Love Island Polska

[czekooczekolada]

Napisane przez starlit

Jakoś w to nie wierzę, chyba pod publiczkę tylko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

też mi się tak wydaje

a ta Olka jest jakaś zaburzona.

[leille]

Ta Patrycja to mi kogoś przypomina, chyba jakąś modelkę może ociupinkę Gigi Hadid, albo po prostu ma taką modelkową urodę i dlatego tak mi się kojarzy.

Olka to mnie już doprowadza do szału. Raz tak, raz siak. Łazi jakby ją coś ugryzło, ale to jak się wydarła do Jurka kilka odcinków temu, to wtf, co to było.. jak jakaś ciotka Grażynka takie teksty, że ma szybciej rozmawiać niech zostawi dla siebie, jeszcze jakby to był żart to może bym przymknęła oko, ale miała taką pretensje w głosie, no niefajnie się zachowuje.

Paulina jest przepiękna, nie mogę się napatrzeć. Przypomina mi trochę moją koleżankę ze studiów, natomiast z charakteru taka bezpłciowa melepeta.. a szkoda. Ona nie wie, tak się pałęta bez celu. Bije od niej taka delikatność i dziewczęcość, ale jest bez wyrazu. No i teraz co z tego, że z wyglądu petardzioszka jak charakter (na razie) średniawka. Mam nadzieję, że się bardziej otworzy.

[muszynianka26]

Ja jeszcze nie oglądałam poniedziałkowego odcinka, ale chciałabym żeby Patrycja spodobała się Andrzejowi i poszedł w tym kierunku. Ja nie wiem po co Paulina poszła do tego programu, nawet lektor się z niej podśmiewa. A Olka to strasznie toksyczna osoba.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[starlit]

Mnie Patrycja przypomina trochę Sandrę Kubicka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katerina_00]

Wiktor niezle wkurzyl Pauline, myslalam ze mu wstanie i da z liscia, albo moze ja chcial nakrecic zeby w koncu sie zdecydowala.
Miala odpalic wrotki i na gadce sie skonczylo

[Katerina_00]

Ola parę lat temu

[WhiteCherry]

Napisane przez Katerina_00

Ola parę lat temu

I po co te operacje

[Katerina_00]

Napisane przez WhiteCherry

I po co te operacje

usta jakby lekko tylko powiekszyla to byloby ok, teraz wygladaja karykaturalnie

[panna_felicjanna]

Bardzo ładnie wyglądała. Teraz się tylko oszpeciła. W ciemnych włosach też wygląda zdecydowanie lepiej.

[czekooczekolada]

dużo lepiej przed "zmianami" wyglądała.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

OMG ale ta Andzia jest toksyczna, z odcinka na odcinek coraz bardziej się w tym upewniam. Razem z Klaudią -> out.

[7sweety7]

Napisane przez czekooczekolada

dużo lepiej przed "zmianami" wyglądała.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

OMG ale ta Andzia jest toksyczna, z odcinka na odcinek coraz bardziej się w tym upewniam. Razem z Klaudią -> out.

A ja wlasnie zmienilam zdanie.
Mylse ze Arek ja ta slodycza osacza, nie wierze w ta milosc po takim krotkim czasie, kreuje siebie na aniola a ja na diabla, a tak naprawde nie liczy sie z nia, ciagle tylko powtarza Ja i Ja. Znam ten typ, ja wszytko dal Ciebie robie, ale robi to co on chce, ja Ci kupuje prezenty, ale jakie ja chce i kiedy ja chce, organizuje cos dla nas, ale co ja chce itd.

Angelika tez sie uwziela na Klaudie juz od kilku odcinkow, czemu nie odpowiadasz, co mowilas, czemu nie mowisz co myslisz. No nie mozna miec nie miech ochoty wszystkiego jej mowic, a potem sie zamotala ze Paulina,ze wszyscy bo braklo argumentow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez czekooczekolada

dużo lepiej przed "zmianami" wyglądała.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

OMG ale ta Andzia jest toksyczna, z odcinka na odcinek coraz bardziej się w tym upewniam. Razem z Klaudią -> out.

Moim zdaniem Andzia nie jest toksyczna. Rzeczywiscie ten Arek ma w sobie cos takiego osaczajacego i stosuje bierna agesje swoimi humorkami, gdy nie jest po jego mysli to siedzi nadasany i wielka ola boga zamiast spytac z czuloscia o co chodzi. Wcale nie dziwi mnie, ze ta Andzia czuje sie osaczona. Zreszta od poczatku widac, ze ten Arek jej nie lezy. Widac to po jej reakcjach. Jezeli przez jeden dzien nie podeszla do niego i sie przytulila i jest wielka drama i nie wiadomo co. Ja bym zwariowala z takim facetem,zameczylabym sie, a to nie jest laska ktora zamyka sie w zlotej klatce. Dobr eintencyje podszyte nie wiadomo czym.


Za to Klaudia mnie bardzo denerwuje. Na poczatku taka niepozorna, ciuchutka, nikt mnie nie chce tra lalalal. a jak poczula sie troche pewnie, to pokazala swoje prawdziwe oblicze. Dla mnie ma w sobie cos negatywnego, coiagle cos jej nie pasuje i atakuje innych z wielkim fochem, zamiast normalnie sie wypowiedziec. Nawet widac po tym Jurku, ze mu ta postawa nie odpowiada...

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez 7sweety7

A ja wlasnie zmienilam zdanie.
Mylse ze Arek ja ta slodycza osacza, nie wierze w ta milosc po takim krotkim czasie, kreuje siebie na aniola a ja na diabla, a tak naprawde nie liczy sie z nia, ciagle tylko powtarza Ja i Ja. Znam ten typ, ja wszytko dal Ciebie robie, ale robi to co on chce, ja Ci kupuje prezenty, ale jakie ja chce i kiedy ja chce, organizuje cos dla nas, ale co ja chce itd.

Angelika tez sie uwziela na Klaudie juz od kilku odcinkow, czemu nie odpowiadasz, co mowilas, czemu nie mowisz co myslisz. No nie mozna miec nie miech ochoty wszystkiego jej mowic, a potem sie zamotala ze Paulina,ze wszyscy bo braklo argumentow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Analizuję sobie wcześniejsze odcinki i się zastanawiam.
Czy jest tak, że Arek osacza Andzię, jest słodki, wszystko dla niej i ona nie może się odezwać bo wyjdzie na tą złą, czy jednak Arek serce na dłoni, Andzia jest z nim z wyrachowania, a teraz jak pojawił się nowy, to Andzia usiłuje wymiksowac się z układu z Arkiem zrzucając winę na niego.
Fakt że Arek nie zapytał jej czy zostaną oficjalną parą, tylko sam podjął decyzję na przeparowaniu. Tylko Andzia najpierw gada że super, że zrobił to na forum, a dzień później że jednak niefajnie, bo nie zapytał jej o zdanie na osobności. Czyli Andzia sorry ale jest fałszywa. I nieprawda, że nie mogła nie być zachwycona decyzją Arka na przeparowaniu. Mogła jego tekst w żart obrócić, właśnie lekko szpileczę wbić że takie rzeczy to chyba z nią powinien ustalić, albo "pogadamy o tym w domu". Mogła wyjść z tego obronną ręką i nie zgadzać się na oficjalną parę na przeparowaniu.

Para Arka i Andzi sie rozpadnie. Arek już wczoraj powiedział że nie bedzie podbijał do żadnej laski w programie. On jest wygrany, bo po programie będzie miał ogromne branie.

Skoro dziewczyny ustaliły, że gadają ze sobą szczerze, to unfair jest że jedynie Klaudia nie chce czegoś mówić. Ok, nie musi, ale niech nie liczy że inne laski będą z nią szczere. Śmiechy z Andzią w towarzystwie - żenada. W tym konflikcie jestem po stronie Andżeliki. Jest szczera, mówi co myśli, nikogo nie udaje.
Klaudia się taka pewna siebie zrobiła odkąd ma Jurka. Wcześniej byla wielką przyjaciółką wszystkich. Myślę że się przejedzie na tym, bo ze strony Jurka nie ma takiego uczucia jak z jej strony.

[czekooczekolada]

No dla mnie Andzia jest chamowata, opryskliwa i to jej lekceważące spojrzenie na niego, gdy z nim gada, jakby była jakaś nie wiadomo jaka.. Już na ich pierwszej randce te jej teksty były beznadziejne. I też mam wrażenie, że chce się do nowego przykleić, stąd nagle wszystko jest na nie. Sama mówiła, że ona tu też nie stworzy żadnej relacji - no ciekawe, zobaczymy
Od samego początku nie przypadła mi do gustu i jest tylko gorzej. Inaczej było z Klaudią, bo ją najpierw lubiłam i długo broniłam

[pseudofeministka]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Analizuję sobie wcześniejsze odcinki i się zastanawiam.
Czy jest tak, że Arek osacza Andzię, jest słodki, wszystko dla niej i ona nie może się odezwać bo wyjdzie na tą złą, czy jednak Arek serce na dłoni, Andzia jest z nim z wyrachowania, a teraz jak pojawił się nowy, to Andzia usiłuje wymiksowac się z układu z Arkiem zrzucając winę na niego.
Fakt że Arek nie zapytał jej czy zostaną oficjalną parą, tylko sam podjął decyzję na przeparowaniu. Tylko Andzia najpierw gada że super, że zrobił to na forum, a dzień później że jednak niefajnie, bo nie zapytał jej o zdanie na osobności. Czyli Andzia sorry ale jest fałszywa. I nieprawda, że nie mogła nie być zachwycona decyzją Arka na przeparowaniu. Mogła jego tekst w żart obrócić, właśnie lekko szpileczę wbić że takie rzeczy to chyba z nią powinien ustalić, albo "pogadamy o tym w domu". Mogła wyjść z tego obronną ręką i nie zgadzać się na oficjalną parę na przeparowaniu.

Para Arka i Andzi sie rozpadnie. Arek już wczoraj powiedział że nie bedzie podbijał do żadnej laski w programie. On jest wygrany, bo po programie będzie miał ogromne branie.

Skoro dziewczyny ustaliły, że gadają ze sobą szczerze, to unfair jest że jedynie Klaudia nie chce czegoś mówić. Ok, nie musi, ale niech nie liczy że inne laski będą z nią szczere. Śmiechy z Andzią w towarzystwie - żenada. W tym konflikcie jestem po stronie Andżeliki. Jest szczera, mówi co myśli, nikogo nie udaje.
Klaudia się taka pewna siebie zrobiła odkąd ma Jurka. Wcześniej byla wielką przyjaciółką wszystkich. Myślę że się przejedzie na tym, bo ze strony Jurka nie ma takiego uczucia jak z jej strony.

Jak ja to ogladam to Andzia nie jest dla mnie wyrachowana. Za to widac, ze od poczatku ta relacja jej nie lezy, ale probuje w tym jakos byc. Dla mnie to nie jest wyrachowanie, tylko proba przekonania sie do niego i tyle. Ciagle ma jakies pretensje do niego, ze ja osacza, ze zachowuja sie jak stare malzenstwo , no cos sie nie skleja etc. Dlatego ten Arek tez powinien troche uruchomic glowe, a nie isc na olslep w emocje. To, ze sam podjal decyzje o tym, ze sa razem i przedstawil ja przed faktem dokonanym to tez moim zdaniem jest nie w porzadku. Ja kuarat mialam odcinek do tylu i myslalam, ze oni to wczesniej przegadali i po prostu oficjalnie to potwierdzil, a jak sie okazalo, ze nie to wcale mnie nie dziwi reakcja Andzi, bo to jest wlasnie takie osaczenie. Widac po niej bylo,z e nie jest zadowolona z tego, ale nie chciala mu siary narobic przy innych uczestnikach i na oczach widzow, ze go odrzucila. Ja tam te Andzie naprawde rozumiem.

Zreszta ten nowy uczestnik tez nie jest jakis szalowy zeby tak nagle wszystkie za nim i zeby Andzia zaraz decyzje musiala zmienic.

[WhiteCherry]

Napisane przez pseudofeministka

Za to Klaudia mnie bardzo denerwuje. Na poczatku taka niepozorna, ciuchutka, nikt mnie nie chce tra lalalal. a jak poczula sie troche pewnie, to pokazala swoje prawdziwe oblicze. Dla mnie ma w sobie cos negatywnego, coiagle cos jej nie pasuje i atakuje innych z wielkim fochem, zamiast normalnie sie wypowiedziec. Nawet widac po tym Jurku, ze mu ta postawa nie odpowiada...

Nieprzyjemna laska, w sumie od początku jej nie lubię.

[panna_felicjanna]

U Andzi i Arka prawda leży gdzieś po środku.
Ona jest charakterna, nie da sobie wejść na głowę.
A on z kolei to typ takiego niepozornego toksyka. Niby taki kochany, wszystko by dla niej zrobił, a ona ta zła, co nie potrafi go docenić. A tak naprawdę to chciałby ją zamknąć w złotej klatce i mieć tylko dla siebie. Jest zdesperowany, mówił że do tej pory nie miał szczęścia w miłości. Kilka odcinków temu planował już z Andzią wspólną przyszłość, bodajże mówił o dzieciach? Nie pamiętam dokładnie. A ile oni się znają. 2 tygodnie...
Nie dziwię się więc, że Andzia w końcu wybuchła. Z boku wyglądało wszystko pięknie, a ona się w tej relacji dusiła.


Ja sama kiedyś też się dałam złapać na takie gadki. Ten sam typ mężczyzny. Też był taki strasznie zakochany we mnie od początku, planował wspólne życie, ale stopniowo chciał mnie zawłaszczyć dla siebie, odsuwać od przyjaciół i rodziny. Zorientowałam się dopiero po 3-4 miesiącach.

[czekooczekolada]

Andzia i Arek oboje siebie warci, jedno lepsze od drugiego

[Nocwigilijna]

Jak dla mnie praktycznie nie ma winy Arka. Na początku sobie pomyślałam " jezu co ta głupia andzia wymyśla i byłam w szoku" ok trochę arek za bardzo słodził jej, to fakt ale wierzę w jego szczere intencje a ona z dnia na dzień stwierdziła, że jej jest żle przy nim a wcześniej nic takiego nie wskazywało na to. Kurde coś tu nie gra z nią jednak moim zdaniem. Mogła wcześniej gadać a nie brnąć dalej. To co udawała cały czas jeśli tak, to pogratulować i wysłać na jakąś terapie. Jak dla mnie wina 80 do 20 na jej niekorzyść. Jeśli arek ją osaczał i męczeył, to czemu tego nie mówiła. Piszecie, że arek ją postawił przed faktem dokonanym oznajmiając,że są parą ale przecież mogła odmówić a po drugie przecież było pokazany zaraz po tym jak gada z dziewczynami i jest niby happy z tego powodu.

On może za bardzo chce ale w tej parze, to ona dla mnie jest zaburzona.

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------

Napisane przez pseudofeministka

Jak ja to ogladam to Andzia nie jest dla mnie wyrachowana. Za to widac, ze od poczatku ta relacja jej nie lezy, ale probuje w tym jakos byc. Dla mnie to nie jest wyrachowanie, tylko proba przekonania sie do niego i tyle. Ciagle ma jakies pretensje do niego, ze ja osacza, ze zachowuja sie jak stare malzenstwo , no cos sie nie skleja etc. Dlatego ten Arek tez powinien troche uruchomic glowe, a nie isc na olslep w emocje. To, ze sam podjal decyzje o tym, ze sa razem i przedstawil ja przed faktem dokonanym to tez moim zdaniem jest nie w porzadku. Ja kuarat mialam odcinek do tylu i myslalam, ze oni to wczesniej przegadali i po prostu oficjalnie to potwierdzil, a jak sie okazalo, ze nie to wcale mnie nie dziwi reakcja Andzi, bo to jest wlasnie takie osaczenie. Widac po niej bylo,z e nie jest zadowolona z tego, ale nie chciala mu siary narobic przy innych uczestnikach i na oczach widzow, ze go odrzucila. Ja tam te Andzie naprawde rozumiem.

Zreszta ten nowy uczestnik tez nie jest jakis szalowy zeby tak nagle wszystkie za nim i zeby Andzia zaraz decyzje musiala zmienic.

Ona była zadowolona , że postawił ją przed faktem dokonanym ja nie zauważyłam aby było inaczej. Zaskoczona była ale nie zawiedziona moim zdaniem. Na drugi dzień stwierdziła, że jednak, to było nie ok. Ona wyleciała jak filip z konopi, że jest coś nie tak i ona już nie chce. Sorka ale dla mnie to śmieszne i moim zdaniem się sama ośmieszyła w tej parze.

A poza tym niby taka wkręcona w arka a za chwilę gada, że jest gotowa na innego gościa i chodzi ucieszona i daje Arkowi buziaczki. Po prostu z niej fałsz wychodzi gołym okiem.

Dla mnie arek jest fajnym gościem ma swoje wady ale kto ich nie ma ale suma sumarum fajny inteligentny gość.

[starlit]

Ja trochę zrozumiałam jej podejście wczoraj, kurcze jak gość który był 9 lat w związku jest w stanie mówić o miłości po 2 tyg, coś o ślubie dzieciach 🤦
Poza tym wydaje mi się że on stracił cała męskość w jej oczach tym swoim podejściem 'przepraszam że żyje'

To że Andzia jest mega arogancka i chamska to inna sprawa

Teraz Arek będzie wyrywał te nowe tylko po to żeby wzbudzić jej zazdrość 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez Nocwigilijna

Jak dla mnie praktycznie nie ma winy Arka. Na początku sobie pomyślałam " jezu co ta głupia andzia wymyśla i byłam w szoku" ok trochę arek za bardzo słodził jej, to fakt ale wierzę w jego szczere intencje a ona z dnia na dzień stwierdziła, że jej jest żle przy nim a wcześniej nic takiego nie wskazywało na to. Kurde coś tu nie gra z nią jednak moim zdaniem. Mogła wcześniej gadać a nie brnąć dalej. To co udawała cały czas jeśli tak, to pogratulować i wysłać na jakąś terapie. Jak dla mnie wina 80 do 20 na jej niekorzyść. Jeśli arek ją osaczał i męczeył, to czemu tego nie mówiła. Piszecie, że arek ją postawił przed faktem dokonanym oznajmiając,że są parą ale przecież mogła odmówić a po drugie przecież było pokazany zaraz po tym jak gada z dziewczynami i jest niby happy z tego powodu.

On może za bardzo chce ale w tej parze, to ona dla mnie jest zaburzona.

---------- Dopisano o 01:44 ---------- Poprzedni post napisano o 01:35 ----------



Ona była zadowolona , że postawił ją przed faktem dokonanym ja nie zauważyłam aby było inaczej. Zaskoczona była ale nie zawiedziona moim zdaniem. Na drugi dzień stwierdziła, że jednak, to było nie ok. Ona wyleciała jak filip z konopi, że jest coś nie tak i ona już nie chce. Sorka ale dla mnie to śmieszne i moim zdaniem się sama ośmieszyła w tej parze.

A poza tym niby taka wkręcona w arka a za chwilę gada, że jest gotowa na innego gościa i chodzi ucieszona i daje Arkowi buziaczki. Po prostu z niej fałsz wychodzi gołym okiem.

Dla mnie arek jest fajnym gościem ma swoje wady ale kto ich nie ma ale suma sumarum fajny inteligentny gość.

Co do Andzi - ja mam inne odczucia co do jej zachowania. Po jej mimice i wypowiedzi na temat tego , ze "sa razem" bylo widac, ze taka szczesliwa nie jestv i ze jej to nie pasuje. Przeciez to widac jak na dloni. Dla mnie to dobra mina do zlej gry i ja juz od pocztku po niej widzialam, ze z tym Arkiem to niczego nie bedzie. W zasadzie to on to caly czas ciagnal, a ona tylko byla. Jemu tot ez to powinno dac do myslenia. Ja mysle, ze to nie jest zaden falsz z jej strony, ale ma swiadomosc, ze ogladaja ten program setki tysiecy ludzi i nie chce Arkowi zrobic siary na oczach widzow i uczestnikow, bo jeszcze wieksza kaszana by z tego wyszla, dlatego wolala to przyklepac. I ja tak to odbieram.

[Katerina_00]

Napisane przez pseudofeministka

Andzi, bo to jest wlasnie takie osaczenie. Widac po niej bylo,z e nie jest zadowolona z tego, ale nie chciala mu siary narobic przy innych uczestnikach i na oczach widzow, ze go odrzucila. Ja tam te Andzie naprawde rozumiem.

mi sie wydaje,ze na tym przeparowaniu z zaskoczenia braklo jej refleksu,zeby zareagowac.


Oni mi sie wydaja oboje sobie warci i mega do siebie nie pasuja, on stracil prawie dekade na zwiazek ktory sie zakonczyl wiec teraz ma cisnienie na rodzine itd i tez bym uciekla jakby mi typ ktorego znam 2 tygodnie gadal o slubie i dzieciach.
Andzia z kolegi od poczatku mowila,ze nie ma WOW dla niej i jakby na sile probuje sie przekonac do Arka, moze z braku laku.


Oboje sa siebie warci moim zdaniem a Andzi brak szczerosci w tym wszystkim.


Zachowani Klaudii mocno klotliwe, cZasami mi sie zdaje ze ona lubi aferki.


Reszta jakos bezbarwna, Magdy i Wiktora malo co pokazuja.

[pseudofeministka]

Napisane przez Katerina_00

mi sie wydaje,ze na tym przeparowaniu z zaskoczenia braklo jej refleksu,zeby zareagowac.


Oni mi sie wydaja oboje sobie warci i mega do siebie nie pasuja, on stracil prawie dekade na zwiazek ktory sie zakonczyl wiec teraz ma cisnienie na rodzine itd i tez bym uciekla jakby mi typ ktorego znam 2 tygodnie gadal o slubie i dzieciach.
Andzia z kolegi od poczatku mowila,ze nie ma WOW dla niej i jakby na sile probuje sie przekonac do Arka, moze z braku laku.


Oboje sa siebie warci moim zdaniem a Andzi brak szczerosci w tym wszystkim.


Zachowani Klaudii mocno klotliwe, cZasami mi sie zdaje ze ona lubi aferki.


Reszta jakos bezbarwna, Magdy i Wiktora malo co pokazuja.

No widac po niej bylo, ze jest w szoku. Naprawde czlowiek czasami nie ma serca zeby komus powiedziec wprost o swoich prawdziwych odzucziach, szczgolnie gdy widzi sie, ze druga osoba szaleje za ta osoba. I dopoki nie ma sie 100% pewnosci, ze sie nie chce to mozna to pusic w takie hm... zawieszenie i wlasnie dac sobie czas na przekonanie sie. Dla mnie nie ma w tym wyrachowania. A reakcje tego Arka tez nie pomagaja Andzi w pokazaniu pelnego obrazu tego jak ona to widzi.

[Nocwigilijna]

Napisane przez pseudofeministka

No widac po niej bylo, ze jest w szoku. Naprawde czlowiek czasami nie ma serca zeby komus powiedziec wprost o swoich prawdziwych odzucziach, szczgolnie gdy widzi sie, ze druga osoba szaleje za ta osoba. I dopoki nie ma sie 100% pewnosci, ze sie nie chce to mozna to pusic w takie hm... zawieszenie i wlasnie dac sobie czas na przekonanie sie. Dla mnie nie ma w tym wyrachowania. A reakcje tego Arka tez nie pomagaja Andzi w pokazaniu pelnego obrazu tego jak ona to widzi.

Jeśli przynajmniej trochę zależało jej na nim, to powinna powiedzieć mu właśnie żeby go nie krzywdzić a nie robić dobrą minę do złej gry tyle czasu. Jak by jej nie okazywał uczuć, to by znowu było źle, że mało czuły i romantyczny.

Dla mnie wasze argumenty mnie nie przekonują i winię tutaj głownie ją. Najpierw te dyrdymały jak to się ich relacja rozwija i same superlatywy a nagle rozstanie z uśmiechem na twarzy tak na prawdę. Tak się nie zachowuje osoba, która była w relacji w której się do innej strony zaczynało czuć jakiś pociąg i było zauroczenie. Widocznie udawała żeby mieć parę i tyle.

[BabSk_O]

Hej ja to czekam na te dwie nowe,co to sie bedzie dzialo

[leille]

Stylówka Andrzeja na lata 90, wymiękłam, bosko

Te dwie nowe dla mnie bez szału. Nie wiem czy wizualnie ktoś przebije Paulinę, ale może, może.

[BabSk_O]

Myslalam ze jakies ladne beda bo w zapiwiedzi ze rakiety a tu nie ma sie czym zachwycić co ta Angelika gadala przeciez ona o wiele ladniejsza od nich

Ale Arek jaka zmiana

[czekooczekolada]

Dla mnie nowe nie są ładne.
Paulina jest najładniejszą uczestniczką wszystkich edycji, ex aequo razem z Moniką z pierwszej edycji.

[leille]

Napisane przez BabSk_O

Myslalam ze jakies ladne beda bo w zapiwiedzi ze rakiety a tu nie ma sie czym zachwycić co ta Angelika gadala przeciez ona o wiele ladniejsza od nich

Ale Arek jaka zmiana

Też tak myślałam, a tu staniki nie latają Angelika przesadza, ma o wiele ładniejszą buźkę od tych dwóch. O ile nie podoba mi się taka ilość tatuaży u dziewczyn itd. to no nie można powiedzieć, że Angelika jest brzydka. Mi tam się bardziej podoba niż te nowe. W ogóle trzy Ole i teraz będziemy mieć: Olę, Aleksandrę i Alex

Arek tak narodził się na nowo, podjarany i w ogóle ale czy mu przeszło z Andzią? no nie wydaje mi się..

[BabSk_O]

Właśnie 3 Ole
Teraz wlasnie zobaczylam zdjecie Oli w czarnych wlosach jak ona ladnie wygladala wtedy po co jej te operacje byly to ja nie wiem

Szymona nie moge rozgryźć narazie taki gdzies bez charakteru jak dla mnie