Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 70.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Finlora

Zmieniając temat - dziwią mnie ludzie
Np jest sobie mem, nie najwyższych lotów, ale powiedzmy, że się uśmiechnęłam. I komentarz "Nie trzeba żadnej wiedzy, żeby wiedzieć, że to rasistowski suchar". Rasistowski suchar? Serio?
Kolejny - reklama treningu Less Mills. Może faktycznie niefortunny dobór słów na hasło reklamowe, bo ból to nie jest coś co nam się dobrze kojarzy i powiedziałabym, że jeśli boli podczas treningu to robisz coś źle. I komentarz "Promujecie przemoc". Serio??
Niedługo naprawdę nie będzie można nic napisać albo zażartować, bo ktoś poczuje się urażony.

Dla mnie to pierwsze po prostu nie jest smieszne. Taki boomerski januszowy suchar.
Z tym drugim jako promowanie przemocy to faktycznie przesadna reakcja.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Lumimi

Ubezpieczenie samochodu, zakup opalu i rozpoczecie roku szkolnego to nie sa wydatki o ktorych wie sie z dnia na dzien. Mozna odkladac na ten cel caly rok a nie nagle plakac ze hajsu nie ma

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Jasne, że można pomyśleć, tylko od myślenia kasy nie przybywa. A latem są np. kolonie/obozy, wakacje, wesela to też kosztuje w normalnym (nie turbo oszczędnym życiu).
I tak jak się narzeka na ceny wszystkiego od wakacyjnej knajpy z żarciem po cenę opon czy opału tak samo nie widzę nic dziwnego w narzekaniu na wyprawkę szkolną. Koszty życia są obecnie bardzo duże, jeżeli chce się żyć w miarę normalnie. A rzeczy dla dzieciaków potrafią być windowane niczym ślubnych gadżetów i atrakcji. Bo i tak kupić "trzeba". I jasne zarówno można zrobić wesele z papierowymi talerzykami i kiełbasą z ogniska, tak samo można kupić dziecku plastikowe nożyczki a bluzki na wf w ciuchlandzie. I o ile na sobie można jakoś przycebulić i np. samemu się pomalować na własny ślub, tak dziecku kazać wycinać papier plastikowymi nożyczkami mi się nie widzi. Ale to moje subiektywne odczucie. Ja zawsze wszystko robię dla innych a nie dla siebie 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[WhiteCherry]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88875492] Ja zawsze wszystko robię dla innych a nie dla siebie ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

mistrzyni wbijania szpileczek, krystaliczna dusza.

[Finlora]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88875491]Dla mnie to pierwsze po prostu nie jest smieszne. Taki boomerski januszowy suchar.
Z tym drugim jako promowanie przemocy to faktycznie przesadna reakcja.[/QUOTE]No suchar jak suchar. Ale rasistowki? Mnie śmieszy, zwłaszcza jak poczytałam komentarze ilu ludzi nie wiedziało o co chodzi, że mnożenie itd.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez WhiteCherry

mistrzyni wbijania szpileczek, krystaliczna dusza.

Ale ja nikomu nie wbijam żadnych szpilek. Po prostu taka jestem. Absolutnie nie krystaliczna, bo mam swoje za uszami, ale ja mało co robię dla siebie. Zresztą już kiedyś to tu opisywałam. Jest to pewnego rodzaju zaburzenie psychiczne, ale co zrobić, inaczej nie potrafię i często czuję się źle jak coś robię dla siebie. Nawet jak aparat sobie samej dla samej siebie kupiłam to później miałam wyrzuty sumienia, że przecież mogłam to trzymać na nie wiem, prezent na komunię dla siostrzenicy xD
Staram się z tym walczyć i czasem zrobić coś dla siebie, ale później to przeżywam tygodniami jak już coś dla siebie zrobię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88875492]Jasne, że można pomyśleć, tylko od myślenia kasy nie przybywa. A latem są np. kolonie/obozy, wakacje, wesela to też kosztuje w normalnym (nie turbo oszczędnym życiu).
I tak jak się narzeka na ceny wszystkiego od wakacyjnej knajpy z żarciem po cenę opon czy opału tak samo nie widzę nic dziwnego w narzekaniu na wyprawkę szkolną. Koszty życia są obecnie bardzo duże, jeżeli chce się żyć w miarę normalnie. A rzeczy dla dzieciaków potrafią być windowane niczym ślubnych gadżetów i atrakcji. Bo i tak kupić "trzeba". I jasne zarówno można zrobić wesele z papierowymi talerzykami i kiełbasą z ogniska, tak samo można kupić dziecku plastikowe nożyczki a bluzki na wf w ciuchlandzie. I o ile na sobie można jakoś przycebulić i np. samemu się pomalować na własny ślub, tak dziecku kazać wycinać papier plastikowymi nożyczkami mi się nie widzi. Ale to moje subiektywne odczucie. Ja zawsze wszystko robię dla innych a nie dla siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Stawiasz na tym samym poziomie wakacje, kolonie i chodzenie na wesela z wyprawka szkolna czy opalem na zime? To powinny byc totalnie inne priorytety. A nie ze jedziesz na wakacje i ojej zaskoczenie trzeba wyprawke kupic.

Mnie po prostu smieszy roszczeniowosc dzisiejszych rodzicow. Urodzi sie dziecko jest becikowe, idzie do szkoly dostaje na wyprawke, co miesiac 500zl a tu dalej malo. A wiesz dlaczego smieszy? Bo mam ponad 20 lat i moi rodzice nie dostawali hajsu na wyprawke, ani co miesiac 500zl, ba nawet nie bylo rodzinnego bo dochod byl o 2zl za duzy. Teraz rodzice maja naprawde duza pomoc od panstwa a i tak im zle.

Rozumiem wkurzenie o zlobki czy przedszkola, bo powinno byc miejace dla kazdego dziecka. Jednak narzekanie ze dziecko kosztuje biorac co miesiac na nie 500zl to kpina.

A kasy przybywa od pracowania a nie patrzenia na dej na bombla

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Lumimi

Stawiasz na tym samym poziomie wakacje, kolonie i chodzenie na wesela z wyprawka szkolna czy opalem na zime? To powinny byc totalnie inne priorytety. A nie ze jedziesz na wakacje i ojej zaskoczenie trzeba wyprawke kupic.

Mnie po prostu smieszy roszczeniowosc dzisiejszych rodzicow. Urodzi sie dziecko jest becikowe, idzie do szkoly dostaje na wyprawke, co miesiac 500zl a tu dalej malo. A wiesz dlaczego smieszy? Bo mam ponad 20 lat i moi rodzice nie dostawali hajsu na wyprawke, ani co miesiac 500zl, ba nawet nie bylo rodzinnego bo dochod byl o 2zl za duzy. Teraz rodzice maja naprawde duza pomoc od panstwa a i tak im zle.

Rozumiem wkurzenie o zlobki czy przedszkola, bo powinno byc miejace dla kazdego dziecka. Jednak narzekanie ze dziecko kosztuje biorac co miesiac na nie 500zl to kpina.

A kasy przybywa od pracowania a nie patrzenia na dej na bombla

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Tak stawiam na równi, bo to jest życie.

I nie piszę o zaskoczeniu tylko o narzekaniu.

A narzekamy wszyscy równo na obecne ceny czegokolwiek. Nawet nie wiem co bym mogła podać w obecnej chwili jako obiektywnie tanie. Nawet taka podstawa jak jedzenie albo papier toaletowy jest droga.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88875471]No wiadomo, jak używa świadomości to wie. Ale niektórym dzieci "się pojawiają "

.[/QUOTE]
I to mnie właśnie dziwi. Uprawiam seks od 11 lat i żadne dziecko mi się nie pojawiło.
Ba, ja się rodzicom pojawiłam dopiero gdy zaplanowali. Kiedy już pracowali i mieli świadomość, że trochę ich będę kosztować farbek i innych rzeczy.

[Overcooked]

Napisane przez Lumimi

Stawiasz na tym samym poziomie wakacje, kolonie i chodzenie na wesela z wyprawka szkolna czy opalem na zime? To powinny byc totalnie inne priorytety. A nie ze jedziesz na wakacje i ojej zaskoczenie trzeba wyprawke kupic.

Mnie po prostu smieszy roszczeniowosc dzisiejszych rodzicow. Urodzi sie dziecko jest becikowe, idzie do szkoly dostaje na wyprawke, co miesiac 500zl a tu dalej malo. A wiesz dlaczego smieszy? Bo mam ponad 20 lat i moi rodzice nie dostawali hajsu na wyprawke, ani co miesiac 500zl, ba nawet nie bylo rodzinnego bo dochod byl o 2zl za duzy. Teraz rodzice maja naprawde duza pomoc od panstwa a i tak im zle.

Rozumiem wkurzenie o zlobki czy przedszkola, bo powinno byc miejace dla kazdego dziecka. Jednak narzekanie ze dziecko kosztuje biorac co miesiac na nie 500zl to kpina.

A kasy przybywa od pracowania a nie patrzenia na dej na bombla

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Ta i jest taki dobrobyt w tym rozdawnictwie że na wszystko starcza te 500+ i inne 300+ - a mimo to WCALE nie przekonało masowo ludzi do decydowania się dzieci, a w ankietach ludzie odpowiadają że owszem chcą dziecko ale w przyszłości bo teraz ich nie stać i nie wiedzą czy kiedykolwiek będzie ich stać. To się zdecydujcie czy te socjale to na tyle dużo że tylko roszczeniowcy oderwanie od rzeczywistości śmią narzekać - czy jednak tak czy siak to za mało.

I ta gloryfikacja własnych rodziców że oni dali radę - a myślisz że nie narzekali na swoje finanse tylko ty w tym nie uczestniczyłaś bo dzieci się nie wtajemnicza żeby nie miały wyrzutów sumienia? Nie oszczędzali na sobie tylko nie miałaś pojęcia że coś chcą kupić a nie mogą? Że na pewno z pocałowaniem ręki wzięliby 100zł albo i tak honorowo odmówili bo przecież ich stać utrzymywać ciebie, a nie jak ci roszczeniowcy którymi gardzisz wzięli kasę? Im to nie wypominasz na każdym kroku że nie stać ich było na dziecko skoro przekraczaliście limit o 2 zł więc powinnaś urodzić się później albo wcale?

[Pani_Mada]

Napisane przez Overcooked

Ta i jest taki dobrobyt w tym rozdawnictwie że na wszystko starcza te 500+ i inne 300+ - a mimo to WCALE nie przekonało masowo ludzi do decydowania się dzieci, a w ankietach ludzie odpowiadają że owszem chcą dziecko ale w przyszłości bo teraz ich nie stać i nie wiedzą czy kiedykolwiek będzie ich stać. To się zdecydujcie czy te socjale to na tyle dużo że tylko roszczeniowcy oderwanie od rzeczywistości śmią narzekać - czy jednak tak czy siak to za mało.

I ta gloryfikacja własnych rodziców że oni dali radę - a myślisz że nie narzekali na swoje finanse tylko ty w tym nie uczestniczyłaś bo dzieci się nie wtajemnicza żeby nie miały wyrzutów sumienia? Nie oszczędzali na sobie tylko nie miałaś pojęcia że coś chcą kupić a nie mogą? Że na pewno z pocałowaniem ręki wzięliby 100zł albo i tak honorowo odmówili bo przecież ich stać utrzymywać ciebie, a nie jak ci roszczeniowcy którymi gardzisz wzięli kasę? Im to nie wypominasz na każdym kroku że nie stać ich było na dziecko skoro przekraczaliście limit o 2 zł więc powinnaś urodzić się później albo wcale?

no to może warto wziąć przykład z tych ludzi i nie robić bezmyślnie dzieci, jeśli nie jest się w stanie kupić opału bez pomocy w postaci 500 +

a wszelkie dodatki powinny być nie w postaci pieniążków tylko w postaci ulg podatkowych/dopłat do żłobków i przedszkoli/itp, coby Ci którym wiecznie mało ruszyli dupy do roboty, a nie tylko wyciągali rączki dej i dej

nie tylko rodzicom z dziećmi się ciężko żyje, ale innymi to się jakoś nikt nie przejmuje, że może nie mają za co opału kupić albo opon wymienić

[Lumimi]

Napisane przez Overcooked

Ta i jest taki dobrobyt w tym rozdawnictwie że na wszystko starcza te 500+ i inne 300+ - a mimo to WCALE nie przekonało masowo ludzi do decydowania się dzieci, a w ankietach ludzie odpowiadają że owszem chcą dziecko ale w przyszłości bo teraz ich nie stać i nie wiedzą czy kiedykolwiek będzie ich stać. To się zdecydujcie czy te socjale to na tyle dużo że tylko roszczeniowcy oderwanie od rzeczywistości śmią narzekać - czy jednak tak czy siak to za mało.

I ta gloryfikacja własnych rodziców że oni dali radę - a myślisz że nie narzekali na swoje finanse tylko ty w tym nie uczestniczyłaś bo dzieci się nie wtajemnicza żeby nie miały wyrzutów sumienia? Nie oszczędzali na sobie tylko nie miałaś pojęcia że coś chcą kupić a nie mogą? Że na pewno z pocałowaniem ręki wzięliby 100zł albo i tak honorowo odmówili bo przecież ich stać utrzymywać ciebie, a nie jak ci roszczeniowcy którymi gardzisz wzięli kasę? Im to nie wypominasz na każdym kroku że nie stać ich było na dziecko skoro przekraczaliście limit o 2 zł więc powinnaś urodzić się później albo wcale?

Ja nie twierdze ze teraz jest niewiadomo jak super. Jednak raczej jest lepiej niz bylo jeszcze 15 lat temu.

Wiesz czego nie przekonalo? Bo ludzie wiedza ile kosztuja te bonusy I nie licza ze im panstwo dziecko utrzyma.

Oczywiscie ze by wzieli. Jednak nikt im nie dal ani zlotowki, a na swoje dzieci musieli zapieprzac sami i jednak na przelomie XX i XXI wieku bylo duzo ciezej niz teraz. Moi rodzice mieli tyle dzieci na ile ich bylo stac. Co prawda nie mialam elektrycznej temperowki ale jakos mi jej nie brakowalo.

Teraz ksiazki sa darmowe, wyprawka 300 plus I 500zl a rodzice dalej jecza bo sa przyzwyczajeni do deja. Oni mysla ze im panstwo dzieci bedzie utrzymywac?

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[Overcooked]

Napisane przez Pani_Mada

no to może warto wziąć przykład z tych ludzi i nie robić bezmyślnie dzieci, jeśli nie jest się w stanie kupić opału bez pomocy w postaci 500 +

a wszelkie dodatki nie w postaci pieniążków tylko w postaci ulg podatkowych/dopłat do żłobków i przedszkoli/itp, coby Ci którym wiecznie mało ruszyli dupy do roboty, a nie tylko wyciągali rączki dej i dej

nie tylko rodzicom z dziećmi się ciężko żyje, ale innymi to się jakoś nikt nie przejmuje, że może nie mają za co opału kupić albo opon wymienić

No ale właśnie piszę że większość bierze przykład z tych ludzi - po 500+ dzietność nie ruszyła więc marginalny nieistotny statystycznie % ludzi jest o (bez)myśleniu "nie stać mnie na opał i strzelam sobie bejbika" - to wytworzony przez was chochoł do bicia podsycanym memami. To raczej o mogę kupić 10 letni a nie 11 letni samochód (kilka mies po wprowadzeniu właśnie tu sprzedaż podskoczyła i średni wiek kupowanego pojazdu się obniżył o rok) , o mogę wyjechać na ferie i wakacje a nie tylko na wakacje, o mogę robić na 1,5 etatu a nie na 2 etaty - a tym się już nie szpanuje w internetach i nie ma wielkiego halo.



I jak nikt się nie przejmuje losem? Przejmują się te osoby co są w identycznej bezdzietnej sytuacji i wspólnie wylewają frustrację na 500+, politycy się nie przejmują ani tymi ani tymi ale akurat pis obliczyło sobie że akurat na tym wygra wybory bo jednak wysyp śmieciówek tuska i obiecywanie drugiej irlandii czy innego amerykańskiego snu jest niewykonalne.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Niektórzy chyba sobie nie zdają sprawy, że niektórzy mieli dzieci jeszcze przed 500+ i 300+ i że wtedy papier toaletowy kosztował 6zł a nie 17zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88875184]Ciekawi mnie to. napiszesz czy ta kwota to z plecakiem, piórnikiem i ubraniami, kapciami?
[/QUOTE]


Kapcie w szkole to jest dla mnie kosmos, o którym w życiu poza Wizażem nie słyszałam.


Z piórnikiem, tornistrem i workiem na w-f. Bez ubrań. Więc dodajmy 50zł na szorty i koszulkę.

[Pani_Mada]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88875581]Niektórzy chyba sobie nie zdają sprawy, że niektórzy mieli dzieci jeszcze przed 500+ i 300+ i że wtedy papier toaletowy kosztował 6zł a nie 17zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

a niektórzy chyba nie mają pojęcia, czemu papier toaletowy kosztuje teraz nie 6 zł, a 17
podpowiem - m.in. dzięki tym 500+ i 300+ i innego tego typu rozdawnictwu

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

No suchar jak suchar. Ale rasistowki? Mnie śmieszy, zwłaszcza jak poczytałam komentarze ilu ludzi nie wiedziało o co chodzi, że mnożenie itd.

Ten żart jest dobry, bo ma 3 poziomy:


1. Kolorystyczny.
2. Matematyczny.
3. Genetyczny. (Rh+ i Rh-)

[Pani_Mada]

Napisane przez Overcooked

No ale właśnie piszę że większość bierze przykład z tych ludzi - po 500+ dzietność nie ruszyła więc marginalny nieistotny statystycznie % ludzi jest o (bez)myśleniu "nie stać mnie na opał i strzelam sobie bejbika" - to wytworzony przez was chochoł do bicia podsycanym memami. To raczej o mogę kupić 10 letni a nie 11 letni samochód (kilka mies po wprowadzeniu właśnie tu sprzedaż podskoczyła i średni wiek kupowanego pojazdu się obniżył o rok) , o mogę wyjechać na ferie i wakacje a nie tylko na wakacje, o mogę robić na 1,5 etatu a nie na 2 etaty - a tym się już nie szpanuje w internetach i nie ma wielkiego halo.



I jak nikt się nie przejmuje losem? Przejmują się te osoby co są w identycznej bezdzietnej sytuacji i wspólnie wylewają frustrację na 500+, politycy się nie przejmują ani tymi ani tymi ale akurat pis obliczyło sobie że akurat na tym wygra wybory bo jednak wysyp śmieciówek tuska i obiecywanie drugiej irlandii czy innego amerykańskiego snu jest niewykonalne.

poddaję się.
mam wrażenie że rozmawiamy o zupełnie innych rzeczach. może poczytaj posty głównej gwiazdy tej dyskusji, bo ja się odnoszę właśnie do tej dyskusji i do tego podejścia. nie jestem pewna do czego Ty się odnosisz, ale mam wrażenie, że zupełnie do czego innego.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88875471]No wiadomo, jak używa świadomości to wie. Ale niektórym dzieci "się pojawiają "

Tez zmieniając temat - zdziwiły mnie bardzo opłaty za przekształcenie rachunku bankowego ( prywatnego! Nie firmowego) z takiego obsługiwanego stacjonarnie w banku na internetowe- 60 zł MIESIECZNIE za prowadzenie takiego obsługiwanego on line- przelewy zlecane via net -kazdy za 1,90 ( sama wpisujesz dane, autoryzujesz via net), ale to tak taniej, bo papierowy przelew przynoszony fizycznie do banku kosztuje 7 zl!
Bank spółdzielczy. I dodatkowo dziwi mnie straaaasznue właściciel tegoż konta, który od 2 lat "przemysliwuje" czy banku nie zmienić.[/QUOTE]Przy takich cenach wolałabym kupić gołębia pocztowego, żeby dostarczał "przelewy w gotówce".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Dzisiaj kupiłam papier za 9 zł, velvet.

Który kosztuje 17 bo chyba zawsze biorę ten sam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez pempek

Dzisiaj kupiłam papier za 9 zł, velvet.

Który kosztuje 17 bo chyba zawsze biorę ten sam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

w zasadzie to zawsze jest gdzieś promocja na papier toaletowy. jak się chce to można go kupować w w sumie to za mniej niż te 6 zł

[stesia]

Napisane przez Limonka2738

Kapcie w szkole to jest dla mnie kosmos, o którym w życiu poza Wizażem nie słyszałam.

znajoma mówiła że jej tż w technikum (!) musiał po szkole w kapciach chodzić

[kasztanka3]

Napisane przez stesia

znajoma mówiła że jej tż w technikum (!) musiał po szkole w kapciach chodzić

Ja w liceum tez musialam, niektore dziewczyny przyniosly sobie takie wielkie puchate kapcie z jednorozcami czy innymi stworami, popularne tez byly proste kapcie marki Inblu (to jeszcze istnieje?).

[Kalindaa]

U mnie można było kapcie albo inne buty na zmianę i w sumie wszyscy nosili trampki/adidasy.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez pempek

Dzisiaj kupiłam papier za 9 zł, velvet.

Który kosztuje 17 bo chyba zawsze biorę ten sam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zależy pewnie ile rolek, jakiej firmy itd
Tak palnęłam, ale widziałam już papiery i za 24zł, więc wypośrodkowałam miedzy tymi za 12zł a 24zł i wyszło mi pi razy drzwi 17zł.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Zwykle kapcie po szkole dla dzieciaczków wyglądają tak i raczej to nie jest obuwie odpowiednie na wf. W takim na wf znowu za bardzo się noga poci i są mniej przewiewne w ogrzewanej szkole, więc jak nie ma wf-u to bez sensu kisić stopy, tym bardziej, że im młodsze dziecko tym więcej biega np. po korytarzu na przerwie. Starsze już sobie siądzie, zje kanapkę, spisze matmę, a te młodsze to jak szatany wariują.

Poza tym nauczyciele wymagają białej podeszwy, żeby było widać czy to buty "po szkole" czy "po dworze". Bo np. w świetlicach i klasach 1-3 często są dywany a na korytarzach braki ławek do siedzenia, więc siedzi się na podłodze.

Już nie wspomnę o okresie jesienno-zimowym i tym błocie - więc obuwie zmienne jest po prostu wymagane i tyle.

W starszych klasach typu gimnazjum/liceum to już jest mniej kontrolowane, ale też i dzieciakom/nastolatkom to nie przeszkadza, że im się noga kisi, bo but ma wyglądać a nie być praktyczny.

Załącznik 7757198

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Overcooked]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88875858]Treść usunięta[/QUOTE]Oooo to jednak istnieje szkoła w której nauczyciele muszą przestrzegać zasad których wymagają. Największe apogeum absurdu było w gimnazjum gdzie ścigano za zły kolor podeszwy butów i śladowy makijaż (mimo że w oficjalnym regulaminie było tylko że obuwie zmienne i schludny wygląd) a prujące się do tego nauczycielki paradowały w jesiennych botkach i full tapecie z narysowanymi brwiami i czerwoną szminką

[Pani_Mada]

nooo niesamowite, żeby uczniów obowiązywały inne wymagania niż nauczycieli. szokujące

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez Limonka2738

Kapcie w szkole to jest dla mnie kosmos, o którym w życiu poza Wizażem nie słyszałam.


Z piórnikiem, tornistrem i workiem na w-f. Bez ubrań. Więc dodajmy 50zł na szorty i koszulkę.

Dzięki! A zdradzisz tak mniej więcej sam tornuster kosztowal? ( bo ja widziałam i takie za niemal 200zl i takie ok 50), bo kurcze ja podobnie "luksusowe" artykuły szkolne dziecku kupuje tzn. Bambino, Astry, klej magiczny i klej w sztyfcie Amos itp. I jestem zaskoczona że do szkoły AZ tyle. Tzn. Nie tak do końca zaskoczona, ale jednak.

Bo zrozumialam, ze to wyprawka bez podrecznikow ( do religii np.) Czy ubran 'na codzien' czy ba apel fo szkoly.

[Hultaj]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88875581]Niektórzy chyba sobie nie zdają sprawy, że niektórzy mieli dzieci jeszcze przed 500+ i 300+ i że wtedy papier toaletowy kosztował 6zł a nie 17zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]ale obiektywnie zostawiając papier i co tam chcesz weź poprawkę ile wynosiła minimalna 10 lat temu a dzisiaj bo różnica netto jest ok 2krotna.

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88875858]Treść usunięta[/QUOTE]też debilizm, but powinien być stabilny na stopie a nie jakieś skórzane lacie do wywinięcia orła. To były klapki czy coś w rodzaju balerin? Powinny być po prostu czyste na zmianę buty i nie jakieś szpilki czy inne akrobatanki u uczennic. W ogólniaku bywało że wysokie glany zmieniałam na niskie i też było ok.

A co do 500, to sądzę że nawet i 1500 i bez inflacji nikogo do dzieci nie namówi. Ludzie nie mają więcej dzieci nie tylko z powodu kasy ale przede wszystkim wygody, im więcej dzieci tym więcej harówki przy zajmowaniu się dzieciaczkami, no sorry ale to się jednostkom chce mieć więcej niż góra 2 o ile w ogóle.