Partner a seks kamerki

[Joanna2124]

Witam. Sprawa wygląda tak że jestem z partnerem 3 lata. Podczas naszego związku 3 razy wszedł na prywatne pokazy grupowe na seks kamerkach za które zapłacił. Zrobiłam aferę za pierwszym razem.. Było mi strasznie przykro. Tłumaczyłam że mnie to boli, że wydał pieniądze na jakąś panienkę i że dla mnie po części to zdrada. (nie chciał wtedy ze mną sypiać) dlatego może też mnie tak to bolało. Przeprosił i obiecał ze więcej tak nie zrobi. Wybaczyłam. Gdy zrobił to po raz drugi odeszłam na miesiąc ale po długich namowach wróciłam. Półtora roku spokoju i po tym incydencie zaszłam w ciążę. Wszystko było super między Nami. Niestety do czasu ostatnio dowiedziałam się ze jak byłam w szpitalu po porodzie.. Zrobił to znowu. Zabolalo Mnie to tak strasznie że nie wiem co mam dalej zrobić z tą sytuacją.. Gdyby nie dziecko odeszłabym od razu.. A jak zostanę to wiem że znowu będzie to samo. Nie chodzi o to że czuje się nie atrakcyjna bo czuje się ze sobą dobrze. On też mi to okazuje że mu się podobam itp. Boli mnie sam fakt że płaci obcym aby móc je oglądać. 😌 Na nasze wyjście ze szpitala nie przygotował nic. Nie kupił głupiego kwiatka i małej również nic. Te pieniążki które przeznaczył na nią, za nie mógł kupić chociaż coś małej na wyjście ze szpitala. Jest mi cholernie przykro, chce mi się płakać i mam tysiąc myśli. Co zrobiłybyście na moim miejscu? 😓

[Tanma]

Postawiłaś granice, które Partner złamał. Mimo tego wróciłaś, dlatego widocznie uznał, że jeśli złamie je znowu, ponownie nie odczuje konsekwencji. Zwłaszcza w sytuacji, w której trudniej Ci odejść. To przykre i nie fair wobec Ciebie, jednak możliwe, że tak to postrzega.

To co ja bym zrobiła, to już za pierwszym razem nie dawała kolejnej szansy po przekroczeniu jasno postawionych granic. Co Ty zrobisz teraz, zależy od Ciebie - na ile jesteś w stanie mu wybaczyć i zaakceptować, że być może nadal będzie to robił. Powiedział Ci, dlaczego pokazy? Co sprawia, że nie zwykłe porno?
W jaki sposób dowiedziałaś się, że znów to zrobił?

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Joanna2124

Witam. Sprawa wygląda tak że jestem z partnerem 3 lata. Podczas naszego związku 3 razy wszedł na prywatne pokazy grupowe na seks kamerkach za które zapłacił. Zrobiłam aferę za pierwszym razem.. Było mi strasznie przykro. Tłumaczyłam że mnie to boli, że wydał pieniądze na jakąś panienkę i że dla mnie po części to zdrada. (nie chciał wtedy ze mną sypiać) dlatego może też mnie tak to bolało. Przeprosił i obiecał ze więcej tak nie zrobi. Wybaczyłam. Gdy zrobił to po raz drugi odeszłam na miesiąc ale po długich namowach wróciłam. Półtora roku spokoju i po tym incydencie zaszłam w ciążę. Wszystko było super między Nami. Niestety do czasu ostatnio dowiedziałam się ze jak byłam w szpitalu po porodzie.. Zrobił to znowu. Zabolalo Mnie to tak strasznie że nie wiem co mam dalej zrobić z tą sytuacją.. Gdyby nie dziecko odeszłabym od razu.. A jak zostanę to wiem że znowu będzie to samo. Nie chodzi o to że czuje się nie atrakcyjna bo czuje się ze sobą dobrze. On też mi to okazuje że mu się podobam itp. Boli mnie sam fakt że płaci obcym aby móc je oglądać. Na nasze wyjście ze szpitala nie przygotował nic. Nie kupił głupiego kwiatka i małej również nic. Te pieniążki które przeznaczył na nią, za nie mógł kupić chociaż coś małej na wyjście ze szpitala. Jest mi cholernie przykro, chce mi się płakać i mam tysiąc myśli. Co zrobiłybyście na moim miejscu?

Rozstałabym się. Definitywnie. Potem bym poszła do psychologa, żeby się zastanowić, dlaczego wybaczałam i dlaczego zdecydowałam się na takiego miernego partnera i ojca dla własnego dziecka. Żeby nie powtórzyć więcej tych błędów.

Możesz liczyć na wsparcie rodziny? Masz pracę, do której możesz wrócić po macierzyńskim?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NocnaWiedma]

Jak wyżej. Rozstała bym się definitywnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[twiggz]

Napisane przez Joanna2124

Podczas naszego związku 3 razy wszedł na prywatne pokazy grupowe na seks kamerkach za które zapłacił. Zrobiłam aferę za pierwszym razem.. Przeprosił i obiecał ze więcej tak nie zrobi. Wybaczyłam. Gdy zrobił to po raz drugi odeszłam na miesiąc ale po długich namowach wróciłam.

Nie składaj gróźb/obietnic, których nie jesteś w stanie spełnić.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Joanna2124

Witam. Sprawa wygląda tak że jestem z partnerem 3 lata. Podczas naszego związku 3 razy wszedł na prywatne pokazy grupowe na seks kamerkach za które zapłacił. Zrobiłam aferę za pierwszym razem.. Było mi strasznie przykro. Tłumaczyłam że mnie to boli, że wydał pieniądze na jakąś panienkę i że dla mnie po części to zdrada. (nie chciał wtedy ze mną sypiać) dlatego może też mnie tak to bolało. Przeprosił i obiecał ze więcej tak nie zrobi. Wybaczyłam. Gdy zrobił to po raz drugi odeszłam na miesiąc ale po długich namowach wróciłam. Półtora roku spokoju i po tym incydencie zaszłam w ciążę. Wszystko było super między Nami. Niestety do czasu ostatnio dowiedziałam się ze jak byłam w szpitalu po porodzie.. Zrobił to znowu. Zabolalo Mnie to tak strasznie że nie wiem co mam dalej zrobić z tą sytuacją.. Gdyby nie dziecko odeszłabym od razu.. A jak zostanę to wiem że znowu będzie to samo. Nie chodzi o to że czuje się nie atrakcyjna bo czuje się ze sobą dobrze. On też mi to okazuje że mu się podobam itp. Boli mnie sam fakt że płaci obcym aby móc je oglądać. 😌 Na nasze wyjście ze szpitala nie przygotował nic. Nie kupił głupiego kwiatka i małej również nic. Te pieniążki które przeznaczył na nią, za nie mógł kupić chociaż coś małej na wyjście ze szpitala. Jest mi cholernie przykro, chce mi się płakać i mam tysiąc myśli. Co zrobiłybyście na moim miejscu? 😓

na twoim miejscu bym odeszla a ty po 2 drugim razie zdecydowalas sie na ciaze wiedzac z kim masz do czynienia
wspolczuje ,ten zwiazek cie wykonczy mentalnie facet sie nie zmieni wie ze twoje grozby sa pusta gadka nie szanuje cie co pokazal ile znacza dla niego obietnice i ewentualna utrata ciebie
jesli chcesz sie wyprowadzic na pokaz zeby cos mu uzmyslowic itp to wiedz ze to nie zadziala on sie nie zmieni moze nawet pojdzie o krok dalej zacznie placic prostytutka za bardziej pikantne doznania

[oppressorek]

Oj bez przesady, facet pewnie upatrzył sobie jakąś jedną dziewczynę, z którą fajnie się gada i się z nią wirtualnie spotyka co jakiś czas, nic wielkiego

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez oppressorek

Oj bez przesady, facet pewnie upatrzył sobie jakąś jedną dziewczynę, z którą fajnie się gada i się z nią wirtualnie spotyka co jakiś czas, nic wielkiego

Oj bez przesady, każdy trochę oszukuje i robi coś co sprawia przykrość partnerce lub partnerowi, bo ma na jej/jego uczucia wywalone

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Zapłać ty za jakieś sekskamerki i mu pokaż rachunek, i powiedz, ze jak tak, to właśnie tak będzie. Skoro on może to ty tez się zabawisz i czy teraz mu lepiej.
Po tem proponowałabym kopnąć w zad hukiem, bo do takiego raczej nie dotrze, skoro nie dotarło za pierwszym razem.
Ale co zobaczysz jego kocią mordę to Twoje.

[stussy]

Osobiście nie widzę nic złego w seks kamerkach. Za legalne porno tez się powinno płacić wiec mi to bez różnicy czy mój facet płaciłby za sex workerkę na live czy za film. Ale tobie to przeszkadza i rozumiem to. Jednakże grozisz mu paluszkiem od pierwszego razu a gość ma wylane na to bo wie ze to jedynie grożenie paluszkiem.

I tu nasuwaja się pytania:

1. Grozisz mu paluszkiem i wracasz bo może aż tak bardzo wcale ci to nie przeszkadza, tylko trochę godzi w twoją dumę ale nie jest to powód do diametralnej zmiany?

2. Przeszkadza ci to na maxa ale nie umiesz go zostawić?

3. Czemu po prostu go nie zostawisz skoro aż tak szalenie ci to przeszkadza?

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

tyle darmowego porno w necie, nawet pokazy na kamerkach ogólnych są na portalach do obejrzenia za darmo, a on płaci? za to bym kopnęła frajera, ze nie ma odpowiednich priorytetów w wydawaniu hajsu
a tak poza tym, to sorry - niestety, ale widziały gały co brały...

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Mija62]

Też by mi nie pasowało takie coś, bo w moim mniemaniu porno to tylko porno, ale takie sex kamerki to poziom wyżej, choć do końca nie wiem na sto procent (heh) jak to wygląda, ale domyślam się, że to leci na żywo i mogą ze sobą rozmawiać?
Nie nie nie.

[kennedy]

Jesli ci nie pasuja kamerki a on nadal na nie wchodzi to powinniscie sie rozstac.

Ty decydujesz jaki bedzie twoj zwiazek.

Wg mnie to nie jest problem, porno jak kazde inne.

[Andziullka666]

Napisane przez Mija62

Też by mi nie pasowało takie coś, bo w moim mniemaniu porno to tylko porno, ale takie sex kamerki to poziom wyżej, choć do końca nie wiem na sto procent (heh) jak to wygląda, ale domyślam się, że to leci na żywo i mogą ze sobą rozmawiać?
Nie nie nie.

Właśnie, porno mi nie przeszkadza (o ile nie jest to nałogowe i zamiast seksu ze mną), ale seks kamerki to już jakaś interakcja, przynajmniej tak to sobie wyobrażam.

[ElBelzebub]

Napisane przez Mija62

sex kamerki to poziom wyżej, choć do końca nie wiem na sto procent (heh) jak to wygląda, ale domyślam się, że to leci na żywo i mogą ze sobą rozmawiać?

Z tego, co wiem to tak - mogą. I jak zapłacisz to masz pokaz prywatny, gdzie tylko Ty masz w danej chwili kontakt z tą dziewczyną. I właśnie to niektórych kręci. No wiesz, że mogą sobie werbalnie poświntuszyć

[pustkaaa]

Dla wszystkich kobiet, które myślą że porno to tylko porno proponuję zapoznać się chociażby z filmikami na ten temat na yt.

Kobiety są inaczej skonstruowane i inaczej patrzą na takie filmiki niż mężczyźni. Ponad 90% osób uzależnionych to mężczyźni.

Zazwyczaj brak seksu w zwiazku=partner wybiera porno.

Na swoim przykładzie powiem, że na początku relacji wiedziałam że partner to ogląda, ogląda panny na insta. Pomyślałam jak większość małowartościowych dziewczyn ok, to "tylko" porno, przecież jest ze mną (haahaha) . Kiedy związek zaczął sie rozwijać to zaczęło mi się nie podobać, że partner swój czas i energię poświęca oddając się innym pannom. Potem "niestety" pojawiło się dziecko. Nie wytrzymałam-zakończyłam relacje. Po prostu zaczęłam się brzydzić, że zasypiam obok faceta, który robi sobie dobrze na widok innej kobiety, a uprawiając ze mną seks zapewne też wyobraża sobie akcje z ekranu.
Chciałabym usłyszeć po kilku latach (nie 2-3) związku kobiety, które piszą że porno to "nic" jak oceniają jakość swojego życia seksualnego.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez pustkaaa

Chciałabym usłyszeć po kilku latach (nie 2-3) związku kobiety, które piszą że porno to "nic" jak oceniają jakość swojego życia seksualnego.

Zaj**iście. Kwestia umiaru jak we wszystkim. Ale mnie nie brzydziłoby nawet jakby mój partner za przyzwoleniem uprawiał seks z innymi kobietami. Nie uważam, żeby to było równoznaczne z tym, że nie chciałby już ze mną. Jestem za wolną miłością i korzystaniem z życia. Nie czuję się małowartościowa. Wręcz przeciwnie, nie potrzebuję udowadniania przez partnera, że jestem jedyną kobietą, która go kręci. Chcę, żeby był ze mną z wyboru, a nie z przymusu. Nie dopuszczam możliwości, żeby się ktoś w związku poświęcał. Brzydzi mnie natomiast generalizowanie i moralizowanie na podstawie swojego nieudanego związku. Zamiast oglądać filmiki na YT idź może do dobrego seksuologa, bo brzmisz jakbyś nie przepracowała traum z poprzedniej relacji i na siłę szukała winnych.

A w przypadku autorki problemem nie są same kamerki, ale fakt, że facet ma gdzieś jej uczucia, oszukuje ją, jest słabym partnerem, mają inne granice, a w takiej sytuacji zawsze ktoś będzie sfrustrowany. Szkoda życia. Szkoda, że się nie rozstali, zanim sprowadzili na ten świat dziecko. Jak dla mnie to nie ma co tam zbierać. Chyba, że jaśnie pan by się obudził i przestał mieć wywalone na partnerkę i dziecko.

[pustkaaa]

Do Halina Grażyna to też nie tak, że widziały gały co brały bo też myślałam że "to normalne i wszyscy tak robią". Gdyby nie jeden incydent to bym nie wiedziała, a dla mnie on przekreślił wszystko.

Nie mówię teraz o swoim, ale dla mnie jeżeli facet ogląda i nawet jeżeli ten seks jest i jest ok to jest dla mnie skreślony. Jak ma potrzebę robienia sobie dobrze do innych panien to niech to robi, tylko już nie ze mną w związku. Pozatym przy takiej dostępności do porno jak dzisiaj, jeżeli ktoś już zacznie to trudno mu będzie zrezygnować, jeżeli widzi w tym większa i łatwiejsza przyjemność niż seks (proszę nie mylić z uzależnieniem)

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez pustkaaa

Może przeczytaj uważnie. Nie wiem czy jest uzależniony czy nie, bo to grube słowo. Wiem, że oglądał i tyle.

Nie mówię teraz o swoim, ale dla mnie jeżeli facet ogląda i nawet jeżeli ten seks jest i jest ok to jest dla mnie skreślony. Jak ma potrzebę robienia sobie dobrze do innych panien to niech to robi, tylko już nie ze mną w związku. Pozatym przy takiej dostępności do porno jak dzisiaj, jeżeli ktoś już zacznie to trudno mu będzie zrezygnować, jeżeli widzi w tym większa i łatwiejsza przyjemność niż seks (proszę nie mylić z uzależnieniem)

Ludzie mają różne preferencje. Szukaj kogoś, kto ma podobne upodobania i granice do ciebie, a nie toczysz krucjatę przeciwko porno, bo twojego byłego na jakimś etapie związku przestał kręcić seks z tobą.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[pustkaaa]

Jeżeli niektórym nie przeszkadza, że wasz partner wolałby bzykać inne to ok) jeżeli woli porno to znaczy, że też wolalby bzyknąć ta z ekranu niż was. a mówienie, że przecież jest ze mną a nie z tą panna z ekranu jest bynajmniej śmieszne.
Usprawiedliwiajcie się tak dalej dziewczęta )
PS na yt wypowiadają się na ten temat dojrzałe i znane osoby, które wiedzą coś na ten temat nie tylko z własnych doświadczeń.
Powodzenia)

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez pustkaaa

Nie mówię teraz o swoim, ale dla mnie jeżeli facet ogląda i nawet jeżeli ten seks jest i jest ok to jest dla mnie skreślony. Jak ma potrzebę robienia sobie dobrze do innych panien to niech to robi, tylko już nie ze mną w związku. Pozatym przy takiej dostępności do porno jak dzisiaj, jeżeli ktoś już zacznie to trudno mu będzie zrezygnować, jeżeli widzi w tym większa i łatwiejsza przyjemność niż seks (proszę nie mylić z uzależnieniem)

mylisz dwie rzeczy. patrzenie na porno nie wyklucza pożądania własnej partnerki i udanego seksu z nią. porno to innego rodzaju rozrywka niż seks z partnerką, a wręcz może stanowić bodziec do wypróbowania czegoś nowego w łóżku.

ja nie mam kompleksów i lubię sobie popatrzeć na dobrego pornoska. zwłaszcza kręcą mnie rzeczy których nie próbowałam. nie widze w tym nic złego, chętnie z partnerem popartrzę i wymienię się spostrzeżeniami. Ale to trzeba mieć pewność siebie, że żadna aktorka porno nie zagraża Twojej pozycji w relacji erotycznej z partnerem. To raczej nie jest trudne, chyba, że faktycznie mamy do czynienia z tępym koniobijcą, który woli sprawy seksu załatwić sam na sam z własną ręką

tyle i tylko tyle.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

mi osobiscie najbardziej przeszkadzaloby to ze placi za seks a dosadnie za zwalenie sobie samemu majac kobiete w domu
uwazam to za zdrade i marnotrawienie pieniedzy z budzetu rodzinnego
nie moglabym byc z kims takim

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez pustkaaa

Jeżeli niektórym nie przeszkadza, że wasz partner wolałby bzykać inne to ok) jeżeli woli porno to znaczy, że też wolalby bzyknąć ta z ekranu niż was. a mówienie, że przecież jest ze mną a nie z tą panna z ekranu jest bynajmniej śmieszne.
Usprawiedliwiajcie się tak dalej dziewczęta )
PS na yt wypowiadają się na ten temat dojrzałe i znane osoby, które wiedzą coś na ten temat nie tylko z własnych doświadczeń.
Powodzenia)

Chęć uprawiania seksu z jedną osobą, nie wyklucza chęci uprawiania seksu z drugą (poza jakimiś zatwardziałymi monogamistami). Czy to się robi to już kwestia wyboru i wspólnych ustaleń. Zresztą nie wiem skąd to przekonanie, że jakieś fantazje czy preferencje z porno przekładają się 1:1 na to, czego ktoś pragnie w rzeczywistości. To teorie tych dojrzałych i znanych osób? Jak ktoś ogląda gangbang z 7 czarnymi wężami to automatycznie wolałby być z tymi facetami zamiast ze swoją partnerką czy partnerem?

[pustkaaa]

Kurcze nie porownojcie oglądania swojego do facetow. To tak jakby porównywać kobietę na zakupach z facetem.

Jeżeli mam znam swoją wartosc to oczywiście nie ruszy mnie panna na ekranie. Będzie to raczej oznaczało, że moje granice i szacunek do mnie jako do swojej partnerki zostały naruszone. Mówię tu oczywiście o przypadku kiedy nie akceptuje się "spuszczania" pod filmik. Bo oglądnięcie a "zabawa rączka" to dla mnie co innego.

[Higurashi]

Napisane przez pustkaaa

Kurcze nie porownojcie oglądania swojego do facetow. To tak jakby porównywać kobietę na zakupach z facetem.

Jeżeli mam znam swoją wartosc to oczywiście nie ruszy mnie panna na ekranie. Będzie to raczej oznaczało, że moje granice i szacunek do mnie jako do swojej partnerki zostały naruszone. Mówię tu oczywiście o przypadku kiedy nie akceptuje się "spuszczania" pod filmik. Bo oglądnięcie a "zabawa rączka" to dla mnie co innego.

A jakie są różnice między kobietą a facetem na zakupach? Bo rozumiem, że obie płcie mają jakiś hive mind i będą zachowywać się dokładnie według schematów?

Sent from my M2101K6G using Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta