Języki obce to nasza pasja i sposób na życie (cz. IV)

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Nie wiem, o jakim stalkingu mowisz, przytoczylam tylko informacje, ktore podawalas w tym watku. Jezeli sie czujesz nimi urazona, to moge je usunac z mojego posta.

[Jo_anna_J]

Napisane przez Esency

Cześć dziewczyny! Co tam słychać i czemu tutaj taka cisza? Jak Wam idzie nauka?

Sama jestem z siebie niesamowicie dumna i ogromnie zajarana jeżeli chodzi o hiszpański. Platforma Multikurs robiła ostatnio wyzwanie językowe, do którego postanowiłam dołączyć. Trochę na spontanie, bo zobaczyłam maila i chociaż na początku nie byłam przekonana, to ostatecznie wyszłam z założenia, że nie zaboli a może pomoże. I pomogło! I to jak!

Co prawda nadal mam wiele rzeczy do doszlifowania i wyćwiczenia (nie da się wszystkiego nauczyć na raz i od razu płynnie wykorzystywać), ale ruszyłam z czasami przeszłymi, które wiecznie mnie straszyły, opanowałam czas przyszły i tryb rozkazujący. Nadal pewne odmiany mi się mylą, nadal czasowniki nieregularne to wyuczenia i wyćwiczenia, ale już nie taki ten materiał straszny, jak go sobie namalowałam.

Wyzwanie moje trwało ostatnie 5 tygodni, zakończyło się dzisiaj, ale dało mi takiego powera, że wiem, że do końca roku jeszcze wiele z tym moim hiszpańskim zrobię. I może nie do końca Was interesuje to jak u mnie cudownie i jak jestem nakręcona, ale pomyślałam, że może część tego nakręcenia przejdzie na kogoś, kto ma teraz jakiś kryzys (choć mam nadzieję, że Wy też ciśniecie ze swoimi językami).

Dajcie znać jak tam u Was. A tymczasem życzę spokojnego wieczoru i przesyłam cząstkę mojej motywacji!

Właśnie potrzebowałam coś takiego przeczytać, bo ostatnie miesiące pod kątem językowym były dla mnie bardzo trudne. Jestem rozczarowana swoją postawą, ale dzięki Tobie właśnie odpaliłam etutor i mam zamiar zrobić dziś jak najwięcej z zaległych powtórek (prawie 1000 mi się ich uzbierało)

[Esency]

Napisane przez Jo_anna_J

Właśnie potrzebowałam coś takiego przeczytać, bo ostatnie miesiące pod kątem językowym były dla mnie bardzo trudne. Jestem rozczarowana swoją postawą, ale dzięki Tobie właśnie odpaliłam etutor i mam zamiar zrobić dziś jak najwięcej z zaległych powtórek (prawie 1000 mi się ich uzbierało)

I jak poszło z powtórkami?
Bardzo się cieszę, że zmotywowałam - taki właśnie miałam cel

Ostatnio zwolniłam z nauką, ale tylko dlatego, żeby utrwalić sobie to, co nauczyłam się przez ostatni miesiąc. Okazało się, że jak przyszło do wymieszanych powtórek to i cały materiał mi się pomieszał. Dlatego ten tydzień poświęciłam na jeden z czasów - zebrały mi się przez to powtórki na Supermemo, ale przynajmniej wiem, że jeden czas przeszły obczajony. Dzisiaj zaczynam pracę nad drugim, pewnie pod koniec przyszłego tygodnia tryb rozkazujący i będę mogła dalej lecieć z tematami!

[Esency]

No i co tam? Jak tam? Koniec roku się zbliża a tu taka cisza. Ciężko pracujecie nad językami, czy tyle obowiązków, że nie macie kiedy się nimi zająć?

[Limonka2738]

Napisane przez Esency

No i co tam? Jak tam? Koniec roku się zbliża a tu taka cisza. Ciężko pracujecie nad językami, czy tyle obowiązków, że nie macie kiedy się nimi zająć?

Mam mnóstwo obowiązków, ale i tak coś się na języki znajdzie.

Szykuję się do certyfikatu w czerwcu, więc kombinuję jak mogę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MajaLipczak]

Uczę się samodzielnie hiszpańskiego i jestem mega zadowolona z postępów. Pomaga mi bardzo Duolingo

[MissChievousTess]

Napisane przez Esency

No i co tam? Jak tam? Koniec roku się zbliża a tu taka cisza. Ciężko pracujecie nad językami, czy tyle obowiązków, że nie macie kiedy się nimi zająć?

Nie wiem jak inni, ja cały czas intensywnie się uczę. Może dlatego mniej siedzę na forum. Dziś siedzę wyjątkowo bo chyba grypa mnie bierze i wyjątkowo robię dziś językowo nieco mniej niż zwykle.
I nie wiem jak mają inni ludzie, ale ja im więcej mam obowiązków, tym większą mam motywację do planowania i działania zgodnie z planem więc zapracowana robię zwykle więcej niż w okresach które pozwalają na błogie lenistwo i na to, że wolny czas przecieka przez palce. Wczoraj np. porządkowałam sobie masę kserówek językowych z kilku języków bo już mi się spory stosik przerobionych przy biurku zebrał.

[Esency]

U mnie trochę mniej intensywnie, przynajmniej z hiszpańskim, bo szykuje się urlop świąteczno-noworoczny i masę rzeczy do zamknięcia mam na koniec roku. Ale angielski twardo codziennie robię.

Tak, też tak mam, że czym więcej, tym łatwiej mi się zorganizować - jak mam luźniejszy dzień, to często jest zmarnowany, bo niby jest tyle czasu na wszystko, ale tu coś odpuszczę, tam odpuszczę i czas przez palce przelatuje.

@MissChievousTess - już dwa razy pytałam, ale albo przegapiłaś, albo mnie ignorujesz :P Pamiętam jak mówiłaś o jakieś książce z Amazonu, która tłumaczy gramatykę hiszpańską po angielsku. Miałaś okazję się jej bliżej przyjrzeć może? Polecasz?

[lovebird]

Ale tu cisza... Dziewczyny, znacie jakiś w miarę prosty serial po francusku? Najlepiej na Netflixie, ale niekoniecznie

[Kalindaa]

Przy okazji, bo ciągle myślę nad Netflixem. Jak wygląda tam oglądanie seriali/filmów w obcym języku? Można wybrać też napisy po niemiecku(jak serial jest oryginalnie po niemiecku)?

[lovebird]

Można nie oglądam zbyt dużo, ale chyba zazwyczaj jest tak, że masz wersję oryginalną I polską, a czasem też więcej języków. Chyba najczęściej i lektor i napisy są w tych samych językach do wyboru, choć lektor nie zawsze (np. polski).

[Limonka2738]

Napisane przez Kalindaa

Przy okazji, bo ciągle myślę nad Netflixem. Jak wygląda tam oglądanie seriali/filmów w obcym języku? Można wybrać też napisy po niemiecku(jak serial jest oryginalnie po niemiecku)?

Można wybrać niemiecki nawet jeśli serial nie jst po niemiecku.


Jak jest po niemiecku to zawsze. Ale na przykład japońskie dramy często mają niemieckie napisy i szlifujesz oba języki na raz itd.


Ale tak do nauki niemieckiego, to nie wiem, czy Netflix się nada. Niewiele tego jest tak naprawdę. W sensie, jeśli chcesz Netflix tak czy siak to jasne. Ale akurat niemieckich seriali tam nie widuję aż tyle, żeby było to warte abonamentu.

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Napisane przez Limonka2738

Można wybrać niemiecki nawet jeśli serial nie jst po niemiecku.


Jak jest po niemiecku to zawsze. Ale na przykład japońskie dramy często mają niemieckie napisy i szlifujesz oba języki na raz itd.


Ale tak do nauki niemieckiego, to nie wiem, czy Netflix się nada. Niewiele tego jest tak naprawdę. W sensie, jeśli chcesz Netflix tak czy siak to jasne. Ale akurat niemieckich seriali tam nie widuję aż tyle, żeby było to warte abonamentu.

Ale czasem mozna przeciez wlaczyc i lektora, i napisy. I wtedy nie jest wazne, jaki jest jezyk ''wyjsciowy'' filmu czy serialu.

Ogladalam ostatnio Girlboss. Wlaczylam sobie dubbing wloski i wloskie napisy. Dzialalo bez problemu.

Z serialow niemieckich do nauki polecam ''Türkisch für Anfänger'', ale nie wiem, czy w polskiej wersji netflixa jest dostepny (za to na pewno jest w internecie).

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez lovebird

Ale tu cisza... Dziewczyny, znacie jakiś w miarę prosty serial po francusku? Najlepiej na Netflixie, ale niekoniecznie

Seriali nie znam ale polecam filmy, szczególnie amerykanskie i niezbyt ambitne z francuskim dubbingiem. Aktorzy którzy robią dubing zazwyczaj mówią wyraźniej i wolniej niż w zwykłych filmach francuskich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=7719e1289fd8f2cabe4d276 3ed6d1b81d4eb2186;8636418 1]Ale czasem mozna przeciez wlaczyc i lektora, i napisy. I wtedy nie jest wazne, jaki jest jezyk ''wyjsciowy'' filmu czy serialu.

Ogladalam ostatnio Girlboss. Wlaczylam sobie dubbing wloski i wloskie napisy. Dzialalo bez problemu.

Z serialow niemieckich do nauki polecam ''Türkisch für Anfänger'', ale nie wiem, czy w polskiej wersji netflixa jest dostepny (za to na pewno jest w internecie).[/QUOTE]


Nie przeżyłabym lektora, ale co kto lubi, masz rację.



Ale reflektuję się, znalazłam listę niemieckich filmów i seriali na Netflixie i wygląda to tak:


Dark; Er ist wieder da (Look who’s back); Kobiety, które zmieniły świat; W dolinie dzikich róż; Busting the Berlin Wall; Jasna noc; Love steaks; Offline – das Leben ist kein Bonuslevel; Pettson i Findus; Charlotte Link Obcy Gość; Stereo; Berlin calling; Love me! (Liebe mich!); Boris Becker Gracz; Trener!(Trainer!); Floating (Das Floß); Inga Lindström; Amok; Herbert; Hirschen; Dziewczyna na dnie morza; Familienfieber; Luca tanzt leise; Wir sind jung, wir sind stark; Kaptn Oskar; Klappe Cowboy!; Hello, I am David oraz wiele filmów historycznych.


A tyle ma możliwość niemieckiego lektora:
Czarne Lustro, Bright, Stranger Things, The Crown, Narcos, Orange is the new black, Breaking bad, Star trek, House of cards, Nago, Mindhunter, Dexter, Sherlock, Gra Geralda, Outlander.


http://niemieckasofa.pl/2018/01/wyko...-niemieckiego/


Dodam tylko od siebie, że Er ist wieder da był zaskakująco dobry i nawet miał pointę. Spodziewałam się raczej heheszków do końca.

[7719e1289fd8f2cabe4d2763ed6d1b81d4eb2186]

Masz racje, lektor nie jest najlepsza opcja, ale mysle, ze do nauki jest OK.
Dziwne, myslalam, ze jest wiecej filmow niemieckich czy takich, w ktorych mozna wlaczyc lektora.
Jednak co kraj to Netflix. Ja tez nie mam chyba ani jednego polskiego filmu na Netflixie, nad czym bardzo ubolewam, bo czasem by sie jednak chcialo cos obejrzec.
To troche smutne w sumie, ze w ramach EU, ktore przeciez nie jest wieksze niz USA, sa jakies ograniczenia licencyjne. To tak jakby w Nebrasce nie mozna bylo ogladac filmow produkowanych w Teksasie.

[NinaZgor]

Dopiszę się do wątku. Znam angielski, niemiecki (w tym specjalistyczne odmiany) oraz więcej niż podstawy francuskiego. Ten ostatni język wybitnie mi nie leży - swój poziom oceniam na wystarczający do krótkoterminowego używania podczas podróżowania i bardziej tego obszaru nie chcę rozwijać. Ostatnio rozpoczęłam wkuwanie słówek z japońskiego - mam z tego niezłą zabawę na chwilę obecną opanowałam ok 600 słówek. Dobiję do tysiąca i zabiorę się za gramatykę. Oczywiście durnotki typu rozmówki mam przeczytane, mam również fajne źródło pozyskiwania podręczników. Jeśli zajawka mi nie minie wezmę lekcje na kursie, żeby uniknąć uczenia się wymowy z błędami.

Do śmiechu: odkąd odrosłam od wysokości stołu uczyłam się równolegle niemieckiego i angielskiego i mimo biegłego poziomu w obu przypadkach po dziś dzień robię regularnie jeden i ten sam błąd: zamiast "inglisz" w języku angielskim mówię "englisz" jak w niemieckim i za nic nie potrafię tego wyplenić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kalindaa]

Napisane przez Limonka2738

Nie przeżyłabym lektora, ale co kto lubi, masz rację.



Ale reflektuję się, znalazłam listę niemieckich filmów i seriali na Netflixie i wygląda to tak:


Dark; Er ist wieder da (Look who’s back); Kobiety, które zmieniły świat; W dolinie dzikich róż; Busting the Berlin Wall; Jasna noc; Love steaks; Offline – das Leben ist kein Bonuslevel; Pettson i Findus; Charlotte Link Obcy Gość; Stereo; Berlin calling; Love me! (Liebe mich!); Boris Becker Gracz; Trener!(Trainer!); Floating (Das Floß); Inga Lindström; Amok; Herbert; Hirschen; Dziewczyna na dnie morza; Familienfieber; Luca tanzt leise; Wir sind jung, wir sind stark; Kaptn Oskar; Klappe Cowboy!; Hello, I am David oraz wiele filmów historycznych.


A tyle ma możliwość niemieckiego lektora:
Czarne Lustro, Bright, Stranger Things, The Crown, Narcos, Orange is the new black, Breaking bad, Star trek, House of cards, Nago, Mindhunter, Dexter, Sherlock, Gra Geralda, Outlander.


http://niemieckasofa.pl/2018/01/wyko...-niemieckiego/


Dodam tylko od siebie, że Er ist wieder da był zaskakująco dobry i nawet miał pointę. Spodziewałam się raczej heheszków do końca.

Dzięki, jesteś boska! Dark już obejrzałam gdzieś, ale widzę, że trochę tego jest oprócz tego serialu więc warto.

[AlbinoticBlack]

Co tak cisza od prawie 2 miesięcy? Nikt się już nie uczy? Dołączam do wątku zobaczymy gdzie zajdę z moją nauką.

[Jo_anna_J]

Napisane przez AlbinoticBlack

Co tak cisza od prawie 2 miesięcy? Nikt się już nie uczy? Dołączam do wątku zobaczymy gdzie zajdę z moją nauką.

Wszystkie się tak pilnie uczą, że nie mają kiedy wejść na wizaż




Jakiego języka/języków się uczysz?

[AlbinoticBlack]

A chyba że tak zaczynam szwedzki, w jakiejś przyszłości może fiński, ale polskich książek do niego jest niewiele, będę musiała szukać czegoś zagranicznego.

[e2865d676c04798452feeae73a751c94548fc3c2_5ef3db167a4ac]

Witam się ze wszystkimi po dłuższym czasie i wracam z małym update'm


Wielkimi krokami zbliża mi się koniec liceum i matura. Na maturze moim jedynym językiem będzie angielski (podstawowy + rozszerzony). Pisałam tu jednak o moich przebojach zarówno z niemieckim jak i hiszpańskim i tutaj w końcu poczyniłam jakieś kroki. Nie było łatwo, bo końcówka hiszpańskiego licealnego, którą teraz mamy to totalna porażka, gdyż nauczycielka odeszła i zamiast 8 godzin w tygodniu mamy jedną z panią zastępującą (znalezioną "na szybko" i tylko po to, by wpisać nam jakiekolwiek oceny do klasyfikacji, bo już w kwietniu sobie idziemy).

Nie narzekam jednak na to, ponieważ postanowiłam, że spróbuję nauki zarówno niemieckiego (za którym faktycznie mi się tęskniło!) jak i hiszpańskiego od początku! Znalazłam swoje książki idealne można by bylo powiedzieć Z wydawnictwa PONS: "Wielka Gramatyka Niemiecka" i "Duża Gramatyka Hiszpańska" (nie znalazłam nigdzie "Wielkiej" ). Na razie uczę się do matury i dokańczam swoje sprawy w szkole, ale już co nieco sobie pozaglądałam i podoba mi się, a od zakończenia roku jadę równo przez całe wakacje - jednego dnia temat z hiszpańskiego, drugiego z niemieckiego. I zobaczymy jak to do października będzie wyglądało, potem zaczynam studia filologii angielskiej tłumaczeniowej (o ile się oczywiście dostanę ), jeżeli uda mi się to wszystko jakoś pogodzić i nie będzie aż tak ciężko na uczelni to będę kontynuować i bardzo na to liczę, szczerzę mówiąc W międzyczasie też pracuję nad drugim tomikiem poezji w języku angielskim, także roboty trochę jest, ale zapał i pasja również mnie nie opuszczają, czuję ogromną chęć na to wszystko, obym to jakoś sobie ogarnęła i zobaczymy

Życzcie mi proszę powodzenia z tym wszystkim hehe

[AlbinoticBlack]

Cześć Kat
Bardzo ambitne plany, podziwiam za pisanie poezji w obcym języku.
Miałam dość podobną sytuację z włoskim w lic. pierwsza świetna nauczycielka poszła na l4 czy coś i jak się gdzieś potknęłam i zgubiłam po drodze, tak już nigdy z tym włoskim nie nadrobiłam i jedyne co umiem to ciao bella . Dobrze jest czasem zacząć od początku, zrobiłam tak kiedyś z angielskim i przypomnienie podstaw wyszło mi na dobre

Zna ktoś może książkę do szwedzkiego z dużą ilością ćwiczeń? Troll ma ich niestety malutko, ogólnie nie jest dla mnie książką idealną.

[e2865d676c04798452feeae73a751c94548fc3c2_5ef3db167a4ac]

Witaam, melduję się z kolejnym "apdejcikiem"

Matury ustne: z angielskiego i polskiego zdane na 100%, na wyniki pisemnych muszę poczekać do lipca, ale myślę, że będzie dobrze Angielskie pisemne poszły mi super, z podstawy liczę na 100%, ale też niczego z góry nie zakładam, bo różnie może być (jest jednak duża szansa ), a z rozszerzenia, wiadomo, że chciałabym, ale to często jest loteria i najmniejszy byk może na stówce zaważyć, więc na spokojnie Ważne, że już po wszystkim i, że dałam z siebie wszystko

Materiały na drugi tomik poezji angielskiej skompletowane, napisane, myślę, że koło sierpnia-września wydam, bo jeszcze trzeba załatwić pełne formalności

A co do języków oprócz angielskiego, teraz, jako, że rozpoczynam najdłuższe wakacje życia przed studiami - trochę odsapnięcia po skończeniu liceum i zakończeniu egzaminów i ruszam z wcześniej wspomnianymi książkami co do hiszpańskiego i niemieckiego. Plan dalej ten sam; jednego dnia jeden temat z niemieckiego a drugiego jeden temat z hiszpańskiego, i tak na zmianę - zobaczymy jak pójdzie

W wakacje czeka mnie też wycieczka do dwóch uczelni, które rozważam jeśli chodzi o dalszą edukację od października (filologia angielska tłumaczeniowa)

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez AlbinoticBlack

Cześć Kat
Bardzo ambitne plany, podziwiam za pisanie poezji w obcym języku.

Dziękuję, bardzo mi miło

[Limonka2738]

W końcu to zrobiłam.

Certyfikuję się ze wszystkich języków, które olalam wcześniej.

Do końca roku będę miała certyfikaty wszystkich języków, w których mówię.

Ale się strasznie boję samych egzaminów. Zwłaszcza CPE.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Limonka2738

W końcu to zrobiłam.

Certyfikuję się ze wszystkich języków, które olalam wcześniej.

Do końca roku będę miała certyfikaty wszystkich języków, w których mówię.

Ale się strasznie boję samych egzaminów. Zwłaszcza CPE.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się zastanawiałam nad certyfikatami, ale czy to się w ogóle do czegoś przydaje?
Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakikolwiek pracodawca pytał mnie o certyfikaty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86815394]Ja się zastanawiałam nad certyfikatami, ale czy to się w ogóle do czegoś przydaje?
Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby jakikolwiek pracodawca pytał mnie o certyfikaty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Nie, ale zawsze warto mieć na papierze, że coś umiem. Przynajmniej tak uważam.

Jak ambasada Japonii wydaje mi dokument, że mówię płynnie po japońsku, to jednak inna historia niż jak napiszę sobie po prostu w CV "japoński (biegle)". A tak mam "japoński (biegle, 日本語能力試験 JLPT, poziom N1)"

Wygląda to od razu poważniej.

Osoba, która zajmuje się HRem mówiła mi, że języki obce, zwłaszcza takie jak mandaryński czy japoński, nawet jeśli nie są wymagane na danym stanowisku, to świadczą o pracowitości w oczach pracodawców.

Ile w tym prawdy? Nie wiem. Ale wiem, że nie byłam na rozmowie kwalifikacyjnej, na której nie zostało wspomniane, że mówię w takim a takim języku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Ja mam certyfikat niemieckiego C1, zastanawiam sie czy robic C2, boje sie ze nie zdam pisania

[Michalina724]

Cześć dziewczyny
czy dzięki certyfikatom językowym mam szansę znaleźć dobrą pracę, czy wszyscy pracodawcy nadal upierają się przy tych studiach?
chcę zrobić z angielskiego i hiszpańskiego, później może z portugalskiego albo słowackiego - tych języków nie znam i będę się uczyć od zera.
Uważam, że lepsze są certyfikaty, no ale nie wiem, co o tym myślą inni

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Michalina724

Cześć dziewczyny
czy dzięki certyfikatom językowym mam szansę znaleźć dobrą pracę, czy wszyscy pracodawcy nadal upierają się przy tych studiach?
chcę zrobić z angielskiego i hiszpańskiego, później może z portugalskiego albo słowackiego - tych języków nie znam i będę się uczyć od zera.
Uważam, że lepsze są certyfikaty, no ale nie wiem, co o tym myślą inni

Jak pisalam wyżej - nigdy w życiu nikt mnie nie pytał o certyfikat. Zazwyczaj pracodawcy sprawdzali moje umiejętności w praktyce i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz