|
Notka |
|
Moja mama jest NAJ Maj to miesiąc miłości, budzącego się życia i miesiąc naszych kochanych mam. W związku z tym przygotowaliśmy dla Was razem z marką Rossmann kolejne zadanie konkursowe, w którym prosimy Was o wątki poświęcone Waszym Drogim Mamom. |
|
Narzędzia |
2011-05-04, 22:25 | #1 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Pudełko pełne wspomnień
Kochana Mamo, żadne słowa nie opiszą mojej wdzięczności za cały trud wychowania i wyrzeczenia, do jakich byłaś zmuszona, gdy byłam dzieckiem. Mam nadzieję, że chociaż w ten sposób uda mi się wyrazić, jak bardzo doceniam wszystko co dla mnie zrobiłaś. Kocham Cię Mamusiu.
Dla innych główna bohaterka tego wątku jest zwyczajną kobietą, jakich wiele na tym świecie. Pracuje, zajmuje się domem, opiekuje się dwójką dorosłych już urwisów (i mężem w sumie też). Może i nie wygląda jak Miss, nie nosi ciuchów od najlepszych projektantów i nie widnieje na okładkach prasowych, ale dla mnie jest to najwspanialsza kobieta na świecie. Ta kobieta to moja Mama. Urodziła się we wsi położonej pod Częstochową 9 czerwca 1964 roku. Większość swojego dzieciństwa spędziła u swoich dziadków, gdzie pomagała przy prowadzeniu gospodarstwa. Konie, krowy, kury, a nawet znaleziony w lesie jelonek były całym jej światem i już jako 6-latka zapragnęła posiadać własne gospodarstwo. A że marzenia są po to, by je realizować, skończyła technikum o profilu rolniczym, a później wyruszyła na podbój Wrocławia, gdzie podjęła studia na Akademii Rolniczej. We Wrocławiu poznała mojego tatę, pobrali się, a niecałe 5 miesięcy później na teście ciążowym ukazały się złowrogie 2 kreseczki. I w tym momencie zaczyna się cała historia… Spis treści: 1. Pomidory, chleb i praktyki z brzuszkiem 2. Usypianie małej Underci 3. Problemy na studiach 4. Operacja
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost Edytowane przez Undercia Czas edycji: 2011-05-10 o 16:01 |
2011-05-05, 14:46 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 5 729
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Bardzo ciekawie się zaczyna, zainteresowałam się
Pozdrawiam i czekam na więcej! (5) Edytowane przez Dzikun Czas edycji: 2011-05-05 o 15:09 |
2011-05-05, 16:13 | #3 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Pomidory, chleb i praktyki z brzuszkiem
Studia rolnicze wymagały odbycia wielu godzin ciężkich praktyk, które dla ciężarnej były jeszcze trudniejsze. Nie dość, że brzuch źle wpływał na kręgosłup, to jeszcze musiała spędzać kilka godzin pochylona nad sadzonkami, bo zależało jej na zaliczeniu praktyk jeszcze przed porodem. W tym czasie w jej menu można było znaleźć jedynie pomidory i suchy chleb, nic innego nie była w stanie przełknąć*. Podstawowy zestaw obiadowy w trakcie praktyk? Pół bochenka chleba i kilogram pomidorów. Pewnego dnia zauważył to jej opiekun praktyk i zażartował: „taka drobniutka, a tyle je”, na co Mama pogłaskała się po brzuchu i stwierdziła „próbuję przytyć, ale jak na złość wszystko w brzuch idzie”. *a teraz dziwi się, że potrafię wciągnąć naraz 2 kg pomidorów.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
2011-05-05, 19:43 | #4 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Usypianie małej Underci
Muszę przyznać, że byłam dziwnym dzieckiem. Jak jedzenie to tylko butelka przygotowana przez tatę (bo ja butelkowe dziecię byłam), jak usypianie – tylko z Mamą. Mama najpierw czytała mi bajkę dnia z książki „365 dobranocek”, później śpiewała moją ukochaną kołysankę („Z popielnika na Wojtusia”), a potem już po prostu siedziała obok łóżeczka, czekając aż zasnę. Brałam ją wtedy za kciuka i jeździłam nim wokół swoich ust, dopóki nie zasnęłam. Pewnego razu Mama chcąc pouczyć się do egzaminów, poprosiła tatę by dał mi swojego kciuka, gdy już zasypiałam. Niestety, to posunięcie nie zakończyło się sukcesem. Rozbudziłam się z krzykiem „Mamo! To nie ten palec!” i tyle było z nauki.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
2011-05-05, 19:47 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Zapowiada się świetnie. Mam nadzieję, że udostępnisz to mamie do czytania, na pewno się wzruszy
|
2011-05-05, 19:52 | #6 | ||
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Cytat:
Cytat:
bardzo Wam dziękuję Mama na pewno to przeczyta, mam taki plan na prezent na Dzień Matki, żeby wydrukować to wszystko, ładnie oprawić i wręczyć Jej wraz z Jej ulubionymi kosmetykami
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
||
2011-05-05, 20:36 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Świetny pomysł! A ja głupia już dziś dałam przeczytać... No nic, nie jest tego dużo. Zarządzę "odwyk" do 26
|
2011-05-06, 17:19 | #8 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Problemy na studiach
Opieka nad dzieckiem, na dodatek chorym, wymagała wielu poświęceń. Z racji tego, że urodziłam się z dysplazją obu stawów biodrowych, Mama musiała poświęcać mi znacznie więcej uwagi, szczególnie, że jakimś cudem nauczyłam się chodzić w szynie Koszli* i non stop ją łamałam. Brak czasu na naukę i wysokie koszty mojego leczenia ostatecznie przyczyniły się do rzucenia przez Mamę wymarzonych studiów i poświęcenia się wyłącznie opiece nade mną i domem. Choć nigdy już nie wróciła na studia nie dała mi ani przez chwilę odczuć, że przeze mnie nie zrealizowała swoich marzeń. Teraz, gdy jestem już dorosła, często rozmyślam nad tym jak potoczyłyby się Jej losy, gdybym się nie urodziła lub była po prostu zdrowa. Może miałaby lepszą pracę? Może udałoby Jej się zakupić jakieś gospodarstwo i spełnić dziecięce marzenie? Czy byłaby bardziej szczęśliwa? Ona twierdzi, że nie. *szyna, którą stosuje się w początkowym etapie leczenia
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
2011-05-09, 13:17 | #9 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 281
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Cytat:
__________________
|
|
2011-05-10, 16:03 | #10 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Operacja
Nie miałam jeszcze 4 lat, gdy zapadła decyzja o konieczności operowania mnie, na dodatek w szpitalu oddalonym kilkadziesiąt kilometrów od Wrocławia. Mama była już wtedy w ciąży z moim bratem, nie powinna więc ryzykować i pojawiać się w szpitalu, a mimo to była przy mnie, gdy podawano mi narkozę i gdy wybudziłam się po operacji. Pamiętam do dziś Jej zatroskane spojrzenie, tą dobroć w Jej oczach i niepewny uśmiech na Jej twarzy. Później codziennie pisała do mnie listy, które tata przynosił mi do szpitala, i choć fizycznie nie było Jej przy mnie, wiedziałam, że bardzo się o mnie martwi. Mam je wszystkie do dzisiaj… ---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ---------- bardzo dziękuję mam ogromną nadzieję, że kiedyś uda mi się jej odwdzięczyć za to wszystko.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
2011-05-11, 22:30 | #11 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Z cyklu „mądrości Mamy”: dlaczego warto zajść w ciążę w trakcie studiów?
Pewnego dnia Mama postanowiła przypomnieć mi, że chciałaby już wnuka (a najlepiej wnusię – ja nie wiem czemu wszyscy wolą dziewczynkę). Na moje słowa, że chcę najpierw skończyć studia, odparła: „z brzuchem łatwiej ściągać na egzaminach, książkę bez problemu się pod nim ukryje, a jak wykładowca każe ci wstać i zobaczy brzuch to jeszcze mu głupio będzie, że ciężarną fatyguje”. Ponoć sprawdziła na własnej skórze
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
2011-05-15, 17:04 | #12 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Granatowe pióro na atrament
Miałam cztery lata, gdy razem z Mamą zaczęłam uczyć się czytać, pisać i liczyć. Idąc do szkoły miałam więc to już opanowane, posiadałam też swój ulubiony długopis. Niestety, dla wychowawczyni w zerówce mój długopis nie był „wystarczająco odpowiednim środkiem piśmienniczym” i zabroniła mi nim pisać, nakazując zakup pióra. Wylałam wtedy potok łez, mamrocząc coś o rzuceniu szkoły. Zawsze chciałam być traktowana jak dorosła, a długopis był dla mnie wtedy atrybutem dorosłości. Pióra, na dodatek z postaciami z bajek czy innymi pierdółkami, były obrzydliwe i nie wyobrażałam sobie nawet trzymać takiego czegoś w ręce. Z pomocą przyszła Mama. Nie tylko przekonała mnie do „powrotu do szkoły” i rzucenia jej w innym czasie, ale przede wszystkim kupiła mi pióro. Ale nie takie dziecinne. Zwykłe, granatowe pióro na atrament (co wtedy wydało mi się bardzo dorosłe, bo naboi używały dzieci), podobne do tego, jakie posiadał tata.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
2011-05-15, 17:43 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Daaaleko:-)
Wiadomości: 11 081
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Wzruszająco tu (5)
Edytowane przez natasia20 Czas edycji: 2011-05-20 o 12:05 |
2011-05-19, 16:07 | #14 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Pojechali po lodówkę, a wrócili…
To były moje siódme urodziny. Rodzice mieli jechać do sklepu, a ja próbowałam się „wprosić” by jechać z nimi. Mama wytłumaczyła mi wtedy, że jadą kupić lodówkę, a ona jest przecież duża i aucie (mieliśmy wtedy malucha ) się nie pomieścimy. Nie wiem czemu nie zajarzyłam wtedy, że lodówki do malucha i tak się nie wciśnie. Zostałam z babcią i bratem, a rodzice pojechali. Kiedy wrócili okazało się, że tak naprawdę pojechali odebrać mój prezent urodzinowy – cudownego, czerwonego BMX’a! Od razu na niego wskoczyłam i wypróbowałam go jeszcze w mieszkaniu. A lodówkę ostatecznie kupili, tylko że kilka dni wcześniej, z transportem oczywiście ;-)
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
2011-05-19, 22:22 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 664
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Czekam na więcej Pięknie piszesz. A ta ciąża najlepsza.
__________________
Świadomie dbam o siebie z wizażem Zespół TŻ, zapraszam miłośniczki ciężkiego brzmienia: http://www.reverbnation.com/nilfgaard Czarodzielnica na blogspocie |
2011-05-23, 21:07 | #16 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Film
Oglądałam z rodzicami film pt. „Ojciec panny młodej”. W trakcie, Mama zaczęła nagle płakać. Na pytanie co się stało odpowiedziała: „Bo ja sobie wyobraziłam Undercię w sukni ślubnej jak do urzędu idzie i się wzruszyłam”.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
2011-05-24, 19:59 | #17 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Wymarzona książka
Pewnego dnia buszując po księgarni zauważyłam ciekawą książkę na temat UFO (a wtedy bardzo się tym interesowałam). Nie miałam wtedy możliwości jej kupić i strasznie żałowałam, gdy po kilku dniach okazało się, że została już sprzedana. Oczywiście, opowiedziałam Mamie jaki ze mnie pechowiec. Przyszły święta, a w raz z nimi prezenty. Pod choinką znalazłam… tak, moją wymarzoną książkę! Jak się później dowiedziałam, Mama odwiedziła niemal wszystkie księgarnie w mieście, w poszukiwaniu książki, której nawet nigdy nie widziała na oczy!
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
2011-05-25, 15:54 | #18 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
O tym, jak Undercia łeb na różowo farbowała
Kuzynka Mamy wychodziła za mąż. Z tej okazji kupiłam sobie przepiękną różową suknię i całymi dniami kombinowałam, co zrobić ze swoimi włosami. Zafarbować na czerwono? A może postawić na rude? Marudziłam, marudziłam, w końcu Mama miała mnie dość i palnęła „na różowo sobie zafarbuj”. Pomysł był… GENIALNY! Jeszcze tego samego dnia, ignorując „chyba oszalałaś” z ust Mamy, wysłałam tatę na rajd po sklepach i salonach fryzjerskich w celu zakupienia upragnionej farby. Udało się! Mama, choć początkowo nie była z tego faktu zadowolona, ostatecznie pomogła mi zafarbować moje kudły i na weselu zachwycałam wszystkich różowymi włosami. Ba, Mama nie spełniła swojej groźby – nadal się do mnie przyznawała ;-)
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
2011-05-29, 11:16 | #19 |
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 7 245
|
Dot.: Pudełko pełne wspomnień
Z cyklu „mądrości Mamy”: A po co mi rzodkiewki w pracy?
Zbierałam się do wyjścia do pracy, gdy Mama wręczyła mi pojemnik z rzodkiewkami. Choć sama miała do pracy na 11, wstała o 6 chcąc dopilnować, bym wzięła ze sobą coś do jedzenia. Podziękowałam, mówiąc, że mogła sobie pospać, a ja kupiłabym coś po drodze, na co Ona odparła: „Rzodkiewki dobra rzecz. Jeśli nie będziesz miała na nie ochoty – zawsze będzie czym rzucać w szefa”.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
Nowe wątki na forum Moja mama jest NAJ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:36.