Jak Karoloo zrzuca zbędne kg

[Karoloo]

Już dzisiaj dostałam piękne 4 opakowania i już nie mogę się doczekać skutków

[diana171615]

to zaczynaj brac i opisuj swoja walke. powodzenia

[MalaPikanteria]

powodzenia

[Karoloo]

Może parę słów o mnie.

Karolina

• 27 lat
  
• dzieci brak
• wieczna studentka

Wymiary:
Wzrost: 171 cm
Waga: 65 kg
Biust: 80 cm
Brzuch: 70cm
Biodra: 93 cm (moja zmora)
Udo: 57 cm

Z ćwiczeniem nie mam problemów ponieważ codziennie trenuję. Zastanawiam się nad A6W, może zacznę od poniedziałku

Moim celem na te 8 tygodni jest pozbycie się tłuszczu z ud i pośladków Mam nadzieję, że mój słomiany zapał nie przeszkodzi mi w wytyczonym celu

Tabletki:
2 przed śniadaniem kolejne przed meczem

Menu
Śniadanie: frankfurterki
Obiad: kurczak z warzywami + kasza gryczana
Kolacja: idę na imprezę więc może jakieś sałatki.

Ćwiczenia: mecz czyli duuużo biegania

PS. mam niedokończony słoik NUTELLI i nie ręczę za siebie

O popełnionych grzechach, a na pewno takie będą, napiszę wieczorem

[Biricchina]

Powodzenia!

[diana171615]

kochana frankfurterki to nie jest dobry pomysł bo są dość tłuste lepiej wybrac kiełbaskę cienką z piersia indyka albo z sokołowa albo z indykpolu pyszna jest

[Karoloo]

Relacja z wczorajszego dnia:
Po pierwszej dawce tabletek miałam takiego kopa, że posprzątałam mieszkanie i wciąż było mi mało. Nie wiem czy podświadomie sobie czegoś nie wbiłam do głowy Przed meczem kolejna dawka i mogłam biegać przez całe 60 min (choć nie ukrywam w pewnym momencie miałam mega kryzys). Jedyny minus to taki, że miałam przez cały dzień sucho w ustach i strasznie się pociłam.

Co do małych grzeszków: Reds po meczu i trochę Vody na imprezie.

Plan na dziś:
Pobiegać z moim mężczyzną (stwierdził, że kupi Term Line i będziemy razem gubić kg )

Menu
Śniadanie: cienką kiełbaska (dzięki Diana za podpowiedz )
Obiad: udko z kurczaka, kasza gryczana
Kolacja: i znowu problem :/ w ciągu dnia coś wymyśle


I co... miałam iść biegać :/ nie poszłam z czystego lenistwa. Na kolacje zjadłam pół bułki z Nutella (nie mogłam się powstrzymać) i dodatkowo z łyżeczki ze słoiczka. Jutro to spale
Po tabletkach czuje się świetnie mam duuuużo energii (co można zauważyć bo wszędzie mnie pełno). Cały czas chce mi się pić.

Do jutra

[sQuaara]

jaki mecz??

[Karoloo]

piłka ręczna

[dorrotka86]

nutellę wywal

powodzenia!

[frezyjka85]

Napisane przez dorrotka86

nutellę wywal

powodzenia!

nutella jest pyszna ale fakt.... teraz nawet na nią nie patrzę

[diana171615]

nie ma za co

masakra, nutella... az mi ślinka poleciała.

ale żebys nie czuła się samotna- dzis też nagrzeszyłam zaraz nowy wpis u mnie, przeczytasz to zrozumiesz. zapraszam

[sQuaara]

to męczący sport zreszta który nie jest
fajnie ;> czesto masz treningi? w ogole w jakies lidze czy jak? bo widze 27lat? Akadmickie rozgrywki?

[diana171615]

zapraszam na konkurs u siebie w mini-blogu.

[MalaPikanteria]

moja zgrozą od lata byl biedronkowy nussmilk ale i przeszło jak raz się go najadłam aż mnie zemdliło
Fajnie, że będziesz miala towarzysza do gubienia kg

[Karoloo]

Napisane przez diana171615

nie ma za co

masakra, nutella... az mi ślinka poleciała.

ale żebys nie czuła się samotna- dzis też nagrzeszyłam zaraz nowy wpis u mnie, przeczytasz to zrozumiesz. zapraszam

hehe czytam codziennie Twój mini blog :P Dobrze, że nie jestem jedyna grzesznicą :P Ale fakt czasami nam sie nalezy (Hot Dog czy Nutella )

Napisane przez sQuaara

to męczący sport zreszta który nie jest
fajnie ;> czesto masz treningi? w ogole w jakies lidze czy jak? bo widze 27lat? Akadmickie rozgrywki?

Oj bardzo męczący ale bardzo dobrze, bo dużo się spala Treningi mam 5-6 razy w tygodniu plus mecz więc na brak ćwiczeń narzekać nie mogę A gram w II lidze plus Akademickie rozgrywki.

Napisane przez diana171615

zapraszam na konkurs u siebie w mini-blogu.

Czekam na wene

Napisane przez MalaPikanteria

moja zgrozą od lata byl biedronkowy nussmilk ale i przeszło jak raz się go najadłam aż mnie zemdliło
Fajnie, że będziesz miala towarzysza do gubienia kg

Też się cieszę, bo nie musze osobno gotować. A jemu przyda się parę kg mniej


---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Dziś miałam dzień lenia Zero ćwiczeń.

Samopoczucie dobre Energia mnie rozrywała. Ręce się nie trzęsą jak niektórym (i całe szczęście), a suchości w ustach już nie mam Trochę mam problem ze spaniem.

Menu na dziś
Śniadanie: kromka z serem
Obiad: grochówka
Kolacja: Tosty
przekąski: marchewka, jabłko

Postanowiłam, że co tydzień będę się mierzyć.Oby coś schodziło.
Do jutra

[MalaPikanteria]

a mój TZ to typowy facet - musi mieć mieso i najlepiej ziemniaki na obiad :/ nie cierpi warzyw (np na parze czy na patelni), żadnych kurczaków w sosach koperkowych, itd; ryb.... Masakra... A że nie zawsze chce mi sie robic 2 obiady/obiado-kolacje to zazwyczaj jem to co on...

[Karoloo]

Therm Line dzień kolejny
Wczoraj niestety nie miałam okazji zasiąść do kompa dlatego teraz uzupełniam braki

Dzień minął w miare spokojnie. Dużo chodzenia i załatwiania. Wieczorem trening. Zauważyłam, że mam więcej siły i lepszą kondycję mogę biegać i biegać

Co do menu:
Śniadanie: jajecznica + kromka białego pieczywa
Obiad: ziemniaki + fasola szparagowa + kotlet
Kolacja: nie miałam kiedy :/
Przekąski; 2 plasterki szynki + 3 plasterki sera pleśniowego, Nessvita.

Grzechy: parę ciasteczek HIT (aż teraz mi ślinka cieknie), wieczorem 1 piwo (przywiezione w prezencie z delegacji).

A co do dzisiejszego dnia.
Jestem trochę przeziębiona ale na trening ide. Nie ma bata trzeba zrzucać te wstrętne kg :P

Śniadanie: białe pieczywo z serem
Obiad: jade do rodziców i nie mam pojęcia co będzie
Kolacja: pewnie znowu nic, bo nie mam kiedy zjeść
Przekąski: jabłko, marchewka.


---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Co do brania tabletek to 2 biorę przed śniadaniem a kolejną porcję przed treningiem.

[diana171615]

Napisane przez Karoloo

Therm Line dzień kolejny
Wczoraj niestety nie miałam okazji zasiąść do kompa dlatego teraz uzupełniam braki

Dzień minął w miare spokojnie. Dużo chodzenia i załatwiania. Wieczorem trening. Zauważyłam, że mam więcej siły i lepszą kondycję mogę biegać i biegać

Co do menu:
Śniadanie: jajecznica + kromka białego pieczywa
Obiad: ziemniaki + fasola szparagowa + kotlet
Kolacja: nie miałam kiedy :/
Przekąski; 2 plasterki szynki + 3 plasterki sera pleśniowego, Nessvita.

Grzechy: parę ciasteczek HIT (aż teraz mi ślinka cieknie), wieczorem 1 piwo (przywiezione w prezencie z delegacji).

A co do dzisiejszego dnia.
Jestem trochę przeziębiona ale na trening ide. Nie ma bata trzeba zrzucać te wstrętne kg :P

Śniadanie: białe pieczywo z serem
Obiad: jade do rodziców i nie mam pojęcia co będzie
Kolacja: pewnie znowu nic, bo nie mam kiedy zjeść
Przekąski: jabłko, marchewka.


---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

Co do brania tabletek to 2 biorę przed śniadaniem a kolejną porcję przed treningiem.

kochaniutka nie rezygnuj z kolacji bo zbyt wiele czasu organizm głoduje aż do rana. Przygotuj cos wczesniej ale cos przekąś! Bo dostaniesz

[MalaPikanteria]

Kochana spróbuj zjeść na kolację cokolwiek, organizm strasznie się meczy czekając aż do śniadania żeby dostać power do życia

[Karoloo]

Napisane przez MalaPikanteria

Kochana spróbuj zjeść na kolację cokolwiek, organizm strasznie się meczy czekając aż do śniadania żeby dostać power do życia

Napisane przez diana171615

kochaniutka nie rezygnuj z kolacji bo zbyt wiele czasu organizm głoduje aż do rana. Przygotuj cos wczesniej ale cos przekąś! Bo dostaniesz

Poprawiłam się i jem w miarę możliwości kolacje

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Wybaczcie, że dawno mnie nie było ale jestem chora - jakieś wstrętne grypsko
Wczoraj dzień kobiet i mój kochany urządził kolacje Z jednej strony fajnie, bo nie musze siedzieć i wymyślać co można zjeść ale z drugiej i chyba tej najważniejszej zostawił taki syf, że szkoda gadać.

Wczorajsze menu:
Śniadanie: 2 kromki białego pieczywa + szynka
Obiad: Zupa pomidorowa z makaronem
Kolacja: Świeżonka z ziemniakami

Bez grzechów niestety się nie obyło :/ Dokończyłam słoik nutelli

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Dzisiejszy dzień będzie aktywniejszy, bo już się lepiej czuję. W planach mam trening Zapomniałam napisać, że wczoraj byłam zmuszona do 40 min spaceru (lepsze to niż stanie na przystanku i czekanie aż łaskawie coś pojedzie).

Menu:
Śniadanie: Jajecznica 2 jajek
Obiad: Resztki po swieżonce
Kolacja: Weny brak (kolacja to moja zmowa, nie jadam a powinnam, nie mam czasu:/) Macie może jakieś pomysły na szybkie i mało kaloryczne kolacje?? Będę bardzo wdzięczna.

Tabletki: 2 przed śniadaniem kolejne przed treningiem.

[diana171615]

Napisane przez Karoloo

Poprawiłam się i jem w miarę możliwości kolacje

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Wybaczcie, że dawno mnie nie było ale jestem chora - jakieś wstrętne grypsko
Wczoraj dzień kobiet i mój kochany urządził kolacje Z jednej strony fajnie, bo nie musze siedzieć i wymyślać co można zjeść ale z drugiej i chyba tej najważniejszej zostawił taki syf, że szkoda gadać.

Wczorajsze menu:
Śniadanie: 2 kromki białego pieczywa + szynka
Obiad: Zupa pomidorowa z makaronem
Kolacja: Świeżonka z ziemniakami

Bez grzechów niestety się nie obyło :/ Dokończyłam słoik nutelli

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Dzisiejszy dzień będzie aktywniejszy, bo już się lepiej czuję. W planach mam trening Zapomniałam napisać, że wczoraj byłam zmuszona do 40 min spaceru (lepsze to niż stanie na przystanku i czekanie aż łaskawie coś pojedzie).

Menu:
Śniadanie: Jajecznica 2 jajek
Obiad: Resztki po swieżonce
Kolacja: Weny brak (kolacja to moja zmowa, nie jadam a powinnam, nie mam czasu:/) Macie może jakieś pomysły na szybkie i mało kaloryczne kolacje?? Będę bardzo wdzięczna.

Tabletki: 2 przed śniadaniem kolejne przed treningiem.

moze byc omlecik, jajeczniczka, sałatka jakas , albo placuszki z tuńczyka. zależy co masz

Ty nie kus mnie ta nutella bo zwariuję!

[Karoloo]

Napisane przez diana171615

moze byc omlecik, jajeczniczka, sałatka jakas , albo placuszki z tuńczyka. zależy co masz

Ty nie kus mnie ta nutella bo zwariuję!

Dzięki teraz mogę coś wykombinować :P

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Wczoraj fajny dzien Zaczęłam od jajecznicy z boczkiem (bez oieczywa), obiad jajko sadzone + kasza gryczana i kefir mniammmm Po południu wybralam się na urodziny do brata (ach 13 urodziny- kiedy to było). Mama przeszła samą siebie... 4 rodzaje ciasta i duuużo konkretów. Skusiłam się jedynie na tort (głupio było odmawiać) i cisto Snickers. Poźnier pora na inne Dzięki TL nie mam łaknienia (i dzięki Bogu ) Jedyne co udało mi się zmieścić to galaterke, mały filecik z kurczaka i byłam PEŁNA.

Ćwiczeń: 0
Grzechy: piwo i 2 lampki wina

A co do dzisiaj.
Siedzę i odpoczywam u teściów. Spanie do oporu, śniadanie gotowe, obiad się robi

Na śniadanie zjadłam 2 cieńkie parówki do tego 2 kromki białego pieczywa. Obiad dopiero przede mną. Później napisze co się działo

No i mam zamiar dzisiaj się zmierzyć zważyć- full wypas serwis
Obiad: 2 ziemniaki z fasolą szparagową i mały kawałek karczku.
Kolacja: kromka białego pieczywa z serem.

Nie obyło się bez grzechów:/
W ciągu dnia: 2 piwa, 3 kostki czekolady, duże Prince Polo

[diana171615]

Napisane przez Karoloo

Dzięki teraz mogę coś wykombinować :P

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Wczoraj fajny dzien Zaczęłam od jajecznicy z boczkiem (bez oieczywa), obiad jajko sadzone + kasza gryczana i kefir mniammmm Po południu wybralam się na urodziny do brata (ach 13 urodziny- kiedy to było). Mama przeszła samą siebie... 4 rodzaje ciasta i duuużo konkretów. Skusiłam się jedynie na tort (głupio było odmawiać) i cisto Snickers. Poźnier pora na inne Dzięki TL nie mam łaknienia (i dzięki Bogu ) Jedyne co udało mi się zmieścić to galaterke, mały filecik z kurczaka i byłam PEŁNA.

Ćwiczeń: 0
Grzechy: piwo i 2 lampki wina

A co do dzisiaj.
Siedzę i odpoczywam u teściów. Spanie do oporu, śniadanie gotowe, obiad się robi

Na śniadanie zjadłam 2 cieńkie parówki do tego 2 kromki białego pieczywa. Obiad dopiero przede mną. Później napisze co się działo

No i mam zamiar dzisiaj się zmierzyć zwarzyć- full wypas serwis

a mi dzis brat parówki przywiózł. Mmmm jak ja dawno je jadłam.

[Karoloo]

Po dzisiejszym mierzeniu jestem mega zadowolona

Biust:80 cm (na szczęście) ->bez zmian
Brzuch: 68 cm -2cm
Biodra: 92 cm -1cm
Udo: 55 cm -2cm

Nie wiem ile ważę:/ Nie mam wagi

Teraz tylko pozostaje nie odpuszczać i dalsza walka z kg

Na śniadanie (dość późne) planuje jajecznicę, obiad to wielka tajemnica ponieważ jade do mamy, a z kolacją jak zwykle problem ale może jakąś sałatkę.

Planowane ćwiczenia: trening

[sQuaara]

szybka kolacja to twarozek ze szczypiorkiem i rzodkiewka z ciemnym pieczywem np albo czyms typu WASA
mniam!

[Karoloo]

Napisane przez sQuaara

szybka kolacja to twarozek ze szczypiorkiem i rzodkiewka z ciemnym pieczywem np albo czyms typu WASA
mniam!

Dzięki wielkie Generalnie byłam odzwyczajona od jedzenia kolacji stąd ten problem

[Karoloo]

Aloha
W dzisiejszy dzień wchodzę ze świetnym humorem. Szkoda, że pogoda za oknem nie jest słoneczna- cóż nie można mieć wszystkiego

Wczoraj byłam tak zakręcona, że zapomniałam przed treningiem tabletek :/ Skusiłam się na 2 kostki czekolady (nie ukrywam były pyszne). I gdzie się podziała silna wola :p Chociaż z drugiej strony nie można tak drastycznie odmawiać sobie przyjemności.

Co do obiadu, kolacji- łazanki plus mały kurczak, a kolacji brak... Dzisiaj się poprawie- kończę wcześniej trening i sobie coś przygotuje. Przecież w drodze powrotnej mogę jeść

Planowane posiłki na dzisiejszy dzień:
Śniadanie: jajecznica z kiełbaską (ostatnio mam mega parcie- może dlatego że cena jajek poszła w góre ?? hehehehe )
Obiad: kotlet mielony z ziemniakami i jakaś sałatka (znowu obiad u rodziców (tym razem wiem co będzie )
Kolacja: serek wiejski z rzodkiewką.

Cel w tym tygodniu:
Ograniczyć wieczorne piwo !!

Miłego dnia dziewczyny

[diana171615]

Napisane przez Karoloo

Aloha
W dzisiejszy dzień wchodzę ze świetnym humorem. Szkoda, że pogoda za oknem nie jest słoneczna- cóż nie można mieć wszystkiego

Wczoraj byłam tak zakręcona, że zapomniałam przed treningiem tabletek :/ Skusiłam się na 2 kostki czekolady (nie ukrywam były pyszne). I gdzie się podziała silna wola :p Chociaż z drugiej strony nie można tak drastycznie odmawiać sobie przyjemności.

Co do obiadu, kolacji- łazanki plus mały kurczak, a kolacji brak... Dzisiaj się poprawie- kończę wcześniej trening i sobie coś przygotuje. Przecież w drodze powrotnej mogę jeść

Planowane posiłki na dzisiejszy dzień:
Śniadanie: jajecznica z kiełbaską (ostatnio mam mega parcie- może dlatego że cena jajek poszła w góre ?? hehehehe )
Obiad: kotlet mielony z ziemniakami i jakaś sałatka (znowu obiad u rodziców (tym razem wiem co będzie )
Kolacja: serek wiejski z rzodkiewką.

Cel w tym tygodniu:
Ograniczyć wieczorne piwo !!

Miłego dnia dziewczyny

oj z tym piwkiem masz racje bo brzuszek rosnie w drastycznym tempie! a I apetyt wiekszy

[MalaPikanteria]

Gratuluje tych minusków A piwko to rzeczywiście zmora, szkoda utraty wypracowanych efektów