Problemy pierwszego świata (+offtopy) część II

[stotek]

Napisane przez Lumimi

Następnym razem popros żeby ci nie wycinaly skórek po prostu.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

To jedno, ale jak dziewczyna będzie je nieumiejętnie odsuwac, to też pokaleczy :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Znam ten ból, gorzej jest chyba tylko z rzęsami.
Robiłam hybrydy w domu, ale zaczęło mnie to irytować, postanowiłam odżałować i chodzić na paznokcie, ale też byłam zawiedziona, bo laski robiły brzydziej niż ja, nawet facet zauważył. Na szczęście odkryłam lakiery Essie (zwykłe), maluję paznokcie raz na tydzień i jestem zadowolona. Ewentualne uszkodzenia mogę sobie wszędzie poprawić, a z hybrydami bez lampy nic nie zrobisz, trzeba wszystko ściągać frezarką i w ogóle. I zauważyłam, że mam płytkę w lepszej kondycji.
A przedłużenie rzęs, to temat-rzeka. Z dwa-trzy razy skończyłam bez rzęs prawie Teraz trzymam się swojej dziewczyny mimo godzin, które mi średnio pasują i podwyżek.

[kasztanka3]

Napisane przez brandie

Znam ten ból, gorzej jest chyba tylko z rzęsami.
Robiłam hybrydy w domu, ale zaczęło mnie to irytować, postanowiłam odżałować i chodzić na paznokcie, ale też byłam zawiedziona, bo laski robiły brzydziej niż ja, nawet facet zauważył. Na szczęście odkryłam lakiery Essie (zwykłe), maluję paznokcie raz na tydzień i jestem zadowolona. Ewentualne uszkodzenia mogę sobie wszędzie poprawić, a z hybrydami bez lampy nic nie zrobisz, trzeba wszystko ściągać frezarką i w ogóle. I zauważyłam, że mam płytkę w lepszej kondycji.
A przedłużenie rzęs, to temat-rzeka. Z dwa-trzy razy skończyłam bez rzęs prawie Teraz trzymam się swojej dziewczyny mimo godzin, które mi średnio pasują i podwyżek.

Kocham lakiery Essie Tylko tej marki uzywam.

[stotek]

Brandie, gdzie kupujesz lakiery Essie? Co dajesz na spod, a co na górę?

Moim problemem pierwszego świata jest to, że wszystkie usługi typu fryzjer, kosmetyczka, stylistka rzęs są zazwyczaj otwarte do 17... Przez co ciężko mi się wbić. Tak, ja wiem, to też ludzie i chcą mieć wolne, czas dla rodziny, blablabla, ale pomarudzic sobie na wizażu mogę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lumimi]

Napisane przez stotek

To jedno, ale jak dziewczyna będzie je nieumiejętnie odsuwac, to też pokaleczy :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak ktoś ma wrażliwe skórki to choćby je robiono najdelikatniej na świecie to i tak będzie boleć. Różnica między robieniem sobie A robieniem komuś jest taka że my czujemy jak boli a jak robimy komuś to niestety nie czujemy chyba że mam powie. Niestety ale są skórki tak ukrwione że robienie przy nich będzie boleć. Chyba że będzie się robiło to w miarę regularnie to jest szansa że się uodpornia

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez stotek

Brandie, gdzie kupujesz lakiery Essie? Co dajesz na spod, a co na górę?

Moim problemem pierwszego świata jest to, że wszystkie usługi typu fryzjer, kosmetyczka, stylistka rzęs są zazwyczaj otwarte do 17... Przez co ciężko mi się wbić. Tak, ja wiem, to też ludzie i chcą mieć wolne, czas dla rodziny, blablabla, ale pomarudzic sobie na wizażu mogę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie jestem Brandie, ale tez odpowiem - na spod daje odzywke Essie Treat love colour (bezbarwna), a na wierzch top Rimmel ten niby zelowy. I lakier szybciutko wtedy wysycha, a daje 3 warstwy koloru.

[stotek]

Napisane przez Lumimi

Jak ktoś ma wrażliwe skórki to choćby je robiono najdelikatniej na świecie to i tak będzie boleć. Różnica między robieniem sobie A robieniem komuś jest taka że my czujemy jak boli a jak robimy komuś to niestety nie czujemy chyba że mam powie. Niestety ale są skórki tak ukrwione że robienie przy nich będzie boleć. Chyba że będzie się robiło to w miarę regularnie to jest szansa że się uodpornia

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

Ale kosmetyczki/stylistki paznokci uczone są pracy nawet na takich bardzo delikatnych skórkach i poznawania, kiedy boli klientkę oraz co zrobić, żeby nie bolało

Napisane przez kasztanka3

Nie jestem Brandie, ale tez odpowiem - na spod daje odzywke Essie Treat love colour (bezbarwna), a na wierzch top Rimmel ten niby zelowy. I lakier szybciutko wtedy wysycha, a daje 3 warstwy koloru.

Żelowy top z Rimmela to dla mnie dramat. Miałam kiedyś Seche Vite, miałam też Poshe i szybko wysychało, ale po pomalowaniu na pędzelku topu bo trochę koloru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez stotek

Ale kosmetyczki/stylistki paznokci uczone są pracy nawet na takich bardzo delikatnych skórkach i poznawania, kiedy boli klientkę oraz co zrobić, żeby nie bolało Żelowy top z Rimmela to dla mnie dramat. Miałam kiedyś Seche Vite, miałam też Poshe i szybko wysychało, ale po pomalowaniu na pędzelku topu bo trochę koloru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To mnie wlasnie top Seche nie powala na kolana, a Rimmel tylko z lakierami Essie lubie.

[Tajfa]

Ooo dlatego ja właśnie nie chodzę na paznokcie- jeszcze mi się nie zdarzyło być w 100% zadowolona.
Skórki albo mi pokaleczą albo nie wytną dokładnie i co mnie najbardziej wkurza- zawsze robią odstęp od skórek a moje paznokcie rosną baaardzo szybko i wtedy moje hybrydy po tygodniu wyglądają strasznie.
Maluje sama w domu.

[brandie]

Napisane przez kasztanka3

Kocham lakiery Essie Tylko tej marki uzywam.

Moje odkrycie roku 2019. Nigdy nie lubiłam zwykłych lakierów, bo szybko odpryskiwały i nie umiałam ładne ich nałożyć - smużyły i warzyły się - z Essie zero takich przygód. Naprawdę są warte swojej ceny.

Napisane przez stotek

Brandie, gdzie kupujesz lakiery Essie? Co dajesz na spod, a co na górę?

Moim problemem pierwszego świata jest to, że wszystkie usługi typu fryzjer, kosmetyczka, stylistka rzęs są zazwyczaj otwarte do 17... Przez co ciężko mi się wbić. Tak, ja wiem, to też ludzie i chcą mieć wolne, czas dla rodziny, blablabla, ale pomarudzic sobie na wizażu mogę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na Zalando. Nie ufam tym drogeriom online, które sprzedają po 13 złotych, boję się, że dostanę stary lakier.
Na spód kładę bazę/odżywkę Essie niwelującą przebarwienia - dlatego, że tylko taka baza była dostępna na Zalando Na wierzch klasyk - Essie Good to go. Kupiłam najpierw zestaw lakier plus top - jakąś czerwień. Zakochałam się. Taki zestaw kosztuje chyba 50 złotych.
Polecam, po tygodniu często mam tylko lekko starte końcówki. Nakładają się bajecznie.

[kasztanka3]

Napisane przez brandie

Moje odkrycie roku 2019. Nigdy nie lubiłam zwykłych lakierów, bo szybko odpryskiwały i nie umiałam ładne ich nałożyć - smużyły i warzyły się - z Essie zero takich przygód. Naprawdę są warte swojej ceny.Na Zalando. Nie ufam tym drogeriom online, które sprzedają po 13 złotych, boję się, że dostanę stary lakier.
Na spód kładę bazę/odżywkę Essie niwelującą przebarwienia - dlatego, że tylko taka baza była dostępna na Zalando Na wierzch klasyk - Essie Good to go. Kupiłam najpierw zestaw lakier plus top - jakąś czerwień. Zakochałam się. Taki zestaw kosztuje chyba 50 złotych.
Polecam, po tygodniu często mam tylko lekko starte końcówki. Nakładają się bajecznie.

Mam w swojej kolekcji kilkuletnie lakiery Essie, najstarsze maja z 4-5 lat, nadal maja idealna konsystencje i nie zmienily sie ich wlasciwosci, niektore jedynie z czasem delikatnie zmieniaja kolor.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez stotek

Brandie, gdzie kupujesz lakiery Essie? Co dajesz na spod, a co na górę?

Moim problemem pierwszego świata jest to, że wszystkie usługi typu fryzjer, kosmetyczka, stylistka rzęs są zazwyczaj otwarte do 17... Przez co ciężko mi się wbić. Tak, ja wiem, to też ludzie i chcą mieć wolne, czas dla rodziny, blablabla, ale pomarudzic sobie na wizażu mogę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurcze, to u mnie fryzjer/kosmetyczka są czynne do 19.

[Czarna2000]

U mojej kosmetyczki i fryzjerki umówienie się popołudniu graniczy z cudem. Trzeba dzwonić dużo wcześniej, bo wszystko jest zajęte. Korzystam z usług dziewczyn w miejscowości z której pochodzę. To małe miasteczko. Umawiam się na rano jak mam wolne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[brandie]

Moja ma dwójkę dzieci w wieku przedszkolnym, dlatego ostatni zapis u niej jest na 14tą, kończy po 16ej i leci odebrać.

[Ava_]

Mi akurat otworzyli kosmetyczkę zaraz obok pracy i chodzę na paznokcie w ramach przerwy na lunch. Essie wypróbowałam, po max 2 dniach mam odpryski i muszę malować od nowa. Nie mam na to nerwów, robię shellac i święty spokój na 3-4 tygodnie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez kasztanka3

Wlasnie dlatego zaczelam robic sobie paznokcie u dloni i stop w domu.
Mialam jedno miejsce, ktore lubilam, ale kosztowalo mnie $90 tygodniowo, troche za drogo.

To by było rozwiązanie, ale ja ani nie umiem, ani nie lubię malować paznokci. Niestety kompletnie nie mam do tego cierpliwości.

Napisane przez Lumimi

Następnym razem popros żeby ci nie wycinaly skórek po prostu.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

Rany do krwi zrobiła mi nie podczas wycinania, tylko podczas opiłowywania boków paznokci pilnikiem :-( Po prostu przykładała równolegle do bocznej krawędzi paznokci i ŁUP po całej długości i paznokci, i skórki przy paznokciu... Jak można tego nie przewidzieć, ja nie wiem...

Napisane przez stotek

Ale kosmetyczki/stylistki paznokci uczone są pracy nawet na takich bardzo delikatnych skórkach i poznawania, kiedy boli klientkę oraz co zrobić, żeby nie bolało Żelowy top z Rimmela to dla mnie dramat. Miałam kiedyś Seche Vite, miałam też Poshe i szybko wysychało, ale po pomalowaniu na pędzelku topu bo trochę koloru

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie tak się jeszcze łudzę, że znajdę manikiurzystke dobrze nauczona pracy z delikatnymi skórkami. Miałam jedną, która to robiła perfekt, więc wiem, że się da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[andra]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87607870]Kurcze, to u mnie fryzjer/kosmetyczka są czynne do 19.[/QUOTE]U mnie też, 18, 19 ale to na nic bo 1-3 m-ce wcześniej trzeba umawiać :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Napisane przez andra

U mnie też, 18, 19 ale to na nic bo 1-3 m-ce wcześniej trzeba umawiać :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem umówiona z moją do sierpnia

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Trzeci raz zalałam TŻowi gejmerską klawiaturę.
Szczęśliwie po pierwszym (gdzie klawiatura kaput) Tż kupił jakąś wodoodporną, ale że nasz komp wygląda jak mikro stacja NASA, to i tak się bałam.
Jednak chyba działa, więc raczej przeżyję.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

Moim problemem pierwszego świata jest to, że chciałabym iść do kosmetyczki na paznokcie czy inne zabiegi upiększające, ale boję się, że trafię na kogoś, kto nie dopilnuje zasad higieny. Mam schizę, że kosmetyczki używają niewysterylizowanych przyrządów albo coś w tym stylu.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Mimiko

Moim problemem pierwszego świata jest to, że chciałabym iść do kosmetyczki na paznokcie czy inne zabiegi upiększające, ale boję się, że trafię na kogoś, kto nie dopilnuje zasad higieny. Mam schizę, że kosmetyczki używają niewysterylizowanych przyrządów albo coś w tym stylu.

Nie chodzę do kosmetyczek, ale wydaje mi się, że podobnie jak w każdym studiu piercingu możesz, a nawet powinnaś zapytać o to w jakich warunkach sterylizują i przechowują narzędzia. Zresztą jeżeli się tych zasad przestrzega, to kosmetyczka powinna przy Tobie rozpakowywać pilnik czy igłę, zresztą jeżeli chodzi o wysterylizowany sprzęt to go zawsze się rozpakowuje z rękawów tuż przed zabiegiem

[Wenress]

Z tego co wiem mało która kosmetyczka tego przestrzega. Nawet salony nie mają autoklawu....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Wenress

Z tego co wiem mało która kosmetyczka tego przestrzega. Nawet salony nie mają autoklawu....

No to dlatego moim zdaniem dobrze jest się zorientować jeszcze zanim się umówisz na ewentualny mani czy pedi jak wygląda sytuacja higieny. Ja idąc na piercing nie wyobrażam sobie sytuacji gdzie koleś wyciąga igłę z czegokolwiek innego niż jednorazowy rękaw, tak samo uciekłabym gdyby kosmetyczka zamierzała wszczepić mi gronkowca czy nie daj Boże HIV-a. Obawy są jak najbardziej zrozumiałe, ale jednak klientela powinna pewnych rzeczy wymagać i zainteresować się swoim zdrowiem

[Wenress]

Też tak uważam, po prostu idąc do losowej kosmetyczki szansa na sterylne narzędzia jest niestety znikoma, najlepiej pytać zanim się umówi. A no i sterylny to raczej z autoklawu niż zdezynfekowany płynem jeśli w gre wchodzi jakakolwiek krew.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stotek]

Kosmetyczka nie musi mieć swojego własnego autoklawu - może oddawać gdzieś do sterylizacji. Moja tak robi, przy mnie wyciąga z tej "folii", podobnie jak pilnik (też brand new )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Mimiko

Moim problemem pierwszego świata jest to, że chciałabym iść do kosmetyczki na paznokcie czy inne zabiegi upiększające, ale boję się, że trafię na kogoś, kto nie dopilnuje zasad higieny. Mam schizę, że kosmetyczki używają niewysterylizowanych przyrządów albo coś w tym stylu.

Nie dziwie Ci sie, zdarzylo mi sie pare razy zlapac infekcje w salonie

[Lumimi]

Napisane przez kasztanka3

Nie dziwie Ci sie, zdarzylo mi sie pare razy zlapac infekcje w salonie

Jakie infekcje?

Ja wam powiem szczerze że nie tylko kosmetyczek powinniście się bać. Do dziś pamiętam jedna dentystke która nie zmieniala rękawiczek po pacjentach tylko ręce myla A jej narzędzia też nie były sterylne.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[kasztanka3]

Napisane przez Lumimi

Jakie infekcje?

Ja wam powiem szczerze że nie tylko kosmetyczek powinniście się bać. Do dziś pamiętam jedna dentystke która nie zmieniala rękawiczek po pacjentach tylko ręce myla A jej narzędzia też nie były sterylne.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

Obrzek, zaczerwienienie i bol dookola paznokcia po wycinaniu skorek.

[Tajfa]

Mam kolejny problem.
Nie potrafię urządzić naszego balkonu- w zeszłym roku w czerwcu wprowadziliśmy się tu, zrobiliśmy wszystkie pomieszczenia, balkon został tylko osiatkowany i wstawiliśmy sobie dwa byle jakie krzesła i stolik żeby było gdzie usiąść.
Powoli zbliża się wiosna, muszę coś zaplanować i nie mam kompletnie koncepcji

[brandie]

Niby brak mydeł i żeli antybakteryjnych w sklepach, bo wszystko wykupione, a właśnie w tramwaju wali starym, słonym potem od kogoś