Operacje nosa - zbiorczy! cz. 3

[kennedy]

Ja mam krwawe zadchniete sma4ki ktore oblepiaja caly nos. Wkurza mnie to ni3samowicie.

[Viann]

Wepchnij sobie trochę wazeliny patyczkiem do nosa, pod wpływem ciepła się rozpuści i różne pozasychane rzeczy też puszczą.

@telimena ja też mam aparat i nie widzę problemów z dyskomfortem zresztą niedługo po operacji jeszcze wypełniałam dołek w brodzie kwasem, a potem przekłuwałam chrząstkę w uchu - po tym doszłam do wniosku, że chyba lubię jak mnie ciągle coś w obrębie twarzy boli

(nie, nie jestem masochistką, to był taki ciąg )

Higiena faktycznie utrudniona jak nie możesz za bardzo buzi rozwierać, szczoteczka elektryczna bardzo mi ułatwiła życie przez te kilka tygodni i irygator. Bo o nitkowaniu można zapomnieć.

Niesamowite jest to jak po operacji zaczynasz być świadomą mimiki swojej twarzy, tzn. jak bardzo nos się porusza przy wszystkim, co robisz. Mówisz, jesz - nos się rusza. Unosisz brwi - nos się rusza! Śmiejesz się - lepiej się nie śmiej... Przy szybszym chodzeniu czuję drgania w czubku :P

[niepozorna]

Napisane przez Viann

zresztą niedługo po operacji jeszcze wypełniałam dołek w brodzie kwasem, a potem przekłuwałam chrząstkę w uchu - po tym doszłam do wniosku, że chyba lubię jak mnie ciągle coś w obrębie twarzy boli

Ja też mam w planach wypełnienie kwasem tego dołka na brodzie... Powiedz mi jakie masz wrażenia po tym zabiegu? Wygląda to fajnie, naturalnie? Usta kwasem już traktowałam ale niektórzy mnie straszyli, że ten dołek może wyglądać dziwnie...

[mikusia0900]

Shevya jak Tobie już opuchlizna z kości schodzi to ja na to nie licze bo przecież mialas operacje później w załączniku foto nosa z tomografi co o tym myslicie?

[Angel_00]

wstawiłam nowe fotki rocznego noska
posumowanie jest takie, że oprócz tego, iż czasami jeszcze czuję lekkie mrowienie jak mi chłodno plus nie do końca wróciło jeszcze czucie w słupku to ogólnie jest o wiele lepiej niż było Mam nadzieję, że reszta z czasem też się unormuje

[kennedy]

Napisane przez Viann

Wepchnij sobie trochę wazeliny patyczkiem do nosa, pod wpływem ciepła się rozpuści i różne pozasychane rzeczy też puszczą.

@telimena ja też mam aparat i nie widzę problemów z dyskomfortem zresztą niedługo po operacji jeszcze wypełniałam dołek w brodzie kwasem, a potem przekłuwałam chrząstkę w uchu - po tym doszłam do wniosku, że chyba lubię jak mnie ciągle coś w obrębie twarzy boli

(nie, nie jestem masochistką, to był taki ciąg )

Higiena faktycznie utrudniona jak nie możesz za bardzo buzi rozwierać, szczoteczka elektryczna bardzo mi ułatwiła życie przez te kilka tygodni i irygator. Bo o nitkowaniu można zapomnieć.

Niesamowite jest to jak po operacji zaczynasz być świadomą mimiki swojej twarzy, tzn. jak bardzo nos się porusza przy wszystkim, co robisz. Mówisz, jesz - nos się rusza. Unosisz brwi - nos się rusza! Śmiejesz się - lepiej się nie śmiej... Przy szybszym chodzeniu czuję drgania w czubku :P

Dzieki sprobuje jutro po sciagnieciu gipsu.

[Satin'n Lace]

Cześć dziewczyny! Dołączam do waszego grona Ja jeszcze przed operacją, ale już z wyznaczonym terminem - 10 listopada u doktora Libora Polaka, czyli w Czechach. Zdecydowałam się na niego, bo ma bardzo dobre opinie i wychodzi trochę taniej. Poza tym, będę miała trochę wolnego czasu, więc mogę pozwolić sobie na wyjazd do Czech.

Muszę przyznać, że nie było mi łatwo podjąć decyzję. Wahałam się, wmawiałam, że przecież mój nos nie jest taki tragiczny, że mogą być jakieś powikłania, może się coś nie udać i że to dosyć spory wydatek. Ale z drugiej strony, myślę o tej operacji od ładnych paru lat! I mimo prób akceptacji mojego garbatego noska, myśli o operacji nadal powracają! Dlatego zdecydowałam się na nią i już zdania nie zmienię. W moim otoczeniu, przyjaciele i rodzina, odradzają zrobienie operacji, powtarzają, że jestem ładna i nie potrzebuje itp. Jednak, czuję, że potrzebują ją zrobić.

Napisałam tutaj, ponieważ wiem, że mnie zrozumiecie Myślę, że będę pisać częściej, gdy będę już tuż przed operacją i również po niej.

[Viann]

Napisane przez niepozorna

Ja też mam w planach wypełnienie kwasem tego dołka na brodzie... Powiedz mi jakie masz wrażenia po tym zabiegu? Wygląda to fajnie, naturalnie? Usta kwasem już traktowałam ale niektórzy mnie straszyli, że ten dołek może wyglądać dziwnie...

Nie wiem co ma tu wyglądać dziwnie, niepotrzebnie Cię straszą. Wydaje mi się, że to łatwiejszy zabieg niż usta, mniej precyzji wymagający. Ja jestem bardzo zadowolona, wyglądam chyba normalnie a następnym razem jak coś będę robić to chyba jeszcze dołożę trochę, żeby bródkę jeszcze trochę "wyciągnąć", bo miałam 0,5 ml, ale nie wypełniło mi to dołka całkowicie, zniknął wizualnie, ale palcami jeszcze czuję i jak się obsesyjnie przyglądam. Więc może 0,2 - 0,3 jeszcze.

Jak myślisz o wypełnieniu to bardzo polecam, warto. Buzia się wysmukla a poza tym ja po prostu nie lubię dołków, konsultowałam się z dr Giedrojciem żeby przy okazji nosa mi zrobić dołek permanentnie, ale powiedział że będzie niewielka blizna, której żadnym laserem nie usunę i żebym wstrzykiwała kwas jak już muszę (chociaż on uważa, że dołek może być postrzegany jako piękno... eee... no way )

[aga_ga]

Napisane przez Shevya

Dziś mi mama powiedziała, ze już nawet tak w prawo mocno nie skręca, normalnie jeszcze chwila i popadnę w samouwielbienie

Doktor wypełniał mi ubytek między oczami, tak by nos ładnie opadał (normalnie się tego nie robi raczej) z czoła, no i teraz widać mi to co wstawił - opuchlizna z kości (z kości, to się tak mówi) zeszła, ale tamta wstawiona chrząstka jest szersza i czasem się to odznacza. Chcę tylko zapytać dr czy ta różnica się nie powiększy, bo jeśli opuchlizna z góry mi już całkowicie zeszła, to w sumie nie mam się czym martwić

Dziewczyny, zrobiłam sobie dziś tatuaż, ten rok uważam za rok spełniania marzeń! A nos mi się dziś tak podoba Oczywiście opuchlizna jest, dyskomfort tez nie odpuszcza, ale i tak. Oby zmieniało się tylko na lepsze.

Shevya to się w jakiś sposób zrośnie, połączy z tkanką?

Co sobie wytatuowałaś?

[MartitBandit]

Mikusia ja się na rtg czy tam tomografii nie znam- musisz to z lekarzem skonsultować...

Satin Lace witamy w naszym gronie


Shevya gdzie maqsz tatuaż i co tam sobie wydziarałaś?

[afa_]

Napisane przez Satin'n Lace

Cześć dziewczyny! Dołączam do waszego grona Ja jeszcze przed operacją, ale już z wyznaczonym terminem - 10 listopada u doktora Libora Polaka, czyli w Czechach. Zdecydowałam się na niego, bo ma bardzo dobre opinie i wychodzi trochę taniej. Poza tym, będę miała trochę wolnego czasu, więc mogę pozwolić sobie na wyjazd do Czech.

Muszę przyznać, że nie było mi łatwo podjąć decyzję. Wahałam się, wmawiałam, że przecież mój nos nie jest taki tragiczny, że mogą być jakieś powikłania, może się coś nie udać i że to dosyć spory wydatek. Ale z drugiej strony, myślę o tej operacji od ładnych paru lat! I mimo prób akceptacji mojego garbatego noska, myśli o operacji nadal powracają! Dlatego zdecydowałam się na nią i już zdania nie zmienię. W moim otoczeniu, przyjaciele i rodzina, odradzają zrobienie operacji, powtarzają, że jestem ładna i nie potrzebuje itp. Jednak, czuję, że potrzebują ją zrobić.

Napisałam tutaj, ponieważ wiem, że mnie zrozumiecie Myślę, że będę pisać częściej, gdy będę już tuż przed operacją i również po niej.

Witaj w wątku ja mam podobnie, ja studiuje i nawet pracy dorywczej znaleźć nie mogę przez ten nochal, w barze, knajpie czy sklepie jednak liczy się aparycja, miła buzia więc na rozmowach kwalifikacyjnych odpadam w przedbiegach... W końcu się zdecydowałam na operację, której zresztą bardzo się boję. Kropką nad i było to że laryngolog zalecił mi zrobienie przegrody bo mam krzywą i podjęłam decyzje że się zoperuje, inaczej pewnie jeszcze bym zwlekała i sie łudziła, że nie jest tak źle. Rodzinie nawet nie mówiłam o planach, bo spodziewam się, że popukają mi w czoło jak się dowiedzą i napewno nie wesprą,... nie kumaja, że brzydki nos może utrudniać życie... No trudno, decyzji nie zmienie bo za długo z tym żyję. Ja jednak opercję planuje w przyszłym roku dopiero z braku odpowiednich funduszy

Patzrzyłam w niecie na tego lekarza, ale cennik ma dość wysoki, i w euro wiec automatycznie drożej... Co chcesz zrobić z nosem?

[Satin'n Lace]

Napisane przez afa_

Witaj w wątku ja mam podobnie, ja studiuje i nawet pracy dorywczej znaleźć nie mogę przez ten nochal, w barze, knajpie czy sklepie jednak liczy się aparycja, miła buzia więc na rozmowach kwalifikacyjnych odpadam w przedbiegach... W końcu się zdecydowałam na operację, której zresztą bardzo się boję. Kropką nad i było to że laryngolog zalecił mi zrobienie przegrody bo mam krzywą i podjęłam decyzje że się zoperuje, inaczej pewnie jeszcze bym zwlekała i sie łudziła, że nie jest tak źle. Rodzinie nawet nie mówiłam o planach, bo spodziewam się, że popukają mi w czoło jak się dowiedzą i napewno nie wesprą,... nie kumaja, że brzydki nos może utrudniać życie... No trudno, decyzji nie zmienie bo za długo z tym żyję. Ja jednak opercję planuje w przyszłym roku dopiero z braku odpowiednich funduszy

Patzrzyłam w niecie na tego lekarza, ale cennik ma dość wysoki, i w euro wiec automatycznie drożej... Co chcesz zrobić z nosem?

Droższy? Właśnie nie! Wychodzi taniej. Czeka mnie całkowita korekta nosa - część kostna i chrzęstna, skrócenie nosa. Moim głównym problemem jest garb. Z przodu nos wygląda dobrze. Co do ceny. Z uwagi na to, że będzie to całkowita korekta mam zapłacić 1500 euro. Do tego dochodzą jeszcze badania, konsultacja i oczywiście wydatki związane z wyjazdem i pobytem tam przez ok. 3 dni (do wyjęcia setonów). Obliczyłam, że wydam na wszystko mniej więcej 1700-1800 euro, czyli ok. 7150-7600 zł. Konsultowałam się z paroma chirurgami w Polsce i wszyscy podawali mi ceny ok. 9000-10000zł :/ Za samą operację!

Nie spotkałam żadnej bardzo złej opinii o doktorze Polaku. Zdecydowana większość to pozytywne komentarze, dlatego myślę, że to dobry wybór

MartitBandit Dziękuję bardzo

[niepozorna]

Napisane przez Viann

Nie wiem co ma tu wyglądać dziwnie, niepotrzebnie Cię straszą. Wydaje mi się, że to łatwiejszy zabieg niż usta, mniej precyzji wymagający. Ja jestem bardzo zadowolona, wyglądam chyba normalnie a następnym razem jak coś będę robić to chyba jeszcze dołożę trochę, żeby bródkę jeszcze trochę "wyciągnąć", bo miałam 0,5 ml, ale nie wypełniło mi to dołka całkowicie, zniknął wizualnie, ale palcami jeszcze czuję i jak się obsesyjnie przyglądam. Więc może 0,2 - 0,3 jeszcze.



Jak myślisz o wypełnieniu to bardzo polecam, warto. Buzia się wysmukla a poza tym ja po prostu nie lubię dołków, konsultowałam się z dr Giedrojciem żeby przy okazji nosa mi zrobić dołek permanentnie, ale powiedział że będzie niewielka blizna, której żadnym laserem nie usunę i żebym wstrzykiwała kwas jak już muszę (chociaż on uważa, że dołek może być postrzegany jako piękno... eee... no way )

Dzięki Kochana to teraz już na pewno sobie wstrzykne
Dla mnie też dołek nijak ma się do piękna.

[Shevya]

Napisane przez Viann

Wepchnij sobie trochę wazeliny patyczkiem do nosa, pod wpływem ciepła się rozpuści i różne pozasychane rzeczy też puszczą.

Niesamowite jest to jak po operacji zaczynasz być świadomą mimiki swojej twarzy, tzn. jak bardzo nos się porusza przy wszystkim, co robisz. Mówisz, jesz - nos się rusza. Unosisz brwi - nos się rusza! Śmiejesz się - lepiej się nie śmiej... Przy szybszym chodzeniu czuję drgania w czubku :P

Po jakim czasie to powinno puścić? Wepchałam wczoraj i chyba tylko mi zapchało nos, bo nic nie puściło albo ja trefna jestem

I tak! Nigdy wcześniej nie sadziłam, ze w nosie czuje się praktycznie wszystko, każdy ruch. Takie to wkurzające, jak się rozbieram ze zbyt ciepłych ciuchów to tak samo mam ochotę zdjąć ten nos

Napisane przez mikusia0900

Shevya jak Tobie już opuchlizna z kości schodzi to ja na to nie licze bo przecież mialas operacje później w załączniku foto nosa z tomografi co o tym myslicie?

U mnie to może być tez kwestia przyzwyczajenia do nowego nosa. No i dr mówił, ze w ciągu pierwszych 2 tygodni zmienia się najwięcej (czyli zauważalnie), a potem już powoli i stopniowo przez kolejne miesiące drobne zmiany, widoczne dopiero przy porównaniu okresów przed.
No ja to nawet nie wiem gdzie góra a gdzie dół, musisz te zdjęcie z dr skonsultować

Napisane przez aga_ga

Shevya to się w jakiś sposób zrośnie, połączy z tkanką?

Co sobie wytatuowałaś?

Ano chyba powinno... ja to tak strasznie słabo poinformowana w ogóle jestem, po prostu położyłam się na stół i oddałam w ręce doktora na żywioł, co zrobił to jest

Napisane przez MartitBandit

Shevya gdzie maqsz tatuaż i co tam sobie wydziarałaś?

Od wczoraj mój obojczyk zdobi pełnia księżyca Jest mniejszy niż myślałam ze będzie, trochę słodko-dziewczęcy a ja jestem duszą rockman, aczkolwiek to musiała być pełnia i banan mi z twarzy nie schodzi od popołudnia

Satin'n Lace witamy na wątku, relacjonuj nam później co i jak, bo jestem ciekawa jak to przebiega tam w Czechach

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Dziewczyny o jakim Wy dołku mówicie? Zaraz i ja się zacznę wpatrywać w swoja brodę

[afa_]

Napisane przez Satin'n Lace

Droższy? Właśnie nie! Wychodzi taniej. Czeka mnie całkowita korekta nosa - część kostna i chrzęstna, skrócenie nosa. Moim głównym problemem jest garb. Z przodu nos wygląda dobrze. Co do ceny. Z uwagi na to, że będzie to całkowita korekta mam zapłacić 1500 euro. Do tego dochodzą jeszcze badania, konsultacja i oczywiście wydatki związane z wyjazdem i pobytem tam przez ok. 3 dni (do wyjęcia setonów). Obliczyłam, że wydam na wszystko mniej więcej 1700-1800 euro, czyli ok. 7150-7600 zł. Konsultowałam się z paroma chirurgami w Polsce i wszyscy podawali mi ceny ok. 9000-10000zł :/ Za samą operację!

Nie spotkałam żadnej bardzo złej opinii o doktorze Polaku. Zdecydowana większość to pozytywne komentarze, dlatego myślę, że to dobry wybór

MartitBandit Dziękuję bardzo

Faktycznie jest różnica jest, zwłaszcza, że to cena za całość, z badaniami i pobytem. Chyba to przemyślę W takim razie informuj na bieżąco mnie tez czeka całkowita korekta

[Angel_00]

Napisane przez Shevya

Po jakim czasie to powinno puścić? Wepchałam wczoraj i chyba tylko mi zapchało nos, bo nic nie puściło albo ja trefna jestem

I tak! Nigdy wcześniej nie sadziłam, ze w nosie czuje się praktycznie wszystko, każdy ruch. Takie to wkurzające, jak się rozbieram ze zbyt ciepłych ciuchów to tak samo mam ochotę zdjąć ten nos

U mnie to może być tez kwestia przyzwyczajenia do nowego nosa. No i dr mówił, ze w ciągu pierwszych 2 tygodni zmienia się najwięcej (czyli zauważalnie), a potem już powoli i stopniowo przez kolejne miesiące drobne zmiany, widoczne dopiero przy porównaniu okresów przed.
No ja to nawet nie wiem gdzie góra a gdzie dół, musisz te zdjęcie z dr skonsultować


Ano chyba powinno... ja to tak strasznie słabo poinformowana w ogóle jestem, po prostu położyłam się na stół i oddałam w ręce doktora na żywioł, co zrobił to jest

Od wczoraj mój obojczyk zdobi pełnia księżyca Jest mniejszy niż myślałam ze będzie, trochę słodko-dziewczęcy a ja jestem duszą rockman, aczkolwiek to musiała być pełnia i banan mi z twarzy nie schodzi od popołudnia

Satin'n Lace witamy na wątku, relacjonuj nam później co i jak, bo jestem ciekawa jak to przebiega tam w Czechach

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

Dziewczyny o jakim Wy dołku mówicie? Zaraz i ja się zacznę wpatrywać w swoja brodę

Pochwal się tatuażem dzisiaj na spokojnie muszę obejrzeć Twoje zdjęcia noska
Biedna jesteś z tą opuchlizną, ale na pewno wszystko zejdzie

ostatnie nowe fotki w albumie, wystarczy już na kilka miesięcy

[Satin'n Lace]

Dziewczyny jasne, że będę informować! Musimy dzielić się informacjami, żebyśmy mogły podjąć dobrą decyzję! Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

[king123]

sliczny ten nowy nosek.troszeczke ci zazdroszcze,bo moj nie do konca spelnia moje oczekiwania.mial byc prosty a jest zadarty.dopiero 3 tyg.po,ale nie sadze,zeby duzo sie zmienil.

[Angel_00]

Napisane przez king123

sliczny ten nowy nosek.troszeczke ci zazdroszcze,bo moj nie do konca spelnia moje oczekiwania.mial byc prosty a jest zadarty.dopiero 3 tyg.po,ale nie sadze,zeby duzo sie zmienil.

Ja też zaraz po operacji miałam zadarty i to bardzo, a teraz jest prosty cierpliwości, zmiany są nawet po kilku miesiącach, a nie tylko 3 tygodniach

[king123]

witam ponownie.probowalam nawiazac watek do jednej z wypowiedzi,ale robie cos nie tak i moj ostatni post wyladowal nie tam gdzie trzeba.sorki.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez Angel_00

Ja też zaraz po operacji miałam zadarty i to bardzo, a teraz jest prosty cierpliwości, zmiany są nawet po kilku miesiącach, a nie tylko 3 tygodniach

dzieki za pocieszenie.mam nadzieje,ze tak bedzie.ciagle jest bardzo opuchniety.a ty moja droga jak dlugo czekalas na efekty?

[Angel_00]

Napisane przez king123

witam ponownie.probowalam nawiazac watek do jednej z wypowiedzi,ale robie cos nie tak i moj ostatni post wyladowal nie tam gdzie trzeba.sorki.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------



dzieki za pocieszenie.mam nadzieje,ze tak bedzie.ciagle jest bardzo opuchniety.a ty moja droga jak dlugo czekalas na efekty?

Myślę, że tak pół roku

[king123]

Napisane przez Viann

Zrobiłam sobie jeszcze takie porównanie, wybaczcie że 3 posty pod rząd, jakby się udało połączyć to proszę.
Drugie zdjęcie jest w sztucznym świetle, nie jestem spaloną solarką

przepiekny

[KarolinkaB2]

Napisane przez Angel_00

Pochwal się tatuażem dzisiaj na spokojnie muszę obejrzeć Twoje zdjęcia noska
Biedna jesteś z tą opuchlizną, ale na pewno wszystko zejdzie

ostatnie nowe fotki w albumie, wystarczy już na kilka miesięcy

Angel_00 Piękny nosio

[Angel_00]

Napisane przez KarolinkaB2

Angel_00 Piękny nosio

Dziękuję

[mrijijka91]

Kurcze dziewczyny zazdroszczę Wam odwagi Od dziecka nos jest moim największym kompleksem i marzę o operacji ale jednak za bardzo boję się bólu i samego zabiegu. Myślę, że chyba nigdy się nie odważę.

[Angel_00]

Napisane przez mrijijka91

Kurcze dziewczyny zazdroszczę Wam odwagi Od dziecka nos jest moim największym kompleksem i marzę o operacji ale jednak za bardzo boję się bólu i samego zabiegu. Myślę, że chyba nigdy się nie odważę.

Szczerze, gdyby nie problemy z oddychaniem pewnie też bym się nigdy nie zdecydowała a tak nie miałam wyjścia i chyba zaczyna mnie to cieszyć za bardzo panikowałam, że to twarz, że może być gorzej, że coś nie wyjdzie itd itd. A teraz nie dość, że oddycham o wiele lepiej, to jeszcze wygląd się zmienił

[crookedjack]

Witam wszystkich,
Gdy miałem 16 lat na skutek ciosu miałem złamany nos - na pogotowiu próbowano cos tam nastawiac, jednak bez skutku. Dzis mam 32 lata, i duze problemy z oddychaniem, spaniem (spie tylko na lewym boku, czesto budze sie z zatkanym nosem). Gdy byłem jednego laryngologa, polecił mi stetoplastyke, jednoczesnie mowiąc iz operacja plastyczna to metoda zbyt inwazyjna, i moze sie wiazac z licznymi komplikacjami. Inny laryngolog powiedzial natomiast iz jak najbardziej powinienem zrobic operacje plastyczna. Na bazie tych informacji ciezko mi podjac jakakolwiek decyzje. Zalezy mi zeby swobodnie oddychac, ale chcial bym tez wygladac wmiare dobrze Nie trudno zgadnąc iż nie chcial bym wygladac gorzej. Tak wiec prosze o wasza poradę ! Dodam iz jestem mieszkańcem Trójmiasta, i chętnie sie dowiem gdzie mozna w trójmiescie w miare bezpieczny sposób taki to nos naprawic

[MartitBandit]

Napisane przez mrijijka91

Kurcze dziewczyny zazdroszczę Wam odwagi Od dziecka nos jest moim największym kompleksem i marzę o operacji ale jednak za bardzo boję się bólu i samego zabiegu. Myślę, że chyba nigdy się nie odważę.

Jak tu sobie poczytasz nasze wpisy, to zobaczysz, ze to wcale tak ńie boli chyba kazdy przechodził przez ten okres leku i strachu- ale nie ma sie czego bać

[mikusia0900]

u faceta to mi nigdy nos nie przeszkadza

[Malinha]

Czesc dziewczyny! Za poltora tygodnia operacja, a mnie rozklasa jakies chorobsko...totalnie rozkojarzona wypilam theraflu i dopiero po fakcie zdalam sobie sprawe, ze przez minimum dwa tygodnia przed operacja koge brac tak naprawde tylko paracetamol... Myslicie, ze bedzie z tego cos niedobrego ??

Czym moge sie podkurowac, zeby totalnie mnie nie rozlozylo??