Dlaczego jesteś na "nie"?

[ghana]

w powyższej sondzie zaznaczyłam drugą odpowiedź. ;D

[frauhelga]

[quote=hathayoga;7555816]Bo nie noszę błyskotek w domu, a tym bardziej do sprzątania, czy gotowania. Nigdy nic z tipsa nie wpadło nikomu np. do zupy?

do zupy nigdy!
jezeli juz to chodza sluchy,ze zdarza sie do bigosu

[awa2001]

ze względu na pracę i brak odwagi to oczywiste jak już raz spróbują to nie odpuszczą

[villemcia]

Napisane przez hathayoga

I tak spytam z ciekawości - co, jeśli pazurki zrobione są w jakimś konkretnym kolorze, a macie ochotę danego dnia włożyć biżuterię, jakiś dodatek w zupełnie innym, nie pasującym do niego? Tak mnie naszło, nie bijcie

to ide w tym co mam i mam gdzieś co inni myślą, ważne, że mi jest dobrze...

wiecie co mnie jeszcze zastanawia, tak mówimy o tym, że pazurki powinny pasowac kolorystycznie do stroju itp.
ale jak tak patrze po kobitkach to większośc w ubieraniu i dobieraniu do tego np. torebki już na nic nie patrzy.
Może mieć adidasy, być ubrana cała na czarno a do tego białą torebka bardzo elegancka.
Dziwne, że tego nikt nie neguje i nie krytykuje, bo z tego co pamietam zawsze była zasada, że torebke dopasowujemy do- butów, dodatków lub stroju...

I ciekawe, że po złym ubraniu i dodatkach(wykluczam tu krótkie mini i pępek na wierzc, bo nie o tym mówie) nikogo sie nie klasyfikuje do słodkiej- idiotki, a przy dłuższych pazurkach, nie daj Boże mocniej ozdobionycxh zaraz przyklejana jest karteczka...

ja tam french mialam 2 razy na pazurkach i wydawał mi się zawsze bardziej zwracający uwage niż inne moje pazurki- naprawde...jak miałam french czułam jak by każdy sie na mnie gapił...
a jak mam swoje sroczki to czuje sie zawsze lepiej...
plus jest taki, że wiekszość moich klientek przekonała sie do dodatków do frencha

[martyna007]

jezeli chodzi o pokazane pazurki przez Ciebie Paulo, to uważam ze ani te pierwsze, ani drugie nie sa zbyt ekstrawaganckie... te pierwsze może, ze sa dłuższe i maja brokat wydawać sie moga juz mocno ozdobione... ale nie, przecież tylko na serdecznym pazurku jest zdobienie wiec nie widze Tu żadnej przesady, lecz elegancje z klasa A te drogie to sa naprawde delikatne

[jagódeczka]

...hm...... ( tu zamyślenie)
powiem tak!

chyba zależy to w dużej mierze od aktualnej równowagi psychicznej mądre sformuowanie) i dysharmonii hormonalnej (jeszcze mądrzejsze i trudne) rzeczonej klientki.
kiedyś byłam zdania, że tipsy to obrzydliwy wytwór zachodniej, konsumpcyjnej cywilizacji. A teraz mam taki "badziew" na paznokciach, że jak wchodzę do sklepu to nikt o niczym innym nie mówi. Namawiam klientki na eksperymenty... Czasem same są zszokowane a czasem... co tu dużo mówić... ja jestem zszokowana jak bardzo kobietom puszczają nerwy w obliczu nieograniczonych możliwości i wielości technik zdobienia paznokci....
rzadko robię klasyczny french. zawsze mam ambicję aby znalazło sie w nim coś niepowtarzalnego. I do tego przyzwyczaiłam klientki...
Jakiś taki "smaczek" gdzieś tam musi sie przewinąć...
koralik, świecidełko, jakaś mgiełka, chociaż jedna mała kreseczka która przyciągnie uwagę... sprawi, że ktoś we wtorek w autobusie zwróci uwagę na kobietę w szarym płaszczyku...
o to przecież chodzi.
Stagnacja jest nudna i niemodna w świecie w którym wszystko krzyczy i błyszczy...
a jeżeli jeszcze mamy do czynienia ze sztuką i maestrią to ojejujeju.... piękna sprawa.

Ponadto...
klientka moja lubi pokazać na co wydaje pieniądze... a french jest dla szarych myszek. Kobitki nie chcą być szare... chyba, że taki niekonwencjonalny akryl uda mi się zmieszać!

te są piękne.
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...0&d=1210754923
i nie trzeba wieszać kajdana na szyi....

[Aggie125]

Napisane przez jagódeczka

french jest dla szarych myszek. Kobitki nie chcą być szare... chyba, że taki niekonwencjonalny akryl uda mi się zmieszać!

E, niekoniecznie. Czy kobieta z delikatnym frenchem na paznokciach i ustami pomalowanymi czerwoną szminką może być szara myszką?

[AgataM86]

Napisane przez martyna007

To ze my kobiety dbamy o siebie i lubimy wyróżniać sie z tłumu paznokietkami to tylko i wyłącznie nasza sprawa i uważam ze to nie jest grzech mieć ekstrawaganckie paznokcie.

Kto lubi to lubi. Ja wole wyrozniac sie czyms innym niz tandetnym badz ekstrawaganckim wygladem.

Tak, kolorowe szpony sa dla mnie tandetne.
I basta.

[hihi]

Napisane przez paulakrk

Proszę jeszcze tylko zwrócić uwagę na fakt, że pytam tu o jakieś zdobienie na frenchu. Nie mówimy o papuzich, wielobarwnych, ekstraordynaryjnie błyszczacych paznokciach długości 10 cm..
Dlatego chciałam spytać jakie normy przekracza taki oto przykład zdobienia -

Pauka, drugie paznokcie wzięłabym od razu
Przepraszam... w ogóle ja nie zauważyłam tego, że mówimy o dodatkach do frencha i pisałam op tym, co ja miewałam na paznokciach

Napisane przez Aggie125

E, niekoniecznie. Czy kobieta z delikatnym frenchem na paznokciach i ustami pomalowanymi czerwoną szminką może być szara myszką?

Nie, nie może. Ładny french widać

[Bebooczek]

Moja mama jest fanka frencza poniewaz wygladaja paznokcie czysto zadbanie, nie w nich isc na zakupy czy na kolacje czy cos zawsze pasuja do wszystkiego...na moich pazurkach im wiecej sie swieci tym lepiej ;p

[La Monica]

Zaznaczyłam ze względu na pracę bo to głównie słyszę. Ale często też moje koleżanki twierdzą że takie kolorowe błyszczące paznokcie kojarzą się z laskami z dyskotek które mają pusto w głowie

A ja lubię i frencza i błyskotki na zmianę

[paulakrk]

Napisane przez AgataM86

Tak, kolorowe szpony sa dla mnie tandetne.
I basta.

Chciałam jedynie delikatnie przypomnieć ,że nie mówimy tu o kolorowych szponach a o frenchu z delikatnymi dodatkami

Napisane przez jagódeczka

Stagnacja jest nudna i niemodna

Zgadzam się w całej rozciągłości..

te są piękne.
i nie trzeba wieszać kajdana na szyi....

Napisane przez hathayoga

Nigdy nic z tipsa nie wpadło nikomu np. do zupy?
I tak spytam z ciekawości - co, jeśli pazurki zrobione są w jakimś konkretnym kolorze, a macie ochotę danego dnia włożyć biżuterię, jakiś dodatek w zupełnie innym, nie pasującym do niego?

Zmartwię Cię, nie wpadło
W kwestii dodatków...jak już wspominałam moje kolory to czern, biel, dodatki czerwieni, biżuteria srebrna lub z białego złota. I w tej tonacji robię sobie paznokcie.

Natomiast w kwestii kompozycji stroju..Już jakiś czas temu zniesiony został przymus dopasowywania kolorystycznego butów i torebek.. NIe ma takiego obowiązku ani na uroczystych galach, ani na firmowych rautach, ani na gali oskarowej ani na krakowskim rynku. Każdy z tych elementów stroju stał się poniekąd integralny - całościowo muszą tworzyć pewna spójną całość ale nie jest nieodzownym by były względem siebie identyczne.
I podobnie rzecz ma się z paznokciami. W czasopismach branżowych na całym świecie specjaliści doszli do wniosku,że paznokieć nie musi harmonijnie współgrać z całością stroju. Może byś ciekawym dodatkiem, odstępstwem od szaro-burej codziennej garderoby.
I całe szczęście taki trend znajduje coraz więcej zwolenniczek

[Evka]

Napisane przez jagódeczka

Ponadto...
klientka moja lubi pokazać na co wydaje pieniądze... a french jest dla szarych myszek. Kobitki nie chcą być szare... chyba, że taki niekonwencjonalny akryl uda mi się zmieszać!

Nie widzę powodów, dla których miała bym afiszować swoim bogactwem, zwłaszcza poprzez błyskotki na paznokciach.

Nie czuję się szarą myszką bo noszę frencz. Wręcz przeciwnie.
Uważam, że moje dłonie są zadbane i eleganckie Frencz z delikatną ozdobą jak najbardziej.

Kilka razy zdażyło mi się zauważyć, że dziewczyny które miały bardzo pstrokate, paznokcie zapominały, że nie wystarczy zrobić sobie paznokci i dbałośc o siebie odfajkowana. Odrost, skóra dłoni jak u nosorożca a paznokcie od stóp wołają o pomstę do nieba Nie mowię, że takie sa Wasze klientki ale różne zjawiska chodza po tej planecie.

[mona1978]

Joł ! Paula !
Dla mnie osobiście frenchyk MUSI być chociaż z dodatkiem kilku cyrkonijek
Dla klientek - od czasu do czasu szaleją ale i tak wracają do frencza
bo większość nosi - automatycznie staje się wtedy modny
bo frenczyk pasuje do wszystkiego
bo dłonie wydaja się "czyste" i "zadbane" .
Dla mnie trochę dziwne kryteria , bo w dobie ozdób szaleństw i innych "bling bling" nie jestem w stanie nosić frencza (patrz na avatara )

[boniulka]

Moja odpowiedz brzmi...
Uwielbiam róznego typu ozdoby na paznokciach,wszelkie brokaty,cyrkonie,hologram y....jednak zawsze mam coś skromnego i delikatnego i o to zwykle proszę stylistkę...ale to tylko dlatego,że dany wzorek szybko mi się nudzi,jestem zmienna i gdybym mogła zmieniać wzory sama sobie pod kolor do ciuchów to z pewnoscią miałabym różne bardziej ekstrawaganckie ozdoby...a jesli mam coś płaskiego w jasnych odcieniach to zawsze moge zaszaleć z lakierem...i zawsze mam inny kolor,który ładnie przykryje żel.

[kinia2305]

Napisane przez mona1978

Joł ! Paula !
Dla mnie osobiście frenchyk MUSI być chociaż z dodatkiem kilku cyrkonijek
Dla klientek - od czasu do czasu szaleją ale i tak wracają do frencza
bo większość nosi - automatycznie staje się wtedy modny
bo frenczyk pasuje do wszystkiego
bo dłonie wydaja się "czyste" i "zadbane" .

Podpisuje sie.
U mnie jednak na pierwszym miejscu jest "bo praca"
Osobiscie nie mam nic przeciwko Pania z banku, ktore mialyby na pazurkach np Kwiaty aktylowe w polaczeniu z bulionem czy koronkami i to wszystko w neonowych kolorach. Bo niby dlaczego?

[martyna007]

Osobiscie nie mam nic przeciwko Pania z banku, ktore mialyby na pazurkach np Kwiaty aktylowe w polaczeniu z bulionem czy koronkami i to wszystko w neonowych kolorach. Bo niby dlaczego?

[/QUOTE]



: ehem: w zupełnosci sie zgadzam

Frencz z ozdobka jak najbardziej T A K !!!

[paulakrk]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi
Bardzo mi pomogłyście

[MoniaK]

Napisane przez kinia2305

Podpisuje sie.
U mnie jednak na pierwszym miejscu jest "bo praca"
Osobiscie nie mam nic przeciwko Pania z banku, ktore mialyby na pazurkach np Kwiaty aktylowe w polaczeniu z bulionem czy koronkami i to wszystko w neonowych kolorach. Bo niby dlaczego?

Bo tego wymaga ich praca i dress code

Osobiście zawsze wybieram frencha ze względu na pracę ale też dlatego, że najbardziej mi się podoba. French z delikatnym wzorkiem, kwiatkiem czy cyrkonią też jest ok

[your Angel]

Lubię french (na moich naturalnych paznokciach, nigdy nie skuszę się na tipsy albo akryle) i jeśli chciałabym się na niego zdecydowac właśnie w takich przypadkach, o których piszesz Paulo - tj w regularnym noszeniu w oficjalnych miejscach - to uważam, że brokaty i duże kwiaty są nie na miejscu

Napisane przez paulakrk

Dlatego chciałam spytać jakie normy przekracza taki oto przykład zdobienia -

Na tym pierwszym zdjęciu paznokcie są długie, bardzo błyszczące, mieniące się dużą ilością brokatu, kilkoma cyrkoniami i jeszce przyozdobione dużym kwiatemego jeszcze błyszczący pierścionek na jednym palcu, ale zakładam, że jego w ocenie nie uwzględniac ). Jest to po prostu zbyt strojne, nieeleganckie, niepoważne i noszenie takich paznokci nie przystoi w miejscu gdzie od pracownika czy studentki oczekuje się wykazania się innymi walorami niż strojnością.

Wspomniany już dress code wymaga od kobiet wyglądu modnego, eleganckiego i kobiecego, ale z jednoczesnym umiarem Musi byc schludnie i estetycznie. Tyle ozdobników, połyskliwości i blasku by może sprawdza się poza terenem biura czy uczelni, ale w takich miejscach zasady są jasne.

[barszczyk1]

Podpisuję się pod poprzednimi postami, większość kobiet wybiera frencha ze względu na pracę, i to jest dla mnie w 100% zrozumiałe.

A tak przy okazji: to przykre, że ludzie postrzegają kobiety noszące kolorowe paznokcie jak puste laleczki z dyskoteki. Uwielbiam brokaty, kwiatuszki, gwiazdeczki itp. rzeczy na paznokciach, ale na dyskoteki nie chodzę, nie noszę białych kozaczków ani różowej mini ledwo zakrywającej pośladki. Za to uwielbiam wyraziste kolory ubrań: czerwony, żółty, zielony, turkus, pomarańcz... I wcale nie dlatego, że są teraz modne, zawsze lubiłam kolorowe ubrania i już. Pozory mylą, warto czasem nie wyrabiać sobie opinii na czyjś temat na podstawie sposobu malowania paznokci... Pozdrawiam

[Albertyna]

Napisane przez Evka

Nie widzę powodów, dla których miała bym afiszować swoim bogactwem, zwłaszcza poprzez błyskotki na paznokciach.

.

Dlaczego sadzisz, że noszenie donionych paznokci jest "afiszowanie sie swoim bogactwem? wiele młodych dziewczyn zdobi sobie paznokcie i płaca za to ze swojego kieszonkowego, co swiadczy o tym, ze nie jest to AZ takie drogie, a już na pewno nie świadczy o bogactwie
U nas w salonie najprostsze zdobenie jest tańsze od frencha.

[sandrin1989]

biały french jest niesmiertelny i to przyznać trzaba. Myśle ze dziewczyny decydują sie na niego poniewaz on zawsze jest hmmmmmmm modny. Jak do mnie przychodzą koleżanki to nigdy nie chcą jak to mówią "jarmarku na paznokciach" zazwyczaj decydują sie na french biały z jakąś ozdobą, fakt ze te zdobienia czesto są wymyślne za ja nie moge... ale zawsze to FRENCH! irytujące..

Ale musze dopisac ze ja nigdy frenchu nie miałam ciężko mi go zrobić sobie samej. czasem każdy ma ochote na standard...

[nicole697]

Czemu kobiety decydują się jedynie na zwykly french na pazurkach?

Najczęsciej przez rodzaj wykonywanej przez nie pracy oraz moim zdaniem brak odwagi. Miałam już bardzo duzo takich klientek, które przy pierwszej wizycie robiły sobie tylko czystego frencha, bo przeciez jest uniwerslany, pasuje do wszystkiego i przeciez w pracy nie moga miec żadnych EKSTRAWAGANCKICH paznokci.. Przy drugiej wizycie najczęsciej dają się juz namówic na chociaz jedną cyrkonię albo jakiś DELIKATNY wzorek.. A pózniej okazuje się, że w sumie to czemu nie zrobic sobie nawet jakis brokatowych koncowek przeciez kto im zabroni to nic zlego przeciez i tak dalej :P

Zdecydowana większosc moich klientek daje namowic się na jakiś dodatek do frencha. Moze mam jakis dar przekonywania?

[confused]

Noszę sama psrtokacizny itd, niestety na naturalkach, więc nie na wszystko mogę sobie pozwolić i nigdy by mi do głowy nie przyszło, że może to byś uznawane za objaw pustości i braku inteligencji... No,ale to świadczy tylko o tych co głoszą te sądy

[olenna]

Mnie się wydaje, że tu nie tylko o paznokcie chodzi (nawiązując do pytania Pauli). Może ktoś teraz uzna, że narzekam i przesadzam, ale przekonałam się na sobie samej nie raz, że w naszym pięknym kraju krzywo patrzy się na wszystko, co wyróżnia - czy to są ładne (więc zwracające uwagę) paznokcie, czy np. tatuaż, czy już (nie daj Bóg) sposób życia czy poglądy... Przecież na kobietę ładnie ubraną też patrzy się:
- z podziwem
- z zazdrością
- z myślą "skąd ona ma te ciuchy, pewnie jakiegoś faceta naciągnęła"
- z myślą "ładne ciuchy, ale ta torebka...".

[Angel@]

Ciekawy wątek, ciekawe poglądy

A mogę napisać dlaczego wolę "pstrokatki" niż frencza?
1) bo 90% kobiet nosi frencze a ja jestem indywidualistka, więc nie mogę zaliczać się do wiekszości
2) bo istnieją stereotypy (oj istnieją istnieją) a ja uwielbiam je łamać!
(choć zaznaczam, że frencz na "obcych" dłoniach podoba mi się)

[kinia2305]

Napisane przez MoniaK

Bo tego wymaga ich praca i dress code

Ale dlaczego? WHY Jakie sa przyczyny?
Bo im tak ktos kaze?? Bo zabrania im sie bycia soba? Bo musza wygladac skromnie?
Bezsens.
Chodzi mi o sedno. Dlaczego tak jest?

[kaledonia]

Czemu?Bo to nie wygląda skromnie.To wygląda wręcz wulgarnie nierzadko
Za frenchem też jakoś szczególnie nie przepadam,ale ozdoby to dla mnie szczyt tandety.A te łopaty wklejone przez dziewczyny z ozdobami to już jakaś masakra

Napisane przez MoniaK

Bo tego wymaga ich praca i dress code

Dokładnie

Zwykle pazury z ozdobami są za długie.

[MoniaK]

Napisane przez kinia2305

Ale dlaczego? WHY Jakie sa przyczyny?
Bo im tak ktos kaze?? Bo zabrania im sie bycia soba? Bo musza wygladac skromnie?
Bezsens.
Chodzi mi o sedno. Dlaczego tak jest?

Jak to dlaczego?
Bo tego wymaga ich praca, muszą (!!!) wyglądać spokojnie, nie krzykliwie, profesjonalnie, swoim wyglądem nie odwracać uwagi od wykonywanej pracy.
W pewnych zawodach po prostu obowiązuje ten dress code, czy to się komuś podoba czy nie. Nie zmienimy tego.
Nie wyobrażam sobie np. pani prezes banku z brokatowymi paznokciami i mówię tutaj o kolorowych, wykombinowanych, wyzdobionych paznokciach. Zwykły french (nawet z delikatnym wzorkiem) wydaje mi się być ok. ale coś więcej już