Przeszkadzałby wam fakt gdyby w przeszłości wasz partner korzystał z usług prostytute

[Trudne_sprawy]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87586241]No to masz problem, ja nie
Nie moge sie czegos brzydzic jak o tym nie wiem
Ps.nie wiesz czy twoj partner powiedzial ci całą prawdę może zaczij już się teoretycznie brzydzic na wszelki wypadek ;-p[/QUOTE]

Widzę że nie chcesz zrozumieć to napiszę jeszcze raz.Byłabyś z facetem, który uważa kobiety śpiące z facetami bez zobowiązań za nieszanujące się i puszczalskie?

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Napisane przez Magmag0194

Ale czemu od razu kłamać? Jakby mi w ogóle koleś wypalił z takim bezpośrednim pytaniem o sferę seksualną to raczej bym z nim nie była, bo nie wyznaje takich zasad jak ja.
Ja nie kłamię, jeśli ktoś pyta o cokolwiek to mówię, że to moja prywatna sprawa.
Zwróć uwagę, że jeśli bym powiedziała Panu x, a jemu odpowiedź by się nie spodobała albo co gorsza należałby do upośledzonej grupy ludzi, którzy mianują kobiety dziwkami bo spała z więcej niż 5 lub że coś z nią nie tak, bo jest dziewica to temat mógłby się roznieść. A ja nie chcę, żeby moje życie seksualne było tematem cudzych rozmów, dlatego o nim zwyczajnie nie mówię.
Nie wiem skąd u ludzi potrzeba wiedzy o każdym wszystkiego. Tym bardziej, że ta wiedza w tej sytuacji nic dobrego nie wnosi. I nie mów mi, że od tak uznałabyś, że nic się nie stało, bo rysa zostaje, a na naszą wyobraźnię wpływu nie mamy. Ona działa tak a nie inaczej niezależnie od nas.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to byś z nim nie była i święto twoja sprawa.Tylko że są osoby, które szukają drugiej osoby o podobnym podejściu do seksu czy się komuś to podoba czy nie i mają do tego święte prawo.Już pisałam wcześnie że wcale nie musi to być pytanie o ilość wystarczy czy ktoś miał takie przygody czy nie i tyle.Jeśli się coś ukryje może potem wyjść kwas chyba że kto jest gruboskórny i go nie ruszają obelgi w jego stronę.

Nie wiem ale facet się spotyka się z laską i komunikuje jej już na początku że nie chciałby mieć matki swoich dzieci, która się puszczała po imprezach a jej nic to nie robi.Dla mnie to dziwne.Od razu bym zerwała kontakt jak bym miała takie poglądy oczywiście.

[jills]

nie )

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Trudne_sprawy

Widzę że nie chcesz zrozumieć to napiszę jeszcze raz.Byłabyś z facetem, który uważa kobiety śpiące z facetami bez zobowiązań za nieszanujące się i puszczalskie?

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------



No to byś z nim nie była i święto twoja sprawa.Tylko że są osoby, które szukają drugiej osoby o podobnym podejściu do seksu czy się komuś to podoba czy nie i mają do tego święte prawo.Już pisałam wcześnie że wcale nie musi to być pytanie o ilość wystarczy czy ktoś miał takie przygody czy nie i tyle.Jeśli się coś ukryje może potem wyjść kwas chyba że kto jest gruboskórny i go nie ruszają obelgi w jego stronę.

Nie wiem ale facet się spotyka się z laską i komunikuje jej już na początku że nie chciałby mieć matki swoich dzieci, która się puszczała po imprezach a jej nic to nie robi.Dla mnie to dziwne.Od razu bym zerwała kontakt jak bym miała takie poglądy oczywiście.

To ty chyba nie rozumiesz
TAK byłabym ,nie uważam się za puszczalska i nieszanujaca się

[Hanged]

Nie poszedłbym do prostytutki bo seks, gdy druga strona tak naprawdę nie chce go uprawiać a godzi się za zapłatą jest dla mnie tak jakby bez sensu. Muszę czuć się pożądany. Ale...
Gdyby dziewczyna zaserwowała mi kwiatek, że dla niej facet który był raz u prostytutki to "nieudacznik i nic się nie postarał" to zastanowiłbym się grubo czy mi by nie przeszkadzał "taki" fakt.

[Magmag0194]

Napisane przez Trudne_sprawy

Widzę że nie chcesz zrozumieć to napiszę jeszcze raz.Byłabyś z facetem, który uważa kobiety śpiące z facetami bez zobowiązań za nieszanujące się i puszczalskie?

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------



No to byś z nim nie była i święto twoja sprawa.Tylko że są osoby, które szukają drugiej osoby o podobnym podejściu do seksu czy się komuś to podoba czy nie i mają do tego święte prawo.Już pisałam wcześnie że wcale nie musi to być pytanie o ilość wystarczy czy ktoś miał takie przygody czy nie i tyle.Jeśli się coś ukryje może potem wyjść kwas chyba że kto jest gruboskórny i go nie ruszają obelgi w jego stronę.

Nie wiem ale facet się spotyka się z laską i komunikuje jej już na początku że nie chciałby mieć matki swoich dzieci, która się puszczała po imprezach a jej nic to nie robi.Dla mnie to dziwne.Od razu bym zerwała kontakt jak bym miała takie poglądy oczywiście.

Jeśli uważa kobiety śpiące z facetami bez zobowiązań za puszczalskie to nie. Jeśli tak UWAŻAŁ i zmienił zdanie to obchodzi mnie tylko i wyłącznie jego bieżące zdanie.

Zoruzum, że myślenie że każdy tak fajnie wszystko Ci wyśpiewa jest skrajnie naiwne. Wolę żyć w nieświadomość niż kłamstwie, dlatego również nie zadaję takich pytań (Oprócz powodów które podałam wcześniej, że mnie to mniej więcej nie obchodzi co robił i jaki był przed poznaniem mnie).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Nie akceptuje tego typu akcji.

Ale jakoś nigdy nie wpadłam na pomysł aby zapytać męża czy płacił kiedyś za seks.

Bo co było a nie jest...


Przeszłość partnera ma znaczenie wtedy kiedy wpływa na teraźniejszość.

Dla mnie i tak ważniejsze jest to czy był karany i jesli był to za co. Niz kogo tam sobie bzyknął...

[Trudne_sprawy]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87587241]To ty chyba nie rozumiesz
TAK byłabym ,nie uważam się za puszczalska i nieszanujaca się[/QUOTE]

Czyli mam rozumieć że by ci nie przeszkadzał związek z kimś kto ocenia kogoś poprzez życie seksualne, tym bardziej że to by to dotyczyło ciebie hipotetycznie.?

Wiesz ja sobie nie wyobrażam sobie urodzić jakiemuś facetowi dziecko, tworzyć związek i słuchać że on to takich jak ja to by nie tknął nawet kijem.Katorga psychiczna nie mogłabym tak.

[Mamba00]

Tak, przeszkadzałoby mi to i chciałabym o tym wiedzieć przed zaangażowaniem się w tę znajomość.

Nie chodzi o sam fakt pójścia do prostytutki, ale to, że mamy zupełnie inne podejście do seksu i nie wyobrażam sobie dobrego związku z kimś, kto ma tak odmienne poglądy od moich na jedną z ważniejszych dla mnie spraw w związku.

Chciałabym dowiedzieć się możliwie szybko, żeby nie pchać się w coś, co mi nie odpowiada.

Wolałabym też uniknąć sytuacji, że dowiaduję się przez przypadek po 5 latach związku i bądź wtedy mądry - albo rozstanie, albo kontynuowanie związku ze świadomością, że jestem z kimś, kto miał/ma inne poglądy na ważny dla mnie temat. Ciężka sprawa.

Dlatego właśnie trzeba rozmawiać na początku, poznawać się, żeby nie obudzić się kiedyś że świadomością, że ten człowiek obok wcale nie jest taki, jak myślałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Trudne_sprawy

Czyli mam rozumieć że by ci nie przeszkadzał związek z kimś kto ocenia kogoś poprzez życie seksualne, tym bardziej że to by to dotyczyło ciebie hipotetycznie.?

Mowiac szczerze nie bylam w zwiazku z kims kto mial taka obsesje
Ale teoretycznie gdybym byla z kims kogo bym bardzo kochala i bylibyśmy szczęśliwą parą i pewnego dnia by powiedział że brzydzi się czyms co ja kiedys zrobiłam (Ale by o tym nie wiedział) to bym mu tym bardziej tego nie powiedziala i nie przeszkadzaloby mi to że on się tego brzydzi nie spedzaloby mi to snu z powiek
To tak samo jak mówie że nie chciałabym byc z kims kto spał z prostytutkami i wolałabym żeby mi o tym nie mówił nie czulabym się oszukana czy obrzydzona bo bym o tym nie wiedziała

[Trudne_sprawy]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87587492]Mowiac szczerze nie bylam w zwiazku z kims kto mial taka obsesje
Ale teoretycznie gdybym byla z kims kogo bym bardzo kochala i bylibyśmy szczęśliwą parą i pewnego dnia by powiedział że brzydzi się czyms co ja kiedys zrobiłam (Ale by o tym nie wiedział) to bym mu tym bardziej tego nie powiedziala i nie przeszkadzaloby mi to że on się tego brzydzi nie spedzaloby mi to snu z powiek
To tak samo jak mówie że nie chciałabym byc z kims kto spał z prostytutkami i wolałabym żeby mi o tym nie mówił nie czulabym się oszukana czy obrzydzona bo bym o tym nie wiedziała[/QUOTE]

Mo ok powiem szczerze że oryginalnie ale każdy żyje tak jak mu wygodnie.Dla mnie po takim tekście by sie wszytko skończyło i nawet bym nie potrafiła spać z takim facetem w jednym łóżku.

Jak zaczynałam związek z moim byłym to powiedziałam tak" nie obchodzi mnie dogłebnie twoje życie erotyczne z przeszłości mam tylko na dzieje że nie spałeś co tydzień z inna i ruchałeś wszystkie, które ci się nadstawiały bo tego nie toleruje."

Odp " nie no co ty" i mu uwierzyłam i mam nadzieje że żyłam z człowiekiem, który mnie nie oszukał/

[Yhvothlo]

To mozecie sie juz na wszelki wypadek zaczac brzydzic, jak to ktos tutaj napisal. Obracam sie w gronie calkiem normalnych ludzi, nie zadna patologia ani nic, i prawie kazdy przynajmniej raz mial stycznosc z prostytutka, masazem z happy endem itp cuda wianki.

Czasami bylem kompletnie zaskoczony, po osobach ktorych bym sie nigdy nie spodziewal, nawet by mi przez mysle nie przeszlo. I tak, raczej nigdy sie o tym nie dowiecie, ze wasz partner mial kontakt/y z prostytutkami. Wmawiajcie sobie dalej, ze wasi TZ sa inni . Powodzenia.

[Magmag0194]

Napisane przez Mamba00

Tak, przeszkadzałoby mi to i chciałabym o tym wiedzieć przed zaangażowaniem się w tę znajomość.

Nie chodzi o sam fakt pójścia do prostytutki, ale to, że mamy zupełnie inne podejście do seksu i nie wyobrażam sobie dobrego związku z kimś, kto ma tak odmienne poglądy od moich na jedną z ważniejszych dla mnie spraw w związku.

Chciałabym dowiedzieć się możliwie szybko, żeby nie pchać się w coś, co mi nie odpowiada.

Wolałabym też uniknąć sytuacji, że dowiaduję się przez przypadek po 5 latach związku i bądź wtedy mądry - albo rozstanie, albo kontynuowanie związku ze świadomością, że jestem z kimś, kto miał/ma inne poglądy na ważny dla mnie temat. Ciężka sprawa.

Dlatego właśnie trzeba rozmawiać na początku, poznawać się, żeby nie obudzić się kiedyś że świadomością, że ten człowiek obok wcale nie jest taki, jak myślałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale tu nie chodzi o łudzenie się, tylko o nie wtrącanie nosa w nie swoje sprawy i nie rozdrapywanie sytaucji, które wpływu na wspólne życie nie mają.
Znam podejście mojego TŻ do prostutycji teraz i mi to wystarczy. Co było 10 lat temu mało mnie rusza.
Łudzenie się, że facet radośnie powie Ci prawdę jest naiwne. Mało kto się przyzna, jak napisał kolega powyżej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trudne_sprawy]

Napisane przez Yhvothlo

To mozecie sie juz na wszelki wypadek zaczac brzydzic, jak to ktos tutaj napisal. Obracam sie w gronie calkiem normalnych ludzi, nie zadna patologia ani nic, i prawie kazdy przynajmniej raz mial stycznosc z prostytutka, masazem z happy endem itp cuda wianki.

Czasami bylem kompletnie zaskoczony, po osobach ktorych bym sie nigdy nie spodziewal, nawet by mi przez mysle nie przeszlo. I tak, raczej nigdy sie o tym nie dowiecie, ze wasz partner mial kontakt/y z prostytutkami. Wmawiajcie sobie dalej, ze wasi TZ sa inni . Powodzenia.

Weź już lepiej się wyloguj.

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez Magmag0194

Ale tu nie chodzi o łudzenie się, tylko o nie wtrącanie nosa w nie swoje sprawy i nie rozdrapywanie sytaucji, które wpływu na wspólne życie nie mają.
Znam podejście mojego TŻ do prostutycji teraz i mi to wystarczy. Co było 10 lat temu mało mnie rusza.
Łudzenie się, że facet radośnie powie Ci prawdę jest naiwne. Mało kto się przyzna, jak napisał kolega powyżej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie mam tak samo jak mamba czy ktoś nie może chcieć partnera o takim samym podejściu do seksu i nie może go o to zapytać?Na litość boską mamy tworzyć razem związek więc już nie przesadzajmy z tym wtrącaniem w nie swoje sprawy.

Mam identyczne podejście jak Mambao.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Yhvothlo

To mozecie sie juz na wszelki wypadek zaczac brzydzic, jak to ktos tutaj napisal. Obracam sie w gronie calkiem normalnych ludzi, nie zadna patologia ani nic, i prawie kazdy przynajmniej raz mial stycznosc z prostytutka, masazem z happy endem itp cuda wianki.

Czasami bylem kompletnie zaskoczony, po osobach ktorych bym sie nigdy nie spodziewal, nawet by mi przez mysle nie przeszlo. I tak, raczej nigdy sie o tym nie dowiecie, ze wasz partner mial kontakt/y z prostytutkami. Wmawiajcie sobie dalej, ze wasi TZ sa inni . Powodzenia.

W sumie mnie to nie dziwi aż tak bardzo, kultura gwałtu i przekonanie wielu mężczyzn, że seks im się należy robią swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Nie pytam o przeszłość, interesują mnie poglądy jakie ma obecnie.

Napisane przez Trudne_sprawy

No właśnie mam tak samo jak mamba czy ktoś nie może chcieć partnera o takim samym podejściu do seksu i nie może go o to zapytać?

Można, ale licząc się z tym, że się nie otrzyma odpowiedzi.

[Trudne_sprawy]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;87587705]W sumie mnie to nie dziwi aż tak bardzo, kultura gwałtu i przekonanie wielu mężczyzn, że seks im się należy robią swoje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Akurat tutaj się zgadzamy.

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Napisane przez elvegirl

Nie pytam o przeszłość, interesują mnie poglądy jakie ma obecnie.
Można, ale licząc się z tym, że się nie otrzyma odpowiedzi.

Niby tak ale co to za problem odpowiedzieć jakie się ma podejście do seksu?Nie widzę aby z tego robić tabu.

[elvegirl]

Napisane przez Trudne_sprawy

Niby tak ale co to za problem odpowiedzieć jakie się ma podejście do seksu?Nie widzę aby z tego robić tabu.

Ale co innego pytanie o podejście do seksu, a co innego ilu się miało partnerów, czy to były przypadki jednonocne i jeśli tak to w jakich warunkach itd.
Podejście do seksu to jedno, a pytanie o to co się kiedyś robiło, z kim, ile razy i jak to już prywatna danej osoby i jej byłych partnerów.

[Trudne_sprawy]

Napisane przez elvegirl

Ale co innego pytanie o podejście do seksu, a co innego ilu się miało partnerów, czy to były przypadki jednonocne i jeśli tak to w jakich warunkach itd.
Podejście do seksu to jedno, a pytanie o to co się kiedyś robiło, z kim, ile razy i jak to już prywatna danej osoby i jej byłych partnerów.

No to właśnie już pisałam wcześniej że jak by co to pytam albo o podejście do seksu albo ewentualnie, czy były jedno nocne akcje bez szczegółów.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Trudne_sprawy

Mo ok powiem szczerze że oryginalnie ale każdy żyje tak jak mu wygodnie.Dla mnie po takim tekście by sie wszytko skończyło i nawet bym nie potrafiła spać z takim facetem w jednym łóżku.

Jak zaczynałam związek z moim byłym to powiedziałam tak" nie obchodzi mnie dogłebnie twoje życie erotyczne z przeszłości mam tylko na dzieje że nie spałeś co tydzień z inna i ruchałeś wszystkie, które ci się nadstawiały bo tego nie toleruje."

Odp " nie no co ty" i mu uwierzyłam i mam nadzieje że żyłam z człowiekiem, który mnie nie oszukał/

.Może nie spał co tydzień z inna tylko np co 2 tyg albo co 10dni albo tylko co 2 dzien i tylko z tymi co mu się podobały z tych co sie "nadstawialy"
Wiec nie sklamalby ty byś miała nadzieję A on czyste sumienie

Ps.podejscie może się zmienić.mogl mieć dziewczyne czy 2 na 1 raz A teraz już by tego nie chciał
Jak to co kiedys bylo może określać całego człowieka
Możesz poznać kogos kto nigdy nie zdradził, nie miał takich przygód na 1 noc a w trakcie zwiazku Cię zdradzi, nie ma na nic gwarancji w życiu

[elvegirl]

Napisane przez Trudne_sprawy

No to właśnie już pisałam wcześniej że jak by co to pytam albo o podejście do seksu albo ewentualnie, czy były jedno nocne akcje bez szczegółów.

Aktualne podejście do seksu może być totalnie odmienne od tego jakie się miało powiedzmy 10 lat wstecz, więc jeśli chcesz znać przeszłość, to Ci to pytanie nic nie da. A na pytanie o "nocne akcje" możesz nie dostać odpowiedzi, co wtedy? Przyjmujesz, że jak nie chce powiedzieć, to znaczy że ma coś "na sumieniu"?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ja widzę różnicę między pytaniem:
Co myslisz o przygodach na 1 noc albo o seksie z prostytutka ?A pytaniem :czy miałeś seks z prostytutką czy miałeś przygodę na 1 noc?
Czlowiek mógł mieć seks z prostytutką i dojść do wniosku że to nie to i odpowiedziec zgodnie z sumieniem: to nie dla mnie, bez wchodzenia w prywatne wynurzenia na temat jego przeszłości seksualnej .
I mi taka wiedza na temat tego co jest teraz -to co ta osoba mysli teraz- jest istotna nie ilość czy doświadczenia z przeszłości nie chce i nie musze ich znać i nie chce się dzielić moimi to tylko i wyłącznie moja prywatna sfera

[elvegirl]

No dokładnie tak.

[Trudne_sprawy]

Napisane przez elvegirl

Aktualne podejście do seksu może być totalnie odmienne od tego jakie się miało powiedzmy 10 lat wstecz, więc jeśli chcesz znać przeszłość, to Ci to pytanie nic nie da. A na pytanie o "nocne akcje" możesz nie dostać odpowiedzi, co wtedy? Przyjmujesz, że jak nie chce powiedzieć, to znaczy że ma coś "na sumieniu"?

Po prostu nie brnę dalej w taki związek.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87587807]Ja widzę różnicę między pytaniem
Co myslisz o przygodach na 1 noc albo o seksie z prostytutka A pytaniem czy miałeś seks z prostytutką czy miałeś przygodę na 1 noc?
Czlowiek mógł mieć seks z prostytutką i dojść do wniosku że to nie to i odpowiedziec zgodnie z sumieniem: to nie dla mnie bez wchodzenia w prywatne wynurzenia na temat jego przeszłości seksualnej
I mi taka wiedza na temat tego co jest teraz -to co ta osoba mysli teraz- jest istotna nie ilość czy doświadczenia z przeszłości nie chce i nie musze ich znać i nie chce się dzielić moimi to tylko i wyłącznie moja prywatna sfera[/QUOTE]

No zbytnio nie ma różnicy dlatego napisałam że ewentualnie.Nikt cie nie zmusi do dzielenia się takimi sprawami tak sam jak nikt nikogo nie zmusi aby to dla niego nie miało znaczenie.Mi też się zdarzyło zostać zapytaną i rozumiałam że ktoś chce mieć partnerkę taką jaką sobie wyobrażą.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Trudne_sprawy

Po prostu nie brnę dalej w taki związek.

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------



No zbytnio nie ma różnicy dlatego napisałam że ewentualnie.Nikt cie nie zmusi do dzielenia się takimi sprawami tak sam jak nikt nikogo nie zmusi aby to dla niego nie miało znaczenie.

problem w tym ze nie dowiesz sie czy ktos ci mowi prawde,bo ludzie mowia to co uwazaja za stosowne,szczegolnie jesli sprawa byla tylko miedzy nim a prostytutka -wiara ze ktos ci powiedzial prawde jest moim zdaniem naiwna

[Trudne_sprawy]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87587852]problem w tym ze nie dowiesz sie czy ktos ci mowi prawde,bo ludzie mowia to co uwazaja za stosowne,szczegolnie jesli sprawa byla tylko miedzy nim a prostytutka -wiara ze ktos ci powiedzial prawde jest moim zdaniem naiwna[/QUOTE]

Więc tutaj dochodzimy do sedna sprawy a ono jest takie że ludzie są nieuczciwi.

[elvegirl]

Napisane przez Trudne_sprawy

Więc tutaj dochodzimy do sedna sprawy a ono jest takie że ludzie są nieuczciwi.

Pewnie że są. A pytanie kto zaczął, jedni kłamać, czy drudzy wypytywać i oceniać przez megafon , pozostanie bez odpowiedzi.

[Trudne_sprawy]

Napisane przez elvegirl

Pewnie że są. A pytanie kto zaczął, jedni kłamać, czy drudzy wypytywać i oceniać przez megafon , pozostanie bez odpowiedzi.

Boże jeśli nie chce gadać niech powie a nie zmyśla rzeczy, które chce usłyszeć druga osoba, proste jak budowa cepa nie ma tutaj żadnej filozofii.Jak widać dla niektórych jest.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ja np sobie nie wyobrazam kazdej osobie z ktora sie spotykalam mowic o tym co robilam w przeszlosci i zeby mnie odrzucal i puszczal dalej opowiesci na moj temat .
w koncu kiedy zaczynamy byc z kims to nie wiemy czy bedzie to zwiazek na tydzien,miesiac czy cale zycie dlaczego mialabym opowiadac szczegoly z mojego prywatnego zycia seksualnego osobie ktorej moja przeszlosc nie dotyczy
moim zdaniem wystarczajace jest ustalenie z partnerem jaka jest jego wizja co do zwiazku i seksu w ogole a nie wchodzenie w detale co ktos robil w przeszlosci

[Trudne_sprawy]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87587865]ja np sobie nie wyobrazam kazdej osobie z ktora sie spotykalam mowic o tym co robilam w przeszlosci i zeby mnie odrzucal i puszczal dalej opowiesci na moj temat .
w koncu kiedy zaczynamy byc z kims to nie wiemy czy bedzie to zwiazek na tydzien,miesiac czy cale zycie dlaczego mialabym opowiadac szczegoly z mojego prywatnego zycia seksualnego osobie ktorej moja przeszlosc nie dotyczy
moim zdaniem wystarczajace jest ustalenie z partnerem jaka jest jego wizja co do zwiazku i seksu w ogole a nie wchodzenie w detale co ktos robil w przeszlosci[/QUOTE]

A czy ja piszę o detalach?Piszę ogólnie.

[Mamba00]

Napisane przez Magmag0194

Ale tu nie chodzi o łudzenie się, tylko o nie wtrącanie nosa w nie swoje sprawy i nie rozdrapywanie sytaucji, które wpływu na wspólne życie nie mają.
Znam podejście mojego TŻ do prostutycji teraz i mi to wystarczy. Co było 10 lat temu mało mnie rusza.
Łudzenie się, że facet radośnie powie Ci prawdę jest naiwne. Mało kto się przyzna, jak napisał kolega powyżej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W takim razie jest oszustem, jeśli odpowiada niezgodnie z prawdą. Z oszustem też nie chcę być.

Dla mnie ma znaczenie jakie mój potencjalny partner ma podejście do seksu (i nie tylko seksu oczywiście). Na szczęście jestem już sparowana i mam nadzieję, że ten temat nigdy więcej nie będzie mnie dotyczył

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz