Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XVI

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Mam nadzieję, że wyślą jak najszybciej. Do mnie przed chwilą dotarła paczka. Wszystko się zgadza i wklejam fotkę z datami produkcji i ważności. Na szybko przetestowałam pomadkę śliwkową i duże rozczarowanie w tubce jest intensywny kolor, ale w ogóle nie zostawia koloru na ustach, za to zapach marcepanu ma cudowny, zobaczymy czy będzie prawidłowo pielęgnować usta.



Przykro mi, może taka felerna partia Ci się trafiła, teraz sobie przypomniałam, że miałam raz tak z jakimś naturalnym deo, ale kompletnie nie pamiętam już czy to było La-Le. A czy te plamy się dopierają w pralce czy są trwałe?



Załącznik 7741032Załącznik 7741033

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Udanego testowania

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Skończyłam właśnie to serum https://www.notino.pl/annemarie-borl...-liftingujace/ i niczego mi nie urwało, natomiast w dalszym ciągu zachwycam się kremem pod oczy z tej serii

[k@rolineczka]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88504384]Skończyłam właśnie to serum https://www.notino.pl/annemarie-borl...-liftingujace/ i niczego mi nie urwało, natomiast w dalszym ciągu zachwycam się kremem pod oczy z tej serii [/QUOTE]

Zainteresowałam się nim, ale cena mnie zaskoczyła.
Niestety nie krem Lila Mai jest dla mnie za słaby, szkoda bo konsystencja jest fajnie-nieobciążająca ale potrzebuję już czegoś mocniejszego.

Mimo, że w La-le składałam zamówienie przed północą ostatniego dnia, zamówienie dostałam już we wtorek. I też uważam, że serum pod oczy pachnie obłędnie Oby się sprawdziło.

[aante_e]

Podczytuję Was, ale tak kusicie tym La-le na szczęście się oparłam.

Za to wczoraj byłam w Tkmaxxie i było dużo fajnych kosmetyków - Sukin, Patyka i Alteya, trochę Anadolu. Ostatecznie kupiłam tylko balsam do ciała Sukin, bo wykańczam już masło z Soraya Plante i czegoś potrzebowałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MariaFrancesca]

Napisane przez Korah

Mam nadzieję, że wyślą jak najszybciej. Do mnie przed chwilą dotarła paczka. Wszystko się zgadza i wklejam fotkę z datami produkcji i ważności. Na szybko przetestowałam pomadkę śliwkową i duże rozczarowanie w tubce jest intensywny kolor, ale w ogóle nie zostawia koloru na ustach, za to zapach marcepanu ma cudowny, zobaczymy czy będzie prawidłowo pielęgnować usta.



Przykro mi, może taka felerna partia Ci się trafiła, teraz sobie przypomniałam, że miałam raz tak z jakimś naturalnym deo, ale kompletnie nie pamiętam już czy to było La-Le. A czy te plamy się dopierają w pralce czy są trwałe?



Załącznik 7741032Załącznik 7741033

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Super zakupy, ale kusicie tym Lale.🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88503090]Super zakupy!

Czekam na opinie hydrolatu z kawy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Hydrolatów póki co nie otwieram, dopiero jak mi się skończą toniki. Obecnie zużywam hydrolat też La-Le, ale ten do włosów, używam go do twarzy, bo kupiłam tż,owi na jego skalp, ale on nie chce tego używać, a do twarzy też się sprawdza

Napisane przez k@rolineczka

Zainteresowałam się nim, ale cena mnie zaskoczyła.
Niestety nie krem Lila Mai jest dla mnie za słaby, szkoda bo konsystencja jest fajnie-nieobciążająca ale potrzebuję już czegoś mocniejszego.

Mimo, że w La-le składałam zamówienie przed północą ostatniego dnia, zamówienie dostałam już we wtorek. I też uważam, że serum pod oczy pachnie obłędnie Oby się sprawdziło.

Ja też zamówiłam w ostatni dzień wieczorem Wszystko zależy od dostępności produktów pewnie, bo na świeżo robione, jeżeli ktoś czeka dłużej, aczkolwiek mam nadzieję, że każdy już dostał swoją paczkę, to pewnie dostanie świeżutkie produkty sprzed paru dni.

Napisane przez Persefona_12

Udanego testowania

Napisane przez aante_e

Podczytuję Was, ale tak kusicie tym La-le na szczęście się oparłam.

Za to wczoraj byłam w Tkmaxxie i było dużo fajnych kosmetyków - Sukin, Patyka i Alteya, trochę Anadolu. Ostatecznie kupiłam tylko balsam do ciała Sukin, bo wykańczam już masło z Soraya Plante i czegoś potrzebowałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję łowów

Napisane przez MariaFrancesca

Super zakupy, ale kusicie tym Lale.��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem czy powinnam to pisać, ale od dzisiaj do 14 lutego znowu jest -25% zniżki na wszystko w ramach Ekocudów online


Na razie testuję tylko pomadkę i produkty do stóp. Pomadka nie jest bardzo tłusta i gęsta, po nałożeniu na usta zamienia się w taki olejek, szybko się wchłania w usta i chociaż moje nie przepadają za taką konsystencją i zazwyczaj reagują wysuszeniem, to póki co nie ma wysuszenia, a smarowałam wczoraj dużo razy, więc myślę, że zużyję, lekko nawilża i pomaga się pozbyć suchych skórek, a ta tubka jest bardzo wygodna i pomadka fajnie się nakłada z aplikatora.


Wczoraj zrobiłam moim stopom tak dobrze, że trudno mi ocenić działanie zestawu do stóp, spędziłam nad stopami chyba z półtorej godziny, wymoczyłam w misce, trochę oszukałam i pomogłam kosmetykom używając tarki przed ich nałożeniem, bo szczerze to przez okres zimy mi się nie chce za często zajmować stopami dłużej, niż 5 minut, więc musiałam je przywrócić najpierw do jako takiej normalności.
Maska ma fajną konsystencję, tylko była rozwarstwiona, olej na górze, musiałam wymieszać, co było dość kłopotliwe, ale ma dużo drobinek, które są jednak niedrapiące, a bardziej ścierają i o to chodzi. Krem natomiast, jak nabrał temperatury pokojowej, to okazało się, że jest puszysty, nie jest wcale twardy, to juz ich dezodoranty są twardsze. A serum do stóp też super, ale trzeba dokładnie wycierać olejek z okolicy dozownika, bo może brudzić.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

a miał już ktoś może ma albo planuje zakup deo bez sody brooklyn grove lub 4szpaki?

[Korah]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88505485]a miał już ktoś może ma albo planuje zakup deo bez sody brooklyn grove lub 4szpaki? [/QUOTE]Mnie Brooklyn Grooove mega rozczarowało, nie miałam tych deo, ale wszystkie obejrzałam kiedyś na targach, okropnie śmierdzące, paskudna konsystencja, niektóre wyglądają i nawet pachną jak błoto. Niby ziołowe i pięknie opisane, ale po prostu tragedia, chyba, że ktoś lubi się smarować taką mieszanką z gliny, śmierdzącą zjełczałym tłuszczem i skisłym zielskiem, to ok.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Korah

Mnie Brooklyn Grooove mega rozczarowało, nie miałam tych deo, ale wszystkie obejrzałam kiedyś na targach, okropnie śmierdzące, paskudna konsystencja, niektóre wyglądają i nawet pachną jak błoto. Niby ziołowe i pięknie opisane, ale po prostu tragedia, chyba, że ktoś lubi się smarować taką mieszanką z gliny, śmierdzącą zjełaczałym tłuszczem i skisłym zielskiem, to ok.

pewnie to przez skrobię ziemniaczaną. Ja właśnie nie lubię skrobi ziemniaczanej i spożywczo, i kosmetycznie, dlatego chciałabym spróbować te deo, ale znowu trafić na niewypał... A co do zjełczałego tłuszczu, to mnie na ciele kokos i shea zawsze jełczeją, więc to akurat nie jest dla mnie wadą, bo to wina mojego ciała Chyba trzeba będzie sobie zrobić deo "idealny"

[Korah]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88505500]pewnie to przez skrobię ziemniaczaną. Ja właśnie nie lubię skrobi ziemniaczanej i spożywczo, i kosmetycznie, dlatego chciałabym spróbować te deo, ale znowu trafić na niewypał... A co do zjełczałego tłuszczu, to mnie na ciele kokos i shea zawsze jełczeją, więc to akurat nie jest dla mnie wadą, bo to wina mojego ciała Chyba trzeba będzie sobie zrobić deo "idealny"[/QUOTE]W składach tych deo są glinki i węgiel, więc to na pewno nie wina skrobi, a zjełczałość czuć nie na skórze tylko już w opakowaniu, więc na skórze pod wpływem ciepła zapach pewnie się potęguje. Nie twierdzę, że używają do produkcji zjełczałych składników, tylko one po prostu połączone razem dają taki efekt zapachowy, takiego mułu.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Korah

W składach tych deo są glinki i węgiel, więc to na pewno nie wina skrobi, a zjełczałość czuć nie na skórze tylko już w opakowaniu, więc na skórze pod wpływem ciepła zapach pewnie się potęguje. Nie twierdzę, że używają do produkcji zjełczałych składników, tylko one po prostu połączone razem dają taki efekt zapachowy, takiego mułu.

to pewnie wina i glinek, i skrobi. Tobie może skrobia ziemniaczana pasować, ja wolę inne skrobie.

[Korah]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88505653]to pewnie wina i glinek, i skrobi. Tobie może skrobia ziemniaczana pasować, ja wolę inne skrobie.[/QUOTE]Szczerze to nawet nie wiem jak pachnie skrobia.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Korah

Szczerze to nawet nie wiem jak pachnie skrobia.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

mnie chodziło o konsystencję Budyń na skrobi ziemniaczanej jest inny niż na innych mąkach, skrobiach. A zapach jak zapach, słabo wyczuwalny, taki bardziej mączny.

[Kusum]

Najlepszy deo jaki miałam to Meow. Niestety już poza zasięgiem.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez k@rolineczka

Zainteresowałam się nim, ale cena mnie zaskoczyła.
Niestety nie krem Lila Mai jest dla mnie za słaby, szkoda bo konsystencja jest fajnie-nieobciążająca ale potrzebuję już czegoś mocniejszego.

No niestety- do najtańszych nie należy. Ja na początku używałam miniatur po 5 ml, ale chyba już niedostępne są; bardzo się to opłacało, bo w sumie 3 miniatury kosztowały dużo mniej, niż pełnowymiarowy produkt. Może jeszcze są gdzieś dostępne- ja kupowałam w skarbcu natury, ale sklep już nie działa niestety.
Zmienili opakowanie niedawno, ale dozownik dalej działa bardzo precyzyjnie i płynnie, więc można uzyskać bardzo małą ilość, co sprawia, że przy dużej wydajności krem starcza na bardzo długo.

Napisane przez Kusum

Najlepszy deo jaki miałam to Meow. Niestety już poza zasięgiem.

A szukałaś na amazonie?

[Kusum]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88509143]No niestety- do najtańszych nie należy. Ja na początku używałam miniatur po 5 ml, ale chyba już niedostępne są; bardzo się to opłacało, bo w sumie 3 miniatury kosztowały dużo mniej, niż pełnowymiarowy produkt. Może jeszcze są gdzieś dostępne- ja kupowałam w skarbcu natury, ale sklep już nie działa niestety.
Zmienili opakowanie niedawno, ale dozownik dalej działa bardzo precyzyjnie i płynnie, więc można uzyskać bardzo małą ilość, co przy wydajności kremu starcza na bardzo długo.


A szukałaś na amazonie?[/QUOTE]

czekam az bedzie amazon.pl

[beeets]

Napisane przez Kusum

czekam az bedzie amazon.pl

a ja czekam aż będzie online TK MAXX.


Ecco-verde przysłali mi kod na 15%. Mało. Poczekam aż mi przyślą 20%., to wtedy się zastanowię, czy coś brać czy nie. Ale kończą mi się balsamy do ust.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez beeets

a ja czekam aż będzie online TK MAXX.


Ecco-verde przysłali mi kod na 15%. Mało. Poczekam aż mi przyślą 20%., to wtedy się zastanowię, czy coś brać czy nie. Ale kończą mi się balsamy do ust.

U mnie jest online ale zdecydowanie sie nie opłaca.
Mało promocji. A nawet ceny większe niz stacjonarnie.
Wysyłka darmowa przy zakupie dopiero za 60£
A tak to chyba 4 trzeba zapłacić.
Nawet jak chcesz odbiór w sklepie to za przesyłkę trzeba płacić...

[sylwiusaka]

W tamtym tygodniu dostałam paczkę z LaLe. Prosiłam o próbki innych deo, ale nie dostałam, za to przysłali dwa pomarańczowe serduszka balsamu - nawet fajny.
Co do deo winogronowego, to zapach trochę za mdły dla mnie, ale jeśli okaże się skuteczny latem, to w przypadku kolejnego opakowania zdecyduję się na inny zapach.
Krem pod oczy ze złotem niczego sobie, jest faktycznie raczej z tych lżejszych, ale konkretny.
Pomadka w tubce malinowa świeżo po nałożeniu wygląda ekstra na ustach, są podkreślone, kolor delikatnie widać (w tubce kolor jest dużo bardziej intensywny), ale szybko się wchłania i efekt jest krótkotrwały. Jednak konsystencja olejku niespecjalnie do mnie przemawia, po tych kilku użyciach nie zauważyłam jeszcze przesuszenia ust, może dlatego, że staram się nie używać za każdym razem, a zamiennie.
Serum pod oczy w kulce tylko powąchałam i ma piękny zapach kawy.

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88497817]
Jak już dostałam nowego smartfona z dobrym aparatem i zamówiłam dzbanek na wodę miedziany to moje chciejstwa mnie opuściły (zapewne chwilow0 )
https://ayurveda-polska.com/starozyt...a-miedzianego/[/QUOTE]

Wow, fajne zestawy który wzięłaś, czy czujesz różnicę w jakości wody? Też się czaję na dzbanek miedziany, ale to dopiero po przeprowadzce.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez sylwiusaka

Wow, fajne zestawy który wzięłaś, czy czujesz różnicę w jakości wody? Też się czaję na dzbanek miedziany, ale to dopiero po przeprowadzce.

Niestety musiałam odesłać, bo przeciekał- podobno jakość tych indyjskich rzeczy jest porażająco niska, dlatego jeszcze pomyślę, czy kupić znowu




Zastanawiam się nad tym serum https://japanstore.pl/peelingi/ginza...g-booster.html
Ciekawe, czy byłoby dobrą alternatywą dla NAAP NIOD-a; cena podobna a pojemność ponad 3x większa

[zora]

Ja tylko z krótką notką aktualizacyjną dotyczącą walki o moje stopy.

Dzięki Korah za Twoje cenne rady.

Niby oczywistością jest to, że jak człowiek ma ponadprzeciętne problemy ze skórą stóp, to powinien się udać do podologa, ale jakoś wcześniej na to nie wpadłam i zdawałam się na kosmetyczki, które nie były jednak w stanie zwykłym pedi wyprowadzić moich stóp na prostą. Teraz wiem, że tak naprawdę przez większość życia sama robiłam sobie krzywdę i na własne życzenie pogłębiałam swój problem.

Jestem po wizycie u podologa. Pani podolog bardzo sprawnie i zupełnie bezboleśnie usunęła mi zrogowaciały naskórek skalpelem, potem delikatnie zamknęła łuski naskórka jakimś frezem. Dostałam robioną u nich specjalną maść, którą mam przez pierwszy tydzień nakładać codziennie na noc plus owinięcie folią, potem już bez folii na noc co drugi dzień, chyba że będzie potrzeba to codziennie. Absolutny zakaz ścierania naskórka czymkolwiek. Następna wizyta za miesiąc. W trakcie zabiegu bardzo pouczająca pogadanka na temat fizjologii skóry, przyczyn moich problemów. Dowiedziałam się, też że jeżeli leczenie nie przyniesie spodziewanych efektów, skóra może być zainfekowana jakąś bakterią i trzeba to będzie wtedy sprawdzić.

Mam nadzieję, że do lata wyprowadzę te moje nieszczęsne stopy na prostą.

[Haggat]

Napisane przez zora

Ja tylko z krótką notką aktualizacyjną dotyczącą walki o moje stopy.

Dzięki Korah za Twoje cenne rady.

Niby oczywistością jest to, że jak człowiek ma ponadprzeciętne problemy ze skórą stóp, to powinien się udać do podologa, ale jakoś wcześniej na to nie wpadłam i zdawałam się na kosmetyczki, które nie były jednak w stanie zwykłym pedi wyprowadzić moich stóp na prostą. Teraz wiem, że tak naprawdę przez większość życia sama robiłam sobie krzywdę i na własne życzenie pogłębiałam swój problem.

Jestem po wizycie u podologa. Pani podolog bardzo sprawnie i zupełnie bezboleśnie usunęła mi zrogowaciały naskórek skalpelem, potem delikatnie zamknęła łuski naskórka jakimś frezem. Dostałam robioną u nich specjalną maść, którą mam przez pierwszy tydzień nakładać codziennie na noc plus owinięcie folią, potem już bez folii na noc co drugi dzień, chyba że będzie potrzeba to codziennie. Absolutny zakaz ścierania naskórka czymkolwiek. Następna wizyta za miesiąc. W trakcie zabiegu bardzo pouczająca pogadanka na temat fizjologii skóry, przyczyn moich problemów. Dowiedziałam się, też że jeżeli leczenie nie przyniesie spodziewanych efektów, skóra może być zainfekowana jakąś bakterią i trzeba to będzie wtedy sprawdzić.

Mam nadzieję, że do lata wyprowadzę te moje nieszczęsne stopy na prostą.

Można zapytać w jakim mieście jest tak dobry lekarz ? Wizyta płatna czy na NFZ? Bo zastanawiam się czy mojej mamy nie wysłać bo zaczynają jej pękać pięty...

[Korah]

Napisane przez zora

Ja tylko z krótką notką aktualizacyjną dotyczącą walki o moje stopy.

Dzięki Korah za Twoje cenne rady.

Niby oczywistością jest to, że jak człowiek ma ponadprzeciętne problemy ze skórą stóp, to powinien się udać do podologa, ale jakoś wcześniej na to nie wpadłam i zdawałam się na kosmetyczki, które nie były jednak w stanie zwykłym pedi wyprowadzić moich stóp na prostą. Teraz wiem, że tak naprawdę przez większość życia sama robiłam sobie krzywdę i na własne życzenie pogłębiałam swój problem.

Jestem po wizycie u podologa. Pani podolog bardzo sprawnie i zupełnie bezboleśnie usunęła mi zrogowaciały naskórek skalpelem, potem delikatnie zamknęła łuski naskórka jakimś frezem. Dostałam robioną u nich specjalną maść, którą mam przez pierwszy tydzień nakładać codziennie na noc plus owinięcie folią, potem już bez folii na noc co drugi dzień, chyba że będzie potrzeba to codziennie. Absolutny zakaz ścierania naskórka czymkolwiek. Następna wizyta za miesiąc. W trakcie zabiegu bardzo pouczająca pogadanka na temat fizjologii skóry, przyczyn moich problemów. Dowiedziałam się, też że jeżeli leczenie nie przyniesie spodziewanych efektów, skóra może być zainfekowana jakąś bakterią i trzeba to będzie wtedy sprawdzić.

Mam nadzieję, że do lata wyprowadzę te moje nieszczęsne stopy na prostą.

Super, że oddałaś się w ręce specjalistów, na pewno zaradzą na Twoje problemy i do lata będą fajne rezultaty Podolodzy stosujący profesjonalne frezarki wiedzą, co i jak należy zrobić, żeby zabiegi były skuteczne. Fajnie, że dostałaś ich autorską maść, a można wiedzieć, z czego się składa czy zawiera też mocznik?

Napisane przez sylwiusaka

W tamtym tygodniu dostałam paczkę z LaLe. Prosiłam o próbki innych deo, ale nie dostałam, za to przysłali dwa pomarańczowe serduszka balsamu - nawet fajny.

Też dostałam serduszka Oni chyba nie mają pozwoleń na robienie próbek, coś tak kojarzę, że mi to kiedyś tłumaczyli, nawet na targach nie rozdają próbek, za to można przyjść z własnym miniopakowaniem i sobie przelać z testera.


Po 6 dniach stosowania linii La-Le do stóp muszę przyznać, że chyba działają te kosmetyki, nie smarowałam stóp codziennie, użyłam w sumie tylko 3 razy serum i na serum krem, i raz maski, i efekty po tamtym spa, o którym ostatnio pisałam, utrzymują się, pięty są gładkie, nawilżone, miękkie, normalnie po 5 dniach niesmarowania niczym lub czymś niedziałającym już bym miała na nowo szorstkie pięty. Póki co jestem zadowolona, serum szybko się wchłania, krem trochę dłużej, tak ze 3 minutki warto odczekać, ale jeśli dalej będzie szło tak jak teraz, to nie będę musiała na sezon wiosna/lato robić zabiegów złuszczania.


Jeżeli chodzi o pomadkę śliwkę, to jest fajna, bo nie wysusza ust, ale niczego nie urywa. Jako pomadka ochronna jest za słaba, bardzo szybko skóra ją pije, jako regenerator przesuszonych ust też jest bardzo delikatna w działaniu, trochę zmiękcza suche skórki, ale jest wiele pomadek, które działają skuteczniej, a już na pewno nie pomoże na popękane usta, może trochę pomoże, ale nie przyniesie tej pożądanej, natychmiastowej ulgi. Największą zaletą jest jej zapach, dla fanek marcepanu zdecydowanie Kolor też ma bardzo ładny, lecz jak już pisałam, bardzo słabo barwi.

[zora]

Napisane przez Haggat

Można zapytać w jakim mieście jest tak dobry lekarz ? Wizyta płatna czy na NFZ? Bo zastanawiam się czy mojej mamy nie wysłać bo zaczynają jej pękać pięty...

Mieszkam w lubuskim. Namiary mogę podać na priva. Wizyta prywatna, na NFZ raczej nie przyjmując. Zapłaciłam 150 zł. Maść dodatkowo 50 zł, ma starczyć na trzy miesiące.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez Korah

Super, że oddałaś się w ręce specjalistów, na pewno zaradzą na Twoje problemy i do lata będą fajne rezulaty Podolodzy stosujący profesjonalne frezarki wiedzą, co i jak należy zrobić, żeby zabiegi były skuteczne. Fajnie, że dostałaś ich autorską maść, a można wiedzieć, z czego się składa czy zawiera też mocznik?

Maść jest na lanolinie, nie ma w składzie mocznika. Jest aloes, wit. A i E, jakiś składnik, którego jeszcze nie zidentyfikowałam z nazwy, brzmi jak jakieś zioło, olejki eteryczne(ma mieć też działanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze). Piszę z głowy, tyle zapamiętałam.



Co do mocznika Pani podolog stwierdziła, że trzeba z nim uważać. Ona gabinetowo stosuje max 15 procentowe stężenie. Do domowego użytku zalecała max 10 procent.



Mi mocznik jakoś nigdy nie służył, ani do stóp, ani do twarzy. Po masce z La le, którą w międzyczasie kupiłam, miałam znowu kamień na stopach, a na dłoniach mega podrażnienie. Ale z nią chyba jest coś nie tak. Pamiętam Korah, że pisałaś, że ona Ci się rozwarstwiła, a do mnie dotarło coś w postaci bardzo suchej pasty, która odpadała od skóry po nałożeniu. Musiałam dodać trochę oleju lnianego (który też jest w składzie) żeby ją rozrzedzić i żeby miała jakąkolwiek przyczepność.

[Korah]

Napisane przez zora

Mieszkam w lubuskim. Namiary mogę podać na priva. Wizyta prywatna, na NFZ raczej nie przyjmując. Zapłaciłam 150 zł. Maść dodatkowo 50 zł, ma starczyć na trzy miesiące.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Maść jest na lanolinie, nie ma w składzie mocznika. Jest aloes, wit. A i E, jakiś składnik, którego jeszcze nie zidentyfikowałam z nazwy, brzmi jak jakieś zioło, olejki eteryczne(ma mieć też działanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze). Piszę z głowy, tyle zapamiętałam.

Co do mocznika Pani podolog stwierdziła, że trzeba z nim uważać. Ona gabinetowo stosuje max 15 procentowe stężenie. Do domowego użytku zalecała max 10 procent.

Mi mocznik jakoś nigdy nie służył, ani do stóp, ani do twarzy. Po masce z La le, którą w międzyczasie kupiłam, miałam znowu kamień na stopach, a na dłoniach mega podrażnienie. Ale z nią chyba jest coś nie tak. Pamiętam Korah, że pisałaś, że ona Ci się rozwarstwiła, a do mnie dotarło coś w postaci bardzo suchej pasty, która odpadała od skóry po nałożeniu. Musiałam dodać trochę oleju lnianego (który też jest w składzie) żeby ją rozrzedzić i żeby miała jakąkolwiek przyczepność.

Brzmi interesująco ten bezmocznikowy skład Ciekawe, czemu nie zaleca mocznika 30%, wydaje mi się, że to zależy od formuły, nie tylko stężenia, ale jeśli mam być szczera, to też warto mieć swój rozum, trzeba słuchać specjalistów, jednak czasem coś celowo jest wypowiadane do pacjentów w celu dodatkowego zarobku, bo jednak taki 30% mocznik czy inny kwas odpowiednio użyty w domu odbiera klientów Aczkolwiek nie na każdego będzie działać tak samo, u mnie na twarzy mocznik też się nie sprawdził, a na stopach różnie, zależy od formuły. Na pewno podolog miała rację, żeby kategorycznie odstawić wszelkie tarki i pumeksy przynajmniej na jakiś czas, aczkolwiek nie wiem jak to się ma do takiej maski La-Le, ponieważ zawiera w sobie drobinki, które solidnie ścierają?



Sama maska u mnie też za wiele nie zrobiła poza tym, że jest peelingująca i wygładza i oczyszcza skórę, to nie nawilża, lecz ściąga, bo ma dużą zawartość glinki, szkoda, że nie kupiłaś wraz z kremem, ale najważniejsze, że masz już tę maść podologiczną Maska u mnie też po wymieszaniu z tym olejem, który się zebrał na powierzchni wyszła sucha i kruszyła się, więc chlapnęłam odrobinę wody, roztarłam w dłoniach i nałożyłam na wilgotne stopy, i już było po kłopocie, wystarczy zwilżyć i będzie dobrze przywierać do skóry, dodanie oleju to też dobry pomysł. Ja przy takich kruszących się maskach i peelingach się cieszę, bo przynajmniej więcej produktu się mieści w opakowaniu, a wody sobie można dolać Martwi natomiast to podrażnienie dłoni, lepiej uważaj, bo może masz uczulenie na jakiś olejek eteryczny zawarty w tej masce? Jeżeli sytuacja się powtórzy, to lepiej założyć rękawiczki, albo całkiem zrezygnować.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Zaczęłam używać tej maski https://www.zalando.pl/lixirskin-vit...1g002-s11.html
No chyba nie poleciłabym jej nikomu- nie dosyć, że jest masakrycznie tłusta, to jeszcze cuchnie niemożebnie (nawet nie wiem, do czego ten "zapach" porównać ) i choćby rezultaty były oszałamiające, to chyba już wolę to serum-lepiszcze z wit. C od Timeless, w którym właśnie dobrnęłam z trudem do dna

[elizka1987]

Napisane przez Korah

Mam nadzieję, że wyślą jak najszybciej. Do mnie przed chwilą dotarła paczka. Wszystko się zgadza i wklejam fotkę z datami produkcji i ważności. Na szybko przetestowałam pomadkę śliwkową i duże rozczarowanie w tubce jest intensywny kolor, ale w ogóle nie zostawia koloru na ustach, za to zapach marcepanu ma cudowny, zobaczymy czy będzie prawidłowo pielęgnować usta.



Przykro mi, może taka felerna partia Ci się trafiła, teraz sobie przypomniałam, że miałam raz tak z jakimś naturalnym deo, ale kompletnie nie pamiętam już czy to było La-Le. A czy te plamy się dopierają w pralce czy są trwałe?



Załącznik 7741032Załącznik 7741033

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Korah dostałam w zeszlym tygodniu w piątek. U mnie też kosmetyki świeżutkie, ale jeszcze nic mie użyłam poza szybkim testem balsamow do ust .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez elizka1987

Korah dostałam w zeszlym tygodniu w piątek. U mnie też kosmetyki świeżutkie, ale jeszcze nic mie użyłam poza szybkim testem balsamow do ust .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co myślisz o tych balsamach? To miłych wrażeń życzę z testowania w zamian za tyle czekania


Dziewczyny, naszło mnie na rozjaśnianie włosów, już kupiłam niezbędne produkty, kiedyś już miałam rozjaśnione i kolor wyszedł fajny, ale były za jasne, nie mogłam się przyzwyczaić, tym razem chcę zejść jakieś 3 tony i zafarbować na ciemny popielaty blond, niestety, mam coraz więcej siwych włosów, które się bardzo odznaczają na ciemnych włosach i tu już naturalna kosmetyka kończy swoją działalność. Na pierwszy rzut oka z przodu nie widać ich, bo mam je w pasmach schowanych pod warstwą wierzchnią i nieco z tyłu głowy, dopiero, jak odgarnęłam włosy, to zobaczyłam, ile ich jest

[elizka1987]

Napisane przez Korah

Co myślisz o tych balsamach? To miłych wrażeń życzę z testowania w zamian za tyle czekania


Dziewczyny, naszło mnie na rozjaśnianie włosów, już kupiłam niezbędne produkty, kiedyś już miałam rozjaśnione i kolor wyszedł fajny, ale były za jasne, nie mogłam się przyzwyczaić, tym razem chcę zejść jakieś 3 tony i zafarbować na ciemny popielaty blond, niestety, mam coraz więcej siwych włosów, które się bardzo odznaczają na ciemnych włosach i tu już naturalna kosmetyka kończy swoją działalność. Na pierwszy rzut oka z przodu nie widać ich, bo mam je w pasmach schowanych pod warstwą wierzchnią i nieco z tyłu głowy, dopiero, jak odgarnęłam włosy, to zobaczyłam, ile ich jest

Na razie nic o nich nie powiem, bo tylko raz użyłam, ale zdam relacje jak coś w przyszłości.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Korah

Co myślisz o tych balsamach? To miłych wrażeń życzę z testowania w zamian za tyle czekania


Dziewczyny, naszło mnie na rozjaśnianie włosów, już kupiłam niezbędne produkty, kiedyś już miałam rozjaśnione i kolor wyszedł fajny, ale były za jasne, nie mogłam się przyzwyczaić, tym razem chcę zejść jakieś 3 tony i zafarbować na ciemny popielaty blond, niestety, mam coraz więcej siwych włosów, które się bardzo odznaczają na ciemnych włosach i tu już naturalna kosmetyka kończy swoją działalność. Na pierwszy rzut oka z przodu nie widać ich, bo mam je w pasmach schowanych pod warstwą wierzchnią i nieco z tyłu głowy, dopiero, jak odgarnęłam włosy, to zobaczyłam, ile ich jest

ja bardzo żałuję, że nie ma naturalnej możliwości rozjaśnienia włosów