2022-09-15, 14:35 | #31 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Brakuje mi samej orgazmów pochwiwych i chciałabym je jednak osiągać. Ale z moim aktualnym partnerem
Jednak chce tez cieszyć się normalnie seksem jeśli tych orgazmów pochwowych nie ma Mam raczej takie podejście ze jak siè wyluzuje to wszystko powoli przyjdzie samo Chce je mieć ale wszystko po kolei Co do testosteronu - co w tym dziwnego? Ob stosuje małe dawki to jest tzw. Hormonalna terapia zastępcza. Na zachodzie to norma. On pracuje na wysokim stanowisku, ma dużo stresów, trenuje, ma dziecko i dom na otrzymaniu - dzięki temu ma na to sile. W jego wieku na zachodzie to jest norma wiec nie wyolbrzymiamy . Stosuje czysty wysokoej jakosci testosteron i nic poza tym. Mi podoba się ze jest taki pełen energii witalny itd. Edytowane przez MilagrosFade Czas edycji: 2022-09-15 o 14:37 |
2022-09-15, 15:13 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 843
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
No jeżeli Ci brakuje orgazmow pochwowych to najlepiej właśnie powiedzieć facetowi by nie robił więcej presji i powoli do tego docierać. Nowy związek to tez inny seks. Nie ma nic od razu. Ogólnie powiedziałabym że naprawdę trzeba wyluzować i skoncentrować się na przyjemności ogólnie by orgazm był. Inaczej stres zaburza to. Jednak według mnie orgazm sam w sobie nie jest najważniejszy. Fajnie ze jest ale jak go nie ma to też jest super jak dla mnie z odpowiednim partnerem. Po prostu ta bliskość i przyjemność i tak jest wielka.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-15, 15:21 | #33 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 814
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Cytat:
W USA więcej osób jest uzależnionych od leków niż narkotyków i lawinowo przyrasta liczba osób na kozetkach u psychiatrów i ludzi w depresji. Tak samo jest u nas, kupisz trawkę u dilera to jesteś narkoman. Kupisz trawkę w aptecę to jesteś pacjentem (i nie mówię tutaj o CBD, w Polsce w aptekach jest normalnie dostępna marihuana z THC). Wystarczy recepta od lekarza którą od czasu covidu można wygenerować online a jako przyczynę podać np. problemy ze snem. Tak samo mamy medyczną amfetaminę i wiele innych rzeczy. Skutki nadużywania są takie same, tylko w karcie przy 1 jest napisane "pacjent" a przy 2 "narkoman i przestępca". I tak np. naturalny testosteron właśnie obniża poziom stresu i agresji w organizmie a syntetyczny wręcz przeciwnie. I dlatego potem takie nabuzowane miski z siłowni biegają i szukają guza. Przy naturalnym faceci są na "drwala" z silnym zarostem, a przy syntetycznym prawie same łyse karki, itp. itd. Poziom naturalnego testosteronu można poprawić dietą, aktywnością fizyczną, suplementami itp. Ale łatwiej sobie strzelić w dupę i problem "przypudrowany". Co do orgazmów, sam jako facet przed 40tką który miał sporo partnerek i doświadczeń, i obserwując partnerki w łóżku mam swoją prostą teorię. Punkt G u kobiety leży w głowie. Kobieta ma najlepszy seks jeżeli nie myśli a partner wie co robić. Bo seks to ma być przyjemność, emocje, dominacja, uległość, akceptacja, fascynacja. Bo seks to hormony. A największym zabójcą przyjemności w seksie jest kortyzon, czyli hormon stresu, który właśnie blokuje kobiety. Problem z orgazmem najczęściej leży w głowie kobiety (nadmierne oczekiwania, kompleksy, "bo muszę"). Facet sam wywiera na Ciebie nadmierną presję i zamiast w seksie się wyłączyć i czerpać przyjemność z chwili to myślisz jak tu dojść, jak go nie zawieść, jak było z jego byłą itp. Taka samospełniająca się przepowiednia i błędne koło. Po 2 z kobietą jest jak z gotowaniem. Czym więcej czasu i serca włoży się w przygotowanie, tym lepiej smakuje. Czym bardziej kobietę się nakręci i zbuduje napięcie seksualne, tym na więcej pozwoli mężczyźnie. Faceci ogólnie mają tendencję do tego żeby jak najszybciej wsadzić do środka kutasa a kobieta po paru minutach jak w pornosach powinna latać po łóżku jak szatan podczas egzorcyzmów. Taki stan się facetom podoba, nakręca ich to, że zaspokoili kobietę. Widać twój facet ma problem sam ze sobą, nie doprowadzając Cię do orgazmu czuje się mniej "męski" i spycha winę na Ciebie. Jak chce żebyś miała orgazmy pochwowe, to niech Cię najpierw "ugotuje". Wino, masaż, relaks, mineta, palcówka, "gadżety" typu masażer. Jeżeli doprowadzi się kobietę do kilku orgazmów zanim wsadzi się w nią penisa, to jest na takim hormonalnym "haju" że można potem pieprzyć jak się chce a kobieta się po prostu oddaje, dużo łatwiej jest jej wtedy osiągnąć również kolejny orgazm pochwowy. Edytowane przez DrDoom Czas edycji: 2022-09-15 o 15:28 |
|
2022-09-15, 15:21 | #34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-04
Lokalizacja: północna wielkopolska
Wiadomości: 1 051
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Ciekawe dlaczego te dwie partnerki Go pogoniły a nawet z jedną ma dziecko? I po co bierze testosteron? jest uzależniony od seksu?
|
2022-09-15, 15:23 | #35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 843
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2022-09-15, 17:37 | #36 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 814
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Cytat:
Facet nie ma 15lat tylko 40tkę, co ma być prawiczkiem. Fascynuje mnie podejście niektórych kobiet, które np po 30tce na tinderze szukają partnera w przedziale wiekowym np 35-45 z "czystą kartą". Dosyć popularne. No rozumiem z 1 strony, czysta kartka, brak problemów z przeszłości. Ale osobiście bardziej by mnie martwiło dlaczego facet przez 20lat dotychczasowego dorosłego życia nie był w stanie zbudować jakiejś trwalszej relacji. A rozwód, była, dziecko są naturalnymi elementami "związków". Lepiej się rozejść w normalnych relacjach niż tkwić w toksycznym związku albo wcale nie próbować go budować. A co po bierze testosteron? Bo to modne. Prawie każdy misiek z siłowni wali zastrzyki w dupę, prosto i niedrogo. Lepiej się czuje, masa rośnie, czuje się bardziej męski. Brak jest edukacji. Wszyscy mówią i polecają sobie ze względu na plusy danego "specyfiku" pomijając konsekwencje i skutki uboczne. A co to znaczy uzależniony od seksu? To temat subiektywny nie obiektywny i nie ma norm. Niektórzy pieprzą się jak kanarki 3 x dziennie innym wystarczy raz w miesiącu. Chodzi o to aby seks był przyjemnością i wynikał z zainteresowania obu stron bez nadmiernej presji. A jeżeli facet potrzebuje częściej to niech sobie "nadrobi" przy porno. Faceci są impulsywni, faceci nie potrzebują "emocji" do seksu. Faceci lubią seks, robiąc sobie dobrze relaksują się i odstresowują. Prawie wszyscy faceci częściej lub rzadziej oglądają porno, jedni się tylko do tego przyznają a inni nie. Tak samo jak facet widzi fajną dupę na mieście to zawiesza na niej oko i w myślach już przerabia jak by ją wybatorzył. To nie znaczy, że nie kocha żony, to nie znaczy że wdał by się w romans, to nawet nie znaczy, że miał by odwagę do niej zagadać będąc singlem. Faceci po prostu tacy są, albo to akceptujesz albo oszukujesz sama siebie. To samo dotyczy związków. Kobiety są pod dużo większą presją otoczenia i rodziny. Atrakcyjność partnera opiera się również na tym co sądzą inni. "Masz super faceta", "ale Ci się trafiło". A gdy otoczenie sądzi że to zła partia pojawiają się teksty "na pewno ten" "stać Cię na więcej" itp. U facetów tak nie ma, lubią obgadywać dupy, lubią fantazjować, lubią opowiadać co to nie robili podczas randek. Ale jak facet wchodzi w związek to nastaje cisza. Taka niepisana zasada, nie obraża się ani nie dopytuje o szczegóły. Bo faceci są najbardziej wyczuleni na punkcie bliskich im kobiet, matka, żona, dziewczyna, córka. I najłatwiej dostać w ryja mówiąc coś niestosownego o jednej z nich. Jeżeli facet z kobieta się rozejdzie, wtedy można wylać na nią wiadro pomyj jaka to ona nie była. Ale nie w czasie "związku". Fajnie to oddaje polska komedia testosteron. Gdy wśród grupy pijanych facetów obgadujących nieudane związki pada tekst "A bo wszystkie kobiety to są ☠☠☠☠y". Wszyscy ochoczo potakują po czym nachodzi chwilka refleksji i każdy wymienia "Ale bo moja mama to jednak nie""Ale wszystkie poza moją żoną" itp. |
|
2022-09-15, 18:44 | #37 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Nie chce tu podawać za dużo szczegółów. Mój facet ma za doba dwa długie nieudane związki- jedno małżeństwo i jedno narzeczeństwo z dzieckiem z tego związku które ma pod stała opieka ponieważ matka się nim nie interesuje. Oprócz tego inne krótsze związki.
Ale czy samo to świadczy o nim złe? Jest naprawdę odpowiedzialnym facetem- przez lata utrzymywał samodzielnie ta jedna kobietę i ich dziecko. Sama byłam raz zaręczona i mam kolka dłuższych i krótszych związków za sobą, wiec ktoś na forum tez mnie tak może ocenić. On rzeczywiście ma jakiś kompleks macho. Zawsze musi byc męski i zdecydowany a czasem przytula mi się do cycka jak małe dziecko i mówi „tylko Ty mnie możesz widzieć takiego”. W żartach ma takie specyficzne odzywki typu „masz siè mnie słuchać” itd. Niby wszystko jest w żartach ale zawsze w takiej tendencji bycia macho. Ostatnio mnie to zaczęło zastanawiać ale nie wiem jak z nim poruszyć ten temat |
2022-09-15, 19:43 | #38 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 814
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Cytat:
Nie ważne co myślą inni, ważne co myślisz Ty. Nie ma różnicy czy facet miał 1 kobietę czy 10. Ważne jest czy jesteście wobec siebie szczerzy i akceptujecie się wzajemnie. Osobiście uważam, brzydko mówiąc, że lepiej jak facet najpierw trochę pobzyka i nabierze doświadczenia. Bo zanim nauczy się zaspokajać i uszczęśliwiać kobietę w sypialni, metodą prób i błedów musi kilka unieszczęśliwić. Bo seks to nie słowa czy miłość tylko emocje. I ich wyczuwania facet się powinien nauczyć. Jak reaguje kobieta, jak ją rozkręcić, jak ją prowadzić. No ale w Twoim przypadku, problem nie leży w Tobie, tylko w nim, bo ma problem sam ze swoją sypialnianą męskością i zamiast krok po kroku rozwijać waszą seksualność stawia Ci wymagania, oczekiwania, pretensje które Cie blokują i skutek jest odwrotny. Kobiety są pruderyjne, jedno mówią,drugie myślą, o 3 fantazjują. A w seksie z kobietą trochę jak z cebulą, trzeba ją "obierać z kolejnych warstw". Sprawić by czuła się seksowna, by nie miała kompleksów, by nie myślała o problemach, by skupiła się na przyjemności i realizacji swoich fantazji. Wtedy orgazmy przychodzą same. To tak jak z bielizną. Kobieta nie kupuje seksownej bielizny dla faceta, kupuje ją dla siebie. Facet to facet, możesz mieć koronkowe stringi, możesz mieć zwykłe bawełniane majtasy, możesz mieć babcine pantalony albo nie mieć ich wcale. Jak na niego wpadniesz i powiesz, że masz ochotę na seks, to będzie, niezależnie od majtek. Więc nie dla seksu płacisz 3 stówy za seksowne majtki które Ci się wbijają w tyłek bo seks będzie tak czy siak. Płacisz bo wiesz, że wyglądasz w nich seksownie, bo gdy Cie rozbiera jest bardziej nakręcony, a jak jest nakręcony to sama czujesz się seksowniejsza. |
|
2022-09-15, 21:08 | #39 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Cytat:
No właśnie. Facet wcale Cię nie kocha tylko Tobą manipuluje, to kolejny Don Juan, Casanova czy inny troglodyta nazywany samcem alfa. Znasz go trzy miesiące i wierzysz w jego zapewnienia uczuć którymi darzy Ciebie? Prosze Cię, nie bądź naiwna...Koleś nadal nawija Ci makaron na uszy, a Ty połykasz jak mody pelikan... Macie po prostu układ - sam seks, po prostu facet uznaje, że "ma fajny seks", że sobie porucha, a Ty jesteś na wyciągnięcie ręki bo gdzieś się tak poznaliście, odpowiadasz mu wizualnego, fizycznie i tyle. Żadne miłości i serduszka. On Cię nie kocha. On kłamie i Tobą manipuluje. Mówi Ci to co sama chciałabyś od niego usłyszeć. On dobrze wie jakie są kobiety, co należy im mówić, aby te zmiękły i tak samo postępuje z Tobą. Obrzydliwe to wpędzanie w poczucie winy, że nie osiągasz orgazmów. No zdarza się i co? On chyba myśli o seksie rodem z oorno czy jak, no nie wiem. Śmieszny chłop. Nic się nie dzieje gdy się nie osiągnie raz, drugi, trzeci orgazmu. To normalne, ale on o tym nie wie bo jak wspomnę niżej - facet jest niedojrzały i tyle. To toksyk. Od takich się ucieka jak najprędzej Masz mu się tylko wypiąć bo wielki Pan i Władca tak chce? Jasne. Traktuje Cię jak dmuchaną lalę, bzyka tylko jak mu wygodnie i gdy ma chęci, a tak po za tym to możesz się bujać bo on ma Cię w dupie. Z tymi byłymi to też myślę, że bajkopisarz i ściema za ściemą walona równo. Nie wierzę, że każda miała squirt bo trudno jest osiągnąć kobiecy wytrysk (tak ja uważam w każdym razie i nie uważam aby squirt był częstym zjawiskiem i był powszechny). On chce tylko pokazać Ci jaki to wspaniały kochanek z niego i mistrz seksu, a tak naprawdę to playboy i zwykły erotoman co nie potrafi zająć się kobieta w łóżku bo to niedojrzały emocjonalnie dupek. Zakończ z nim znajomość i przestań się z nim spotykać zanim (odpukać) się a nóż widelec zaangażujesz, być może zakochasz, a i tak na końcu skończysz ze złamanym sercem.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2022-09-15 o 21:11 |
|
2022-09-16, 07:23 | #40 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Wczoraj postanowiłam z nim na spokojnie pogadać.
Powiedzualam ze nie chce już tego porannego seksu bez mojego orgazmu bo czuje się jak dmuchana lala mimo ze sama to inicjuje. Ze potem chodzę nakręcona i muszę siè dama zaspokajać.Ze robię to ze złych pobudek i to nie jest droga która mnie zaprowadzi do pełnego spełnienia Strasznie się zdenerwował i oburzył. Najpierw o to ze powiedzualam ze „wypinam mu się na dwie minuty Zeby skończył” - ze jsk to? Przecuez nigdy mie było tak krótkiego seksu i za kogo ja go mam , on nie jest dwuminutowcem. Ze ten krótki seks poranny jest „z troski o Ciebie jest tak krótko, żeby Cię nie męczyć jsk Cię boli” Potem ze w takim razie będziemy wstawać o 5 rano i się r **** zebym ja doszła, ale czy to ma sens? Bo „ty nawet po godzinie nie dochodzisz, lubię poranny seks, teraz nie tylko będziesz sfrustrowana ale i ja, dlaczego Ty tego nie czujesz i nie cieszysz się tym? Nie możemy zrobić tak ze dojdziesz w 15 minut?..,dla mnie każda chwila z Tobą to magia a Ty nie umiesz siè tym cieszyć” i inne tego typu Ja mu na to ze czego siè spodziewał? Ze z bolącą pochwa cieszę się seksem? I po tych wszystkich tekstach? Ze potrzebuje ciepła i dowartościowania itd Potem ochłonął i mnie przeprosił ze nie miał pojęcia ze tak się wtedy czuje, ze nigdy więcej nie zgodzi się na ten poranny seks i „dla mnie seks to uczucia, nie chce żebyś to robiła czując się w Ten sposób” Mimo ze potem się ogarnął jestem przerażona jego pierwsza reakcja. Czuje jakaś odrazę do niego ;/ |
2022-09-16, 11:18 | #41 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Cytat:
Przykro mi, że Cię to spotkało. Ale może warto jednak się zastanowić czy chcesz być z kimś takim. Twoja reakcja jest jak najbardziej normalna, takie zachowanie jest skandaliczne Nie będę więcej komentować tego faceta, bo dostałabym bana z powodu określeń. Ale jak już pisałam - śmietnik |
|
2022-09-16, 12:02 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 7 843
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Zgadzam się. Reakcją okropna. Po tym jak mu dokładnie tłumaczyłaś lepsza ale myślę że asekuracyjnie a nie ze naprawdę zrozumial. Ja zrozumiałam to tak : jemu chce się seksu, Ty się dostosuj, jak może Ci się nie chcieć, może Cie nawet obudzi o 5 rano nie myśląc o tym czy tego chcesz czy nie bo on ma ochotę. Okropne to jest.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-16, 12:21 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Ja bym to moze nawet zrozumiala u 16 - latka ,gdzie faktycznie moze i te hormony rzucają sie na mózg i myśl o seksie bywa wiodącą w tym okresie ale 40 latek ? Co bedzie ,gdy sie rozchorujesz na dluzej ,co bedzie gdy mięsnie pochwy na dluzszy lub krotszy okres nie bede takie jakby chcial ? Seks jest ważny w związku ale nie tylko on czyni ten związek udanym i nie mozna wszystkiego podporzadkowywać tej sferze zycia.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2022-09-16, 13:51 | #44 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Może to te hormony ? Ale on bierze naprawdę malutkie dawki jak w terapii zastępczej i żadnego dziwnego syfu poza tym.
On tez mówi ze ja masakrycznie na niego działam i jestem jego ideałem kobiecości .. No niby fajnie i cieszę się ale tego seksu ostatnio było już za dużo. Po zarwanej nocy kochaliśmy się chyba z 5 razy i nie miał dosyć. A rano znów .. Może to tez kwestia ze związek jest bardzo świeży Sam mi mowi ze dla niego optymalnie to 4 razy w tygodniu a potem dobiera się do mnie nonstop. :0 cieszy mnie to ze tak na mnie leci ale chce moc powiedzieć nie i nie spotkać się z oburzeniem .. |
2022-09-16, 14:29 | #45 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Cytat:
Chcesz powiedzieć 'nie', to powiedz. Jego oburzenie to jego problem. Po co go tłumaczysz? Większe libido niż u partnerki nie oznacza, że facet ma prawo oczekiwać, że będzie chciała seksu zawsze kiedy on, a jak nie to chłopiec się obrazi i wyjdzie z piaskownicy. Kurde, poważnie? Masz tak nisko zawieszoną poprzeczkę? Nie masz już 20 lat, a ciągle go tłumaczysz. Gdzie od początku jest nie tak jak być powinno, ale to na pewno nie tak, to pewnie przez hormony, a może ja coś źle robię, ale przecież wymyślam, moje odczucia to moje wymysły, przecież powinnam się cieszyć, bla, bla, bla. Przykro się to czyta jak bardzo ignorujesz swoje odczucia i obawy i walczysz o kilkumiesięczny związek z typem, który wprost Ci pokazuje, że Ciebie nie szanuje |
|
2022-09-16, 17:54 | #46 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 814
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Cytat:
Generalnie z takiego psychologicznego punktu widzenia od lat lubię sobie czytać takie fora i porady. Dlatego, że na problemy w związkach, seksie, libido, gdy pojawiają się problemy, kobiety szukają porad na kobiecych forach u kobiet, a faceci na męskich u facetów. A to 2 różne światy Jeżeli chodzi o podejście do seksu czy związku, nie ważne czy facet ma lat 15, 25, 35 czy 45 podejście i schematy są prawie zawsze takie same. A faceci dzielą sobie kobiety na 4 "typy" Gdy facet podrywa kobietę, to jego intencje są proste, chce ją przelecieć, na starcie liczy się prawie tylko wygląd, seksualność, atrakcyjność. Nie ma znaczenia twój charakter, poglądy, inteligencja, jesteś tylko "samicą" Facet może iść na randkę z kobietą, i już czuje że jest tragedia, że nie nadają na tych samych falach, ale właśnie tym bardziej będzie starał się chociaż zaciągnąć Cie do łózka i zaliczyć (żeby wieczór nie był zmarnowany). 1 typ to kobieta na "1 raz". I tu nie ma znaczenia czy jest młodsza, starsza, ma wyższy status społeczny, czy jest doświadczona, czy jest tępa. Jeżeli jest atrakcyjna i jest szansa to się z nią idzie do łóżka. Bo facet "zaliczając" ma genetyczną premię. Bo za 1 razem zdobył kobietę, ma wyrzut testosteronu, ma wyrzut adrenaliny. Nie ma znaczenia czy seks trwał 2 minuty czy pół nocy, czy był dobry czy zły, 1 raz ocenia się przez pryzmat atrakcyjności partnerki którą się upolowało. I nawet jak będzie tragedia to przed kolegami będzie się chwalił jaką wyrwał i czego z nią nie robił, podnosi swoją samoocenę. I to właśnie po seksie facet zaczyna zazwyczaj myśleć jaka ta kobieta jest. 2 typ to taka kobieta na "kilka razy". To taki typ z którą się nie nawiązało specjalnej więzi emocjonalnej, czuje się, że to nie "ta", ale jeżeli w łóżku nie było źle to chociaż można pobzykać. I wtedy faceci zazwyczaj "znikają" po paru razach. Dlaczego? Bo nie było ani super w łóżku ani nie czuł, że coś może między wami być, bo brzydko mówiąc "nawet najlepsza dupa i cycki to nadal tylko dupa i cycki". Już je miał. To trochę jak z zabawką, pobawił się, było fajnie, ale na rynku jest dużo innych zabawek. I ta inna może być brzydsza, gorsza, ale jest inna, znowu jest nowa. Ty tutaj jesteś chyba tym 3 typem. 3 Typ to taki z którą facet ma fajny seks, ale nie chce być z jakichś powodów być z tą kobietą resztę życia. To dlatego facet np. może wdać się w romans i tkwić w nim przez lata bajerując kochankę, że kiedyś tam odejdzie, jednocześnie kochając żonę. Bo tak naprawdę od żony nie chce odejść, ale w sferze emocjonalnej czy seksualnej czegoś brakowało i szukał tego na boku. I facet może tak latami, i na to kobiety się łapią. 4 typ to "ta kobieta" z którą chce się być. I różnicę tak naprawdę łatwo zweryfikować. Bo jeżeli jesteś 3 typem to facet Ci mówi co chcesz usłyszeć. Bo kobiety są łase na słowa, bo facet wie jak grać na Twoich emocjach. Jeżeli facet chce być z Tobą bo jesteś "jego kobietą" a nie "lalką do seksu" to poznajesz go po czynach a nie słowach. Bo się stara, bo coś robi a nie mówi, bo mniej obiecuje ale stara się dotrzymać słowa. Bo robi z Tobą coś teraz a nie mówi Ci co będzie za 5 lat. I tak samo jest w seksie, w 3 typie bierze ile fabryka dała. w 4 zależy mu na kobiecie, i nie powinien wywierać na niej presji. Co do ogólnie za pieprzenie, że seks ma być "rano" albo "4 x w tygodniu" albo "że trzeba mieć 5 orgazmów". Seks to powinna być przyjemność wynikająca z zainteresowania 2 stron. Raz może być raz w tygodniu. Raz może być 3 x dziennie. Raz to może być szybki numerek innym razem nocny maraton. Bo seks ma bawić i dawać przyjemność a nie być wyścigami kto da więcej, częśćiej. Facet od początku wywiera na Ciebie presje, dlatego myślę, że nie traktuje Cie poważnie. A mówi Ci to co chcesz usłyszeć, żeby mieć dobre bzykanie. I dlatego bawią mnie teksty kobiet które są oburzone tym, że ich facet ogląda porno. Jeżeli w ich związku jest niewiele seksu, martwiłbym się gdyby tego nie robił. Bo kobieta gdy przychodzi ciąża, dziecko, obowiązki może mieć mniejsze potrzeby seksualne lub nie mieć ich wcale, i jak to się mówi "facet powinien to uszanować". No i jeżeli jesteś typem 4, to facet to szanuje i się dostosowuje do Twojego rytmu. Co nie znaczy, że swoich potrzeb nie ma, bo u facetów w trudnych czy stresujących momentach, popęd seksualny i chęć zrobienia sobie dobrze rosną a nie maleją. A skoro Cie nie przymusza, to musi sobie poradzić z tym sam. I albo w tym momencie może wdać się w romans, albo pójść na dziwki, albo jak Cie kocha i chce być uczciwy wobec kobiety to ma porno. A kobiety reagują "alergicznie", bo zboczeniec, bo ogląda młode, bo woli małolaty. To w porno nie ma znaczenia. Facet który kocha swoją kobietę i jest w nią w związku, wraz ze stażem, coraz mniej jest ważna dla niego atrakcyjność fizyczna kobiety, a coraz bardziej to jaka "jest". I to że przytyła parę kilo, cycek opadł czy ma rozstępy nie ma żadnego znaczenia. Bo to jego kobieta i jak będzie miał wyraźne sygnały, że ma ochotę na seks, to pewnie będzie na nią nakręcony. A przy porno po prostu sobie robi dobrze, bo tutaj nie trzeba emocji tylko parę minut zabawy by zrobić sobie dobrze. |
|
2022-09-16, 18:31 | #47 | |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Cytat:
Seks to ma być przyjemność dla obojga, a nie zawody. Co próbujesz mu udowodnić/wynagrodzić? I jaka masz pewność dawki tego teścia? Albo skąd wiesz czy dodatkowo czegoś nie bierze? Jak dużo ćwiczy to na 99% dorzuca sobie jeszcze coś poza testosteronem. Stad to libido wystrzelone w kosmos i jego pasywno-agresywne zachowanie. Sent from my iPhone using Tapatalk |
|
2022-09-17, 10:18 | #48 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2022-09
Wiadomości: 31
|
Dot.: Jak to jest z tymi orgazmami? Problem z partnerem.
Nie wiem co mi się przestawiło w głowie ale…
Wczoraj do niego przyjechałam. Mieliśmy jeszcze długa rozmowę. Powoedzualam mu ze chyba przez to molestowanie czasem kręci mnie bycie ofiara, ze mnie sama to przeraża , ze chciałabym to w sobie zmienić Zrozumiał mnie S przynajmniej się starał Potem długo się przytilslismy, zaczął mnie pieścić językiem ale nie czułam żadnej przyjemności. Zamiast to ciągnąć poprostu przerwałam i poprosiłam o przytulenie. Wynikła konwersacja znowu nie zbyt miła. W końcu spytał czy w tym momencie podniecilby mnie brutalny seks. Odpowiedziałam ze tak u zaczęliśmy się kochać bardzo mocno i.. doszłam dwukrotnie pochwowo. Kompletnie się wyzwoliłam. Chyba potrzebowałam tej rozmowy, tej kompletnej szczerości .. i zrozumienia. Poczułam niesamowita wolność |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:30.