie go juz nie ma... Ja bym to skończyła i spokojnie poczekała na innego.[/QUOTE] Cytat:
Cytat:
Macie świętą rację. Jest mi wstyd, że dałam się tak omotać. To pierwszy raz, kiedy czuję coś takiego do faceta. Teraz widzę, że wszystkie wcześniejsze moje relacje były takie wymuszone, nie czułam się w nich tak swobodnie, jak teraz, nie byłam tak dopieszczona i dowartościowana jak teraz, dzięki niemu. W krótkim czasie oszalałam na jego punkcie, doszło do tego, że naprawdę - ani nie mogę jeść, ani spać, ani myślec o czymkolwiek ani kimkolwiek innym. To jest tak silne, i wrecz nie do opisania uczucie, o którym nigdy bym nie pomyślała, że może się przydarzyć w prawdziwym życiu. Jestem nim zafascynowana, mamy wspólne tematy, pasje, podobne plany na przyszłość. Mam wrażenie, że z jego strony to nie jest wymuszone, a czasem mi się wydaje, że on jest jeszcze bardziej wkręcony, niż ja. Chwali się mną do znajomych, przy znajomych, a ja czuję się w jego obecności tak cudownie, jak nigdy wcześniej. Naprawdę, trudno jest mi opisać słowami taką nić porozumeinia, jaka się między nami wytworzyła. Gdyby nie to, co o nim wiem, i ten mój problem z 100% zaufaniem mu, ja byłabym gotowa tu i teraz wyjść za tego typa. To jest straszne, rozdzierające mnie w środku uczucie, kiedy de facto on nie daje mi na dzień dzisiejszy żadnych powodów do podejrzewania niewierności, a ja przez wzgląd na jego przeszłość, i tak ciągle o tym myślę. Boję się, że już nigdy więcej mi się coś takiego w życiu nie przydarzy. A jestem już naprawdę na skraju staropanieństwa. Edytowane przez ineedyourtime Czas edycji: 2020-09-06 o 16:04 Powód: zle ujelam jedną kwestię |
||
2020-09-06, 16:03 | #66 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Cytat:
No nierozsądnie zrobiłaś że się aż tak zaangażowałaś mając taką wiedzę od początku, no trudno zdarza się, zwłaszcza że się mocno zauroczyłaś a on bardzo zadbał by to podsycić. Ważne że zaczynasz powoli wracać na ziemię Edytowane przez Overcooked Czas edycji: 2020-09-06 o 16:05 Powód: hah zapomniałam kluczowego "nie" przy "nie zmienił" |
|
2020-09-06, 16:30 | #67 | ||
Inez
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Czy cuda się zdarzają? Pewnie tak. Ale w życiu nie zdecydowałabym się testować tego na sobie. Na świecie jest ogrom facetów, mogę znaleźć takiego, z którym nie będzie takich problemów.
Dla mnie w związku bardzo ważne jest zaufanie. Często wychodzimy gdzieś osobno. Gdybym wiedziała, że mój facet wcześniej urządzał skoki w bok, zawsze w takiej sytuacji miałaby gdzieś z tyłu głowy co on tam robi. Nie chcę czegoś takiego. Cytat:
Jednorazowa zdrada to też zdrada. Dla mnie wystarczy, żeby się nie pchać w taki związek. Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2020-09-06, 16:45 | #68 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 32
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Cytat:
Cytat:
Masakra. Czy są jeszcze w ogóle możliwe normalne relacje w dzisiejszych czasach? |
||
2020-09-06, 18:16 | #69 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Cytat:
Jestem duzo starsza od ciebie i takie rzeczy zdarzały się jak ja byłam mloda i jak moja matka byla mloda Poprostu istnieją tacy ludzie którzy nudza sie w monogamicznej relacji brakuje im tego dreszczyku emocji tego haju na którym on teraz jest ,wiadomo ze taki stan nie będzie trwał wiecznie wiec po około jakis 2-3 latach cykl sie powtarza .znam takich ludzi i tow dwóch płciach.maja rodziny a nadal ciagle im czegos brakuje i szukaja "szczescia"na boku.wiadono ze z czasem coraz rzadziej bo uroda juz nie ta ;-) ale ciagle z dupa latają Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-09-06 o 18:39 |
|
2020-09-06, 18:18 | #70 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Cytat:
Az przykro bylo patrzec, bo kumpel to naprawde czarus, zawsze "mega romantyk" itd, wiec te dziewczyny naprawde wsiakaly w relacje bardzo szybko, wlasnie przez tego kopa do samooceny i poczucie, ze to jest cos innego, glebszego. Mimo ze kumpel przeskakiwal z dziewczyny na dziewczyne (centralnie - jednego dnia byl zakochany w Asi, drugiego informowal towarzystwo, ze przyprowadza Kasie i zeby nic o Asi nie wspominac, bo Kasia to prawdziwa milosc!), nie pamietam, zeby ktorakolwiek zdradzil.. gdybys jednak kogokolwiek z naszego towarzystwa zapytala, czy uczuciowo mozna mu zaufac, to kazdy popukalby sie w czolo, bo wiedzielismy, ze relacja z nim to jak pchanie rak w ognisko (mimo ze zadnej zdrady sie nie dopuscil). Ty pewnie tez jestes kolejna dziewczyna, ktora tamten przyprowadza i sie chwali jak to tym razem naprawde sie zakochal
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
|
2020-09-06, 19:33 | #71 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 1 922
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Cytat:
Dużo w tym wątku rozkminiania, czy facet zmieni się pod wpływem wielkiej miłości do Ciebie. Zaproponuję więc zastanowienie się nad czymś innym: wyobraź sobie, że to Ty jesteś tą najgorszą, nudną, unieszczęśliwiającą, niespełniającą potrzeb misia laską, z którą związek ciągnie się z braku laku. Czy uważasz, że zasługiwałabyś w takim wypadku na robienie Cię w balona, ubaw całego otoczenia z Twojej naiwności, ryzyko chorób wenerycznych? Bo nie byłaś wystarczająca, nie spisałaś się w roli jego partnerki? Miałaś szczęście poznać schemat działania swojego fagasa, zanim przekonałaś się o nim na własnej skórze - on nie przyjdzie i nie powie wprost, że mu coś nie pasuje, ani chociażby nie odejdzie po jednorazowej zdradzie z nową miłością, bo te opcje wymagałyby odwagi, szczerości i kręgosłupa moralnego, których u tego pana brak. Nie oceniaj przyzwoitości człowieka po tym, jak traktuje osoby, które chce puknąć, ani po tym, jak się zachowuje w świeżym związku. Patrz na to, jak traktuje tych, których (już) nie potrzebuje i w jaki sposób mówi im ,,nara'' - to jest skarbnica wiedzy o człowieku. |
|
2020-09-07, 08:58 | #72 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Cytat:
__________________
01.02.2016 66kg 13.08.2016 |
|
2020-09-07, 12:54 | #73 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
To ja się wypowiem ze swojego punktu widzenia - zdarzyło mi się w przeszłości zdradzić, schemat podobny, impreza, alkohol, w związku się coś psuło. Fakt faktem, to nie byli przypadkowi faceci, tylko najczęściej jakiś były bądź ktoś, z kim się spotykałam wcześniej. Jak tak teraz nad tym pomyślę, to zdradziłam 5 razy, będąc w dwóch związkach. Od kiedy jestem z TŻ nawet nie mam takich pomysłów, ale wymagało to ode mnie zmiany. Po pierwsze bez TŻ nie wypiję dużo alkoholu, po drugie generalnie rzadko kiedy wychodzę na imprezy sama. Nie, że sobie zabraniamy, ale zwyczajnie nie odczuwam takiej potrzeby. Towarzystwo, z którym wychodzę też się zmieniło. No i najważniejsze - ja sama dojrzałam i doszłam do wniosku, że to co robiłam było zwyczajnie złe.
U Ciebie niestety mamy przypadek, w którym nie sądzę, ażeby jakakolwiek refleksja nastąpiła. Jedyne rozwiązanie, jakie ja bym tutaj widziała to szybkie zamieszkanie razem - będziesz miała czarno na białym kiedy wychodzi i w jakim stanie wraca. I to jest jedyna opcja, żebyś była w miarę spokojna i gdzieś budowała to zaufanie do niego. Tylko tak całkiem serio, chęć upilnowania misiaczka jest średnim powodem do podejmowania takich decyzji i nie wiem czy warto. |
2020-09-07, 13:40 | #74 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Cytat:
W takich momentach ja sie cieszę (proszę nie mylić z tym, ze czuje sie lepsza), ze nie muszę sie pilnować z alko. Bo właśnie im więcej wypije tym bardziej (od zawsze) stawałam sie mniej dotykalska. Bardzo sie pilnowalam aby nie stała mi sie krzywda. Mozna powiedzieć, ze wtedy jeszcze bardziej pilnowalam swoich rzeczy, telefonu i aby ktos mnie dotykał. I potwierdziłas mi taka moja osobista teoria, ze te zdrady to kwestia charakteru a nie sytuacji. Oczywiście wierze tez w to, ze ludzie sie zmieniają, dojrzewają. Jednak to nie dzieje sie z dnia na dzien. W tym wątku nasuwa sie pytanie czy jego zmiana nie jest spowodowana tym, ze on chce autorkę „zaliczyć” bo mu odmowila. Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2020-09-07 o 13:41 |
|
2020-09-07, 13:50 | #75 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88122501]W takich momentach ja sie cieszę (proszę nie mylić z tym, ze czuje sie lepsza), ze nie muszę sie pilnować z alko. Bo właśnie im więcej wypije tym bardziej (od zawsze) stawałam sie mniej dotykalska. Bardzo sie pilnowalam aby nie stała mi sie krzywda.
Mozna powiedzieć, ze wtedy jeszcze bardziej pilnowalam swoich rzeczy, telefonu i aby ktos mnie dotykał. I potwierdziłas mi taka moja osobista teoria, ze te zdrady to kwestia charakteru a nie sytuacji. Oczywiście wierze tez w to, ze ludzie sie zmieniają, dojrzewają. Jednak to nie dzieje sie z dnia na dzien. W tym wątku nasuwa sie pytanie czy jego zmiana nie jest spowodowana tym, ze on chce autorkę âzaliczyćâ bo mu odmowila.[/QUOTE] Ten etap na szczęście mam zamknięty i bardzo jestem z tego zadowolona Ja zauważyłam, że niestety po alko robiłam się sentymentalna - gdy pojawił się jakiś mój były lub były-niedoszły to tak nas brało za rozmowy, wspominanie, później jakiś flirt i dalej już poszło.. Natomiast obcych facetów unikałam jak ognia, właśnie dla nich byłam niedotykalska. Dziwne to, no ale tak już miałam. Zmiana to proces długotrwały, ja w zasadzie rozpoczęłam ten proces jeszcze przed poznaniem TŻ, jeśli dobrze pamiętam to po jakimś wieczorze z przyjaciółką, gdy mogłam się wyżalić. Bo to nie jest tak, że ja wyrzutów sumienia nie miałam - miałam i to ogromne. Tylko gdzieś mi determinacji brakowało, żeby wziąć się w garść. Edytowane przez Ballantines_1 Czas edycji: 2020-09-07 o 13:55 |
2020-09-07, 19:09 | #76 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-09
Wiadomości: 32
|
Dot.: Facet zdradzał swoją poprzednią partnerkę. Czy mnie też zrani?
Cytat:
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88122501]W takich momentach ja sie cieszę (proszę nie mylić z tym, ze czuje sie lepsza), ze nie muszę sie pilnować z alko. Bo właśnie im więcej wypije tym bardziej (od zawsze) stawałam sie mniej dotykalska. Bardzo sie pilnowalam aby nie stała mi sie krzywda. Mozna powiedzieć, ze wtedy jeszcze bardziej pilnowalam swoich rzeczy, telefonu i aby ktos mnie dotykał. I potwierdziłas mi taka moja osobista teoria, ze te zdrady to kwestia charakteru a nie sytuacji. Oczywiście wierze tez w to, ze ludzie sie zmieniają, dojrzewają. Jednak to nie dzieje sie z dnia na dzien. W tym wątku nasuwa sie pytanie czy jego zmiana nie jest spowodowana tym, ze on chce autorkę „zaliczyć” bo mu odmowila.[/QUOTE] Też o tym myślę. Czy to nie urażona męska duma, że mu odmówiłam?I chęć "zdobycia" trofeum? Cytat:
|
||
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:59.