|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2018-10-25, 02:34 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 2
|
Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Na wstępie uprzedzę wszystkie te, które chciałyby wypowiedzieć się bez zastanowienia. Jest to dla mnie BARDZO delikatny temat a nie chce się denerwować jeszcze na komentarze. To bardzo poważny problem.
Boze dziewczyny pomóżcie mi 😭 Mam taki ciężki problem.. to jest tak rozległy problem ze nie jestem w stanie go dobrze rozpisać i powstała by z tego książka bo to dzieje się od kilku lat. Mam 23 lata. Mam 2,5 letniego syna z facetem z którym jestem już od prawie 5 lat. Mam huśtawkę emocjonalna, przeważnie jestem silna i ogarniam mniej więcej sytuacje HA po prostu udaje ze problem nie istnieje, natomiast mam chwile ze jestem na skraju załamania i depresji. Dzisiaj moje negatywne emocje wywołało zdjęcie mojego ukochanego z 2015 roku. Tego uśmiechu nie widziałam już od bardzo dawna. Jestem teraz bardzo zdołowana, przez co zastanawiam się czy osoba która pokochałam nadal istnieje. Na codzień staram się być silna i jest „ok” ale teraz zastanawiam sie czy sie nie oszukuje. Nadal go kocham, ale on się tak strasznie zmienił. Chciałabym choć na jeden dzień wrócić do 2015 i przeżyć ten dzień ze zdjęcia jeszcze raz. Udaje ze ten problem nie istnieje, już tak przyzwyczaiłam się do okoliczności... ale czasem nie czuje się do końca szczęśliwa. Nie wiem co mam robić, nie chce go zostawiać ale czasami sobie z tym nie radzę. Nie jestem już tak silna psychicznie jak w 2015. Wiele czynników sprawia ze moje uczucie jest jakieś niewyraźne. Nie czuje się stabilnie emocjonalnie. Moj mężczyzna w którego byłam wpatrzona jak w obrazek i zakochana po uszy już nie wzbudza we mnie takich emocji. Bardzo mnie to boli, choć nauczyłam się zamiatać to pod dywan i jest „ok”. Jest mi bardzo smutno. On ma poważny problem narkotykowy. Łatwiejsze jest przyzwyczajenie niż rozwiązanie problemu. Poważny dlatego ze nie pamietam kiedy ostatnio był trzeźwy przez całe 48h. Kiedy nie zapali jest bardzo nerwowy i nie chce żyć, potrafi mi ubliżyć a słowa najbliższej osoby bolą najbardziej. Kiedy nie ma zioła nie uszczęśliwia go życie, próbuje zasnąć żeby nie czuć głodu.. Kiedy ma zioło to pali i idzie spać. Ciagle bombarduje swoją gospodarkę hormonalna i sam jest na jednym wielkim rollercoasterze. Obwiniam go za to ze nie traktuje mnie jakbym tego chciała czyli tak jak było kiedyś ale on nie potrafi w takich chwilach zadbać sam o siebie. Budzę go żeby jadł i pił. Podejrzewam ze ma problemy żołądkowe, bardzo często odbija mu się po obiedzie zgniłym jajem... Żeby tego było mało żeby odreagować od narkotyków.. bierze narkotyki tylko ze pobudzające. Przez nie z kolei nie śpi conajmniej 24hi nie je, ma sina skore i nie ma go w naszym łóżku, nie czuje jego ciepła. Często ucieka do kolegów co sprawia mi przykrość i nakręca chore myśli w mojej głowie. Często wraca dopiero nad ranem.. Jestem gotowa zrobić wszystko by mu pomoc, ale on tez udaje ze ten problem nie istnieje i nie chce pomocy. Gdy mówię o tym nie chce rozmawiać. To już nie jest ten sam facet jakim był kiedy stwierdziłam ze chce poświecić mu resztę mojego życia. Czasem jest mi tak złe ze chce się poddać ale myśl życia bez niego jest dla mnie nie do przyjęcia. Mamy razem wspaniałego synka który potrzebuje go tak samo jak i ja. Nie chce by moja mała rodzinka się rozpadła, moi rodzice tez nie zapewnili mi ciepłego rodzinnego domu. Wychowałam się w kłótniach a okazy uczucia z czasem były coraz rzadsze. Po 23 latach małżeństwa się rozeszli, właśnie wtedy kiedy skończyłam 23 lata. Czuje się tak psychicznie pognieciona, nie mam do kogo się odezwać, moi rodzice narzucają na mnie jeszcze swoje problemy nawet po tym jak się rozeszli i nie czuje z nimi takiej więzi by się zwierzać. Z kolei matka mojego chłopaka według mnie przyczyniła się do tego ze on nie jest sobą i zupełnie nie ma podejścia do syna w tak ciężkich dla niego chwilach. Wychowamy został przez babcie, kiedy babcia zmarła został sam dla siebie. Tata zostawił go gdy był jeszcze maluszkiem a mama znalazła nowego faceta i zrobili sobie swoje dzieci. Mam 23 lata, syna i wynajęte mieszkanie. Mam wszystko o czym zawsze marzyłam a jednak nie potrafię się tym cieszyć. Czasem nie umiem skupić się na pozytywach. W moim rodzinnym domu nikt nie zbudował we mnie pewności siebie a wręcz przeciwnie. Przez 2 czy 3 lata sama byłam w tym problemie narkotykowym i popadłam razem z moim facetem w długi. Gdy zaszłam w ciąże przymusowo odstawiłam wszystko i się od tego uratowałam ale czasem jest mi tak złe ze boje się ze tam wrócę żeby nie czuć tych złych emocji.. dodam ze zawsze byłam przepełniona optymizmem. Coś we mnie umiera stopniowo i nie wiem jak mam sobie pomoc. Czuje się zapędzona w kat.. Co ja mam zrobić... pomóżcie mi, za dużo przeżyłam już w swoim życiu poważnego stresu. |
2018-10-25, 08:59 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 550
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać ze jest okej kiedy nie jest
Wywalić narkomana z domu, odciąć się zupełnie i pójść na terapię.
Kompletnie nie kumam jak można mając małe dziecko narażać je na kontakt z narkomanem. Uważam to za skandal. Rozumu nie masz? Na co Ty czekasz, aż sobie zacznie dawać w żyłę przy dziecku? |
2018-10-25, 09:10 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać ze jest okej kiedy nie jest
|
2018-10-25, 09:33 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać ze jest okej kiedy nie jest
Dziewczyno jesteś na początku dorosłości - po co Ci taki ciężar? Narkotyki, długi. Odetnij się i zacznij nowe życie z synkiem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte. |
2018-10-25, 09:36 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać ze jest okej kiedy nie jest
A dziecko patrzy na patologię.
I te usprawiedliwianie faceta jego dzieciństwem, a Twoje dziecko to teraz jakie ma dzieciństwo?
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. |
2018-10-25, 10:03 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 25
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać ze jest okej kiedy nie jest
Nie ujęłabym tego w tak dosadny sposób, ale pomyśl o swoim synku, co dla niego będzie najlepsze: mieszkanie z ojcem - narkomanem czy tylko z mamą? Czy takie środowisko w jakim dorasta Twój syn jest dla niego dobre? Odpowiedz sobie na te pytania i podejmij decyzję. Mama nie jest w stanie Ci pomóc w opiece nad dzieckiem?
|
2018-10-25, 10:22 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać ze jest okej kiedy nie jest
Twoja "mała rodzinka" już się rozpadła. Wiesz jak można pomóc narkomanowi? Kopnąć go w tyłek. Innej drogi nie ma. Albo się ogarnie albo nie. Teraz Twoim obowiązkiem nie jest uleganie swoim chciejstwom i myśleniu życzeniowemu, lecz ochrona dziecka.
Dziewczyny słusznie zauważyły: jakie Twój syn będzie miał dzieciństwo? Nie boisz się, że w dorosłości będzie pokaleczony "bo dzieciństwo"?
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» Edytowane przez Paprotka_ Czas edycji: 2018-10-25 o 10:23 |
2018-10-25, 10:34 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 369
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać ze jest okej kiedy nie jest
Szkoda dzieciaka, że musi mieszkać z narkomanem. A dziecko jest coraz większe, i coraz więcej będzie rozumiało. Twój facet od pewnie kilku lat ćpie, a Ty go jeszcze budzisz na jedzonko... Masakra.
Musisz zrozumieć, że on nie będzie Ciebie traktował jak kiedyś, bo Ty się nie liczysz dla niego tylko ćpanie. Ty się go nie boisz? Nie boisz się o dziecko? Serio uważasz, że synek potrzebuje ojca który jest non stop na narkotykach? Chyba nie zostawiasz dziecka pod jego opieką? Pomyślałaś, co się stanie jeżeli przypadkiem Twoje dziecko będzie miało w zasięgu ręki te narkotyki (a były w Polsce takie przypadki, proszę: http://buzz.gazeta.pl/buzz/7,163290,...i-kobieta.html Komuś mówiłaś o tej sytuacji?
__________________
W życiu przecież chodzi o to, żeby pićko pić. Edytowane przez luks_baba Czas edycji: 2018-10-25 o 10:35 |
2018-10-25, 12:41 | #9 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać ze jest okej kiedy nie jest
Cytat:
Nie ma usprawiedliwienia na niszczenie dziecku życia. Sąd powinien ograniczyć wam prawa rodzicielskie. Ojcu za używanie narkotyków w obecności dziecka, a Tobie za to, że na to pozwalasz.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2018-10-25, 13:18 | #10 |
Zrodzona z burzy
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 109
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać ze jest okej kiedy nie jest
w takich przypadkach żal mi tylko dziecka że ma głupich i niekochających go rodziców
__________________
Obserwuję was... bardzo uważnie i z zainteresowaniem... nie mówię jak nie MUSZĘ |
2018-10-25, 16:08 | #11 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 138
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać ze jest okej kiedy nie jest
Cytat:
Ona "wszystko o czym marzyła już dostała", a tam nie było nic o sobie tylko o innych- którzy jak to bywa zmienili się |
|
2018-10-25, 19:16 | #12 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Nie bądź kolejną zdesperowaną kretynką, która musi mieć byle gówniane męskie gacie w domu, kosztem małego dziecka.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2018-10-25, 20:26 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Szczerze mówiąc spodziewałam się ze nikt mnie nie zrozumie.
Nie chce od niego odchodzić. Napisałam to już. Co do dziecka, powiem tylko tyle ze relacje między moim lubym a naszym synem są na prawdę dobre i syn za nim szaleje. Widzę tez ze miłość syna daje mu korzyści. Uwierzcie mi ze moj syn jest na prawdę szczęśliwym dzieckiem. Hasło narkotyki nie oznacza ze w domu dzieje się Meksyk, szczególnie ze już napisałam ze on tylko albo śpi albo nie zwraca uwagi. Głód nie dopada go zbyt często bo kupuje po prostu zioło. Problem narkotykowy nie zamienia człowieka w potwora. Czasem mu odbija ale mi przed okresem również, lecz jakoś mnie nie zostawił. To jest normalny chłopak który się zagubił i szasta nim rozbrojony system nerwowy. Wierze w naprawę. Rozumiem Wasze podejście bo gdyby to był początek związku to dałabym sobie spokój. Podjęłam w nocy decyzje by zaprowadzić go do centrum nałogowego i się zgodził. Okazuje się ze jednak w głębi duszy chce by ktoś mu pomógł bo sam sobie nie może. Rodzina trzyma się razem. Nie wyrzuca się nikogo jak dziurawe skarpetki. Edytowane przez Jaadzkaa Czas edycji: 2018-10-25 o 20:24 |
2018-10-25, 20:31 | #14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 138
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Zazdroszczę mu Ciebie
|
2018-10-25, 20:37 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Cóż, chcesz mieć w domu patologię, to miej. Tylko dziecka szkoda.
Lepiej dowiedz się co on naprawdę wali, bo nie róbmy jaj że po marihuanie on musi "odreagować" więc bierze stymulanty od których sinieje (!!!!) i nie śpi przez 24h. Facet wciska ci niezły kit, a ty to łykasz.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
2018-10-25, 20:52 | #16 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Pewnie koleś ma już mózg zniszczony przez te narkotyki. Mam nadzieję, że jesteś trollem. A twoja sytuacja nadaje się do zgłoszenia odpowiednim instytucjom.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
2018-10-25, 21:21 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Biedny misio
A tak na serio - TY również MUSISZ iść na terapię. |
2018-10-25, 22:13 | #18 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1 576
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Wszystkie nicki zajęte. |
|
2018-10-25, 22:32 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 18
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Najlepszym wyjściem byłoby odejście od niego. Powinnaś pójść na terapię, bo wygląda mi na to, że możesz być od tego człowieka uzależniona. Z tego powodu trudno Ci nawet pomyśleć o odejściu. Jesteś młodą kobietą, a sama sobie dajesz na barki taki ciężar. Pomyśl o dziecku, które wychowujesz w patologicznej rodzinie. Ojciec narkoman w domu źle wpływa na jego psychikę i w przyszłości może mieć problemy. Lepiej by było gdybyś zaczęła z synkiem nowe życie z daleka od tego człowieka.
__________________
L'effort qu'on fait pour être heureux n'est jamais perdu |
2018-10-26, 06:19 | #20 | |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Cytat:
Jest tak cudownie, że : Są ludzie, którzy zdecydowanie nie powinni mieć dzieci. Żadne dziecko nie zasługuje na matkę, która wybiera narkomana zamiast dziecka.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
|
2018-10-26, 08:01 | #21 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Cytat:
Trzymam kciuki, żeby centrum nałogowe przyniosło skutki, ale jeśli się nie powiedzie, to pomyśl o tym, że twój syn kiedyś zrozumie, że ojciec jest ćpunem. I pomyśl, jakie to przyniesie konsekwencje. Nie ukryjesz tego całe życie przed dzieckiem.
__________________
|
|
2018-10-26, 08:14 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Mam nadzieję, że to troll, bo ta patologia nadaje się do zgłoszenia odpowiednim instytucjom i od razu ograniczenie praw rodzicielskich. Dziecka szkoda, że ma beznadziejnych rodziców.
__________________
Nic tak nie rozpala człowieka, jak gorąca herbata. |
2018-10-26, 17:38 | #23 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Nie porównuj patologicznego narkomana do kobiety przed okresem, pls. Dziecko nie powinno wychowywac się w takim domu. Czasami wychowywanie dziecka samotnie jest lepsze od takich patologicznych obrazków, ale "przynajmniej rodzinka w komplecie"
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
2018-10-26, 23:06 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać, że jest okej kiedy nie jest
Już rok temu był dokładnie taki sam wątek. Łącznie z tym że rodzina się trzyma razem i autorka misia nie zostawi.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2018-10-27, 11:51 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 7 143
|
Dot.: Proszę o porady, nie wiem co robić by nie udawać ze jest okej kiedy nie jest
Odstawiasz faceta na leczenie (koniecznie w osrodku zamkniętym, żadne chodzenie do poradni raz w tyg). Jeśli się nie da, odcinasz się całkowicie. Jeśli podejmie terapię, wtedy go wspieraj, będzie mu to bardzo potrzebne. Jeśli nie będzie się leczył, to olej, bo ściągnie Cię w dół. Usprawiedliwianie narkomana to jest wpychanie go w nałóg jeszcze mocniej. Warto, zebyś poznała bliżej to uzależnienie, bo bliskim często się wydaje, że pomagają (np poprzez spłacanie jego długów, krycie go w pracy etc), a tak naprawdę sprawiają, że ćpa częściej i więcej.
Ponadto niezależnie od jego decyzji, zapisz się do grupy dla uzależnionych/współuzależnionych (terapeuta skieruje Cię do odpowiedniej). Da się to ogarnąć na NFZ i korzystać z pomocy bezpłatnie. Spotkania zazwyczaj są raz w tygodniu, a otworzą CI oczy na wiele kwestii. Swoim żaleniem i czekaniem, proszeniem, gadaniem, narkomana nie zmienisz. Wiem, co mówię Edytowane przez Dinulka Czas edycji: 2018-10-27 o 11:57 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:31.