Wieczny bałagan w domu część 4

[mabi27]

Nie mogę się przestać z siebie śmiać. Leżałam i czytałam, aż nagłe mnie naszło, że pójdę do łazienki po miskę i sól i wymoczę stopy. Poszłam, a jakże. Wróciłam dawno temu do pokoju, siedzę i czytam głupoty w necie i dopiero mnie tknęło, że weszłam do łazienki i chyba dostałam znienacka weny, bo umyłam kibel, wannę, zlew i podłogę, a zapomniałam totalnie o moczeniu nóg, teraz sobie przypomniałam, po co tam właściwie poszłam.
Źle ze mną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwona 25]

ja też dziś wypucowałam kibelek

[aga__tka]

Napisane przez Finlora

Ja nienawidzę myć okien. Same szyby to jeszcze ok, ale te plastikowe ramy doprowadzają mnie do szału. Nie umiem tego umyć i wytrzeć tak, żeby nie było rozmazane. Gdyby chociaż jeszcze nie były białe

ja się niedługo przeprowadzam, w nowym będę mieć czesc okien z zewnątrz brązową - żałuję że nie całe

Napisane przez Patryka

(...)

W domu moich rodziców jeszcze niektóre okna są stare, podwójne, z szybą. U nich się nic nie rozkręcało, one się po prostu otwierały, i te wewnętrzne, i zewnętrzne, na klamkę... I lepiej mi się je myło, bo po drewnie nie było tak widać efektu przed-po, nie było tylu zakamarków, te białe plastiki trzeba dopiero szorować.

Takie miała moja Babcia - tam rzeczywiście nie ma zakamarków... te co pamiętam z mojego domu rodzinnego, gdzie mieszkałam od ok 16-20r.ż to było trzeba śrubokrętem rozkręcać a co było w mieszkaniu, gdzie mieszkałam jako dziecko to nie wiem, bo tam były bardzo wysoko okna i mył tylko Tata.

[Patryka]

Napisane przez aga__tka

Takie miała moja Babcia - tam rzeczywiście nie ma zakamarków... te co pamiętam z mojego domu rodzinnego, gdzie mieszkałam od ok 16-20r.ż to było trzeba śrubokrętem rozkręcać a co było w mieszkaniu, gdzie mieszkałam jako dziecko to nie wiem, bo tam były bardzo wysoko okna i mył tylko Tata.

Te okna robił mój Tata jak budował dom, bardzo je lubiłam, gdyby nie to, że te zewnętrzne otwierały się na zewnątrz, a wewnętrzne do wewnątrz, i nie miały żadnej blokady - na silnym wietrze potrafiło mi tak zawiać, że okno trzaskało i się wybijało Na lato jak znalazł, gorzej z zimą


Dziewczyny, rozwiązałam mój problem ręczników kąpielowych!
Za inspiracją niektórych z Was, na noc wieszam na grzejniku, żeby przeschły, wtedy nie kłują w oczy, a rano przewieszam na haczyki na drzwiach. Moje poczucie estetyki jest usatysfakcjonowane

[aga__tka]

Napisane przez Patryka

Te okna robił mój Tata jak budował dom, bardzo je lubiłam, gdyby nie to, że te zewnętrzne otwierały się na zewnątrz, a wewnętrzne do wewnątrz, i nie miały żadnej blokady - na silnym wietrze potrafiło mi tak zawiać, że okno trzaskało i się wybijało Na lato jak znalazł, gorzej z zimą


Dziewczyny, rozwiązałam mój problem ręczników kąpielowych!
Za inspiracją niektórych z Was, na noc wieszam na grzejniku, żeby przeschły, wtedy nie kłują w oczy, a rano przewieszam na haczyki na drzwiach. Moje poczucie estetyki jest usatysfakcjonowane

ja często latem na krześle w pokoju na noc wieszam, mam wrażenie że latem szybciej schną niż na grzejniku (mam taki płaski)… aczkolwiek na grzejniku lepiej wyglądają - mniej zaburzają estetykę :p i tworzą mniejszy bałagan...

[Finlora]

Napisane przez aga__tka

ja się niedługo przeprowadzam, w nowym będę mieć czesc okien z zewnątrz brązową - żałuję że nie całe

Ale ja mam z zewnątrz brązowe i je tylko przecieram, te białe wewnątrz mnie wkurzają

[_Selina_]

Ja dzisiaj sprzątałam porządnie kuchnię, zrobione 3 prania i dwa cykle zmywarki 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patryka]

Selina, a jak tam maleństwo? Daje żyć? Pomaga mamusi w porządkach?

[_Selina_]

Napisane przez Patryka

Selina, a jak tam maleństwo? Daje żyć? Pomaga mamusi w porządkach?

Ogólnie jest super, ma dni, że potrzebuje dużo noszenia i uwagi, a są dni jak wczoraj, że tylko je, śpi i się sama "bawi".
Na szczęście (odpukać) grzecznie śpi w nocy sama w łóżeczku, budzi się tylko na jedzenie i od razu zasypia dalej. Czasami nad ranem jest jeszcze śpiąca, ale już bardziej potrzebuje towarzystwa, więc ją przenosimy do naszego łóżka i jeszcze bez problemu dosypia.
Wiadomo są jakieś gorsze dni itd. Cały czas się siebie uczymy i docieramy, tym bardziej, ze ma już ponad 3 miesiące, z czego z nami jest miesiąc. Jednak patrząc na sytuację z boku, to chyba jej zachowanie wynagradza nam stresy związane z jej zdrowiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga__tka]

Napisane przez Finlora

Ale ja mam z zewnątrz brązowe i je tylko przecieram, te białe wewnątrz mnie wkurzają

nie dziwię się...

Selina: fajnie że możecie się cieszyć sobą w domku i że mała fajnie śpi, odpoczywaj póki możesz, bo jak podrośnie to będzie mniej spać w dzień takie dzieci też są fajne, bo bardziej kontaktowe, ale za to wymagają częstszej uwagi, albo przynajmniej "rozmowy"

[magda_lena111]

Dziewczyny.
Poszukuje sposobu na przechowywanie wysokich kosmetyków, które leżeć nie mogą..- wylewają się. A na wierzchu ich trzymać nie chcę.
Mam toaletkę Malm i w tej szufladzie tylko mieszczą się małe kosmetyki... Szafa odpada, bo nie mam miejsca na nią.
M0że ma ktoś to jakoś rozwiązane ?

[Patryka]

Napisane przez magda_lena111

Dziewczyny.
Poszukuje sposobu na przechowywanie wysokich kosmetyków, które leżeć nie mogą..- wylewają się. A na wierzchu ich trzymać nie chcę.
Mam toaletkę Malm i w tej szufladzie tylko mieszczą się małe kosmetyki... Szafa odpada, bo nie mam miejsca na nią.
M0że ma ktoś to jakoś rozwiązane ?

A może jakaś dodatkowa szafka w łazience??
Myślałam i myślałam i to jedyne co wymyśliłam. Niewiele, wiem.


Selina, super że mała już z Wami, jeszcze trochę i będziesz mogła ją uczyć jak się sprząta z mamusią Np. jak zacznie raczkować, będziesz miała motywację, żeby mieć zawsze czystą podłogę

[I ona]

Napisane przez magda_lena111

Dziewczyny.
Poszukuje sposobu na przechowywanie wysokich kosmetyków, które leżeć nie mogą..- wylewają się. A na wierzchu ich trzymać nie chcę.
Mam toaletkę Malm i w tej szufladzie tylko mieszczą się małe kosmetyki... Szafa odpada, bo nie mam miejsca na nią.
M0że ma ktoś to jakoś rozwiązane ?

Najlepiej mimo wszystko upchać to w jakiejś szafce lub gdzieś małą a wysoką szafeczkę przywiesić. Też nie trzymam takich rzeczy na wierzchu, bo tylko kurz się na tym gromadzi. I to ścieranie ich to tylko dodatkowa robota.

U mnie kurzu wszędzie non stop, serio już mi ręce opadają. Ostatnio mam sporo gości - ścieram kurze i odkurzam minimum 2 razy w tygodniu. To jest chore. Poodkurzam, a za dwa dni dosłownie pełno syfu na podłodze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyChatterbox]

U nas na szczescie kurzu prawie w ogole nie ma, ale nie moge oduczyc Tz wchodzenia w butach az do kuchni (zwykle wlazi odrazu zeby zobaczyc co na obiad) wiec po tygodniu mamy armagedon na podlodze. W tym tygodniu mam wolne, dwa dni siedzialam w domu, dzis wyjechalismy na wakacje. Obiecalam sobie ze cokolwiek zrobie przez te dwa dni, a jak zawsze skonczylo sie na przetarciu lazienki i kuchni z wierzchu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Icannotfly]

Napisane przez LadyChatterbox

U nas na szczescie kurzu prawie w ogole nie ma

Jak to?! Zazdro! U nas non stop.... Mam wrażenie, że musiałabym wycierać codziennie.
Macie dywany, zasłony??? Z czego jeszcze może brać się kurz?

[Finlora]

Napisane przez Icannotfly

Jak to?! Zazdro! U nas non stop.... Mam wrażenie, że musiałabym wycierać codziennie.

U mnie nie dość, że kurz to jeszcze psia sierść non stop. Jednego dnia odkurzę a drugiego już znowu fruwa.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[turkusowapoziomka]

Kosmetyki to może do jakiegoś pudełka ładnego np drewnianego zamykanego- taka skrzyneczka czy coś

U mnie kurz wiecznie, a już po raz wtóry napisze ze nie mamy żadnych zasłon i dywanów. Nie wiem skąd sie tego tyle bierze :///

Do tego mam teraz problem iście jesienny mianowicie liście i syfy z pobliskiej lipy, które notorycznie jakimś dziwnym cudem wnosimy na butach do mieszkania.

W ogole moj TZ wczoraj stwierdził ze w ten weekend musimy gruntowne sprzątanie urządzić - takie wiecie z odsuwaniem mebli No zobaczymy - pewnie nam sie nie bedzie chciało ale podziwiam go za dobre chęci :S


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[LadyChatterbox]

Napisane przez Icannotfly

Jak to?! Zazdro! U nas non stop.... Mam wrażenie, że musiałabym wycierać codziennie.
Macie dywany, zasłony??? Z czego jeszcze może brać się kurz?

Mamy jeden malutki dywan i dwie grube biale zaslony. Poza tym zadnych obrusow etc nie mamy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mabi27]

Ileś tam procent kurzu to z nas samych, nie wiem czy nie z 80 procent. Więc to my dużo kurzymy. Pozostały kurz to fragmenty tkanin, ubrań, pył z zewnątrz, ze zwierząt. Jak nie ma dywanów, zasłon, to po prostu nie ma gdzie osiąść, stąd masa kurzu wszędzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patryka]

Myślę że jednak większość kurzu jest z ubrań i tkanin ogólnie, nie bez powodu posiadaczki suszarek automatycznych twierdzą, że mają o 80% mniej kurzu.

[Iwona 25]

ja myślę,że to przez otwarte okna wpada kurz.

Mnie denerwują schody, mamy z kamienia- szlifowany marmur-szary!! masakra
widać,że chodzimy środkiem schodów, a reszta w kurzu- muszę je zmyć. Zmywam co 2 tygodnie, ale mam coraz większy brzuch

[Xylogic93]

Napisane przez magda_lena111

Dziewczyny.
Poszukuje sposobu na przechowywanie wysokich kosmetyków, które leżeć nie mogą..- wylewają się. A na wierzchu ich trzymać nie chcę.
Mam toaletkę Malm i w tej szufladzie tylko mieszczą się małe kosmetyki... Szafa odpada, bo nie mam miejsca na nią.
M0że ma ktoś to jakoś rozwiązane ?

wysokie koszyczki z zamknięciem? jakieś pudełka tego typu.

---------- Dopisano o 07:16 ---------- Poprzedni post napisano o 07:15 ----------

Napisane przez Finlora

U mnie nie dość, że kurz to jeszcze psia sierść non stop. Jednego dnia odkurzę a drugiego już znowu fruwa.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

o to to! u nas kot ma dużo podszerstka więc lata to wszędzie. Jak nie mieliśmy robota to był dramat, teraz chociaż podłoga sama się sprząta.
Wybrałam białe meble bo myślałam, że nie będzie widać kurzu.. ta jasne chyba gorzej niż na czarnych

[magda_lena111]

Dzięki za rady pozostaje albo jakiś koszyk pod toaletkę, albo półka wisząca nad toaletkę .

U mnie też ciągle pełno kurzu. Ostatnio na necie wyhaczyłam urządzenie - pochłaniacz kurzu i pyłów ponoć pochłania zapachy, pyły, kurze, roztocza i inne... ale cena 1500 zł

Przymierzamy się do remontu sypialni i podczas ustaleń co gdzie ma stać zdążyliśmy się pokłócić

[tenebra]

Napisane przez magda_lena111

Dzięki za rady pozostaje albo jakiś koszyk pod toaletkę, albo półka wisząca nad toaletkę .

U mnie też ciągle pełno kurzu. Ostatnio na necie wyhaczyłam urządzenie - pochłaniacz kurzu i pyłów ponoć pochłania zapachy, pyły, kurze, roztocza i inne... ale cena 1500 zł

Przymierzamy się do remontu sypialni i podczas ustaleń co gdzie ma stać zdążyliśmy się pokłócić

Jeśli masz miejsce to polecam kupić szafkę besta w Ikea, która można zawiesić. Można ja dopasować kolorystycznie do wnętrza. Co jest w niej fajne to to, że można kupić szafkę która ma tylko 20cm głębokości więc nawet jak przestrzeń nie jest duża to i tak można ja śmiało zawiesić i nie odstaje mocno do środka pomieszczenia. Na kosmetyki takie 20cm jest zupełnie wystarczające, wręcz imo nawet super wygoda e bo nie trzeba nurkować do szafki żeby coś odnaleźć. Jeden kwadrat besty ma 60x60cm, ale można też kupić 120x60 itp. Cenowo też moim zdaniem przystępnie.

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka

[Patryka]

Halo, jest tu kto? Czyżbyście wszystkie w końcu posprzątały domy i problem z bałaganem się rozwiązał?

[faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6]

Napisane przez Patryka

Halo, jest tu kto? Czyżbyście wszystkie w końcu posprzątały domy i problem z bałaganem się rozwiązał?

Ja mam zawsze lepsze zajęcia niż sprzątanie U mnie z wierzchu to wszystko na tip top ale co się dzieje w szafach i szufladach

[I ona]

Napisane przez Patryka

Halo, jest tu kto? Czyżbyście wszystkie w końcu posprzątały domy i problem z bałaganem się rozwiązał?

Haha to chyab nigdy nie nastąpi u mnie to syzyfowa praca Teraz dodatkowo mam akcje prania ubranek dziecięcych i układania wszystkiego w szafki także jest kolorowo haha mam sto koncepcji na wszystko, a jedyny "efekt" jaki narazie widać to ogromny chaos

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakonna]

Ja dzisiaj ogarniałam bo mieszkanie przypominało melinę. Aczkolwiek jest to absolutnie pozbawione sensu bo po kilku godzinach znowu idę w kierunku meliny.

siła spokoju

[ParoleParole]

Napisane przez Patryka

Halo, jest tu kto? Czyżbyście wszystkie w końcu posprzątały domy i problem z bałaganem się rozwiązał?

U mnie czysto było w tamtą niedzielę. Dzisiaj już tylko wspomnienia zostały

Napisane przez I ona

Haha to chyab nigdy nie nastąpi u mnie to syzyfowa praca Teraz dodatkowo mam akcje prania ubranek dziecięcych i układania wszystkiego w szafki także jest kolorowo haha mam sto koncepcji na wszystko, a jedyny "efekt" jaki narazie widać to ogromny chaos

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kiedy termin masz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I ona]

Napisane przez ParoleParole

U mnie czysto było w tamtą niedzielę. Dzisiaj już tylko wspomnienia zostały Kiedy termin masz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

10 sierpień



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz