Korona Królów 2017 - serial TVP

[_Sliwka_6]

Coś czuję, że w Budzie Kazimierz może spotkać Czeszkę, Krystynę Rokiczanę, która zostanie jego trzecią małżonką. Ma ją zagrać Michalina Sosnaz "Kogla Mogla 3". Ktoś kojarzy?

[Lumimi]

Mnie to w ogóle rozwaliło ostatnio to jak się dowiedziałam ze do końca sezonu chcą zakończyć życie Kazimierza. Najpierw przez jakieś 15 odcinków wlekła się wojna z Litwą, a teraz chcą zrobić jakieś 15 lat w miesiąc?

Ja myślałam ze jeszcze 3 sezon będzie o życiu Kaźka a tu koniec. Jakoś tak "szybko" mija czas w tym serialu. W ogóle tyle ciekawych wątków pominęli; sprawa Klary Zach, początki Anny na Wawelu, okoliczności ślubu Kazimierza i Adelajdy, pominięcie losów Elżbiety na Pomorzu, Krystynę, Esterkę i Jadwigę też pobieżnie zrobią, a przecież unieważnienie ślubu Kazimierza to ciekawy wątek tak samo jak to jak Elżbieta mieszała żeby go nie było Myślę że dało się więcej z tego wycisnąć.

W ogóle rozwalił mnie ostatnio ślub Juty. Adelajda miała w dniu tego ślubu jakieś 30 lat. Więc jej dwórki miały pewnie tyle samo. Więc sorry, ale biorąc pod uwagę realia epoki to to już stare panny były. A tu Juta się hajta. W ogóle dziwne że w ciągu ponad 10 lat żadna dwórka nie znalazła sobie męża. Tylko Jura sie zlitował

[mdusia123]

Napisane przez Lumimi

Mnie to w ogóle rozwaliło ostatnio to jak się dowiedziałam ze do końca sezonu chcą zakończyć życie Kazimierza. Najpierw przez jakieś 15 odcinków wlekła się wojna z Litwą, a teraz chcą zrobić jakieś 15 lat w miesiąc?

Ja myślałam ze jeszcze 3 sezon będzie o życiu Kaźka a tu koniec. Jakoś tak "szybko" mija czas w tym serialu. W ogóle tyle ciekawych wątków pominęli; sprawa Klary Zach, początki Anny na Wawelu, okoliczności ślubu Kazimierza i Adelajdy, pominięcie losów Elżbiety na Pomorzu, Krystynę, Esterkę i Jadwigę też pobieżnie zrobią, a przecież unieważnienie ślubu Kazimierza to ciekawy wątek tak samo jak to jak Elżbieta mieszała żeby go nie było Myślę że dało się więcej z tego wycisnąć.

Nawet nie sama wojna, a choroba i leżenie w łóżku Kazika. Ale popieram. Niektóre lata wlekły się niemiłosiernie, a czasami przeskoki były z odcinka na odcinek. Twórcy naprawdę mogli to jakoś lepiej rozplanować.

[Lumimi]

Napisane przez mdusia123

Nawet nie sama wojna, a choroba i leżenie w łóżku Kazika. Ale popieram. Niektóre lata wlekły się niemiłosiernie, a czasami przeskoki były z odcinka na odcinek. Twórcy naprawdę mogli to jakoś lepiej rozplanować.

Tym bardziej że moim zdaniem lepiej dla serialu (jeśli chcą go kontynuować) byłoby jakby Kaziemierz umarł w srodku sezonu i od razu by wszedł Ludwik. Chyba że oni chcą nastepny sezon zacząć od razu od Jadwigi i Jagiełły.

W ogóle rozwala mnie wątek Heleny.

[Silloe]

Zauważyłyście jak Guncel spoglądał na Odę ?

[mdusia123]

Napisane przez Lumimi

Tym bardziej że moim zdaniem lepiej dla serialu (jeśli chcą go kontynuować) byłoby jakby Kaziemierz umarł w srodku sezonu i od razu by wszedł Ludwik. Chyba że oni chcą nastepny sezon zacząć od razu od Jadwigi i Jagiełły.

W ogóle rozwala mnie wątek Heleny.

Ona to jak ten Hiob, nie? Wiecznie jakieś nieszczęścia. Tyle, że Hiob to chociaż został wynagrodzony za swoje cierpienia.

[Lumimi]

Napisane przez Silloe

Zauważyłyście jak Guncel spoglądał na Odę ?

Chyba Oda na Guncela bo on ma ja w pupie

[stesia]

jesli oni zamierzają pod koniec sezonu uśmiercić Kazimierza to troche to bes sensu, zostało 35 odcinków a patrząc na lata to jesteśmy gdzies lekko po połowie jego panowania według wikipedii 3 sezon to panowanie Jadwigi, czyli co zamierzaja odpuścić ponad 10 lat i nie pokazywac rządów Ludwika?

[Anunnaki]

Napisane przez Lumimi

Mnie to w ogóle rozwaliło ostatnio to jak się dowiedziałam ze do końca sezonu chcą zakończyć życie Kazimierza. Najpierw przez jakieś 15 odcinków wlekła się wojna z Litwą, a teraz chcą zrobić jakieś 15 lat w miesiąc?

Ja myślałam ze jeszcze 3 sezon będzie o życiu Kaźka a tu koniec. Jakoś tak "szybko" mija czas w tym serialu. W ogóle tyle ciekawych wątków pominęli; sprawa Klary Zach, początki Anny na Wawelu, okoliczności ślubu Kazimierza i Adelajdy, pominięcie losów Elżbiety na Pomorzu, Krystynę, Esterkę i Jadwigę też pobieżnie zrobią, a przecież unieważnienie ślubu Kazimierza to ciekawy wątek tak samo jak to jak Elżbieta mieszała żeby go nie było Myślę że dało się więcej z tego wycisnąć.

W ogóle rozwalił mnie ostatnio ślub Juty. Adelajda miała w dniu tego ślubu jakieś 30 lat. Więc jej dwórki miały pewnie tyle samo. Więc sorry, ale biorąc pod uwagę realia epoki to to już stare panny były. A tu Juta się hajta. W ogóle dziwne że w ciągu ponad 10 lat żadna dwórka nie znalazła sobie męża. Tylko Jura sie zlitował

Może twórcy serialu stwierdzili,że jednak niewypał i chcą ten projekt już skończyć, dlatego wszystko przyspieszy? Dla mnie ten serial jest nierówny - pierwsza połowa pierwszego sezonu to słabe były te odcinki,później było o wiele lepiej a teraz mam wrażenie, znowu spadek formy. Dziwaczne poucinane, niedokończone wątki - Spytek, Jagna i Karl, Egle i Mikołaj.Większość postaci wiecznie młoda, praktycznie nic się nie zmieniają.
I zgadzam się z Tobą - można było z tego więcej wycisnąć, dla mnie to zmarnowany potencjał, szkoda!

[Lumimi]

Napisane przez stesia

jesli oni zamierzają pod koniec sezonu uśmiercić Kazimierza to troche to bes sensu, zostało 35 odcinków a patrząc na lata to jesteśmy gdzies lekko po połowie jego panowania według wikipedii 3 sezon to panowanie Jadwigi, czyli co zamierzaja odpuścić ponad 10 lat i nie pokazywac rządów Ludwika?

Chyba tak. Jakby nie patrzeć to Ludwik miał w pupie Polske. Rzadko w niej był, a rządy sprawowała Elżbieta, więc trochę trudno by było o głównego bohatera.

[Silloe]

Napisane przez Lumimi

Chyba Oda na Guncela bo on ma ja w pupie

No on na nią też, nawet jak wychodziła z tej kaplicy

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez Lumimi

Mnie to w ogóle rozwaliło ostatnio to jak się dowiedziałam ze do końca sezonu chcą zakończyć życie Kazimierza. Najpierw przez jakieś 15 odcinków wlekła się wojna z Litwą, a teraz chcą zrobić jakieś 15 lat w miesiąc?

Ja myślałam ze jeszcze 3 sezon będzie o życiu Kaźka a tu koniec. Jakoś tak "szybko" mija czas w tym serialu. W ogóle tyle ciekawych wątków pominęli; sprawa Klary Zach, początki Anny na Wawelu, okoliczności ślubu Kazimierza i Adelajdy, pominięcie losów Elżbiety na Pomorzu, Krystynę, Esterkę i Jadwigę też pobieżnie zrobią, a przecież unieważnienie ślubu Kazimierza to ciekawy wątek tak samo jak to jak Elżbieta mieszała żeby go nie było Myślę że dało się więcej z tego wycisnąć.

W ogóle rozwalił mnie ostatnio ślub Juty. Adelajda miała w dniu tego ślubu jakieś 30 lat. Więc jej dwórki miały pewnie tyle samo. Więc sorry, ale biorąc pod uwagę realia epoki to to już stare panny były. A tu Juta się hajta. W ogóle dziwne że w ciągu ponad 10 lat żadna dwórka nie znalazła sobie męża. Tylko Jura sie zlitował

A ile miała Adelajda, gdy brała ślub z Kazikiem? I ile on miał na karku?

[Lumimi]

Napisane przez Silloe

No on na nią też, nawet jak wychodziła z tej kaplicy

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------





A ile miała Adelajda, gdy brała ślub z Kazikiem? I ile on miał na karku?

Adelajda miała jakieś 17 lat, a Kazik 31

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

[Silloe]

Napisane przez Lumimi

Adelajda miała jakieś 17 lat, a Kazik 31

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

A jak ją odprawił to ile?

[mdusia123]

Około 32 lata.

[Silloe]

Napisane przez mdusia123

Około 32 lata.

To on już pierwszej młodości nie był.

[mdusia123]

Napisane przez Silloe

To on już pierwszej młodości nie był.

Jak ona miała 32 lata to on 46. Może nie był jakiś super stary, ale młodzieniaszkiem na pewno nie był. A tu jeszcze dwie żony i Esterka przed nami.

[_Sliwka_6]

Napisane przez mdusia123

Jak ona miała 32 lata to on 46. Może nie był jakiś super stary, ale młodzieniaszkiem na pewno nie był. A tu jeszcze dwie żony i Esterka przed nami.

A i tak był z niego chłop jak tur, wysoki, wysportowany, postawny i gdyby nie śmierć przez wypadek na łowach, to nie wiadomo, ile by dożył.

[_Sliwka_6]

No i Adelajda kończy uwięziona na zamku w Żarnowcu... ciekawa jestem, jak oceniacie tę postać? Chyba sympatyczniejsza, niż ta historyczna.


Ileż ta Helena będzie uwięziona... ciągle same nieszczęścia ją dotykają, jeszcze znowu zwariuje.


Nie mogę doczekać się Rokiczany w poniedziałek!

[mdusia123]

Ja Adelajdę tak pół na pół. Czasami nawet ją lubiłam na tyle, że byłam w stanie jej współczuć, a czasami straszliwie mnie wkurzała.

[_Sliwka_6]

Mnie jej żal. To nie jej wina, że nie jest płodna, a w tamtych czasach traktowano to jako karę boską i całą winę przypisywano kobiecie. Chociaż ( choć zabrzmi to okrutnie ) gdyby się zabiła, to dla Polski byłoby to o wiele lepsze, niż słomiana królowa żyjąca w separacji z małżonkiem, zerowe szanse na potomka. W takich przypadkach papież udzielał niekiedy rozwodów, niestety królowa Elżbieta w zarodku dusiła wszelkie takie usiłowania brata.

[mdusia123]

Mnie też jest jej żal, choć, jak mówię, raz lubiłam ją bardziej, a raz mniej. Jeszcze ona chyba cały czas naprawdę szczerze kochała tego swojego męża kretyna. A on powiedział, że jej nie cierpi.

[Ervisha]

A co stało się z Egle? Teraz ten z którym była w ciązy przystawia się do żony Kazimierza :P

[mdusia123]

Egle ostatnio naraziła się Litwinom.

[Ervisha]

Napisane przez mdusia123

Egle ostatnio naraziła się Litwinom.

To wiem tylko nie wiem dlaczego i jak i gdzie się podziała

[mdusia123]

Napisane przez Ervisha

To wiem tylko nie wiem dlaczego i jak i gdzie się podziała

Wydaje mi się, że gdzieś się ukryła. A od tego wątku z Litwinami to, prawdę mówiąc nie wiem czy była w serialu

[Silloe]

Egle wyjechała gdzieś z Cudką i jej dzieciakami. Swoją drogą dlaczego nigdy nie pokazali jej córek, tylko Jolantę ?

[mdusia123]

Napisane przez Silloe

Egle wyjechała gdzieś z Cudką i jej dzieciakami. Swoją drogą dlaczego nigdy nie pokazali jej córek, tylko Jolantę ?

Na początku, gdy Cudka pierwszy raz przywiozła dorosłą Jolentę na Wawel to stwierdziłam, że te dwie biologiczne dziewczynki są jeszcze za młode, aby zostać damami dworu, Cudka chyba dopiero w ostatnich odcinkach była w pierwszej ciąży,, a Jolenta jest gdzieś w wieku królewien- czyli dobrych kilka lat starsza. A kiedy one już mniej więcej osiągnęły odpowiedni wiek do zamążpójścia, zmarł ich ojciec i dziadek. Cudka mogła nie mieć głowy, aby je słać do Krakowa. Przynajmniej ja mam takie luźne przemyślenia.

[Silloe]

Napisane przez mdusia123

Na początku, gdy Cudka pierwszy raz przywiozła dorosłą Jolentę na Wawel to stwierdziłam, że te dwie biologiczne dziewczynki są jeszcze za młode, aby zostać damami dworu, Cudka chyba dopiero w ostatnich odcinkach była w pierwszej ciąży,, a Jolenta jest gdzieś w wieku królewien- czyli dobrych kilka lat starsza. A kiedy one już mniej więcej osiągnęły odpowiedni wiek do zamążpójścia, zmarł ich ojciec i dziadek. Cudka mogła nie mieć głowy, aby je słać do Krakowa. Przynajmniej ja mam takie luźne przemyślenia.

No jak w pierwszej skoro miała z Niemierzą dwie córki, które wychowywały się z Jolantą

[Ervisha]

Napisane przez mdusia123

Wydaje mi się, że gdzieś się ukryła. A od tego wątku z Litwinami to, prawdę mówiąc nie wiem czy była w serialu

Napisane przez Silloe

Egle wyjechała gdzieś z Cudką i jej dzieciakami. Swoją drogą dlaczego nigdy nie pokazali jej córek, tylko Jolantę ?

[mdusia123]

Napisane przez Silloe

No jak w pierwszej skoro miała z Niemierzą dwie córki, które wychowywały się z Jolantą

Miała dwie córki, ale chyba obie od Jolenty młodsze. Nie wiem, wbiło mi się do głowy, że kolejność zdarzeń była taka, że Cudka najpierw zaadoptowała Jolentę, a potem dwa razy zaszła w ciążę. Tak czy siak, teraz one faktycznie powinny już być na Wawelu.