Apostazja, czyli jak rzucić Kościół

[theali]

Napisane przez khloe

Nieprawda. Mogą być dwie kobiety lub dwóch mężczyzn,ale wtedy np.jwdwn mężczyzna jest świadkiem chrztu, a drugi chrzestnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A więc dwóch chrzestnych być nie może. Chrzestny i świadek chrztu to z punktu widzenia prawa kanonicznego różne funkcje (i inne są wymagania wobec nich - świadkiem zostaje "ochrzczony należący do niekatolickiej wspólnoty kościelnej").

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[effcia82]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;88821172]To już musisz zapytać na wątku ludzi związanych z Kościołem Katolickim, oni pewnie wiedzą [/QUOTE]


Ale już wyjaśniono, że instytucja świadka jest wymagana przez prawo cywilne. Też tego nie rozumiem w dobie bazy PESEL i powszechnej cyfryzacji. Jakoś do innych czynności formalno-prawnych świadkowie nie są wymagani.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[gryx82]

Napisane przez theali

Akurat dwóch chrzestnych być nie może. Albo jedna osoba, albo mężczyzna i kobieta

To dlaczego rodzicami chrzestnymi braci Kaczyńskich były siostry Woźnickie (tak w ogóle polskie Żydówki, obie popełniły samobójstwo)? Edit: dobra, może podzieliły się bliźniakami na pół.

[theali]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Ale fakt, że dla niektórych nawet pomysł dwóch świadków tej samej płci jest niepojęty (nawet w kontekście ślubu cywilnego spotkałam się że zdziwieniem "ale tak w ogóle można?")

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Mój brat i bratowa mieli 2 pary świadków. Chcieli, żeby dokumenty podpisywały 2 kobiety (w sensie ja i kuzynka bratowej, bo świadkami-facetami był kumpel brata i kumpel bratowej)- bo akurat z kobietami byli spokrewnieni. I ksiądz się skrzywił, powiedział, że woli podpis od kobiety i mężczyzny

Edit.
A jednak sprawdziłam kodeks kanoniczny. Art. 1108 faktycznie wymaga świadków. Ale coś pamiętam ze szkoły, że mówili właśnie o kwestiach skutków prawnych świeckich

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[kasiunia788742]

Napisane przez khloe

Nieprawda. Mogą być dwie kobiety lub dwóch mężczyzn,ale wtedy np.jwdwn mężczyzna jest świadkiem chrztu, a drugi chrzestnym.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale swiadkiem chrztu nie może być katolikiem tylko innego wyznania.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[theali]

Napisane przez staska_stasia

Swoją drogą jak mówicie o byciu na świeczniku podczas ślubu w KK, to ciekawe co byście powiedziały o świadkowaniu w kościele prawosławnym, gdzie przez całą uroczystość świadkiem trzymają nad głowami młodych korony

Mój brat i bratowa mieli 2 pary świadków. Chcieli, żeby dokumenty podpisywały 2 kobiety (w sensie ja i kuzynka bratowej, bo świadkami-facetami był kumpel brata i kumpel bratowej)- bo akurat z kobietami byli spokrewnieni. I ksiądz się skrzywił, powiedział, że woli podpis od kobiety i mężczyzny

U nas było dwóch mężczyzn, bo akurat oboje mamy samych braci, a ślub był w gronie najbliższej rodziny

Co do ślubu prawosławnego - to i tu nie chciałabym brać udziału w obcym mi obrzędzie religijnym, zwłaszcza że wymaga to nawet bardziej aktywnej roli niż w KK 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

Nigdy nie byłam na takim ślubie, ale widziałam zdjęcia ze ślubu koleżanki. No i teges... te korony wydają się ciężkie Nasza rusycystka opowiadała, że świadkowie ustalają pomiędzy sobą jakieś dyskretne znaki, żeby w miarę jednocześnie zmieniać rękę I że ślub prawosławny trwa dłużej niż rzymskokatolicki.
Chyba najgorzej trafić, jak jest się pokurczem, a świadkuje się wysokiemu nupturientowi

[abiblabla]

Napisane przez staska_stasia

Ja już tutaj tłumaczyłam- świadkowie to nie jest wymysł Kościoła, tylko przepisów świeckich. Ponieważ ślub kościelny ma wywoływać skutki w prawie świeckim, to musi być zachowany ten element, czyli właśnie świadkowie.

Natomiast inna rzecz, że pewne obrzędy (religijne czy świeckie) wyewulowały z dawnych obrzędów pogańskich. I w wielu kulturach tacy świadkowie byli.

Napisane przez Timon i Pumba

Treść usunięta

To sie chyba nazywa slubami humanistycznymi

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez abiblabla

Ja pytalam w kontekscie slubu cywilnego, bo w koscielnym to moga sobie jakiekolwiek czary-mary wymyslac i te nie musza byc logiczne. Ale w cywilnym? Jakie ma to wytlumaczenie prawne? Dlaczego o slubie mam powiadamiac osoby trzecie i prosic je o robienie mi przyslugi? Chyba wystarczy ze powiadamiam panstwo polskie.

Bo przy podpisaniu każdej umowy muszą być świadkowie? Albo notariusz. A pracownik USC nie jest notariuszem.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Mój osobisty mąż był świadkiem na ślubie tylko kościelnym (para wzięła z rok czy dwa wcześniej ślub cywilny). Żyliśmy sobie wtedy z dzieckiem w konkubinacie nikt go o nic nie pytał, pokazał paszport i wsio. Wniosek z tego taki, że na samym kościelnym też świadkowie być muszą i też mogą być niewierzący. A apostazja co jednak co innego, to wystąpienie z kościoła, ekskomunika, wygnanie, wara od nas. Możesz ewentualnie wrócić jak się pokajasz

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

Napisane przez abiblabla

Ja pytalam w kontekscie slubu cywilnego, bo w koscielnym to moga sobie jakiekolwiek czary-mary wymyslac i te nie musza byc logiczne. Ale w cywilnym? Jakie ma to wytlumaczenie prawne? Dlaczego o slubie mam powiadamiac osoby trzecie i prosic je o robienie mi przyslugi? Chyba wystarczy ze powiadamiam panstwo polskie.

Na to Ci nie odpowiem. Mogę tylko gdybać, że chodzi o jakieś górnolotne ideały typu "wielka doniosłość ślubu"

Napisane przez abiblabla

To sie chyba nazywa slubami humanistycznymi

Chyba nie, bo wydaje mi się, że na humanistycznych są urzędnicy. Tzn. jest to ślub cywilny, tyle że poza USC, np. w plenerze czy na jachcie.
O tym, o czym pisałam, dowiedziałam się czytając jakiś artykuł o 2 lesbijkach, które postanowiły wziąć taki "ślub" (mając świadomość, że nie wywołuje żadnych skutków prawnych). I że miało był bajkowo, miał być mistrz ceremonii, jakieś przysięgi uroczyste, dzieci sypiące kwiatki itd. I tam padło określenie jak to się nazywa, ale oczywiście wypadło mi z głowy

[this_witch]

Napisane przez staska_stasia

Chyba nie, bo wydaje mi się, że na humanistycznych są urzędnicy. Tzn. jest to ślub cywilny, tyle że poza USC, np. w plenerze czy na jachcie.

O tym, o czym pisałam, dowiedziałam się czytając jakiś artykuł o 2 lesbijkach, które postanowiły wziąć taki "ślub" (mając świadomość, że nie wywołuje żadnych skutków prawnych). I że miało był bajkowo, miał być mistrz ceremonii, jakieś przysięgi uroczyste, dzieci sypiące kwiatki itd. I tam padło określenie jak to się nazywa, ale oczywiście wypadło mi z głowy

To jest właśnie humanistyczny, nie ma urzędnika, jest mistrz ceremonii i co sobie tylko zamarzysz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Trochę bez sensu, ale właściwie co mają zrobić osoby w związkach jednopłciowych chociażby:/ No jest opcja ślubu za granicą, ale co z tego jak w naszym systemie prawnym takie osoby nie są uznawane za małżeństwo. Co moim zdaniem jest chore. Ok Polska nie ma ślubów jednopłciowych, ale chociaż powinna uznawać takie małżeństwa

Uściślę może: to absolutnie nie jest wedlug mnie ok, że takich ślubów u nas nie ma ALE skoro już ich nie ma to chociaż powinni mieć za grosz przyzwoitości i uznawać za ważne zawarte w innych krajach.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

Napisane przez this_witch

To jest właśnie humanistyczny, nie ma urzędnika, jest mistrz ceremonii i co sobie tylko zamarzysz

Hmm... Moja koleżanka brała humanistyczny. No i dałabym sobie rękę uciąć, że był urzędnik, bo był gostek z łańcuchem na szyi. Poza tym tłumaczyła, że wreszcie będą mogli tam z czegoś z mężem skorzystać (coś w sprawie zakupu mieszkania, jakaś ulga czy dofinansowanie), bo jako małżonkowie nabyli to uprawnienie. Dlatego myślałam, że jest jeszcze jakiś rodzaj.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

"Ślub humanistyczny w Polsce nie jest prawnie unormowany, przez co związek taki wymaga również rejestracji w Urzędzie Stanu Cywilnego."

Czyli to takie przyjęcie tylko dla zabawy młodych i gości

[this_witch]

Napisane przez staska_stasia

Hmm... Moja koleżanka brała humanistyczny. No i dałabym sobie rękę uciąć, że był urzędnik, bo był gostek z łańcuchem na szyi. Poza tym tłumaczyła, że wreszcie będą mogli tam z czegoś z mężem skorzystać (coś w sprawie zakupu mieszkania, jakaś ulga czy dofinansowanie), bo jako małżonkowie nabyli to uprawnienie. Dlatego myślałam, że jest jeszcze jakiś rodzaj.

Byłam niedawno na humanistycznym i była normalnie ubrana kobitka, która prowadziła i podkreślała, że wszystko ma charakter symboliczny. Cywilny wzięli wcześniej. Nie wiem czy da się to połączyć.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Hmmm nie no ślub humanistyczny to jest ślub symboliczny. Może miała po prostu poza usc? Ja taki miałam, urzędnik się do nas pofatygował co kosztuje tysiączka złociszy

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[this_witch]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88821346]Trochę bez sensu, ale właściwie co mają zrobić osoby w związkach jednopłciowych chociażby:/ No jest opcja ślubu za granicą, ale co z tego jak w naszym systemie prawnym takie osoby nie są uznawane za małżeństwo. Co moim zdaniem jest chore. Ok Polska nie ma ślubów jednopłciowych, ale chociaż powinna uznawać takie małżeństwa

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Zgadzam się i w głowie mi się czasem nie mieści, że no nadal jest temat debaty Jakby, prawa człowieka nie powinny podlegać dyskusji.

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez staska_stasia

Hmm... Moja koleżanka brała humanistyczny. No i dałabym sobie rękę uciąć, że był urzędnik, bo był gostek z łańcuchem na szyi. Poza tym tłumaczyła, że wreszcie będą mogli tam z czegoś z mężem skorzystać (coś w sprawie zakupu mieszkania, jakaś ulga czy dofinansowanie), bo jako małżonkowie nabyli to uprawnienie. Dlatego myślałam, że jest jeszcze jakiś rodzaj.

Może to był po prostu cywilny w plenerze?

[staska_stasia]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88821346]Trochę bez sensu, ale właściwie co mają zrobić osoby w związkach jednopłciowych chociażby:/ No jest opcja ślubu za granicą, ale co z tego jak w naszym systemie prawnym takie osoby nie są uznawane za małżeństwo. Co moim zdaniem jest chore. Ok Polska nie ma ślubów jednopłciowych, ale chociaż powinna uznawać takie małżeństwa

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Myślę, że jest sporo spraw, które wymagają pracy w przedmiocie przepisów prawa międzynarodowego, nie tylko uznawanie ślubów.
Ciekawostka- miałam mieć klientkę (ostatecznie się rozmyśliła... nie wiem jakie miała dalej plany), która żyła w faktycznej (czyli nie według orzeczenia sądu) separacji z mężem. On w Polsce, ona w UK. Myśleli o rozwodzie itd. W międzyczasie ona zaszła w ciążę z UK. No i teraz zaczyna się jazda bez trzymanki, bo jej partner poszedł i uznał tam dziecko, więc w brytyjskim akcie urodzenia widniał faktyczny ojciec.
Robiła wersję polską aktu urodzenia, u nas jest domniemanie pochodzenia dziecka z małżeństwa, wpisali więc jako ojca jej męża.
Dwa akty urodzenia, w dwóch różnych krajach i dwóch różnych ojców Bo jej mąż jakoś nie kwapił się do zaprzeczenia ojcostwa i ona chciała mi tę sprawę zlecić, ale kontakt się urwał, więc naprawdę nie wiem co dalej.

[theali]

Napisane przez this_witch

Byłam niedawno na humanistycznym i była normalnie ubrana kobitka, która prowadziła i podkreślała, że wszystko ma charakter symboliczny. Cywilny wzięli wcześniej. Nie wiem czy da się to połączyć.

Nie ma opcji połączenia, bo humanistyczne nie są w żaden sposób regulowane. Osobiście nie miałam okazji na takim być, ale najczęściej w jakichś opisach spotykałam się właśnie z tym, że najpierw cywilny z danymi świadkami, a później humanistyczny w formie dowolnej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[staska_stasia]

Napisane przez this_witch

Może to był po prostu cywilny w plenerze?

Wszędzie w relacjach pisali, że ślub humanistyczny, więc naprawdę nie wiem. Ale nie będę się o to kłócić

[this_witch]

Napisane przez theali

Nie ma opcji połączenia, bo humanistyczne nie są w żaden sposób regulowane. Osobiście nie miałam okazji na takim być, ale najczęściej w jakichś opisach spotykałam się właśnie z tym, że najpierw cywilny z danymi świadkami, a później humanistyczny w formie dowolnej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak mi się właśnie wydawało. Ale na upartego, nie dałoby się połączyć tak, że urzędnik poprowadzi tylko oficjalną część z przysięgą, a całe show mistrz ceremonii? To by było fajne rozwiązanie, jak ktoś chce mieć bardziej personalizowany i osobisty ślub (i dłuższy niż 5 minut ).

[theali]

Napisane przez this_witch

Tak mi się właśnie wydawało. Ale na upartego, nie dałoby się połączyć tak, że urzędnik poprowadzi tylko oficjalną część z przysięgą, a całe show mistrz ceremonii? To by było fajne rozwiązanie, jak ktoś chce mieć bardziej personalizowany i osobisty ślub (i dłuższy niż 5 minut ).

To jasne, można. Chociaż przy cywilnym w plenerze mogą mieć bardziej konkretne wymogi co do miejsca ceremonii niż przy samym humanistycznym - to dla niektórych może być problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[this_witch]

Napisane przez theali

To jasne, można. Chociaż przy cywilnym w plenerze mogą mieć bardziej konkretne wymogi co do miejsca ceremonii niż przy samym humanistycznym - to dla niektórych może być problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sumie tak, ja akurat byłam w pałacu, gdzie normalnie odbywają się śluby cywilne, ale widziałam, że niektórzy biorą humanistyczne w lesie np. Ciekawe czy urzędnik by się zgodził pojechać do lasu

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez staska_stasia

Myślę, że jest sporo spraw, które wymagają pracy w przedmiocie przepisów prawa międzynarodowego, nie tylko uznawanie ślubów.

Ciekawostka- miałam mieć klientkę (ostatecznie się rozmyśliła... nie wiem jakie miała dalej plany), która żyła w faktycznej (czyli nie według orzeczenia sądu) separacji z mężem. On w Polsce, ona w UK. Myśleli o rozwodzie itd. W międzyczasie ona zaszła w ciążę z UK. No i teraz zaczyna się jazda bez trzymanki, bo jej partner poszedł i uznał tam dziecko, więc w brytyjskim akcie urodzenia widniał faktyczny ojciec.

Robiła wersję polską aktu urodzenia, u nas jest domniemanie pochodzenia dziecka z małżeństwa, wpisali więc jako ojca jej męża.

Dwa akty urodzenia, w dwóch różnych krajach i dwóch różnych ojców Bo jej mąż jakoś nie kwapił się do zaprzeczenia ojcostwa i ona chciała mi tę sprawę zlecić, ale kontakt się urwał, więc naprawdę nie wiem co dalej.

Ja mam taką sytuację wśród znajomych, że dziecko urodziło się jeszcze przed sfinalizowaniem rozwodu (to mąż żonę zostawił żeby nie było ) I kobitka musiała napisać pozew o zaprzeczenie ojcostwa do sądu rejonowego. Dla dziecka kurator, ona, partner, jeden świadek, były już wtedy mąż i 15 minut sprawa. Wiem, bo byłyśmy umówione świeżo po rozprawie i czekałam na nich pod tym sądem.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[staska_stasia]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88821388]Ja mam taką sytuację wśród znajomych, że dziecko urodziło się jeszcze przed sfinalizowaniem rozwodu (to mąż żonę zostawił żeby nie było ) I kobitka musiała napisać pozew o zaprzeczenie ojcostwa do sądu rejonowego. Dla dziecka kurator, ona, partner, jeden świadek, były już wtedy mąż i 15 minut sprawa. Wiem, bo byłyśmy umówione świeżo po rozprawie i czekałam na nich pod tym sądem.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
No ja nie mówię, że to trudne, długotrwałe czy skomplikowane. I w sumie nie wiem, co się stało, że babka urwała kontakt A nawet mi akt ślubu i urodzenia wysłała
No, ale to był offtop.

[this_witch]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88821388]Ja mam taką sytuację wśród znajomych, że dziecko urodziło się jeszcze przed sfinalizowaniem rozwodu (to mąż żonę zostawił żeby nie było ) I kobitka musiała napisać pozew o zaprzeczenie ojcostwa do sądu rejonowego. Dla dziecka kurator, ona, partner, jeden świadek, były już wtedy mąż i 15 minut sprawa. Wiem, bo byłyśmy umówione świeżo po rozprawie i czekałam na nich pod tym sądem.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

To też mnie dziwi, jakby nie można było załatwić tego przy okazji rejestracji dziecka w USC tak jak się robi, kiedy rodzice nie są małżeństwem. I czemu już na ślubie muszę wybierać nazwiska dla dzieci, też nie rozumiem