Życie brzydkiej kobiety

[MsN]

Napisane przez holgath

Wy, kobiety chyba macie jakieś skłonności do samodołowania się.
W męskiej społeczności funkcjonuje takie pojęcie w stosunku do kobiet jak WYLASZCZENIE. I nie mówię tu o naturalnym wylaszczaniu się młodych dziewczyn (mam siostrę i w pewnym okresie byłem załamany, bo miała dość późne wylaszczenie ).
Zamiast się kwasić na swój wygląd to trzeba rozeznać rynek i zainwestować w specjalistke lub specjaliste, który ufryzuje, powie w jakim stylu się ubierać i czy podjąć walkę zrzucenia kilku kilogramów, czy niekoniecznie. Byłem świadkiem wielu wylaszczeń. Nie wiem czy były efektem działań ekspertów, czy przemyśleń i inicjatywy własnej, ale zawsze miały efekt piorunujący, a nawet drastyczny
Kiedyś pracowałem z dziewczyną ok 30, co miała ksywkę Szpetka i to był naprawdę niezły pasztet. Pewnego poniedziałku Szpetka przyszła do pracy inaczej uczesana i inaczej ubrana niż zwykle. Do dwóch kolesi nie dotarła jeszcze nowina o wylasczeniu Szpetki i jak przeszła obok nich na korytarzu to im się łby skręciły w jedną stronę i doszło do takiego zderzenia, że było wzywane pogotowie.

Wtf?

Kobiety mają tendencje do samodołowania się? A to od kiedy, przepraszam? Faceci też potrafią się samodołować i śmiem twierdzić, że nawet częściej niż kobiety. Do czego Ty bijesz chłopie? Aż się w pale nie mieści

U facetów jest tak samo - jeśli dajmy na to koleś jest średni na jeża z wyglądu, aparycji czy nawet ekhm, brzydki, nie ma powodzenia obecnie, ale nie musi nic w twarzy zmieniać, a wystarczy, że zmieni styl ubioru, zacznie o siebie inaczej dbać typu - schudnie, przytyje (nie mówię o otyłych i z nadwagą), siłownia, jakaś zmiana fryzury to to wystarczy. Facet jak wcześniej nie miał ''brania'',''powodzenia'' - laski prędzej czy później zaczną się za nim oglądać.

To naprawdę nie tyczy się tylko kobiet.

''Wylaszczenie?'' Nie ma takiego słowa, to po prostu zmiana wyglądu, image. Możesz uznać ''strojenie się'' w przypadku kobiet, ale to co innego zacząć się ładnie ubierać, a co innego zmienić w sobie wygląd typu drobne korekty czy chirurgicznie plus cała reszta tej otoczki.

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;86917036]To że się lubi przebywać w czymś towarzystwie i można z nim gadać bez końca nie oznacza że ta osoba jest pociągająca dla rozmowcy
Znam wiele interesujących ludzi z którymi świetnie spędza się czas ale są dla mnie aseksualni więc to że tobie się wydaje pociągająca bo ludzie do niej lgna to nie koniecznie oznacza to samo dla facetów[/QUOTE]

AHA czyli uważasz jak ''większość'', tak jak ''bywa w społeczeństwie'', że jeśli jest kobieta nieatrakcyjna zewnętrznie, a więc z wyglądu to od razu ma się ją za nie inteligentną, głupią, nudną jak flaki z olejem (bo pewnie ma nudne zainteresowania albo nie ma ich wcale?) i nie warto jej poznawać, zainteresować się jej osobą?

Bo tak w społeczeństwie ''się uważa''. Nie wiem nadal skąd, ale spotkałam się z tym. Dlatego ładni ludzie mają łatwiej w życiu.

[Mijanou]

Napisane przez MsN

Bo tak w społeczeństwie ''się uważa''. Nie wiem nadal skąd, ale spotkałam się z tym. Dlatego ładni ludzie mają łatwiej w życiu.

No to mamy problem. Nie wiem, czy istnieje definicja urody idealnej biorąc pod uwagę osobiste preferencje każdego człowieka. Popatrz na modelki. Są naprawdę bardzo atrakcyjne ale czy naprawdę każda jest cudnej urody, o idealnie regularnych rysach (drobny nosek, pełne usta, wielkie oczy)? Nie. A mimo to są atrakcyjnymi kobietami.

Co to znaczy byc atrakcyjnym? Jeśli ktoś siebie postrzega w kategorii "atrakcyjna" to i otoczenie tak ją postrzega. Dlaczego? Bo jeśli same siebie postrzegamy jako atrakcyjne, jesteśmy pewne siebie, świadome swoich celów jesteśmy postrzegane jako liderki. A lider siłą rzeczy wydaje się atrakcyjny (oczywiście w danym środowisku i nie mówię tutaj o środowisku polityki/nauki a o otoczeniu, w jakim funkcjonujemy).

Wiele też zalezy od wychowania. Jeśli dziewczynka jest odrzucana przez rodziców, ewentualnie jej dążenie do samorealizacji jest tłamszone a wyglad wyszydzany to przecież wpływa na to, jak w okresie dorastania i później ona postrzega samą siebie. Jeśli natomiast ma wpojoną samoakceptację skutek jest odwrotny. Zwróćcie proszę uwagę na te cholerne lajki pod fociami na kontach nastolatek (mam na myśli portale społecznościowe). Zjawisko powszechne, fakt. Ale mała ilość lajków lub złośliwe komentarze mogą stać się tragedią dla dziewczyny, która ma problemy z samoakceptacją, niskie poczcie własnej wartości. Przeglądając ankiety (badanie dot. samoakceptacji i atrybucji oraz skłonności punitywnych) zauważyłam, że te nastolatki, które akceptują siebie wrzucają do sieci o wiele mniej zdjęć i rzadziej, niż te, które mają wykrzywiony obraz samych siebie. Po prostu nie potrzebują utwiedzania. Jeśli kogoś to interesuje, podam dokładne wyniki po zakonczeniu badania.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez MsN

Wtf?

Kobiety mają tendencje do samodołowania się? A to od kiedy, przepraszam? Faceci też potrafią się samodołować i śmiem twierdzić, że nawet częściej niż kobiety. Do czego Ty bijesz chłopie? Aż się w pale nie mieści

U facetów jest tak samo - jeśli dajmy na to koleś jest średni na jeża z wyglądu, aparycji czy nawet ekhm, brzydki, nie ma powodzenia obecnie, ale nie musi nic w twarzy zmieniać, a wystarczy, że zmieni styl ubioru, zacznie o siebie inaczej dbać typu - schudnie, przytyje (nie mówię o otyłych i z nadwagą), siłownia, jakaś zmiana fryzury to to wystarczy. Facet jak wcześniej nie miał ''brania'',''powodzenia'' - laski prędzej czy później zaczną się za nim oglądać.

To naprawdę nie tyczy się tylko kobiet.

''Wylaszczenie?'' Nie ma takiego słowa, to po prostu zmiana wyglądu, image. Możesz uznać ''strojenie się'' w przypadku kobiet, ale to co innego zacząć się ładnie ubierać, a co innego zmienić w sobie wygląd typu drobne korekty czy chirurgicznie plus cała reszta tej otoczki.

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------



AHA czyli uważasz jak ''większość'', tak jak ''bywa w społeczeństwie'', że jeśli jest kobieta nieatrakcyjna zewnętrznie, a więc z wyglądu to od razu ma się ją za nie inteligentną, głupią, nudną jak flaki z olejem (bo pewnie ma nudne zainteresowania albo nie ma ich wcale?) i nie warto jej poznawać, zainteresować się jej osobą?

Bo tak w społeczeństwie ''się uważa''. Nie wiem nadal skąd, ale spotkałam się z tym. Dlatego ładni ludzie mają łatwiej w życiu.

Gdzie ty to wyczytałas w mojej wypowiedzi?
Napisałam tylko że na pierwszy rzut oka taka osoba nie przyciągnie uwagi i że dopiero przy bliższym poznaniu będzie można docenić jej walory intelektualnie Ale często niestety do tego bliższego poznania nie dojdzie bo zostanie odrzucona w przedbiegach ,chyba że np ludzie razem pracują albo są na uczelni i mają szansę pogadać
W innych warunkach nie spotkałam się z sytuacją kiedy ktoś np w tesco widzi brzydka dziewczynę i mysli:brzydka ale zagadam może ma fajny charakter.
Zawsze tym pierwszym impulsem do nawiązania znajomości w warunkach gdzie siłą rzeczy nie musicie że sobą rozmawiac(właśnie np w pracy)To uroda drugiej osoby jest tym impulsem który nas skłania do chęci bliższego poznania a nie ciekawość jakie książki czyta albo czy zna francuski ( Może ktoś na takiej podstawie wybiera partnera z tlumu ale jest to rzadkość bo większość z nas najpierw przyciągnie czyjś wygląd)

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Mijanou

zauważyłam, że te nastolatki, które akceptują siebie wrzucają do sieci o wiele mniej zdjęć i rzadziej, niż te, które mają wykrzywiony obraz samych siebie. Po prostu nie potrzebują utwiedzania. Jeśli kogoś to interesuje, podam dokładne wyniki po zakonczeniu badania.

No nie wiem, ja wrzucam bardzo mało zdjęć siebie do sieci właśnie dlatego, że nie uważam się za ładną i myślę, że nie ma czego oglądać. Jeśli już coś wrzucam to musze wyglądać idealnie. Gdybym była zadowolona ze swojego wyglądu to na pewno o wiele częściej bym się fotografowala i pokazywała to światu. Także ten kij może mieć dwa końce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86920792]No nie wiem, ja wrzucam bardzo mało zdjęć siebie do sieci właśnie dlatego, że nie uważam się za ładną i myślę, że nie ma czego oglądać. Jeśli już coś wrzucam to musze wyglądać idealnie. Gdybym była zadowolona ze swojego wyglądu to na pewno o wiele częściej bym się fotografowala i pokazywała to światu. Także ten kij może mieć dwa końce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Każdy kij ma dwa końce
Zobaczymy po zakończeniu badań. Może być tak, jak mówisz, możesz mieścić się też w tzw. marginesie (nie, nie społecznym ). Na razie to mi się rzuciło w oczy w powiazaniu z poczuciem własnej "atrakyjności".

[holgath]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86917359]No to chyba jednak nie była pasztetem, skoro wystarczyla zwykła zmiana fryzury do "wylaszczenia" (czyli tyle co i nic), tylko wy byliscie ślepymi tepakami za przeproszeniem. [/QUOTE]
Czym była, to my dobrze wiemy. A ślepota i tępactwo to przecież nie nasza wina
[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;86917523]
(...)

Z cyklu: z życia Wstrętka i kumpli Odrazków.[/QUOTE]

Napisane przez MsN

Wtf? .
(...)

Przekonałyście mnie.

Po lekturze tego wątku wychodzi, że postrzeganie samego siebie i emocje z tym związane, przez kobiety i facetów są tak różne, że można śmiało powiedzieć ..... To dwa różne gatunki.
A więc seksizm ma swoje uzasadnienie

[taka_bebe]

Nie wiem za bardzo co Ci innego niż terapia można polecić. Serio, rozejrzyj się, zobacz jakie paszczury chodzą po ulicy za rękę z nawet nie najbrzydszymi kolesiami (i odwrotnie - ilu brzydali chodzi za rękę z ładnymi kobietami) ile koleżanek zwyczajnie niewpisujących się w obecny kanon piękna jest w stałym, dobrym związku. I przestań zwalać swoje niepowodzenia na wygląd. No to tak nie działa. Im bardziej się skupiasz na swoim wygladzie i im dłużej będziesz sobie wmawiać, że "tylko piękne mogą być szczęśliwe" tym większa szansa, że nigdy nie będziesz szczęśliwa. Bo się zakopiesz w kompleksach. Idź na terapię!

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez holgath

Czym była, to my dobrze wiemy. A ślepota i tępactwo to przecież nie nasza wina

No ta, wlasnie widac. A niby czyja?

Napisane przez holgath

Przekonałyście mnie.

Po lekturze tego wątku wychodzi, że postrzeganie samego siebie i emocje z tym związane, przez kobiety i facetów są tak różne, że można śmiało powiedzieć ..... To dwa różne gatunki.
A więc seksizm ma swoje uzasadnienie

Wiesz w ogole, co to znaczy seksizm? To uwazanie jednej z plci za lepsza. Niby ze jedna plec jest lepsza, bo inaczej postrzega niektore rzeczy - to ma byc to uzasadnienie?

---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez Mijanou

Każdy kij ma dwa końce
Zobaczymy po zakończeniu badań. Może być tak, jak mówisz, możesz mieścić się też w tzw. marginesie (nie, nie społecznym ). Na razie to mi się rzuciło w oczy w powiazaniu z poczuciem własnej "atrakyjności".

Mysle, ze to moga byc po prostu 2 rozne postawy ludzi, ktorzy maja niska samoocene - jedni beda sie starali przedstawiac w jak najlepszym swietle, a wiec wrzucac sporo (jednak chyba wyfotoszopowanych) zdjec, zeby zbierac lajki i tak probowac sie przekonac, ze jednak nie jest tak zle, a inni beda sie chowac, tak jak ja.
Na ostatnim zdjeciu, ktore wrzucilam tez wyfotoszopowalam sobie cienie pod oczami bo inaczej sie nie nadawalo do pokazania.

[holgath]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86922202]
(...)

Wiesz w ogole, co to znaczy seksizm? To uwazanie jednej z plci za lepsza. Niby ze jedna plec jest lepsza, bo inaczej postrzega niektore rzeczy - to ma byc to uzasadnienie?
[/QUOTE]
My to się co najwyżej mierzymy, ważymy i przy pewnej sile woli możemy masę i objętość korygować. No może czasami porównujemy, kto ma dłuższego i kto dalej sika, ale to z czasem ustępuje.
Wy możecie dokładnie to samo, a jednak, cały czas się porównujecie do innych i macie z tego wielkie problemy.
I to nasze jest lepsze

PS: oczywiście mamy margines w populacji, co pakuje, koksuje i mierzy sobie każdą żyłkę, ale to tylko margines.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez holgath

My to się co najwyżej mierzymy, ważymy i przy pewnej sile woli możemy masę i objętość korygować. No może czasami porównujemy, kto ma dłuższego i kto dalej sika, ale to z czasem ustępuje.
Wy możecie dokładnie to samo, a jednak, cały czas się porównujecie do innych i macie z tego wielkie problemy.
I to nasze jest lepsze

PS: oczywiście mamy margines w populacji, co pakuje, koksuje i mierzy sobie każdą żyłkę, ale to tylko margines.

Ano tak, za to wam wcale nie zalezy, zeby np. zarabiac wiecej czy odnosic wieksze sukcesy z kobietami.
Zero rywalizacji, taka niemeska cecha...

[holgath]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86922443]Ano tak, za to wam wcale nie zalezy, zeby np. zarabiac wiecej czy odnosic wieksze sukcesy z kobietami.
Zero rywalizacji, taka niemeska cecha...[/QUOTE]
Ale chyba nie dajemy sobie wciskać teorii o wpływie wzrostu, długości nóg, itede, na pozycje zawodową i zarobki.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez holgath

Ale chyba nie dajemy sobie wciskać teorii o wpływie wzrostu, długości nóg, itede, na pozycje zawodową i zarobki.

A czy ktoś coś takiego napisał? Jak zwykle odpowiadasz tak, jakbyś czytał kompletnie bez zrozumienia.
Btw, wg pewnych badań akurat wysoki wzrost u mężczyzn jest ponoć skolerowany z wyższymi zarobkami, natomiast u kobiet nie ma tej zależności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Robot]

Ojejku, kolejny z seksualną frustracją.

[holgath]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86922712]A czy ktoś coś takiego napisał? Jak zwykle odpowiadasz tak, jakbyś czytał kompletnie bez zrozumienia.
[/QUOTE]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86910662]
(...)

To, jak traktowane są piękne kobiety, a jak cała reszta, to jest niemal niebo a ziemia.

(...)

Napisane przez MsN

(...)

Bo tak w społeczeństwie ''się uważa''. Nie wiem nadal skąd, ale spotkałam się z tym. Dlatego ładni ludzie mają łatwiej w życiu.

[/quote]No ja to tak odbieram, że napisał. Uważam, że to taki typowy przykład fałszywego stereotypu. Moja spiskowa teoria podpowiada mi, że ten stereotyp jest celowo kreowany i utrwalany, w celu wyciągnięcia od ludzi grubych pieniędzy, kobiety są bardziej podatne na to.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez holgath

No ja to tak odbieram, że napisał. Uważam, że to taki typowy przykład fałszywego stereotypu. Moja spiskowa teoria podpowiada mi, że ten stereotyp jest celowo kreowany i utrwalany, w celu wyciągnięcia od ludzi grubych pieniędzy, kobiety są bardziej podatne na to.

Aha, fajnie, tylko ze w żadnej z zacytowanych przez ciebie wiadomości nie było mowy o zarobkach ani pozycji zawodowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[holgath]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86922953]Aha, fajnie, tylko ze w żadnej z zacytowanych przez ciebie wiadomości nie było mowy o zarobkach ani pozycji zawodowej.
[/QUOTE]
Ja to tak odbieram, że to "żyje łatwiej", czy "niebo lepiej", to też idzie o zarobki i pozycje.

Poza tym, pewną taką nieśmiałością przytaczam.
[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86922443]Ano tak, za to wam wcale nie zalezy, zeby np. zarabiac wiecej czy odnosic wieksze sukcesy z kobietami.
Zero rywalizacji, taka niemeska cecha...[/QUOTE]

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez holgath

Ja to tak odbieram, że to "żyje łatwiej", czy "niebo lepiej", to też idzie o zarobki i pozycje.

Poza tym, pewną taką nieśmiałością przytaczam.

Przecież to ty zacząłeś, że kobiety się ze sobą porównują i jakie to niemadre, to i ja podałam przykłady, w czym porównują się ze sobą mężczyźni :facepalm:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[holgath]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86923051]Przecież to ty zacząłeś, że kobiety się ze sobą porównują i jakie to niemadre, to i ja podałam przykłady, w czym porównują się ze sobą mężczyźni[/QUOTE]
No przecież ja nic o pieniądzach nie pisałem, tylko użytkowniczka Tatareczka, coś o pozycji zawodowej przy biurku i przy ekspresie.
A to że chcecie naszych pieniędzy i naszej władzy, to chyba nie zaprzeczysz, że to najprawdziwsza prawda. Władze już nam zabrałyście. Na szczęście mamy jeszcze pieniądze.

[Pani_Robot]

Napisane przez holgath

No przecież ja nic o pieniądzach nie pisałem, tylko użytkowniczka Tatareczka, coś o pozycji zawodowej przy biurku i przy ekspresie.
A to że chcecie naszych pieniędzy i naszej władzy, to chyba nie zaprzeczysz, że to najprawdziwsza prawda. Władze już nam zabrałyście. Na szczęście mamy jeszcze pieniądze.

Chcemy, żebyście na nas pracowali i przynosili te pieniądze do domu, żebyśmy miały na sztuczne paznokcie i przystojnego kochanka

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez holgath

A to że chcecie naszych pieniędzy i naszej władzy, to chyba nie zaprzeczysz, że to najprawdziwsza prawda. Władze już nam zabrałyście. Na szczęście mamy jeszcze pieniądze.

Co?
Od kiedy to władza i pieniądze do kogoś w ogóle należą w opcji domyślnej?
Władza to sytuacja, którą się na bieżąco generuje. Pieniądze to umowny symbol wartości, który nie przypisuje się do użytkownika ze względu na płeć, bo tak. Więc o czym ty w ogóle gadasz?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86923293]Co?
Od kiedy to władza i pieniądze do kogoś w ogóle należą w opcji domyślnej?
Władza to sytuacja, którą się na bieżąco generuje. Pieniądze to umowny symbol wartości, który nie przypisuje się do użytkownika ze względu na płeć, bo tak. Więc o czym ty w ogóle gadasz?[/QUOTE]Cii, nie pozbawiaj go złudzeń. Niech sobie myśli, że ma jakas władzę (ciekawe nad kim? Xd) i pieniądze, pomarzyć zawsze można.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez holgath

A to że chcecie naszych pieniędzy i naszej władzy, to chyba nie zaprzeczysz, że to najprawdziwsza prawda. Władze już nam zabrałyście. Na szczęście mamy jeszcze pieniądze.

Lol. Czyjej władzy i czyich pieniędzy?

Śmiem twierdzić, że są spore szanse, że mam więcej władzy i pieniędzy od Ciebie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86923306]Cii, nie pozbawiaj go złudzeń. Niech sobie myśli, że ma jakas władzę (ciekawe nad kim? Xd) i pieniądze, pomarzyć zawsze można. [/QUOTE]
Nie, władzy już przecież nie ma, bo zabrałyśmy (zbiorowa świadomość). Bo ona leżała na półce w lidlu i byłyśmy pierwsze. Kasa mu się jeszcze ostała, ale nie wiem jak mu (im?) zabrać. Ja swoją po prostu zarabiam, ale przelew dostaję z firmowego konta, a nie "męskiego"

[853a0c023c8a9e5f803a016f611fdc89ff0c353a_61296e91a3ed2]

Celestine_M, po co tracisz czas? Można śmiało roboczo załozyć, że jeśli ktoś nie zrozumiał po dwóch postach, to pięć kolejnych mu nie pomoże.



Co do tematu - przeszłam operację ortognatyczną - progenia/zgryz otwarty, mam spore porówanie:
zmiana z jakiegoś 5/10 (w zasadzie tylko dzięki idealnej figurze) na mocne 8/10, nikt mi nie wmówi, że uroda ma małe bądź marginalne znaczenie. To jest potęga, która robi nawet inteligentnym facetom wodę z mózgu i calkowicie zmienia standard życia.

Życie z urodą jest jak gra na kodach, bez porównania.

Uroda nie jest kwestią gustu a kwestią statystyki.

Moja operacja była nfztowska, nie plastyczna, ale po prostu wpłynęła w szczególnym stopniu na wygląd.
Na ten moment gdybym uważała ze jestem nieatrakcyjna, to zrobiłabym operacje plastyczną - uważam ze to najprostsze i najskuteczniejsze rozwiązanie w tej sytuacji.

[holgath]

Napisane przez Pani_Robot

Chcemy, żebyście na nas pracowali i przynosili te pieniądze do domu, żebyśmy miały na sztuczne paznokcie i przystojnego kochanka

Myślę że tu chodzi o paznokcie sztuczniejsze, a kochanek przystojniejszy od .....
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;86923325]Nie, władzy już przecież nie ma, bo zabrałyśmy ..... [/QUOTE]
No i Magda Ogórek tego nie zrobiła, wbrew stereotypowi że ładnym jest łatwiej i "niebo lepiej"

PS: Żegnam się pewnie na dłużej, bo właśnie za coś dostałem jakieś punkty, więc teraz mnie, pewnikiem wywalą bardziej na mordę

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

[1=853a0c023c8a9e5f803a016 f611fdc89ff0c353a_61296e9 1a3ed2;86923458]Celestine_M, po co tracisz czas? Można śmiało roboczo załozyć, że jeśli ktoś nie zrozumiał po dwóch postach, to pięć kolejnych mu nie pomoże.



Co do tematu - przeszłam operację ortognatyczną - progenia/zgryz otwarty, mam spore porówanie:
zmiana z jakiegoś 5/10 (w zasadzie tylko dzięki idealnej figurze) na mocne 8/10, nikt mi nie wmówi, że uroda ma małe bądź marginalne znaczenie. To jest potęga, która robi nawet inteligentnym facetom wodę z mózgu i calkowicie zmienia standard życia.

Życie z urodą jest jak gra na kodach, bez porównania.

Uroda nie jest kwestią gustu a kwestią statystyki.

Moja operacja była nfztowska, nie plastyczna, ale po prostu wpłynęła w szczególnym stopniu na wygląd.
Na ten moment gdybym uważała ze jestem nieatrakcyjna, to zrobiłabym operacje plastyczną - uważam ze to najprostsze i najskuteczniejsze rozwiązanie w tej sytuacji.[/QUOTE]
Brawa za odwagę!

Ja mam niedorozwoj obu szczęk dzięki niewykrytej wadzie w ułożeniu języka i nieprawidłowemu przelykaniu (a raczej wykrytej, tylko totalnie zignorowanej przez ortodontow, bo po co leczyć przyczyny, skoro można się bawić w leczenie skutków).

Mogłabym obie szczęki zoperowac (również na tutejszy nfz gdybym chciała), ale chirurdzy, których konsultowalam, mi to odradzali. Majstrowanie przy górnej szczęce niemal zawsze poszerza nos, a tego mi nie trzeba akurat (oczywiscie nos tez potem moglabym zoperowac, jednak wolałabym uniknąć konieczności zmieniania każdego fragmentu mojej twarzy). W dodatku ryzyko uszkodzenia nerwu, utraty czucia oraz noszenie aparatu jeszcze przez co namniej rok żeby odpowiednio ustawić zęby do operacji tez mnie nie zachęca. No to stwierdziłam, że uj i operuje tylko brodę.

Jestem na grupie na FB, gdzie ludzie robią operacje szczęk i zmiany są drastyczne, dziewczyny przeciętne przemieniaja się w piękności, a te o rzeczywiście sporych malformacjach w całkiem niczego sobie kobiety.
Oczywiście u większości to długi proces poprzedzony kilkoma latami noszenia aparatu ortodontycznego i innymi operacjami. Szkoda, że nie wiedziałam tego, co wiem teraz, kiedy byłam jeszcze nastolatką.

Prawidłowy rozwój szczęk, środkowej i dolnej części twarzy to klucz do piękna (i zdrowia), nieprawidłowości mają wpływ na wszystkie tkanki twarzy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kotyksiazki]

Lambda, a co zrobisz, jak zaczniesz się starzec? Albo ciężko zachorujesz lub ulegniesz wypadkowi i stracisz urodę?

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kotyksiazki

Lambda, a co zrobisz, jak zaczniesz się starzec? Albo ciężko zachorujesz lub ulegniesz wypadkowi i stracisz urodę?

Ale co ma zrobić? Weźmie to na klatę. Każdy kiedyś straci urodę, ale fajnie się nią cieszyć, jeśli już szczęśliwie się ją ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kotyksiazki]

No czy będzie usilnie walczyć, czy to przyjmie. Może zamieni się w karykature przez nadmiar zabiegów i operacji odmladzajacych.



Chodzi o to, że jasne, uroda pomaga, ale nie warto się do niej zbytnio przywiązywać, bo można się gorzko rozczarować. No i uwaga na przedmiotowe traktowanie, typowe w przypadku ładnych kobiet. Taka brzydsza rpztnajmniej wie, że facet zobaczył w niej coś więcej.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kotyksiazki

No czy będzie usilnie walczyć, czy to przyjmie. Może zamieni się w karykature przez nadmiar zabiegów i operacji odmladzajacych.
.

No to się zamieni, i co z tego? Nie rozumiem, dlaczego niektórych tak boli, że ludzie robią co chcą że swoją twarzą czy ciałem.

Napisane przez kotyksiazki

Chodzi o to, że jasne, uroda pomaga, ale nie warto się do niej zbytnio przywiązywać, bo można się gorzko rozczarować. No i uwaga na przedmiotowe traktowanie, typowe w przypadku ładnych kobiet. Taka brzydsza rpztnajmniej wie, że facet zobaczył w niej coś więcej.

O popatrz, ja nie jestem ładna a jak dotąd niemal każdy facet którego spotkałam traktował mnie przedmiotowo, zaskoczona?
Faceci w pięknych kobietach się częściej zakochują, przeciętne częściej traktują jak zabawki do seksu. To oczywiście duże uogólnienie, ale to mniej więcej wynika z moich doświadczeń.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz