Próbne godziny w sklepach SOLAR, Tailly Weil, NIKE, DIVERSE, BIG STAR, etc.

[BeautifulThings87]

Witam

Zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy w SOLAR. Po tej rozmowie zostałam zaproszona na próbne 1,5H pracy w tym sklepie. I teraz pytanie do WAS..
1. Jak się zachowywać?
2. Czego będą ode mnie wymagać?
3. Jak wyglądają próbne godziny w innych sklepach?
4. Czy ktoś dostaje pieniążki za próbne godziny pracy?

Czekam na wasze opinie

[paula78]

Napisane przez BeautifulThings87

Witam

Zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną w sprawie pracy w SOLAR. Po tej rozmowie zostałam zaproszona na próbne 1,5H pracy w tym sklepie. I teraz pytanie do WAS..
1. Jak się zachowywać?

nie kraść
normalnie ,podglądac pozostale dziewczyny,proponować pomoc

Napisane przez BeautifulThings87

2. Czego będą ode mnie wymagać?

pewnie dowiesz sie na miejscu ,przyniesc ,podaj ,pozamiataj.
warto tez wychodzic z własną inicjatywą

Napisane przez BeautifulThings87

3. Jak wyglądają próbne godziny w innych sklepach?

1,5 godziny to na prawde malo ,czesto dziewczyny maja probe cale dni .
pewnie podobnie ,obserwuja co robisz samemu jak podchodziz do klienta,

Napisane przez BeautifulThings87

4. Czy ktoś dostaje pieniążki za próbne godziny pracy?

Czekam na wasze opinie

nie spotkałam sie aby ktos na probie dostal kasę ,nawet nie ma zadnej umowy na te probne godziny .

[BeautifulThings87]

Nie kraść to wiadome ;p hehe

1,5 h to bardzo mało i tylko dlatego zgodziłam się na próbną godzine.
Byłam kiedyś w Tailly Weil na 5-6 godzin próbnych!!! Wyzysk, nieporozumienie, odradzam oczywiście ale wiadomo wszystko zalezy od menagera

[Aggie125]

Za próbne godziny należy Ci się wynagrodzenie. Jeśłi jakas firma tego "nie praktykuje", to łamie prawo. Nie ma w Polsce czegoś takiego jak praca bez wynagrodzenia (chyba, żę wolontariat, ale to na innych zasadach działa).

[MissHuffy]

Napisane przez Aggie125

Za próbne godziny należy Ci się wynagrodzenie. Jeśłi jakas firma tego "nie praktykuje", to łamie prawo. Nie ma w Polsce czegoś takiego jak praca bez wynagrodzenia (chyba, żę wolontariat, ale to na innych zasadach działa).

Dokładnie.

Poza tym przede wszytskim liczy się klient. Uśmiech, trzeba go wysłuchać doradzić, proponować, ale nie nagabywać. Grzecznie składać ciuszki. W każdym salonie są inne zasady. W jednych każą samemu 'zaczepiać' klienta w innych czekać na jego 1 ruch, bądź zaoferować swoją pomoc gdy po prostu widać ,że jej potrzebuje..

[3345e377b5e4f12f71691e182a1acdc753f18a83_62c2224350409]

Ja byłam na dniu próbnym w Smyku od godz. 13-21:30
Byłam na sali, musiałam układać ubranka, zabawki na półkach, odnosić nie kupione rzeczy na miejsce, pomagać przy wyborze klientom. Normalny dzień pracy, cały czas na stojąco, 30 minut przerwy. Gdy ktoś do mnie podchodził mówiłam, że jestem 1 dzień w pracy i nie orientuje się we wszystkim, ale postaram się pomóc. Jedna kobieta męczyła mnie chyba 40 minut, ale kupiła to co jej zaproponowałam. Dorośli są bardziej wybredni niż dzieci, przy wyborze zabawek.

W nocy po pracy, tak bolały mnie nogi, że nie mogłam spać z bólu. Na drugi dzień przyszłam i zrezygnowałam. Dostałam umowę zlecenie 54 złote na papierze, z tego chyba 30 kilka wpłynęło na konto, reszta poszła na ZUS i resztę. I po pół roku musiałam wybrać OFE.

[nietalala]

[1=3345e377b5e4f12f71691e1 82a1acdc753f18a83_62c2224 350409;12572008]Dostałam umowę zlecenie 54 złote na papierze, z tego chyba 30 kilka wpłynęło na konto, reszta poszła na ZUS i resztę. I po pół roku musiałam wybrać OFE.[/quote]

Napewno OFE nie bylo konsekwencja tej pracy. Umowa zlecenie czy o dzielo nie zobawiazuja do takich rzeczy. Jednak i od takich zarobkow potracany jest poprostu podatek ktory pozniej mozna odzyskac przy rozliczeniu.

[3345e377b5e4f12f71691e182a1acdc753f18a83_62c2224350409]

No niestety było. Przepracowałam 1 dzień i miałam skończone 26 lat. W Smyku byłam w październiku, a lipcu następnego roku ZUS przysłał mi pisemko, że muszę wybrać OFE. I oczywiście PIT też musiałam złożyć.

[sweet88]

Napisane przez Aggie125

Za próbne godziny należy Ci się wynagrodzenie. Jeśłi jakas firma tego "nie praktykuje", to łamie prawo. Nie ma w Polsce czegoś takiego jak praca bez wynagrodzenia (chyba, żę wolontariat, ale to na innych zasadach działa).

W takim razie większość sklepów łamie prawo, bo byłam już w kilku na dniach próbnych i nigdzie mi nie zapłacono...Niektóre w ten sposób wyzyskują ludzi, biorą na dni próbne i mają darmową siłę roboczą...

[Karmelowa Kotka]

W firmie dla której pracuję nie ma żadnego dnia próbnego. Po zatrudnieniu jest dwudniowe szkolenie i za to szkolenie dostajemy pełną stawkę godzinową jak normalny pracownik. I to prawda firmy łamią prawo i wykorzystują ludzi jako darmową siłę roboczą licząc na niewiedzę człowieka. Są po prostu sprytni (cwani). Proponuję najpierw zapoznać się z prawem pracy i dopiero później czegokolwiek szukać bo takim sposobem to łatwo można zostać "kąskiem" spryciarzy. I nie zwalajcie winy na pracodawców - niestety teraz w 3/4 korporacji są różne przekręty (nie tylko odnosnie pracowników). Ja jestem zdania, że każdy powinien dbać o własny biznes. No ludzie.. jak można iść na cały dzień do roboty, natyrać się i po odesłaniu z kwitkiem co? Spuścić głowę i powiedzieć "no trudno, do widzenia"?

[BeautifulThings87]

Byłam na próbnym dniu w SOLAR (1,5 godziny). Po przyjściu zajęła się mną jedna pracownica. Oto zadania jakie musiałam wykonać:

1. Przejrzeć rzeczy w sklepie na spokojnie.
2. Opisać wskazaną sukienkę (zaprezentowac tak jakbym to zrobiła klientce)
3. Zrobić ekspozycję na stoisku
4. Jedna z pracownic solara zamieniła się w kientkę i miałam ja obsłużyć.
5. Dopasować do sukienki dodatki.
6. Obsługa jednego klienta.

Oczywiście byłam tam za darmo, 1,5 godziny to nie dużo. Teraz czekam na odpowiedź, albo się dostane albo nie.

[norka27]

Ja sie kiedys dalam wkrecic w dzien probny w sklepie z markowa bielizna. Bylam wtedy jeszcze mloda i nie wiedzialam ze takie przekrety sklepy stosuja. 12 godzin normalnej pracy bo jak sie okazalo dziewczyna byla tam sama - druga miala urlop. Na rozmowie o prace Pani powiedziala ze po tym dniu podpiszemy umowe i tak dalej, nawet wziela numer mojego konta i co - nico. Nawet sie nie pofatygowala by zadzwonic, o kasie juz nie wspomne bo ona tez nie wspomniala. Dobrze ze u ciebie bylo to tylko 1,5 godziny, bez mycia podlogi na zamkniecie sklepu, rozpakowywania towaru ktory wlasnie przyszedl i tak dalej. Takie firmy czesto lamia prawo szukajac kogos za friko do zapchania chwilowej dziury.

[tyska85]

podbije temat właśnie ukazało się ogłoszenie w BIG STARZE we Wrocławiu w Galerii Dominikańskiej... praca od pon do pt od 10 - 18, i tu moje pytanie czy ktoś z Was pracował w B.S. albo ktoś ze znajomych,bo chciałabym się dowiedzieć jak wygląda tam praca no i płaca
Przeszukałam forum,ale niestety nie udało mi znaleźć
Z góry dziękuje za informacje

[szugarbejb]

Napisane przez tyska85

chciałabym się dowiedzieć jak wygląda tam praca no i płaca

Przejdź się do tego sklepu, poobserwuj pracowników, zobacz co robi każdy z nich. Bądź normalną klientką i spytaj o takie a takie spodnie czy mogą doradzić itp. A płaca pewnie tak satndardowo - 1200/1500 netto.

[tyska85]

Przejdź się do tego sklepu, poobserwuj pracowników, zobacz co robi każdy z nich. Bądź normalną klientką i spytaj o takie a takie spodnie czy mogą doradzić itp. A płaca pewnie tak satndardowo - 1200/1500 netto.

hmm w sumie to mam za sobą karierę kierownika także mniej więcej wiem na czym polega praca w butiku ale chodziło mi bardziej o warunki pracy,czy mają jakieś przerwy,premie itp,ale dzięki za info

[Kaluch]

ja byłam na dniu próbnym w diversie... porażka na całej linii, nie sadzilam, ze sklepy stosuja taki wyzysk, wyobrazcie sobie 50 osób-powiedzmy ok.30 dni próbnych.
dzień próbny 12 godzin.. nie płatny, głupia byłam, nie wiedziałam wtedy jeszcze, że tak być nie może i tak te 50 osób z których przyjęto 2. wychodzi na to, ze mieli przez miesiąc darmową siłę roboczą. przyjeli mnie, ale podziekowałam po pierwszym dniu. nie do wytrzymania to wszystko. Wszystko z pozycji roszczeniowej-przynies wynies pozamiataj, naucz sie sama, stój prosto, poprawiaj wieszaki, wyprasuj majtki. Ja doskonale rozumiem, ze trzeba sie uczyc, ale osoba, która nie ma pojecia o programie komputerowym danej firmy za duzo nie zdziala nie polecam, przynajmniej w Kato. nie wiem jak jest gdzieś indziej

[blueania]

Napisane przez Kaluch

ja byłam na dniu próbnym w diversie... porażka na całej linii, nie sadzilam, ze sklepy stosuja taki wyzysk, wyobrazcie sobie 50 osób-powiedzmy ok.30 dni próbnych.
dzień próbny 12 godzin.. nie płatny, głupia byłam, nie wiedziałam wtedy jeszcze, że tak być nie może i tak te 50 osób z których przyjęto 2. wychodzi na to, ze mieli przez miesiąc darmową siłę roboczą. przyjeli mnie, ale podziekowałam po pierwszym dniu. nie do wytrzymania to wszystko. Wszystko z pozycji roszczeniowej-przynies wynies pozamiataj, naucz sie sama, stój prosto, poprawiaj wieszaki, wyprasuj majtki. Ja doskonale rozumiem, ze trzeba sie uczyc, ale osoba, która nie ma pojecia o programie komputerowym danej firmy za duzo nie zdziala nie polecam, przynajmniej w Kato. nie wiem jak jest gdzieś indziej

podpisuje sie pod tym
Zaproszono mnie kiedys na dzien probny do Diversa (w Warszawie,prawie 2 lata temu)i widze,ze nic sie nie zmienilo pod wzgledem wyzysku...cale 12 h poprawianai wieszakow,ukladania dopiero co ulozonych ubran byle tylko pokazac,ze cos sie robi,obsluga systemu komputerowego bez przygotowania szukanie rzeczy na magazynie i na terenie sklepu bez podpowiedzi gdzie sie znajduje...porazka na calej linii...a na koniec dnia dowiedzialam sie,ze nie pasuje na to stanowisko

[pau141]

A wiecie ,ze takie probne godziny pracy za darmo sa niezgodne z polskim prawem? Zostaly niejako zapozyczone z zachodu (popularny brytyjski trial), ale Polskie prawo nie przewiduje takiej mozliwosci sprawdzania pracownika...

[Kaluch]

teraz zdaje sobie z tego sprawe divers to miała byc moja pierwsza powazna praca, takiej szukałam, ciuchy dla młodych, myslsłam fajna firma, pracownicze znizki. a tu klops teraz wiem na co uważac.

[sabbatha]

Napisane przez blueania

podpisuje sie pod tym
Zaproszono mnie kiedys na dzien probny do Diversa (w Warszawie,prawie 2 lata temu)i widze,ze nic sie nie zmienilo pod wzgledem wyzysku...cale 12 h poprawianai wieszakow,ukladania dopiero co ulozonych ubran byle tylko pokazac,ze cos sie robi,obsluga systemu komputerowego bez przygotowania szukanie rzeczy na magazynie i na terenie sklepu bez podpowiedzi gdzie sie znajduje...porazka na calej linii...a na koniec dnia dowiedzialam sie,ze nie pasuje na to stanowisko

W Opolu w diversie nie maja kamer ani ochrony i pracownicy pol roku splacali straty. A jak oni mieli jednoczesnie obslugiwac i pilnowac jak sklep w centrum gdzie ciagle jest pelno ludzi, a wtedy jeszcze nie bylo ani jednego porzadnego centrum handlowego w Opolu? Masakra po prostu.

[blueania]

Napisane przez sabbatha

W Opolu w diversie nie maja kamer ani ochrony i pracownicy pol roku splacali straty. A jak oni mieli jednoczesnie obslugiwac i pilnowac jak sklep w centrum gdzie ciagle jest pelno ludzi, a wtedy jeszcze nie bylo ani jednego porzadnego centrum handlowego w Opolu? Masakra po prostu.

Z tego co wiem pracownicy nie maja obowiazku splacania strat zwiazanych z kradzieza: eek: przeciez w wiekszosci sieciowek ludzie musieliby w ogole nie zarabiac......

[sabbatha]

oni musieli.

[uparta Marti]

u mnie w mieście w ccc też pracownicy pokrywają straty czyli kradzieże. odbierane są premie wszytskim pracownikom aż skradziony towar zostanie spłacony. Glupota jakich mało-przeciez firma musi liczyć się ze stratami.
Takie rzeczy to najlepiej wyjaśniać przed podpisaniem umowy.

[tyska85]

niestety często firmy mają to gdzieś i chcą,żeby pracownik,któremu dają najczęściej 1300 zł,żeby sprzedawały jak najwięcej,pilnowały całego towaru,sprzątały itp !! a przecież jesteśmy tylko ludźmi,ale swoją drogą jak złodziej ma coś ukraść to i tak ukradnie.
Aczkolwiek nie we wszystkich sieciówkach pracownicy muszą za to płacić.W jednej mi znanej marce pracownicy mają limit strat i jeśli go przekroczą to wtedy płacą.

[izmonek]

nie ma czegoś takiego jak próbne godziny
to wbrew prawu

[Indian Summer]

Ja jak byłam jeszcze młoda i głupia to dałam sie namówic aż na 3 dni próbne do Royal Collection!!!Za darmo!Przynies, wynies, pozamiataj...a potem pocałuj nas w nos...ale kiedys praca w tym sklepie to było coś-prestiż...w dniu ogłoszenia w kolejce stało 60 osób!!Potem spotkałam szefa Royal i powiedziałam mu co o nim mysle i że bardzo nie ładnie sie zachowali...To był zszokowany wielce, ze nikt do mnie nie zadzwonił....Tratatatata! !

Nigdy wiecej!

[martuniakl692kl]

Owszem nie do końca jest w porządku wykorzystywanie potencjalnego pracownika i pozostawienie go bez niewiedzy asortymentowej na sklepie gdzie nazwy czasem błądzą między myślami.... ale na początku wszystko jest w skrócie wyjaśnione, jedynie co jest nie fajne, to to że nowy pracownik czuje się nieswojo w tłumie tylu ludzi którzy się znają, ale oni tez tak samo zaczynali... nie zapominajmy o tym... zawsze początki są ciężkie i to dla tego nie można się sugerować zdaniami jakie inni mają, a może pomyślcie sobie w ten sposób " może ten ktoś sie nie nadawał ale ja się nadam - i spróbuję... " do odważnych Świat należy ...
ale nie zgodzę się z tym że Diversie jest taki zły, jest nacisk ze strony kierownictwa, ale to nie wygląda tak że na dzień dobry dostajesz odkurzacz, czy tez żelasko... na próbie ważne jest zaprezentowanie się siebie samego, co prawda 1,5 lub 3 h to nie wystarczy by muc ocenić czy pracownik sie nadaje...
Relacje jakie panują w sklepach są czasami zaskakujące, mam na myśli sklep Tatuum, byłam kiedyś na próbie, gdzie po 5 minutach nie spodobało się zachowanie personelu pracującego w tym sklepie, ich stosunek " tak zwany Atak " do klientek... Czasem człowiek znajduje się w miejscach gdzie źle się czuje, i ja tak miałam- odmówiłam współpracy ....

[pumas]

JA kilka lat temu bylam na 3h probnych w Pumie, gdzie zreszta zahaczylam na dluzej... i nie dostalam wynagrodzenia za to w monetach, ale moglam wybrac sobie koszulke do 200 zl ze sklepu za darmo wiec uwazam, ze sie oplacalo

Usmiech i pomoc klientowi, to najwazniejsze! Nie badz nachalna, badz uprzejma, pomocna, ale bez przesady. ukladaj stosy, poprawiaj wieszaki itd.

nie ma nic gorszego od osoby na dniu probnym, ktora mysli, ze obsluga klienta zaczyna i konczy sie na dzien dobry i do widzenia.

[aicila]

nie wiem jak teraz to wygląda w BS, ale w tamtym roku za 5 dni po 8h pracy (dokładniej mówiąc okresu próbnego) dostawało się spodnie...

[fifiorek]

jest tu ktoś kto aktualnie pracuje w dvs??
chce sie zapytać o karty rabatowe pracowników - ja pracowałam tam kiedyś i dalej mam tą karte chciałabym sie zorientować czy one dalej funkcjonują