Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz. 8

[allchemiczka]

Fruzia też trzymam za Ciebie kciuki, ogólnie za wszystkie dziewczyny aby nam się wszystkim udało. To będzie mój pierwszy transfer i boję się jak diabli.
Pytałam dr o dietę czy są jakieś zalecenia, to mi odpowiedział : ten miesiąc szalej bo potem możesz już nie mieć okazji. A tak serio czy jest coś co np. warto jeść w większej ilości ?

[frruzia80]

Oschila tak, ja tez ubichinol mam 100, oviran tak samo. Ubichinol sobie zamowilam przez internet i ciagle czekam. Jesli to Twoha pierwsza punkcja powinnac przejsc ja bez problemu. Ja ostatnia (moja druga) mialam ponad rok temu, wiec szczegoly srednio pamietam. Wiem, ze przed sama biopsja trzeba byc na czczo bo jest w narkozie. Pic tez nie wolno. Zastrzyki dr Ci wytlumaczy, tego juz nie pamietam co i jak bralam, tez musze przypilnowac na wizycie zeby wszystko ogarnac. Hak cos bede wiedziala to napisze, wizyte mam 30.06

[allchemiczka]

Napisane przez Oschlina

W "kupie" razniej. Czuje ze po urlopie dr bedzie seryjnie robil dzieci i tego sie trzeba trzymac.



To moje pierwsze podejscie wiec na razie wszystko jest nowe. Prosze o porade. Na razie biore ovulastan a 5 lipca jade na monitoring juz z zastrzykami. Dr zapisal mi suplementy ktore maja poprawic jakosc pecherzykow : Ovarin 2x1 i ubichinol 100 solgar 2x1 (koenzym q10). W aptece pani mi powiedziala ze dawka 100 mg nie wystepuje na polskim rynku i dala mi 30 mg. Czy tez stosujecie i w jakiej dawce ? Bo nie wiem czy dobrze zrobilam kupujac 30 mg.

Mi kazał brać tylko Ovarin 1 raz dziennie i Pregna Start 1 raz dziennie, nic już z tego nie rozumiem, też chce mieć pęcherzyki dobrej jakości

[Hercia83]

Czy którejś z Was wypada transfer w czasie urlopu doktora? Jak to jest w ogóle w takich przypadkach ? Dr raczej każe ustawiać wszystko tak żeby on robił transfer czy jeśli go nie ma to robi po prostu inny lekarz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Oschlina]

Fruzia czy moglabys mi ppdeslac na priv linka jaki ubichinol zamawialas?

W takim badz razie okazuje sie ze jestem frajerem bo kupilam 50 kapsulek 30 mg za 190 zl :/ myslicie zeby to zjesc w wiekszej ilosci niz 2x1 ?

[Aniolek900214]

Napisane przez Malwa0416

Aniołek to dobra informacja hehe ja najwyżej zmienie diabetologa hehe a moge wiedziec jakie masz dawki?



Dziewczyny, ja też w lipcu punkcja , pozniej pgs akurat jak będzie doktor na urlopie i pewnie we wrześniu transfer.

Ja biorę siofor 850 rano i.wieczor

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daga8988]

Pgs? Czyli badanie zarodków? Czy wszystkie z Was to robia? Nie brałam tego w ogóle pod uwagę jakie macie za i przeciwko?

[Hercia83]

Napisane przez daga8988

Pgs? Czyli badanie zarodków? Czy wszystkie z Was to robia? Nie brałam tego w ogóle pod uwagę jakie macie za i przeciwko?

Ja nie robię. Dla nas niestety za duży koszt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[daga8988]

Hercia83 to jak u Ciebie wyglada cała procedura? Mysle ze tez nie będę robić.

[Hercia83]

Napisane przez daga8988

Hercia83 to jak u Ciebie wyglada cała procedura? Mysle ze tez nie będę robić.

To moja druga procedura. Pierwsza robiłam w innej klinice, mialam z 7 komorek tylko jeden zarodek zamrożony w 3 dobie no i transfer nieudany. A teraz 4 komórki pobrane i 3 blastocysty mamy
Szłam długim protokołem, leki to: Ovulastan, Gonapeptyl, Elonva, Menopur.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sandra27x]

Daga ja tez nie robiłam Pgs dla nas też to duże koszta

[Malwa0416]

My zdecydowaliśmy się na pgs po namowach doktorach....mielismy dużo wątpliwości i jeszcze we wtorek doktor mówił żebyśmy robili bo później są różne historie, klamka zapadła. Koszty oczywiście wyższe ale podratujemy się jakąś pożyczką. To też moja pierwsza procedura, jestem pełna obaw, nawet nie będę Wam mówić co się w mojej głowie dzieje. Mam ten sam zestaw dziewczyny ovarin 2x1, kwas foliowy i ten konezym q10 ale Pani w aptece napisała mi na karteczce żebym sobie zamówiła przez internet : bio-quinon active q10 gold 100 mg zamiast tamtego co doktor zapisał i dawkować go 2x1 do dnia punkcji. Receptę na zastrzyki mam wykupic do końca czerwca i przyjść 1 2 lub 3 lipca i wtedy mi rozpisze co i jak. Ja mam pcos wiec powiedział ze bedziemy sprawdzać co i jak zeby nie doszło do hiperstymulajci i żebym nie umarła (tak mi powiedział serio)

[ja_teresa]

Tez nie robiłam z uwagi na kase. usało mi sie. Mam zdrowe dzieci.
Stwierdziłam ze lepiej zrobic kolej e ivf niż pgs , widząc ze przebadane zarodki i tak mogą się nie zaimplantowac, lub mieć inne wady niewykrywalne (Ale to dla ludzi o mocnych nerwach )

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
PS miałam hiperstymulacje po drugim ivf
Nie fajnie się czułam. Mega źle.
Ale o przypadkach śmiertelnych nie słyszałam

[Malwa0416]

Ja wiem że to był żart z tą śmiercią ale na tym etapie mnie to nie rozbawilo haha

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:05 ----------

Aniołek to ja biore podobnie tylko glucophage 850 rano i wieczorem

[Dzasta11]

Daga ja również nie robię PGS. Po pierwsze koszty, które wolę przeznaczyć na kolejną procedurę i jestem tego samego zdania co ja_teresa.

[ja_teresa]

Życzę wam wszystkim powodzenia od razy przy pierwszym transferze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Jak nie robicie pgs to róbcie trans. na świeżym zarodku. Bo szkoda czasu

[allchemiczka]

Ja myślałam robić PGS bo mam już swoje lata (35), ale jeszcze myślę nad tym i nie rozmawialam jeszcze o tym z lekarzem.

[ja_teresa]

35 lat to już niby jest wskazane żeby robić. Ale gdybyś zaszła w ciążę naturalnie to po prostu musiałbyś wykonać badania prenatalne. Które w twoim wieku są darmowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[allchemiczka]

No właśnie wskazane dlatego rozważam ta opcję i też chyba troszkę spokojniej będę się czuła.

[Calineczka81]

Napisane przez ja_teresa

35 lat to już niby jest wskazane żeby robić. Ale gdybyś zaszła w ciążę naturalnie to po prostu musiałbyś wykonać badania prenatalne. Które w twoim wieku są darmowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nas też doktor namawial na pgs, przez wzgląd na mój wiek, 37 lat.. Okazało się, że z 4 wysłanych, 4 miałam zdrowe.
Potem już mówił, że tak naprawdę to loteria i dziewczyny po 20stce nie mają żadnego zdrowego zarodka.
Także ja sama nie wiem, jak ten wiek ma się do pgs.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[frruzia80]

Napisane przez Hercia83

Czy którejś z Was wypada transfer w czasie urlopu doktora? Jak to jest w ogóle w takich przypadkach ? Dr raczej każe ustawiać wszystko tak żeby on robił transfer czy jeśli go nie ma to robi po prostu inny lekarz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hercia mi tak jakos wyoadnie transfer: punkcje jajników będę miała około 14.07 plus 4 tygodnie do wyników pgs - wypadnie polowa sierpnia, jeszcze nie wiadomo jak mi cykl się ustawi...no zobaczymy. 30.06 na wizycie zapytam dr jak to widzi czasowo.

[Dzasta11]

ja_teresa pytałam doktora i powiedział, że transfer robimy na mrozaczku bo ma więcej ciąż.

[ja_teresa]

Leżała ze mną po porodzie kobitka która miała właśnie 38 lat i zarodki po pgs-6 wszytko zdrowe. Urodziła dziewczynkę a piątka czeka w" lodówce "
Tak ze coś w tym z totolotka jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez Dzasta11

ja_teresa pytałam doktora i powiedział, że transfer robimy na mrozaczku bo ma więcej ciąż.

Hmmm to może się coś zmieniło... w 5 lat temu było więcej ze ciąż ze świeżego. Przynajmniej wtedy tak mowiono.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hercia83]

Napisane przez frruzia80

Hercia mi tak jakos wyoadnie transfer: punkcje jajników będę miała około 14.07 plus 4 tygodnie do wyników pgs - wypadnie polowa sierpnia, jeszcze nie wiadomo jak mi cykl się ustawi...no zobaczymy. 30.06 na wizycie zapytam dr jak to widzi czasowo.

Kurczę, no właśnie sama nie wiem co zrobić, bo ja w niedzielę kończę brac Duphaston po punkcji i od miesiączki mialam brac leki przygotowujące do transferu no ale nie wyrobie się z badaniami immunologicznymi ktore nam dopiero 4 lipca. A jak przesune branie tych lekow o kolejny cykl co zaś urlop doktora.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[frruzia80]

Napisane przez allchemiczka

Ja myślałam robić PGS bo mam już swoje lata (35), ale jeszcze myślę nad tym i nie rozmawialam jeszcze o tym z lekarzem.

allchemiczka ja pierwsza biopsje robiłam w wieku 37 lat - polowa moich zarodków była chora. Druga biopsja w wieku 38 lat - 2/5 zarodków było chorych.
Powyżej 35 roku tak to już wygląda w naturze u wiekszosci kobiet.
Dlatego teraz (39lat) robie tez pgs. Także z innych względów - każdy transfer to masa leków i emocji. Teraz to poronienie mnie zmiotło. Mimo, ze zarodek był zdrowy i mysle, ze to nam wyniki genetyczne kosmówki po poronieniu z Genesis potwierdza.
Gdybym nie miała badan zarodka na bank bym myslala, ze dlatego, ze był chory. JA osobiscie sobie to przekalkulowałam tak: wolę wydac tą kase na pgs niż miec transfer chorego zarodka, który się nie uda albo z którego poronie ciąże. Ale to kwestia indwidualna, zależy kto jak sobie radzi z tym wszystkim. Ja sobie generalnie nie radze z każdym nieudanym transferem. Do tego ta masa leków. A tak przynajmniej jedną z głównych mam już wyeliminowaną. Nawet dziś rozmawiałam jeszcze z mezem, czy może jednak zrezygnować z bipsji i mrozenia zarodków - ale i tak wszystkich nie podamy na swiezo, zakładam ze będą ze dwa zdrowe...Embriolog powiedział nam, ze chciałby mieć takie blastocysty jak my wiec zakładam, ze nie będzie teraz jakiegs dramatu w wyniku zero zdrowych. Maz odmowil, powiedział, ze nie pozwoli mi się narazac na więcej strat i leków niż jest to konieczne.

[Dzasta11]

Dziewczynki to Wy jakoś szybko ze stymulacją idziecie jak po dwóch tygodniach od pierwszego zastrzyku punkcja. Może i mi tak będą ładnie pęcherzyki rosły. Wstępnie doktorek powiedział, że około trzy tygodnie stymulacja będzie trwała także Frruzia będziesz przede mną 😉🤗

[allchemiczka]

Fruzia mam podobne przemyślenia, do tego mam ciągły stres w pracy także boje się, że może być różnie z tymi wynikami.

[frruzia80]

Napisane przez Dzasta11

Dziewczynki to Wy jakoś szybko ze stymulacją idziecie jak po dwóch tygodniach od pierwszego zastrzyku punkcja. Może i mi tak będą ładnie pęcherzyki rosły. Wstępnie doktorek powiedział, że około trzy tygodnie stymulacja będzie trwała także Frruzia będziesz przede mną 😉🤗

Dzasta ja ide długim protokołem, ale po poronieniu i tak mam jajniki uśpione wiec na ovitrelle dwa tygodnie i wchodzimy na zastrzyki.
Teraz tak patrze na poprzednia biopsje, ze w zeszłej punkcji byłam na ovitrelle 2 tyg i na zastrzykach 3 tyg, wiec się pomyliłam. Punkcje będę miała nie około 14 tylko jakos tydzień póniej, około 21.... A Tobie kiedy wypada ??

[nocotam]

Ja ze zastrzykami wchodzę 3 lipca... Antykoncepcje biore od 24 maja...A kolejne opakowanie od dzis. Pgs nie robię... choć doktor namawia. Tak ze dziewczyny jest nas teraz trochę 😍 za wszystkie trzymam kciuki ✊✊

[Dzasta11]

Frruzia podobnie jakoś 🙂 Daty konkretnej nie mam bo zobaczymy jak będą rosły pęcherzyki. Zastrzyki już czekają w lodówce. Ovulastanu biorę już drugie opakowanie więc mam nadzieję, że jajniki powinny być ładnie wyciszone. W poniedziałek powtarzam wymaz na ureplasme i przed całą akcją będę się urlopować 😉

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:21 ----------

Naprawdę jest nas trochę więc musi być wysyp pozytywnych bet 🤞✊😍