Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70. - Strona 73 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-08-27, 15:09   #2161
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez Czarna2000 Pokaż wiadomość
Korzystałam z farb plakatowych, dzieci w rodzinie korzystają. No i kurde, jak to się dobrze zakręceni po użyciu to można tego chwilę używać. Zużycie kredek chwilę trwa. Ołówki, gumka, długopis to głupoty, na akcjach szkoła można to kupić za parę złotych. Nie widzę potrzeby kupowania nowej gumki, jeśli stara jest jeszcze ok. Tak samo wszystkie bloki, pędzle, farby, kredki czy inne ołówki. Nigdy nie spotkałam się z tym, żeby gdzieś w szkole wymagali pióra.
Za 300 zł na luzie można wyprawkę konkretną kupić. Z resztą dziecko w drugiej klasie nie musi mieć wypasionych produktów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Pióro to jest podstawa w podstawówce (takie ze stalówką).
To znaczy najpierw jest ołówek. Później jak ładnie piszesz to pióro z atramentem i stalówką a później jakoś ok 4 klasy podstawówki możesz przejść na pióro kulkowe lub długopis.

A dlaczego mówisz tylko o 2 klasie? Bo moja siostrzenica została wywołana do tablicy? Ja mówię ogólnie o całej edukacji. W starszych klasach ta wyprawka jest jeszcze droższa, bo dochodzi koszt książek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Czas edycji: 2021-08-27 o 15:11
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:12   #2162
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88874119]Pióro to jest podstawa w podstawówce (takie ze stalówką).
To znaczy najpierw jest ołówek. Później jak ładnie piszesz to pióro z atramentem i stalówką a później jakoś ok 4 klasy podstawówki możesz przejść na pióro kulkowe lub długopis.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


uooo, to u mnie takich cudów nie było. ani w szkołach dzieciaków z mojej rodziny. niektóre szkoły powariowały. szkoda że nie karzą przynosić pióra gęsiego i kałamarza.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:14   #2163
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
no ale to dzieci już ich potem nie używają? nie używają ich z raz na 2, 3 miesiące? nie wiem, być może jakość tych rzeczy spadła albo co, ale ciężko mi uwierzyć, że otwarte a potem odpowiednio zamknięte farby plakatowe wysychają w kilka miesięcy.


---


ogólnie to cała masa ludzi nie dba o swoje rzeczy. rodzice nie uczą dzieci, że mają dbać o np. farby, bo inaczej nie będą ich miały. zamiast tego uczą je, że spoko spoko, przyjdzie nowy rok to kupimy ci nowe. wyschły, bo źle zamknąłeś? spoko, kupimy nowe.
No właśnie w tym rzecz, że używają ich cały rok. Otwierają, malują, brudzą, zamykają byle jak bo to dzieci, obklejone zakrętki się nie domykają, farby takie wybrudzone innymi kolorami (kto nigdy nie miał zielonego żółtego niech pierwszy rzuci kamieniem) wysychają.

Ty myślisz, że dziecko się rodzi z wiedzą jak dbać o farby. A to tak nie działa. Tak samo jak nie działa wycinanie z brzegu papieru kolorowego, tylko tnie po środku. A później ma masę ścinków nienadajacych się do niczego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Czas edycji: 2021-08-27 o 15:23
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:15   #2164
natalia_t
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 465
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
no samo oddawanie na koniec roku to akurat ma sens
szkoły są w lecie czyszczone, często remontowane. to nie czas na to, żeby w szafce leżały kredki i bloki.

tylko nie wiem czemu nie można niby odebrać tych rzeczy w czerwcu, przynieść na wakacje do domu i zanieść znowu do szkoły we wrześniu

jakoś tak szczerze wątpię, że jak dziecko przyjdzie z używanymi farbkami, pastelami czy napoczętym blokiem to go nauczyciele ze szkoły wywalą
- Adasiu, a co się stało z twoją żółtą farbką?
- nic, proszę pani.
- Adasiu, przecież widzę, że jest brudna.
- może troszkę...
- Adasiu, czy rodzice kupili ci nowe farbki?
- nie, proszę pani...
- czyli to farby z tamtego roku? Dlaczego?!
- mama powiedziała, że te są jeszcze dobre...
- Adasiu, jak dobre, skoro masz tu wyraźny zielony zaciek! Popatrz Kasiu, czy to jest świeżo otwarta farbka, wczoraj przyniesiona ze sklepu!? No oczywiście że nie jest! Brudna, zużyta farba! Adaś, do dyrektora, a jutro chce rozmawiać z twoimi rodzicami!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
natalia_t jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:16   #2165
Czarna2000
Inez
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88874119]Pióro to jest podstawa w podstawówce (takie ze stalówką).
To znaczy najpierw jest ołówek. Później jak ładnie piszesz to pióro z atramentem i stalówką a później jakoś ok 4 klasy podstawówki możesz przejść na pióro kulkowe lub długopis.

A dlaczego mówisz tylko o 2 klasie? Bo moja siostrzenica została wywołana do tablicy? Ja mówię ogólnie o całej edukacji. W starszych klasach ta wyprawka jest jeszcze droższa, bo dochodzi koszt książek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dziwię się, bo ani u mnie w szkole, ani u mojego młodszego brata, ani u młodej (6 klasa obecnie) nigdy o żadnych piórach nie było mowy.
Ale no nawet gdyby. Ile takie pióro może kosztować? Dzieciak nie musi mieć Parkera. Kupujesz pióro raz, potem tylko atrament.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Czarna2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:17   #2166
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
uooo, to u mnie takich cudów nie było. ani w szkołach dzieciaków z mojej rodziny. niektóre szkoły powariowały. szkoda że nie karzą przynosić pióra gęsiego i kałamarza.
nie no, pióro chyba było swego czasu popularne. ja pisałam piórem gdzieś w początkowych klasach w podstawówce. moja siostra 10 lat później (w innej szkole) też

ale miałam jedno pióro na cały okres, kosztowało nie więcej niż 30 zł i tylko dokupywało się naboje, które kosztowały jakieś grosze (dosłownie, jakieś 25 gr nabój który starczał na jakiś miesiąc zwykle)

więc to nie był jakiś szalony wydatek. tak kalkulując 3 lata pisania tym piórem to pewnie wyszłoby tyle co za długopisy

Edytowane przez Pani_Mada
Czas edycji: 2021-08-27 o 15:18
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:20   #2167
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez Czarna2000 Pokaż wiadomość
Dziwię się, bo ani u mnie w szkole, ani u mojego młodszego brata, ani u młodej (6 klasa obecnie) nigdy o żadnych piórach nie było mowy.
Ale no nawet gdyby. Ile takie pióro może kosztować? Dzieciak nie musi mieć Parkera. Kupujesz pióro raz, potem tylko atrament.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Zależy. Wiesz, dziecko też nie musi mieć dobrych nożyczek, może mieć plastikowe. Pytanie jaki w tym sens, żeby zniechęcać dziecko do pracy twórczej chińskim badziewiem, które nie tnie, nie rysuje, nie zostawia pigmentu, rozlewa się na dłonie, zostawia plamy, kleksy albo nie ściera ołówka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-08-27, 15:24   #2168
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88874123]
Ty myślisz, że dziecko się uczy z wiedzą jak dbać o farby. A to tak nie działa. Tak samo jak nie działa wycinanie z brzegu papieru kolorowego, tylko tnie po środku. A później ma masę ścinków nienadajacych się do niczego. [/QUOTE]


nie no, ja myślałam, że takiego dbania o rzeczy to uczą rodzice. mnie uczyła mama, bo dużo ze mną malowała w wolnym czasie. i krzyczała na mnie, jak łamałam niechcący kredki świecowe czy bambino xD co do mieszania się różnych kolorów farb to fakt, nie da się tego uniknąć.
aż mi się przypomniało, że z farb plakatowych na koniec roku zawsze zostawała mi siena palona. okropny kolor, kojarzył mi się ze sracz*ą.

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Cytat:
Napisane przez Czarna2000 Pokaż wiadomość
Dziwię się, bo ani u mnie w szkole, ani u mojego młodszego brata, ani u młodej (6 klasa obecnie) nigdy o żadnych piórach nie było mowy.

dla mnie to jest kuriozum, że ktoś w ogóle wpadł na pomysł, żeby tak małe dzieci używały pióra z atramentem. nie wierzę, że dzieciakom co chwila nie wycieka ten atrament i nie brudzi piórnika.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
nie no, pióro chyba było swego czasu popularne. ja pisałam piórem gdzieś w początkowych klasach w podstawówce. moja siostra 10 lat później (w innej szkole) też

ale miałam jedno pióro na cały okres, kosztowało nie więcej niż 30 zł i tylko dokupywało się naboje, które kosztowały jakieś grosze (dosłownie, jakieś 25 gr nabój który starczał na jakiś miesiąc zwykle)

więc to nie był jakiś szalony wydatek. tak kalkulując 3 lata pisania tym piórem to pewnie wyszłoby tyle co za długopisy

to u mnie w klasie tylko jedna dziewczynka miała takie pióro, ale to tylko do czasu, aż nie rozlał jej się atrament w piórniku. więcej takiego pióra nie przyniosła.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:26   #2169
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
nie no, ja myślałam, że takiego dbania o rzeczy to uczą rodzice. mnie uczyła mama, bo dużo ze mną malowała w wolnym czasie. i krzyczała na mnie, jak łamałam niechcący kredki świecowe czy bambino xD co do mieszania się różnych kolorów farb to fakt, nie da się tego uniknąć.
aż mi się przypomniało, że z farb plakatowych na koniec roku zawsze zostawała mi siena palona. okropny kolor, kojarzył mi się ze sracz*ą.

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------




dla mnie to jest kuriozum, że ktoś w ogóle wpadł na pomysł, żeby tak małe dzieci używały pióra z atramentem. nie wierzę, że dzieciakom co chwila nie wycieka ten atrament i nie brudzi piórnika.
Ale Ty rozumiesz, że nauka dbania o przybory to PROCES a nie, że raz powiesz i już dziecko ogarnia? Dziecko w 1-2 klasie jeszcze tego nie ogarnia zwykle bo ma ważniejsze rzeczy do ogarniania. Np. to, żeby się wyrobić w 25 minut namalować obraz, bo zaraz dzwonek na przerwę a przygotowania trwają dłużej niż samo malowanie.

Na szczęście w niektórych planach lekcji ktoś czasem pomyśli i zrobi 2 plastyki obok siebie. Ale to dalej jest "czasem" a nie reguła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:31   #2170
Pani_Mada
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 18 614
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
dla mnie to jest kuriozum, że ktoś w ogóle wpadł na pomysł, żeby tak małe dzieci używały pióra z atramentem. nie wierzę, że dzieciakom co chwila nie wycieka ten atrament i nie brudzi piórnika.

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------




to u mnie w klasie tylko jedna dziewczynka miała takie pióro, ale to tylko do czasu, aż nie rozlał jej się atrament w piórniku. więcej takiego pióra nie przyniosła.
szczerze mówiąc chyba nie mieliśmy takich problemów. może było trochę inne podejście i nikt się nie przejmował plamą z atramentu na piórniku? w końcu w czym to przeszkadza. może to kwestia tego, że pióra na naboje (nie takie gdzie się wlewa atrament) raczej nie wylewają? nie wiem.

w każdym razie akurat pisania piórem nie wspominam źle. w sumie to nawet się cieszę z tej umiejętności

Edytowane przez Pani_Mada
Czas edycji: 2021-08-27 o 15:35
Pani_Mada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:38   #2171
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88874143]Ale Ty rozumiesz, że nauka dbania o przybory to PROCES a nie, że raz powiesz i już dziecko ogarnia? Dziecko w 1-2 klasie jeszcze tego nie ogarnia zwykle bo ma ważniejsze rzeczy do ogarniania. Np. to, żeby się wyrobić w 25 minut namalować obraz, bo zaraz dzwonek na przerwę a przygotowania trwają dłużej niż samo malowanie.

Na szczęście w niektórych planach lekcji ktoś czasem pomyśli i zrobi 2 plastyki obok siebie. Ale to dalej jest "czasem" a nie reguła.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


ale Ty rozumiesz, że ja to rozumiem? po prostu uważam, że dziecko powinno być takich rzeczy nauczone w domu. dbanie o kleje, dbanie o farby, kredki - uważam, że rodzice powinni dziecko tego nauczać od małego. a skoro nie uczą, to widocznie jest ich stać na kupowanie co roku nowych rzeczy. jeśli dziecko jest w stanie nauczyć się jeść widelcem, to jest w stanie nauczyć się poprawnie zamknąć farbę plakatową, bez jaj.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-08-27, 15:43   #2172
Czarna2000
Inez
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88874136]Zależy. Wiesz, dziecko też nie musi mieć dobrych nożyczek, może mieć plastikowe. Pytanie jaki w tym sens, żeby zniechęcać dziecko do pracy twórczej chińskim badziewiem, które nie tnie, nie rysuje, nie zostawia pigmentu, rozlewa się na dłonie, zostawia plamy, kleksy albo nie ściera ołówka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Myślę że można to wypośrodkować. Wiadomo, że jakieś najtańsze chińskie badziewie do niczego się nie nadaje, ale też nie ma co przeginać w drugą stronę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Czarna2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:44   #2173
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Nie mieliście u siebie antykwariatów?
Ja nie kupowałam nowych książek, bo i po co. Chyba, że się podstawa programowa z jakiegoś przedmiotu sie zmieniła, to wtedy faktycznie było trzeba, ale tak reszta używana.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:44   #2174
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
ale Ty rozumiesz, że ja to rozumiem? po prostu uważam, że dziecko powinno być takich rzeczy nauczone w domu. dbanie o kleje, dbanie o farby, kredki - uważam, że rodzice powinni dziecko tego nauczać od małego. a skoro nie uczą, to widocznie jest ich stać na kupowanie co roku nowych rzeczy. jeśli dziecko jest w stanie nauczyć się jeść widelcem, to jest w stanie nauczyć się poprawnie zamknąć farbę plakatową, bez jaj.
No chyba jednak dalej nie rozumiesz xD
Patrzysz na to z perspektywy dorosłego i nie dociera do Ciebie, że dziecko choćby nie wiem jak uczone w domu, to podczas lekcji żyje emocjami i nie masz nad nim kontroli. Nauczyciel też ma niewielką bo ma 30 uczniów pod opieką a nie indywidualne nauczanie. Nie jesteś w stanie upilnować całej klasy nauczania początkowego, aby nie pobrudziła farby, żeby koleżanka się z drugą koleżanką nie zagadała i żeby jej farba z pędzla nie spadła na spodnie, żeby każdy wycinał papier w odpowiednim miejscu, żeby te dzieci nie żyły emocjami, bo to o wiele ciekawsze i luźniejsze dla nich zajęcia niż matematyka.
Wydaje mi się, że nie zdajesz sobie sprawy z psychiki dziecka. Czym innym jest malowanie w domu z mamusią u boku a czym innym na lekcji z innymi dzieciakami obok.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:45   #2175
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Rodzice i nauczyciele sami stworzyli sobie owczy pęd, sami pokazują postawą że używane to gorsze a potem kupują żeby "inni się nie śmieli". Oraz zamiast faktycznie zająć się dziećmi i pokazać to widocznie wręczą bez słowa i potem narzekają jakie to dzieci są psujące/głupie a przybory drogie. Mi tłumaczono i demonstrowano za pierwszym wycinaniem - wycinaj z brzegu żeby jak najwięcej użyć (i przy robieniu pierogów tak samo). Od razu przy olejnych tłumaczono że malując po już pomalowanym kredka się brudzi więc przed użyciem sprawdź czy czysta, a jak nie to wymaluj na brudnopisie żeby brud się starł. Miej więcej pędzelków i je dobrze wytrzep w wodzie a nie tylko zanurz. Nawet na wstawionym zdjęciu pastele w pudełku były połamane, różnej długości, trochę ubrudzone - i to nie wstyd. A jak nagle zabraknie ulubionego koloru kredki czy kartki to na lekcji pożyczyć od koleżanki i na kolejne kupi się nową paletkę. Ale nieeee, to wstyd, trzeba mieć full i nie wypada przynieść starych XD a z dziecka robić idiotę co nie ogarnia wokół więc nie warto pokazywać na własnym przykładzie jak poprawnie korzystać z przedmiotów
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:49   #2176
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88874165]No chyba jednak dalej nie rozumiesz xD
Patrzysz na to z perspektywy dorosłego i nie dociera do Ciebie, że dziecko choćby nie wiem jak uczone w domu, to podczas lekcji żyje emocjami i nie masz nad nim kontroli. Nauczyciel też ma niewielką bo ma 30 uczniów pod opieką a nie indywidualne nauczanie. Nie jesteś w stanie upilnować całej klasy nauczania początkowego, aby nie pobrudziła farby, żeby koleżanka się z drugą koleżanką nie zagadała i żeby jej farba z pędzla nie spadła na spodnie, żeby każdy wycinał papier w odpowiednim miejscu, żeby te dzieci nie żyły emocjami, bo to o wiele ciekawsze i luźniejsze dla nich zajęcia niż matematyka.
Wydaje mi się, że nie zdajesz sobie sprawy z psychiki dziecka. Czym innym jest malowanie w domu z mamusią u boku a czym innym na lekcji z innymi dzieciakami obok.[/QUOTE]


no to się nie dogadamy, bo ja uważam, że można dziecko takich podstaw nauczyć, a Ty uważasz, że w ferworze emocji dziecko zmienia się w małego deb*la.
gdyby rodzice powiedzieli dziecku, że ma dbać o farby, bo nowych jeszcze długo nie dostanie, to nie wierzę, że po pierwszej wpadce z wyschniętymi farbami by się nie nauczyło, że o kolejne farby ma dbać. a gdyby nauczyciel postawił mu jedynkę czy tam smutną minkę za brak farb, no to trudno. miałoby większą motywację, żeby o kolejne farby bardziej dbać.



uważam, że jak w domu cała rodzina dba o rzeczy, to i dziecko dba o rzeczy i to mu wchodzi w nawyk, tak jak mówienie na zdrowie, gdy ktoś kicha. i dziecko nawet o tym nie myśli, tylko zamyka porządnie te głupie farby. a jeśli w rodzinie panuje myślenie, że o nic nie dbamy, nic nie naprawiamy, nic nie cerujemy, tylko kupujemy nowe, to i dziecko o nic nie dba, bo jak coś, to dostanie nowe. to nie szkoły wykreowały trend, że dzieci mają mieć nowiuteńkie kredki czy farby, tylko rodzice. szkołom to zwisa.

Edytowane przez motyla
Czas edycji: 2021-08-27 o 15:52
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:54   #2177
tricolor
Wtajemniczenie
 
Avatar tricolor
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 443
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
Rodzice i nauczyciele sami stworzyli sobie owczy pęd, sami pokazują postawą że używane to gorsze a potem kupują żeby "inni się nie śmieli". Oraz zamiast faktycznie zająć się dziećmi i pokazać to widocznie wręczą bez słowa i potem narzekają jakie to dzieci są psujące/głupie a przybory drogie. Mi tłumaczono i demonstrowano za pierwszym wycinaniem - wycinaj z brzegu żeby jak najwięcej użyć (i przy robieniu pierogów tak samo). Od razu przy olejnych tłumaczono że malując po już pomalowanym kredka się brudzi więc przed użyciem sprawdź czy czysta, a jak nie to wymaluj na brudnopisie żeby brud się starł. Miej więcej pędzelków i je dobrze wytrzep w wodzie a nie tylko zanurz. Nawet na wstawionym zdjęciu pastele w pudełku były połamane, różnej długości, trochę ubrudzone - i to nie wstyd. A jak nagle zabraknie ulubionego koloru kredki czy kartki to na lekcji pożyczyć od koleżanki i na kolejne kupi się nową paletkę. Ale nieeee, to wstyd, trzeba mieć full i nie wypada przynieść starych XD a z dziecka robić idiotę co nie ogarnia wokół więc nie warto pokazywać na własnym przykładzie jak poprawnie korzystać z przedmiotów

the same


Kto jeszcze pamięta kredki świecowe? Za moich czasów były kredki świecowe, kredki ołówkowe kolorowe, ołówek, pióro (tanie), długopis (niebieski, czasem jeszcze zielony) i już. Pastele olejne odkąd pamiętam były droższe, a i używaliśmy ich dopiero w szkole średniej... Z tym, że stara jestem, to może teraz jakoś na świecie jest inaczej.
Blok techniczny jak najbardziej, papier kolorowy, bibuła. Zbierało się sreberka z czekoladek na plastykę. Sznureczki. Pocztówki, z których szyło się w starszych klasach pudełka na drobiazgi... To były czasy...

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

I za dzieciaka spokojnie można było plakatówki w pudełeczkach plastikowych po powrocie do domu umyć z innych kolorów Często z nadzorem, co by potem nie trzeba całej łazienki myć I dzieci się wymieniały podczas tworzenia różnych wyklejanek i obrazków, jak ktoś czegoś nie miał albo mu akurat się zamarzyło inne sreberko, tekturka, coś tam... To się dzieliliśmy. Serio.
__________________
Szukam książkowo: Stanisław Płaza Historia prawa w Polsce na tle porównawczym X-XVIII w., t. I-IV. Tom II Polska pod zaborami najbardziej
tricolor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:56   #2178
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez Czarna2000 Pokaż wiadomość
Myślę że można to wypośrodkować. Wiadomo, że jakieś najtańsze chińskie badziewie do niczego się nie nadaje, ale też nie ma co przeginać w drugą stronę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No tak, najdroższych to i ja nie kupuję młodej, bo uważam, że nie potrafi wykorzystać ich potencjału, ale jak widziałam, że jej cienkie kredki ołówkowe w ogóle nie zostawiają pigmentu, to wzięłam i kupiłam jej normalne, bo aż coś mi się robiło jak miałam z nią kolorować kolorowanki. Tak samo jak widziałam, że ma plastikową temperówkę takie jajko jakby z pojemniczkiem i ona cały czas wypada do tego pojemnika to też mną wszcząsło i kupiłam jej elektryczną za 30zl a nie kolejne jajko za 1,50zł. Już nawet nie będę wspominać o tym jak miała flamastry (aż mi gęsia skórka się zrobiła) takie skrzypiące i niemalujące. Bleh. Wzięłam i kupiłam jej z pędzelkową końcówką.
Teraz mam zamiar jej pokazać co to jest normalny ołówek i na urodziny jej kupię zestaw różnych twardości, bo te ołówki co ona ma to masakra jakaś. Tego się nawet zatemperować dobrze nie da, bo to drewno jest tak obrzydliwe i kruszące.

No, ale to wszystko to już nie są koszty 1,50zł czy 3zł tylko idą w koszty typu kilkanaście/kilkadziesiąt zł. I zbierz kilkanaście takich rzeczy z trochę lepszej niż najniższej półki i serio to idzie w setki złotych a nie ooo to ile to może kosztować takie pióro, 30zł? Blok 1,50zł?

Dodaj dwa do dwóch i wychodzi kilka stów.


Edit: tak moja siostra nie zna się na plastycznych rzeczach, moja siostra zna się na ciuchach, więc młoda ciuchy, plecaki, piórniki, sportowe rzeczy ma ekstra a przybory szkolne takie meh. Nie chodzi o oszczędność, po prostu moja siostra się nie zna na plastycznych rzeczach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Czas edycji: 2021-08-27 o 16:03
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 15:57   #2179
lightangel
Zakorzenienie
 
Avatar lightangel
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 8 102
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Ekipy zasadniczo nie zapewniają sobie takich rzeczy, zapewniają je inwestorzy/zleceniodawcy.
Nawet jeśli toje stały jeszcze wynajete przez ogólnego inwestora (firme budujaca osiedle) to trzeba było albo dostawić swój toj, albo wynegocjowac możliwość korzystania przez ekipe robiaca wykończeniowkę mieszkania - bo to sa czyjes toje za które ktoś płaci, majac umowę i przeliczone to za określoną ilość osób korzystających, a nie że każdy może sobie korzystać.

Więc tu albo jakaś po taniości niedoświadczona ekipa bez umowy - takie rzeczy sa w _umowie_ kto, co, za ile i bez jakiegoś szefa i kontaktu ze zlecającymi,
albo sama nie wiem co.


I jeszcze niby był tam jakiś kierownik budowy do kompletu, chyba ślepy, niezainteresowany i nieobecny.




No paskudna lekcja dla tych ludzi na przyszłość- czego sam nie załatwisz, nie sprawdzisz, nie zadbasz, to będziesz mieć... kupę.
Znajomi ustalali wszystko z szefem firmy który jednocześnie robił za kierownika robót u nich w mieszkaniu - nie za kierownika budowy ogólnie. Budynek był już skończony i oddany do użytku, więc żadnych toalet oprócz tych w mieszkaniach nigdzie nie było. Co mieli w umowie nie wiem, ale zgadzam się że powinny tam być ustalone takie sprawy bo jak ktoś kupuje pierwsze mieszkanie to nie musi wiedzieć od razu jakie są zwyczaje i co dana ekipa sobie sama ogarnia a co nie. [1=695d786c3492781c3fd020c 39a3abf990173eddf_6577a2b 887a02;88873908]U mnie ekipa robiła generalny remont mieszkania ze skuwaniem wszystkiego i jakoś sobie sami ogarnęli kwestię toalety, zupełnie nie pamiętam, żeby to był problem. Tylko że po wejściu do mieszkania była tam cały czas zamontowana stara, to jakieś ułatwienie - ale w pewnym momencie trzeba było położyć płytki, zabudować stelaż do nowej, poprzesuwać rurki.
Kiedy ktoś się zabiera za wykańczanie pustego mieszkania powinien wiedzieć, jak rozwiązywać takie problemy i ewentualnie przedstawić klientowi oczekiwania, bo ten może zwyczajnie nie wiedzieć albo nie pomyśleć.[/QUOTE]Też sądzę że rozsądniej jest powiedzieć że klient ma coś ogarnąć niż męczyć się z wiaderkami. Szczególnie że pamiętam jak co chwilę ten znajomy jeździł i kupował wszystko czego ekipa potrzebowała do remontu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
lightangel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-08-27, 16:03   #2180
Finlora
Zakorzenienie
 
Avatar Finlora
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: To tu, to tam ;)
Wiadomości: 28 698
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88874194]No tak, najdroższych to i ja nie kupuję młodej, bo uważam, że nie potrafi wykorzystać ich potencjału, ale jak widziałam, że jej cienkie kredki ołówkowe w ogóle nie zostawiają pigmentu, to wzięłam i kupiłam jej normalne, bo aż coś mi się robiło jak miałam z nią kolorować kolorowanki. Tak samo jak widziałam, że ma plastikową temperówkę takie jajko jakby z pojemniczkiem i ona cały czas wypada do tego pojemnika to też mną wszcząsło i kupiłam jej elektryczną za 30zl a nie kolejne jajko za 1,50zł. Już nawet nie będę wspominać o tym jak miała flamastry (aż mi gęsia skórka się zrobiła) takie skrzypiące i niemalujące. Bleh. Wzięłam i kupiłam jej z pędzelkową końcówką.
Teraz mam zamiar jej pokazać co to jest normalny ołówek i na urodziny jej kupię zestaw różnych twardości, bo te ołówki co ona ma to masakra jakaś. Tego się nawet zatemperować dobrze nie da, bo to drewno jest tak obrzydliwe i kruszące.

No, ale to wszystko to już nie są koszty 1,50zł czy 3zł tylko idą w koszty typu kilkanaście/kilkadziesiąt zł. I zbierz kilkanaście takich rzeczy z trochę lepszej niż najniższej półki i serio to idzie w setki złotych a nie ooo to ile to może kosztować takie pióro, 30zł? Blok 1,50zł?

Dodaj dwa do dwóch i wychodzi kilka stów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Ty jej kupujesz te wszystkie rzeczy? A Twoja siostra?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Finlora jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 16:04   #2181
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez Finlora Pokaż wiadomość
Ty jej kupujesz te wszystkie rzeczy? A Twoja siostra?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Właśnie zedytowałam tamtego posta i dopisałam

Przynajmniej nie mam problemu z prezentami na urodziny/Mikołaja/święta itp. to znaczy czasami mam, ale często kupuję jej plastyczne rzeczy jak widzę potrzebę.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 16:05   #2182
tricolor
Wtajemniczenie
 
Avatar tricolor
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 443
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88874194]No tak, najdroższych to i ja nie kupuję młodej, bo uważam, że nie potrafi wykorzystać ich potencjału, ale jak widziałam, że jej cienkie kredki ołówkowe w ogóle nie zostawiają pigmentu, to wzięłam i kupiłam jej normalne, bo aż coś mi się robiło jak miałam z nią kolorować kolorowanki. Tak samo jak widziałam, że ma plastikową temperówkę takie jajko jakby z pojemniczkiem i ona cały czas wypada do tego pojemnika to też mną wszcząsło i kupiłam jej elektryczną za 30zl a nie kolejne jajko za 1,50zł. Już nawet nie będę wspominać o tym jak miała flamastry (aż mi gęsia skórka się zrobiła) takie skrzypiące i niemalujące. Bleh. Wzięłam i kupiłam jej z pędzelkową końcówką.
Teraz mam zamiar jej pokazać co to jest normalny ołówek i na urodziny jej kupię zestaw różnych twardości, bo te ołówki co ona ma to masakra jakaś. Tego się nawet zatemperować dobrze nie da, bo to drewno jest tak obrzydliwe i kruszące.

No, ale to wszystko to już nie są koszty 1,50zł czy 3zł tylko idą w koszty typu kilkanaście/kilkadziesiąt zł. I zbierz kilkanaście takich rzeczy z trochę lepszej niż najniższej półki i serio to idzie w setki złotych a nie ooo to ile to może kosztować takie pióro, 30zł? Blok 1,50zł?

Dodaj dwa do dwóch i wychodzi kilka stów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


W dalszym ciągu uważam, że można kupić niedrogo rzeczy naprawdę dobrej jakości. Teraz jest przeogromna ilość promocji na artykuły szkolne. Nie kupiłabym małemu dziecku Polychromosów sztuk 60. Z najdroższych ma Polycolor sztuk 12 w papierowym pudełku i jest przeszczęśliwe
__________________
Szukam książkowo: Stanisław Płaza Historia prawa w Polsce na tle porównawczym X-XVIII w., t. I-IV. Tom II Polska pod zaborami najbardziej
tricolor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 16:05   #2183
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88874194]No tak, najdroższych to i ja nie kupuję młodej, bo uważam, że nie potrafi wykorzystać ich potencjału, ale jak widziałam, że jej cienkie kredki ołówkowe w ogóle nie zostawiają pigmentu, to wzięłam i kupiłam jej normalne, bo aż coś mi się robiło jak miałam z nią kolorować kolorowanki. Tak samo jak widziałam, że ma plastikową temperówkę takie jajko jakby z pojemniczkiem i ona cały czas wypada do tego pojemnika to też mną wszcząsło i kupiłam jej elektryczną za 30zl a nie kolejne jajko za 1,50zł. Już nawet nie będę wspominać o tym jak miała flamastry (aż mi gęsia skórka się zrobiła) takie skrzypiące i niemalujące. Bleh. Wzięłam i kupiłam jej z pędzelkową końcówką.
Teraz mam zamiar jej pokazać co to jest normalny ołówek i na urodziny jej kupię zestaw różnych twardości, bo te ołówki co ona ma to masakra jakaś. Tego się nawet zatemperować dobrze nie da, bo to drewno jest tak obrzydliwe i kruszące.

No, ale to wszystko to już nie są koszty 1,50zł czy 3zł tylko idą w koszty typu kilkanaście/kilkadziesiąt zł. I zbierz kilkanaście takich rzeczy z trochę lepszej niż najniższej półki i serio to idzie w setki złotych a nie ooo to ile to może kosztować takie pióro, 30zł? Blok 1,50zł?

Dodaj dwa do dwóch i wychodzi kilka stów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No tak, bo już nie ma solidnych temperówek metalowych - albo fikuśny plastik co się łamie albo ąę elektryka za 3 dychy. Już nie można nauczyć dziecko estetycznie skreślać jedną równą linią (bo i tak widać że korektorowane, bo więcej zachodu z wyciąganiem i zamalowywaniem, odczekiwaniem) tylko trzeba najlepszy i najszybciej schnący w myszce. Flamastry to samo, średnia półka najwyraźniej nie istnieje. Nie można osobno wybrać ze 4 ołówki różnej twardości żeby dziecko poznało różnicę - niech będzie 12 w zestawie. Co jeszcze - długopis który się rozmazuję i brudzi rękę albo taki elegancki za dychę?
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 16:07   #2184
tricolor
Wtajemniczenie
 
Avatar tricolor
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 2 443
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Temperówkę ma metalową, jest super Kosztowała ze 3 złote co najwyżej.
__________________
Szukam książkowo: Stanisław Płaza Historia prawa w Polsce na tle porównawczym X-XVIII w., t. I-IV. Tom II Polska pod zaborami najbardziej
tricolor jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 16:09   #2185
Ninquelote
Wtajemniczenie
 
Avatar Ninquelote
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 316
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Moja córka całą wyprawkę zostawiła na wakacje w szkole. Pani pod koniec roku przeglądała szafki i dawała znać czy czego brakuje. Teraz dokupiłem tylko bloki, zeszyty i kleje. Ale kredki, plasteliny to się kupuje cały czas, jak potrzeba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Bo jestem kluską, po prostu kluską
Choć bardzo staram się, wyglądać na istotę ludzką
Tak naprawdę jestem pierogiem
Ninquelote jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 16:13   #2186
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 11 232
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88874111]To jest prawdziwy HIT!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Jakbym nie siedziała to bym wzięła i się przewróciła.
W obecnych czasach gdzie są trzy stówy (!!!) Na wyprawkę i darmowe podręczniki w klasach 1-3, a reszta do wypożyczenia to narzekanie na koszty wyprawki to jest wstyd, żenada i oznaka totalnego kalectwa życiowego. I to takiego fest, że aż wstyd się przyznać. To nie jest niczyja wina, ze rodzice sobie zrobili dodatkowy dochód z wyprawkowego i pięćset plus. Są dzbanami i tyle. Ciekawe co by zrobili jakby im te socjale zabrali? Dzieci na śmietnik? Ludzie to wstydu obecnie nie mają, a to niestety postępuje i nadmierny socjal robi ze społeczeństwa bandę nieodpowiedzialnych idiotów. Roszczeniowych na dodatek bo nic ino dej bo mało.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka
07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 16:14   #2187
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
No tak, bo już nie ma solidnych temperówek metalowych - albo fikuśny plastik co się łamie albo ąę elektryka za 3 dychy. Już nie można nauczyć dziecko estetycznie skreślać jedną równą linią (bo i tak widać że korektorowane, bo więcej zachodu z wyciąganiem i zamalowywaniem, odczekiwaniem) tylko trzeba najlepszy i najszybciej schnący w myszce. Flamastry to samo, średnia półka najwyraźniej nie istnieje. Nie można osobno wybrać ze 4 ołówki różnej twardości żeby dziecko poznało różnicę - niech będzie 12 w zestawie. Co jeszcze - długopis który się rozmazuję i brudzi rękę albo taki elegancki za dychę?
Ty czytasz co ja piszę? Korektor w myszce to nauczyciele każą.
Żeby w zeszycie było estetycznie, jakby się skreślało to cały zeszyt byłby skreślony, bo dzieciaki w tym wieku dużo błędów robią.
Nie może być płynny, bo trzeba czekać aż wyschnie. Nie może być ten do atramentu, bo można oszukiwać na sprawdzianach, że żadnego błędu nie było i pani się pomyliła.

Metalowa temperówka i temperowanie wszystkich kredek jakie się ma - to świetny pomysł. Aż mi się przypomniały czasy moich praktyk w przedszkolu jak z pęcherzami (wodnymi) na dłoniach wróciłam do domu xD

Myślę, że 6 ołówków w zestawie wystarczy (HB, B, 2B, 3B, 4B i 5B).

Pióro wystarczy takie, któremu nie skrzypi stalówka, które jest gładkie, któremu nie cieknie tusz, które tą stalówkę ma dosyć miękką, a nie, że trzeba nim dusić. Ale to nie będzie to pióro za 15zł z chińczyka.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 16:16   #2188
695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 2 756
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez Pani_Mada Pokaż wiadomość
szczerze mówiąc chyba nie mieliśmy takich problemów. może było trochę inne podejście i nikt się nie przejmował plamą z atramentu na piórniku? w końcu w czym to przeszkadza. może to kwestia tego, że pióra na naboje (nie takie gdzie się wlewa atrament) raczej nie wylewają? nie wiem.

w każdym razie akurat pisania piórem nie wspominam źle. w sumie to nawet się cieszę z tej umiejętności
Pamiętam, że też na początku podstawówki pisałam piórem i nie kojarzę specjalnych problemów z tym związanych. Długopisem można było później.
Potem czasami wybierałam pióro z własnej woli, bo ręka mniej się męczy i pismo jest ładniejsze, przyjemniej potem na to patrzeć.
Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
Rodzice i nauczyciele sami stworzyli sobie owczy pęd, sami pokazują postawą że używane to gorsze a potem kupują żeby "inni się nie śmieli". Oraz zamiast faktycznie zająć się dziećmi i pokazać to widocznie wręczą bez słowa i potem narzekają jakie to dzieci są psujące/głupie a przybory drogie. Mi tłumaczono i demonstrowano za pierwszym wycinaniem - wycinaj z brzegu żeby jak najwięcej użyć (i przy robieniu pierogów tak samo). Od razu przy olejnych tłumaczono że malując po już pomalowanym kredka się brudzi więc przed użyciem sprawdź czy czysta, a jak nie to wymaluj na brudnopisie żeby brud się starł. Miej więcej pędzelków i je dobrze wytrzep w wodzie a nie tylko zanurz. Nawet na wstawionym zdjęciu pastele w pudełku były połamane, różnej długości, trochę ubrudzone - i to nie wstyd. A jak nagle zabraknie ulubionego koloru kredki czy kartki to na lekcji pożyczyć od koleżanki i na kolejne kupi się nową paletkę. Ale nieeee, to wstyd, trzeba mieć full i nie wypada przynieść starych XD a z dziecka robić idiotę co nie ogarnia wokół więc nie warto pokazywać na własnym przykładzie jak poprawnie korzystać z przedmiotów
Z podstawówki pamiętam, że pani zawsze tłumaczyła, żeby wycinać tak, żeby nie zużywać niepotrzebnie papieru. I może byłam bardzo porządnickim dzieckiem, ale jakoś to rozumiałam i bez tego tłumaczenia. Tak samo lubiłam dbać o swoje rzeczy i nie lubiłam mieć zepsutych. I mnie dziwi trochę takie robienie dzieci debili, co prostych rzeczy nie dadzą rady przyswoić.
Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
No tak, bo już nie ma solidnych temperówek metalowych - albo fikuśny plastik co się łamie albo ąę elektryka za 3 dychy. Już nie można nauczyć dziecko estetycznie skreślać jedną równą linią (bo i tak widać że korektorowane, bo więcej zachodu z wyciąganiem i zamalowywaniem, odczekiwaniem) tylko trzeba najlepszy i najszybciej schnący w myszce. Flamastry to samo, średnia półka najwyraźniej nie istnieje. Nie można osobno wybrać ze 4 ołówki różnej twardości żeby dziecko poznało różnicę - niech będzie 12 w zestawie. Co jeszcze - długopis który się rozmazuję i brudzi rękę albo taki elegancki za dychę?
No inny świat, pełen problemów.

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Ninquelote Pokaż wiadomość
Moja córka całą wyprawkę zostawiła na wakacje w szkole. Pani pod koniec roku przeglądała szafki i dawała znać czy czego brakuje. Teraz dokupiłem tylko bloki, zeszyty i kleje. Ale kredki, plasteliny to się kupuje cały czas, jak potrzeba.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No popatrz, czyi się da.
695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 16:16   #2189
Czarna2000
Inez
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 4 349
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88874194]No tak, najdroższych to i ja nie kupuję młodej, bo uważam, że nie potrafi wykorzystać ich potencjału, ale jak widziałam, że jej cienkie kredki ołówkowe w ogóle nie zostawiają pigmentu, to wzięłam i kupiłam jej normalne, bo aż coś mi się robiło jak miałam z nią kolorować kolorowanki. Tak samo jak widziałam, że ma plastikową temperówkę takie jajko jakby z pojemniczkiem i ona cały czas wypada do tego pojemnika to też mną wszcząsło i kupiłam jej elektryczną za 30zl a nie kolejne jajko za 1,50zł. Już nawet nie będę wspominać o tym jak miała flamastry (aż mi gęsia skórka się zrobiła) takie skrzypiące i niemalujące. Bleh. Wzięłam i kupiłam jej z pędzelkową końcówką.
Teraz mam zamiar jej pokazać co to jest normalny ołówek i na urodziny jej kupię zestaw różnych twardości, bo te ołówki co ona ma to masakra jakaś. Tego się nawet zatemperować dobrze nie da, bo to drewno jest tak obrzydliwe i kruszące.

No, ale to wszystko to już nie są koszty 1,50zł czy 3zł tylko idą w koszty typu kilkanaście/kilkadziesiąt zł. I zbierz kilkanaście takich rzeczy z trochę lepszej niż najniższej półki i serio to idzie w setki złotych a nie ooo to ile to może kosztować takie pióro, 30zł? Blok 1,50zł?

Dodaj dwa do dwóch i wychodzi kilka stów.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No dobra, ale temperówkę można kupić najzwyklejszą za kilka złotych i będzie ok, nie ma wymogu elektrycznej.
Ołówki to już w ogóle. Rozumiem, że te kompletnie najtańsze to lipa, ale można też kupić normalny ołówek za małe pieniądze i będzie ok. Nie widzę potrzeby kupowania zestawu ołówków o różnych twardościach dla małego dziecka. Po co?

Jeszcze tylko dodam uprzedzając, jak ktoś ma życzenie kupić coś dodatkowo swojemu dziecku to jego sprawa. Można przecież uznać, że pierwszoklasista potrzebuje 10 ołówków, największego opakowania farb, pasteli każdego rodzaju i cholera wie czego jeszcze. Oczywiście co roku wymiana wszystkiego. Tylko nie ma sensu mówić, że ojoj jakie te wyprawki strasznie drogie, bo zwyczajnie tego wszystkiego kupować nie trzeba.

Moja kuzynka ma 13-letnią córkę z zajawką na rysowanie, malowanie. Kupują jej jakieś flamastry, ołówki, szkicowniki za serio miliony monet. Ale robią to "dodatkowo", bo dziecko się tym interesuje. No i myślę że co innego 13-latka, a co innego dzieci w klasach 1-3.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Czarna2000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-27, 16:16   #2190
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

Cytat:
Napisane przez tricolor Pokaż wiadomość
W dalszym ciągu uważam, że można kupić niedrogo rzeczy naprawdę dobrej jakości. Teraz jest przeogromna ilość promocji na artykuły szkolne. Nie kupiłabym małemu dziecku Polychromosów sztuk 60. Z najdroższych ma Polycolor sztuk 12 w papierowym pudełku i jest przeszczęśliwe
Jednak jest różnica między tym a tym, nie mówię o polychromosach (te progresso kosztują ok 25-30zł, a te pierwsze 7zł):
Załącznik 7757097Załącznik 7757098
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-09-17 17:11:23


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:01.