|
Notka |
|
Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię. |
|
Narzędzia |
2019-08-12, 06:50 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1
|
Problem z seksem
Cześć,
Jestem co prawda przedstawicielem płci męskiej, ale może któraś z Was będzie w stanie mi pomóc. Z moją dziewczyną jesteśmy razem od 8 miesięcy, od 2 mieszkamy razem i mamy problem w sferze seksualnej. Ja mam większe potrzeby niż ona. Jestem w stanie iść na kompromis i dużo o tym rozmawialiśmy, ale jej kompromisy są takie, że coś ustalamy i ona po 2-3 tygodniach się do nich nie stosuje, kłócąc się jeszcze że to jej wina i takich ustaleń nie było. Pierwsza sprawa i w sumie dla mnie najwazniejsza to poranny seks. Ja to uwielbiam, mam wtedy siłę jestem wypoczęty, testosteron zdecydowanie największy, taki piękny poranek rozpoczęty seksem a potem obowiązki domowe albo wyjazd dla relaksu to dla mnie coś wspaniałego. Z racji czasu możliwe to jest tylko w weekendy, ponieważ wstajemy o 6 w tygodniu. Natomiast ona twierdzi że ma z rana absolutne zero libido. Przerabialiśmy ten temat bo dla mnie to jest ważne, doszlismy do tego że raz w tygodniu w weekend koło południa, bo ona wtedy zaczyna mieć ochotę. Jak się łatwo domyśleć od 3 tygodni nic w tym temacie. Niedługo zaczną jej się studia więc będzie wychodziła na uczelnię na 10 3 tygodnie w miesiącu i dla mnie to jest idealny czas żeby wstać 8:30 pobawić się iść na uczelnię i zacząć dzień a wiem że pewnie jak pójdzie na studia to już nic z tego nie będzie. Druga sprawa to że ona nie jest w stanie np. mnie zadowolić jak sama nie ma ochoty. Robi to z taką łaską że mi się odechciewa. Rozumiem, nie ma ochoty seks może być dla niej nawet bolesny, ale jak wiem że np. nie mogę liczyć nawet na seks oralny to tylko to kumuluje problem. Łatwo się domyśleć że jak ma dni niepłodne a potem okres to też jest zazwyczaj 1-1,5 tygodnia bez seksu, bo ona podczas okresu nie lubi, a sama mi też nic nie zrobi. Nie powiem, kłócimy się o to bardzo często. W wyniku kłótni padają kompromisy w stylu "dobra jak Ci się będzie chciało bardzo to Ci zrobię ustami i będzie okej". Po czym raz robi i potem znowu ten sam problem. Sam już nie wiem co robić, bo zaczyna być to dla mnie maksymalnie frustrujące, już nawet mi się z nią nie chce na ten temat rozmawiać bo to do niczego nie prowadzi, a tylko są ciche dni potem. |
2019-08-12, 09:40 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 132
|
Dot.: Problem z seksem
Ciekawi mnie, jak często się kochacie.
Bo najpierw sobie pomyślałam, że jak kilka razy dziennie, to nic dziwnego, że dziewczyna nie chce. Ale potem się zorientowałam, że chyba tak nie jest... I jeszcze do tego ta "naturalna metoda" i "dni płodne". To ogranicza wasz czas na seks albo może jest dla niej wygodnym pretekstem, żeby kochać się rzadziej. Czy dziewczyna w ogóle lubi seks, czy ma orgazmy? Nie można się kłócić o seks, tylko rozmawiać. Wiem, wiem, to truizm Ale kłótnią się nic nie zmieni, bo po kłótni kobieta jest negatywnie nastawiona i z seksu nici |
2019-08-12, 09:59 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: Problem z seksem
Cytat:
Czy ona ma orgazmu? Czy odczuwa z seksu przyjemność? Czy miewała orgazmy z poprzednimi partnerami? Jak wygląda gra wstępna i czy ona przed stosunkiem jest wystarczająco pobudzona? Czy ma problemy hormonalne albo bierze leki które mogą wpływać na jej libido? Co ona w ogóle lubi w łóżku i czy to robicie? O tych wszystkich pytaniach powyżej powinniście na spokojnie porozmawiać. A potem rozważyć seksuologa jeśli sami do niczego nie dojdziecie. Jeśli dziewczyna ma naturalnie niskie libido, to nic nie zrobicie. Ogółem kłótnie i wymuszanie na niej seksu to najgorsze co możesz zrobić i bardzo wyraźnie pokazuje, że masz dziewczynę w zadzie. Bo niestety skoro ona seksu nie lubi, nie ma na niego ochoty, to zgadza się na Twoje kompromisy tylko po to aby mieć chwilę spokoju. Bo od tego że suszysz jej głowę to jej ochota na seks jedynie będzie spadać dalej. Więc rozmowa, lekarz (aby upewnić się, że jej niskie libido to nie choroba albo jakieś lęki) a potem ewentualnie rozstanie. Bo przy tak różnych popędach się zamęczycie. A Ty chyba nawet nie wiesz jak bardzo ją krzywdzisz wymuszając seks kłótniami. Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka |
|
2019-08-12, 10:00 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Gdańsk, Genewa
Wiadomości: 143
|
Dot.: Problem z seksem
Twoje naciski i fochy o seks na 100% obniżą jej libido. Rano też nie przepadam za seksem, chyba że mogłam sobie pospać. Rano może mieć problemy z nawilżeniem, stąd dyskomfort. Skoro nie chce - uszanuj to, pytanie tylko czy związek, w którym dwie osoby mają zupełnie inne potrzeby ma sens. Wszelkie przymuszanie do seksu, to przemoc, mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę. Jeśli dziewczyna jedzie na dniach płodnych, to może być zestresowana ewentualną ciążą. Pójdź z nią do ginekologa i ogarnijcie (razem!) anty. Jeśli jej nie satysfakcjonujesz, to też mniej lubi seks. Robisz jej minetkę?
|
2019-08-12, 10:59 | #5 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Problem z seksem
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2019-08-13, 08:03 | #6 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Problem z seksem
Cytat:
Bo brzmisz, jakbyś potrzebował obsługi, i tylko wymagał. |
|
2019-08-14, 08:42 | #7 | |
Femme fatale
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Problem z seksem
Cytat:
Wg mnie macie inne temperamenty i inne poziomy libido i dlatego ona nie chce uprawiać seksu tak często jak Ty. Zaproponuj wizytę i seksuologa, bo powinna się do niego wybrać jeśli na przykład nie miewa orgazmów i ma z tym problem. Zasugeruj. Ona może nawet nie myśleć o tym, że jednak powinna do seksuologa się wybrać. Jak rozmowa z Tobą, z seksuologiem i jakieś kompromisy, zmiana rzeczy w łóżku, zmiana rzeczy rozmową nie pomogą to najlepszą opcją i wyjściem z sytuacji jest zerwanie. Proste.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś. 2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają. Edytowane przez MsN Czas edycji: 2019-08-15 o 00:15 |
|
2019-08-14, 09:47 | #8 | |||||||
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Problem z seksem
Cytat:
To truizm co powiem, ale życie to pasmo kompromisów. Idealnie gdy fakt, że idziesz na kompromis względem drugiej osoby sprawia Ci przyjemność. Na zasadnicze pytania jednak - czy widzisz siebie w tym związku za xx lat lub jak dużo czasu chcesz poświęcić na to, by wiedzieć odpowiedzieć musisz sobie sam. Z mojej perspektywy - wiele lat w związku przed ślubem i już wiele lat po ślubie - powiem tylko, że ludzie i ich potrzeby się zmieniają. Także w sferze seksualnej i ciężko (a raczej nie da się) przewidzieć gdzie Was kiedyś zaprowadzi wspólna droga. W moim przypadku najpierw było dużo seksu, potem - z różnych względów o czym za chwilę znacznie mniej co też było dla mnie frustrujące - a potem znów inaczej. Suma summarum ja ze swoich wyborów jestem zadowolony, dały mi szczęście i nic nie jest zapisane w kamieniu. I tak - zwykle - jest w większości przypadków. Z czasem się to zmienia. Nawał obowiązków i inne aktywności sprawią, że za xx lat tobie będzie się chcieć mniej... Za to kobiety często w okolicy 30-40 (na co składa sie bardzo wiele czynników) "dojrzewają", odkrywają własną pewność siebie (tego wewnętrznego Ja, które mówi człowiekowi czego chce/potrzebuje) i w wielu wypadkach mają większe potrzeby niż faceci. Ważne, żeby jakoś się nawzajem dopasować i w każdym z okresów wspólnego życia być razem i dla siebie. Cytat:
Żadne rozmowy nie sprawią magicznie, że jej zacznie się chcieć albo Tobie przestanie. Pytanie brzmi na ile ona jest się wstanie poświęcić dla Ciebie a Ty dla niej? Być może Wy razem, to jeszcze nie to? A może wręcz przeciwnie ale trzeba czasu, empatii, zrozumienia. Nikt za Ciebie, za Was na te pytania nie odpowie. Cytat:
Z czasem - ale nie mówimy o perspektywie tygodni/miesięcy - to się może zmienić, ale nie musi. Kluczem do sukcesu w seksie generalnie, jest to by Twoja Pani czuła się zawsze bezpiecznie i dobrze. Tabletki - to osobny kłopot - prezerwatywy czy inne metody antykoncepcji to pewność ale jednak nie 100%. A nie pisałeś z czego korzystacie. Wbrew pozorom, strach przed ciążą - zwykle w głębokiej podświadomości - stanowi dla wielu kobiet (nawet w małżeństwie, ustabilizowanym związku) bardzo duży problem, który zniechęca... A może nie tyle zniechęca co powoduje, że kobieta po prostu nie czuje potrzeby/pożądania. I nie jest to jej wina czy też coś co można załatwić rozmowami. Po prostu musisz przy niej być, wspierać ją i ewentualnie gdy trafia się okazja mieć pewność, że robisz wszystko tak jak tego chce, kiedy chce i jej doznania są równie ważne jak Twoje 5 czy 10 min. Pamiętaj, że jest sporo możliwości byś sprawił jej rozkosz innych niż penetracja. I o tym warto rozmawiać, proponować, uczyć się jej i jej ciała. Pamiętaj też, że fizjologia i seksualność kobiety są znacznie bardziej skomplikowane niż mężczyzn i często tak jak mężczyzna uczy się partnerki, jednocześnie ona może uczyć się siebie. W każdym razie nie licz na magiczną zmianę z dnia na dzień i potem żyli już długo i szczęśliwie, a ona zawsze chciała wtedy kiedy on chciał. Cytat:
Ona Twoje fochy i pretensje odbiera dokładnie tak samo. Chcesz entuzjazmu w takiej sytuacji, idź do "profesjonalistki" i zapłać. Wolisz być oszukiwany, że jej to sprawia radość i przyjemność kiedy jest odwrotnie? Cytat:
Z drugiej strony, skoro On jednak czasem się zgadza - zawsze będzie dla ciebie mniej niż oczekujesz a dla nie więcej niż chce - może nie jest tak źle? Druga sprawa to "może być dla niej nawet bolesny" - WTF???? Może ją boleć - gdzie tu rozkosz????? - a ty oczekujesz, że jej się to będzie podobać, otworzy się i będzie chcieć więcej???? Jeśli faktycznie ją boli to - chyba ze sobą rozmawiacie - to to jest podstawowy problem od którego trzeba zacząć. Czy to fizyczny problem, psychiczny, dlaczego, jakie był jej pierwszy raz, itd... To nie jest coś do rozwiązania na forum. Ale jest to coś od czego - jeśli myślicie o sobie poważnie - i jeśli ty faktycznie chcesz ją wspierać/być z nią bez względu na okoliczności musicie zacząć. Pamiętaj, że życie układa się różnie... Jeśli dziś nie możesz sobie z tym poradzić co będzie kiedyś gdy - TFU, TFU!!! - któreś z Was będzie chore, straci obecny wygląd... po ciąży, po piwie, itd... Cytat:
Ot... tak sobie siedzisz a ona ma ci się oddawać albo robić dobrze, żebyś nie był nadąsany. Gdzie tu miejsce na jej potrzeby i pytanie z czego wynikają? Cytat:
To czego oczekujesz? Magii? Pytanie zadać musisz sobie sam i sam na nie odpowiedzieć. Czy chcesz być z nią i inwestować swój czas - każdego dnia mija dzień Twojego życia..... - w Was, bez żadnych gwarancji czy nie. W każdym razie nie wyobrażam sobie by moją partnerkę bolało - i nie mówię o klapsach ;-) - i bym przeszedł nad tym do porządku dziennego oczekując, że będzie w łóżku super kochanką na zawołanie. Edytowane przez Mr_Ewok Czas edycji: 2019-08-14 o 14:24 |
|||||||
2019-08-14, 11:50 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: Problem z seksem
Mam wrażenie, ze jesteś wysoce niedojrzały. Może tak nie jest, ale to właśnie wynika z tego co napisałeś. Trochę brak mi słów. Czy ty ją kochasz? Jeśli tak, to dlaczego zachowujesz się wobec niej jak ostatni...? Żadnej by się nie chciało gdyby była napastowana że musi i powinna, poza tym żeby lubiła seks to ty musisz się postarać i to grubo, jest może kilka dni w miesiącu w których kobieta tak w minutę może być gotowa, kilkanaście jeśli związek jest nowy lub jesteś mega seksowny, nie więcej. Mówisz że ją boli i masz to kompletnie w d...? Koleś, popukaj się w głowę, to twoja głowa by jej nie bolało, sprawiasz jej ten ból przez swoją głupotę(i brak męskości, bo męski facet dba o kobietę i rozumie jej potrzeby, cieszy go jej przyjemność, czasem nawet bardziej niż własna). I pomijając ewentualne możliwe choroby (które należałoby wykluczyć lub wyleczyć), to twoja wina że ją boli ;/ Cholera, dziwię się że jeszcze cię nie zostawiła (bo że ty jej nie chcesz jako osoby i o nią nie dbasz bo potrzebujesz tylko czegoś do r..chania to jest dla mnie po przeczytaniu tego teskstu prawie oczywiste).
|
2019-08-14, 14:11 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 287
|
Dot.: Problem z seksem
Jeżeli wasz seks opiera sie na ustalaniu dni i pory kiedy bedziecie go uprawiac to nie dziwie sie, że idzie wam wybitnie po wuju. A druga sprawa ze ty po prostu wymuszasz na niej uprawienie seksu wg. twojego widzimisie.
|
2019-08-14, 14:31 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 19
|
Dot.: Problem z seksem
Nazwijmy rzeczy po imieniu: seks bez czyjejś zgody to nie seks tylko gwałt
|
2019-08-14, 17:16 | #12 | |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Problem z seksem
Cytat:
Szczególnie w takich sytuacjach! https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1267978 Nic lepiej nie buduje zaufania niż podpis na papierze... No... może tylko podpis i jeszcze pieczątka. |
|
2019-08-14, 17:21 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Gdańsk, Genewa
Wiadomości: 143
|
Dot.: Problem z seksem
Jak inaczej nazwać sytuację, w której druga osoba czuje się fizycznie lub psychicznie zmuszona lub nie wie co się dzieje (sen, alkohol, narkotyki)?
|
2019-08-14, 17:44 | #14 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Problem z seksem
Ale nadal rozmawiamy o związku i dwóch kochających się osobach śpiących w jednym łóżku czy może już o łaźni w więzieniu albo klubie.... bo boję się, że mogłem się zgubić :-(
|
2019-08-14, 19:14 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Gdańsk, Genewa
Wiadomości: 143
|
Dot.: Problem z seksem
A to ma znaczenie? Sugerujesz, że nie ma czegoś takiego jak gwałt w związku? Większości gwałtów dokonują osoby znane i bliskie ofierze. Przemoc seksualna w związkach jest niestety bardzo częsta. No, chyba, że przechodzimy na poziom "kobieta lubi być trochę gwałcona", obowiązków małżeńskich czy "A można zgwałcić prostytutkę?" oraz innych tego typu prymitywnych idei.
|
2019-08-14, 20:15 | #16 | |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Dot.: Problem z seksem
Cytat:
Jak najbardziej gwałt w związku jest możliwy i zapewne częsty. Ale z mojego p. wiedzenia następuje po słownie "Nie" a nie gdy dziewczyna budzi rano chłopaka ustami, czy gdy Mąż delikatnie dobiera się do Ż. - przynajmniej moja zwykle miło mruczy.... Zakładam, że nie rozmawiamy o sytuacjach jasnych i ekstremalnych - bo o czym tu dyskutować, tylko o tym gdy dwie osoby się znają, kochają i wiedzą na co mogą sobie względem partnera pozwolić, na co nie i gdzie jest granica. Tu zaś "jęczenie" o seks, i taki "wymuszony" seks też ktoś do gwałtu przyrównał a w moim odczuciu - jak bardzo nie popieram autora i tego co robi, napisałem chyba dość jasno? - też jest nadużyciem. Czy mamy jasność w sprawie? Mam nadzieję, że tak, bo sugerujesz mi opinie i postawy, których jestem bardzo daleki. |
|
2019-08-20, 17:14 | #17 |
live your passion
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Problem z seksem
Kobiety zwykle wolą wieczorny seks, bo mogą się po nim przytulić i tak zasnąć, a nie seks i potem wstajemy się ogarniać i robić śniadanie. Nie oznacza to jednak, że nie można w tej kwestii pójść na kompromis. Jednak działa on jedynie tylko wtedy, gdy obie osoby mają takie same potrzeby/libido. W przeciwnym razie dojdzie do wzajemnych frustracji i kłótni. Jeśli jej potrzeby są małe, ale w normie to znaczy, że po prostu się nie dobraliście. Jeśli jednak ma psychiczną blokadę lub coś ją boli to trzeba by było skorzystać z porady specjalisty. Wymuszać nie ma co, bo osiągniesz odwrotny skutek.
__________________
Dbam o włosy. angielski - C2 rosyjski - B2 hiszpański - ? |
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:23.