Leasing?

[amillia]

Cześć

Mam kilka pytań do osób leasingujących samochody. Jestem w temacie kompletnie zielona, do tej pory zawsze kupowałam pojazdy za gotówkę, teraz przyszła pora na wymianę czterech kółek i zainteresowałam się leasingiem. Oczywiście podstawowe informacje sama znalazłam, natomiast pytanie jak oferty na stronie producenta przekładają się na rzeczywistość Stąd moje pytania:

1. Czy generalnie polecalibyście taką formę finansowania samochodu?
2. Na co koniecznie zwrócić uwagę, o co dopytać.
3. Leasing z wykupem czy bez? Lepiej wnieść opłatę początkową czy nie?
4. Czy obowiązują limity kilometrów? Co w przypadku, gdy dużo podróżuję samochodem?

Interesują mnie samochody w granicach 150 tys., oferty wyglądają atrakcyjnie, ale nie wiem, czy nie wchodzą w grę jakieś ukryte opłaty na przykład. Jak to wygląda w praktyce z waszego doświadczenia?

[Limonka2738]

Napisane przez amillia

Cześć

Mam kilka pytań do osób leasingujących samochody. Jestem w temacie kompletnie zielona, do tej pory zawsze kupowałam pojazdy za gotówkę, teraz przyszła pora na wymianę czterech kółek i zainteresowałam się leasingiem. Oczywiście podstawowe informacje sama znalazłam, natomiast pytanie jak oferty na stronie producenta przekładają się na rzeczywistość Stąd moje pytania:

1. Czy generalnie polecalibyście taką formę finansowania samochodu?
2. Na co koniecznie zwrócić uwagę, o co dopytać.
3. Leasing z wykupem czy bez? Lepiej wnieść opłatę początkową czy nie?
4. Czy obowiązują limity kilometrów? Co w przypadku, gdy dużo podróżuję samochodem?

Interesują mnie samochody w granicach 150 tys., oferty wyglądają atrakcyjnie, ale nie wiem, czy nie wchodzą w grę jakieś ukryte opłaty na przykład. Jak to wygląda w praktyce z waszego doświadczenia?

1. Jak najbardziej. Nie widzę sensu innej formy. Można często zmieniać samochody na nowe modele, jak zostaniesz u innego dealera to można sobie coś potem wynegocjować i inaczej podchodzą do kolejnych umów z Tobą.

2. Najważniejsze, co zaskoczyło znajomych, to fakt, że obowiązkowy przegląd (co jakiś okres czasu lub co jakąś ilość przejechanych kilometrów) potrafił kosztować bardzo, bardzo dużo. Parokrotnośc raty (tutaj zależy od samochodu jaki weźmiesz). Niektóre marki oferują wyższe raty, a w cenie dostajesz przegląd i AC. Czyli przykładowo płacisz 2500 zamiast 2000, ale zajeżdżasz na przegląd z czymkolwiek i płacisz uśmiechem. Ale to zależy od tego, jaki samochód Cię interesuje.

Trzeba też spojrzeć, w jakim stanie oczekują samochodu z powrotem, o ile spadnie jego wartość rynkowa po twoim użytkowaniu, za ile go wykupisz i czy można z tego odłożyć na porzadna wpłatę na nastepny.

Moi rodzice jakoś tak to wyliczyli, że po leasingu kupili samochód, sprzedali, te pieniądze przeznaczył na wpłatę wstępną i mają jeszcze tańszy miesięczny koszt lepszego samochodu. Ale to wymagało planowania długoterminowego. Niemniej jak dobrze popatrzysz i trafisz okazję to się da.

3. Ja jestem fanką wykupu, bo ma on dodatkowe plusy (jak już wcześniej wspomniałam, plus fakt, że samochód nie musi być utrzymywany w idealnym stanie, a ja parkuję w różnych miejscach i nigdy nie wiadomo, jestem trochę paranoiczna). Bez wykupu jest taniej, ale tak bierze mój tata, który ma wykupiony parking z monitoringiem w pracy, garaż w domu, długo jeździ i ogólnie inny kaliber kierowcy niż ja i mniej szans na uszkodzenie z własnej czy cudzej winy. Ale tutaj znowu, pewnie można znaleźć dobrą ofertę na AC i jakoś to załatwić.

4. Tak. Co pewna określoną ilość kilometrów lub czasu musisz zrobić przegląd we wskazanym autoryzowanym punkcie. O innym limicie nie słyszałam.

To chyba wszystko mniej więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Leasing na osobę prywatną czy firmę ?

[Ultron]

Leasing czy najem? Na osobę prywatną czy firmę, jaki wkład władny? Czy planujesz potem wykup czy oddajesz. Z fusów nie wróżymy.

[amillia]

Napisane przez Limonka2738

1. Jak najbardziej. Nie widzę sensu innej formy. Można często zmieniać samochody na nowe modele, jak zostaniesz u innego dealera to można sobie coś potem wynegocjować i inaczej podchodzą do kolejnych umów z Tobą.

2. Najważniejsze, co zaskoczyło znajomych, to fakt, że obowiązkowy przegląd (co jakiś okres czasu lub co jakąś ilość przejechanych kilometrów) potrafił kosztować bardzo, bardzo dużo. Parokrotnośc raty (tutaj zależy od samochodu jaki weźmiesz). Niektóre marki oferują wyższe raty, a w cenie dostajesz przegląd i AC. Czyli przykładowo płacisz 2500 zamiast 2000, ale zajeżdżasz na przegląd z czymkolwiek i płacisz uśmiechem. Ale to zależy od tego, jaki samochód Cię interesuje.

Trzeba też spojrzeć, w jakim stanie oczekują samochodu z powrotem, o ile spadnie jego wartość rynkowa po twoim użytkowaniu, za ile go wykupisz i czy można z tego odłożyć na porzadna wpłatę na nastepny.

Moi rodzice jakoś tak to wyliczyli, że po leasingu kupili samochód, sprzedali, te pieniądze przeznaczył na wpłatę wstępną i mają jeszcze tańszy miesięczny koszt lepszego samochodu. Ale to wymagało planowania długoterminowego. Niemniej jak dobrze popatrzysz i trafisz okazję to się da.

3. Ja jestem fanką wykupu, bo ma on dodatkowe plusy (jak już wcześniej wspomniałam, plus fakt, że samochód nie musi być utrzymywany w idealnym stanie, a ja parkuję w różnych miejscach i nigdy nie wiadomo, jestem trochę paranoiczna). Bez wykupu jest taniej, ale tak bierze mój tata, który ma wykupiony parking z monitoringiem w pracy, garaż w domu, długo jeździ i ogólnie inny kaliber kierowcy niż ja i mniej szans na uszkodzenie z własnej czy cudzej winy. Ale tutaj znowu, pewnie można znaleźć dobrą ofertę na AC i jakoś to załatwić.

4. Tak. Co pewna określoną ilość kilometrów lub czasu musisz zrobić przegląd we wskazanym autoryzowanym punkcie. O innym limicie nie słyszałam.

To chyba wszystko mniej więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki za ogrom informacji Zaczęliśmy skłaniać się ku opcji bez wykupu. Po pierwsze, niższa rata, po drugie prawdopodobnie i tak za kilka lat opuścimy Europę, więc nie trzeba się będzie szarpać ze sprzedawaniem samochodu, skończymy leasing i w długą. Z minusów nie budujemy sobie tak naprawdę zaufania leasingodawcy, bo w ciągu tych kilku lat zdążymy tylko jedną umowę przesiedzieć.

Skłaniamy się teraz ku Audi Perfect Lease, za samochody z wyższej półki rata jest absurdalnie mała, ale oczywiście dopytamy o konkrety. Miejsce w garażu mamy wykupione, gorzej z podróżami po Europie, ale szczerze mówiąc przez tyle lat ani razu nikt nas nie zarysował, więc aż tak się nie spinam o to.

Napisane przez kaledonia

Leasing na osobę prywatną czy firmę ?

W zasadzie oba wchodzą w grę, mąż ma własną działalność, więc mógłby wziąć na swoją firmę, ale prywatnie też nie wykluczamy.

Napisane przez Ultron

Leasing czy najem? Na osobę prywatną czy firmę, jaki wkład władny? Czy planujesz potem wykup czy oddajesz. Z fusów nie wróżymy.

O wyższość jednej opcji nad drugą pytałam w oryginalnym poście, nie proszę więc o wróżenie, a podzielenie się swoim doświadczeniem. Wchodzi w grę zarówno opcja na osobę prywatną jak i na firmę. Wkład własny 20-30k. Na razie skłaniamy się ku oddaniu samochodu po okresie leasingowania, ale nie wykluczamy wykupu, pytanie, czy logistycznie ma to sens skoro chcemy wyjechać z kraju i Europy, raczej samochodu targać ze sobą nie będziemy, po wykupie prawdopodobnie i tak byśmy go sprzedali.

[kaledonia]

Napisane przez amillia

Dzięki za ogrom informacji Zaczęliśmy skłaniać się ku opcji bez wykupu. Po pierwsze, niższa rata, po drugie prawdopodobnie i tak za kilka lat opuścimy Europę, więc nie trzeba się będzie szarpać ze sprzedawaniem samochodu, skończymy leasing i w długą. Z minusów nie budujemy sobie tak naprawdę zaufania leasingodawcy, bo w ciągu tych kilku lat zdążymy tylko jedną umowę przesiedzieć.

Skłaniamy się teraz ku Audi Perfect Lease, za samochody z wyższej półki rata jest absurdalnie mała, ale oczywiście dopytamy o konkrety. Miejsce w garażu mamy wykupione, gorzej z podróżami po Europie, ale szczerze mówiąc przez tyle lat ani razu nikt nas nie zarysował, więc aż tak się nie spinam o to.

W zasadzie oba wchodzą w grę, mąż ma własną działalność, więc mógłby wziąć na swoją firmę, ale prywatnie też nie wykluczamy.

O wyższość jednej opcji nad drugą pytałam w oryginalnym poście, nie proszę więc o wróżenie, a podzielenie się swoim doświadczeniem. Wchodzi w grę zarówno opcja na osobę prywatną jak i na firmę. Wkład własny 20-30k. Na razie skłaniamy się ku oddaniu samochodu po okresie leasingowania, ale nie wykluczamy wykupu, pytanie, czy logistycznie ma to sens skoro chcemy wyjechać z kraju i Europy, raczej samochodu targać ze sobą nie będziemy, po wykupie prawdopodobnie i tak byśmy go sprzedali.

Miałam do czynienia z samochodami w kredycie i w leasingu.
Policz co wyjdzie taniej i pamiętaj, że leasing to wynajem i w momencie jakiegoś wypadku czy coś, leasing ulega rozwiązaniu. Nie jesteś właścicielem, kasy wpłaconej w ratach za samochód nie odzyskasz i nie decydujesz o nim.
Przy kredycie w przypadku szkody i ubezpieczenia, bank się rozlicza z Wami z wpłaconych pieniędzy, a w leasingu jesteś do tyłu.

Na firmę leasing może się opłacać, ale dla osoby fizycznej niekoniecznie.

[Tropix]

Napisane przez kaledonia

Miałam do czynienia z samochodami w kredycie i w leasingu.
Policz co wyjdzie taniej i pamiętaj, że leasing to wynajem i w momencie jakiegoś wypadku czy coś, leasing ulega rozwiązaniu. Nie jesteś właścicielem, kasy wpłaconej w ratach za samochód nie odzyskasz i nie decydujesz o nim.
Przy kredycie w przypadku szkody i ubezpieczenia, bank się rozlicza z Wami z wpłaconych pieniędzy, a w leasingu jesteś do tyłu.

Na firmę leasing może się opłacać, ale dla osoby fizycznej niekoniecznie.

Co?
Przez ponad 5 lat wyplacam odszkodowania komunikacyjne i jakos nie spotkalam sie, aby umowa leasingowa zostala rozwiazana w razie wypadku. 90% ciezarowego transportu krajowego to ciagniki siodlowe/naczepy w leasingu. Przeciez gdyby bylo tak jak mowisz firmy trasnportowe plajtowalyby jedna po drugiej.
W przypadku szkody nalezy po prostu uzyskac zgode leasingu na wyplate odszkodowania - ale tym zajmuje sie ubezpieczyciel i zazwyczaj jest to forma bezgotowkowa.

[kaledonia]

Napisane przez Tropix

Co?
Przez ponad 5 lat wyplacam odszkodowania komunikacyjne i jakos nie spotkalam sie, aby umowa leasingowa zostala rozwiazana w razie wypadku. 90% ciezarowego transportu krajowego to ciagniki siodlowe/naczepy w leasingu. Przeciez gdyby bylo tak jak mowisz firmy trasnportowe plajtowalyby jedna po drugiej.
W przypadku szkody nalezy po prostu uzyskac zgode leasingu na wyplate odszkodowania - ale tym zajmuje sie ubezpieczyciel i zazwyczaj jest to forma bezgotowkowa.

Klepanie zderzaczka może tak, ale piszę o poważnych szkodach całkowitych aut osobowych, gdzie aut się nie naprawia, bo przewyższa to 60 czy 70 % wartości pojazdu. W takim przypadku zazwyczaj umowa się rozwiązuje i kasę zabiera właściciel ( leasing ).


edit

Doczytałam o planach na podróże po Europie.
Niektóre umowy mają limit kilometrów w leasingu, może być dopłata z tego tytułu.

Dodatkowe ubezpieczenie mogą też być wymagane.