Problem z seksem - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-08-12, 06:50   #1
Niezadowolony19992
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1

Problem z seksem


Cześć,



Jestem co prawda przedstawicielem płci męskiej, ale może któraś z Was będzie w stanie mi pomóc.



Z moją dziewczyną jesteśmy razem od 8 miesięcy, od 2 mieszkamy razem i mamy problem w sferze seksualnej. Ja mam większe potrzeby niż ona.



Jestem w stanie iść na kompromis i dużo o tym rozmawialiśmy, ale jej kompromisy są takie, że coś ustalamy i ona po 2-3 tygodniach się do nich nie stosuje, kłócąc się jeszcze że to jej wina i takich ustaleń nie było.



Pierwsza sprawa i w sumie dla mnie najwazniejsza to poranny seks. Ja to uwielbiam, mam wtedy siłę jestem wypoczęty, testosteron zdecydowanie największy, taki piękny poranek rozpoczęty seksem a potem obowiązki domowe albo wyjazd dla relaksu to dla mnie coś wspaniałego. Z racji czasu możliwe to jest tylko w weekendy, ponieważ wstajemy o 6 w tygodniu. Natomiast ona twierdzi że ma z rana absolutne zero libido. Przerabialiśmy ten temat bo dla mnie to jest ważne, doszlismy do tego że raz w tygodniu w weekend koło południa, bo ona wtedy zaczyna mieć ochotę. Jak się łatwo domyśleć od 3 tygodni nic w tym temacie. Niedługo zaczną jej się studia więc będzie wychodziła na uczelnię na 10 3 tygodnie w miesiącu i dla mnie to jest idealny czas żeby wstać 8:30 pobawić się iść na uczelnię i zacząć dzień a wiem że pewnie jak pójdzie na studia to już nic z tego nie będzie.



Druga sprawa to że ona nie jest w stanie np. mnie zadowolić jak sama nie ma ochoty. Robi to z taką łaską że mi się odechciewa. Rozumiem, nie ma ochoty seks może być dla niej nawet bolesny, ale jak wiem że np. nie mogę liczyć nawet na seks oralny to tylko to kumuluje problem.



Łatwo się domyśleć że jak ma dni niepłodne a potem okres to też jest zazwyczaj 1-1,5 tygodnia bez seksu, bo ona podczas okresu nie lubi, a sama mi też nic nie zrobi.



Nie powiem, kłócimy się o to bardzo często. W wyniku kłótni padają kompromisy w stylu "dobra jak Ci się będzie chciało bardzo to Ci zrobię ustami i będzie okej". Po czym raz robi i potem znowu ten sam problem.



Sam już nie wiem co robić, bo zaczyna być to dla mnie maksymalnie frustrujące, już nawet mi się z nią nie chce na ten temat rozmawiać bo to do niczego nie prowadzi, a tylko są ciche dni potem.
Niezadowolony19992 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-12, 09:40   #2
4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 132
Dot.: Problem z seksem

Ciekawi mnie, jak często się kochacie.
Bo najpierw sobie pomyślałam, że jak kilka razy dziennie, to nic dziwnego, że dziewczyna nie chce. Ale potem się zorientowałam, że chyba tak nie jest...
I jeszcze do tego ta "naturalna metoda" i "dni płodne". To ogranicza wasz czas na seks albo może jest dla niej wygodnym pretekstem, żeby kochać się rzadziej. Czy dziewczyna w ogóle lubi seks, czy ma orgazmy?
Nie można się kłócić o seks, tylko rozmawiać. Wiem, wiem, to truizm Ale kłótnią się nic nie zmieni, bo po kłótni kobieta jest negatywnie nastawiona i z seksu nici
4eb44714e364cc1ff9389dbba04b7aef6c7662a4_5f35c5f27daee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-12, 09:59   #3
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
Dot.: Problem z seksem

Cytat:
Napisane przez Niezadowolony19992 Pokaż wiadomość
Cześć,







Jestem co prawda przedstawicielem płci męskiej, ale może któraś z Was będzie w stanie mi pomóc.







Z moją dziewczyną jesteśmy razem od 8 miesięcy, od 2 mieszkamy razem i mamy problem w sferze seksualnej. Ja mam większe potrzeby niż ona.







Jestem w stanie iść na kompromis i dużo o tym rozmawialiśmy, ale jej kompromisy są takie, że coś ustalamy i ona po 2-3 tygodniach się do nich nie stosuje, kłócąc się jeszcze że to jej wina i takich ustaleń nie było.







Pierwsza sprawa i w sumie dla mnie najwazniejsza to poranny seks. Ja to uwielbiam, mam wtedy siłę jestem wypoczęty, testosteron zdecydowanie największy, taki piękny poranek rozpoczęty seksem a potem obowiązki domowe albo wyjazd dla relaksu to dla mnie coś wspaniałego. Z racji czasu możliwe to jest tylko w weekendy, ponieważ wstajemy o 6 w tygodniu. Natomiast ona twierdzi że ma z rana absolutne zero libido. Przerabialiśmy ten temat bo dla mnie to jest ważne, doszlismy do tego że raz w tygodniu w weekend koło południa, bo ona wtedy zaczyna mieć ochotę. Jak się łatwo domyśleć od 3 tygodni nic w tym temacie. Niedługo zaczną jej się studia więc będzie wychodziła na uczelnię na 10 3 tygodnie w miesiącu i dla mnie to jest idealny czas żeby wstać 8:30 pobawić się iść na uczelnię i zacząć dzień a wiem że pewnie jak pójdzie na studia to już nic z tego nie będzie.







Druga sprawa to że ona nie jest w stanie np. mnie zadowolić jak sama nie ma ochoty. Robi to z taką łaską że mi się odechciewa. Rozumiem, nie ma ochoty seks może być dla niej nawet bolesny, ale jak wiem że np. nie mogę liczyć nawet na seks oralny to tylko to kumuluje problem.







Łatwo się domyśleć że jak ma dni niepłodne a potem okres to też jest zazwyczaj 1-1,5 tygodnia bez seksu, bo ona podczas okresu nie lubi, a sama mi też nic nie zrobi.







Nie powiem, kłócimy się o to bardzo często. W wyniku kłótni padają kompromisy w stylu "dobra jak Ci się będzie chciało bardzo to Ci zrobię ustami i będzie okej". Po czym raz robi i potem znowu ten sam problem.







Sam już nie wiem co robić, bo zaczyna być to dla mnie maksymalnie frustrujące, już nawet mi się z nią nie chce na ten temat rozmawiać bo to do niczego nie prowadzi, a tylko są ciche dni potem.
Czekaj, czekaj... Czyli wiesz, że seks może być dla niej nieprzyjemny, bawet bolesny, ale kłócisz się z nią aby się zmuszała do seksu, bo Ty masz ochotę?
Czy ona ma orgazmu? Czy odczuwa z seksu przyjemność? Czy miewała orgazmy z poprzednimi partnerami? Jak wygląda gra wstępna i czy ona przed stosunkiem jest wystarczająco pobudzona? Czy ma problemy hormonalne albo bierze leki które mogą wpływać na jej libido? Co ona w ogóle lubi w łóżku i czy to robicie?
O tych wszystkich pytaniach powyżej powinniście na spokojnie porozmawiać.
A potem rozważyć seksuologa jeśli sami do niczego nie dojdziecie.
Jeśli dziewczyna ma naturalnie niskie libido, to nic nie zrobicie. Ogółem kłótnie i wymuszanie na niej seksu to najgorsze co możesz zrobić i bardzo wyraźnie pokazuje, że masz dziewczynę w zadzie. Bo niestety skoro ona seksu nie lubi, nie ma na niego ochoty, to zgadza się na Twoje kompromisy tylko po to aby mieć chwilę spokoju. Bo od tego że suszysz jej głowę to jej ochota na seks jedynie będzie spadać dalej. Więc rozmowa, lekarz (aby upewnić się, że jej niskie libido to nie choroba albo jakieś lęki) a potem ewentualnie rozstanie. Bo przy tak różnych popędach się zamęczycie. A Ty chyba nawet nie wiesz jak bardzo ją krzywdzisz wymuszając seks kłótniami.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-12, 10:00   #4
Carol99
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Gdańsk, Genewa
Wiadomości: 143
Dot.: Problem z seksem

Twoje naciski i fochy o seks na 100% obniżą jej libido. Rano też nie przepadam za seksem, chyba że mogłam sobie pospać. Rano może mieć problemy z nawilżeniem, stąd dyskomfort. Skoro nie chce - uszanuj to, pytanie tylko czy związek, w którym dwie osoby mają zupełnie inne potrzeby ma sens. Wszelkie przymuszanie do seksu, to przemoc, mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę. Jeśli dziewczyna jedzie na dniach płodnych, to może być zestresowana ewentualną ciążą. Pójdź z nią do ginekologa i ogarnijcie (razem!) anty. Jeśli jej nie satysfakcjonujesz, to też mniej lubi seks. Robisz jej minetkę?
Carol99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-12, 10:59   #5
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
Dot.: Problem z seksem

Cytat:
Napisane przez Atavish Pokaż wiadomość
Czekaj, czekaj... Czyli wiesz, że seks może być dla niej nieprzyjemny, bawet bolesny, ale kłócisz się z nią aby się zmuszała do seksu, bo Ty masz ochotę?
Czy ona ma orgazmu? Czy odczuwa z seksu przyjemność? Czy miewała orgazmy z poprzednimi partnerami? Jak wygląda gra wstępna i czy ona przed stosunkiem jest wystarczająco pobudzona? Czy ma problemy hormonalne albo bierze leki które mogą wpływać na jej libido? Co ona w ogóle lubi w łóżku i czy to robicie?
O tych wszystkich pytaniach powyżej powinniście na spokojnie porozmawiać.
A potem rozważyć seksuologa jeśli sami do niczego nie dojdziecie.
Jeśli dziewczyna ma naturalnie niskie libido, to nic nie zrobicie. Ogółem kłótnie i wymuszanie na niej seksu to najgorsze co możesz zrobić i bardzo wyraźnie pokazuje, że masz dziewczynę w zadzie. Bo niestety skoro ona seksu nie lubi, nie ma na niego ochoty, to zgadza się na Twoje kompromisy tylko po to aby mieć chwilę spokoju. Bo od tego że suszysz jej głowę to jej ochota na seks jedynie będzie spadać dalej. Więc rozmowa, lekarz (aby upewnić się, że jej niskie libido to nie choroba albo jakieś lęki) a potem ewentualnie rozstanie. Bo przy tak różnych popędach się zamęczycie. A Ty chyba nawet nie wiesz jak bardzo ją krzywdzisz wymuszając seks kłótniami.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Zgadzam się z powyższym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-13, 08:03   #6
mariamalaria
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
Dot.: Problem z seksem

Cytat:
Napisane przez Niezadowolony19992 Pokaż wiadomość
Cześć,



Jestem co prawda przedstawicielem płci męskiej, ale może któraś z Was będzie w stanie mi pomóc.



Z moją dziewczyną jesteśmy razem od 8 miesięcy, od 2 mieszkamy razem i mamy problem w sferze seksualnej. Ja mam większe potrzeby niż ona.



Jestem w stanie iść na kompromis i dużo o tym rozmawialiśmy, ale jej kompromisy są takie, że coś ustalamy i ona po 2-3 tygodniach się do nich nie stosuje, kłócąc się jeszcze że to jej wina i takich ustaleń nie było.



Pierwsza sprawa i w sumie dla mnie najwazniejsza to poranny seks. Ja to uwielbiam, mam wtedy siłę jestem wypoczęty, testosteron zdecydowanie największy, taki piękny poranek rozpoczęty seksem a potem obowiązki domowe albo wyjazd dla relaksu to dla mnie coś wspaniałego. Z racji czasu możliwe to jest tylko w weekendy, ponieważ wstajemy o 6 w tygodniu. Natomiast ona twierdzi że ma z rana absolutne zero libido. Przerabialiśmy ten temat bo dla mnie to jest ważne, doszlismy do tego że raz w tygodniu w weekend koło południa, bo ona wtedy zaczyna mieć ochotę. Jak się łatwo domyśleć od 3 tygodni nic w tym temacie. Niedługo zaczną jej się studia więc będzie wychodziła na uczelnię na 10 3 tygodnie w miesiącu i dla mnie to jest idealny czas żeby wstać 8:30 pobawić się iść na uczelnię i zacząć dzień a wiem że pewnie jak pójdzie na studia to już nic z tego nie będzie.



Druga sprawa to że ona nie jest w stanie np. mnie zadowolić jak sama nie ma ochoty. Robi to z taką łaską że mi się odechciewa. Rozumiem, nie ma ochoty seks może być dla niej nawet bolesny, ale jak wiem że np. nie mogę liczyć nawet na seks oralny to tylko to kumuluje problem.



Łatwo się domyśleć że jak ma dni niepłodne a potem okres to też jest zazwyczaj 1-1,5 tygodnia bez seksu, bo ona podczas okresu nie lubi, a sama mi też nic nie zrobi.



Nie powiem, kłócimy się o to bardzo często. W wyniku kłótni padają kompromisy w stylu "dobra jak Ci się będzie chciało bardzo to Ci zrobię ustami i będzie okej". Po czym raz robi i potem znowu ten sam problem.



Sam już nie wiem co robić, bo zaczyna być to dla mnie maksymalnie frustrujące, już nawet mi się z nią nie chce na ten temat rozmawiać bo to do niczego nie prowadzi, a tylko są ciche dni potem.
Czy twoja dziewczyna jest zadowolona z seksu, czy Ty wiesz, co jej daje rozkosz? Czy ty potrafisz ją pieścić i doprowadzić do orgazmu?
Bo brzmisz, jakbyś potrzebował obsługi, i tylko wymagał.
mariamalaria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 08:42   #7
MsN
Femme fatale
 
Avatar MsN
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: the circles of dante's hell
Wiadomości: 1 261
Dot.: Problem z seksem

Cytat:
Napisane przez Niezadowolony19992 Pokaż wiadomość
Cześć,



Jestem co prawda przedstawicielem płci męskiej, ale może któraś z Was będzie w stanie mi pomóc.



Z moją dziewczyną jesteśmy razem od 8 miesięcy, od 2 mieszkamy razem i mamy problem w sferze seksualnej. Ja mam większe potrzeby niż ona.



Jestem w stanie iść na kompromis i dużo o tym rozmawialiśmy, ale jej kompromisy są takie, że coś ustalamy i ona po 2-3 tygodniach się do nich nie stosuje, kłócąc się jeszcze że to jej wina i takich ustaleń nie było.



Pierwsza sprawa i w sumie dla mnie najwazniejsza to poranny seks. Ja to uwielbiam, mam wtedy siłę jestem wypoczęty, testosteron zdecydowanie największy, taki piękny poranek rozpoczęty seksem a potem obowiązki domowe albo wyjazd dla relaksu to dla mnie coś wspaniałego. Z racji czasu możliwe to jest tylko w weekendy, ponieważ wstajemy o 6 w tygodniu. Natomiast ona twierdzi że ma z rana absolutne zero libido. Przerabialiśmy ten temat bo dla mnie to jest ważne, doszlismy do tego że raz w tygodniu w weekend koło południa, bo ona wtedy zaczyna mieć ochotę. Jak się łatwo domyśleć od 3 tygodni nic w tym temacie. Niedługo zaczną jej się studia więc będzie wychodziła na uczelnię na 10 3 tygodnie w miesiącu i dla mnie to jest idealny czas żeby wstać 8:30 pobawić się iść na uczelnię i zacząć dzień a wiem że pewnie jak pójdzie na studia to już nic z tego nie będzie.



Druga sprawa to że ona nie jest w stanie np. mnie zadowolić jak sama nie ma ochoty. Robi to z taką łaską że mi się odechciewa. Rozumiem, nie ma ochoty seks może być dla niej nawet bolesny, ale jak wiem że np. nie mogę liczyć nawet na seks oralny to tylko to kumuluje problem.



Łatwo się domyśleć że jak ma dni niepłodne a potem okres to też jest zazwyczaj 1-1,5 tygodnia bez seksu, bo ona podczas okresu nie lubi, a sama mi też nic nie zrobi.



Nie powiem, kłócimy się o to bardzo często. W wyniku kłótni padają kompromisy w stylu "dobra jak Ci się będzie chciało bardzo to Ci zrobię ustami i będzie okej". Po czym raz robi i potem znowu ten sam problem.



Sam już nie wiem co robić, bo zaczyna być to dla mnie maksymalnie frustrujące, już nawet mi się z nią nie chce na ten temat rozmawiać bo to do niczego nie prowadzi, a tylko są ciche dni potem.
Zdajesz sobie sprawę, że nie możesz zmuszać jej do seksu? Zmuszanie do seksu, wymuszanie, ''branie'' siłą to zwyczajny GWAŁT. A wiesz, że na to jest paragraf? Porozmawiaj z nią po prostu.

Wg mnie macie inne temperamenty i inne poziomy libido i dlatego ona nie chce uprawiać seksu tak często jak Ty.
Zaproponuj wizytę i seksuologa, bo powinna się do niego wybrać jeśli na przykład nie miewa orgazmów i ma z tym problem. Zasugeruj. Ona może nawet nie myśleć o tym, że jednak powinna do seksuologa się wybrać.


Jak rozmowa z Tobą, z seksuologiem i jakieś kompromisy, zmiana rzeczy w łóżku, zmiana rzeczy rozmową nie pomogą to najlepszą opcją i wyjściem z sytuacji jest zerwanie.

Proste.
__________________
1. Lepiej być nielubianą za to, kim jesteś niż być kochaną za to kim nie jesteś.
2. Ludzie nie rodzą się dobrzy albo źli. Rodzą się z pewnymi skłonnościami, ale liczy się sposób, w jaki żyją. I to, jakich ludzi poznają.

Edytowane przez MsN
Czas edycji: 2019-08-15 o 00:15
MsN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-08-14, 09:47   #8
Mr_Ewok
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Problem z seksem

Cytat:
Napisane przez Niezadowolony19992 Pokaż wiadomość
Z moją dziewczyną jesteśmy razem od 8 miesięcy, od 2 mieszkamy razem i mamy problem w sferze seksualnej.
I bardzo dobrze. Właśnie po to takie wspólne mieszkanie ma sens, by można się było lepiej poznać i sprawdzić, czy za kolejne 5/10/5/xx lat nadal, te wszystkie małe i duże rzeczy partnera będą do zaakceptowania.

To truizm co powiem, ale życie to pasmo kompromisów. Idealnie gdy fakt, że idziesz na kompromis względem drugiej osoby sprawia Ci przyjemność.

Na zasadnicze pytania jednak - czy widzisz siebie w tym związku za xx lat lub jak dużo czasu chcesz poświęcić na to, by wiedzieć odpowiedzieć musisz sobie sam.

Z mojej perspektywy - wiele lat w związku przed ślubem i już wiele lat po ślubie - powiem tylko, że ludzie i ich potrzeby się zmieniają. Także w sferze seksualnej i ciężko (a raczej nie da się) przewidzieć gdzie Was kiedyś zaprowadzi wspólna droga.

W moim przypadku najpierw było dużo seksu, potem - z różnych względów o czym za chwilę znacznie mniej co też było dla mnie frustrujące - a potem znów inaczej. Suma summarum ja ze swoich wyborów jestem zadowolony, dały mi szczęście i nic nie jest zapisane w kamieniu.


Cytat:
Napisane przez Niezadowolony19992 Pokaż wiadomość
Ja mam większe potrzeby niż ona.
I tak - zwykle - jest w większości przypadków. Z czasem się to zmienia. Nawał obowiązków i inne aktywności sprawią, że za xx lat tobie będzie się chcieć mniej...
Za to kobiety często w okolicy 30-40 (na co składa sie bardzo wiele czynników) "dojrzewają", odkrywają własną pewność siebie (tego wewnętrznego Ja, które mówi człowiekowi czego chce/potrzebuje) i w wielu wypadkach mają większe potrzeby niż faceci.

Ważne, żeby jakoś się nawzajem dopasować i w każdym z okresów wspólnego życia być razem i dla siebie.

Cytat:
Napisane przez Niezadowolony19992 Pokaż wiadomość
Jestem w stanie iść na kompromis i dużo o tym rozmawialiśmy, ale
W zakresie seksu ciężko o kompromisy a w zasadzie chyba są nie możliwe.

Żadne rozmowy nie sprawią magicznie, że jej zacznie się chcieć albo Tobie przestanie.

Pytanie brzmi na ile ona jest się wstanie poświęcić dla Ciebie a Ty dla niej?

Być może Wy razem, to jeszcze nie to? A może wręcz przeciwnie ale trzeba czasu, empatii, zrozumienia.

Nikt za Ciebie, za Was na te pytania nie odpowie.

Cytat:
Napisane przez Niezadowolony19992 Pokaż wiadomość
Pierwsza sprawa i w sumie dla mnie najwazniejsza to poranny seks. Ja to uwielbiam, mam wtedy siłę jestem wypoczęty, [...]

Natomiast ona twierdzi że ma z rana absolutne zero libido.
Kochany, witaj w świecie fizjologii kobiety. Tak się układa po prostu poziom hormonów w naszych organizmach, że żebyś stanął na uszach to tego nie zmienisz.

Z czasem - ale nie mówimy o perspektywie tygodni/miesięcy - to się może zmienić, ale nie musi.

Kluczem do sukcesu w seksie generalnie, jest to by Twoja Pani czuła się zawsze bezpiecznie i dobrze.

Tabletki - to osobny kłopot - prezerwatywy czy inne metody antykoncepcji to pewność ale jednak nie 100%. A nie pisałeś z czego korzystacie.

Wbrew pozorom, strach przed ciążą - zwykle w głębokiej podświadomości - stanowi dla wielu kobiet (nawet w małżeństwie, ustabilizowanym związku) bardzo duży problem, który zniechęca...
A może nie tyle zniechęca co powoduje, że kobieta po prostu nie czuje potrzeby/pożądania. I nie jest to jej wina czy też coś co można załatwić rozmowami.

Po prostu musisz przy niej być, wspierać ją i ewentualnie gdy trafia się okazja mieć pewność, że robisz wszystko tak jak tego chce, kiedy chce i jej doznania są równie ważne jak Twoje 5 czy 10 min.

Pamiętaj, że jest sporo możliwości byś sprawił jej rozkosz innych niż penetracja. I o tym warto rozmawiać, proponować, uczyć się jej i jej ciała.

Pamiętaj też, że fizjologia i seksualność kobiety są znacznie bardziej skomplikowane niż mężczyzn i często tak jak mężczyzna uczy się partnerki, jednocześnie ona może uczyć się siebie.

W każdym razie nie licz na magiczną zmianę z dnia na dzień i potem żyli już długo i szczęśliwie, a ona zawsze chciała wtedy kiedy on chciał.


Cytat:
Napisane przez Niezadowolony19992 Pokaż wiadomość
Druga sprawa to że ona nie jest w stanie np. mnie zadowolić jak sama nie ma ochoty. Robi to z taką łaską że mi się odechciewa.
A jakiej reakcji i podejścia oczekujesz w sytuacji j.w.
Ona Twoje fochy i pretensje odbiera dokładnie tak samo.
Chcesz entuzjazmu w takiej sytuacji, idź do "profesjonalistki" i zapłać.

Wolisz być oszukiwany, że jej to sprawia radość i przyjemność kiedy jest odwrotnie?

Cytat:
Napisane przez Niezadowolony19992 Pokaż wiadomość
Rozumiem, nie ma ochoty seks może być dla niej nawet bolesny, ale jak wiem że np. nie mogę liczyć nawet na seks oralny to tylko to kumuluje problem.
Widzę tu dwa problemy. Pierwszy to to Twoje "rozumiem, że nie ma ochoty". Wydaje mi się, że jednak nie do końca....że niby wiesz ale nie wiesz z czego to wynika i nie do końca akceptujesz. No bo jak? To trudne.

Z drugiej strony, skoro On jednak czasem się zgadza - zawsze będzie dla ciebie mniej niż oczekujesz a dla nie więcej niż chce - może nie jest tak źle?

Druga sprawa to "może być dla niej nawet bolesny" - WTF????
Może ją boleć - gdzie tu rozkosz????? - a ty oczekujesz, że jej się to będzie podobać, otworzy się i będzie chcieć więcej????

Jeśli faktycznie ją boli to - chyba ze sobą rozmawiacie - to to jest podstawowy problem od którego trzeba zacząć.
Czy to fizyczny problem, psychiczny, dlaczego, jakie był jej pierwszy raz, itd... To nie jest coś do rozwiązania na forum.

Ale jest to coś od czego - jeśli myślicie o sobie poważnie - i jeśli ty faktycznie chcesz ją wspierać/być z nią bez względu na okoliczności musicie zacząć.

Pamiętaj, że życie układa się różnie... Jeśli dziś nie możesz sobie z tym poradzić co będzie kiedyś gdy - TFU, TFU!!! - któreś z Was będzie chore, straci obecny wygląd... po ciąży, po piwie, itd...

Cytat:
Napisane przez Niezadowolony19992 Pokaż wiadomość
bo ona podczas okresu nie lubi, a sama mi też nic nie zrobi.
Brzmisz trochę niedojrzale - przepraszam. Ale w Twoim poście są głównie pretensje o brak spełnienia Twoich wymagań a nie zmartwienie problemem partnerki i to, że chcesz jakoś pomóc, co robisz, jak się starasz.
Ot... tak sobie siedzisz a ona ma ci się oddawać albo robić dobrze, żebyś nie był nadąsany.

Gdzie tu miejsce na jej potrzeby i pytanie z czego wynikają?


Cytat:
Napisane przez Niezadowolony19992 Pokaż wiadomość
Nie powiem, kłócimy się o to bardzo często. W wyniku kłótni padają kompromisy w stylu "dobra jak Ci się będzie chciało bardzo to Ci zrobię ustami i będzie okej". Po czym raz robi i potem znowu ten sam problem.
Bo ty wymuszasz zachowania a nie sprawdzasz czy i co jest przyczyna problemu i go nie rozwiązujecie.

To czego oczekujesz? Magii?

Pytanie zadać musisz sobie sam i sam na nie odpowiedzieć.
Czy chcesz być z nią i inwestować swój czas - każdego dnia mija dzień Twojego życia..... - w Was, bez żadnych gwarancji czy nie.

W każdym razie nie wyobrażam sobie by moją partnerkę bolało - i nie mówię o klapsach ;-) - i bym przeszedł nad tym do porządku dziennego oczekując, że będzie w łóżku super kochanką na zawołanie.

Edytowane przez Mr_Ewok
Czas edycji: 2019-08-14 o 14:24
Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 11:50   #9
szybkaiokienko
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1
Dot.: Problem z seksem

Mam wrażenie, ze jesteś wysoce niedojrzały. Może tak nie jest, ale to właśnie wynika z tego co napisałeś. Trochę brak mi słów. Czy ty ją kochasz? Jeśli tak, to dlaczego zachowujesz się wobec niej jak ostatni...? Żadnej by się nie chciało gdyby była napastowana że musi i powinna, poza tym żeby lubiła seks to ty musisz się postarać i to grubo, jest może kilka dni w miesiącu w których kobieta tak w minutę może być gotowa, kilkanaście jeśli związek jest nowy lub jesteś mega seksowny, nie więcej. Mówisz że ją boli i masz to kompletnie w d...? Koleś, popukaj się w głowę, to twoja głowa by jej nie bolało, sprawiasz jej ten ból przez swoją głupotę(i brak męskości, bo męski facet dba o kobietę i rozumie jej potrzeby, cieszy go jej przyjemność, czasem nawet bardziej niż własna). I pomijając ewentualne możliwe choroby (które należałoby wykluczyć lub wyleczyć), to twoja wina że ją boli ;/ Cholera, dziwię się że jeszcze cię nie zostawiła (bo że ty jej nie chcesz jako osoby i o nią nie dbasz bo potrzebujesz tylko czegoś do r..chania to jest dla mnie po przeczytaniu tego teskstu prawie oczywiste).
szybkaiokienko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 14:11   #10
missVivi
Raczkowanie
 
Avatar missVivi
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 287
Dot.: Problem z seksem

Jeżeli wasz seks opiera sie na ustalaniu dni i pory kiedy bedziecie go uprawiac to nie dziwie sie, że idzie wam wybitnie po wuju. A druga sprawa ze ty po prostu wymuszasz na niej uprawienie seksu wg. twojego widzimisie.
missVivi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 14:31   #11
zabcia93
Przyczajenie
 
Avatar zabcia93
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 19
Dot.: Problem z seksem

Nazwijmy rzeczy po imieniu: seks bez czyjejś zgody to nie seks tylko gwałt
zabcia93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-08-14, 17:16   #12
Mr_Ewok
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Problem z seksem

Cytat:
Napisane przez zabcia93 Pokaż wiadomość
Nazwijmy rzeczy po imieniu: seks bez czyjejś zgody to nie seks tylko gwałt
Zaleca się wszystkim, bez względu na porę brać przed numerkiem czytelnie podpisaną zgodę partnera.

Szczególnie w takich sytuacjach! https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1267978

Nic lepiej nie buduje zaufania niż podpis na papierze... No... może tylko podpis i jeszcze pieczątka.

Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 17:21   #13
Carol99
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Gdańsk, Genewa
Wiadomości: 143
Dot.: Problem z seksem

Jak inaczej nazwać sytuację, w której druga osoba czuje się fizycznie lub psychicznie zmuszona lub nie wie co się dzieje (sen, alkohol, narkotyki)?
Carol99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 17:44   #14
Mr_Ewok
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Problem z seksem

Cytat:
Napisane przez Carol99 Pokaż wiadomość
Jak inaczej nazwać sytuację, w której druga osoba czuje się fizycznie lub psychicznie zmuszona lub nie wie co się dzieje (sen, alkohol, narkotyki)?
Ale nadal rozmawiamy o związku i dwóch kochających się osobach śpiących w jednym łóżku czy może już o łaźni w więzieniu albo klubie.... bo boję się, że mogłem się zgubić :-(
Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 19:14   #15
Carol99
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-05
Lokalizacja: Gdańsk, Genewa
Wiadomości: 143
Dot.: Problem z seksem

Cytat:
Napisane przez Mr_Ewok Pokaż wiadomość
Ale nadal rozmawiamy o związku i dwóch kochających się osobach śpiących w jednym łóżku czy może już o łaźni w więzieniu albo klubie.... bo boję się, że mogłem się zgubić :-(
A to ma znaczenie? Sugerujesz, że nie ma czegoś takiego jak gwałt w związku? Większości gwałtów dokonują osoby znane i bliskie ofierze. Przemoc seksualna w związkach jest niestety bardzo częsta. No, chyba, że przechodzimy na poziom "kobieta lubi być trochę gwałcona", obowiązków małżeńskich czy "A można zgwałcić prostytutkę?" oraz innych tego typu prymitywnych idei.
Carol99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-14, 20:15   #16
Mr_Ewok
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Problem z seksem

Cytat:
Napisane przez Carol99 Pokaż wiadomość
A to ma znaczenie? Sugerujesz, że nie ma czegoś takiego jak gwałt w związku? Większości gwałtów dokonują osoby znane i bliskie ofierze. Przemoc seksualna w związkach jest niestety bardzo częsta. No, chyba, że przechodzimy na poziom "kobieta lubi być trochę gwałcona", obowiązków małżeńskich czy "A można zgwałcić prostytutkę?" oraz innych tego typu prymitywnych idei.
Po pierwsze ciut więcej luzu, po drugie nawiązywałem do wątku do którego zamieściłem link.
Jak najbardziej gwałt w związku jest możliwy i zapewne częsty.
Ale z mojego p. wiedzenia następuje po słownie "Nie" a nie gdy dziewczyna budzi rano chłopaka ustami, czy gdy Mąż delikatnie dobiera się do Ż. - przynajmniej moja zwykle miło mruczy....

Zakładam, że nie rozmawiamy o sytuacjach jasnych i ekstremalnych - bo o czym tu dyskutować, tylko o tym gdy dwie osoby się znają, kochają i wiedzą na co mogą sobie względem partnera pozwolić, na co nie i gdzie jest granica.

Tu zaś "jęczenie" o seks, i taki "wymuszony" seks też ktoś do gwałtu przyrównał a w moim odczuciu - jak bardzo nie popieram autora i tego co robi, napisałem chyba dość jasno? - też jest nadużyciem.

Czy mamy jasność w sprawie? Mam nadzieję, że tak, bo sugerujesz mi opinie i postawy, których jestem bardzo daleki.
Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-08-20, 17:14   #17
TakaSamaInna
live your passion
 
Avatar TakaSamaInna
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 904
Dot.: Problem z seksem

Kobiety zwykle wolą wieczorny seks, bo mogą się po nim przytulić i tak zasnąć, a nie seks i potem wstajemy się ogarniać i robić śniadanie. Nie oznacza to jednak, że nie można w tej kwestii pójść na kompromis. Jednak działa on jedynie tylko wtedy, gdy obie osoby mają takie same potrzeby/libido. W przeciwnym razie dojdzie do wzajemnych frustracji i kłótni. Jeśli jej potrzeby są małe, ale w normie to znaczy, że po prostu się nie dobraliście. Jeśli jednak ma psychiczną blokadę lub coś ją boli to trzeba by było skorzystać z porady specjalisty. Wymuszać nie ma co, bo osiągniesz odwrotny skutek.
__________________
Dbam o włosy.

angielski - C2
rosyjski - B2
hiszpański - ?
TakaSamaInna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-08-20 17:14:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:23.