2016-02-26, 07:42 | #241 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witam
Wróciłam wczoraj padnięta i nic wam nie napisałam. Po dentyście musiałam wracać do pracy i zrobić pilną robotę na wczoraj. Tak się zeszło że akurat tego dnia wszystko na raz. Siedziałam w pracy do 19 i jak już wróciłam do domu to zjadłam kolację i ok 22 poszłam spać. Nie miałam nic do roboty a w telewizji nic nie leciało. W takie wieczory lepiej po prostu sie położyć i je przespać. Dentysty bałam się okrutnie bo nie chodziło o mały odprysk tylko o prawie całego zeba (została mi z niego tylko jedna ściana). Ale poszło zadziwiająco sprawnie i bezboleśnie. Nawet znieczulenia nie potrzebowałam. Dentystka najpierw usunęła pozostałą ścianę zęba, nawierciła otwór i wstawiła drut stalowy a potem na tym drucie zbudowała zupełnie nowego zęba z masy światłoutwardzalnej, potem mi go wypolerowała i znowu mam pełną "klawiaturę" Do teraz nie mogę w to uwierzyć ale za całość zawołała 50 zł. Gdyby nie to że na wizyty prywatne trzeba czekać ok miesiąca, a na NFZ przyjmują tego samego dnia (tylko ze od 5 rano trzeba pilnowac kolejki pod przychodnią) to przychodziłabym tylko prywatnie. Niestety u mnie jak jest potrzeba dentysty to pilna na już. Jak tam wasze jadłospisy. Ja dziś na obiad mam tortillę z twarogiem i szynką. Przepis wygrzebałam w klubie. Jak znajdę chwilkę czasu to wrzucę kilka swoich przepisów które bardzo lubię. Nie mam nawet ochoty myślec o tym ile imprez czeka mnie w marcu: 2x urodziny, 2x imieniny, bierzmowanie, święta, dzień kobiet. Waszych imienin i urodzin nie liczę bo najwyżej coca-colą je poświętuję.
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
|
2016-02-26, 08:24 | #242 | |||||||||||
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Dzień dobry Kochane...
Odreagowałam na maksa....dzisiaj też mam luźniejszy dzień,to zrobię trening domowy,skoro tyle gadżetów mam swoich (brakuje mi jeszcze talerza ,zgapiłam się bo w Biedronce były)....z nim fajnie się brzuszki robi,mam wtedy lepszą stabilizację.Ale i tak jestem zadwolona,bo już coraz wiecej ćwiczeń grupowych mi wychodzi . A menu komponuję dzisiaj sama... Już nie jestem uzależniona od wagi,a posiłków miarą jest głównie to,czy jestem do nich w stanie wypić pół litra płynów dodatkowo,jeśli tak,wiem że porcja była akuratna na śniadanko była:bułka fit z twarogiem ,bananem i miodem.... do tego duża kawa z chudym mlekiem i szklanka wody z limonką. obiad ryba +ziemniaki+warzywa (rybkę i ziemniaki ważę ) przekąska -jeszcze nie wiem,bo pomysł abonamentowy jakoś mało mi się widzi (mus z mozarelli z pomidorami i bazylią)...miała to Któraś z Was? kolacja kanapka z białkiem i warzywami [QUOTE] Cytat:
Cytat:
Ale i tak na zlot się wyszykuję Cytat:
Cytat:
Ostatnio też waga świruje....ale oddalam się od 7 zdecydowanie,bo moja ukochana waga (ta stara)stabilne 65 pokazuje .... to już mi lżej na sercu . Ale pomiary tygodniowe robię z elektroniczną, która co do grama prawdę o dietowaniu wyliczy .Miałam sie tylko jej na diecie trzymać,ale jak widać "stara przyjaźń nie rdzewieje ".... Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Miłego weekendowania Dziewczęta... p.s. Lyrcia....pozdrów mężula... i niech Cię trunkami zbytnio nie upija ---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ---------- [QUOTE] Cytat:
Ola...moja siostra blisko domu ma dentystkę,ale jakoś nigdy nie mówiła,że na prywatne wizyty tyle czeka Mogę popytać ją o namiary,chyba ,że masz swoją sprawdzoną już dentystkę.... akurat w tym mieście sporo wizyt z rodzicami obstawiam,i jestem ogólnie zadwolona z terminów jakie wyznaczają u specjalistów . Cytat:
Cytat:
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-02-26 o 08:46 |
|||||||||||
2016-02-26, 09:18 | #243 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
cześć dziewczynki
czekają mnie rejestry i zestawienia ... i tak mi się chce - że jestem tu Cytat:
No własnie cała ja - zdecydowałam się, ale ten ostatni krok ... jeszcze trzeba wykonać w mojej firmie premii nie ma, z drugiej strony powinnam się cieszyć że w ogóle wypłata jest ja nie mam możliwości na karnety firmowe - bo u nas ich nie ma, więc płacę dużo jeśli już chcę chodzić, ale i tak nie wykorzystuje go na maxa, bo ciągle coś, a nie mam nikogo kto mógłby mi załatwić dla osoby towarzyszącej. czasami w ciągu dnia nie mam czasu i jak już mam chwilę to własnie jest tak późno ... ale z telefonu czytam na bieżąco, ale tez jestem śpiochem i lubię wcześnie wskoczyć do wyrka no mój nowy kierowca wczoraj się spisał - dziś kolejna trasa - nie chwalę przed zachodem, ale może mój czas będzie już mniej stresowy. dobra idę popracować |
|
2016-02-26, 09:30 | #244 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
[QUOTE]
Cytat:
Cytat:
No nic...idę kupić rybkę na obiad....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
||
2016-02-26, 10:38 | #245 |
patrysina
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
oj dziewczyny potrzebuję wytrwałości, ćwiczenia pięknie wczoraj zrobiłam dziś mam luz a następne dwa dni znów treningi ale spoko mam ostatnio po nich więcej energii no i z plecami już dużo lepiej.
Ale na wagę to mam wręcz focha - męda jedna nie chce spadku pokazać - stoję w miejscu, zmieniłam dzień ważenia na piątek bo łatwiej zrobić mi potem zakupy w sobotę na następny tydzień i dziś to pierwsze piątkowe ważenie i klops no trudno cierpliwości, jestem przed okresem bo dziś ostatnia tabletka anty więc może to woda, nie chciało mi się mierzyć więc nie wiem jak w pomiarach - nie poddam się będę ćwiczyć dalej w końcu to nie tylko o wagę chodzi to ma być raczej skutek uboczny ---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ---------- ja dziś w jadłospisie trochę na słodko bo II śniadanie batony bananowo- owsiane a na lunch zapiekanka z ryżu z jabłkami (mega nazwa a w samym daniu połowa małego jabłka ) |
2016-02-26, 10:54 | #246 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Ja nadal nic nie robię :banghead:
Na obiadek mam kaszę z gulaszem wołowym, taki dobry mi wyszedł :sly: i do tego ogórki kiszone - tak za mną chodziły. ... A jutro znów spotkanie babskie |
2016-02-26, 11:04 | #247 | |
patrysina
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
i pewnie na tym babski benofee czy jak to się pisze będziesz robić... rozmarzyłam się nad ciastem .... |
|
2016-02-26, 11:13 | #248 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
A tak to troszkę robie, bo staram się jeść w miarę dietetyczne nie przesadzam aż tak A banofee nie będzie ale coś dobrego na pewno |
|
2016-02-26, 15:47 | #249 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Obiadek wyszedł dzisiaj zgodnie z propozycją Vitalii.... a zamieniłam przekąskę z mozarelli i pomidorów na : owsiankę kakaową z bakaliami .... pysznie wyszło Jeszcze zrobiłam kawkę półlitrową z chudym mlekiem,bo spokojnie bym drugi taki deserek zmieściła Dzisiaj zrobiłam listę słodkich przekąsek (moich ulubionych ).... i będę miała pod reką do wymiany
---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ---------- [QUOTE] Cytat:
Ważenie czwartkowe mi pasuje,bo już w piątek mogę zakupy na następny tydzień robić Cytat:
Obiad fajny,bo ryba z ziemniakami i surówką,a kanapki wieczorem zrobię z pastą jejeczną lub twarożkiem z warzywkami .Lubię też pasty z tuńczyka i awokado. Cudnie jest..... jeszcze tylko na spadki konkretne czekam
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-02-26 o 16:20 |
||
2016-02-26, 16:02 | #250 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Ja już w domku i weekend
W biedronce zaatakowały mnie krówkowe z Wawelu no i poległam - jeszcze jutro - zrobię 3bit idąc na łatwiznę - koleżanka też coś przyniesie bo będzie się odwdzięczać będzie miło Teraz muszę tylko trochę ogarnąć m i luzik - może wreszcie oddam się książce która już drugi tydzień czeka na moje zainteresowanie Jakaś senna się zrobiłam może drzemka Miłego wieczoru |
2016-02-27, 07:19 | #252 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witajcie Kochane...
No przymroziło .... a myślałam że już po zimie Szacuneczek Emilka..... idziesz jak burza Ja dzisiaj też przykładnie z Vitalią,zamiast pieczywa mam kaszę kuskus na wytrwanie,no chyba wolę ją na słodko,ale dobra jest ,już zjadłam śniadanko z nią i nawet smakowało. Podmienię tylko obiad,bo została mi rybka z wczoraj,a warzywa mam i kaszę oraz makaron zawsze w zasięgu. No to jeszcze dopijam półlitrową herbatkę z limonką.... i działam ....miłego dnia ---------- Dopisano o 08:19 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ---------- P.s. O ile dobrze pamiętam...to Emne też pisała,że ostatnie kilogramy mozolniej spadały....ja mam jeszcze ok.6 kg...no to uzbrajam się w cierpliwość i działam w tym kierunku
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
2016-02-27, 12:15 | #253 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Dzień dobry
U mnie dietowo bardzo "tak sobie", waga jednak jak na razie ze mną współpracuje Teściowa za to coś zaczyna znowu zdziwiać, nie wiem czy Wam mówiłam że jakiś miesiąc temu też zaczęła się odchudzać? Stosowała niektóre z moich przepisów i schudła chyba 6kg (ma z czego spadać) i było wszystko pięknie. Teraz jej się już nie widzi, że musi sobie osobno ugotować, że ma smaki na różne pyszności i stwierdziła, że "ileż można" i ona tą diete rzuca. Niestety mnie próbuje nakłonić do tego samego Ale cóż - pogada i przestanie, ja tam swoje wiem Poza tym w końcu przyszła do mnie @ (szła sobie od 15 stycznia ), podejmujemy ostatnią próbę inseminacji a jeśli się nie uda to 26 kwietnia mam termin na laparoskopię. Boję się jak cholera. Śniło mi się dziś, że miałam takiego półrocznego maluszka - gdybyście widziały jak ja go w tym śnie tuliłam I żeby nie było, od razu wyjaśniam, nie jest tak że marzenie o dziecku przesłania mi wszystko i że świruję. Po prostu walczę i myślę pozytywnie W pracy na szczęście ostatnio spokojnie Miłego dnia
__________________
"I Was Born To Love You..."
Edytowane przez sreberko4 Czas edycji: 2016-02-27 o 12:17 |
2016-02-27, 12:26 | #254 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
No to klubowe 1,5 godzinki fitnessu zaliczone+sauna parowa
Menu ułożyłam sama,zachowując zalecane proporcje i bazując na wymiennikach ,będzie pyszny dzień śniadanie:kuskus na wytrawnie obiad:zupa jarzynowa na ryżu przekąska:kasza kakaowa z bakaliami i owocami (mam dzisiaj gorzką czekoledę do tego ). kolacja:kanapki z jajkiem i pomidorem Juz mam 2 litry płynów zaliczone ....tak trzymać Emilka a Ty korzystasz z zamienników,czy strikte zaleceń dietetyka się trzymasz? ---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ---------- Sreberko...miło,że się odezwałaś....bo już tu smutno się robiło bez Ciebie i Lyrci I wspieram sercem i ciepłymi myślami,Wasze zmagania p.s. a mi się wreście dieta podoba,te wymienniki na Vitalii sprawiają,że czasem zapominam,że to wciąż dieta....oby mi się to nie znudziło Może muszę uważać na kakao,bo mogłabym codziennie kakaowe deserki jadać,prawie każda kasza mi kakaowa super pasuje .... zobaczę czy kolejny tydzień da spadek.... bo już 2 tydzień zastój,to chyba czas by się coś zmieniło Ale jestem dobrej myśli,bo fitnessowo się poprawiło ostatnio i biegam na zajęcia ochoczo
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-02-27 o 12:28 |
2016-02-27, 14:03 | #255 | ||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witam sobotnio.
Opiekuję się dziś chorą mamą. Rozłożyła ją grypa na całego. Bidulka leży drugi dzień w łóżku. Przyjechałam i jej dogadzam przy okazji sama tez korzystam. I tak na obiad była miseczka zupy dyniowej z lanymi kluskami a na drugie smażone kopytka z gulaszem wołowym i buraczkami. Staram się by było w miare chudo i zdrowo ale i tak na dziś przekroczę dawkę kalori. Na podwieczorek będzie budyń czekoladowy z malinami i jagodami bo zwalczają choróbska. Moja waga w końcu pogodziła się z tym że z nią walcze i że jest na straconej pozycji. W ciągu 2 tygodni zeszła o 2 kilo. Dziś dyspensa a potem znowu biore się za nią. Nie dziwcie się że podpisu nie zmieniłam. Dopiero teraz jest aktualny. Po prostu ten niższy podpis motywował mnie do walki dlatego nie zmieniałam. Jeszcze dwa kilo i będzie tyle co przed swętami (gorzej ze kolejne święta przed nami ) Nadrabiam coście napisały: ------------- Basia_ww wykupiłaś już vitalię czy ciągle się wahasz? ------------- Wszystkie pisza o ćwiczeniach. Ja ciagle tylko Skalpel uskuteczniam wieczorami podczas fajnego programu telewizyjnego albo podczas wiadomości. Jakoś nie mam natchnienia by ruszyć coś więcej ale na kompie mam też inne treningi. O tyle dobrze że jestem w tym regularna i ćwicze przynajmniej 5 razy w tygodniu. ------------- Cytat:
Barbra dzięki za chęci odnośnie dentystki ale jestem wierna tej jednej. Po prostu ona uratowała większośc moich zębów po tym jak przez długie lata chodziłam obrażona na dentystę. Od tego czasu trzymam się jednej doktor Ani i nie zamierzam jej zmieniac do czasu aż pójdzie na emeryturę. Raz poszłam do innej przychodni bo nie chciało mi się polowac na miejsce od świtu. Zapisałam się do lekarki o której nic nie wiedziałam poza nazwiskiem. Termin był za tydzień. Jak weszłam do gabinetu to zaraz chciałam z niego wiać. Bez obrazy ale niektórzy lekarze i lekarki dawno już powinni siedzieć na emeryturze i niańczyć prawnuki. Mozarella z pomidorami i bazylią jest puszna ale zwykle jadałam ją w formie plastra mozarelli z plasterkiem pomidora posypane bazylią i skropione oliwką. Musu jeszcze nie spotkałam. Pomysł z zapisywaniem sobie jadłospisu i powtórzeniem go by nie płacić za kolejny abonament nie jest wcale taki zły. Różnica jedynie jest taka że w przypadku wykupienia kolejnego abonamentu i po osiągnieciu upragnionej wagi dostaniesz jadłospis stopniowo wyprowadzający z diety do normalnego odżywiania. Ale samemu tez można sobie z tym poradzić zwiększając tylko dzienną porcję kalorii o 100 co tydzień. Basiu jesli ty albo Patrysina będziecie w Gorzowie to koniecznie się odezwijcie i wpadnijcie na kawę. Jak się dowiem ze byłyście a się nie odezwałyście to się obrażę. Właściwie dotyczy to każdej z was tylko ta dwójka ma najbliżej ---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ---------- Wspaniały wynik. ---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ---------- Cytat:
Nie u wszystkich tak jest ale chyba jednak u większości się to sprawdza. ---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ---------- Cytat:
Jestem prawie pewna ze traktuje twoją dietę jako swój wyrzut sumienia. Ona nie miała tyle wytrwałosci i mimo sukcesów się poddała ty trzymasz się dalej więc jesteś dla niej solą w oku. Trzeba cię zniechęcić wtedy jej własna porażka będzie mniejsza.
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
Edytowane przez EMNE Czas edycji: 2016-02-27 o 14:06 |
||||
2016-02-27, 14:35 | #256 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cześć dziewczynki
Dziś wcześnie wstałam, umyłam okna, wysprzątałam całe M i jest mi bosko Zrobiłam ciacho, paszteciki. Byłam na zakupach i mam free czekam na koleżanki. Wczoraj mąż przyniósł mi od kolegi - tego co kiedyś chciał mi dać flaszkę czystej - domową nalewkę ☺ z adnotacją iż to dla mnie chętnie bym już się pod nią podłączyła 😃. Odniosę się do Was wieczorkiem - miłego weekendu |
2016-02-27, 14:47 | #257 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Emne...ja głównie jestem w Gorzowie do południa,i to jeszcze z rodzicami przy okazji kontrolnych wizyt u specjalistów ,to nie bardzo są warunki na wizyty towarzyskie u Ciebie . Oni nawet niechętnie wtedy chcą do córki wstapić (mojej bliźniaczej siostry),bo te wizyty bardzo są dla nich męczące... to rwiemy zaraz do domu . Ale dzięki za zaproszenie... może kiedyś
Co do dentystów to rozumię,ja teraz też mam taką,której trzymam się sumiennie ,ale terminy ma bardziej przystępne niż Twoja . Cytat:
Za to koktajle owocowe uwielbiam Co do kolejnego abonamentu,to tak się domyślam,że głównie potem chodzi o stopniowe zwiększanie kaloryczności,ale póki co spadki nie idą mi tak błyskawicznie jak Emilce (zresztą na Dukanie było podobnie jak i w NH)...to pewnie spokojnie będę mogła obecną ścieżkę powtórzyć....zobaczymy co czas pokaże
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
|
2016-02-27, 20:29 | #258 |
404 Not Found
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Często wymieniam na to co tam podpowiadają.
|
2016-02-27, 21:06 | #259 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
|
2016-02-27, 21:27 | #261 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
To super że walczysz i myślisz pozytywnie, to teraz jest najważniejsze nie można wątpić i się poddawać ja wierzę że jeszcze będziesz tulić swoje maleństwo A co do Teściowej nie masz na to wpływu jaka ona jest. ... trzeba tolerować a robić swoje i walczyć o siebie. ---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ---------- Ja nie dotarłam dziś na fitness - ale zaliczam swoje sprzątanie dzisiejsze za niezłą gimnastykę ---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ---------- Cytat:
No niestety nie wykupiłam :p Ważne ze ćwiczysz - nieważne co - ja w domu nie mogę się zmotywować :banghead: Śpię - kierowca z doświadczeniem - prawdziwym a nie wymyślonym, sprawdził się podczas mojej trasy - gdzie faktycznie jest trudno trafić więc jestem spokojna, ale w środę zatrudniam jeszcze jednego - zobaczymy co z tego wyjdzie. ---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ---------- Niestety nagrzeszyłam dziś bardzo - świadomie - koleżanka nawet lody przyniosła ale ich nie tknęłyśmy brakło miejsca Miło spędziłam wieczór, waga ostatnio poszła trochę w górę,ale się nie przejmuję - wchodzę w moją sukienkę zimową rozm 40 - gdzie w zeszłym roku w ogóle jej nie ubrałam - nie byłam w stanie się w nią wbić - przy takiej wadze jak teraz więc chyba nie jest jeszcze tak źle ale tendencja wzwyżkowa :banghead: nie pasuje tu z moimi wzrostami ale nigdzie się stąd nie ruszę :p ---------- Dopisano o 22:27 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ---------- Dobranoc kochane |
||
2016-02-28, 18:03 | #262 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witajcie Dziewczęta....
Dzisiaj małe odstępstwo od diety,bo pozwoliłam sobie na kawałek własnego ciasta na knakersach z masą budyniowo-krówkową. Zrobiłam mała blaszkę dla gościa,i już został mały kawałek,a to Moni ulubione ciasto,to mnie już raczej kusić nie będzie Na jutro zrobiłam sama menu na propozycjach Vitalii ... będzie pysznie No i jutro fitness klubowy,udaje mi się ostatnio 3 x w tygodniu chodzić na grupowe zajęcia ,to już mnie cieszy Dzisiaj wychodząc z pracy zaczepiła mnie koleżanka....i pochwaliła,że robię się laska (no to chyba moje starania ida we właściwym kierunku ).Na obcięcie włosów jednak się nie zdecydowałam póki co.... Miłego i owocnego tygodnia ....
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-02-29 o 07:38 |
2016-02-29, 07:58 | #263 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Dzień Dobry....
Dopijam kawkę z Wami... i lecę na fitness Już mi ten schemat wszedł w standard tygodnia.... i budzę się koło 8-ej , nawet jak mam wolny dzień Organizm na 8-smą domaga sie kawki i śniadanka . Ten tydzień mam "nabity"dyżurami,bo w przyszłym mam 18-stkę chrześniaka,zatem cos za coś,żeby potem odreagować Ale z marcem bliżej wiosny.... zatem nadzieja w sercu i pogodzie ,chociaż i tak zima popalić zbytnio w Wielkopolsce nie dała...Mam nadzieję na mały zwrot kaski z rocznego rozliczenia za ogrzewanie .... może chociaż na pasemka wystarczy Jak tam u Was Dziewczęta ?.... do miłego ---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ---------- p.s. U mnie podobnie jak u Basi....cieszy mnie najbardziej,że ciuszki "przyciasne"z zeszłego roku mogę z półek wyjmować i nosić . Spodnie 38/40 i tu właściwie nie mam nic do marudzenia,bo ten rozmiar z sieciówek idelanie mi pasuje .Gorzej z górą,która waha się w gr. 40/42, i tu z dopasowaniem w sieciówkach jest różnie. Ale tak naprawdę z Vitalią poprawiłam póki co : -płyny,które w standarcie wynoszą 3 litry na dobę -regularność posiłków,bez dojadania pomiędzy nimi -maksymalne ograniczenie słodyczy,jak już to kawowe słodkości proponowane przez Vitalię (naprawdę sporadycznie kawałek ciasta imieninowego ). - regularność w fitnessowych zajęciach ..... i chociaż spadki ostatnio mam podobne do Patrysiny.... to idę ku wiośnie z nadzieją .... .....czego i Wam życzę
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-02-29 o 08:02 |
2016-02-29, 08:50 | #264 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 675
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Emilka gratuluje wyniku
U mnie w tym tygodniu -0,6 kg, a w sumie po 6 tygodniach równe 7 kg czyli dobrze idzie... jeszcze tylko 20 kg i będzie git Sreberko, życzę Ci aby spełniło się Twoje marzenie! Ja na swoje pierwsze dziecko tez musiałam trochę poczekać, wiec wiem jak to jest... życze dużo siły w tej walce! A co do teściowej to zdecydowanie nie bierz z niej przykładu Emne, zdrówka dla mamy! Barbra66 czyli nauczyłaś się na tej diecie to co najważniejsze! i o to właśnie chodzi! Basia, widać, ze miałaś miły i smaczny weekend... |
2016-02-29, 12:32 | #265 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
No to 1,5 godzinny fitness i sauna zaliczone....naładowana jestem pozytywna energią do dobrego przeżycia dnia
Ostatnio dyżurki dosyć ciężkie,to chociaż przed nimi ładuję się pozytywną energią Już blisko 3 literki płynów dzisiaj mam...do 4 literków dobije spokojnie Dzisiaj w menu: śniadanko:pieczywko z twarogiem i warzywami (ogórek+pomidor) obiadek:placki ziemniaczano-marchewkowe (poza planem vitalii)w zastępstwie zapiekanki makaronowo-szpinakowej A na przekąskę mam dzisiaj owsiankę kakaową (moja ulubiona ). kolacja:kuskus z tuńczykiem i warzywami Tymczasem.... ---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ---------- p.s. Yolanda.... każda dieta nam tylko to samo przypomina,bo wszystkie mają podobne zasady ogólne i dobrze je znamy ,tylko nam systematyczności w codzienności brak.....ale tak czy siak Vitalia jest the best
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-02-29 o 12:35 |
2016-02-29, 13:28 | #266 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 675
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Super, ze masz takiego powera do ćwiczeń i to przed pracą... |
|
2016-02-29, 14:25 | #267 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
To co proponuje Vitalia jest bliższe mym kubkom smakowym A ponieważ tu chudnę podobnie jak na Dukanie,to wolę jednak tą ścieżkę... Z ćwiczeniami tak już mam,że wolę się mobilizować od rana na grupowe,bo raz że wtedy jesteśmy w małym gronie,po drugie mam całkowitą swobodę w saunie,bo do południa mało kto z niej korzysta.... no i potem jeszcze długi dzień do działania . Widzę w pracy kobitki,które dużo tracą kilogramów i jakie problemy mają z "fartuchem brzusznym"po dużych ubytkach kilogramowych,no niestety bez ćwiczeń dużo trudniej zachować jędrność skóry. Zawsze miałam problem z brzuchem,a wiadomo jaki tam wkład ćwiczeniowy trzeba włożyć,by wzmocnić ten mięsień.... dla mnie to ostatnia deska ratunkowa..... i pomału widze efekty (zatem tu z Dukanem się nie zgadzam,że ćwiczenia nie są konieczne ). Może bez tego można,kiedy ma się do zgubienia kilka kilogramów (ale to też pewnie zależy gdzie gubimy),ale dla tych co mają powyżej 20 kg do zgubienia,nie ma taryfy ulgowej . Jak odchowasz dzieci....to będziesz miała tak samo . Ze mną mieszka studentka, która już nie potrzebuje towarzystwa dorosłych po przebudzeniu ,to spokojnie mogę się na fitness się urywać .
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-03-01 o 12:23 |
|
2016-03-01, 12:17 | #268 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witajcie Kochane....
Rano autko obsypane śniegiem zastałam na podwórku,ale bez załamki mam już wiosenne nastawienie do świata . Dietowo dzisiaj pięknie ... z małymi odstępstwami naprawdę da się współpracować z tą ścieżką diety, mam nadzieję na dłużej.... bo uczy zdrowego myślenia, planowania, jedzenia zdrowo i przyjemnie. No ale codzienność musi zaakceptować jeden wymóg .... mniej, mniej,mniej..... mniej jemy,więcej pijemy .... chociaz Monia mi przygaduje,że wciąż jem więcej od niej,na co ja "tyle,że ja więcej biegam na fitness ,a ty leżysz więcej z laptopkiem ".... no tu nie może zaprzeczyć . Ale ja chyba w jej wieku miałam zdecydowanie większy apetyt faktycznie . Kupiłam w Lidlu fajne masełko orzechowe z 1% soli tylko....pychotka https://www.google.pl/search?q=lidl+...qRYoQITk8eM%3A A dzisiaj w menu kanapki z twarożkiem avokado i warzywami...na obiadek kurczak z warzywami,a przekąska z bananem twarożkiem,i zamiast miodu masełko orzechowe w ilości mini oczywiście Zabieram się za obiadek,bo Młoda za 1,5 g wraca.....będzie jadła dzisiaj to co ja .... bo zamieniłam godzinowo obiad z przekąską . Piszcie Kochane.... jak tam u Was
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-03-01 o 12:25 |
2016-03-02, 06:36 | #269 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witajcie Kochane...
Jutro mam oficjalne ważenie i pomiary,ale już dzisiaj sie pomierzyłam,i tendencja spadkowa .... co mnie super cieszy....w końcu czas by zastój minął,bo poza mini odstępstwami trzymam i fitness i dietę .No nie taka jak u Emilki,ale każde pół kilograma spadku mnie cieszy . Dopijam z Wami (a właściwie sama )....bo tu szału z wpisami nie widzę ,w ostatnich dniach....i gnam na fitness,bo dzisiaj mam wcześniej ..... do miłego
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-03-02 o 06:38 |
2016-03-02, 06:52 | #270 |
404 Not Found
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Ja jestem i walczę dalej.
Właśnie ostatnio się pomierzyłam i chyba za pierwszym razem coś nie tak pomierzyłam. Bo jakoś nie wierzę, że w biodrach spadło 8 cm. Możliwe to? W trochę ponad miesiąc? Reszta pomiarów chyba wiarygodna, spadło 2 do 4 cm. |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:56.