Problem z dziewczyną

[adamczyk12]

Witam. Mam 24 lata, moja dziewczyna 22lata. W związku jesteśmy od dwóch i pół roku. Mieszkamy z rodzicami. Ja ze swoimi ona ze swoimi. Dziewczyna nakłania mnie na wyprowadzkę jako krok naprzód w związku. Ja uważam że powinniśmy do moich 27/28 lat przeczekać i mieszkać z rodzicami by odłożyć jak najwięcej pieniędzy. Co sądzicie o tym? Potrzebuje szerszej perspektywy. Pozdrawiam Kuba.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Dla mnie to dziwne czekać jeszcze 3-4 lata, by zamieszkać razem. Ogólnie macie warunki do wyprowadzki? Pracujecie? Jak tak - stoję po stronie dziewczyny.

[Ninanina88]

Napisane przez adamczyk12

Witam. Mam 24 lata, moja dziewczyna 22lata. W związku jesteśmy od dwóch i pół roku. Mieszkamy z rodzicami. Ja ze swoimi ona ze swoimi. Dziewczyna nakłania mnie na wyprowadzkę jako krok naprzód w związku. Ja uważam że powinniśmy do moich 27/28 lat przeczekać i mieszkać z rodzicami by odłożyć jak najwięcej pieniędzy. Co sądzicie o tym? Potrzebuje szerszej perspektywy. Pozdrawiam Kuba.

Chcesz przez łącznie 6.5, 7.5 lat spotykać się z dziewczyna na takim etapie jak licealiści, nie idąc zupełnie na przód? Nie, dla mnie by to nie było ok, po zamieszkaniu razem tak naprawdę dopiero wyjdzie czy ten związek na, sens czy nie. Jeśli nie po co by mi byly kolejne 3,4 lata w plecy. Co nie mniej ważne ja bym sie chciała budzić obok mojego faceta po takim czasie bycia para, jeść wspolne śniadania itd. no i uprawiać seks bez stresu i wtedy kiedy chce. A Tobie dorosłemu facetowi nie przeszkadza brak swobodnej intymności?

.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Na co chcesz odkładać jak najwięcej pieniędzy?

[Hermiona83]

Jesteście dorośli. Tworzycie związek. Na co chcesz czekać? Odkładać pieniądze można i mieszkając razem.

[limonka1983]

Napisane przez adamczyk12

Witam. Mam 24 lata, moja dziewczyna 22lata. W związku jesteśmy od dwóch i pół roku. Mieszkamy z rodzicami. Ja ze swoimi ona ze swoimi. Dziewczyna nakłania mnie na wyprowadzkę jako krok naprzód w związku. Ja uważam że powinniśmy do moich 27/28 lat przeczekać i mieszkać z rodzicami by odłożyć jak najwięcej pieniędzy. Co sądzicie o tym? Potrzebuje szerszej perspektywy. Pozdrawiam Kuba.

Dla mnie kluczowym jest, czy będziecie w stanie samodzielnie się utrzymać. Jesteście w wieku, gdy wielu ludzi jeszcze studiuje, a niczego nie wyczytałam o pracy. Kilka dni temu trafiłam na wątek, w którym pisała dziewczyna o tym, że wyprowadzili się z facetem z domów rodzinnych, a laska ma pretensje do rodziców chłopaka, bo nie dają mu kasy na kino i inne atrakcje. No więc, jeśli macie możliwość samodzielnego utrzymania się, to popieram wyprowadzkę.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez limonka1983

Dla mnie kluczowym jest, czy będziecie w stanie samodzielnie się utrzymać. Jesteście w wieku, gdy wielu ludzi jeszcze studiuje, a niczego nie wyczytałam o pracy. Kilka dni temu trafiłam na wątek, w którym pisała dziewczyna o tym, że wyprowadzili się z facetem z domów rodzinnych, a laska ma pretensje do rodziców chłopaka, bo nie dają mu kasy na kino i inne atrakcje. No więc, jeśli macie możliwość samodzielnego utrzymania się, to popieram wyprowadzkę.

Jak wyżej. Jeżeli dalibyście radę, to jestem po stronie dziewczyny. Nie trzeba od razu mieszkać na luksusach. Wkraczanie w dorosłość właśnie na tym polega, że człowiek się dorabia, zbiera doświadczenia a nie tylko wygodnie i bezpiecznie siedzi pod skrzydłami rodziców.

[skara]

Dla mnie to by nie było ok. Nie mówię, że macie wynajmować od nowego miesiąca, ale kiedy zaczniecie pracę, to wspólne mieszkanie jest naturalnym krokiem. Takie mieszkanie dużo wyklaruje, może po roku takiego układu stwierdzicie, że do siebie nie pasujecie i się rozstaniecie. Szkoda tracić czas i żyć dalej jak para uczniaków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz