Wasz Top topów palet do oczu

[Nimve]

Macie swoje sprawdzone mega pewniaki palet z cieniami do powiek? Po prostu najlepsze z najlepszych, takie, że jakby trzeba było używać tylko jednej jedynej, to właśnie ona, że jakby skoczyć w pożarze, to tylko po nią?



Męczy mnie już to wieczne poszukiwanie, chciałabym mieć jedną, góra dwie paletki, nawet zapłacić górę złota, ale wiedzieć, że będę korzystać z przyjemnością.



O całe marki nie pytam, bo jakość palet w ich obrębie potrafi się diametralnie różnić, w sumie to nawet w jednej palecie cienie są sobie nierówne.


Wasze Paletowe Święte Graale, czy macie takie?

[kaktuska16]

Niestety dalej takiej szukam. Póki co zawiodłam się dwiema : Paese all about you i Moonish Natural Universe Asteroid.
Paese: brak średniego brązu, niedopasowane odcienie - część zimna, część ciepła, bez logicznego układu.
Moonish - brak błysku , jedynie rozświetlacz sprawdzający się też w kąciku oka, również misz-masz temperatury barw, dodatkowo pomarańczowy 'bronzer'.

Wiążę nadzieję z Bohemą z glam shopu... ale ile osób tyle opini.

[p4w]

Oj, chyba ciężko bedzie... ja nie umiem wskazać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Too Faced Born This Way, ale ja po prostu kocham brąz.

[fi]

A jaką kolorystykę lubisz?

[Nimve]

Napisane przez fi

A jaką kolorystykę lubisz?

Fiolety, róże, brązy, ale nie chciałam tak mocno precyzować, żeby post był pomocny dla wszystkich

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaktuska16]

Napisane przez Pani_Robot

Too Faced Born This Way, ale ja po prostu kocham brąz.

Masz tą na myśli: https://www.sephora.pl/p/born-this-w...ek-505612.html ?

Możesz więcej o niej powiedzieć, zaintrygowałaś mnie, bo chyba czegoś takiego szukałam

[Nimve]

Napisane przez kaktuska16

Masz tą na myśli: https://www.sephora.pl/p/born-this-w...ek-505612.html ?

Możesz więcej o niej powiedzieć, zaintrygowałaś mnie, bo chyba czegoś takiego szukałam

Poczytałam opinie, podobno wszystkie kolory wpadają w róż, dla mnie idealnie, ale jednocześnie stapiają się ze sobą na powiece, duży minus. No ale poczekajmy, aż wypowie się Pani_Robot, bo też jestem ciekawa jak z nią jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Napisane przez kaktuska16

Masz tą na myśli: https://www.sephora.pl/p/born-this-w...ek-505612.html ?

Możesz więcej o niej powiedzieć, zaintrygowałaś mnie, bo chyba czegoś takiego szukałam

Napisane przez Nimve

Poczytałam opinie, podobno wszystkie kolory wpadają w róż, dla mnie idealnie, ale jednocześnie stapiają się ze sobą na powiece, duży minus. No ale poczekajmy, aż wypowie się Pani_Robot, bo też jestem ciekawa jak z nią jest

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak cała moja kolorówka, jest to polecajka od dziewczyn z wątku Sephory
Na pewno różnica miedzy drogeryjnymi, a Too Faced czy Anastacia Beverly Hills, albo Natasha Denona jest kolosalna. Hudy akurat nie miałam, podobnie Tarte. Za to Urban Decay nikt nie poleca.

Pigmentacja, trwałość, łatwość nakładania, brak osypywania, łatwość rozcierania, dobór odcieni, że czego się nie nałoży, stworzą spójną całość.

Co do nudziakowo-beżowego różu, to wpadają w niego środkowe dwa słupki, czyli 4 cienie. Pozostałe 6 po prawej to ciepłe brązy.
Okreslenie stapiania się chyba było w kwestii płynnych przejść tonalnych i uzyskania smokey nawet niewprawną ręką. Jestem z tych gorzej operujacych pędzlem, a makijaż wychodzi mi bardzo przyzwoity i na tłustej powiece siedzi cały dzień. Podobne efekty mam z Mini Gold Natashy Denony (złota i zielenie) oraz Modern Renaissance Anastasia Beverly Hills, tylko tu już ciepłe tonacje cynamonu, ochry, sieny czy umbry. Czyli dwie paletki dla kolorystycznych jesieni. Nie wiem jak by wyszedł brązowy smokey z Modern Renaissance, bo ma kilka bazowych kolorów w sobie też, ale tak się przykleiłam do Born This Way.

[Desigual]

Ja akurat nie mam Born This Way, ale z kolei czytałam kilka osób, że wybijają u nich pomarańczowe tony, sama jestem ciekawa w końcu jak to jest z tą paletą.

Póki co lubię mini paletki Natashy Denony. Nie mam tej większej Glam więc kusi mnie teraz edycja Baby Glam - przepiękne są te kolory, tylko mam problem z ceną jak za takie maleństwo uważam, że jest wygórowana.

[Nimve]

Napisane przez Desigual

Ja akurat nie mam Born This Way, ale z kolei czytałam kilka osób, że wybijają u nich pomarańczowe tony, sama jestem ciekawa w końcu jak to jest z tą paletą.

Póki co lubię mini paletki Natashy Denony. Nie mam tej większej Glam więc kusi mnie teraz edycja Baby Glam - przepiękne są te kolory, tylko mam problem z ceną jak za takie maleństwo uważam, że jest wygórowana.

Pani_Robot, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź ️ Dobrze też wiedzieć, żeby darować sobie grzebanie w Urban.

No właśnie najbardziej korciło mnie coś od Natashy, ale też zderzyłam się z opiniami, że trochę meh. Chociaż w sumie trzeba się z tym liczyć, że nie ma produktu idealnego dla każdego, i zawsze gdzieś będzie jakieś meh.

Ja się zachłysnęłam Hanią Knopińską, ale po czasie stwierdzam, że to nie to. Mam jedną paletkę, cienie pojedyncze i zeszłoroczny kalendarz. Najbardziej przykro, że niektóre cienie ze słoczy w sklepie to zupełnie nie to samo co faktyczny kolor produktu, połowy błysków bym nie kupiła gdybym wiedziała, bo nie mam co z nimi robić w takiej rozmemłanej formie. Na foto mega pigmencior, a na żywo brokat na prawie, że transparentnej bazie. Z palety wywaliłam kilka kolorów, bo suche na kamień. No ogólnie przyzwoicie się pracuje tymi co zostały, ale bez szału, ostatnie biedronkowe wydanie palety Eveline matami spokojnie im dorównuje, więc całkiem uznałam, że to bez sensu zaopatrywać się uparcie w Glamie i szkoda przepłacać. Bo najwyraźniej to nie jest żaden szał, i może być o wiele lepiej, za niewiele większą cenę.

A co do ceny to cóż, na jednego multichroma Chrabąszcz wywaliłam u niej 50 zł. :/ Miał być jeden, ale jaki. I to co dostałam woła o pomstę do nieba, nie wiem co ona fotografuje do sklepu, ale mam wątpliwości czy swoje produkty :/



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaktuska16]

Napisane przez Nimve

Ja się zachłysnęłam Hanią Knopińską, ale po czasie stwierdzam, że to nie to. Mam jedną paletkę, cienie pojedyncze i zeszłoroczny kalendarz. Najbardziej przykro, że niektóre cienie ze słoczy w sklepie to zupełnie nie to samo co faktyczny kolor produktu [...]
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam dokładnie to samo ! (Choć nie ukrywam, że pary latte + na prywatkę używam regularnie)

[Nimve]

Napisane przez kaktuska16

Mam dokładnie to samo ! (Choć nie ukrywam, że pary latte + na prywatkę używam regularnie)

Najgorsze jest to, że każdą byle pierdołę przed zakupem prześwietlam, a tu zwyczajnie zaufałam. Myślałam sobie dziewczyna "z ludu" ma swój kanał, na nim jak pokazuje cienie to jest ok, no musi być tak jak jest na tych fotkach, biere w ciemno. Ta.



Też mam kilka swoich ulubieńców, ale bilans i tak wychodzi na duży minus. Kilka to trochę za mało na to co nakupiłam.

[Ishikawa]

Dziewczyny a znacie jakąś paletkę 4-5 cieni w chłodnych brązach?

Również się trochę przejechałam na cieniach Hani, mimo internetowego śledztwa cienie wyglądają zupełnie inaczej na żywo, dodatkowo są dla mnie za miękkie - delikatne pacnięcie pędzlem i cień się "łamie".

Bo wieeeelu cieniowych wtopach z taniej/średniej półki jestem gotowa zaryzykować kupując coś z wyższej

[OlaM]

Ja mam bardzo dużo palet, stanowczo za dużo , jednak gdybym - jak w pytaniu z pierwszego postu - miała w pożarze wybrać tylko jedną, to obstawiam, że niechybnie bym spłonęła .


Najwięcej palet mam z Hudy, ABH i Natashy, plus kilka Toma Forda, Chanel, MAC i innych marek, w tym Urban Decay, Marc Jacobs czy Laura Mercier. Nie mam tylko nic z Pat McGrath, bo czekam aż pojawi się paleta w fajnych dla mnie kolorach . Oczywiście gusta mi się zmieniają zarówno w zakresie kolorystki, jak i wykończeń (czasem wolę maty, czasem częściej sięgam po błyski, a najczęściej miksuję różne formuły). Bardzo często mieszam też cienie z palet różnych marek.


Jedno jest u mnie stałe - szukam palet w chłodnych odcieniach, bo w ciepłych po prostu źle wyglądam. Zbyt duża liczba palet w moich zbiorach bierze się stąd, że zwykle w takich zestawach jest miks odcieni cieplejszych i chłodniejszych, więc zdarza mi się kupować dużą paletą dla połowy cieni w mojej kolorystyce, a druga połowa jest nawet nie ruszana.


Tak czy inaczej obecnie najczęściej sięgam po cienie Natashy, w drugiej kolejności Hudy. Aktualnie najbardziej dla mnie uniwersalne są duża paleta Natashy Retro oraz Rose Quartz Hudy, głównie ze względu na chłodną kolortystykę. Jakościowo lepsze wydają mi się cienie Denony, jednak zarówno jej cienie, jak i cienie Hudy, są nierówne nawet w obrębie danej palety w tym sensie, że są gorsze i lepsze jakościowo (mam na myśli nasycenie, trwałość, osypywanie itp.).


Dodam, że czasem nachodzi mnie ochota na odkopywanie z czeluści szuflad prawdziwych staroci. Przykładowo ostatnio sięgam po małą paletkę (6 cieni) Urban Decay Naked 2 Basics Palette, bo ma chłodne, neutralne kolory, które bardzo mi odpowiadają jak delikatnie maluję oczy do czerwonej szminki.


Bardzo lubię też paletkę Diora z serii Backstage w odcieniu 002 Cool Neutrals. Taka zwykła, do codziennego niewyszukanego makijażu .

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez Ishikawa

Dziewczyny a znacie jakąś paletkę 4-5 cieni w chłodnych brązach?

Również się trochę przejechałam na cieniach Hani, mimo internetowego śledztwa cienie wyglądają zupełnie inaczej na żywo, dodatkowo są dla mnie za miękkie - delikatne pacnięcie pędzlem i cień się "łamie".

Bo wieeeelu cieniowych wtopach z taniej/średniej półki jestem gotowa zaryzykować kupując coś z wyższej

Polecam Urban Decay Naked 2 Basics Palette. Może nie jest to wielki szał, ale jest przyzwoita .

[Sylwia_a_r]

Dla mnie to Anastasia Soft Glam.

Zazwyczaj to mi wystarcza a jak chce coś koloru to dorzucam z innej paletki.



Też mam mega duzo rzeczy z glam shop i ale zawiodłam się na wielu produktach. Tak jak dziewczyny mówią suche i w ogóle nie podobne do zdjęć na sklepie.

[aniszonekk]

Ja najczęściej używam Gold Chocolate Too Faced. Duży cień beżowy, no i 2 idealne dla mnie brązy. Jest w niej sporo cieni drobinkowych ale przy korzystaniu z umiarem i dobrym blendowaniu spokojnie da się z nich korzystać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez kaktuska16

Niestety dalej takiej szukam. Póki co zawiodłam się dwiema : Paese all about you i Moonish Natural Universe Asteroid.
Paese: brak średniego brązu, niedopasowane odcienie - część zimna, część ciepła, bez logicznego układu.
Moonish - brak błysku , jedynie rozświetlacz sprawdzający się też w kąciku oka, również misz-masz temperatury barw, dodatkowo pomarańczowy 'bronzer'.

Wiążę nadzieję z Bohemą z glam shopu... ale ile osób tyle opini.

Najlepiej wybrać sobie kolory samemu i stworzyć własną paletę, tak na sztuki.

Glam Shop nie znam, ale u nich jak i w Inglocie czy Kobo można wybrać wkłady do palety.
Nawet z takich naturalnych Benecos ma taką możliwość, jakościowo super cienie.

[Krzywobuta]

Nie mam jednej ulubionej. Najlepszy czarny jest w paletce od Tati, lubię też jej brokaty, prawie zdenkowałam cień zimny cekin z paletki pieczarkowej z Glamu (plus na co dzien używam najjaśniejszego błysku z tej palety) i często posiłkuję się matami z Natural Lust od TooFaced. A największym rozczarowaniem paletkowym była brzoskwiniowa czekoladka od TooFaced, ale jak ją kupowałam to nie wiedziałam że w takich kolorach mi słabo, więc moja wina.

Jestem bardzo zdziwiona jak słabą opinię ma Glamshop na tym forum. Ja dalej go uwielbiam. Tylko kremy brokatowe mają mega badziewne jeśli chodzi o użycie na oczach, na ciele już jest ok. No i ja poluję na chłodne odcienie, a tam jednak wygrywają ciepłe.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fi]

Ja tam lubię Glam Shop, choć to trudne cienie w obsłudze i mają okropne opakowania. Dla mnie ogromnym plusem jest to, że mnie nie uczulają jak większość znanych marek aktualnie używam Glamu oraz Affectu.
I jeżeli miałabym polecić po jednej paletce z tych marek to będzie Haerbaciana Róża z Glamu i Lunar Spell Afectu.

[fi]

Przyszła mi do głowy jeszcze jedna paletka - Nude Fantasty od Mexmo - jest pełną samowystarczalną, uniwersalną paletką z lusterkiem, z 4 iskrzącymi błyskami

[Nimve]

Napisane przez fi

Przyszła mi do głowy jeszcze jedna paletka - Nude Fantasty od Mexmo - jest pełną samowystarczalną, uniwersalną paletką z lusterkiem, z 4 iskrzącymi błyskami

Tej nie znałam, wygląda ciekawie. Masz jakąś opinie ogólnie o marce?

[fi]

Napisane przez Nimve

Tej nie znałam, wygląda ciekawie. Masz jakąś opinie ogólnie o marce?

Mam trzy paletki Maxmo - są świetnej jakości, Nude Fanstasy to moja ulubiona ze względu na kolorystykę, maty bardzo fajne a błyski drobnodrobinkowe i iskrzące. Mam jeszcze Foxylady ( choc zielenie z niej użyłam raz ale brązy są bardzo użytkowe) i Beloved ( róże i fiolety, które często łączę z nudziakami).

[cosma]

Kurcze, sama nie wiem
Uzbierało mi się w tym roku trochę nowych palet.
Ale ostatnio zaczęłam też wracać do starszych nabytków.

Paletki, które lubię :
ABH Soft Glam oraz Norvina,
Natasha Denona Glam,
Scott Barnes 1,
KKW Classic palette
Bare Minerals Gen Nude Latte,
Kobo Simlicity is Beauty
Glam shop ( nie są łatwe do pracy, sypią się i maty i błyski, ale lubię je ze względu na efekty)

Palety, bez których spokojnie mogłabym się obyć, które są raczej słabe, niejakie lub niewarte swojej ceny:
mini paletki Natashy-zdecydowanie niewarte ceny, niektóre cienie w paletce kiepsko napigmentowane, błyski kruszą się w palecie.
Huda Desert Dusk i Nude Medium-jakość nieadekwatna do ceny
Eveline Mocca-nie używam jej, brak mi jasnych błysków, za dużo ciemnych odcieni.
Colourpop niczym się nie wyróżniają, prawie ich nie używam
Lorac Soleil -bardzo mocne rozczarowanie, błyski ok, ale maty słabizna, odcienie tego samego koloru podobne do siebie, różnice niewidoczne na powiece.

[aniszonekk]

Poza Too Faced, o których pisałam wcześniej (dużymi paletami, małe są wg mnie słabe) bardzo często używam Lime Crime Venus XL 2. Dobrze się blendują, nie osypują, fajne kolory. Nie przepadam za zieleniami ale te w palecie są nieoczywiste.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Postawiłam na Too Faced Born This Way, była dobra promka w Sephorze i faktycznie warto było, idealna paleta podstawowa, makijaż wychodzi jak chmurka, bezproblemowo i mięciutko. Błyski są trochę jakby szorstkie w użyciu, ale na oku wyglądają bardzo ładnie. Wszystko fajnie się łączy z moimi innymi paletami, jeśli chcę dodać trochę koloru, także super. O to mi właśnie chodziło, mieć coś dobrego wyjściowego w procesie makijażu i ew. już sobie dodawać dodatkowe elementy z tego co mam, bo na dobrej bazie nawet średniaki wybrną. Powoli je takim sposobem zużyję.



Choruję jeszcze po tym całym rekonesansie na Retro Natashy Denony.

[AlbinoticBlack]

Napisane przez cosma

Colourpop niczym się nie wyróżniają[...]

Podpisuję się pod tym. Po tym jaki szał jest na nie w internecie to spodziewałam się czegoś ekstra, ale jakość samych cieni jak nasze tańsze marki typu kobo, my secret. Na plus piękne opakowania i ciekawe kolory nawet w dziennych propozycjach.


Moja ukochana to Revolution pro supreme Allure - udowadnia, że można mieć w małej ósemce wszystko co potrzeba: jest bazowa wanilia, błyszczący beż, nudziak to blendowania, ciepły brąz i czerń do kresek/przyciemniania i dzienniak gotowy. Jak ktoś lubi fun, ale bez przesady to i fioletowy akcent się znajdzie, lila syrenkowy brokacik i kasztan z zielonymi drobinkami idealny do do wklepania paluchem jako one and done w 30sekund. Pigmentacja świetna, mięciutkie, jedyny minus to osypują się przy nabieraniu na pędzel. Gdyby nie to, że mam jeszcze inne palety to po wykończeniu kupiłabym ponownie.

[aniszonekk]

A powiedzcie, Dziewczyny, czy udało Wam się kiedyś wykończyć jakąś paletkę cieni?No, powiedzmy, zużyc chociaż połowę kolorów? Bo ja grzebiąc w pamięci, nie pamiętam u siebie takiej sytuacji. 2-3 cienie zdenkowałam ale nie więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez aniszonekk

A powiedzcie, Dziewczyny, czy udało Wam się kiedyś wykończyć jakąś paletkę cieni?No, powiedzmy, zużyc chociaż połowę kolorów? Bo ja grzebiąc w pamięci, nie pamiętam u siebie takiej sytuacji. 2-3 cienie zdenkowałam ale nie więcej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Całej paletki nie, ale sporo wyprasek już tak. To też jeden z powodów, dla którego szukałam jednej porządnej palety od A do Z, bo z reguły w paletach kilka cieni miałam ładnych i użytkowych, kilka z automatu nadawało się do śmietnika, bo jakieś zaschnięte kamienie, gumowate lub bez pigmentu, do tego kilka kolorów od czapy, których w życiu nie ruszyłam no i się okazywało, że co z tego, że paletka tania, skoro 2/3 nie wykorzystywałam. Więc fizycznie też nie było możliwości zdenkować żadnej palety, ale gdyby były idealne to kilka by już zeszło.

Mam jeszcze patent na błyski, perły, które się nie nadają na oko, bo coś tam: kruszę i mieszam z balsamem do ciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cosma]

Ja sobie obiecuję, że już więcej nie kupię bo mam za dużo. Większość to właśnie nudziaki. I tak żadnej nie zużyłam.
Ale zawsze tak wyjdzie, że pęknę i kupię
Zdecydowanie muszę się ograniczyć.