cienie this & that

[pluszynka]

wątek trochę ku przestrodzę, a trochę z rozczarowania....ostatnio sporo Wizażanek zachwala cienie bazarkowe, więc stwierdziłam, że może i ja dam szansę jakimś tańszym cudeńkom. W sklepie z drobiazgami (który uwielbiam, podoba mi się taka tandeta ) this & that są od niedawna kosmetyki kolorowe (cienie w kamieniu, pudry, kredki itd.). Ja wybrałam dwa cienie w formie błyszczyków - bo wydawały mi się fenomenalne (cudny metaliczny połysk, świetnie się rozprowadzały i po 3h nie wałkowały): wyglądałam jakbym na powiece miała prawdziwą miedź i szare srebro - wyglądały bosko!! kupiłam też jeden w kulce taki delikatny opalizujący beż. W domu oglądam je i poczułam...ten smród, w sklepie zabiły go pewnie kadzidełka, patrzę na skład (czego po raz pierwszy chyba w życiu nie zrobiłam przed zakupem ) i oto: cienie w błyszczyku: aqua, alcohol,pvp, acrylates copolymer, methyl paraben, propylparaben, Ci77491 chyba dlatego tak ładne się rozkładają dzięki alkoholowi, boję się je nakładać, szkoda tak ładnie wyglądały i tylko 5zł aa i dla porządku skład tego cienia w kulce: mica, octyl palmitate, hydrogenated polyisobutene, methylparaben, propylparaben, bha, Ci77491 Ci77492 C77891
nie jestem wielką znawczynią składów - ale żeby tak alkohol na powieki???