Absurdy i zdziwka z grup na fejsie

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Paprotka_]

Ogólnopolska grupa centrum medycznego, które ma swoje placówki chyba w każdym mieście wojewódzkim i innych pomniejszych. Pada pytanie kto poleci lekarza i nie ma podanego miasta. Albo która placówka lepiej - przy ulicy X czy Y, też bez miasta. Zazwyczaj chodziło wtedy o Warszawę.


Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[invisible_01]

Napisane przez Taranka

Grupy o roślinach - w kółko pytania o roślinę do postawienia w łazience bez okna.
Drugi zawsze gorący temat - spam roślinami z Lidla lub Biedry, jak rzucą gdzieś tam monstery to już w ogóle nie trzeba po co na grupę wchodzić, bo w kółko zdjęcia i wypytywanie w której Biedrze co jest.
Klasyk to też żarcik „hihi patrzcie, poszłam po chleb, a wróciłam z kwiatkiem hihi, mąż mnie z domu wyrzuci hihi”

Grupy o gotowaniu - powtarzające się pytania o przepis, bez sprawdzenia czy nie ma w opisie/pierwszym komentarzu.
Zdjęcia tragicznie podanych dań, brudne talerze, albo zdjęcie wprost w garze, w tle zdjęcia syf, ktokolwiek zwróci uwagę, że w grupie staramy się o estetykę podania, to już się zaczyna NAJWAŻNIEJSZE ŻEBY SMAKOWAŁO, ODEZWAŁA SIĘ GESSLEROWA.
Zdjęcie małej porcji - a kto by to się tym najadł, stary by mnie z domu wywalił, jakby był taki mały obiad
Następny typ, dla mnie najgorszy, zdjęcie jakiegoś dania, na pierwszym planie umorusane dziecko i dopiski „pomocnik mamusi uczy się gotować”. A jeszcze jak ktoś powie, że to nie grupa od pokazywania dzieci...



Ba, niektóre osiedla i deweloperzy już się chwalą szybkim dojazdem do centrum metrem. Tylko problem jest taki, że te stacje metra jeszcze nie powstały

Oj tak. Grupa o Pepco:
- poszłam po rajstopy, wróciłam z tym hihi (i zdjęcie dwudziestu dupereli),
- rzucą jakąś doniczkę za 9 zł, co chwila pytanie: kochane, czy w Pepco w Pcimiu jest ta doniczka?,
- nowe miseczki spodobały się szefowi hihi (i zdjęcie umorusanego dziecka, które je z tych misek).
I właśnie wieczne gadanie "mąż mnie z domu wyrzuci", "mąż mnie z tym do domu nie wpuści" i heheszki, ile to wydały hajsu na totalne duperele po raz piętnasty w tym miesiącu.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Jestem w grupie z "fit jedzeniem" i dziwią mnie komentarze "porcja jak dla drwala", "jadłabym to na 10 posiłków", "nie dojadłabym tego", szczególnie jak ktoś zamieści zdjęcie dwóch jajek, dwóch kromek chleba i jakichś warzyw .
Dziwi mnie też liczba zdjęć parówek w tej grupie, sama zjem od czasu do czasu, ale chyba celem tej grupy powinno być wklejanie bardziej nowatorskich przepisów niż ładnie podanych parówek z warzywami.

Inna sprawa, że przepisów fajnych jest tam po prostu mało, zazwyczaj ktoś robi ładniejsze kanapki, ale niczym się stamtąd chyba nie zainspirowałam, więc pora się stamtąd ewakuować.

Podobnie grupa o blondach; jest tyle merytorycznych postów, a nadal dziewczyny z uporem maniaka rozjaśniają odrosty na wodzie 9% albo 12%.

[meliandra]

Napisane przez invisible_01

Grupy zwierzakowe: polecanie adopcji/schronisk przy każdym poście, gdzie ktoś pisze wprost, że szuka legalnej dobrej hodowli konkretnej rasy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też tego nie ogarniam. Ciągłe po co kupować, jest tyle psów w schronisku, chcecie rasowego, bo ładny, a ze schroniska nikt nie chce, ze schroniska kocha bardziej. No ok spoko, chcesz to idź i weź, ale daj ludziom żyć tak jak chcą.

Napisane przez Ava_

Tez zauważyłam. Nawet na wizażu pojawiają się takie głosy od czasu do czasu. Tak się czasem zastanawiam w jakich warunkach ludzie żyją, ze uporządkowane mieszkanie to takie dziwo.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też to zastanawia. Kurde ja jak za studenta mieszkałam z koleżankami to sprzątałyśmy, myłyśmy gary i wszystko zawsze na miejscu, a co dopiero w swoim mieszkaniu. Nie wyobrażam kupić sobie chaty za grube hajsy i żyć w chlewie

Napisane przez invisible_01

Wkurzają mnie też ludzie komentujący sytuację innych. Typu ktoś pyta, jak ludzie organizują sobie w kawalerce miejsce do pracy zdalnej, a ktoś odpowiada: "nie wyobrażam sobie tego, do pracy musi być zupełnie osobny pokój". No jakby co to zmieni i kogo to obchodzi? Albo ktoś ma 2-pokojowe mieszkanie i pyta, jak zorganizować pokój dla dwójki dzieci i standardowo "każde z dzieci powinno mieć swój własny pokój" - czyli rodzice rozumiem mają spać w kuchni. Ogólnie wszelkie "nie wyobrażam sobie" albo "ja bym tak nie mogła" działają mi mocno na nerwy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie bardziej bawi jak ludzie piszą 'mamy dwa pokoje i dwoje dzieci, dziewczynka 8 lat, chłopiec 2 lata, da radę żeby byli w jednym pokoju?' No, a jak ludzie z neta napiszą, że nie da rady to co, oddadzą jedno do domu dziecka czy ukradną pieniądze na większe mieszkanie ?

Napisane przez lubiekielbase

Ogłoszenia mieszkaniowe z Warszawy - zawsze 10 min do centrum. Czy to Włochy, czy Praga, czy Bemowo, czy Śródmieście.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

We Wrocławiu tak samo

Napisane przez Taranka

Następny typ, dla mnie najgorszy, zdjęcie jakiegoś dania, na pierwszym planie umorusane dziecko i dopiski „pomocnik mamusi uczy się gotować”. A jeszcze jak ktoś powie, że to nie grupa od pokazywania dzieci...

Przecież bombelkiem trzeba się wszędzie pochwalić.






Właśnie przeglądam fejsa, grupa o zdrowym odżywianiu i dziewczyna pyta gdzie kupić tortillę z dobrym składem, bo ona nie lubi i nie ma czasu robić i oczywiście 20 komentarzy zrób sama, bo lepsze, zrób przecież to chwila, zrób, ja robię z tego przepisu

[invisible_01]

Też mnie rozwala podejście ludzi na grupach, bo życie niestety nie jest idealne. Typu ktoś pyta, jak przygotowaliście dziecko do tego, że będzie chodziło do żłobka, ile czasu były wizyty z rodzicem itp itd i pojawia się milion komentarzy: jak możesz zostawić rocznego maluszka bez mamy w żłobku; biedny maluszek; nigdy bym nie zostawiła mojej dzidzi w żłobku e tym wieku, serce by mi pękło; bardzo egoistyczna decyzja. Zawsze wtedy się zastanawiam, czy ludzie myślą, że naprawdę każdy ma wybór i ma albo babcię do pomocy, albo może sobie pozwolić na bezpłatny wychowawczy lub wręcz zwolnienie się z pracy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

Napisane przez meliandra

To ja mam takie:

Grupy o zdrowym odżywaniu:
- wrzucanie postów 'hej kupiłam bieżnie, będę ćwiczyć' albo 'przebiegłam dzisiaj 5 km' - no fajnie spoko, ale kogo to obchodzi

- wrzucanie zdjęć z jedzeniem z maca albo kebsa, bo przecież czasem można - no można, ale ludzie na takich grupach szukają zdrowych inspiracji, po co komuś zdjęcie burgera z maca
- wrzucanie zdjęć każdego posiłku, nawet totalnie zwykłego typu kromka chleba z szynką - po raz kolejny zdziwko kogo to obchodzi, żadna to inspiracja ani coś wow

Grupy o pieczeniu tortów:
- wrzucanie totalnie nieudanych tortów, obraza za krytykę i stwierdzanie, że 'ale przecież od serca i w smaku pycha' - no ok, ale przez monitor smaku nikt nie oceni, jak od serca to po co wrzucać zdjęcia w neta, mi się wydawało, że po to żeby usłyszeć co i jak poprawić wizualnie, ale ok

fajny temat
ludzie robią to samo w necie co w rzeczywistości - ja przez ostatnie ciepłe miesiące włocze sie z dzieckiem po osiedlu i jak spotykam sąsiadki, znajome to też niektore tak gadają o takich naprawdę najzwyklejszych rzeczach, ktore zrobily w ciagu dnia, co zjadły, że pranie zrobiły itp. to tzw. budowanie więzi społecznych , a że teraz wszystko via net....

chyba się zapiszę na taką grupę o pieczeniu tortów, bo bym sobie poogladala nieudane "wizualnie" i zakrzykneła wirtualnie "to takie jak moje!'


mnie w tych grupach internetowych dziwi taki - wydaje mi się - trend na doskonałośc wizualną we wszystkim - taką instagrmowalność

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88126835]
Grupa dot. turystyki górskiej -> ciągłe pytania o atrakcje dla dzieci w wysokich górach [/QUOTE]
a to taka grupa dot. turystyki gorskiej dla dzieci czy ogolna?

moge dopytac czy dziwi cie, że "dla dzieci" czy ze w wysokich górach?
(bo w obszerze potocznie nazywanym wysokie góry np. w Tatrach akurat atrakcie dla dzieci są, nawet dla takich 3-6 latków, a co dopiero dla starszych)

[Fenenna]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88128773]

chyba się zapiszę na taką grupę o pieczeniu tortów, bo bym sobie poogladala nieudane "wizualnie" i zakrzykneła wirtualnie "to takie jak moje!'


mnie w tych grupach internetowych dziwi taki - wydaje mi się - trend na doskonałośc wizualną we wszystkim - taką instagrmowalność[/QUOTE]

Jest fajna grupa "chujowe panie domu" czy "chujowe panie domu po godzinach" i co prawda dawno nie zaglądałam ale właśnie tam nie ma tej instagramowatosci

[meliandra]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88128773]fajny temat
ludzie robią to samo w necie co w rzeczywistości - ja przez ostatnie ciepłe miesiące włocze sie z dzieckiem po osiedlu i jak spotykam sąsiadki, znajome to też niektore tak gadają o takich naprawdę najzwyklejszych rzeczach, ktore zrobily w ciagu dnia, co zjadły, że pranie zrobiły itp. to tzw. budowanie więzi społecznych , a że teraz wszystko via net....

chyba się zapiszę na taką grupę o pieczeniu tortów, bo bym sobie poogladala nieudane "wizualnie" i zakrzykneła wirtualnie "to takie jak moje!'





mnie w tych grupach internetowych dziwi taki - wydaje mi się - trend na doskonałośc wizualną we wszystkim - taką instagrmowalność[/QUOTE]


Ale internet i rzeczywistość to dwie różne sprawy. Ja z koleżankami też gadam o różnych rzeczach. I tych ważnych i tych błahych, ale my się znamy i nas to interesuje, a obcych ludzi niekoniecznie Serio nie trzeba ze wszystkim lecieć do neta. A mnie trend idealności w sumie nie dziwi. Wrzucanie zdjęć do internetu nie jest obowiązkiem, więc dla mnie logicznym jest, że jak wrzucam zdjęcie potrawy to na czystym talerzu i na czystym stole, jak wrzucam nowe profilowe na fb, to też wybierałam ładne, a nie rozmazane z głupią miną, jak wrzucam zdjęcie kuchni to posprzątanej, a jak chcę porady jak lepiej zrobić tort, to się nie obrażam jak ktoś pisze dlaczego ten, który zrobiłam jest zły.





Jak czasem czytam posty ludzi na w grupach, to nasuwa mi się na myśl ten mem

[invisible_01]

Napisane przez meliandra

Ale internet i rzeczywistość to dwie różne sprawy. Ja z koleżankami też gadam o różnych rzeczach. I tych ważnych i tych błahych, ale my się znamy i nas to interesuje, a obcych ludzi niekoniecznie Serio nie trzeba ze wszystkim lecieć do neta. A mnie trend idealności w sumie nie dziwi. Wrzucanie zdjęć do internetu nie jest obowiązkiem, więc dla mnie logicznym jest, że jak wrzucam zdjęcie potrawy to na czystym talerzu i na czystym stole, jak wrzucam nowe profilowe na fb, to też wybierałam ładne, a nie rozmazane z głupią miną, jak wrzucam zdjęcie kuchni to posprzątanej, a jak chcę porady jak lepiej zrobić tort, to się nie obrażam jak ktoś pisze dlaczego ten, który zrobiłam jest zły.





Jak czasem czytam posty ludzi na w grupach, to nasuwa mi się na myśl ten mem

Ja tam za idealnością nie jestem, ale mnie dziwi, jak ktoś sprzedaje ubranie i ma w nim zdjęcie w lustrze, a w tle totalny syf albo łóżko pełne rozwalonych ubrań. Nie zmieniam swojej rzeczywistości pod zdjęcia, nie postawię rzeczy, które potem zwrócę do sklepu, ale będę udawać, że je mam w mieszkaniu, ale uprzątnięcie pomieszczenia, które się fotografuje albo zrobienie zdjęcia dania, kiedy nie jest rozwalone widelcem i na wpół zjedzone tylko kiedy jest w całości na czystym talerzu, wydaje mi się oczywiste.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PaniAuto]

Mnie dziwią najbardziej zdjęcia na grupach mieszkaniowych. "Popatrzcie jaką mam sypialnie" kadr na łóżko zawalone ☠☠☠☠☠☠☠ami jakimiś plakatami, wazony z wodą na łóżku i w sumie nie widać nic co na stałe w tej sypialni jest, no ale zdjęcie niby ładne. Wywalili mnie z jednej grupy kiedyś bo się spytałam czy woda z wazonów na łóżku im się nie rozlewa w nocy jak śpią

I bardzo mnie wkurza wrzucanie ☠☠☠☠☠☠☠ w komentarzach. Grupa o psach i pojawia się pytanie jak przyzwyczaili psa jak pojawi się dziecko. Komentarzy ponad 50 a że 2 miały jakąś treść. Reszta to zdjęcia i podpisy moje dzieci po szkole, my wzięliśmy psa jak dzieci już były i się dogadują itp. Grrrrr a mnie się w☠☠☠☠ już włącza co mnie to obchodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Mnie niesamowicie wpienia, że na jednej z grup, która jest mega aktywna w moich okolicach i można naprawdę wyszukać jakieś przydatne info pt. Jakiś lekarz, ci gdzie kupić, wiecznie baby spamują wklejając, a raczej udostępniając relacje na żywo jakichs sklepów internetowych ze szmatami.

Jeszcze jakby to były nie wiem, jakie ciuchy, ale to są te same schematy na tych relacjach filmikowych pt. Baba 50+ z tandetnym makijażem pokazuje podróbki CK, albo jakieś podstarzałe kobity ostrzykniete jak rozenkowa w futerkowych kapciach pokazują sztuczna bizuterie.

Na 50 postów bez kitu jest z 30 odostepnionych relacji tych szmat.

https://www.facebook.com/11489880655...3411401384692/

https://www.facebook.com/allmexxl/vi...4668065067561/

https://m.facebook.com/story.php?sto...00006817383368

https://www.facebook.com/10528113107...7828548125916/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patsak]

Napisane przez khloe

Mnie niesamowicie wpienia, że na jednej z grup, która jest mega aktywna w moich okolicach i można naprawdę wyszukać jakieś przydatne info pt. Jakiś lekarz, ci gdzie kupić, wiecznie baby spamują wklejając, a raczej udostępniając relacje na żywo jakichs sklepów internetowych ze szmatami.

Jeszcze jakby to były nie wiem, jakie ciuchy, ale to są te same schematy na tych relacjach filmikowych pt. Baba 50+ z tandetnym makijażem pokazuje podróbki CK, albo jakieś podstarzałe kobity ostrzykniete jak rozenkowa w futerkowych kapciach pokazują sztuczna bizuterie.

Na 50 postów bez kitu jest z 30 odostepnionych relacji tych szmat.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

WSZEDZIE te szmaty sa, jak mnie to wpienia. I chyba wiem o ktorej w futerkowych kapciach mowisz

[Pani_Mada]

Napisane przez khloe

Mnie niesamowicie wpienia, że na jednej z grup, która jest mega aktywna w moich okolicach i można naprawdę wyszukać jakieś przydatne info pt. Jakiś lekarz, ci gdzie kupić, wiecznie baby spamują wklejając, a raczej udostępniając relacje na żywo jakichs sklepów internetowych ze szmatami.

Jeszcze jakby to były nie wiem, jakie ciuchy, ale to są te same schematy na tych relacjach filmikowych pt. Baba 50+ z tandetnym makijażem pokazuje podróbki CK, albo jakieś podstarzałe kobity ostrzykniete jak rozenkowa w futerkowych kapciach pokazują sztuczna bizuterie.

Na 50 postów bez kitu jest z 30 odostepnionych relacji tych szmat.

https://www.facebook.com/11489880655...3411401384692/

https://www.facebook.com/allmexxl/vi...4668065067561/

https://m.facebook.com/story.php?sto...00006817383368

https://www.facebook.com/10528113107...7828548125916/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

mam taki sam problem z grupą krakowską i polecam opcję: "ukryj wszystko od"
za każdym razem jak na tablicy pojawia się głupi post to wrzucam autora do takich własnie ignorów. po jakimś czasie już takich postów nie widuję w ogóle.

[Fenenna]

Napisane przez khloe

Mnie niesamowicie wpienia, że na jednej z grup, która jest mega aktywna w moich okolicach i można naprawdę wyszukać jakieś przydatne info pt. Jakiś lekarz, ci gdzie kupić, wiecznie baby spamują wklejając, a raczej udostępniając relacje na żywo jakichs sklepów internetowych ze szmatami.

To chyba wszędzie już tak jest na grupach miastowych/osiedlowych

[invisible_01]

Grupa artystyczna, ludzie pokazują swoje rysunki, żeby dopytać, co poprawić, niektórzy sprzedają obrazy i pytają, na ile wycenić, a co jakiś czas się trafi jakaś mamusia wstawiająca rysunek 5-latka z tekstem "a to obraz mojej niuni, chyba będzie malarką" albo rysunek zupełnie zwyczajny jak każdego dziecka z zamiarem zebrania zachwytów, jak to dziecko ślicznie narysowało pieska. To samo zresztą na grupie kulinarnej, gdzie co jakiś czas jest zdjęcie jakichś wykrzywionych babeczek z tekstem, że to moja księżniczka upiekła. No super, ale takie coś się wysyła ojcu dziecka albo rodzinie, a nie spamuje grupę, z której ludzie chcą czepiać inspiracje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88128773]a to taka grupa dot. turystyki gorskiej dla dzieci czy ogolna?

moge dopytac czy dziwi cie, że "dla dzieci" czy ze w wysokich górach?
(bo w obszerze potocznie nazywanym wysokie góry np. w Tatrach akurat atrakcie dla dzieci są, nawet dla takich 3-6 latków, a co dopiero dla starszych)[/QUOTE]

Ogólna.

Dziwi mnie, że dla dzieci w wysokich górach.
Że te posty pojawiają się na okrągło, a to nie jest jakiś obszar na tyle duży, że w setnym poście na ten temat można napisać cokolwiek nowego.
Że osoby planują sobie 10 dniowy lub dłuższy urlop z dzieckiem w tych górach i chcą każdy dzień wypełnić atrakcjami.
Że chcą atrakcji typu aquapark w okolicy, gdzie są same małe wsie, między którymi jest dystans kilkunastu km.
No serio, 10 dni wypełnione atrakcjami typu aquapark czy interaktywne muzeum na zadupiu

[velika]

u mnie też szmaty na lokalnej grupie ;/
Na grupach biegowych : Zaczęłam biegać miesiąc temu, codziennie robię 10 km, bolą mnie kolana/łydki/cokolwiek, co robię nie tak ?
Na grupach o turystyce górskiej pod każdym postem z wypadkiem musi być oczywiście, że głupi, że poszedł bez znajomości terenu, pewnie w adidasach, sami na siebie śmierć sprowadzają, nieodpowiedzialni, wprowadzić obowiązkowe ubezpieczenia itd.

Tak samo na ww. grupach wieczne pytania "jakie polecacie buty"

[meliandra]

Napisane przez khloe

Mnie niesamowicie wpienia, że na jednej z grup, która jest mega aktywna w moich okolicach i można naprawdę wyszukać jakieś przydatne info pt. Jakiś lekarz, ci gdzie kupić, wiecznie baby spamują wklejając, a raczej udostępniając relacje na żywo jakichs sklepów internetowych ze szmatami.

Jeszcze jakby to były nie wiem, jakie ciuchy, ale to są te same schematy na tych relacjach filmikowych pt. Baba 50+ z tandetnym makijażem pokazuje podróbki CK, albo jakieś podstarzałe kobity ostrzykniete jak rozenkowa w futerkowych kapciach pokazują sztuczna bizuterie.

Na 50 postów bez kitu jest z 30 odostepnionych relacji tych szmat.

https://www.facebook.com/11489880655...3411401384692/

https://www.facebook.com/allmexxl/vi...4668065067561/

https://m.facebook.com/story.php?sto...00006817383368

https://www.facebook.com/10528113107...7828548125916/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko ja jestem chora jak to widzę W ogóle ja nie kumam idei tego. Wolę obejrzeć zdjęcia na fb czy na stronie, a nie marnować czas na relację. Ogólnie to chyba ostatnio się jakaś moda na to zrobiła.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[invisible_01]

Grupy o modyfikacjach ciała: zawsze, jak jest pytanie zadane przez dziewczynę dotyczące kolczyka/tatuażu nad, pod, między piersiami albo wstawianie zdjęcia tatuażu przykładowo pleców bez koszulki (widać tylko gołe plecy), musi się pojawić jakiś typowy Seba, który skomentuje "nie mogłem się skupić na tatuażu, piękne plecki" albo "pokaż dokładniej miejsce na ten kolczyk, najlepiej bez staniczka". Obrzydliwe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Grupa misz-masz ze zdjęciami. Uwielbiana modka wrzuciła zdjęcia z sesji pewnej celebrytki, sesja sprzed kilku lat, dla jakiegoś magazynu. Sesja z niemowlakiem, celebrytka pozująca ze swoim gołym dzieckiem; podpis do zdjęcia w stylu, że dziecko to ma obecnie X lat.
Zdjęcia niby artystyczne (czytaj: czarnobiałe), golizna dziecka z każdej strony i w pełnej krasie.

Skomentowałam, że publikacja takich zdjęć jest dla mnie mocno kontrowersjna; szkoda, że ta matka traktuje dziecko przedmiotowo sprzedając jego prywatność, zamiast ją chronić - tym bardziej, że gdy to dziecko dorośnie, to niekonieczne może być zadowolone z tego, że taką decyzję za nie podjęto. Dodatkowo to dziecko nie jest anonimowe, dostęp do takich zdjęć będą mieć rówieśnicy, co może być dla tego dziecka w jakimś okresie życia dość niekomfortowe.

Zostałam tam zajechana "argumentami" typu: ale to zdjęcia artystyczne, matka może dysponować wizerunkiem dziecka jak chce, dziecko ładne i nie ma się czego wstydzić, golizna dziecka jest słodka, a tak w ogóle to na pewno jestem pedofilem, skoro w takich zdjęciach widzę cokolwiek niestosownego.
No dla mnie to był szok.

[invisible_01]

Napisane przez Nette

Grupa misz-masz ze zdjęciami. Uwielbiana modka wrzuciła zdjęcia z sesji pewnej celebrytki, sesja sprzed kilku lat, dla jakiegoś magazynu. Sesja z niemowlakiem, celebrytka pozująca ze swoim gołym dzieckiem; podpis do zdjęcia w stylu, że dziecko to ma obecnie X lat.
Zdjęcia niby artystyczne (czytaj: czarnobiałe), golizna dziecka z każdej strony i w pełnej krasie.

Skomentowałam, że publikacja takich zdjęć jest dla mnie mocno kontrowersjna; szkoda, że ta matka traktuje dziecko przedmiotowo sprzedając jego prywatność, zamiast ją chronić - tym bardziej, że gdy to dziecko dorośnie, to niekonieczne może być zadowolone z tego, że taką decyzję za nie podjęto. Dodatkowo to dziecko nie jest anonimowe, dostęp do takich zdjęć będą mieć rówieśnicy, co może być dla tego dziecka w jakimś okresie życia dość niekomfortowe.

Zostałam tam zajechana "argumentami" typu: ale to zdjęcia artystyczne, matka może dysponować wizerunkiem dziecka jak chce, dziecko ładne i nie ma się czego wstydzić, golizna dziecka jest słodka, a tak w ogóle to na pewno jestem pedofilem, skoro w takich zdjęciach widzę cokolwiek niestosownego.
No dla mnie to był szok.

Też kiedyś była taka dyskusja i szokowało mnie, że ludzie w momencie hiperbolizowali z tekstem, że "skoro rodzic nie może decydować o tym, czy pokazuje dziecko, to może ma mu też imienia nie wybierać, bo mu się może nie spodoba" i tego typu bzdury.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Napisane przez invisible_01

Też kiedyś była taka dyskusja i szokowało mnie, że ludzie w momencie hiperbolizowali z tekstem, że "skoro rodzic nie może decydować o tym, czy pokazuje dziecko, to może ma mu też imienia nie wybierać, bo mu się może nie spodoba" i tego typu bzdury.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam jakieś gołe zdjęcia z dzieciństwa, standardowe na tamte czasy, czyli siedzenie gołą pupą na "owieczce". Dzieci w mojej najbliższej rodzinie też mają tego typu zdjęcia (w dalszej to nie wiem).
Uważam, że zrobienie "na pamiątkę" i zamknięcie w szufladzie - spoko, nie urąga prywatności dziecka.
Ale publikacja w internecie (czy sprzedaż dla magazynu, jak w przypadku celebrytki) to jest już słabe rodzicielstwo, którym (bez złych intencji, ale jednak) można to dziecko skrzywdzić. Nigdy nie zrozumiem takich mamusiek.

[Pani_Mada]

Napisane przez Nette

Też mam jakieś gołe zdjęcia z dzieciństwa, standardowe na tamte czasy, czyli siedzenie gołą pupą na "owieczce". Dzieci w mojej najbliższej rodzinie też mają tego typu zdjęcia (w dalszej to nie wiem).
Uważam, że zrobienie "na pamiątkę" i zamknięcie w szufladzie - spoko, nie urąga prywatności dziecka.
Ale publikacja w internecie (czy sprzedaż dla magazynu, jak w przypadku celebrytki) to jest już słabe rodzicielstwo, którym (bez złych intencji, ale jednak) można to dziecko skrzywdzić. Nigdy nie zrozumiem takich mamusiek.

też.
nie chciałabym, żeby moi studenci oglądali zdjęcia mojego dziecięcego tyłka w internecie.
albo mój pracodawca.
albo ludzie, na których próbuję zrobić wrażenie.

nigdy nie wiadomo, kim to dziecko zostanie i jakie życie będzie chciało wieść. a w internecie nic nie ginie.
mamy szczęście, że pokolenie naszych rodziców nie miało dostępu do mediów społecznościowych gdy my byliśmy dziećmi

[Nette]

Mamy też szczęście, że im się nie chce uczyć obsługi skanera, by te stare zdjęcia wrzucać do neta teraz...

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Grupy rękodzielnicze. Co jakiś czas wpadają jakieś osoby, które chcą zamówić coś ręcznie robionego, np. sweter z jedwabiu i kaszmiru, makramę na pół ściany. Najpierw proszą o zdjęcia wraz z cenami, a potem narzekają, że strasznie drogo. Bo w sieciówce za takie pieniądze kupi pięć swetrów. To idź i kup w sieciówce, szerokiej drogi.

Uwielbiam też propozycje nie do odrzucenia, czyli "zrób mi za koszt materiału". A jak się odmówi, to wielki foch. Tak, bo to rzeczywiście taka wielka atrakcja siedzieć i dłubać przez cały miesiąc żakardy, ażury, czy wzory strukturalne za darmo dla jakiejś obcej typiary z internetu.

[Nette]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88132120]Grupy rękodzielnicze. Co jakiś czas wpadają jakieś osoby, które chcą zamówić coś ręcznie robionego, np. sweter z jedwabiu i kaszmiru, makramę na pół ściany. Najpierw proszą o zdjęcia wraz z cenami, a potem narzekają, że strasznie drogo. Bo w sieciówce za takie pieniądze kupi pięć swetrów. To idź i kup w sieciówce, szerokiej drogi.

Uwielbiam też propozycje nie do odrzucenia, czyli "zrób mi za koszt materiału". A jak się odmówi, to wielki foch. Tak, bo to rzeczywiście taka wielka atrakcja siedzieć i dłubać przez cały miesiąc żakardy, ażury, czy wzory strukturalne za darmo dla jakiejś obcej typiary z internetu.[/QUOTE]Typowe Deje. To samo na grupach sprzedażowych, dej za darmo, bo (wymówka). I foch, że się nie palisz do dawania.

Ci którzy chcą kupić, pewnie oczekują, że będzie taniej niż w sklepie. No bo jak to tak, zwykle to co domowe, to tańsze niż sklepowe.

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez Nette

Typowe Deje. To samo na grupach sprzedażowych, dej za darmo, bo (wymówka). I foch, że się nie palisz do dawania.

Ci którzy chcą kupić, pewnie oczekują, że będzie taniej niż w sklepie. No bo jak to tak, zwykle to co domowe, to tańsze niż sklepowe.

Rozumiem, że można się na tym nie znać, ale jak się już ktoś zapisał do grupy i chce coś zamówić, to można sobie przejrzeć parę ostatnich postów i sprawdzić np. ceny włóczek w sklepach internetowych. Zwłaszcza, że osoby, które dzielą się zdjęciami swoich prac najczęściej piszą ile zeszło im włóczki/sznurka/innych materiałów. Ktoś zrobił powiedzmy sweterek w strukturalne wzory, zużył na to 15 motków wełny XYZ. W zależności od sklepu motek tej konkretnej wełny kosztuje od 25 do 30 złotych. To wychodzi 375 do 450 złotych za sam materiał, a gdzie jeszcze robocizna. A tu potrafi przyjść jakaś osoba i strzelać fochy, bo ona chce kupić za stówkę.

[Pani_Mada]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;88132218]Rozumiem, że można się na tym nie znać, ale jak się już ktoś zapisał do grupy i chce coś zamówić, to można sobie przejrzeć parę ostatnich postów i sprawdzić np. ceny włóczek w sklepach internetowych. Zwłaszcza, że osoby, które dzielą się zdjęciami swoich prac najczęściej piszą ile zeszło im włóczki/sznurka/innych materiałów. Ktoś zrobił powiedzmy sweterek w strukturalne wzory, zużył na to 15 motków wełny XYZ. W zależności od sklepu motek tej konkretnej wełny kosztuje od 25 do 30 złotych. To wychodzi 375 do 450 złotych za sam materiał, a gdzie jeszcze robocizna. A tu potrafi przyjść jakaś osoba i strzelać fochy, bo ona chce kupić za stówkę. [/QUOTE]

nie usprawiedliwiam oczywiście, ale ludzie są leniwi. nie chce im się czytać opisów, a co dopiero szukać jakieś posty i czytac.

na grupie wymiankowej oddawałam kawiarkę bialetti - użytą raz. w opisie napisałam za co (była to rzecz za ok 1/3 ceny nowej kawiarki)

połowa postów pod postem to:
- za co wymiana? - bo przecież w ogóle nie napisałam w poście
druga połowa:
- co tak drogo!!!!!! - bo pewnie w zasadzie nową, fajną kawiarkę powinnam za uśmiech bombelka oddać. wtedy byłoby sprawiedliwie


a tak na marginesie... zszokowało mnie gdy się kiedyś dowiedziałam ile kosztują właśnie same materiały na wełniany szalik. nie przypuszczałam, że te nici są takie drogie