2021-09-19, 13:41 | #1081 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 504
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Podgrzewacz mam od szwagierki.
U mnie w domu już wszyscy przechorowali oprócz mnie i mamy choć tez mówiła ze jakiś katar ma. Jezowki na pewno w ciazy nie można. Doceniam teraz, ze jest mi ciepło, bo zawsze przy takiej pogodzie było mi mega zimno i byłam chora. |
2021-09-19, 14:15 | #1082 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Nie boicie się covidu teraz? Szczepiłyście się?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy." |
2021-09-19, 14:17 | #1083 |
...
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: SBI/SK
Wiadomości: 4 320
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Biorę cały czas, ale też nie mam z czym szaleć. Soki mam tylko ze sporą ilością cukru, a i tak przy chorobie mi się wyżej trzyma.
Ale mnie ten chory chłop obok wkurza 🤦🏼☠♀️ Katar ma, zatoki zawalone, ale nawet kropli do nosa nie będzie używać, bo nie 🤦🏼☠♀️ I jeszcze ma argument, że on nie pojedzie po żadne leki, bo sama się nie leczę. Nieważne, że ja nie mam czego brać i musi mi przejść, a na niego świetnie działają fervexy itp i do jutra byłby zdrowy🤦🏼☠♀️ Co do ściągania i kpi to też o tym myślałam, ale przeraża mnie trochę ciągle mycie laktatora. Myślę, że i tak jakiś kupię, ale będę się starać bardziej karmić normalnie, a mieć na wypadek wyjścia czy coś, żeby się nie martwić, że dziecko głoduje Nie mam zamiaru karmić dłużej niż te powiedzmy pół roku. Podgrzewacz raczej kupię używany. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-19, 14:30 | #1084 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 774
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Ja nie widzę sensu kupowania podgrzewacza do butelek. Bez tego też człowiek sobie poradzi.
Laktatora nie miałam w pierwszej ciąży i teraz też sobie odpuszczę, jeśli będzie taka potrzeba to wtedy kupie. Żeby laktacja się rozkręciła to trzeba dzieciątko przystawiać do piersi, a w razie czego w szpitalach są laktatory. Covidu jako takiego się nie boję, bardziej przerażają mnie te bzdurne restrykcje z nim związane. Ja się nie zaszczepiłam, tym bardziej teraz nie będę. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-19, 15:00 | #1085 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Cytat:
Też się nie szczepiłam i TZ też nie. W listopadzie chorowałam ale przeciwciał już w lutym praktycznie nie mialam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ---------- Dziewczyny podpowiedzcie co będziecie gotować do mrożenia dla siebie po porodzie? Mój TZ gotować nie umie więc wole coś podszykowac. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy." |
|
2021-09-19, 17:01 | #1086 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: midsummer night
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Jejku ja mam dzisiaj taką deprechę, że masakra. Noce mam ostatnio beznadziejne, zdecydowałam się odstawić córkę co najmniej w nocy, strasznie mi z tym ciężko. Dodatkowo ta pogoda dołująca :/ Mąż cały dzień z córką, ja odpoczywam, jutro wychodzę z koleżanką, ale jakoś i tak mi ciężko.
Enaejla, plus mleko modyfikowane drogie, a cycek za darmo Ja bym się na kpi nie zdecydowała, wydaje mi się być to strsznie ciężką harówą, na początku trzeba wszystko wyparzać, dodatkowo nie dość, żę ściągasz (a to nie trwa 5 minut, tylko często dłużej), to jeszcze trzeba mieć zawsze porcję na zapas, żeby nakarmić, w nocy wstawać i do laktatora, i do karmienia... No nie. Mi laktator za bardzo się nie przydał, na początku jak miałam nawał to i tak nie szło nic nim sciągnąć, dopiero po jakichś dwóch miesiącach życia córki udawało mi się. Zmalowana też własnie myślę,co by tu przygotowac, żeby nie straciło za bardzo na smaku. Ogólnie wolę chyba weki niż mrożonki. No ale kotlety zamrożone powinny dać radę, czasem mroziłam tez pieczeń rzymską, sos do spaghetti, jakieś chili con carne, leczo to wiadomo, można też w słoik, fasolka tak samo. Myślałam jeszcze blachę drożdżowego ciasta upiec i w kawałkach sobie pomrozić, bo czasem ma się ochotę na coś takiego, a domowe drożdżowe jest super po odmrożeniu, ja zawsze robię strucle z dżemem od mamy. W słoiki chcę też zrobić jakieś pulpety w sosie, pieczarkowym i pomidorowym. Plus zupy na pewno. Co mi z tego wyjdzie, to się okaże, bo i lodówka ma ograniczoną pojemność...
__________________
|
2021-09-19, 17:20 | #1087 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy." |
||
2021-09-19, 17:32 | #1088 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 774
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Zmalowana, ja tak rozkręciłam właśnie. Jak młody się urodził nie od razu miałam laktacje, młody spadał z wagi a cycki puste. Ale się zawzięłam i przystawiałam co chwila przez prawie całą noc, żeby tylko wyjść do domu i udało się. Ze łzami w oczach, bo bolało okropnie z każdym jego łykiem ale dzięki temu karmiłam prawie półtorej roku. Ale każda musi spróbować co innego. Później już na sam widok noworodka z piersi leci mleko
Ja nic nie gotuję na zapas, jedynie może pierogi na święta. Liczę na to, że z dwójką dzieci i ugotuję i posprzątam 🤣🤣 Nam się mrożonki nie sprawdzają, dla młodego jedynie mrożę w małe pojemniczki rosół i pomidorówkę, czasami jak jemy coś czego nie lubi albo nie może to wyciągam zupke i mam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-19, 17:36 | #1089 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 974
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Covida się nie boję, tylko tego że znowu wszystko pazamykaja, będą te restrykcje itp No uciążliwe to bardzo. Ale też i pogody się boję, bo jak urodzę to chciałabym rano na spacerki zimą, a jak będą bardzo mrozy to odpada.
Mam ochotę na kakao, nawet takie niesłodkie tylko żeby czekoladowe było. Wysłałam ojca do sklepu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-19, 17:37 | #1090 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Cytat:
No właśnie i u nas morozone np. kotlety nie zdają egzaminu. Chyba odpuszczę temat mrożenia. Zawsze jakąś zupine można wstawiać i już. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy." |
|
2021-09-19, 17:39 | #1091 |
...
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: SBI/SK
Wiadomości: 4 320
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Nam na pewno teraz wejdą jakieś pojemniki leczo. Mężowi się zachciało, ja nie lubię, ale miał ochotę. Próbowałam zjeść na obiad i jest mi tak niedobrze, że zaraz padnę :/
Udało mi się znaleźć poradę u diabetologa we wtorek, bo akurat będą 2 tygodnie jak mam dietę. Miałam umówione w następnym tygodniu. Pewnie wejdzie mi ta insulina, no ale skoro tylko raz cukru rano były ok to chyba nie ma na co czekać i szkodzić małemu Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-19, 18:02 | #1092 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 504
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Ja się nie boję covida i się nie szczepilam i chyba dziecka tez nie będę szczepić.
Zjadłam właśnie smażone ziemniaczki i kapustę kiszoną. Mniam mniam 😂 |
2021-09-19, 18:10 | #1093 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy." |
|
2021-09-19, 18:10 | #1094 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 737
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Ja nic nie będę mrozić, bo u nas się to nie sprawdzi i znając życie to wydamy kasę, a później to wyrzucimy.
Matwie się trochę o to moje ucho, bo nie wiem co się dzieje. Na lewe ucho słyszę tak jakby echo . Oczywiście już się naczytałam, że w ciąży pod wpływem hormonów może nastąpić gluchota, czy coś takiego i się nakręcam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Nie mogę wprawdzie powiedzieć, czy będzie lepiej, gdy będzie inaczej, ale tyle rzec mogę, iż mysi być inaczej, o ile ma być dobrze." |
2021-09-19, 18:14 | #1095 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-05
Wiadomości: 774
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Zmalowana, trzymam kciuki, żeby tym razem się udało!
A korzystałaś może z doradcy laktacyjnego? U nas właśnie zupa się najlepiej sprawdza, nie gotuję codziennie, a i młody lepiej je. Różnego rodzaju makarony z sosami też się szybko robi. Ja też piekę pierś z kurczaka albo indyka w przyprawach z odrobiną oliwy, na kanapki czy w kosteczkę do sałatki do pracy czy na kolacje idealnie. W lodówce przeleży kilka dni. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-19, 18:23 | #1096 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 504
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Malinowa ciąża to jednak choroba, bardzo dziwne rzeczy się w niej dzieją. Jak kiedyś ktoś napisał dziecko to taki pasożyt co ciągnie z nas ile tylko się da zanim się jeszcze urodzi 😂
Serki homogenizowane uwielbiam ale nie mogę jeść |
2021-09-19, 18:48 | #1097 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 737
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
My właśnie bardziej pomrozimy surowe mięso, żeby tak nie biegać do sklepu.
Ja mam dziś taki dzień, że stale coś bym jadła . Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Nie mogę wprawdzie powiedzieć, czy będzie lepiej, gdy będzie inaczej, ale tyle rzec mogę, iż mysi być inaczej, o ile ma być dobrze." |
2021-09-19, 18:49 | #1098 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Ja to też jestem pod wrażeniem, że z takim wyprzedzeniem myślicie o świętach. Ja jestem noga z gotowania, a mąż w ogóle nic nie ugotuje. Nie będę sobie nawet zawracać głowy przygotowywaniem jedzenia na święta, mając termin na ten 17 grudnia. Na szczęście są świąteczne cateringi :-D a w opcji tuż po porodzie: obiady domowe obok nas.
Nie będę nic mrozic za wczasu, bo w ogóle nie przepadam za odmrażanym żarciem. Dla mnie to już jest inny smak. Cytat:
Cytat:
Bardziej się boje, jak pojawiają mi sie jakies nowe objawy w ciąży i się zastanawiam czy wszystko w porządku jest. Tak jak teraz, że od paru dni czasem mnie pobolewa, a to boki, a to podbrzusze, jakies kłucia, kolki, z tyłu boli przy ruszaniu, też tylko czasem. Weź bądź mądry :-/ Niby żadnych innych problemów nie ma, bobas się normalnie rusza, ale juz mimo starania, by nic sobie nie wkręcać, to rozmyślam, czy wszystko ok... Na logikę wydaje się, że brzuch intensywnie rośnie, obciążenie coraz większe, to ma prawo boleć, zwlaszcza przy większych ruchach/Spacerowaniu. Z drugiej strony gdzieś już czytałam, że ból z tyłu to też może być objaw odklejającego się łożyska. Można powiedzieć, że nie mam czasu bać się covidu bo jest tyle tych ciazowych zmartwień xD Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-09-19, 19:27 | #1099 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 737
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Monicka ja też całkiem niedawno wmawiałam sobie, że na pewno przedwcześnie odkleja mi się łożysko, bo mnie tak strasznie bolały plecy nad tyłkiem no po prostu wstawanie np. z łóżka to był mega problem. Po kilku dniach odkryłam, że kilka dni wcześniej zmieniłam sobie kapcie po domu i z tyłu były delikatnie wyższe i chyba od tego tak mnie bolało, bo jeszcze stałam i prasowałam w nich. Jak przestałam w nich chodzić to powoli przestawało mnie boleć i teraz odpukać nam spokój.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Nie mogę wprawdzie powiedzieć, czy będzie lepiej, gdy będzie inaczej, ale tyle rzec mogę, iż mysi być inaczej, o ile ma być dobrze." |
2021-09-19, 20:02 | #1100 | |
...
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: SBI/SK
Wiadomości: 4 320
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Malinowa ostatnio sobie to zrobiłam u rodziców Nowe kapcie, jeszcze się okazało że stopy mi spuchły i już wszystko bolało Edytowane przez cichazabka Czas edycji: 2021-09-19 o 20:04 |
|
2021-09-19, 20:21 | #1101 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 415
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Na mnie też podziały fajnie te regularne posiłki, u mnie teraz - 1,5kg w niecały tydzień
Covidu dalej się boję i uważam, ale szczepiłam się w II trymestrze ciąży, więc zawsze trochę bezpieczniej. A będziecie się szczepić na grypę i błonicę, tężec i krztusiec? Co radzą Wasi lekarze? Zmalowana, ja mrożę np. pierogi różne, sos mięsno-pomidorowy do spagetti, sznycelki, krokiety, a do tego czasami jak mi zostanie trochę ciasta, to kroję w kawałki i potem z mężem wyciągamy sobie do kawki Tak samo mrożę też drożdżówki, jak upiekę więcej. Cichazabka, ciekawa jestem co Ci powie diabetolog, bo u Ciebie też to przeziebienie miało wpływ na wyniki. Też jestem zdania, że najważniejsze zdrowie naszych maleństw i dlatego trzymam się tej diety teraz i insuliną też bym się nie przejmowała chociaż u mnie wszystkie cukry w normie (raz tylko miałam przekroczenie) i cicho liczę, że po kontroli u diabetologa wyjdzie, że nie będę musiała się tak często kłuć - teraz wychodzi tak 7 razy dziennie i czasami mam problem, żeby krew poleciała. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Lawendowa_ Czas edycji: 2021-09-19 o 20:25 |
2021-09-19, 20:45 | #1102 |
...
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: SBI/SK
Wiadomości: 4 320
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
O reszcie szczepień jeszcze nie rozmawiałam z lekarzem
Dobrze, że mówicie o tym drożdżowym! Bardzo rzadko mrozilismy jakiekolwiek ciasta, a drożdżowe by mi w ogóle nie przyszło do głowy Jutro biorę się za serniczek cukrzycowy, aż jestem ciekawa czy będzie ok. Zrobiłabym dzisiaj, ale wiem że by mnie korciło, a nie chcę jeść na wieczór. Przeziębienie i kilka słabych nocy na pewno miało wpływ. Ale np. dzisiaj rano miałam 93, ale o 4 nocy było prawie 110, a powinno być też 90. Jadłam jakąś godzinę przed zaśnięciem, więc ewidentnie noce słabo wychodzą. Poza tym im dalej tym może być gorzej, więc przeżyję to kłucie się, byleby tylko mały był zdrowy. Po posiłkach mam ok, więc myślę, że będzie tylko nocna. Jakby to było przekroczenie o 1 czy 2 punkty to pewnie by się dało wytłumaczyć, ale najniższe miałam 90, najwyżej chyba 103, więc lepiej działać. To mierzysz po każdym posiłku? Bo ja po 3 głównych i na czczo, chyba że jem coś nowego to sprawdzam. Np dzisiaj miałam ochotę na kaszkę i było 135, ale dałam sporo jabłek i zapomniałam o orzechach 🤦🏼♀️ A co do wagi to powiem wam, że mój mąż na każdym kroku pokazuje, że lepiej nie mogłam wybrać. Teraz po diecie mam te +1,5kg to sobie przeliczył, że mały waży ok kilograma, do tego wody, łożysko i to, co poszło w cycki, więc wychodzi mu że schudłam w ciąży i wszyscy są głupi, że widzą to inaczej Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez cichazabka Czas edycji: 2021-09-19 o 20:47 |
2021-09-19, 21:02 | #1103 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-09
Wiadomości: 415
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Daj znać jutro jak ten serniczek i z którego przepisu będziesz robić, bo po niewypale z brownie, nie będę się poddawać i myślałam o serniku lub babeczkach.
Faktycznie, u Ciebie te przekroczenia jednak większe i pewnie nie ma co czekać, najważniejsze zdrowie nasze i maleństw. Dobrze, że udało Ci się znaleźć wcześniej wizytę, to lekarz szybciej zareaguje. A nasza dietę kdbijemy sobie trochę po ciąży U męża już zamówiłam pizzę albo lasagne na "po porodzie" Mierzę na czczo i po każdym posiłku, nawet tej mini kolacji kolo 22-23, ale nie muszę mierzyć w nocy. Do tego sprawdzam mocz codzienne tymi paskami. No to po takim posiłku faktycznie mogło wyrzucić. Zjadłam dzisiaj na obiad pół talerzu rosołu z malutka porcją makaronu, a potem duszonego indyka, trochę ziemniaków całych i sporo warzyw: paprykę, ogórka, pomidora i sałatę. Bałam się cukru, ale po 1h od rozpoczęcia rosołu miałam 110. Później nie miałam już jak zmierzyć, ale drugie danie raczej już by wyżej nie wyrzuciło, bo było zbilansowane. Mąż się śmiał ze mnie, że jeszcze chwila i na drugie śniadanie odważę się na kawałek normalnego ciasta, ale szczerze...bez konsultacji z diabetologiem nie będę na razie nic zmieniać. Dam radę Super komentarz męża! Ogólnie nie rozumiem ludzi, którzy tak komentują wygląd innych, tym bardziej brzuch kobiet w ciąży, podobnie jak tych którzy pytają "kiedy dziecko", ale coraz większą świadomość w tym temacie, więc jest nadzieja. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-19, 21:06 | #1104 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: midsummer night
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
W poprzedniej ciąży szczepiłam się na krztusiec i grypę, teraz też planuję.
Covidu się boję, mimo że jesteśmy zaszczepieni. Ciężko mi oddychać wielokrotnie w ciągu dnia bez żadnej choroby, a co dopiero przy wirusie by było. Martwię się też o córkę, żeby ktoś jej czegoś nie przywlókł :/ Zmalowana pulpety to myślę ze spokojnie te kilka mc w lodówce postoją. Kiedyś na studiach mama wekowała kotlety mielone i też dawały radę Ja ogólnie też nie wszystko mrożone lubię, ale jak się świeże zamrozi i szybko odmrozi, to jest lepsze. Nam jednak mrożonki i słoiki nie raz ratują życie, bo w niedzielę nie lubimy gotować, a ja jestem wybredna i zamawiane żarcie ciężko mi wchodzi Malinowa mi w poprdzeniej ciąży co chwilę zatykały się uszy, jak przy zmianach ciśnienia, podobno w ciąży to normalne...
__________________
|
2021-09-19, 21:36 | #1105 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Świdnik/Lublin
Wiadomości: 3 507
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Jestem taka ciekawa dziewczyny która z nas rozpocznie falę porodów z terminów wypada na mnie ale nie liczyłabym na to bo starszy też sie w terminie nie pchał na świat.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Jeśli u mnie zasypiasz, to tylko w kącie mojej głowy. Jeśli ubrany, to tylko do połowy." |
2021-09-19, 21:42 | #1106 |
...
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: SBI/SK
Wiadomości: 4 320
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Oby tylko żadna się nie zaczęła za szybko! Niech dzieciaki pamiętają, że mają siedzieć przynajmniej do 37tc
No i mam nadzieję, że mój się nie wda w ojca, bo teściową przeciągnął i urodził się 3 tygodnie po terminie A jeśli tak to już styczeń będzie Oby tylko mały urodził się przed świętami, bo nie widzę jakoś wigilii na diecie U mnie właśnie jak dobry obiad to cukry ok. Wyższe cukry jak mam (chociaż w normie) to po śniadaniu albo kolacji. Nie ma co ryzykować z normalnym ciachem, poszalejemy po porodzie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-19, 21:48 | #1107 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 974
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Lawendowa, a może tę igiełkę trzeba wymienić? Mi diabetolog mówił, bo pytałam czy te igiełki do kłucia palca trzeba wymieniać, to powiedział, że tylko wtedy jak kłujemy i krew nie chce lecieć.
No u mnie na czczo podejrzana sprawa wychodzi 90, 91, 92. Po posiłkach super, ale na czczo górna granica ciągle. Chociaż z krwi żylnej wychodziło wszystko ok zwykle i pewnie niższy wynik byłby z żylnej niż z palca z glukometru. No trochę znowu fiksuję na tym punkcie już. Zmalowana, proszę jeszcze nic nie mów o porodach. Dla mnie to wciąż odległy i nierealny temat. Jeszcze nie wiem co mnie czeka i nie chcę o tym myśleć, boję się bardzo. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez Eneajla Czas edycji: 2021-09-19 o 21:50 |
2021-09-19, 21:53 | #1108 |
...
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: SBI/SK
Wiadomości: 4 320
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Mi diabetolog mówiła, że w teorii powinno się zmienić lancet po każdym użyciu, ale skoro tylko ja będę go używać to spokojnie można więcej, zwykle 5-10x zanim się stępi. U mnie nawet przy nowym nie leci za bardzo, a mam na max prawie
Eneajla a co jesz na kolację? Może musisz znaleźć inną i się unormuje, bo to nie duże przekroczenia i powinno dać radę U mnie sytuacja jest zdecydowanie mniej ciekawa Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-09-19, 22:15 | #1109 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: midsummer night
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Ja córkę 2 dni przed terminem urodziłam, teraz liczę na to, że syn tez nie będzie się ociągać, bo te ostatnie tygodnie oczekiwania są najgorsze...
W ogóle to wczoraj upiekłam babeczki brownie z malinami, tak dobrze mi wchodza, ze dzisiaj już z 5 zjadłam. I mam calutki dzień bez zgagi! A wcześniej cokolwiek słodkiego, to od razu paliło. Dzisiaj po niczym. Może to jest lek?
__________________
|
2021-09-19, 22:28 | #1110 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 6 974
|
Dot.: Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2
Cichazabka a to różnie, ale ostatnio kanapki jadłam z serkiem śmietankowym, maselko, tylko nic warzyw nie miałam i może przez to wywaliło cukry. Warzywa dużo bilansują.
No nic, wrócę do mojej ulubionej gryczanej kaszy i dodam warzywa do kanapek i powinno już być dobrze. Mam nadzieję. Patryka, przy szpitalnym jedzonku zapomniałam co to zgaga a tylko wróciłam do domu i w nocy ona jest, choć też nie zawsze. Już nie wiem od czego to zależy. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:42.