Chcę wrócić do byłego

[rogola668]

Hej

Tydzień temu zerwał ze mną chłopak, byliśmy razem prawie trzy miesiące. Wiem że to może nie dużo ale wiele nas łączyło. Zakończył związek mówiąc że mamy inne poglądy.. od znajomych dowiedziałam się że powodem było to że zbyt często do niego pisałam, zamiast znaleźć jakąś pracę i zajęcie siedziałam w domu. Zbyt często pisałam żeby przyjechał. Dodam że w tym roku pisałam maturę, mam wakacje przed studiami. Chociaż to były tylko trzy miesiące bardzo za nim tęsknię.. nie mogę dojść do siebie i robię masę głupich rzeczy. Gdy teraz myślę o tym na spokojnie powoli rozumiem jego reakcję.. ale myślę także że wszystko stało się zbyt szybko, zamiast kończyć związek powinniśmy szczerze porozmawiać. Wiem że nie jestem idealna, on też ma wady.. mimo wszystko uważam że związki powinno się zaprawiać a nie kończyć, tym bardziej z takich błahych powodów. Co robić? Czy jest sens do niego pisać? Nawet jeśli nie wracać do siebie to chociaż wyjaśnić pewne kwestie. A może poczekać aż on się odezwie? Jest szansa że to zrobi? Jak widzicie tą sprawę? Aż tak bardzo to popsułam?

[Vanir410]

Czekanie, aż się ktoś odezwie nigdy nie ma większego sensu. Skoro uważasz, że źle robiłaś i chcesz naprawić - możesz zadzwonić. Nie ma co unosić się dumą. Jak odmówi, mówi się trudno, ale zawsze też może się zgodzić.

[ajah]

Napisane przez rogola668

Hej

Tydzień temu zerwał ze mną chłopak, byliśmy razem prawie trzy miesiące. Wiem że to może nie dużo ale wiele nas łączyło. Zakończył związek mówiąc że mamy inne poglądy.. od znajomych dowiedziałam się że powodem było to że zbyt często do niego pisałam, zamiast znaleźć jakąś pracę i zajęcie siedziałam w domu. Zbyt często pisałam żeby przyjechał. Dodam że w tym roku pisałam maturę, mam wakacje przed studiami. Chociaż to były tylko trzy miesiące bardzo za nim tęsknię.. nie mogę dojść do siebie i robię masę głupich rzeczy. Gdy teraz myślę o tym na spokojnie powoli rozumiem jego reakcję.. ale myślę także że wszystko stało się zbyt szybko, zamiast kończyć związek powinniśmy szczerze porozmawiać. Wiem że nie jestem idealna, on też ma wady.. mimo wszystko uważam że związki powinno się zaprawiać a nie kończyć, tym bardziej z takich błahych powodów. Co robić? Czy jest sens do niego pisać? Nawet jeśli nie wracać do siebie to chociaż wyjaśnić pewne kwestie. A może poczekać aż on się odezwie? Jest szansa że to zrobi? Jak widzicie tą sprawę? Aż tak bardzo to popsułam?

Skoncentruj się na sobie i swojej asertywności.
Nie potrzebujesz chłopaka, który traktuje cię w ten sposób.

[kasiunia788742]

Napisane przez ajah

Skoncentruj się na sobie i swojej asertywności.
Nie potrzebujesz chłopaka, który traktuje cię w ten sposób.

W jaki sposób? Co on takiego w sumie zrobił?

Autorko, zadzwonić możesz i szczerze porozmawiać. Jak nie wyjdzie to nie wyjdzie. Przyjmij na klatę i idź dalej. To tylko 3 miesiące. Na przyszłość staraj się nie osączać drugiej osoby. Wiem, że podekscytowanie i zauroczenie mają wpływ na to, że chciałoby się spędzać każdą chwilę, tymbardziej, że masz dużo wolnego, ale oddech też jest ważny

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

[lady666macbeth]

nie czekaj, po prostu sobie go odpuść.

[ajah]

Napisane przez kasiunia788742

W jaki sposób? Co on takiego w sumie zrobił?

Autorko, zadzwonić możesz i szczerze porozmawiać. Jak nie wyjdzie to nie wyjdzie. Przyjmij na klatę i idź dalej. To tylko 3 miesiące. Na przyszłość staraj się nie osączać drugiej osoby. Wiem, że podekscytowanie i zauroczenie mają wpływ na to, że chciałoby się spędzać każdą chwilę, tymbardziej, że masz dużo wolnego, ale oddech też jest ważny

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Omówił powód zerwania ze znajomymi, a nie z nią.

[rogola668]

Jego bliski kolega jest chłopakiem mojej przyjaciółki, stąd dowiedziałam się o powodach zerwania. Osobiście jestem rozdarta, z jednej strony chcę z nim porozmawiać, ale z drugiej strony czuję się strasznie skrzywdzona że mógł skreślić to wszystko z takiego powodu... Dla niego to było tylko niewygodne, a ja teraz cierpię.. wszyscy mówią żebym go olała.. ale jak olać kogoś kogo kochało się całym sercem? On pracuje bardzo dużo, w tygodniu po 14h i w soboty coś koło tego.. może przez natłok pracy poniosło go.. ale skoro on się nie odzywa.. to nie wiem czy jest sens abym ja to robiła ☹️

[lady666macbeth]

Napisane przez rogola668

Jego bliski kolega jest chłopakiem mojej przyjaciółki, stąd dowiedziałam się o powodach zerwania. Osobiście jestem rozdarta, z jednej strony chcę z nim porozmawiać, ale z drugiej strony czuję się strasznie skrzywdzona że mógł skreślić to wszystko z takiego powodu... Dla niego to było tylko niewygodne, a ja teraz cierpię.. wszyscy mówią żebym go olała.. ale jak olać kogoś kogo kochało się całym sercem? On pracuje bardzo dużo, w tygodniu po 14h i w soboty coś koło tego.. może przez natłok pracy poniosło go.. ale skoro on się nie odzywa.. to nie wiem czy jest sens abym ja to robiła ☹️

nie ma sensu. Nie rób tego. Nie poniżaj się.

[Minna]

Napisane przez rogola668

Jego bliski kolega jest chłopakiem mojej przyjaciółki, stąd dowiedziałam się o powodach zerwania. Osobiście jestem rozdarta, z jednej strony chcę z nim porozmawiać, ale z drugiej strony czuję się strasznie skrzywdzona że mógł skreślić to wszystko z takiego powodu... Dla niego to było tylko niewygodne, a ja teraz cierpię.. wszyscy mówią żebym go olała.. ale jak olać kogoś kogo kochało się całym sercem? On pracuje bardzo dużo, w tygodniu po 14h i w soboty coś koło tego.. może przez natłok pracy poniosło go.. ale skoro on się nie odzywa.. to nie wiem czy jest sens abym ja to robiła ☹️

Powiedział koledze, a Tobie nie. Zerwał ot tak. Uważam, że nie warto, bo potraktował Cię jakbyś wcale nie była ważna, w przeciwnym razie chociaż by z Tobą porozmawiał o tym co mu przeszkadza.

[rogola668]

Wcześniej mówił mi że cieszyłby się gdybym znalazła pracę, ale nie sądziłam że to wszystko może poskutkować tym że zakończy to co było między nami.. może jestem naiwna ale skoro zdecydował się na związek ze mną i mówił że kocha , to czemu nie warto spróbować ...? Wiem że sama będę musiała przecierpieć jego reakcję.. może poczekam jeszcze tydzień? Może on coś przemyśli?

[kalor]

To nie był długi związek, więc pewnie jak zobaczył, jak to jest w związku z Tobą, uznał, że do siebie nie pasujecie. Związki próbuje się naprawiać, ale nie takie, w których tak wcześnie zaczyna coś nie grać. Nie ma sensu się użerać.

Jednak zachował się bardzo dziecinnie, zgadzam się z dziewczynami.

[Nancy_M]

Jeśli już po 3 miesiącach związku uzbierał wystarczająco dużo powodów, żeby zwiać, to ja nie wiem, czy tam był sens cokolwiek naprawiać. Mimo wszystko, wyjaśnienia powinnaś usłyszeć od niego, a nie od osób trzecich.

[I am Rock]

Z punktu widzenia chłopaka to pewnie wyglądało tak, że ty siedzisz na tyłku i tylko wypisujesz "przyjedź, przyjedź", oczekując że on przybędzie na każde twoje skinienie. Najwyraźniej nie był w tobie aż tak zakochany, żeby mu się chciało inwestować czas i pieniądze.

[Folgia]

Daj sobie spokój. Po co walczyć o kogoś, kto zamiast porozmawiać woli zerwać ot tak.

[rogola668]

Inwestować we mnie nie musiał, samochodem mógł dojechać do mnie w 10 minut. Na początku, przyjeżdżał czasami co dwa dni i nie było z tym problemu. Jeśli nie miał czasu, rozumiałam że ma obowiązki. Myślę że mimo wszystko to nie powinno być powodem aby z kimś kończyć... Wieczorem chyba do niego napiszę..