czy umarli odwiedzają swoje domy?

[gothika]

Pytam się o to bo boję się spać . Wogóle boje się duchów a teraz jestem w takiej sytuacji że jeszcze bardziej się boję.

Czy spotkaliście sami z tym że zmarli przychodzą do domów w których mieszkali albo czy słyszeliście jak ktoś o tym opowiadał? Czy oni się objawiają ludziom (domownikom, z którymi kiedyś mieszkali), tzn że ludzie mogą ich zobaczyć? Co o tym myslicie?

[morwa74]

Ja osobiście wierzę w życie poza grobowe i w to że zmarli opiekują się swoimi bliskimi niejednokrotnie przekonałam się o tym.Gdy w moim życiu ma się wydarzyć jakaś nieprzyjemna sytuacja zawsze śni mi się moja babcia wtedy wiem że czekają mnie trudne dni.A mnie odwiedza(tak mi się wydaje)mój zmarły synek często słyszę jak w pokoju obok u drugiego dziecka chroboczą zabawki...może same się obsuwają tego nie wiem...

[ajali]

Az mi ciarki po plecach przeszly Nie spotkalam się jeszcze z takimi zjawiskami.

[Diorissimo]

Ja wierzę, że dusze zmarłych schodzą na ziemię.
Często czuję taką duchową obecność mojego dziadka i ojca mojego TŻ - nie ma ich ciałem, ale są sytuacje w których wydaje mi się, że są obok
A może to tylko wyobraźnia

[Darin]

Moja koleżanka opowiadała mi ze kiedys widziała w nocy w oknie odbicie swojego tragicznie zmarłego wujka. On po prostu patrzył się w jadno miejsce a potem zniknął. Dodam jeszcze ze spała wtedy w jego domu bo to było po pogrzebie :/

[Joey]

Ech, dziewczyny, myślę, że Gothika nie takiej odpowiedzi oczekiwała, skoro boi się spać Swoją drogą, Gothika, potrafię sobie wyobrazić jak się czujesz, bo ja sama często jak zasypiam, boję się, żeby jakiegoś ducha czy czegoś innego nie zobaczyć. Wiem, że to głupie, ale jak ktoś się nasłucha historii o duchach, to potem tak ma Więc jeśli jeszcze nie wchodziłaś na "Straszny wątek" na Wizażu to tego nie rób, nie polecam

[Darin]

hehe, Joey ma racje . Nie wchodz na "straszny wątek" bo bedziesz miała jeszcze większe jazdy. Ja jak sobie go poczytałam to nie spałam do rana

[gothika]

ja własnie się boję spać..,chociaż nie, spać się nie boję tylko się boję w nocy przechodzić przez mieszkanie bo myślę że mogę coś zobaczyć. A się tego strasznie boję, ja umrę na zawał jak zobaczę! A właśnie jestem teraz w takiej sytuacji że myślę że to jest możliwe, chociaż tego bardzo nie chcę!
Ale czy widziałyście czy tylko słyszałyście? I czy to było w domach tych zmarłych, no.

Ja kiedyś słyszałam ducha, chociaż nie wiem czyjego, słyszałam a nawet czułam jego dotyk, i się boję że mam predyspozycje do tego by zobaczyć!

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Ja natomiast wierzę, że ludzie po śmierci zostawiają "coś" po sobie.Nie sądzę, żeby to była czysta postać ducha tylko magnetyczne przywiązanie człowieka do miejsca po śmierci

[*~An!@~*]

Nie wierzę w to i moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak DUCH. To po prostu bujna wyobraźnia i przecinek (bo czemu zawsze mui być "I KROPKA"?) . Dodaję, że to tylko moje zdanie .

[gothika]

ja nawet nie mam zamiaru wchodzić na ten wątek po godz 21.00! I dlatego go zakładam w dzień.

[śliweńka]

Kolega mojego TŻ w ta noc w która zaksztusił się wymiocinami i dostała zawału serca:http://zdrowo.info.pl/serce.html i zmarł to przyszedł w nocy się z nim porzegnać TŻ mówił że słyszał jego śmiech tak jakby chodził u niego po domu.

[9c8d9cec639f523640ce6df817fef7acb209e2c9_626728175cda8]

Człowiek ma siłe, o której nie wie

[kariera85]

gothika-słońce jestem tak jak Ty z gatunku strachulcowatego,na dodatek też moje obawy wiążą się z przeczuciem owych "predyspozycji"
setki osób nie poruszają różne straszne opowieści-na mnie działają po prostu zbyt sugestywnie i zaraz sobie jakieś głupoty wyobrażam

garść moich porad: zostawiaj włączone gdzieś światło,nie chodź po domu nocami i przed zaśnięciem włącz cicho radyjko żeby nie słyszeć tego co możesz usłyszeć a nie chciałabyś

powiem Ci,że moje niepokoje ustają zawsze ale to absolutnie zawsze, gdy zajrze na cmentarz(mam niedaleko)do najbliższej rodziny
może więc te "lęki" wynikają tylko z jakiejś tęsknoty i smutku,który wyje w moim sercu ?
modlitwa nad grobem ukochanego dziadka,prababci czy cioci zawsze przynosi ukojenie-dobrze zasypiam,nie śnię koszmarów i nie mam dziwnych jazd
w ogóle czuję wielkie przywiązanie do mojego dziadka, ktory zmarł gdy miałam jakieś 5 lat często zwracam się do niego w myslach gdy mi ciężko i prosze przy okazji by mnie nie przestraszał

[słodka-chwila]

od dzieciństwa wierzę w duchy, życie pozagrobowe etc. nawet rozmowa na 'te tematy' budzi we mnie strach. całkiem niedawno przeczytałam calusieńki 'straszny wątek' i to dopiero był extremal heh, moja wyobraźnia zaczęła działać i nieprzyjemnie było... :-/ na szczęście nigdy nie widziałam żadnego ducha i tych innych zjaw.. chyba bym umarła na miejscu!

[madzik_pl]

Wierzę w takie sytuacje, jednak nigdy mi się taka nie przytrafiła (ufff na szczęście). Może dobrym pomysłem jest modlitwa za najblizszych zmarłych z rodziny? Może ona ukoi Twoje lęki.
Trzymaj się cieplutko

[śliweńka]

Kiedyś ksiądz pow żeby odgonić duchy i szatana trzeba mówić Alleluja jak sie bałam i słyszałam jakies szmery to tak mówiłam.

[Rock_Fanka]

Wierzę w takie sytuacje,ale nigdy mi się taka nie przytrafiła

[Joey]

Napisane przez gothika

ja własnie się boję spać..,chociaż nie, spać się nie boję tylko się boję w nocy przechodzić przez mieszkanie bo myślę że mogę coś zobaczyć. A się tego strasznie boję, ja umrę na zawał jak zobaczę! A właśnie jestem teraz w takiej sytuacji że myślę że to jest możliwe, chociaż tego bardzo nie chcę!
Ale czy widziałyście czy tylko słyszałyście? I czy to było w domach tych zmarłych, no.

Ja kiedyś słyszałam ducha, chociaż nie wiem czyjego, słyszałam a nawet czułam jego dotyk, i się boję że mam predyspozycje do tego by zobaczyć!

Kurczę, ja też tak mam, że boję się, że coś zobaczę, i dostanę zawału. Ale zawsze powtarzam sobie to, co słyszałam mnóstwo razy - że to niemożliwe umrzeć ze strachu. (Chyba?)

Poza tym, nie wiem co Ci mogę poradzić. Mi, tak jak Karierze85, często pomaga pomodlenie się za wszystkich zmarłych, wtedy mam jakąś taką pewność, że mnie żaden duch nie będzie straszyć.

Poza tym, nie martw się - skoro już raz Ci się coś nadprzyrodzonego Ci się przytrafiło, to małe są szanse, że znowu coś Ci się przydarzy. I wg mnie nie masz "predyspozycji". Bo tak: zauważyłam, że jak przychodzi do opowiadania dziwnych historii, to każdy ma najczęściej maksymalnie jedną prawdziwą sytuację, która się jemu przydarzyła. (Ja też.) Czasem też opowiada o czymś, co przytrafiło się komuś z jego otoczenia. W każdym razie - powiedzmy, że statystycznie każdy raz w życiu doświadcza czegoś niewytłumaczalnego. W takim razie, skoro Ty (i ja) już mamy to za sobą, to małe są szanse, że znowu coś dziwnego się przydarzy, skoro jedna rzecz się przytrafiła.

Matko, jak to śmiesznie brzmi, tak jak to wyartykułowałam Ale autentycznie zawsze mnie to pocieszało.

Trzymaj się.

[BaByCaKe]

No to co mam mówić ja?
Mój blok stoi w miejscu gdzie kiedyś Hitlerowcy roztrzeliwali Polaków. Jest nawet tablica, która informuje o tym wydarzeniu z przeszłości. (O zgrozo ta tablica spadła kiedyś na dziecko i zabiła go na miejscu).
Ostatnio też bardzo się boję spać, a chodze koło 3-4, że usłysze jakiś szmer, czy coś innego. Najgorsze, że już tak ufnie zasypiam, a tu np meble, czy sprzęty tak tykocą (nie wiem jak to wytłumaczyć, ale to jest normalne , taki pojedyńczy dźwięk, szczególnie komputery po wył tak mają). Wtedy ślepia robią mi się takie i serce wali jak oszalałe.
Jak jeszcze żył mój piesek, to czasami dziwnie się patrzył w korytarz i uciekał do siostry do łóżka i za cholere nie chcial z niego wyjść. A dodam, że normalnie piesek nie może spać w pościeli i zawsze wiedział, ze nie może.

Raz moja siostra nawet została na ferie z pieskiem, to powiedziała, że nigdy już sama nie zostanie. Wtedy zapraszała wszystkie koleżanki, żeby u niej spały.
Ja nic dziwnego nie widziałam, ale myśle, że strach i wyobraźnia mogą zrobić swoje.

[Joey]

Napisane przez BaByCaKe

Najgorsze, że już tak ufnie zasypiam, a tu np meble, czy sprzęty tak tykocą (nie wiem jak to wytłumaczyć, ale to jest normalne , taki pojedyńczy dźwięk, szczególnie komputery po wył tak mają).

Ufff...strasznie się cieszę, że to jest NORMALNE, bo mój komputer też to robi czasami. Tzn. wydaje ten pojedynczy dzwięk.

[kariera85]

noo co do tych dźwięków to ja też mam- trudno o "zapis foniczny" ale spróbuję..
chodzi o takie..

"PDIĄĄKK.."
jak jakas sprężyna czy coś

[śliweńka]

U mnie taki odgłos jest w TV albo monitorze jak jest wyłączony.

[śliweńka]

Napisane przez BaByCaKe

No to co mam mówić ja?
Mój blok stoi w miejscu gdzie kiedyś Hitlerowcy roztrzeliwali Polaków. Jest nawet tablica, która informuje o tym wydarzeniu z przeszłości. (O zgrozo ta tablica spadła kiedyś na dziecko i zabiła go na miejscu).
Ostatnio też bardzo się boję spać, a chodze koło 3-4, że usłysze jakiś szmer, czy coś innego. Najgorsze, że już tak ufnie zasypiam, a tu np meble, czy sprzęty tak tykocą (nie wiem jak to wytłumaczyć, ale to jest normalne , taki pojedyńczy dźwięk, szczególnie komputery po wył tak mają). Wtedy ślepia robią mi się takie i serce wali jak oszalałe.
Jak jeszcze żył mój piesek, to czasami dziwnie się patrzył w korytarz i uciekał do siostry do łóżka i za cholere nie chcial z niego wyjść. A dodam, że normalnie piesek nie może spać w pościeli i zawsze wiedział, ze nie może.

Raz moja siostra nawet została na ferie z pieskiem, to powiedziała, że nigdy już sama nie zostanie. Wtedy zapraszała wszystkie koleżanki, żeby u niej spały.
Ja nic dziwnego nie widziałam, ale myśle, że strach i wyobraźnia mogą zrobić swoje.

Mój kot czasem robi takie oczy jakby ducha widział.

[Kattie7]

dżwięki sprzętów domowych to normalka, moja szafka pod telewizorem zawsze wydaje takie pojedycze skrzypnięcie, czajnik zawsze musi pstryknąć, i inne śmieszne bądź straszne dżwięki jakos tam się pojawiają... nie ma to jednak nic wspólnego z duchami....

co do zmarłych..... hm....... ja nie wierze w coś takiego że duchy wracają do swoich domów... no może jak zobacze to uwierze
W każdym razie mój dziadek, który zmał 9 lat temu W DOMU /w którym mieszkaliśmy i mieszkamy nadal/ jeszcze się nie pojawił...

[sylwia.gda]

Dziewczyny, dajcie na luz, ja mieszkam sama

[gothika]

co do zwierząt to rzeczywiście ja wierzę że one coś więcej czasami widzą;

z tym włączaniem światła to też tak robię ale ile można; jakie rachunki później będą
albo boję się że zobaczę w lustrze, tak jak jest w filmach

tak się boję że nawet miałam wątpliwości czy zakłądać ten wątek, że to może jakoś wywołać duszę z zaświatów

tak tu oczka puszczam ale ja tak na poważnie dziewczyny

ja za bardzo z tą osobą związana nie byłam, ale nie wiem czy to ją odsunie od chęci przyjścia
a modlić się - to nie wiem czy to pomoże bo ja nie wierzę w boga

[gothika]

o boże, ja bym nie mogła , nie potrafiłabym sama mieszkać , i jak tu obejrzeć horror? przecież samemu nie można

[Kattie7]

Napisane przez gothika

albo boję się że zobaczę w lustrze, tak jak jest w filmach

tak się boję że nawet miałam wątpliwości czy zakłądać ten wątek, że to może jakoś wywołać duszę z zaświatów

tak tu oczka puszczam ale ja tak na poważnie dziewczyny

ja za bardzo z tą osobą związana nie byłam, ale nie wiem czy to ją odsunie od chęci przyjścia

to nie myśl o tym w ogóle
takie intensywne myślenie w końcu spowoduje, że bedzie Ci sie wydawać że COŚ widziałaś albo słyszałaś....

[sylwia.gda]

Gothika, wiem co czujesz, ja do dziś czuję obecność osoby z którą byłam przez pewien czas w związku-zginął w wypadku samochodowym kilka dni przed 1 listopada zeszłego roku.
Co parę od tamtej pory dni budzę się około 4 nad ranem, po czym odmawiam zdrowaśkę i zasypiam z powrotem.
A teraz pisząc to-niesamowite-uświadomiłam sobię że ten wypadek był właśnie nad ranem i może dlatego ta godzina 4 rano tak mnie męczy?

Pomyśl sobie, że przecież nic złego tej osobie nie zrobiłaś, więc dlaczego miałaby Cię nękać czymś nieprzyjemnym?