Farbowanie po HENNIE ?

[BizuteRaj]

Ten czerwony kolor w efekcie, mógł powstać dlatego, że masz dużo czerwonego pigmentu w swoich naturalnych włosach- też tak mam i dlatego używam farb w skali beżu

[ejzii]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36930924]Pewnie tak. Chemiczne farby są toksyczne. Ale związku z henną nadal nie widać.[/QUOTE]

Farbowałam już tamtą chemiczną farbą i nic mnie nie podrażniło więc to wina tej henny.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez ejzii

Farbowałam już tamtą chemiczną farbą i nic mnie nie podrażniło więc to wina tej henny.

Dostrzegasz nieisteniejące związki przyczynowo-skutkowe. Farba chemiczna może zacząć podrażniać nawet po kilkunastu zastosowaniach niezależnie od tego co robisz między farbowaniami. Jak już mówiałam, wypadanie bierze się ze skalpu, a tam henna się nie zagnieździła i żadna interakcja z farbą chemiczną nie jest możliwa.

[ally5]

pytałam już wątku o Biokapie, ale zapytam i tu

Otóż chciałabym zafarbować włosy biokapem, ale... Farbuję włosy henną khadi red od ponad roku i boje się trochę co wyjdzie. Mój naturalny kolor to ciemny blond. Ostatnio farbowałam je henną 2 tygodnie temu. Chciałabym przyciemnić włosy, planuje użyć kolor z serii delicato 5.05 Orzechowy kasztan.

A teraz pytania:
1) czy farba w ogóle dobrze chwyci po hennie?
2) czy wyjdzie równomiernie, tak samo na odrostach?
3) ile powinnam odczekać zanim zafarbuję biokapem po hennie? (ostatnie farbowanie henną 22.09, myję włosy codziennie)
4) czy z hennowanych włosów farba szybciej/wolniej się zmyje niż z naturalnych odrostów?

[porzeczkowe_mydlo]

Ja hennowałam się pół roku czystą chną ELD-a, ale kolor niestety nie spełnił moich oczekiwań był zbyt ciemny, trochę czerwony. To pewnie wina mojego poprzedniego koloru - ciemnego brązu - mimo wszystko byłam zadowolona bo refleksy wpadały w rudości i to mnie pocieszało. Ciągle słyszałam komplementy bo włosy pięknie błyszczały . Jednak trochę zmęczona tym że henna niestety słabo kryła mój odrost i natychmiastowo się z niego spłukiwała, postanowiłam wrócić do farb chemicznych. Użyłam bursztynowej czerwieni Garniera, farba chwyciła, włosy nie wyszły zielone ani szare a odczekałam niecały miesiąc.

[lolusl]

Mam dość cieżki dylemat - mianowicie , czy jest ktoś, kto mógłby poradzić jak zejść z henny do platynowego blondu? Wstawiam w załączniku moje włosy, a tutaj - kolor jaki chciałabym osiągnąć. jakie kroki trzeba by podjąć i mniej więcej w jakich odstępach czasowych,żeby nie zmaltretować włosów doszczętnie? Czy to ma szansę wyjść w ostatecznym rozrachunku?

Dodam,że farbowałam ELDem , ale tylko tym czystym bez dodatków (przynajmniej tak zapewniła mnie pani w sklepie, nie wiem jak jest naprawdę), w każdym razie kolorem CHNA

[rousse]

Napisane przez lolusl

Mam dość cieżki dylemat - mianowicie , czy jest ktoś, kto mógłby poradzić jak zejść z henny do platynowego blondu? Wstawiam w załączniku moje włosy, a tutaj - kolor jaki chciałabym osiągnąć. jakie kroki trzeba by podjąć i mniej więcej w jakich odstępach czasowych,żeby nie zmaltretować włosów doszczętnie? Czy to ma szansę wyjść w ostatecznym rozrachunku?

Dodam,że farbowałam ELDem , ale tylko tym czystym bez dodatków (przynajmniej tak zapewniła mnie pani w sklepie, nie wiem jak jest naprawdę), w każdym razie kolorem CHNA

Znane są przypadki zejścia z henny , ale to było po jednym/dwóch hennowaniach, a ty miałaś pewnie wiele widząc fotkę...
http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...przypadek.html
http://forums.longhaircommunity.com/...ad.php?t=85463

[lolusl]

Napisane przez rousse

Znane są przypadki zejścia z henny , ale to było po jednym/dwóch hennowaniach, a ty miałaś pewnie wiele widząc fotkę...
http://kokardka-mysi.blogspot.com/20...przypadek.html
http://forums.longhaircommunity.com/...ad.php?t=85463

W sumie miałam ok. 4 razy robioną hennę,kolor jest taki intensywny,ponieważ moje naturalne włosy są rudawe. dzięki za linki,przejrzę

[jopod]

Hej

Ja właśnie jestem tydzień po drugiej koloryzacji henną Venita (odcień naturalny blond) i mam nadzieję, że jak odczekam jakiś czas, to wrócę do "normalnego" farbowania ponieważ:

1. mam sporo siwych włosów, których henna wogóle nie złapała (poprzednim razem trzymałam 25 min, i sądziłam, że długość ma znaczenie, ale tym razem trzymałam ok 50 min i to samo – czyli nic )

2. moich "niesiwych" włosów nie wzięło też ani na jotę

3. rzekoma lepsza kondycja włosów po farbowaniu ziołami to bujda – mam nawet wrażenie, że są bardziej przesuszone, niż po farbowaniu amoniakiem (włosy mam długie, używam odżywek Nivea do długich, szamponów Syos, Pantene – na przemian i jest nieźle).

4. w tej chwili jestem wściekła, bo muszę chodzić z odrostami a tego nie znoszę – odczekam jeszcze chwilę (włosy myję codziennie, bo inaczej się duszę) więc dam znać jak poszło.

pozdrawiam

jopod

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez jopod

Hej

Ja właśnie jestem tydzień po drugiej koloryzacji henną Venita (odcień naturalny blond) i mam nadzieję, że jak odczekam jakiś czas, to wrócę do "normalnego" farbowania ponieważ:

1. mam sporo siwych włosów, których henna wogóle nie złapała (poprzednim razem trzymałam 25 min, i sądziłam, że długość ma znaczenie, ale tym razem trzymałam ok 50 min i to samo – czyli nic )

2. moich "niesiwych" włosów nie wzięło też ani na jotę

3. rzekoma lepsza kondycja włosów po farbowaniu ziołami to bujda – mam nawet wrażenie, że są bardziej przesuszone, niż po farbowaniu amoniakiem (włosy mam długie, używam odżywek Nivea do długich, szamponów Syos, Pantene – na przemian i jest nieźle).

4. w tej chwili jestem wściekła, bo muszę chodzić z odrostami a tego nie znoszę – odczekam jeszcze chwilę (włosy myję codziennie, bo inaczej się duszę) więc dam znać jak poszło.

pozdrawiam

jopod

Venita balsam 'naturalny blond' to nie jest żadna henna. W składnie nie ma nawet henny, tylko tajemniczy 'ekstrakt'. To jest produkt o działaniu szamponetki i nic wspólnego z ziołami nie ma.
Prawdziwa henna farbuje siwe włosy i nie występuję w odcieniach blondu, bo zawiera tylko i wyłącznie czerwony barwnik.

[kariera85]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;48485998]Venita balsam 'naturalny blond' to nie jest żadna henna. W składnie nie ma nawet henny, tylko tajemniczy 'ekstrakt'. To jest produkt o działaniu szamponetki i nic wspólnego z ziołami nie ma.
Prawdziwa henna farbuje siwe włosy i nie występuję w odcieniach blondu, bo zawiera tylko i wyłącznie czerwony barwnik.[/QUOTE]
pomijając post,do którego się odwołujesz może nie tyle 'prawdziwa' co 'naturalna'

'prawdziwą' henną są moim zdaniem również wszystkie te produkty, które w składzie mają wyłącznie wszystkie te inne zielska a dodatkowo owszem lawsonię (odpowiedzialną za czerwony kolor)
jesli coś składa się z lawsonii z dodatkiem indygo i amli to też w dalszym ciągu jest prawdziwa naturalna ziołowa henna i ma się z nią potem takie same/analogiczne przejścia co z hennowaniem samą lawsonią
no, może po hennowaniu z naturalnym indygo, z okazji rozjaśniania włosów, w gratisie dostaje się paletę zielono-niebieskich włosów

no i nie zgodze się z opinia, że bezapelacyjnie lawsonia łapie siwe włosy- henna niestety nie zawsze łapie (bez względu na to,czy jest czysta czy z domieszkami) i to jest jeden z powodów, dla których (z wielkim żalem) odchodzi się od naturalnej henny

co do tematu wątku

Napisane przez lolusl

W sumie miałam ok. 4 razy robioną hennę,kolor jest taki intensywny,ponieważ moje naturalne włosy są rudawe. dzięki za linki,przejrzę

nie będzie lekko..
selekcja odsyłaczy świetna, również na tym bazowałam biorąc się do rozjaśniania

robiłam Khadi orzechowy brąz w ciągu roku ok 5-6 nałożeń, długość-włosy dłuższy bob
akurat orzechowy brąz w khadi jest kolorem zimnym więc miałam masę tego niebieskiego pigmentu (indygo) we włosach

chciałam zacząć od ombre-rozjaśnianie w salonie, do mniej więcej połowy długości włosów, po tym pierwszym rozjasnianiu część włosów wyszła niebiesko-zielona, część jarzeniowo pomarańczowa, częśc niemal platynowa słowem: pieknie k**** ..

nie byłam zaskoczona glonem, ale wiadomo nadzieja umiera ostatnia chodziłam kilka dni z tymi kleksami multi-kolor, w końcu położyłam saszetkę verona odcień typu kawowy brąz żeby zgasić glona i kolejny tydzień zbierałam siły do rozjaśniania w domu

po tygodniu-max półtora, przy codziennym myciu włosów, zrobiłam kąpiel rozjaśniającą na słabszym rozjaśniaczu sklepowym joanny 9% (niebieskie opakowanie) trzymaną na włosach do poziomu 8-9

całość wyszła pomarańczowo, glon pozostał niewzruszony, na chybił trafił położyłam saszetkę joanna naturalny blond w nadziei że ochłodzi, totalnie nie było widać różnicy, stan włosów-piorun w miotłę

po półtora tygodnia na tego rudego lisa nałożyłam loreal excellence creme 10.21 na całość, wyszedł..truskawkowy rudy..już do przyjęcia..

w międzyczasie ścięłam połowę zieleńców z tego pierwszego ombre
rudy lis trzyma się oporowo
codziennie maska z keratyną+jedwab
dodatkowo naprawdę dużo włosów wypadło

jestem przed kolejnym farbowaniem, ponieważ nie mam pewności czy to jest bardziej rudy-żółty czy rudy-pomarańczowy bałabym się nałożyć cokolwiek z popielem, dlatego celuję we fiolety

wybrałam majirel 9.22 na wodzie 9% też na całość, jeszcze tylko z tydzień z ampułkami poszaleję żeby mi reszta włosów nie wypadła
i niech się dzieje wola nieba

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez kariera85

pomijając post,do którego się odwołujesz może nie tyle 'prawdziwa' co 'naturalna'

'prawdziwą' henną są moim zdaniem również wszystkie te produkty, które w składzie mają wyłącznie wszystkie te inne zielska a dodatkowo owszem lawsonię (odpowiedzialną za czerwony kolor)
jesli coś składa się z lawsonii z dodatkiem indygo i amli to też w dalszym ciągu jest prawdziwa naturalna ziołowa henna i ma się z nią potem takie same/analogiczne przejścia co z hennowaniem samą lawsonią
no, może po hennowaniu z naturalnym indygo, z okazji rozjaśniania włosów, w gratisie dostaje się paletę zielono-niebieskich włosów

Pojęcie henna zostało wykoślawione. Pierwotnie chodziło tylko i wyłącznie o Lawsonię, a teraz ludzie używają słowa 'henna' do określenia chyba wszystkiego, co nie wygląda jak chemiczna farba. Ja nigdy nie używam pojęcia henna w odniesieniu do mieszanek, żeby nie wprowadzać zamętu informacyjnego. Inne zioła nazywam po prostu ich imionami.

no i nie zgodze się z opinia, że bezapelacyjnie lawsonia łapie siwe włosy- henna niestety nie zawsze łapie (bez względu na to,czy jest czysta czy z domieszkami) i to jest jeden z powodów, dla których (z wielkim żalem) odchodzi się od naturalnej henny

Lawson łączy się z keratyną, a ta wygląda tak samo niezależnie od tego czy włos jest siwy czy nie. Jedyny problem jest taki, że ten siwy włos i tak będzie zawsze jaśniejszy niż reszta.

[jopod]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;48485998]Venita balsam 'naturalny blond' to nie jest żadna henna. W składnie nie ma nawet henny, tylko tajemniczy 'ekstrakt'. To jest produkt o działaniu szamponetki i nic wspólnego z ziołami nie ma.
Prawdziwa henna farbuje siwe włosy i nie występuję w odcieniach blondu, bo zawiera tylko i wyłącznie czerwony barwnik.[/QUOTE]


Ok, dziękuję za informację

[asiolinder]

Ku przestrodze wszystkich dziewczyn!
Farbowałam przez jakiś rok włoski henną Khadi. Na zmiane ciemny/orzechowy brąz. Ale mialam już dosyć wypłukującego się koloru po tygodniu, (kolor łapał tylko na odrostach, reszta się wypłukiwała co dawało 2 odcienie na głowie), beznadziejnych efektów i postanowiłam wszystko to ujednolicić farbą. Wybór padł na Color&Soin... I może po pierwszym razie nie było tragedii, jedynie susz włosów. Ale z każdym kolejnym farbowaniem, a było ich kilka, stan włosów się pogarszał. Kolor tak naprawdę zawsze wypłukiwał mi się do cna, ale najgorsze jest to, że obecnie mam suche i zniszczone włosy, chociaż rezygnując z Khadi były w dobrym stanie. Końcówki mam zielone. Jestem załamana. Bojąc się kolejnych zniszczeń zrezygnowałam kompletnie z farbowania i zapuszczam naturalki.... na głowie mam 3 kolory, odrosty(szatyn), jakiś bury rudy i końcówki jakieś prawie blond a w świetle mienią się na zielono. Nigdy więcej nie wrócę do henny!!!! I wkurza mnie jedynie ta niemoc obecnie, bo najchętniej pofarbowałabym je jakąkolwiek farbą, żeby w końcu mieć na głowie JEDEN kolor ale wiem, ze jakakolwiek farba i tak się wypłucze a o kolejnych zniszczeniach nie wspomne... cóż, trzeba się uzbroic w cierpliwość...
Załączam zdjęcie co by nie być gołosłowną

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez asiolinder

Ku przestrodze wszystkich dziewczyn!
Farbowałam przez jakiś rok włoski henną Khadi. Na zmiane ciemny/orzechowy brąz. Ale mialam już dosyć wypłukującego się koloru po tygodniu, (kolor łapał tylko na odrostach, reszta się wypłukiwała co dawało 2 odcienie na głowie), beznadziejnych efektów i postanowiłam wszystko to ujednolicić farbą. Wybór padł na Color&Soin... I może po pierwszym razie nie było tragedii, jedynie susz włosów. Ale z każdym kolejnym farbowaniem, a było ich kilka, stan włosów się pogarszał. Kolor tak naprawdę zawsze wypłukiwał mi się do cna, ale najgorsze jest to, że obecnie mam suche i zniszczone włosy, chociaż rezygnując z Khadi były w dobrym stanie. Końcówki mam zielone. Jestem załamana. Bojąc się kolejnych zniszczeń zrezygnowałam kompletnie z farbowania i zapuszczam naturalki.... na głowie mam 3 kolory, odrosty(szatyn), jakiś bury rudy i końcówki jakieś prawie blond a w świetle mienią się na zielono. Nigdy więcej nie wrócę do henny!!!! I wkurza mnie jedynie ta niemoc obecnie, bo najchętniej pofarbowałabym je jakąkolwiek farbą, żeby w końcu mieć na głowie JEDEN kolor ale wiem, ze jakakolwiek farba i tak się wypłucze a o kolejnych zniszczeniach nie wspomne... cóż, trzeba się uzbroic w cierpliwość...
Załączam zdjęcie co by nie być gołosłowną

Dosyć istotne jest jakim kolorem Color&Soin farbowałaś. Jeśli jakimś jasnym, to nie ma się co dziwić, że masz paskudny kolor, bo wcześniej używałaś głównie indygo (nie henny jeśli idzie o ścisłość - Brązy Khadi składają się przede wszystkim z indygo). Jeśli to był chemiczny brąz i wypłukuje ci się tak szybko, to użyj czegoś mocniejszego niż C&S.

[asiolinder]

Lisbeth dla Twojej informacji nie farbowałam jasnym kolorem, tylko 5B lub 6N i twoja rada odnośnie tego żebym spróbowała mocniejszej farby też jest nic nie warta, bo jak byś przeczytała dokładnie mojego posta, to może zauważyłabyś , ze wspominam tam o tym, ze włosy są zniszczone i pofarbowanie ich jeszcze bardziej chemiczną farbą doprowadziłoby je do ruiny, pozdrawiam

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Nie ma "bardziej chemicznych farb". C&S jest tak samo chemiczna jak losowo wybrany Loreal itp. Skoro wolisz mieć 3 kolorowe włosy, to już twój wybór. W ogóle skąd pomysł, że jedno farbowanie chemiczną farbą, która ma szanse chwycić, musi zaraz zniszczyć włosy doszczętnie?

[silenceMyLove]

Hej, podłączam się pod wątek
mam rude włosy farbowane fryzjerską farbą ce-ce, miejscami mam czerwono-różowe pasma po farbie z loreala która bardzo nierówno się wypłukała. Nie wiem czy na zdj będzie to widać mam już 3 cm odrost i chciałabym użyć henny khadi orzechowy brąz. Tylko czy nie wyjdą mi zielone włosy ? ;o no i co jeśli potem będę chciała wrócić do farbowania chemiczną farbą ?

[201610111032]

I właśnie dlatego ostatecznie nie decyduję się na hennę. Dwa tygodnie temu robiłam Cassią i jestem z efektu zadowolona ale, że odrostów nie złapało planowałam na początku listopada użyć mix Lawsonia Inermis + Cassia. Niestety nie chcę się już w to bawić. Stwierdzałam, że najlepiej czuję się w blondzie i jasnych rudościach, a tylko używając farby chemicznej uzyskam wymarzony kolor. Jakieś dwa lata temu użyłam Logona farba roślinna złoty blond. Wszystko było fajnie dopóki nie sięgnęłam po zwykła drogeryjną farbę. Kolor złapał ale po dosłownie dwóch, trzech myciach się spłukał. Tak było za każdym razem. Bardzo słabo brało i na dodatek miałam lekką poświatę zieleni. Pewnie to była wina Indygo w składzie. Strasznie się męczyłam. Rok temu znowu mi się zachciało henny Tym razem kładziona była na naturalne włosy. Po trzech farbowaniach zrezygnowałam. Kolor był za ciemny. Wyglądałam poważnie. Żeby dojść do blondu musiałam użyć rozjaśniacza, a później zrobiłam tylko jedną kąpiel rozjaśniającą. Czekała mnie jeszcze pigmentacja. Wszystko zrobiłam w przeciągu dosłownie dwóch tygodni. Niestety kolory które później kładłam i tak szybko się wypłukiwały. Powiem jedno za dużo nerwów. Jestem osobą która za długo nie wytrzyma w jednym kolorze włosów, lubi zmiany także henna to nie dla mnie.

[CzerwonaKokarda]

Hej, poproszę Was o pomoc.

Po nieudanej wizycie u fryzjera, musiałam ratować swój kolor włosów. Po przepłakanej godzinie (pt. "jak mogłam skusić się na farbowanie naturalnych włosów, raz-dwa i z brunetki zrobili mnie na rudo-blondynkę", później brąz, ale wyszedł czerwony) postanowiłam pokryć "to" na ciemny brąz. Odczekałam dwa dni i kupiłam hennę khadi ciemny brąz. Wyszła kasztanowa z czerwoną poświatą, na pewno nie taka jak na wygooglanych zdjęciach. Zapewne to wina wcześniejszego rozjaśniania.

Chciałabym się pozbyć tej czerwieni.
Teraz opcje, które wymyśliłam to:
- pomieszanie następnym razem ciemnego brązu z czernią - coś to da?
- pokrycie włosów jednak farbą chemiczną, bo być może po prostu henna będzie u mnie łapać na czerwono?

Będę wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam

[wezzie]

witam
Miałam identyczny problem ...skuszona pięknymi zdjeciami w necie postanowiłam położyć hennę ( Amla +henna KHADI). Wyszedł marchewkowy rudy inny przy skórze inny na końcach koszmar....nie mogłam patrzeć w lustro po 2 dniach wyjętych z życiorysu.....postanowiła m pofarbować te koszmarny kolor farba chemiczna ( gdyby nie to ze była wtedy niedziela poszłabym do fryzjera.. Użyłam koloru casting color gloss -czekolada, kolor miałam pod ręka ale wydał mi sie odpowiedni do pokrycia ciepłego odcienia ponieważ był w tej samej ciepłej tonacji. Bardzo się obawiałam czy to wyjdzie po tak krótkim odstepie czasu miedzy farbowaniami i uwaga udało się wyrównać koloryty . Odcień wyszedł o niebo lepiej od hennowania choć oczywiście miedziany odcień pozostał...ale odetchnęłam z ulga bo po hennowaniu wstyd było mi sie pokazywać ...

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Czerwona kokardko
Niestety czewony ( rudawy ) odcień po hennie , nie jest łatwy w zwalczaniu....ja dowiedziałam sie po popełnieniu błędu jakim było farbowanie henna. Niesety trzeba toche odczekać . A farba chemiczna tego nie pokryje ( tak było w moim przypadku).
- Moze coś podpowie fryzjer ( zdjecie kokoru - deloloryzacje -ale to chyba bardo inwazyjny zabieg)
- Ewentualnie dobranie innego ciemniejszego koloru który złagodzi henne ( tak było w moim przypadku)

POzdrawiam

[SceneQueene]

Dekoloryzacja nie jest wcale inwazyjnym zabiegiem - to dużo bardziej łagodne niż chociażby rozjaśnianie.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[hajdiss]

ja po prośbie.. ponieważ wiadomo jak może być z próbą rozjaśniania włosów po hennowaniu, ale nie do końca jestem przekonana do farbowania hennowanych włosów ciemną farbą.
od mniej więcej 3 lat nakładałam na włosy Khadi (od ciemnego brązu, amly z jatrophą, przez orzechowy brąz aż po jasny brąz aplikowany przez ostatnie 10 m-cy). włosy są stosunkowo ciemne.
zakupiłam scandic line 2.26 (fioletowy intensywny brąz) + 6% oxydant.
6% z powodu siwych włosów..
mam się obawiać nieprzyjemnej niespodzianki buro-zielonych włosów, czy nic złego nie powinno się stać?
proszę doświadczone dziewczyny o pomoc..

[SceneQueene]

A czy używałas indygo?

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[hajdiss]

Niby nie znalazłam ingygo w składzie żadnego z używanych kolorów.

Poza tym zrobiłam dzisiaj próbę na małym pasemku i chyba nie stało się nic złego. Jutro jeszcze je obejrzę w świetle dziennym, ale nie wygląda to źle.
Ile powinnam trzymać chemiczną farbę aby pokryła siwe włosy?
Kompletnie nie mam doświadczenia z chemią..

[SceneQueene]

Myślę zatem, że śmiało możesz farbowac. Obserwuj kolor, od 30 do 50 minut, czym dłużej tym mocniej pokryje.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[Albi Lupin]

Khadi orzechowy braz i ciemny braz maja indygo, na 1 miejscu w skladzie uzywalam orzechowego
Nie farbujesz na blond tylko na fioletowy braz, powinno byc ok mimo wszystko. Zielone wlosy robia sie jesli farbujesz na blond, rozjasniasz... zolty barwnik miesza sie z niebieskim barwnikiem indygo = zielone wlosy mysle ze taki ciemny fioletowy braz jest bezpieczny

[sereniti]

jeśli w farbie jest oxydant to wyjdą zielone - zobacz skład nawet ciemne farby mogą mieć rozjaśniacz w składzie

[Albi Lupin]

Napisane przez sereniti

jeśli w farbie jest oxydant to wyjdą zielone - zobacz skład nawet ciemne farby mogą mieć rozjaśniacz w składzie

Nie wiedzialam o tym. Dobrze wiedziec na przyszlosc

[SceneQueene]

przecież oxydant dodany jest do każdej farby.