2020-01-05, 10:04 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 2
|
Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Witam wszystkich
Nie mam się komu za bardzo zwierzyć więc piszę tutaj. Moi rodzice to rolnicy którzy utrzymują się z dopłat bezpośrednich ( 1ha ziemi i parę krów, czyli prawie nic z tego nie mają) renty babci i zasiłku opiekuńczego na nią. Ostatnio babcia zmarła więc rodzice stracili prawie wszystkie dochody Ogólnie to nie mam za bardzo pojęcia ile mają dochodu z rolnictwa i zasiłków bo nigdy mi tego nie chcieli powiedzieć ale w domu zawsze była bieda i starczało jedynie na bardzo podstawowe rzeczy. A teraz po śmierci babci będzie jeszcze gorzej. Moja mama nawet nie myśli iść do pracy, chociaż na gospodarstwie nie ma za dużo roboty bo nie jest zbyt duże. Nigdy nie pracowała, zawsze zajmowała się dziećmi i pomagała w gospodarstwie. Nie ma również żadnego lepszego wykształcenia, skończyła tylko zawodówkę. Tata już schorowany, po zawale i tez do normalnej pracy nie pójdzie. Ma 60 lat czyli do emerytury zostało mu 5 lat. Mieszka z nami również brat, jednak jest on w lekkim stopniu upośledzony umysłowo i nie pracuję, jednak renta mu nie przysługuje. Ja pracuję i studiuję zaocznie więc część mojego wynagrodzenia idzie na czesne. Nie zarabiam dużo, starałam się zawsze pomagać w domu ale wiadomo mam swoje wydatki. Mam już 23 lata, chciałabym zacząć oszczędzać na jakąś kawalerkę w większym mieście a nie ciągle wszędzie dojeżdżać z tej małej wioski na której mieszkam. Niestety będę musiała pewnie pomóc rodzicom finansowo bo sami nie dadzą sobie rady. Mam również dwóch starszych braci ale oni mają już swoje rodziny, dzieci, domy i własne zmartwienia i kredyty do spłaty. Kiedyś słyszałam że jest możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę ale dotyczy to tylko rolników urodzonych przed 1957 a tata urodził się w 1960. |
2020-01-05, 10:38 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Na twoim miejscu wyprowadzilabym się i utrzymywała sama
Twoi rodzice nie są staruszkami nie chca nic w życiu zmienić więc niech żyją tak jak lubią to nie jest twój problem Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2020-01-05 o 11:19 |
2020-01-05, 11:11 | #3 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
|
2020-01-05, 11:18 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Powinni sprzedać ziemię, krowy, wynieść się do jakiegoś miasteczka. Tam znaleźć pracę, ojciec może chyba pracować jako ochroniarz? Mama może szukać pracy jako kucharka w szkole, szatniarka w szkole.
Zwyczajnie im się nie chce. Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
2020-01-05, 11:26 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Odpowiedzialność za rodziców spada na was troje, nie tylko na ciebie. Pogadajcie w trójkę. Jeśli twoi bracia się wypną, ty też nie wyskakuj przed szereg.
|
2020-01-05, 12:01 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 074
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Myśl o sobie, bo zostaniesz z niczym i spartolonym życiem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-05, 12:20 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Przepraszam bardzo, ale przy posiadaniu 1 hektara ziemi i kilku sztuk bydła NIE MOŻNA się utrzymać tylko z płatności. Więc jak twoi rodzice łaskawie nie pójdą do jakiejkolwiek pracy to czarno to widzę.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2020-01-05, 14:36 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Czytam te wpisy i jestem załamana. "myśl o sobie, zostaw rodziców" - wy macie jeszcze sumienia, empatie? O 60-letnim facecie po zawale piszecie, że to jest młody chłop a nie dziadek? Nie chce być zła, ale chyba media wam za bardzo namieszały w głowie.
Łatwo jest dzisiaj myśleć o sobie, wyprowadzić się i mieć wszystko w dupie. Tylko że za 20-30 lat te same problemy dopadną najprawdopodobniej WAS. I co wtedy będziecie pisały? Że nie chcecie pomocy od własnych dzieci? Autorko, twoja sytuacja nie jest taka tragiczna. Z twojego wpisu wynika, że masz w miarę normalną rodzinę. Wychowali ci, dali ci wszystko co najlepsze? To czemu teraz miałabyś się odwrócić od nich i zacząć żyć na zasadzie "niech sobie sami radzą". Nie jesteś sama - masz rodzeństwo. Powinniście się wszyscy spotkać i wymyślić jakiś plan działania. Narazie studiujesz i pracujesz, ale masz 23 lata więc za jakiś czas koszt studiów ci odpadnie. Kawalerka w dużym mieście kosztuje fortunę - w wersji optymistycznej to jakieś 1500 złotych miesięcznie, w wersji pesymistycznej nawet i 2000 złotych. Na początku może pomyśl o jakimś skromnym pokoiku. Albo zamieszkaj z koleżanką/facetem. Życie nie jest sprawiedliwe niestety i nie każdy może sobie odrazu pozwolić na luksusy. Wiem, że teraz każdy chce się szybko usamodzielnić i korzystać z życia, ale to nie takie proste. Mało kto może się usamodzielnić mając 23-24 lata. Bo oblicz sobie ile musiałabyś zarabiać, żeby nie wegetować w takiej kawalerce - 3000 złotych miesięcznie to wystarczy ci tylko na opłaty, jedzenie, jakiś ciuch raz na jakiś czas. A gdzie wyjścia na miasto, większe wydatki? Trzeba liczyć już conajmniej z 4000 złotych. Czasami trzeba pójść pod prąd i się trochę poświęcić dla innych. Jeżeli będziesz myślała tylko o sobie i swoim szczęściu to dopadną cię wyrzuty sumienia z egoizmu. A pamiętaj, że zawsze możesz się znaleźć w sytuacji, gdy to tobie będzie trzeba pomóc, bo np: ulegniesz wypadkowi i nie będziesz mogła pracować. W takiej sytuacji twoi rodzice też będą mogli kierować się swoim szczęściem i powiedzieć słowa "niech sobie sama radzi, jest młoda" a jednak chciałabyś na pewno, żeby ktoś pomógł tobie? Przede wszystkim - rodzice tego co najbardziej potrzebują od was, to wsparcia SŁOWNEGO, OBECNOŚCI, a niekoniecznie finansowego. Oni teraz zapewnie czują się samotnie i bezradnie, dlatego cała wasza rodzina powinna znaleźć czas dla nich, by porozmawiać, poradzić się. Dla osób w wieku 60 lat jak to ktoś radził wyprowadzka - to nie jest hop siup! Ci ludzie żyli w innym wieku, mają inną mentalność. Musicie ich przede wszystkim wspierać dobrym słowem, dobrymi radami, obecnością. Jest was z tego co przeczytałam trójka - tak więc jak każe z was się złoży to wiele nie trzeba by im pomóc materialnie. Lekko upośledzony brat też może iść do jakiejś pracy, tylko pewnie mu pomóc, dodać mu siły by się przełamał. I nie słuchaj tych słów, że twoi rodzice nie są staruszkami. Osoba 50 letnia to już staruszek, a co dopiero 60 letni chłop po zawale mający do utrzymania chorego, upośledzonego syna. Myślenie tylko o sobie w takiej sytuacji to jest dopiero prawdziwa tragedia i zerowy poziom empatii. Zwłaszcza, że jak masz dwóch braci i każde z was da po 200-300 zł miesięcznie to już wasi rodzice są do przodu. A jak jeszcze znajdą pracę to może w ogóle nie będą nic potrzebować, tylko trzeba im pomóc ta pracę znaleźć (zwłaszcza jak mama nie pracowała i pewnie się strasznie boi - wstawcie siebie na jej miejsce pójść 1 raz pracować do obcych ludzi w wieku 50+). Moim zdaniem główną problemem tutaj będzie mentalność waszych rodziców, więc jeżeli "naprostujecie" im myślenie, to sobie poradzą. Może nawet jakiś psycholog by tutaj pomógł? Ale tutaj własnie kluczowe jest wasze wsparcie i troska, dodanie im odwagi do zmian. Jak każde z was będzie myślało tylko o sobie to wasi rodzice sobie nie poradzą. |
2020-01-05, 15:02 | #9 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Ja też uważam, że w pierwszej kolejności powinnaś myśleć o sobie, a dopiero w następnej o pomocy rodzinie z własnych nadwyżek budżetowych. Zarówno twoja matka jak i brat mogliby iść do jakiejś prostej pracy fizycznej.
Cytat:
Cytat:
Zresztą małe szanse, że to ona będzie potrzebować pomocy. Prawdopodobnie to ona będzie obarczona swoją rodziną do końca ich dni. Cytat:
|
|||
2020-01-05, 15:03 | #10 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 594
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Cytat:
Mam krewnych na wsi, większość z nich żyje tak jak rodzice Autorki. Idź i naprostuj myślenie 50-60 letnim ludziom, którzy się całe życie obracają wśród takich samych ludzi jak i oni. -głównymi żywicielkami rodziny są babcie - młodzi ludzie pracują, ale w wieku 50+ to tylko patrzy się, żeby jakiś zasiłek/rentę skombinować i jakoś przewegetować do emerytury - dopłaty z UE starczają może na zapłacenie KRUSU Żadna bieda tych ludzi nie zmusi do pracy na stare lata. Nidyrydy. Dziewczyno, myśl o sobie, i uciekaj stamtąd jak tylko będziesz mogła. Rodzice są dorośli, jak sobie posłali tak się wyśpią. Ty nie masz prawnego ani moralnego obowiązku ich utrzymywać. Będzie Ci ciężko zacząć myśleć w ten sposób, ale inaczej wykończysz się emocjonalnie i finansowo. Myśl o sobie bo zginiesz. |
|
2020-01-05, 15:03 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 634
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Zgadzam się że odwrócenie się na pięcie nie jest najlepszym pomysłem, ALE... jeśli ma pomagać rodzicom to razem z braćmi, po równo, a nie że autorka ma u nich siedzieć i dopłacać do domu, a tamci zero bo mają rodzinę. Pomóc można, ale bycie dojonym nie jest opcją.
|
2020-01-05, 15:21 | #12 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Tragizm sytuacji polega na tym że Twoi rodzice od dawna wiedzieli że babcia kiedyś umrze. Mama nie poszła do pracy gdy odchowała dzieci. Oraz na tym że Twoi 2 starsi bracia na Ciebie się wypieli i zostawili Cię z tym wszystkim. I teraz cała Twoja rodzina, rodzice i rodzeństwo, oczekuje że de facto utrzymasz 4 osoby.
Prawdopodobnie powinnaś pójść na terapię poukładać sobie to wszystko bo jest możliwe że rodzice tak właśnie kierowali życiem abyś Ty była opiekunką brata oraz ich. Jeśli Twoja rodzina wobec Ciebie jest w porządku zrozumiałe że pomagasz i to w takim stopniu nawet kosztem tego że dźwigasz ich problemy i marnujesz swoje życie, pytanie czy na pewno są w porządku. Twoi bracia się odcięli i żyją swoim życiem. Albo postąpisz podobnie albo nie. Myślę że powinnaś zwołać jakąś naradę rodzinną i ustalić ze starszymi braćmi żeby pomagali również, z Tobą. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2020-01-05 o 15:23 |
2020-01-05, 15:27 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87474997]Zgadzam się że odwrócenie się na pięcie nie jest najlepszym pomysłem, ALE... jeśli ma pomagać rodzicom to razem z braćmi, po równo, a nie że autorka ma u nich siedzieć i dopłacać do domu, a tamci zero bo mają rodzinę. Pomóc można, ale bycie dojonym nie jest opcją.[/QUOTE]
No dokładnie o to mi chodziło. Samemu to nawet nie ma szans, żeby im pomogła, ale we trójkę + jeszcze jak ich chory brat by znalazł robotę to ma to sens. I autorka będzie mogła żyć szczęśliwie i jej bracia nie odczują na swoich portfelach dużej straty. Ale tak jak mówiłam, najważniejsze jest wsparcie psychiczne. Samo "rzucenie" kasy nic nie da, bo to nie zmieni ich mentalności itd. To nie jest łatwe zadanie, bo ja sama mam wrażenie, że moi rodzice żyją w innej epoce. Ale tutaj trzeba im powiedzieć jasno i stanowczo, że to nie są żarty, a życie to nie bajka. Albo się ogarną i coś zmienią, albo przewegetują w biedzie lub zginą z głodu. Jak nie posłuchają to wtedy OK bo nie da się komuś pomóc na siłę, albo zmusić do lepszego życia. Osoby starsze często nie mają świadomości jak życie się zmieniło przez ostatnie 20 lat. Nie wystarczy im tylko powiedzieć "zróbcie to i to" i załatwione, my się zmywamy. Tylko na spokojnie, ale stanowczo wytłumaczyć i powiedzieć, że jeżeli nie posłuchają to skończy się to dla nich tragicznie, bo nikt za nich życia nie przeżyje i nikt im źle nie chce radzić, tylko pokazać co robią źle. I pokazać im że pomożecie im (psychicznie, dobrym słowem, obecnością) w trudnej sytuacji, aby wyszli na prostą - ale oni też muszą zrobić krok na przód. No niestety najgorzej jeżeli trafi się na typ rodzica "Ja wiem lepiej niż ty" i będzie się upierał, wtedy to chyba nie można w żaden sposób pomóc. Ale mimo wszystko trzeba spróbować jakoś dotrzeć, a nie z góry zakładać, że się nie da i od razu się odwracać i "myśleć o sobie". Edytowane przez dominika152 Czas edycji: 2020-01-05 o 15:29 |
2020-01-05, 15:42 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Cytat:
Rodzice powinni być wsparciem dla młodych ludzi wchodzących w dorosłość, nie na odwrót. A nazywanie 50latka staruszkiem, to już w ogóle żart. Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
|
2020-01-05, 15:46 | #15 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Cytat:
Autorko wątku - nie ma wyjścia. Albo pójdą do pracy, no albo będzie tylko gorzej. Nie wiem co ci poradzić, innego wyjścia jak nakłonić ich do pójścia po rozum do głowy to nie mam. |
|
2020-01-05, 15:48 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 594
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
To są naiwne rady pisane przez osoby nie mające styczności z tym typem ludzi. Mam dokładnie takich wujków i takie ciotki na wsi , którym się nie opłaca do pracy chodzić. Płacą te swoje krusy i czekają na emeryturę. Póki do babci i dziadka przychodzi listonosz z emeryturą to jakoś się żyje.
A w wieku 50+ to już każdy ma jakieś problemy zdrowotne, jak nie serce to kręgosłup . Więc jak rzucisz tekstem o pracy, to się tylko nasłuchasz jacy oni są schorowani, no gdzie tacy inwalidzi pracy będą szukać. |
2020-01-05, 15:50 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
|
2020-01-05, 15:59 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Ile lat ma twoja mama? Bo jeśli skończy 60 to jako matka, która urodziła i wychowała 4 dzieci (ty i 3 braci) to może dostać emeryturę z mama4+. Poza tym skoro brat jest uposledzony to zapewne ma orzeczenie o niepełnosprawności i stąd też może być parę złotych zasiłku pielęgnacyjnego. Plus zasiłki z gopsu. Myślę że twoi rodzice świetnie wiedza skąd i ile im się należy, a ty niepotrzebnie się martwisz. Póki z nimi mieszkasz to dokładają się do budżetu, ale jeśli się wyprowadzisz to ustal z braćmi jaką i ile pomocy jesteście w stanie dac rodzicom.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2020-01-05, 16:01 | #19 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 594
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Cytat:
Jedyne co tutaj można zrobić, to poradzić żeby chociaż autorka uratowała się z tego bagna, póki jest młoda i ma jeszcze energię by się wyrwać z tej sytuacji. A dlaczego rodzice fundują swoim dzieciom taki stres, tego nie pojmuję. Młoda dziewczyna zamiast kombinować jak najkorzystniej swoje życie ułożyć musi nosić ciężar zamartwiania się o kondycję finansową rodzicieli. |
|
2020-01-05, 16:08 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Błagam was. Dorośli ludzie żyjący z renty babki, renty chorego brata i dopłat do pola. Bieda w domu od zawsze, ale ty bądź grzeczna, zapitalaj do pracy, żeby dwójce dorosłych ludzi (moja mama ma 54, pracuje, uprawia sport, chodzi ubrana lepiej niż niejedna 30 latka) podstawiac pod nosek zakupy, bo przez ~20 lat żadne z nim nie wpadło na pomysł, że dwie renty +kawałek pola to żaden pieniądz.
Brawo xd Wysłane z mojego moto g(7) power przy użyciu Tapatalka |
2020-01-05, 16:14 | #21 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Treść usunięta
|
2020-01-05, 16:14 | #22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2018-11
Wiadomości: 302
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
A dla mnie głupotą jest nie próbować, ale z góry zakładać, że się nie da. Większość nie świadczy o ogóle. Nie uda się? To trudno, przynajmniej masz czyste sumienie, że chciałaś dla kogoś dobrze. A siłę pomóc się nie da.
I tak - zdaje sobie sprawę, że większość starszych ludzi nie zmieni swojego postępowania. Ale Ty nie znasz rodziców autorki. Ona nie ma ich codziennie przekonywać i błagać, tylko powiedzieć raz i stanowczo. Jak nie posłuchają to wtedy mają problem. I też nie rozumiem dlaczego zakładacie, że osoba 50+ musi być w życiu zaradna przez doświadczenie. Są różni ludzie, nie każdy jest inteligenty, są tez ludzie co nie potrafią zarządzać swoim życiem a mają po 50+ lat, niektórzy popełniają błędy i trzeba to wziąć pod uwagę, a nie skreślać kogoś odrazu bo większość robi tak i tak to oni na pewno są tacy sami. Ja myślę, że jej rodzicom świadomość, iż marnują życie córce wcale nie poprawia nastroju, a jeszcze wręcz dobija. Nie każdego rodzica niestety stać, by całe rodzeństwo utrzymywać do późnej młodości i dawać na start w dorosłość mieszkanie + samochód. Przypominam, że żyjemy w Polsce, gdzie większość z nas nie otrzyma nawet emerytur obiecanych 30 lat wcześniej, albo dostanie tak niskie, że nic sobie za nie nie kupi. Łatwo powiedzieć - mogli pomyśleć wcześniej, jednak często uczymy się na błędach. A teraz to już za późno by te błędy naprawiać. Mimo wszystko rodzice jakoś dali jej życie, wychowali ją i nie widzę złego słowa autorki na temat życia w przeszłości z rodzicami - więc chyba nawet z wdzięczności warto zaproponować im pomoc. Szczerze mówiąc bardziej mnie martwi postawa ich synów, co założyli swoje rodziny i odcięli się od rodziców. Nie mówię, że powinni stawać na głowie i rzucać swoje rodziny dla rodziców, ale raz na jakiś czas zainteresować się życiem osób, które ich ... wychowały? Z jednej strony to obowiązek rodziców wychować, ale z drugiej strony ile obecnie jest przypadków, gdzie rodzice pozbywają się swoich dzieci albo zaniedbują ich rozwój. Więc niejako dobre wychowanie to też jest dobra wola rodziców i wypadałoby być za nią po prostu wdzięcznym, tak po ludzku, za dobre życie. To nas miedzy innymi odróżnia od zwierząt. |
2020-01-05, 16:18 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Dobre wychowanie to jest dobra wola rodziców x D
No chyba nie. Jakby tak było, to zaniedbywane dzieci nie byłyby zabierane, nie byłoby to karane itd. A to, że dwoje braci się całkiem odcięło też może świadczyć o tym, że w przeszłości wcale kolorowo w domu nie było. Albo sami próbowali namówić rodziców do ogarnięcia się, a jak nie wyszło, to postanowili swojego życia nie marnować jak rodzice. Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
2020-01-05, 16:22 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Treść usunięta
|
2020-01-05, 16:26 | #25 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
A to nie jest tak w mentalność takich ludzi, że to córka ma robić za frajera i pomagać rodzicom na starość, a synowie zakładają własne rodziny? Bo ja nie pierwszy raz się spotykam, że to od córki się oczekuje największej pomocy, a synów to rodzice wręcz wstydzą się prosić o pomoc.
Skoro brat nie kwalifikuje się do renty to prawdopodobnie kwalifikuje się do jakiejś pracy. Co on robi całymi dniami? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-01-05, 16:34 | #26 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Cytat:
Ludzie! Co z wami! Autorko. Pogadaj szczerze z rodzeństwem, bo wszyscy macie jakieś wspólne obowiązki wobec własnych rodziców, nawet jeśli ich obecna sytuacja jest wynikiem wyuczonej bezradności. Potem porozmawiajcie z rodzicami, co można zrobić i jak. |
|
2020-01-05, 16:37 | #27 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 3 713
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Cytat:
|
|
2020-01-05, 16:38 | #28 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 439
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Cytat:
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka |
|
2020-01-05, 16:43 | #29 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Cytat:
U mojego męża było tak, że Mama zamieszkała u jednego z czwórki rodzeństwa, ona miała już emeryturę, ale reszta coś tam dokładała. Tu może być zupełnie inaczej. Ale ich jest do tego troje i we trójkę powinni coś urządzić. Przypomina mi się pewna przypowiastka o drewnianym talerzu dla dziadka. |
|
2020-01-05, 16:48 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 594
|
Dot.: Moi rodzice nie dają sobie rady finansowo
Ale to są rolnicy, oni sami siebie nie postrzegają jako osób bezrobotnych. Mają skrawek pola, krowy, płacą składki KRUS, z czego za kilka lat będą mieć emeryturę.
Z rolnictwa na mikro-skalę się nie wyżyje, sztuką jest jakoś się dotoczyć do wieku emerytalnego i wtedy jest już z górki bo jest stała kasa co miesiąc. Gdyby babcia pożyła kilka lat dłużej to plan na życie by wyszedł. Oni siebie pewnie widza jako ludzi pracujących, tylko słabo wynagradzanych, i z powodów niezależnych od siebie, niemogących zmienić pracy. Na wizażu też jest analogiczna mentalność. Jak ktoś narzeka, że ma słabą pracę, i zaleci mu się dokształcenie/przekwalifikowanie to często jest oburzenie. "Nie każdy musi pracować w IT, ja bym chciała po prostu ze swojego obecnego zawodu móc wyżyć." To samo ci rolnicy mogą powiedzieć córce. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:02.