Długi. Przyznałam się. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2020-04-26, 16:27   #61
Ninanina88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
Dla mnie to nie facet byłby frajerem, gdyby pomógł autorce, tylko ona jest frajerką bo spłaca mu kredyt za dom.
I tak powinien jej pomóc, bo zrobiła jak zrobiła, ale na narkotyki nie wydała tej kasy, nikogo też nie okradła, nie zabiła. I zwykła ludzka przyzwoitość kazałaby mi pomóc. Nie chodzi, że on ma spłacić jej długi.
Zgadzam się w 100%, koleś się nieźle ustawił i nawet nie zaproponował żeby skoro on dużo więcej zarabia, a jej się sytuacja pogorszyła to zmienić proporcje płatności. No i dla mnie w kryzysowej sytuacji się na nią po prostu wypiąłał. Moim zdaniem mógł jej pomóc spłacić chociaż 1 chwilówkę, oczywiście nie 20 tys, ale dużo mniej. No i zmotywować do wyjazdu. A on ją zdołował jeszcze bardziej, no jedź, ale wtedy nie wiem co z naszym związkiem. Dziewczyna zrobiła niezły bałagan i potrzebuje terapii, ale albo on jej daje szansę, pomaga wspiera w wyjeździe i jak znowu nawali to wtedy odchodzi, albo niech już da jej spokój.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ninanina88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-26, 16:33   #62
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-10
Wiadomości: 6 046
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Przecież z intercyzą czy bez (pomijam, że jestem gorącą przeciwniczką jakiejkolwiek rozdzielności w finansach, poza bardzo rzadkimi przypadkami), żyjąc z drugą osobą stan jej finansów odbija się na nas. Zawsze w bliskiej relacji gdzieś wystawiamy siebie na ryzyko finansowe i emocjonalne, ale bez tego taka relacja nie zaistnieje. Jak to miałoby działać? Mieszkamy razem, ale od czasu do czasu wpada komornik zająć trochę rzeczy żony, bo mamy intercyzę, więc moich nie ruszy, żaden problem. Ot tam z dzieckiem na cycku żona może będzie musiała biegać załatwiać upadłość konsumencką, ale co za problem, ja śpię spokojnie. No ludzie. Albo się bierze drugą osobę taką jaka jest, z jej problemami (też finansowymi), albo nie.
Nie, intercyza raczej jakoś zabezpieczenie samego siebie. Jak ktoś narobi długów na 100 tys to przynajmniej masz szansę odejsc z czystym kontem i nie oglądać się za siebie, to bardzo dużo.
Ale ogólnie zgadzam się. Jej przyszły mąż powinien zakończyć związek jeśli nie ma ochoty walczyć z nalogiem autorki. To trochę jak życie z alkoholikiem, a nie kazdy ma na tą ochotę i nic w tym złego. ; )

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-26, 16:52   #63
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Z tym się zgadzam. Trochę dziwi mnie nie ogarnięcie tematu, że zaraz zaraz, skąd ona ma na to i na to. Ale cóż, to nadal nie jest wina faceta. Bardziej jakiś taki... brak zainteresowania tym, czy na pewno okej. Granie przed sobą, zdawkowe pytania, zamiast rozmów serio.

Innymi słowy: między nimi jest sporo tematów do przemyślenia i przerobienia.
Naprawde?
Ja no wiem mniej-wiecej ile moj maz zarabia ,wiem jaki ma dochod na rok ;-) bo potrzebuje podac do corki kredytu na studia ,nie rozliczam go z jego wydatkow ,wierze ze jesli pytam jak stoi z kasa i on mi mowi ze spoko ze mozemy kupic to i to w tym miesiacu to tak wlasnie jest
Nie wiadomo co ona mu nagadala czy powiedziala mu kiedykolwiek ile zarabia,czy facet sie orientuje w cenach ciuchow torebek itp rzeczy ,moze klamala ze okazyjnie kupila za 1/3 ceny itp tak zwykle te osoby dzialaja
Np moj maz nie ma pojecia ile moj krem do twarzy kosztuje pewnie by zemdlal jakby sie dowiedzial ale niesprawdza tego bo wie ze jak by mnie nie bylo stac to bym nie kupila
Dla mnie obwinianie goscia ze nie sprawdzal jej zarobkow kiedy ona mowila ze wszystko jest ok i kupowala rzeczy na ktore nie bylo jej stać to przegięcie
Jak ja bym straciła duża część zarobków i nie mogła się dokładać w ustalonej proporcji do budżetu to bym to powiedziała i poprosiła o zmianę układu. Ona udawała że wszystko jest ok kiedy pytal wec gdzie tu jego wina?w myślach jej nie czyta.
Mój mąż też kupuje różne rzeczy czasami drogie okazyjnie nie pytam o rachunek nie sprawdzam mu konta poprostu mu ufam że jest odpowiedzialnym człowiekiem dla mnie tak właśnie działa związek
Oczywiście mogę w każdej chwili zajrzeć na jego konto nie mamy tajemnic w tej kwestii często on idzie z moja karta do bankomatu albo ja z jego więc możemy zobaczyć co sie dzieje
Oni są tylko parą nie mają wspólnoty finansowej ,ja tez nie oczekiwałam od swoich chłopaków tłumaczenia się z zarobków jeśli ktoś mowi że ma wystarczająco i żyje tak ze ja mam podstawy wierzyć ze tak jest to nie dopytuje się to i nie trzepie mu konta żeby się upewnić
W tej sytuacji wina jest tylko po jej stronie bo to ona kłamała i żyła ponad stan
Nie wiem skąd w was to przekonanie że on jest winny bo nie pogadal o finansach i nie sprawdził
Chyba to normalne że jak ci twój chłopak mówi że zarabia tyle i tyle i widzisz że żyje na pewnym poziomie bez żadnych wyrzeczeń to co nie podejrzewasz że kłamie bo niby dlaczego mialabys
Ciekawe czy jakbyśmy odwróciły sytuację i to facet by kłamał przez lata robiac długi ile wizazanek uwazaloby że to autorki wina że gość ja oklamywal i powinna to wspierać zamiast się wsciekac

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2020-04-26 o 19:08
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-26, 17:31   #64
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: Długi. Przyznałam się.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87792807]Naprawde?
Ja no wiem mniej-wiecej ile moj maz zarabia ,wiem jaki ma dochod na rok ;-)nie rozliczam go z jego wydatkow ,wierze ze jesli pytam jak stoi z kasa i on mi mowi ze spoko ze mozemy kupic to i to w tym miesiacu to tak wlasnie jest
Nie wiadomo co ona mu nagadala czy powiedziala mu kiedykolwiek ile zarabia,czy facet sie orientuje w cenach ciuchow torebek itp rzeczy ,moze klamala ze okazyjnie kupila za 1/3 ceny itp tak zwykle te osoby dzialaja
Np moj maz nie ma pojecia ile moj krem do twarzy kosztuje pewnie by zemdlal jakby sie dowiedzial ale niesprawdza tego bo wie ze jak by mnie nie bylo stac to bym nie kupila
Dla mnie obwinianie goscia ze nie sprawdzal jej zarobkow kiedy ona mowila ze wszystko jest ok i kupowala rzeczy na ktore nie bylo jej stać to przegięcie
Jak ja bym straciła duża część zarobków i nie mogła się dokładać w ustalonej proporcji do budżetu to bym to powiedziała i poprosiła o zmianę układu. Ona udawała że wszystko jest ok kiedy pytal wec gdzie tu jego wina?w myślach jej nie czyta.
Mój mąż też kupuje różne rzeczy czasami drogie okazyjnie nie pytam o rachunek nie sprawdzam mu konta poprostu mu ufam że jest odpowiedzialnym człowiekiem dla mnie tak właśnie działa związek
Oczywiście mogę w każdej chwili zajrzeć na jego konto nie mamy tajemnic w tej kwestii często on idzie z moja karta do bankomatu albo ja z jego więc możemy zobaczyć co sie dzieje
Oni są tylko parą nie mają wspólnoty finansowej ,ja tez nie oczekiwałam od swoich chłopaków tłumaczenia się z zarobków jeśli ktoś mowi że ma wystarczająco i żyje tak ze ja mam podstawy wierzyć ze tak jest to nie dopytuje się to i nie trzepie mu konta żeby się upewnić[/QUOTE]


Ja nie mam pojęcia, ile Limonek zarabia i ile wydaje. Znaczy, no wiem orientacyjnie, że coś około tylu tysięcy, ale to coś w stylu "około 5 tysięcy", a to, czy to 5600, czy 4100 to ja zupełnie nie wnikam.



On tego przede mną nie kryje, ani ja przed nim i czasem coś robi przy mnie w banku, to przypadkiem wiem, ile ma na koncie. Znam jego PIN, jakbym bardzo potrzebowała skorzystać (on mojego nie zna, ale nie dlatego, że mu nie powiedziałam, tylko mam 7 kart, do każdej inny PIN i go zwyczajnie przerasta ).



Ale nie mam pojęcia, ile zarabia. Nie wiem, ile zarabiają moi rodzice w sumie też nie wiem.


Wiem, że mniej więcej tyle, a tyle, nie mniej niż X tysięcy, ale jakoś nigdy nie myślałam, żeby Limonka rozliczać.


Kupił miecz za 3 tysiące, widocznie go stać, sama też ostatnio wydałam ponad tysiaka i jeszcze paczka nie przyszła, a Limonek zapewne nawet nie spojrzy, jak już przyjdzie.


Dla mnie to normalne, że ufam w związku, że jak Limonek będzie miał problem i nie będzie dawał rady z kasą, to przyjdzie do mnie, a nie do parabanku. I to od razu, a nie 50 tysięcy później.


I ja tego nie mówię, żeby autorkę dobić. Popełniła serię błędów, ale no jesteśmy ludźmi, zdarza się. Po prostu dla mnie nieinteresowanie się tego faceta jest normalne i tak działa zaufanie w związku. Skoro partner mówi, że składamy się po 1500 i nigdy nie dał mi znaku, że brakuje mu pieniędzy, to znaczy, że mu nie brakuje i ja się mieszać w jego finanse nie będę.


I mi by zwyczajnie było przykro, że z takim problemem, który mogę rozwiązać w mgnieniu oka, nie przyszedł do mnie. I że to nie było raz, jeden błąd, zdarzyło się. Tylko to narastało, autorka brała jeden kredyt, drugi i nie pomyślała, żeby przyjść do partnera. Bardzo ciężko wtedy takiej osobie zaufać. Bo pieniądze to rzecz nabyta, dzisiaj mam ja, jutro masz ty. No a tutaj niedługo mają mieć wspólnotę majątkową. Nie oszukujmy się, że to nie ma znaczenia.



Jasne, komornik ci tak łatwo na chatę nie wbije za długi małżonka, ale znam kobietę, która wyszła za człowieka chorego psychicznie, który wiecznie rozkręcał firmy na kredyt. A że był czarujący, miał gadane, to te kredyty mu dawali. Nie wyrzucili jej z domu, ale ile nerwów jej to napsuło, to inna sprawa. Nie czarujmy się, że wspólnota majątkowa z człowiekiem nieodpowiedzialnym pod względem zarządzania finansami to taka prosta sprawa i w ogóle no problem.
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-26, 19:22   #65
Allga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 63
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cześć, zrobiłam juz wakacje kredytowe tam gdzie mogłam. Teraz czeka mnie przeprawa z chwilówkami. Mam kredyt 1200zł rata zostało 9500 zł do końca i koncze go w lutym. Reszta jest do spłacenia bo są to małe kredyty ale jest ich sporo. Ustaliliśmy, że wyjadę. Od jutra mocno szukam czegoś do prac przy zbiorach owoców, spożywka działa pomimo pandemii. Nie będę musiala placic nic za dom przez jakis czas facet sam to bedzie dzwigal. Wiem w jakie bagno wpadlam ale mam ogromna motywacje wyjsc z tego. Wiem jaki mam problem i musze komus go powierzyc, przyznalam sie do wszystkiego, przyznalam ze sobie nie radze, to zżerało od srodka, nieprzespane noce, strach. Gdzies tu przeczytalam dosc komentarzy o tym jak moja sytuacja się przedstawia. Ja do weekendu jeszcze myslalam ze daje rade. Narzeczony mi mowi ze pieniadze to nie problem, a szczerosc w zwiazku, ze to nie wstyd powiedziec ze nie mam, poprosic o pare groszy. Był dzis brat i chcial mi nieco pomoc finansowo, odmowilam bo musze poczuc ten problem, zmierzyc sie z nim. Juz raz 2 miesiace pracowalam za granica wiem ze polak polakowi wilkiem, wiem ze 12h pracy fizycznej meczy, ale chce by kazdy zarobiony grosz, kazda zarobina zlotowka zblizyly mnie do konca tego koszmaru.

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Chcieliśmy oboje ten dom tu i teraz, byla okazja, dobra lokalizacja, wiele osob pomagalo nam w remontach. Zaznaczam ze nigdy nie odczulam ze jestem tu tylko współlokatorka, on wiele razy chcial przyspieszyc slub abym byla zabezpieczona i w glowie miala mysl ze to formalnie na mnie.

Oklamalam Go wiele razy mowiac ze daje rade finansowo dlatego nie oczekuje juz ze bedzie ze mnie dumny po tym czyms. Teraz tylko praca i moje gesty pokaza jak bardzo chce to naprawic. Nie bede tez narzeczonego idealizowac bo swoje na sumieniu tez ma, ale powiedzial mi dzis ze gdybym juz na poczatku mowila otwarcie ze mam klopoty to by sie nie stalo jak teraz, boli Go to ze nie bylam uczciwa.

Ktoś tu napisal ze by mnie zostawil. Dobrze, rozumiem. ale pojawil sie po 6 latach kryzys, powazny, czy nie mam szansy naprawic, czy nie zasluguje na nia. Wiem ze latwo zostawic i next. Ciesze sie tylko ze moj facet nie zostawil mnie, potrafil dzis powiedziec ze jest ze mna na dobre i zle i potrzymal za reke. To bardzo zbudowalo mnie.

Edytowane przez Allga
Czas edycji: 2020-04-26 o 19:25
Allga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-26, 19:34   #66
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez kolorowe_jaskolki Pokaż wiadomość
Mieli brać ślub, więc to jak rozumiem byłby ich dom.
To zle rozumiesz. Majatek nabyty przed slubem nie wchodzi do wspolnoty majatkowej. Nawet jakby nie mieli intercyzy.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-26, 19:37   #67
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
To zle rozumiesz. Majatek nabyty przed slubem nie wchodzi do wspolnoty majatkowej. Nawet jakby nie mieli intercyzy.
ale ona wytlumaczyla juz ze dom mial wejsc do wspolnoty majatkowej po slubie takie byly plany
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-04-26, 19:44   #68
kolorowe_jaskolki
Rozeznanie
 
Avatar kolorowe_jaskolki
 
Zarejestrowany: 2018-05
Wiadomości: 788
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez Rena Pokaż wiadomość
To zle rozumiesz. Majatek nabyty przed slubem nie wchodzi do wspolnoty majatkowej. Nawet jakby nie mieli intercyzy.
Przecież ona pisała, że to miałby być ich wspólny dom
kolorowe_jaskolki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-26, 19:50   #69
Allga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 63
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Racja majatek przed ślubem pozostał by nadal narzeczonego. Ale rozmawialiśmy z notaruszem za 400zl mozna dom dodac do masy spadkowej i dom bylby takze na mnie. Naszym zabezpieczeniem poki co sa wzajemne polisy ubezpieczeniowe.
Allga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-26, 20:08   #70
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Supper Autorko, tak przypuszczałam, że jak emocje już opadną, to facet stanie na wysokości zadania.

Przypuszczam też, że teraz to już nigdy nawet pralki na raty nigdy nie kupisz i tego Ci życzę! A wiem to z autopsji.
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-26, 21:01   #71
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 074
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Moim zdaniem facet się nie popisał. Wsparcie, które oferuje wydaje mi się tylko pozorne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-04-26, 21:31   #72
nemezis08
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 37
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Też uważam, że partner dobrze zrobił odmawiając płacenia za Ciebie. Nie zostawił Cię samą skoro rozmawiał z Tobą, jesteście nadal razem. Dawanie pieniędzy zakupoholiczce z długami to chyba jak dawanie alkoholu alkoholikowi. Też uważam, że powinnaś wyjechać (spokojnie wytrzymacie ten czas, a jeśli nie to chyba nie czas na ślub...), skupić się na spłacie wszystkiego i dopiero żyć dalej.
nemezis08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-26, 22:11   #73
olgaw79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 46
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez Limonka2738 Pokaż wiadomość
Bardzo dobrze, że partner cię zostawił z tym samą. Nie można osobie, która ma problem psychiczny pomagać, bo on się tylko pogłębi.


Jeśli masz się wyleczyć z zakupoholizmu, to niestety musi cię zaboleć. Jak ci dwadzieścia tysięcy na czysty start z nieba spadnie, to nigdy nie zrozumiesz, jak bardzo przerżnęłaś sprawę.


Na twoim miejscu pojechałabym za granicę i jak najszybciej miała to za sobą.
Dokładnie, jeżeli sama będziesz musiała sobie z tym poradzić to większa szansa, że już nie popełnisz podobnego błędu. Podziękujesz jeszcze swoim bliskim za takiego "kopa w dupę". Najlepsza terapia to terapia wstrząsowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
olgaw79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-26, 22:31   #74
MiamiGlow
Zakorzenienie
 
Avatar MiamiGlow
 
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 4 020
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez olgaw79 Pokaż wiadomość
Dokładnie, jeżeli sama będziesz musiała sobie z tym poradzić to większa szansa, że już nie popełnisz podobnego błędu. Podziękujesz jeszcze swoim bliskim za takiego "kopa w dupę". Najlepsza terapia to terapia wstrząsowa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Niestety tak. Zgadzam się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
MiamiGlow jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-27, 05:18   #75
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Moim zdaniem facet się nie popisał. Wsparcie, które oferuje wydaje mi się tylko pozorne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ale co miał zrobić? Pogłaskać po główce i dać kasę na spłatę? Wziąć za rączkę i zaprowadzić do psychologa?

Jak dla mnie to zachował się ok. Po opadnięciu emocji porozmawiał, powiedział, że wspiera. A to, że ona musi przyjąć na klatę konsekwencje swojej bezmyślności to akurat dobrze. Może w przyszłości zastanowi się trzy razy zanim kupi coś, na co ją nie stać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-27, 07:53   #76
Azhaar
Zadomowienie
 
Avatar Azhaar
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 521
Dot.: Długi. Przyznałam się.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87792807]Naprawde?
Ja no wiem mniej-wiecej ile moj maz zarabia ,wiem jaki ma dochod na rok ;-) bo potrzebuje podac do corki kredytu na studia ,nie rozliczam go z jego wydatkow ,wierze ze jesli pytam jak stoi z kasa i on mi mowi ze spoko ze mozemy kupic to i to w tym miesiacu to tak wlasnie jest
Nie wiadomo co ona mu nagadala czy powiedziala mu kiedykolwiek ile zarabia,czy facet sie orientuje w cenach ciuchow torebek itp rzeczy ,moze klamala ze okazyjnie kupila za 1/3 ceny itp tak zwykle te osoby dzialaja
Np moj maz nie ma pojecia ile moj krem do twarzy kosztuje pewnie by zemdlal jakby sie dowiedzial ale niesprawdza tego bo wie ze jak by mnie nie bylo stac to bym nie kupila
Dla mnie obwinianie goscia ze nie sprawdzal jej zarobkow kiedy ona mowila ze wszystko jest ok i kupowala rzeczy na ktore nie bylo jej stać to przegięcie
Jak ja bym straciła duża część zarobków i nie mogła się dokładać w ustalonej proporcji do budżetu to bym to powiedziała i poprosiła o zmianę układu. Ona udawała że wszystko jest ok kiedy pytal wec gdzie tu jego wina?w myślach jej nie czyta.
Mój mąż też kupuje różne rzeczy czasami drogie okazyjnie nie pytam o rachunek nie sprawdzam mu konta poprostu mu ufam że jest odpowiedzialnym człowiekiem dla mnie tak właśnie działa związek
Oczywiście mogę w każdej chwili zajrzeć na jego konto nie mamy tajemnic w tej kwestii często on idzie z moja karta do bankomatu albo ja z jego więc możemy zobaczyć co sie dzieje
Oni są tylko parą nie mają wspólnoty finansowej ,ja tez nie oczekiwałam od swoich chłopaków tłumaczenia się z zarobków jeśli ktoś mowi że ma wystarczająco i żyje tak ze ja mam podstawy wierzyć ze tak jest to nie dopytuje się to i nie trzepie mu konta żeby się upewnić
W tej sytuacji wina jest tylko po jej stronie bo to ona kłamała i żyła ponad stan
Nie wiem skąd w was to przekonanie że on jest winny bo nie pogadal o finansach i nie sprawdził
Chyba to normalne że jak ci twój chłopak mówi że zarabia tyle i tyle i widzisz że żyje na pewnym poziomie bez żadnych wyrzeczeń to co nie podejrzewasz że kłamie bo niby dlaczego mialabys
Ciekawe czy jakbyśmy odwróciły sytuację i to facet by kłamał przez lata robiac długi ile wizazanek uwazaloby że to autorki wina że gość ja oklamywal i powinna to wspierać zamiast się wsciekac[/QUOTE]

Dokładnie.
Mówimy o związku, a nie relacji rodzic - dziecko, żeby on miał jej rachunki analizować, ile na co wydaje. W sumie nawet dziecka bym tak nie kontrolowała, bo zakładałabym, że jak daję mu jakieś kieszonkowe, to może je wydać jak chce i ufałabym, że dodatkowo nie kradnie, bo mu na coś brakuje - no chyba że miałabym jakieś bardzo wyraźne przesłanki do tego, to wtedy bym zareagowała.

Myślałam, że partner to też przyjaciel, a do przyjaciela można pójść pogadać o problemach i powiedzieć, że sytuacja mnie przerasta.

I tak jak xfrida i Limonka napisały, trudno kontrolować każdy wydatek partnera, w tym sensie, że ciężko każdy zauważyć i znać jego cenę. Krem może kosztować 10 zł a może też kosztować 300 zł, podobnie jak bluzka czy torebka. Nie sądzę, by facet miał taki skaner w oczach, by sobie to wyliczać.

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Cytat:
Napisane przez nemezis08 Pokaż wiadomość
Też uważam, że partner dobrze zrobił odmawiając płacenia za Ciebie. Nie zostawił Cię samą skoro rozmawiał z Tobą, jesteście nadal razem. Dawanie pieniędzy zakupoholiczce z długami to chyba jak dawanie alkoholu alkoholikowi. Też uważam, że powinnaś wyjechać (spokojnie wytrzymacie ten czas, a jeśli nie to chyba nie czas na ślub...), skupić się na spłacie wszystkiego i dopiero żyć dalej.
Też tak myślę.
Możecie nie chcieć rozłąki, ale life is brutal, a Ty Autorko naważyłaś sobie piwa i musisz ponieść konsekwencje, nawet kosztem czegoś innego. Przykro mi, ale nie ma pewnie rozwiązania tego problemu, które byłoby łatwe, proste i przyjemne i bez skutków dla Twojego zwiazku. No chyba, że nagle dostaniesz robotę za 10k netto i spłacisz to w parę miesięcy, ale to bardzo wątpliwe, bo jakbyś miała kwalifikacje do takiej roboty, to już byś ją miała.

Edytowane przez Azhaar
Czas edycji: 2020-04-27 o 07:57
Azhaar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-27, 10:21   #77
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Ale co dokladnie autorka kupowala? Wymienia tylko reczniki i dywan. Oprocz slownej deklaracji, ze to juz jakis "holizm", to ciezko znalesc przyklad ilustrujacy.



Za to z tresci wynika spory "misioholizm", autorka zaplaci kazda cene byle tylko misio byl. Desperacja level master.
Rena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-04-27, 12:26   #78
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Powodzenia w szukaniu pracy w tym momencie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-06, 19:02   #79
Allga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 63
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cześć chcialabym napisac po krotce co u mnie i znow prosić o porade.



Moj wyjazd do Holandii doszedl do skutku. W niedziele pelna optymizmu wsiadlam w busa i po 12 h byłam na miejscu. Warunki jakie tam zobaczylam okazaly sie straszne. Moj pokoj 2m2 w tym 2 lozka jedno brudne od okresu, podloga w plamach od wymiocin, w mieszkaniu 5 facetow, pokoj bez zamka i klucza. Wszedzie smrod i grzyb. Rozplakalam sie bo chociaz nie liczylam na dobre warunki to chociaz w miare zamieszkalne. Balam sie tam byc z tymi ludzmi w pokoju bez klucza. Łazienka wspolna na samym dole. Przeroslo mnie to. Zadzwonil moj chłopak kazal natychmiast wracac, uspokajajacym gkosem mowil ze pomoze mi z tymi dlugami, ze to nasze problemy, ze damy radę. Uwierzylam, wrocilam tym samym busem po kilkunastu godzinach jazdy. Na miesjcu poczulam sie bezpieczna, docenialam co mam wokol siebie. Poszlam juz na 1wsza sesje do terapeuty i staram sie wyjsc na prosta. I tu pojawia się problem. Mam szanse wrocic do poprzedniej pracy ale ze mieszkam na wsi musze dojechac 40km w 1 strone. Chlopka zaznaczyl ze auta mi nie kupimy bo nie mamy kasy ze mam szukac czego innego a do najbliższego miasta mamy 25km. Ok mam rower mysle poradze sobie. Moze tez przestalam obiektywnie patrzec na swoja sytuacje ale po moim powrocie jakby nic sie nie zmienilo. Musialam oddac wszystkie pieniadze które mialy mi sluzyc w NL tj. 6000zl jest to na tzw kupce i w sumie nie wiem czy moge prosic aby część z tego poszla na splaty moich dlugow. Slysze tez raz po raz ze przeciez to ja przeje****m te pieniadze i mam byc wdzieczna ze kazal mi wracac z tej Holandii bo jego kobieta w slamsach zyc nie bedzie. Nie wiem co mam robic nie ma rozmow o pomocy. Niby sie mowi ze to nasz dlug ale nic z tym sie nie dzieje. Nie wiem juz jak sobie pomoc. Skladam aplikacje cv gdzie sie da. Ale czy ktos moze bez emocji pomoc mi i wskazac jakis kierunek?
Allga jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-05-06, 19:11   #80
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez Allga Pokaż wiadomość
. Mam szanse wrocic do poprzedniej pracy ale ze mieszkam na wsi musze dojechac 40km w 1 strone.
a transport publiczny? ewentualnie ktoś z tej pracy nie dojeżdża samochodem chociażby gdzieś w okolicę? tak, żebyś mogła do tej osoby dojechać rowerem i z nią się zabrać dalej?
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-06, 19:15   #81
Allga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 63
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Dodam moze tez ze mam obawy czy to nie bedzie mi wypominane cale zycie jak ze zdrada.. I chociaz widze ze sama musze sobie poradzic JAKOŚ to czuje tez ze musze przy okazji okazac wdziecznosc ze facet podjął decyzję w sekunde z mam wracac z NL. Czuje sie juz jak śmieć, margines, sex przestalbyc namietnoscia, wiem ze to tylko ja odpowiadam za takie obroty spraw. Negocjuje lepsze warunki powrotu do pracy mowilam o tym facetowi a on dzis mowi ze nie ma kasy na dojazd ze musze cos wymyślić tylko mi się przykro zrobilo bo mysle ze te 1500zl na byle jakie auto by sie znalazlo jeśli by mi pomogl. To co teraz przechodze nie zycze nikomu. Nigdy w zyciu nie czulam sie bardziej sama.

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Jest autobus 1x dziennie ale w innym kierunku a teraz to juz zupelnie przez wirus zawieszona zostala komunikacja. W tej wiosce mieszka duzo starszych osob i siedza na emeryturze. Pytalam sasiadow czy ktos tam dojezdza ale przecza temu.
Allga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-06, 19:16   #82
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez Allga Pokaż wiadomość
Dodam moze tez ze mam obawy czy to nie bedzie mi wypominane cale zycie jak ze zdrada.. I chociaz widze ze sama musze sobie poradzic JAKOŚ to czuje tez ze musze przy okazji okazac wdziecznosc ze facet podjął decyzję w sekunde z mam wracac z NL. Czuje sie juz jak śmieć, margines, sex przestalbyc namietnoscia, wiem ze to tylko ja odpowiadam za takie obroty spraw. Negocjuje lepsze warunki powrotu do pracy mowilam o tym facetowi a on dzis mowi ze nie ma kasy na dojazd ze musze cos wymyślić tylko mi się przykro zrobilo bo mysle ze te 1500zl na byle jakie auto by sie znalazlo jeśli by mi pomogl. To co teraz przechodze nie zycze nikomu. Nigdy w zyciu nie czulam sie bardziej sama.
Wiesz co wina jest ewidetnie Twoja ale ja bym nie byla z takim bucem, ktory na kazdym kroku wypominalby mi to i pastwil sie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Bo to troche wyglada jak laska ze on wogole z Toba jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-06, 19:20   #83
glossyzuz
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 730
Dot.: Długi. Przyznałam się.

a te 6 tys na Holandię było Twoje czy to on Ci dał te pieniądze? bo jeśli Twoje to po prostu je zabierz i przeznacz na przeprowadzkę do tej miejscowości, w której masz pracę. rozwiąże się problem z dojazdami, rozwiąże się problem z facetem, który jest bucem i robi Ci wielką łaskę, że przyjął Cię z powrotem...
glossyzuz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-06, 19:26   #84
Allga
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 63
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Polowe mi dal ale mowil zd lepiej mam z nich nie korzystac ze to w razie W. A pozstala czesc to pieniądze z sprzedaży auta ktore było moje ale kupione ze wspolnych pieniedzy. Wiec wole sie nie odzywac chyba o ta kase. Zarzucil mi niedawno ze wszystko chowam w sobie ze wszystko sama i sama a jak sie otworzylam to czuje upokorzenie i wstyd. Wiem wiem mam pelne prawo i nawet obowiązek tak sie czuc. W weekendy sa zbiory warzyw wlasnie tez 40 km od nas. Mowie ze chcialabym tam pojechac dorobic a w tyg praca na etacie. Mowi mi ze tj. 12h na godz i jemu paliwo za moj dowoz sie nie zwróci. Nie chce wychodzic na suke ale w odwrotnej sytuacji ja bym pomogla jakbym umiala. Ma auto jeepa i zapytalam czy mozemy je sprzedac i kupić nam 2 mniejsze tzn mi takiego za 1500zl. Nie bede mowic z jakim komentarzem sie to spotkalo.
Allga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-06, 20:19   #85
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez Allga Pokaż wiadomość
Polowe mi dal ale mowil zd lepiej mam z nich nie korzystac ze to w razie W. A pozstala czesc to pieniądze z sprzedaży auta ktore było moje ale kupione ze wspolnych pieniedzy. Wiec wole sie nie odzywac chyba o ta kase. Zarzucil mi niedawno ze wszystko chowam w sobie ze wszystko sama i sama a jak sie otworzylam to czuje upokorzenie i wstyd. Wiem wiem mam pelne prawo i nawet obowiązek tak sie czuc. W weekendy sa zbiory warzyw wlasnie tez 40 km od nas. Mowie ze chcialabym tam pojechac dorobic a w tyg praca na etacie. Mowi mi ze tj. 12h na godz i jemu paliwo za moj dowoz sie nie zwróci. Nie chce wychodzic na suke ale w odwrotnej sytuacji ja bym pomogla jakbym umiala. Ma auto jeepa i zapytalam czy mozemy je sprzedac i kupić nam 2 mniejsze tzn mi takiego za 1500zl. Nie bede mowic z jakim komentarzem sie to spotkalo.
I zamierzasz dalej znosic te podle przytyki?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Wiesz bo ja byn sie w☠☠☠☠a i wygarnela gosciowi?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-06, 20:21   #86
K1987
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 804
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez Allga Pokaż wiadomość
Polowe mi dal ale mowil zd lepiej mam z nich nie korzystac ze to w razie W. A pozstala czesc to pieniądze z sprzedaży auta ktore było moje ale kupione ze wspolnych pieniedzy. Wiec wole sie nie odzywac chyba o ta kase. Zarzucil mi niedawno ze wszystko chowam w sobie ze wszystko sama i sama a jak sie otworzylam to czuje upokorzenie i wstyd. Wiem wiem mam pelne prawo i nawet obowiązek tak sie czuc. W weekendy sa zbiory warzyw wlasnie tez 40 km od nas. Mowie ze chcialabym tam pojechac dorobic a w tyg praca na etacie. Mowi mi ze tj. 12h na godz i jemu paliwo za moj dowoz sie nie zwróci. Nie chce wychodzic na suke ale w odwrotnej sytuacji ja bym pomogla jakbym umiala. Ma auto jeepa i zapytalam czy mozemy je sprzedac i kupić nam 2 mniejsze tzn mi takiego za 1500zl. Nie bede mowic z jakim komentarzem sie to spotkalo.
Serio, chcesz być z kimś takim? Rozumiem, że trochę narozrabiałaś, ale to co ten facet robi nie wygląda w ogóle na wsparcie, a wręcz zaraz zacznie podchodzić pod znęcanie psychiczne. Nie wiem, czy dobrze kojarzę z poprzednich postów, że plan jest taki, że on będzie zarządzał Waszą kasą? To sobie wyobraź, jak to będzie wyglądało, jak będziesz musiała się prosić o każdy grosz, na przysłowiowe waciki, a jeszcze Ci pewnie nie raz i nie dwa rzuci że już dosyć kasy rozpieprzyłaś to więcej nie dostaniesz.

Na Twoim miejscu wzięłabym część tych pieniędzy i albo kupiła auto, albo wynajęła coś w miejscu gdzie znajdziesz pracę z sensownymi zarobkami, żeby wszystko pospłacać i nie być już od nikogo zależnym.
K1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-06, 20:24   #87
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez K1987 Pokaż wiadomość
Serio, chcesz być z kimś takim? Rozumiem, że trochę narozrabiałaś, ale to co ten facet robi nie wygląda w ogóle na wsparcie, a wręcz zaraz zacznie podchodzić pod znęcanie psychiczne. Nie wiem, czy dobrze kojarzę z poprzednich postów, że plan jest taki, że on będzie zarządzał Waszą kasą? To sobie wyobraź, jak to będzie wyglądało, jak będziesz musiała się prosić o każdy grosz, na przysłowiowe waciki, a jeszcze Ci pewnie nie raz i nie dwa rzuci że już dosyć kasy rozpieprzyłaś to więcej nie dostaniesz.

Na Twoim miejscu wzięłabym część tych pieniędzy i albo kupiła auto, albo wynajęła coś w miejscu gdzie znajdziesz pracę z sensownymi zarobkami, żeby wszystko pospłacać i nie być już od nikogo zależnym.
Tak to juz zaczyna byc znecanie psychiczne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-06, 20:32   #88
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Długi. Przyznałam się.

tak jak mowilam wkopalas sie w chory uklad z tym oddawaniem mu calej wyplaty
rozumiem ze te 6000 to tak naprawde 3000 bo polowa byla jego i jeszcze te 3000 za auto tez byly wspolne wiec tak naprawde twoje jest 1500 najwiecej
mozesz powiedziec zeby ci oddal te 1500 ale mysle ze tym swiata nie zwojujesz
podejrzewam ze jak upomnisz sie o te 1500 to sie rozwinie awantura i pewnie bedziesz musiala sie wyprowadzic (co w sumie jest rozsadne bo twoj zwiazek to niestey toksyna)
na twoim miejscu wzielabym te 1500 i poprostu odeszla bo z tego zwiazku nic dobrego juz nie bedzie
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-06, 22:23   #89
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Długi. Przyznałam się.

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87826441]tak jak mowilam wkopalas sie w chory uklad z tym oddawaniem mu calej wyplaty
rozumiem ze te 6000 to tak naprawde 3000 bo polowa byla jego i jeszcze te 3000 za auto tez byly wspolne wiec tak naprawde twoje jest 1500 najwiecej
mozesz powiedziec zeby ci oddal te 1500 ale mysle ze tym swiata nie zwojujesz
podejrzewam ze jak upomnisz sie o te 1500 to sie rozwinie awantura i pewnie bedziesz musiala sie wyprowadzic (co w sumie jest rozsadne bo twoj zwiazek to niestey toksyna)
na twoim miejscu wzielabym te 1500 i poprostu odeszla bo z tego zwiazku nic dobrego juz nie bedzie[/QUOTE]

I tyle w temacie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2020-05-07, 07:36   #90
awia
Zakorzenienie
 
Avatar awia
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
Dot.: Długi. Przyznałam się.

Cytat:
Napisane przez Allga Pokaż wiadomość

Moj wyjazd do Holandii doszedl do skutku. W niedziele pelna optymizmu wsiadlam w busa i po 12 h byłam na miejscu
Ale zaraz, halo, przeciez granice są zamknięte, wjechać się jeszcze da, ale wyjechać nie.

Przeciez to troll.

Zaraz nas uraczy historyjką jak to ją przemycali lasem przez tą granicę co najmniej.
__________________
nie bo tu nie ma nieba
jest prześwit między wieżowcami
a serce to nie serce to tylko kawał mięsa
a życie jakie życie poprzerywana linia na dłoniach
a bóg nie ma boga są tylko krzyże przy drogach


Własną głupotę ludzie zwykli nazywać doświadczniem
awia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-06-17 15:56:33


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:47.