Nie znam tej drugiej osoby? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2020-06-01, 14:00   #1
Vittoria7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 5

Nie znam tej drugiej osoby?


Hej wszystkim. Długo myślałam o założeniu tego wątku, ale jedna myśl nie daje mi spokoju, więc oto jestem.

Zastanawiam się czy wy też tak miałyście / macie, że w pewnej chwili w głowie pojawia się myśl, że wy kompletnie nie znacie tego drugiego człowieka, z którym jesteście w związku?

Ja mam tak notorycznie, ale mam troszkę utrudnione zadanie bo żyjemy na odległość. I to nie tak, że ja nic o nim nie wiem, bo rozmawiamy na okrągło, ale... No właśnie ta myśl nie daje mi spokoju.

Fajnie by było gdybyście się wypowiedzieli. Czy też tak macie? Czy to kiedyś minie albo co zrobić, żeby jakoś się to zmieniło?

Pozdrawiam
Vittoria7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-01, 14:40   #2
squirrelqa
Zakorzenienie
 
Avatar squirrelqa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Niestety chyba Cię nie pocieszę:
miałam tak, gdy spotykałam się z facetem, który rzeczywiście kombinował na prawo i lewo i w ogóle go nie znałam.

Obecnie czuję, że znam partnera bardzo dobrze, nie zastanawiam się, co robi, czy coś ukrywa, czy mnie w czymś okłamał, czy przemilcza jakieś kwestie, czy kombinuje, czy ma wątpliwości itd. Czuję spokój, stabilność i pewność co do tego drugiego człowieka. Znam go, on zna mnie.
__________________

squirrelqa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-01, 14:48   #3
Vittoria7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 5
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

To faktycznie kiepsko. To znaczy ja wiem, że to facet z przeszłością, bariera językowa też nie ułatwia, ale kurcze głupia jest ta myśl, zwłaszcza że uważam go za mojego przyjaciela i wszystko możemy sobie mówić, no ale jakoś tak nie mogę przestać o tym myśleć, a nie chcę być drama queen i robić problem z niczego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:47 ----------

Cytat:
Napisane przez squirrelqa Pokaż wiadomość
Niestety chyba Cię nie pocieszę:
miałam tak, gdy spotykałam się z facetem, który rzeczywiście kombinował na prawo i lewo i w ogóle go nie znałam.

Obecnie czuję, że znam partnera bardzo dobrze, nie zastanawiam się, co robi, czy coś ukrywa, czy mnie w czymś okłamał, czy przemilcza jakieś kwestie, czy kombinuje, czy ma wątpliwości itd. Czuję spokój, stabilność i pewność co do tego drugiego człowieka. Znam go, on zna mnie.
To faktycznie kiepsko. To znaczy ja wiem, że to facet z przeszłością, bariera językowa też nie ułatwia, ale kurcze głupia jest ta myśl, zwłaszcza że uważam go za mojego przyjaciela i wszystko możemy sobie mówić, no ale jakoś tak nie mogę przestać o tym myśleć, a nie chcę być drama queen i robić problem z niczego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Vittoria7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-01, 15:20   #4
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

oczywiscie ze mozesz go nie znac ,sama piszesz ze nie tylko mieszkacie daleko od siebie ale jeszcze do tego dochodzi bariera jezykowa
bariera jezykowa jest najwiekszym problememw tym wszystkim poniewaz nie mozesz doladnie wyrazic co myslisz,czujesz i co sie dzieje i w druga strone nie jestes w stanie dokladnie zrozumiec swojego partnera ,wiekszosci rzeczy sie domyslasz albo wydaje ci sie ze wiesz o co chodzi
dotego ta odleglosc mozna miec kompletnie drugie zycie kiedy nie mieszka sie z kims,latwo jest udawac,ukrywac ,przedstawic sie jako ktos zupelnie inny kiedy nie mieszkamy blisko
tak naprawde poznalabys go gdybyscie razem zamieszkali jak zapewne wiesz wspolne zamieszkanie obnaza wszystko i pozwala odkryc prawdziwe ja twojego partnera
wiec tak moge sobie wyobrazic ze sie tak czujesz i jest to z duzym prawdopodobienstwem prawda
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-01, 15:34   #5
Mija62
uparta chmura
 
Avatar Mija62
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Tak, mam tak.
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli"
Abraham Lincoln
Mija62 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-01, 15:46   #6
Vittoria7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 5
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Cytat:
Napisane przez Mija62 Pokaż wiadomość
Tak, mam tak.
Jak sobie z tym radzisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87898570]oczywiscie ze mozesz go nie znac ,sama piszesz ze nie tylko mieszkacie daleko od siebie ale jeszcze do tego dochodzi bariera jezykowa
bariera jezykowa jest najwiekszym problememw tym wszystkim poniewaz nie mozesz doladnie wyrazic co myslisz,czujesz i co sie dzieje i w druga strone nie jestes w stanie dokladnie zrozumiec swojego partnera ,wiekszosci rzeczy sie domyslasz albo wydaje ci sie ze wiesz o co chodzi
dotego ta odleglosc mozna miec kompletnie drugie zycie kiedy nie mieszka sie z kims,latwo jest udawac,ukrywac ,przedstawic sie jako ktos zupelnie inny kiedy nie mieszkamy blisko
tak naprawde poznalabys go gdybyscie razem zamieszkali jak zapewne wiesz wspolne zamieszkanie obnaza wszystko i pozwala odkryc prawdziwe ja twojego partnera
wiec tak moge sobie wyobrazic ze sie tak czujesz i jest to z duzym prawdopodobienstwem prawda[/QUOTE]Akurat wiem, że niczego nie ukrywa Ponieważ pokazujemy swoje życie właściwie non stop przez zdjęcia, filmiki itd.
Tylko jak tutaj sobie z tym uczuciem poradzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Vittoria7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-01, 15:51   #7
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Cytat:
Napisane przez Vittoria7 Pokaż wiadomość
Hej wszystkim. Długo myślałam o założeniu tego wątku, ale jedna myśl nie daje mi spokoju, więc oto jestem.

Zastanawiam się czy wy też tak miałyście / macie, że w pewnej chwili w głowie pojawia się myśl, że wy kompletnie nie znacie tego drugiego człowieka, z którym jesteście w związku?

Ja mam tak notorycznie, ale mam troszkę utrudnione zadanie bo żyjemy na odległość. I to nie tak, że ja nic o nim nie wiem, bo rozmawiamy na okrągło, ale... No właśnie ta myśl nie daje mi spokoju.

Fajnie by było gdybyście się wypowiedzieli. Czy też tak macie? Czy to kiedyś minie albo co zrobić, żeby jakoś się to zmieniło?

Pozdrawiam
Ja tak mam do tej pory czasami, a jestem w związku już 7 lat no, bo tak naprawdę znam go TYLKO 7 lat. A żyję na świecie nieco dłużej Takie myśli mam wtedy, kiedy nie mam co robić

Ale tak serio, to znam go całkiem dobrze. To nie tak, że nie mogę mu ufać, czy że mnie okłamuje, że nic nie wiem np. gdzie jest, co robi, jakich ma znajomych itd. To po prostu takie wewnętrzne "co ja tu robię? kiedy ja dorosłam na tyle, aby siedzieć z jakimś obcym facetem (nie tatusiem) w samochodzie?".

Może to brzmi głupio w moim wieku ~30 lat, ale czasem z nudów myślę chyba za dużo.

Pomaga zajęcie się czymś

Tak szczerze, to mało wiem o dzieciństwie TŻ-a w sumie. Jak usłyszę takie smaczki typu "na wycieczce szkolnej w podstawówce zwymiotował w autokarze" to mnie to zaskakuje Domyślam się, że nie znam go tak na 100%. Z każdym dniem może wyjść coś nowego o czym nie wiedziałam. Mój TŻ też nie wie, że kiedyś robiłam siku w krzakach za blokiem i mnie użądliła pszczoła w tyłek albo, że robiłam na balkonie przyjęcia na celofanowym dywanie, albo, że obwijałam mamę bibułą i była później cała kolorowa.
Większości takich smaczków się nie wie dopóki się ktoś nie wygada, jakiś znajomy czy rodzina na weselu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87898570]
dotego ta odleglosc mozna miec kompletnie drugie zycie kiedy nie mieszka sie z kims,latwo jest udawac,ukrywac ,przedstawic sie jako ktos zupelnie inny kiedy nie mieszkamy blisko
tak naprawde poznalabys go gdybyscie razem zamieszkali jak zapewne wiesz wspolne zamieszkanie obnaza wszystko i pozwala odkryc prawdziwe ja twojego partnera
wiec tak moge sobie wyobrazic ze sie tak czujesz i jest to z duzym prawdopodobienstwem prawda[/QUOTE]

Większej bujdy nie słyszałam. Czytałam o tym milion razy na wizażu. A jak zamieszkałam z TŻ-em to nic nowego nie odkryłam. NIC.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2020-06-01, 17:41   #8
Vittoria7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 5
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Czyli poznałaś go bardzo dobrze Super sprawa
Ale to właśnie taka myśl. Co ja robię z tym obcym poniekąd facetem? Czy ja kiedykolwiek będę znała na wylot?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Vittoria7
Czas edycji: 2020-06-01 o 17:43
Vittoria7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-01, 18:01   #9
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Jak długo to ma być jeszcze związek na odległość? Czy i na ile realne są plany zamieszkania razem lub bliżej siebie? Bardziej na tym bym się skupiała.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-01, 19:04   #10
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

ja np mysle ze moj maz nawet mnie nie zna calej i dokladnie
mimo ze mowie jego jezykiem biegle to nadal uwazam ze nie jest to dokladnie takie samo jak wyslawianie sie w moim pierwszym jezyku

piszesz ze" Akurat wiem, że niczego nie ukrywa Ponieważ pokazujemy swoje życie właściwie non stop przez zdjęcia, filmiki itd"-tu sie mozesz grubo zdziwic
ludzie zyja z mordercami,gwalcicielami pod jednym dachem i nie wiedza co jego polowka ukrywa a co dopiero zyjac na odleglosc gadajac innym jezykiem
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-01, 19:04   #11
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Nigdy tak nie miałam.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2020-06-02, 05:48   #12
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Ja tak miałam raz i jak do tego doszłam od razu zerwałam.
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-02, 18:03   #13
Vittoria7
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 5
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Jak długo to ma być jeszcze związek na odległość? Czy i na ile realne są plany zamieszkania razem lub bliżej siebie? Bardziej na tym bym się skupiała.
Ze względu na koronawirus plany się trochę posypały, ale Nowy Rok chcieliśmy już spędzać mieszkając ze sobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Vittoria7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-03, 08:57   #14
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87898601]Ja tak mam do tej pory czasami, a jestem w związku już 7 lat no, bo tak naprawdę znam go TYLKO 7 lat. A żyję na świecie nieco dłużej Takie myśli mam wtedy, kiedy nie mam co robić

Ale tak serio, to znam go całkiem dobrze. To nie tak, że nie mogę mu ufać, czy że mnie okłamuje, że nic nie wiem np. gdzie jest, co robi, jakich ma znajomych itd. To po prostu takie wewnętrzne "co ja tu robię? kiedy ja dorosłam na tyle, aby siedzieć z jakimś obcym facetem (nie tatusiem) w samochodzie?".

Może to brzmi głupio w moim wieku ~30 lat, ale czasem z nudów myślę chyba za dużo.

Pomaga zajęcie się czymś

Tak szczerze, to mało wiem o dzieciństwie TŻ-a w sumie. Jak usłyszę takie smaczki typu "na wycieczce szkolnej w podstawówce zwymiotował w autokarze" to mnie to zaskakuje Domyślam się, że nie znam go tak na 100%. Z każdym dniem może wyjść coś nowego o czym nie wiedziałam. Mój TŻ też nie wie, że kiedyś robiłam siku w krzakach za blokiem i mnie użądliła pszczoła w tyłek albo, że robiłam na balkonie przyjęcia na celofanowym dywanie, albo, że obwijałam mamę bibułą i była później cała kolorowa.
Większości takich smaczków się nie wie dopóki się ktoś nie wygada, jakiś znajomy czy rodzina na weselu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------



Większej bujdy nie słyszałam. Czytałam o tym milion razy na wizażu. A jak zamieszkałam z TŻ-em to nic nowego nie odkryłam. NIC.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja z nudów też różne myśli. Analizuje wszystko po 10 razy.
Też słyszałam że o matko jakie to trupy wyjdą z szafy po zamieszkaniu razem! Strach się bać! Pewnie wyjdzie że w rzeczywistości jest pewnie alkoholikiem, przemocowcem i egoistą no i nie sprząta a jak mówił że jest inaczej to kłamał. A no i te ciasta co dla mnie piekł to pewnie piekła jego matka, a jak mówił że widzi że brudno to też kłamał " bo przecież facet nie widzi jak brudno" ( podobno) No...nie....nic mnie nie zaskoczyło...znaczy zaskoczyło mnie to że nic nowego nie wyszło czego bym nie wiedziała przed ślubem.
Z facetem mieszkam dopiero razem od ślubu ale ani teraz ani wcześniej nie miałam myśli że go nie znam. Może jest już taki przewidywalny W sumie od początku miałam wrażenie że go znam. Na pierwszych spotkaniach też miałam wrażenie że go znam.
Owszem partner moze zrobić coś "dziwnego" " nie wiedziałam że lubisz.. to i to" ale to niegroźne. Tak całkiem to i sami siebie nie znamy nie wiemy jak zachowamy się w jakiejś konkretnej sytuacji np nie wiem jak zachowam się podczas porodu. Czy zniosę to dzielnie czy będę płakać i błagać żeby to się skończyło. Są sytuacje których nie da się w życiu mieć " na próbę" podobne są ale tylko podobne. Ogólny zarys partnera mam i wiem czego się mogę po nim spodziewać. Wiadomo człowiek się zmienia i nie wiem czy tak samo będzie za 15 lat.
To że autorka nie mieszka z facetem nie jest takim problemem. Większy problem to bariera językowa i rzadsze spotkania. Związek bez mieszkania od razu może być udany i para może się dogadywać mając wspólne gospodarstwo domowe ale muszą dobrze poznać się wcześniej. Na barierę językową może pomóc tłumacz Google ale też nie jest to idealne wyjscie.
Według mnie skoro masz wrażenie że go nie znasz to pewnie to nie ten.

Edytowane przez White_Dove
Czas edycji: 2020-06-03 o 09:06
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-03, 09:11   #15
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Cytat:
Napisane przez Vittoria7 Pokaż wiadomość
Jak sobie z tym radzisz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Akurat wiem, że niczego nie ukrywa Ponieważ pokazujemy swoje życie właściwie non stop przez zdjęcia, filmiki itd.
Tylko jak tutaj sobie z tym uczuciem poradzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Akurat filmiku można zrobić montaż, wyciąć to co nie wygodne, albo pokazać na nim tylko to co fajne lub to co ty chcesz zobaczyć. Nie będzie nagrywał filmu jak jest nawalony jak szpadel, albo pokazywał jak to lubi sobie wypić to czy tamto. To nie jest poznawanie się. Dziewczyny na insta też wrzucają filmiki i zdjęcia.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-03, 12:01   #16
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Jak się zamieszka ze sobą, to jednak pary w większości przypadków się "docierają". Często przez to iskrzy. Etap prawie, że nie do uniknięcia. Rzadko kiedy słyszę o kimś, kto zamieszkał ze sobą i w ogóle tego jakoś tam nie odczuł. Także banie się na wyrost, że coś będzie nie ma sensu - na ogół "coś" wychodzi. Chodzi jedynie o skalę i stopień akceptowalności tego "czegoś".

I ważne jest w tym wszystkim uczucie, wspólna chęć bycia razem. Tego nie przewidzisz, nie przekalkulujesz. Związek może nie dotrwać do momentu zamieszkania ze sobą, a może i trwać kolejne 30 lat.

Przekonasz się niebawem, gdy przyjdzie Wam do omawiania konkretów gdzie, kiedy, jak jeżeli chodzi o wspólne mieszkanie. Kwestie finansowe - to wiele par potrafi trwale skłócić. Kwestie podziału obowiązków. Spędzanie czasu wolnego już jako stacjonarny związek. I tak dalej. Na każdym z tych etapów coś może, chociaż nie musi się posypać.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-03, 12:20   #17
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Jak się zamieszka ze sobą, to jednak pary w większości przypadków się "docierają". Często przez to iskrzy. Etap prawie, że nie do uniknięcia. Rzadko kiedy słyszę o kimś, kto zamieszkał ze sobą i w ogóle tego jakoś tam nie odczuł. Także banie się na wyrost, że coś będzie nie ma sensu - na ogół "coś" wychodzi. Chodzi jedynie o skalę i stopień akceptowalności tego "czegoś".

I ważne jest w tym wszystkim uczucie, wspólna chęć bycia razem. Tego nie przewidzisz, nie przekalkulujesz. Związek może nie dotrwać do momentu zamieszkania ze sobą, a może i trwać kolejne 30 lat.

Przekonasz się niebawem, gdy przyjdzie Wam do omawiania konkretów gdzie, kiedy, jak jeżeli chodzi o wspólne mieszkanie. Kwestie finansowe - to wiele par potrafi trwale skłócić. Kwestie podziału obowiązków. Spędzanie czasu wolnego już jako stacjonarny związek. I tak dalej. Na każdym z tych etapów coś może, chociaż nie musi się posypać.
Zgadzam się. Nas skłócały ( według mnie zbyt częste ) wizyty u moich teściów ( dla mnie to żadna przyjemność i relaks te wizyty) ale dla męża to rodzina i widzi to inaczej. Sporem też było gdzie mieszkać po ślubie i pierdoły typu wybór wielkości stołu do jadalni. Kiedy się wynajmuje trochę inaczej a gdy ma się własne i trzeba wszystko kupić też inaczej. Zauważyłam że po zamieszkaniu razem jeszcze bardziej się zakochałam w mężu. Więc u nas wyszło na plus. Sa pary które po zamieszkaniu się rozstają. Znam taka która nie dogadała się co do umeblowania, garnków w kuchni, rozstali się a potem znowu byli razem i wzięli ślub. Mają teraz 3 dzieci. Grunt to dotrzeć się.
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-03, 14:00   #18
Midziak
Rozeznanie
 
Avatar Midziak
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 849
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Nie wiem czy mialam cos takiego ale w przypadku osób poznawanych na odleglosc mialam bardzo często rozczarowanie tym, że oprócz jednej strony z której dały się poznac miały na sobie cały bagaż wad, które wychodzily w praniu dopiero przy bezposrednim poznaniu.
Midziak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2020-06-03, 14:00   #19
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 50 575
Dot.: Nie znam tej drugiej osoby?

Myśmy z TŻ-em razem remontowaliśmy łazienkę jeszcze ze sobą nie mieszkając. Owszem były spory ale nie dlatego, że wspólnie mieszkaliśmy. To nie ma nic do rzeczy.

Według mnie to zależy od stażu związku a nie od momentu wspólnego mieszkania.

Bo jak jakaś para zamieszkuje ze sobą powiedzmy w 3-4 roku znajomości, to nic dziwnego, że akurat trafiają na "kryzys".

My też mieliśmy sporo kłótni i kryzysów na tym etapie związku mimo braku wspólnego mieszkania. Po prostu "taki etap". Wprowadziłam się do niego w 6 roku związku i dobrze wiem co się jemu podoba a on wie co się podoba mi.

Mimo, że ze sobą nie mieszkaliśmy to kłóciliśmy się o płytki czy stół.

Dalej nie wiążę tego ze wspólnym mieszkaniem.

W końcu doszliśmy do porozumienia, że dom jest mój a podwórko jego i jakoś to powoli idzie. On się nie wtrąca do pościeli czy talerzy a ja się nie wtrącam do jego drzewek czy kosiarki.
Wyrażamy swoje zdanie w tych tematach, ale jeżeli druga strona nie jest w stanie przekonać pierwszej, to staje na tym, że realizujemy pomysł osoby "odpowiedzialnej" za dom lub podwórko.

Po przeprowadzce do niego, pokłóciliśmy się raz i bynajmniej nie o powód wywołany wspólnym mieszkaniem, tylko o coś zupełnie innego, co jakby zrobił nawet bez wspólnego mieszkania to też byłaby kłótnia.

Szczerze mówiąc, nie wiem jak można się rozstać o kłótnię przez wybór mebli czy garnków 🤯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267
Czas edycji: 2020-06-03 o 14:03
b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-06-03 15:00:14


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:04.