Mamy grudniowe 2021 🤩 cz. 2

[Eneajla]

A to zaćmienie ciążowe to normalne jest i minie? Bo ja też to mam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czaroduszka]

Monicka No u mnie nie ma w szpitalu takich rarytaskow. Wiec muszę mieć 3 nowe koszule, których i tak nie założę raczej więcej...

[Patryka]

Eneajla podobno mija. Podobno w ciąży mózg kurczy się o ok. 6 procent. Mój coś czuję, że jeszcze nie rozkurczył się po poprzedniej ciąży, a teraz znowu się skurczył :P



Czaroduszka, skoro nie planujesz więcej założyć, to może jakaś używka? Albo tania z Textil marketu czy innego chińczyka? Widziałam ostatnio właśnie w TXM takie zwykłe z otwieranymi cyckami do karmienia za ok. 2 dyszki. Ja do szpitala kupiłam sobie na vinted i tą do porodu w lumpie. Też raczej po połogu nie będę tych z klapami na piersiach zakładać, nie mój styl :P

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez Eneajla

Ja nie sikam jakoś za często, w dzień tak, ale w nocy to mi się już nie zdarza. Był taki okres że wstawałam w nocy, ale po 22 tygodniu jakoś przeszło i jak się wysikam przed snem to raczej nie wstaję już.


Ja to nie wiem, wy nie chcecie cesarek, a znam 2 dziewczyny które płaciły po 2 tysie żeby tylko cesarkę mieć. W rodzinie też tylko cesarki ostatnio były ale to akurat tylko jedna osoba z rodziny płaciła żeby mieć bo się panicznie bała rodzić.

No i te co cesarki miały to doszły do siebie błyskawicznie i żadnych bóli, czy dużych blizn nie miały. Może to też od lekarza zależy jak utnie i pozszywa... Za pieniądze może zrobił to jakoś lepiej?

Nie ma co się bać, jak już któraś tu pisała że trzeba podejść do tego zadaniowo, trzeba to zrobić i już. Jak weszło to i wyjść musi i nie ma zmiłuj czy będzie cesarka czy sn to musi wyjść bobas i ze wszystkim damy radę, bo musimy i nie ma innego wyjścia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się wydaje, że to właśnie chodzi o ten strach przed porodem, duży wysiłek jaki wiąże się z porodem i obawy o zmasakrowanie naszych "dolnych" części ciała. A jak czytam komentarze to loteria. Cześć kobiet pisze, że po CC super dochodziły do siebie a część że to koszmar. Cześć pisze, że po SN super smigały, a część, że to byl wielogodzinny koszmar a PO tez długo dochodziły do siebie.

Mimo wszystko na każdym kroku podkreślane jest, że CC to skomplikowana operacja brzuszna i to wcale nie jest takie super dla naszego organizmu. A z czego wynika, że twoje znajome płaciły, by mieć cesarki? Jednak wtedy nie idziesz do szpitala trafiając na randoma, który ma dyżur, tylko chyba to twój lekarz prowadzący robi ci CC i jestes świadoma, że wybrałaś takiego, który będzie zaangażowany i będzie miał umiejętności albo np. znany jest z dobrego szycia, itp.

Napisane przez Patryka

Mgłę mózgową też mam od dłuższego czasu. Robię cos, potem nie pamiętam że robiłam. Strasznie to wkurzające, ciągle coś knocę, i czepiam się do męża, że to on


Malinowa, też strasznie się męczę w tym 3 trymestrze. Wcześniej nie było różowo, ale teraz naprawdę mam dość.


U nas koszulę na poród trzeba zabrać, nie wyobrażam sobie tej jednorazówki, jak człowiek spocony, umęczony.
No, niby trzeba się nastawić, że będzie potem ona do wyrzucenia, dlatego ja biorę taką z lumpeksu.


I znowu zjadłabym ryż z jabłkami. I czekoladę :/ Ale nawet nie mogę robić zapasów słodyczowych w domu, bo my wszystko na raz zeżremy i tyle z tego będzie.

No a ja właśnie z kolei myślałam, że w szpitalach dają jednorazówki, a potem zaczęłam tu czytać, że każda kupuje koszulę na poród. I takiego mindfucka miałam o co chodzi. Bo mi trudno zdecydować się na taki zakup, że jeszcze na poród sama mam koszulę kupować, nie wiem jaki dokladnie rozmiar, jaka powinna być, czego się spodziewać. Wolalabym, żeby szpital dawał. Myślałam, że takie szpitalne ciuchy to jest standard w szpitalach...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czaroduszka]

Patryka masz dwie? Ja mam już dwie ale jeszcze jedna na zmianę by się przydała.

[zyjesiedalej]

A nie mozna w sumie kupic jednorazowek na porod? Ja mam starą, ale jak ktos nie ma,to moze w pepco awet kupic podkoszulek meski xxl i by sie sprawdzil?

Eneajla,mam nadzieje ze wraca i ze mi tak nie zostanie 🤦☠♀️😂 mam nadzieje, ze od razu po przestane biegac do wc i ze mnie puszcza te posladki bo inaczej dziecka nie dam rady nosic.

Ja robie zapiekanke z szynka i serem wlasnie... wstalam dzis po 1 wiec noc bedzie atrakcyjna na pewno

Apropp pologu,ja w sumie tez sobke nie zdawalam sprawy co ten organizm musi przezywac. Siostra czy bratowa wracaly do domu no i fajnie, bo sie widzi dzidzie,ale tez nie mowilo sie o tym ze przeciez zle sięczuly i potrzebowały czasu aby dojsc do siebie. Chyba to jeszcze taki temat tabu.

[de2cb570b595f85b4f69fb0c20d3c79671712866_657ce8def25f6]

Napisane przez bojatoja

Miałam dzisiaj ciężki dzień A wcześniej noc. Wczoraj położyłam się z bolącym dołem brzucha. Pomijając bardzo schizowe sny, kompletnie nie mogłam się ułożyć. Ciągle się kręciłam z boku na bok. Mąż rano odwiozł syna do szkoly, A ja w końcu zasnęłam. O 8.30 obudził mnie tel ze szkoły, że młodego boli brzuch. Tż miał wolne dziś i odebrał go. Faktycznie byl blady. Ja zjadłam śniadanie i zaczęło się. Cała nasza trójka zaczęła wymiotować, mnie doszła jeszcze biegunka. Tżtowi i synowi zaraz przeszło, a mnie dalej męczyło. Miałam dzwonić do lekarza, ale zrobiło mi się lepiej. Cały dzień przelezalam w łóżku i osłabiona jestem. Mam nadzieję, że będzie lepiej już. No martwię się. Nawet nie wiem od czego to wszystko, nic w sumie nie jedliśmy, nigdzie nie byliśmy.
I ogólnie mam schize bo wszystkie moje ciążę objawiały się bólem żołądka (to był mój pierwszy objaw ciąży) i tak samo z synem zaraz przed porodem zaczął mnie ten żołądek boleć.
Oby jutro było lepiej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Biedni, mam nadzieję, że to tylko jakaś paskudna jednodniówka, koleżanka przy tym dużo się nawadniała, elektrolity itp, dacie radę. Dobrej nocy, żeby się Wam udało wyspać wszystkim spokojnie i wstać z nową energią.

[Eneajla]

Patryka 6% to u mnie to wszystko wyjaśnia, ciekawe czy po urodzeniu mi się rozkurczy ten mózg.

Monicka właśnie płaciły bo nie było żadnych przeciwskazań do sn i bały się bardzo sn tego bólu właśnie.
A to jest właśnie loteria, zależy od organizmu jak to się potoczy.

Koszule to ja mam 2 bawełniane stare sukienki rozciągliwe w cyckach i dość luźne. Raczej chyba nie ma co brać jakichś wielkich koszul bo przecież będziemy po porodzie to i brzuch mniejszy będzie. Ale teraz to nie wiem czy kupić trzecią jakąś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Znajoma mówiła, że z każdym dzieckiem traci część IQ i poprzestała na trójce, bo przestałaby ogarniać oddychanie, jakby jeszcze trochę spadło

Wydaje mi się, że kiedyś w ogóle sprawy połogu stanowiły tabu, bo po co o tym mówić. Z resztą o okresie też wiele osób uważa, że "nie wypada" nic mówić ani narzekać.

Zyjesiedalej współczuję Ci tych nocy. Ja przez długi czas nie spałam w ogóle podczas pełni (tydzień w miesiącu wyjęty z życia), zasypiałam jak księżyc się chował i szczerze nie wiem jak ogarniałam studia i pracę śpiąc max po 2h na dobę. Ale z humorem było ciężko, szczególnie jak nałożyło się z okresem Tylko u mnie plus był taki, że wiedziałam, że za kilka dni pełnia się skończy, prześpię 12h ciągiem i będzie spokój.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[de2cb570b595f85b4f69fb0c20d3c79671712866_657ce8def25f6]

Napisane przez maaalinowaaa

Ja już się strasznie męczę . O ile pierwszy i drugi trymestr były dla mnie naprawdę łaskawe tak teraz nie umiem wyrobić. Już chyba wszystko mi jedno czy urodzę naturalnie, czy przez cesarkę.
Ogólnie jak tak słyszę po znajomych to sporo dziewczyn miało cesarkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niby tez chcę naturalnie, ale myślę, że jak dojdzie co do czego to będzie mi wszystko jedno, byle bym ja i dziecko było zdrowe.

Moja gwiazda dziś jakaś nadaktywna, jej ulubiona pozycja to jest wypinanie się po prawej stronie brzucha, żeby zrobić pagórek, a następnie przywalić czymś w pęcherz, bo lecę zaraz sikać.
W nocy to też ostatnio max 2 razy, ale budzę się też przez głupie sny.

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88953921]

I tak sobie pomyślałam, że tu w wielu postach w naszym temacie dużo dziewczyn pisało o zakupie koszuli na poród, która potem będzie do wyrzucenia. W waszych szpitalach nie będzie takich jednorazówek, czy coś źle zrozumiałam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

U mnie nie ma jednorazówek, choć jak koleżanka trafiła z rozwarciem 10cm zgięta w pół, to nawet swojej koszuli nie zdążyła wyjać, ubrali ją w szpitalną.
Ogólnie dziś stwierdziłam, że nawet jak czegoś zapomnę to będę przecież w szpitalu, to pewnie mają na takie akcje coś zapasowego, a w najgorszym przypadku mąż dowiezie.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Odnośnie kalafiora:
Ostatnio mąż mnie w sklepie pytał jaki olej wziać, a ja do niego, że Feta, pytał mnie kilka razy, a ja tak powtarzałam w kółko, w końcu mówi, że sam zgupiał ode mnie, a ja tego nie pamiętam:P

Albo czytam, że wpisz Twój e-mail, a ja się wkurzałam na to, bo nie ogarniałam jak mam swój wpisać.

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez czaroduszka

Monicka No u mnie nie ma w szpitalu takich rarytaskow. Wiec muszę mieć 3 nowe koszule, których i tak nie założę raczej więcej...

Ja kupiłam jedną za 20zł, taką luźną, śpię w niej teraz to ją wezmę po porodzie, a na poród chyba wezmę taką swoją starą, co bardzo lubiłam, ma 13 lat już i ostatnio wygląda bardzo źle to ją wyrzucę po porodzie:P:P
A gdzieś nawet czytałam, że stara koszulka, może coś od faceta, co mu nie szkoda wyrzucić, a straszy:P

[Eneajla]

Ja swojego dziecia dzisiaj jakoś za bardzo nie czuję jak jutro tak będzie to idę posłuchać serduszka. Czasem kopnie, ale mało ogólnie, śpi ciągle czy co

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wiedzminkaa]

U mnie z takiego rozprzepania ciążowego jest hitem sytuacja jak na parkingu pod Biedronką przez kilka minut próbowałam otworzyć samochód kartą płatniczą i byłam oburzona, że coś się zepsuło i jak ją teraz wrócę do domu

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88954022]Mi się wydaje, że to właśnie chodzi o ten strach przed porodem, duży wysiłek jaki wiąże się z porodem i obawy o zmasakrowanie naszych "dolnych" części ciała. A jak czytam komentarze to loteria. Cześć kobiet pisze, że po CC super dochodziły do siebie a część że to koszmar. Cześć pisze, że po SN super smigały, a część, że to byl wielogodzinny koszmar a PO tez długo dochodziły do siebie.

Mimo wszystko na każdym kroku podkreślane jest, że CC to skomplikowana operacja brzuszna i to wcale nie jest takie super dla naszego organizmu. A z czego wynika, że twoje znajome płaciły, by mieć cesarki? Jednak wtedy nie idziesz do szpitala trafiając na randoma, który ma dyżur, tylko chyba to twój lekarz prowadzący robi ci CC i jestes świadoma, że wybrałaś takiego, który będzie zaangażowany i będzie miał umiejętności albo np. znany jest z dobrego szycia, itp.No a ja właśnie z kolei myślałam, że w szpitalach dają jednorazówki, a potem zaczęłam tu czytać, że każda kupuje koszulę na poród. I takiego mindfucka miałam o co chodzi. Bo mi trudno zdecydować się na taki zakup, że jeszcze na poród sama mam koszulę kupować, nie wiem jaki dokladnie rozmiar, jaka powinna być, czego się spodziewać. Wolalabym, żeby szpital dawał. Myślałam, że takie szpitalne ciuchy to jest standard w szpitalach...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja w ciąży z bliźniakami miałam genialnego lekarza. Do tej pory mi żal, że nie było jak się do niego dostać teraz w tej ciąży. Specjalnie umawiał mi termin cięcia tak, żeby to on miał dyżur. A jak on odbierał poród jakiejś babce, a akurat zwolniła się sala do CC i chcieli mnie zabrać inni lekarze, to on ich zatrzymał i powiedział, żeby mnie zostawić, bo to on będzie mnie ciął.
Tyle dobrego, że teraz jestem umówiona z moim prowadzącym, że jak on nie da rady mi zrobić cięcia (pracuje jeszcze na onkologii), to się dogada z tym lekarzem, co mi prowadził ciążę bliźniaków i mnie jemu przekaże.

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka

[cichazabka]

Wiedzminka fajnie trafić na takiego lekarza Też bym się czuła pewniej, jakbym wiedziała kto bedzie odpowiedzialny za mnie i dziecko. Moja niestety nie pracuje w tym szpitalu, gdzie chcę rodzić.

Eneajla może ma jakiś dzień leniucha. Ale jak będzie Cię martwić to warto sprawdzić.


W sumie muszę zobaczyć czy nie mam jakiejś rozciągliwej sukienki, której mogłabym się pozbyć Teraz kupiłam nowe, ale trochę mi szkoda od razu wrzucić na straty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez zyjesiedalej

A nie mozna w sumie kupic jednorazowek na porod? Ja mam starą, ale jak ktos nie ma,to moze w pepco awet kupic podkoszulek meski xxl i by sie sprawdzil?

Eneajla,mam nadzieje ze wraca i ze mi tak nie zostanie 🤦♀️ mam nadzieje, ze od razu po przestane biegac do wc i ze mnie puszcza te posladki bo inaczej dziecka nie dam rady nosic.

Ja robie zapiekanke z szynka i serem wlasnie... wstalam dzis po 1 wiec noc bedzie atrakcyjna na pewno

Apropp pologu,ja w sumie tez sobke nie zdawalam sprawy co ten organizm musi przezywac. Siostra czy bratowa wracaly do domu no i fajnie, bo sie widzi dzidzie,ale tez nie mowilo sie o tym ze przeciez zle sięczuly i potrzebowały czasu aby dojsc do siebie. Chyba to jeszcze taki temat tabu.

A mi sie wydaje, że kobiety nie chcą tak za bardzo szczerze narzekać innym kobietom, że ciąża, poród i połóg to takie straszne i wyjaśniać szczegóły, bo nikogo chętnego by nie było, żeby dzieci rodzić xD ja sama już po sobie widzę, że nie chce jakoś dosadnie o tym wszystkim mówić, bo przestraszę koleżanki, które chcą mieć kiedyś dzieci i przeze mnie zmienią zdanie ;-)

Napisane przez Eneajla

Patryka 6% to u mnie to wszystko wyjaśnia, ciekawe czy po urodzeniu mi się rozkurczy ten mózg.

Monicka właśnie płaciły bo nie było żadnych przeciwskazań do sn i bały się bardzo sn tego bólu właśnie.
A to jest właśnie loteria, zależy od organizmu jak to się potoczy.

Koszule to ja mam 2 bawełniane stare sukienki rozciągliwe w cyckach i dość luźne. Raczej chyba nie ma co brać jakichś wielkich koszul bo przecież będziemy po porodzie to i brzuch mniejszy będzie. Ale teraz to nie wiem czy kupić trzecią jakąś.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie w tym rzecz, że te cc to poważna operacja i może rodzić komplikacje oraz ból dłuższy czas już po. Blizna po cięciu, dochodzenie do siebie itd... Ale właśnie każdy ma inaczej, bo niektórzy CC pisza, że tak super przechodzą. Mimo to nie powinno się tego traktować tak lekko, że spoko każda kobietę zapiszmy na CC, skoro to takie proste.

Podsumowując, gdyby CC było takim rewelacyjnym wyjściem, to przy dzisiejszym postępie medycyny w ogóle nie powinno być SN, a jednak są.

A z ta wielka koszula to mi cały czas chodzi o koszulę na poród, że trudno mi się zdecydować, co ja mam kupić, jaka będę wielka w dniu porodu itd... serio na początku ciąży byłam przekonana, że kazda jest ubierana w te szpitalne koszule i nawet nie pozwolili by założyć jakiś tam swoich starych, niesterylnych.
A jeśli chodzi o koszule PO porodzie, to brzuch będzie zapewne mniejszy, ale bez przesady. Dziś w szkole rodzenia, mówili żeby na wyjście wziąć takie ciuchy, w jakich się chodziło w ostatnich tygodniach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zyjesiedalej]

A ja zależy komu! Jak wiem ze ktos mi powie przestan narzekac,powinnas sie cieszyc to mowie ze jest ok. Ale bliskim kolezankom mowie o hemoroidach,bezsenności, bolach, anemii i... calej reszcie

Patzcie dziewczyny,ale jestesmy mozgi z tymi koszulami

[zyjesiedalej]

Dla mnie oczywiste,ze bede w takich samych ciuchach i ze leginsy ciazowe jeszcze troche mi potowarzysza ze względu na brzuch.

[czaroduszka]

U mnie koszulki na poród xxl nie dadzą rady, wszystko za krótkie. Mam 177 cm wzrostu plus brzuch podnoszący wszystko do góry...

[2ed2b7bd55856fc562a8a0fc0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b8b5c69]

Napisane przez Wiedzminkaa

Ja też nigdy nie chciałam rodzic SN.


Jezu, trzy dni nie sprzątałam dzieciom w pokoju.....

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka

Haha Wiedźminka ,podejrzewam że po takim czasie to lepiej zburzyć niż posprzątać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bojatoja]

Hej. U nas noc ok. Mam nadzieję, że to był tylko jednodniowy wirus. Syn się o mnie bardzo martwił, bal się, że jeśli mi coś się stanie, to i dzidziusiowi też.
Dzisiaj i jutro ma być słoneczny dzień. Właśnie wrzuciłam do pralki pierwszą partię dzidziusiowych rzeczy. Ja mam taką schize że urodze wcześniej, że stwierdziłam, że muszę coś przygotować. Zrobiłam też zakupy na allegro, więc w tym tygodniu będą.
Co do koszuli do porodu. Jeśli nie masz to Ci dadzą. Ale u nas to wygląda tak, że ona jest tak krótka że jak chodzisz to Ci cały tyłek widać. Jednak wolałabym mieć swoją u nas w hurtowniach jest po 20zl z groszami.
Ja po cc źle się czułam. Najgorsze było wstawanie, nie miałam za co złapać, więc żeby wstać to musiałam się nagimnastykowac. Stresowało mnie to strasznie, bo tu chciałam coś szybko zrobić A się nie dało. Przez 4 dni nie mogłam się wyprostować. Jak wyciągali mi syna z brzucha to lekarz położył się całym ciężarem na moich żebrach żeby go wyciągnąć:/ chodziłam zgarbiona przez te kilka dni. Na trzeci chyba dzień wyciągają szwy. Tak mi jakiś doktorek wyciągał, że mi delikatnie tą rane rozpruł, mieli zszywać jeszcze raz:/ ale obyło się bez tego. Po tygodniu już było lepiej. Źle bardzo wspominam jeszcze cewnikowanie, przez całą operację tak mną telepotało, chciałam powstrzymać te drgawki A się nie dało, w lustrzanych reflektorach pięknie mogłam zobaczyć jak mnie tną (ogólnie cały przebieg cc), pionizacja też była ciężka, kąpiel (dobrze że mąż mnie myl), i ten baby blues.
To wszystko idzie przetrwać i się conieco zapomina. Dla mnie i tak najbardziej jest stresujące wszystko co związane z dzieckiem, czy zdrowe, czy wszystko z nim ok, czy podejmuje dobre decyzje, więc ten lęk zacznie się wraz z przyjściem dziecka na świat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2ed2b7bd55856fc562a8a0fc0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b8b5c69]

Wiadomo że CC to poważna operacja i jak kto dochodzi do siebie to też sprawa indywidualna , zależy też jaki kto ma poziom bólu.
Ja rodziłam 2 x naturalnie i 1x CC po paru godzinach bóli i jeśli miała bym teraz możliwość wyboru to wybrała bym CC .
Po sn po 1,5 godz .byłam już po prysznicu ,miałam mleko w piersiach i byłam całkowicie mobilna ,ale umęczona 12 godz boli ,więc słaba .
Po CC po 8 godz dopiero mogłam wstać ( choć to i tak szybko ,bo w moim szpitalu zalecali pionizację po 12 godz .) No nie będę ukrywać pierwsza pionizacja boli jak cholera i jest się mniej sprawnym .
Ale jeśli ktoś idzie na CC na zimno ,to jest wypoczęty i ta energię może włożyć na skupieniu się na bólu .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

U mnie w szpitalu też jest na liście koszula do porodu ,chyba że to jest jakaś starą lista i teraz dają jednorazowe.

Zmalowana Ty kochana już będziesz wprawiona w nocnym wstawaniu do malucha ,a my będziemy zombiaki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Wiedzminkaa]

[1=2ed2b7bd55856fc562a8a0f c0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b 8b5c69;88954356]Haha Wiedźminka ,podejrzewam że po takim czasie to lepiej zburzyć niż posprzątać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]2,5h zajęło mi posprzątanie 10m2

Wysłane z mojego CPH1941 przy użyciu Tapatalka

[bojatoja]

Ja nie miałam planowanego cc. W czwartek poszłam rodzić, po kilku godzinach powiedzieli że nie urodze tej nocy, wyslali mnie na patologie ciąży, noc była bardzo ciężka, a rano na wizycie pomierzyli mnie i powiedzieli że i tak nie urodze sn bo mam za wąską miednice. Także nie byłam przygotowana na cc.
Moja siostra rodziła sn i cc, sn to dla niej trauma do dziś, wyciągali młodego próżniowo, następnie kleszczowo, siostra popekala na wszystkie strony. A cc wspomina super. Także faktycznie co organizm to inaczej reaguje. Mam kilka koleżanek co cięcie miały na żądanie. Ale ogólnie chyba dla organizmu lepsze to sn.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[068f17c74a689af16414de99cf46e6ba382cfcbb_626f10f213472]

Tak sobie mysle, ze dziewczyny, ktore mialy cc pisza jak to u nich bylo, jak sie czuly itp itd, ale czy zastanawia sie ktos jaki cc ma wplyw na dziecko? Jesli nie to warto sie zapoznac.
Pisze tu szczegolnie o cc na zyczenie badz o sytuacji gdzie jest mozliwosc chocby sprobowania sn.
Ja roznice gdyby porod byl planowo mialabym 18ms. A mimo to jesli bedzie mozliwosc a zalezy to od grubosci blizny chcialabym probowac sn.


Bojatoja, tez widzialam w odbiciu lampy ciecie i z 2 razy mi wzrok tam uciekal a pozniej trzymalam wzrok ponizej tego zasloniecia. Myslalam, ze cc sie nie czuje a jednak czulam szarpanie, to jak drugi lekarz sie na mnie kladl, zeby wycisnac dziecko. Mam blizne na 15cm i myslalam, ze wystarczy jak lekarz pociagnie i wycignie bobasa. Jednak trzeba go jakos wypchac. Pozniej zrobilo mi sie mega slabo i dostalam tlen. Ogolnie sama operacja dziwna nie jak na filmach. Lekarze plotkowali, obgadywali innych w tym pacjentki. Takze dosyc dziwnie sie czulam.

Po samym cc podawali ketonal i paracetamol zmieszany z innym lekiem i to mi wystarczalo. Wiadomo skurcze macicy bardzo sie odczuwalo. Dziewczyna obok dostala morfine, jak widac kazdy ma inny poziom bolu. Zalezy to od organizmu i wg mnie w duzej mierze od lekarza, ktory operuje.
Dla mnie najgorsza pionizacja.


Anula ja wstawalam po 5h. Pytalam sie poloznej czy to nie za szybko a ona, ze nie, ze teraz sa takie wytyczne.

[Zmalowana]

[1=2ed2b7bd55856fc562a8a0f c0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b 8b5c69;88954367]Wiadomo że CC to poważna operacja i jak kto dochodzi do siebie to też sprawa indywidualna , zależy też jaki kto ma poziom bólu.
Ja rodziłam 2 x naturalnie i 1x CC po paru godzinach bóli i jeśli miała bym teraz możliwość wyboru to wybrała bym CC .
Po sn po 1,5 godz .byłam już po prysznicu ,miałam mleko w piersiach i byłam całkowicie mobilna ,ale umęczona 12 godz boli ,więc słaba .
Po CC po 8 godz dopiero mogłam wstać ( choć to i tak szybko ,bo w moim szpitalu zalecali pionizację po 12 godz .) No nie będę ukrywać pierwsza pionizacja boli jak cholera i jest się mniej sprawnym .
Ale jeśli ktoś idzie na CC na zimno ,to jest wypoczęty i ta energię może włożyć na skupieniu się na bólu .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

U mnie w szpitalu też jest na liście koszula do porodu ,chyba że to jest jakaś starą lista i teraz dają jednorazowe.

Zmalowana Ty kochana już będziesz wprawiona w nocnym wstawaniu do malucha ,a my będziemy zombiaki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Ja od wczoraj chodzę zdenerwowana bo dzisiaj mam popołudniu wizytę i się po prostu boję.

Wyroslam już z "pieluch" i wstawania w nocy także mam obawy jak to będzie chociaż wcześniej byłam zdana sama na siebie wiec gorzej być nie może tak się pocieszam.
Jutro mam zamiar torbę spakowac.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czaroduszka]

Widziałam przed chwila u jakiejś matki trójki dzieci na insta ze rodziła 40 min bez żadnych pęknięć i mówila ze brała olej z wiesiołka. I poszukałam i są jakieś badania nt:

https://doulamarta.pl/2020/08/10/ole...ywanie-porodu/

[2ed2b7bd55856fc562a8a0fc0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b8b5c69]

[1=068f17c74a689af16414de9 9cf46e6ba382cfcbb_626f10f 213472;88954401]Tak sobie mysle, ze dziewczyny, ktore mialy cc pisza jak to u nich bylo, jak sie czuly itp itd, ale czy zastanawia sie ktos jaki cc ma wplyw na dziecko? Jesli nie to warto sie zapoznac.
Pisze tu szczegolnie o cc na zyczenie badz o sytuacji gdzie jest mozliwosc chocby sprobowania sn.
Ja roznice gdyby porod byl planowo mialabym 18ms. A mimo to jesli bedzie mozliwosc a zalezy to od grubosci blizny chcialabym probowac sn.


Bojatoja, tez widzialam w odbiciu lampy ciecie i z 2 razy mi wzrok tam uciekal a pozniej trzymalam wzrok ponizej tego zasloniecia. Myslalam, ze cc sie nie czuje a jednak czulam szarpanie, to jak drugi lekarz sie na mnie kladl, zeby wycisnac dziecko. Mam blizne na 15cm i myslalam, ze wystarczy jak lekarz pociagnie i wycignie bobasa. Jednak trzeba go jakos wypchac. Pozniej zrobilo mi sie mega slabo i dostalam tlen. Ogolnie sama operacja dziwna nie jak na filmach. Lekarze plotkowali, obgadywali innych w tym pacjentki. Takze dosyc dziwnie sie czulam.

Po samym cc podawali ketonal i paracetamol zmieszany z innym lekiem i to mi wystarczalo. Wiadomo skurcze macicy bardzo sie odczuwalo. Dziewczyna obok dostala morfine, jak widac kazdy ma inny poziom bolu. Zalezy to od organizmu i wg mnie w duzej mierze od lekarza, ktory operuje.
Dla mnie najgorsza pionizacja.


Anula ja wstawalam po 5h. Pytalam sie poloznej czy to nie za szybko a ona, ze nie, ze teraz sa takie wytyczne.[/QUOTE]Konwalia ,tak właśnie czytam jak dziewczyny piszą że teraz pionizacja jest tak szybko .
10 lat temu były inne zalecenia .

Jak będzie taka możliwość to też będę próbować sn ,ale waga małej zapowiada się dla mnie nie do wyciśnięcia ,no chyba że zacznę rodzić przed terminem i będzie 3250 to powinno się udać .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[068f17c74a689af16414de99cf46e6ba382cfcbb_626f10f213472]

[1=2ed2b7bd55856fc562a8a0f c0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b 8b5c69;88954427]Konwalia ,tak właśnie czytam jak dziewczyny piszą że teraz pionizacja jest tak szybko .
10 lat temu były inne zalecenia .

Jak będzie taka możliwość to też będę próbować sn ,ale waga małej zapowiada się dla mnie nie do wyciśnięcia ,no chyba że zacznę rodzić przed terminem i będzie 3250 to powinno się udać .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Kto zajmowal sie Twoim dzieckiem w czasie jak lezalas przed pionizacja?
Moja byla 24h w inkubatorze, wiec jak mi ja dali to normalnie chodzilam. Wiekszy problem to nie wiedzialam jak sie takim dzieckiem zajac ani jak je zlapac.


Jak przyjechala do mnie ciocia po urodzeniu corki. A ona ma pod 70tke. To pytala sie jak to wyglada na porodowkach, bo za jej czasow dzieci szly do mam tylko na karmienie a poza tym czasem to polozne sie nimi zajmowaly.

[de2cb570b595f85b4f69fb0c20d3c79671712866_657ce8def25f6]

Jak kompletujecie wyprawkę kosmetyków dla dziecka, koleżanka poleciła mi srokao.pl
Jest tam analiza składów, chciałam brać w ciemno Emolium, Sudocrem, a one świecą na czerwono jeśli chodzi o skład.

[Zmalowana]

[1=de2cb570b595f85b4f69fb0 c20d3c79671712866_657ce8d ef25f6;88954517]Jak kompletujecie wyprawkę kosmetyków dla dziecka, koleżanka poleciła mi srokao.pl
Jest tam analiza składów, chciałam brać w ciemno Emolium, Sudocrem, a one świecą na czerwono jeśli chodzi o skład.[/QUOTE]Emolium, oliatum itp są polecane dopiero gdy dziecko ma problemy skorne. Na początek najlepsze z najprostszym skaldem. Tez na srokao szukałam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2ed2b7bd55856fc562a8a0fc0dc3e3bb1aeadf57_657ce8b8b5c69]

[1=068f17c74a689af16414de9 9cf46e6ba382cfcbb_626f10f 213472;88954461]Kto zajmowal sie Twoim dzieckiem w czasie jak lezalas przed pionizacja?
Moja byla 24h w inkubatorze, wiec jak mi ja dali to normalnie chodzilam. Wiekszy problem to nie wiedzialam jak sie takim dzieckiem zajac ani jak je zlapac.


Jak przyjechala do mnie ciocia po urodzeniu corki. A ona ma pod 70tke. To pytala sie jak to wyglada na porodowkach, bo za jej czasow dzieci szly do mam tylko na karmienie a poza tym czasem to polozne sie nimi zajmowaly.[/QUOTE]Leżała na noworodkach i dlatego chciałam wstać jak najszybciej żeby ją mieć przy sobie .Po pionizacji dostałam ją na cały dzień do opieki ,a na noc zaproponowali że ja wezmą ,żebym się zregenerowała bo nic nie spałam jakoś nie mogłam . Skorzystałam i od 5:30 już ja miałam ze sobą na stałe .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz