Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

[esor]

A ja znowu nawet cienia na testach owu :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cavagirl]

Napisane przez zUa_tysica

A żebyś wiedziała



Cava oby zastrzyk pomógł! My też w weekend bedziemy działac na hardcorze Mam nadzieję, że TŻt sie nie spije za bardzo w sobote A na wszelki wypadek, tak tylko asekuracyjnie, nadzieje się na Niego z rana, że niby urodzinowe nabijanie



No i dziś tez sobie ponabijamy, a co

I to mi się podoba!!!

Napisane przez Fantasmagori

to brzmi nieprawdopodobnie, aż nie mogę uwierzyć ze niedługo to będzie fakt

Czad Mam nadzieję, że "po" będziesz do nas zaglądać

[krysztalek88]

Napisane przez BlackSanctum

Jak tak się chwalicie wiekiem, to i ja się wychylę i przejmę pałeczkę - jestem z maja 1993 , a TŻ z lutego 1988. Ale podobno wyglądam staro, nikt mi nie daje w tym momencie mniej, niż 28.

Mój w tym roku kończy 34, ale nikt mu nie daje 30 , więc wyglądamy prawie na równolatków

[Fantasmagori]

Napisane przez cavagirl

Czad Mam nadzieję, że "po" będziesz do nas zaglądać

Jasna sprawa

[cavagirl]

Dziewczyny, zagapiłam się i skończył mi się Eythyrox Myślicie, ze kilka dni przerwy bardzo źle wpłynie na organizm?

[esor]

Napisane przez cavagirl

Dziewczyny, zagapiłam się i skończył mi się Eythyrox Myślicie, ze kilka dni przerwy bardzo źle wpłynie na organizm?

Na pewno coś się utrzymuje w organizmie. Za ile jak bardzo kilka dni. Nie masz możliwości jutro szybko do lekarza polecieć? Myślę że nawet rodzinnego byś mogła poprosić. A jak mu pokażesz jakiś papier że masz coś z tarczyca to już w ogóle. Bo jak nie jutro to dopiero pon :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika0185]

Napisane przez plu

haha mam tak samo! Najśmieszniej że mój TŻ regularnie słyszy jak recytuje mu całą listę wymarzonych prezentów (tak na wszelki wypadek), a jak przyjdzie do moich urodzin, lub innej okazji to się okazuje że nic nie zapamiętał

Spisz listę i przyczep do lodówki 😉

[cavagirl]

Napisane przez esor

Na pewno coś się utrzymuje w organizmie. Za ile jak bardzo kilka dni. Nie masz możliwości jutro szybko do lekarza polecieć? Myślę że nawet rodzinnego byś mogła poprosić. A jak mu pokażesz jakiś papier że masz coś z tarczyca to już w ogóle. Bo jak nie jutro to dopiero pon :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No wlaśnie postaram się jutro gdzieś dostać, może się uda...

[sreberko4]

Napisane przez cavagirl

No wlaśnie postaram się jutro gdzieś dostać, może się uda...

Rodzinny może wypisywać recepty na euthyrox, ja chodzę do niego po recepty i skierowania na TSH. W sytuacji podbramkowej - w aptece wydają mi 1 opakowanie po czym donoszę im receptę jak się dostanę do lekarza

[Megan1312]

Napisane przez zUa_tysica

Dzieńdoberki!
Mam jakiś dobry humor, a śluzu się ze mnie leje że masakra, i jeszcze jajnik nadal pobolewa Dziś znów nabijamy A w sobote mój TŻt ma urodzinki! Moja mama upiecze mu tort, a ja organizuje małe przyjęcie
Zaczęłam znowu robić testy owu, wczorajszy i wtorkowy negatywne Ale leje sieeeeee
Miłego dzionka Kochane!

Moj Tz tez ma urodzinki w sobote 30 a twoj ktore? Przepraszam jak juz pisalas a ja przeoczylam. Ja jestem rocznik 87

[Niezlomna_89]

Napisane przez cavagirl

Dziewczyny, zagapiłam się i skończył mi się Eythyrox Myślicie, ze kilka dni przerwy bardzo źle wpłynie na organizm?

Spróbuj poprosić rodzinnego U mnie jest jeden, który wypisuje bez problemu. Ostatnio inna lekarka mi mówiła, żebym przyniosła od endokrynologa zaświadczenie, że się leczę, wtedy będą mogli mi wypisywać recepty. Jakby się dało teleportować to bym się podzieliła z Tobą swoimi

[natlem]

Napisane przez cavagirl

To może mi tez przyniesie szczęście, najwyżej zbankrutuję, bo tani ten zastrzyk nie jest + wizyty, no ale zobaczymy. Pan doktor kazał wyjechać na weekend i działać, no ale jutro TŻ ma egzamin wieczorem na uczelni, a w sobotę mecz także słabo Ale gdzieś nad wodę może śmigniemy z psinką.
A jak u Ciebie w pracy? Dajesz radę po tym wszystkim? Bo niedawno zaczęłaś przecież i byłaś zadowolona. A jak po czasie?

Ile ten zastrzyk kosztuje? Ja biorę pregnyl (placilam całe 8zl). Wziełam w sobotę o 14 i po 24h mieliśmy to robić :-P

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Hej. Witam się już jako żona
Mam nadzieje ze wybaczycie mi moja 2 tyg nieobecność
Nie nadrobię Was bo mam prawie 40 stron
Czy mamy jakieś nowe fasolki ?
U mnie już 2 tyg @ się spóźnia ale robiłam betę 4 dni po spodziewanej @ i dupa wiec czekam dalej :/ piersi od wczoraj mnie bolą trochę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zUa_tysica]

Napisane przez Megan1312

Moj Tz tez ma urodzinki w sobote 30 a twoj ktore? Przepraszam jak juz pisalas a ja przeoczylam. Ja jestem rocznik 87

Mj kończy 27 lat Szykujesz jakąś imprezke?

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6216457 6]Hej. Witam się już jako żona
Mam nadzieje ze wybaczycie mi moja 2 tyg nieobecność
Nie nadrobię Was bo mam prawie 40 stron
Czy mamy jakieś nowe fasolki ?
U mnie już 2 tyg @ się spóźnia ale robiłam betę 4 dni po spodziewanej @ i dupa wiec czekam dalej :/ piersi od wczoraj mnie bolą trochę

[/QUOTE]

Heeej żonka!!!! @ Ci się spóźnia 2 tygodnie i testy negatywne????


u mnie wczoraj było nabijanie, i znów zasnęłam z zawartością. Czy to w ogóle zdrowe?

[Niezlomna_89]

Hmm... a co dziewczynki myślicie na temat częstości przytuleń? Chodzi o ilość i skuteczność:P Wiem, że to tak naprawdę nigdy nie wiadomo, czasem wystarczy raz a czasem 5, ale ciekawa jestem jak Wy do tego podchodzicie. Przeczytałam gdzieś, że częściej udaje się kobietom zajść w ciąże jak w okresie owu, przytulają się co drugi dzień, niż te co robią to codziennie, ze względu na jakoś i siłę plemniczków, mąż zaś uważa, że przeczytał, że lepiej nawet co 3 dni (co mi się już wydaje za długo, bo bym się bała, że przegapię co najlepsze:P). Jak to u Was wygląda, bo ciekawa jestem czy są jakieś przeprowadzone badania, realnie przedstawiające sprawę, czy tylko same głupości na necie idzie wyczytać i jak to się ma właściwie do rzeczywistości

[zUa_tysica]

Napisane przez Niezlomna_89

Hmm... a co dziewczynki myślicie na temat częstości przytuleń? Chodzi o ilość i skuteczność:P Wiem, że to tak naprawdę nigdy nie wiadomo, czasem wystarczy raz a czasem 5, ale ciekawa jestem jak Wy do tego podchodzicie. Przeczytałam gdzieś, że częściej udaje się kobietom zajść w ciąże jak w okresie owu, przytulają się co drugi dzień, niż te co robią to codziennie, ze względu na jakoś i siłę plemniczków, mąż zaś uważa, że przeczytał, że lepiej nawet co 3 dni (co mi się już wydaje za długo, bo bym się bała, że przegapię co najlepsze:P). Jak to u Was wygląda, bo ciekawa jestem czy są jakieś przeprowadzone badania, realnie przedstawiające sprawę, czy tylko same głupości na necie idzie wyczytać i jak to się ma właściwie do rzeczywistości

Niektóre tu na wątku zaszły od codziennego, inne od "jednorazowego", a jeszcze kolejne od "coduwdniowego" My na poczatku starań dawaliśmy codziennie, teraz co dwa dni, a i tak sie nie udaje Czasem robimy tak, że np wczoraj było wieczorem, a w sobote będzie rano hue hue A najlepiej to jak mamy ochote, a mamy ja często Ale zawyczaj około 22 dc już stopujemy, i np co 3 dni, tak samo świeżo po @, teraz mieliśmy przerwy chyba 4 czy 5 dni, także no różnie A
Ty jaką taktyke przyjmiesz?

[natlem]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6216457 6]Hej. Witam się już jako żona
Mam nadzieje ze wybaczycie mi moja 2 tyg nieobecność
Nie nadrobię Was bo mam prawie 40 stron
Czy mamy jakieś nowe fasolki ?
U mnie już 2 tyg @ się spóźnia ale robiłam betę 4 dni po spodziewanej @ i dupa wiec czekam dalej :/ piersi od wczoraj mnie bolą trochę
Gratuluję nowa zonko :-*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Napisane przez zUa_tysica

Mj kończy 27 lat Szykujesz jakąś imprezke?



Heeej żonka!!!! @ Ci się spóźnia 2 tygodnie i testy negatywne????


u mnie wczoraj było nabijanie, i znów zasnęłam z zawartością. Czy to w ogóle zdrowe?

Ja często tak zasypiam ;-) jeszcze mi się nic nie stało. A co do nabijania to ja wiedziałam w którym dniu pęknie, więc lekarz kazał zachować wstrzemiezliwisc 4-5dni żeby ich było dużo. Myśmy robili badania to po 5dnach było ich 3,5raza więcej niż po 2dniach. I żywych też mieliśmy 82%. Czyli chyba przed owu lepiej się wstrzymać a później zaatakować z potrójna mocą ;-)

[zUa_tysica]

Napisane przez natlem

Ja często tak zasypiam ;-) jeszcze mi się nic nie stało. A co do nabijania to ja wiedziałam w którym dniu pęknie, więc lekarz kazał zachować wstrzemiezliwisc 4-5dni żeby ich było dużo. Myśmy robili badania to po 5dnach było ich 3,5raza więcej niż po 2dniach. I żywych też mieliśmy 82%. Czyli chyba przed owu lepiej się wstrzymać a później zaatakować z potrójna mocą ;-)

No apropo zasypiania wasnie na ovufriend wyczytałam, ze podobno jak sie tak zasypia to sie jakiś czop tworzy po ze spremą coś sie dzieje, i tak sobie przypmniałam tego mojego czopa z poprzedniego cyklu, to było właśnie po zasypianiu z zawartością - teraz troche zgłupiałam, i nie wiem czy zasypiać Jak się chodzi na monitoring to mniej więcej wiadomo kiedy uderzyć żeby trafić na owu, a tak na ślepaka to ciężko :/ Nawet z testami owu.... Ja zdecydowałam, ze jak się teraz nie uda t pójde w 10tym cyklu na monitoring Chociaż jestem pełna optymizmu, muszę być, mój humor się poprawił przez ten tydzień

[jelonekhihi]

Dziewczyny, w poprzednich miesiącach wszystkie dni płodne zaliczaliśmy i nic. W miesiacu, w którym się udało ostatni raz był w 11 dc, a owu miałam 13/14. Nie ma reguły.

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Napisane przez zUa_tysica

Mj kończy 27 lat Szykujesz jakąś imprezke?



Heeej żonka!!!! @ Ci się spóźnia 2 tygodnie i testy negatywne????


u mnie wczoraj było nabijanie, i znów zasnęłam z zawartością. Czy to w ogóle zdrowe?

wlasnie negatywne i nie wiem o co chodzi nigdy tak mi sie nie spoznial

[natlem]

Napisane przez zUa_tysica

No apropo zasypiania wasnie na ovufriend wyczytałam, ze podobno jak sie tak zasypia to sie jakiś czop tworzy po ze spremą coś sie dzieje, i tak sobie przypmniałam tego mojego czopa z poprzedniego cyklu, to było właśnie po zasypianiu z zawartością - teraz troche zgłupiałam, i nie wiem czy zasypiać Jak się chodzi na monitoring to mniej więcej wiadomo kiedy uderzyć żeby trafić na owu, a tak na ślepaka to ciężko :/ Nawet z testami owu.... Ja zdecydowałam, ze jak się teraz nie uda t pójde w 10tym cyklu na monitoring Chociaż jestem pełna optymizmu, muszę być, mój humor się poprawił przez ten tydzień

Monitoring to cudowna rzecz ;-) mam koleżankę co stara się już 7 lat. I pytam jej czy miała monitoring, odpowiada tak miałam, a ja pytam czy jej pęka pęcherzyk, to mówi że lekarka jej już nie kazała przychodzić po tym jak widziała że pęcherzyk ma 20mm. Na moim przykładzie wiem że to bezsens. Bo pamiętam swój 1szy cykl monitorowany jak lekarz ujrzał 22mm i podjarany kazał mi szybko wracać i brać tz w obroty po czym za 3dni przyszłam na usg a tu lekarz wielkie oczy 28mm.

[maddd]

Hej dziewczyny.
Nie odpisuje cytując kazdej z Was z osobna, ale dziękuje Wam wszystkim za slowa otuchy. Jesteście naprawdę świetnymi osobami.

Mialam okropna zalamke po tej wizycie u urologa. Chciałam juz wyganiac meza do stolicy, bo tam jest niby świetny androlog. Ale moj mąż teraz przyjal inna strategie.. na początku bylam na niego wsciekla ale jak ochlonelam to pomyslalam juz logicznie i stwierdzilam ze chyba ma jednak racje...

Bakterie w nasieniu zlikwidowalismy. Z jego narządami rodnymi wsxystko jest w jak najlepszym porządku, ma te male żylaki, ale sa niby tak drobne ze bezsensu operować. Lekarka powiedziała ze nie jest andrologiem wiec w 100% nie jest pewna, ze trzeba się skonsultować jeszcze z takim lekarzem.
.
No ale Tz uznał, ze na razie dajemy sobie spokoj z lekarzani i z tym wszystkim. Powiedział, ze chce narazie się posuplementowac witaminami, odstawil ta kawe (juz od kwietnia jest dzielny i nue wypil nawet łyka, a wiem ze to bylo dla niego ostre poświęcenie, bo pil od 3 do 4 "szatanow" dziennie), zaczął o wiele wiecej się ruszać i...chce w październiku isc na badanie nasienia. Drugie. Caly czas ma nadzieję, ze poprawi te 0% ruchliwości, albo ze mize porostu trafil w zly czas dla swojego organizmu i dlatego taki wynik..

20 lipca mamy jeszcze oboje te badania genetyczne. Moze to cos jeszcze wyjasni..
Tz stwierdziłt ze od tego latania po lekarzach, i ze wszystko teraz kreci się wokol jego zdrowia-jeszcze bardziej go stresuje, a stres przecież źle wpływa na nasienie... chce odpocząć od tego wszystkiego i zobaczyc za 3 miesiące czy cos to wszystko dalo..
No i ja jeszcze chce isc w sierpniu na badanie droznosci jajowodow.

Jeśli wyniki męża nadal się nie poprawia, wtedy idziemy z mezem do androloga..

Taki jest plan. Na początku naprawdę bylam zła, bo myślałam ze to takie stanie w miejscu, tym bardziej ze w następnym roku stuknie nam 30., a do tego właśnie się zaczął 15 cykl staran... ale stwierdziłam ze może faktycznie tak będzie lepiej. Nie chce dziewczyny go jeszcze bardziej stresować. Moze faktycznie trzeba wyluzować, bo i miedzy nami relacje jeszcze się niepotrzebnie pogorsza, a tego nie chce najbardziej..

Bede starała się do Was zaglądać.. ale powiem Wam szczerze ze nie mam juz siły, coś we mnie pękło... ale wiem ze muszę się wziąć w garść... jedziemy dziś na Mazury na weekend, a za tydzien 2tygodnie urlopu i wycieczka do Skandynawii na kilja dni,mam nadzieję ze odetchniemy..

Trzymam za Was wszystkie kciuki dziewczyny, za wszystkie! Powodzenia. Bede starała się Was śledzić na bieżąco..

[Lidka99]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6216457 6]Hej. Witam się już jako żona
Mam nadzieje ze wybaczycie mi moja 2 tyg nieobecność
Nie nadrobię Was bo mam prawie 40 stron
Czy mamy jakieś nowe fasolki ?
U mnie już 2 tyg @ się spóźnia ale robiłam betę 4 dni po spodziewanej @ i dupa wiec czekam dalej :/ piersi od wczoraj mnie bolą trochę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Gratulacje!

Napisane przez Niezlomna_89

Hmm... a co dziewczynki myślicie na temat częstości przytuleń? Chodzi o ilość i skuteczność:P Wiem, że to tak naprawdę nigdy nie wiadomo, czasem wystarczy raz a czasem 5, ale ciekawa jestem jak Wy do tego podchodzicie. Przeczytałam gdzieś, że częściej udaje się kobietom zajść w ciąże jak w okresie owu, przytulają się co drugi dzień, niż te co robią to codziennie, ze względu na jakoś i siłę plemniczków, mąż zaś uważa, że przeczytał, że lepiej nawet co 3 dni (co mi się już wydaje za długo, bo bym się bała, że przegapię co najlepsze:P). Jak to u Was wygląda, bo ciekawa jestem czy są jakieś przeprowadzone badania, realnie przedstawiające sprawę, czy tylko same głupości na necie idzie wyczytać i jak to się ma właściwie do rzeczywistości

My w cyklu w którym się udało w okolicach owulacji to codziennie ale tylko dlatego że moje libido było wtedy bardzo wysokie jak nigdy a we wszystkich innych cyklach co dwa dni.

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny.
Nie odpisuje cytując kazdej z Was z osobna, ale dziękuje Wam wszystkim za slowa otuchy. Jesteście naprawdę świetnymi osobami.

Mialam okropna zalamke po tej wizycie u urologa. Chciałam juz wyganiac meza do stolicy, bo tam jest niby świetny androlog. Ale moj mąż teraz przyjal inna strategie.. na początku bylam na niego wsciekla ale jak ochlonelam to pomyslalam juz logicznie i stwierdzilam ze chyba ma jednak racje...

Bakterie w nasieniu zlikwidowalismy. Z jego narządami rodnymi wsxystko jest w jak najlepszym porządku, ma te male żylaki, ale sa niby tak drobne ze bezsensu operować. Lekarka powiedziała ze nie jest andrologiem wiec w 100% nie jest pewna, ze trzeba się skonsultować jeszcze z takim lekarzem.
.
No ale Tz uznał, ze na razie dajemy sobie spokoj z lekarzani i z tym wszystkim. Powiedział, ze chce narazie się posuplementowac witaminami, odstawil ta kawe (juz od kwietnia jest dzielny i nue wypil nawet łyka, a wiem ze to bylo dla niego ostre poświęcenie, bo pil od 3 do 4 "szatanow" dziennie), zaczął o wiele wiecej się ruszać i...chce w październiku isc na badanie nasienia. Drugie. Caly czas ma nadzieję, ze poprawi te 0% ruchliwości, albo ze mize porostu trafil w zly czas dla swojego organizmu i dlatego taki wynik..

20 lipca mamy jeszcze oboje te badania genetyczne. Moze to cos jeszcze wyjasni..
Tz stwierdziłt ze od tego latania po lekarzach, i ze wszystko teraz kreci się wokol jego zdrowia-jeszcze bardziej go stresuje, a stres przecież źle wpływa na nasienie... chce odpocząć od tego wszystkiego i zobaczyc za 3 miesiące czy cos to wszystko dalo..
No i ja jeszcze chce isc w sierpniu na badanie droznosci jajowodow.

Jeśli wyniki męża nadal się nie poprawia, wtedy idziemy z mezem do androloga..

Taki jest plan. Na początku naprawdę bylam zła, bo myślałam ze to takie stanie w miejscu, tym bardziej ze w następnym roku stuknie nam 30., a do tego właśnie się zaczął 15 cykl staran... ale stwierdziłam ze może faktycznie tak będzie lepiej. Nie chce dziewczyny go jeszcze bardziej stresować. Moze faktycznie trzeba wyluzować, bo i miedzy nami relacje jeszcze się niepotrzebnie pogorsza, a tego nie chce najbardziej..

Bede starała się do Was zaglądać.. ale powiem Wam szczerze ze nie mam juz siły, coś we mnie pękło... ale wiem ze muszę się wziąć w garść... jedziemy dziś na Mazury na weekend, a za tydzien 2tygodnie urlopu i wycieczka do Skandynawii na kilja dni,mam nadzieję ze odetchniemy..

Trzymam za Was wszystkie kciuki dziewczyny, za wszystkie! Powodzenia. Bede starała się Was śledzić na bieżąco..

Bardzo dobra decyzja, lepiej że odpoczniecie, przestaniecie chociaż trochę myśleć niż w kółko się nakręcać i stresować, Twój tż ma rację a może akurat się uda - bardzo Wam tego życzę! udanego wypoczynku

[Fantasmagori]

Napisane przez Niezlomna_89

Hmm... a co dziewczynki myślicie na temat częstości przytuleń? Chodzi o ilość i skuteczność:P Wiem, że to tak naprawdę nigdy nie wiadomo, czasem wystarczy raz a czasem 5, ale ciekawa jestem jak Wy do tego podchodzicie. Przeczytałam gdzieś, że częściej udaje się kobietom zajść w ciąże jak w okresie owu, przytulają się co drugi dzień, niż te co robią to codziennie, ze względu na jakoś i siłę plemniczków, mąż zaś uważa, że przeczytał, że lepiej nawet co 3 dni (co mi się już wydaje za długo, bo bym się bała, że przegapię co najlepsze:P). Jak to u Was wygląda, bo ciekawa jestem czy są jakieś przeprowadzone badania, realnie przedstawiające sprawę, czy tylko same głupości na necie idzie wyczytać i jak to się ma właściwie do rzeczywistości

U nas się udało gdy kochaliśmy się codziennie

[cavagirl]

Napisane przez Megan1312

Moj Tz tez ma urodzinki w sobote 30 a twoj ktore? Przepraszam jak juz pisalas a ja przeoczylam. Ja jestem rocznik 87

Jesteś rocznikiem mojego TŻta Zdrówko dla Twojego

Napisane przez Niezlomna_89

Spróbuj poprosić rodzinnego U mnie jest jeden, który wypisuje bez problemu. Ostatnio inna lekarka mi mówiła, żebym przyniosła od endokrynologa zaświadczenie, że się leczę, wtedy będą mogli mi wypisywać recepty. Jakby się dało teleportować to bym się podzieliła z Tobą swoimi

Idę dzisiaj do internisty, mam nadzieję, że przepisze bez problemu.

Napisane przez natlem

Ile ten zastrzyk kosztuje? Ja biorę pregnyl (placilam całe 8zl). Wziełam w sobotę o 14 i po 24h mieliśmy to robić :-P

Lekarz mówił, ze waha się w granicach 80-150 zł (!), nigdzie nie było, w 1 aptece mi zamówili i ma być chyba ok 65 zł.
Od kiedy bierzesz go? Sama robisz zastrzyk?

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6216457 6]Hej. Witam się już jako żona
Mam nadzieje ze wybaczycie mi moja 2 tyg nieobecność
Nie nadrobię Was bo mam prawie 40 stron
Czy mamy jakieś nowe fasolki ?
U mnie już 2 tyg @ się spóźnia ale robiłam betę 4 dni po spodziewanej @ i dupa wiec czekam dalej :/ piersi od wczoraj mnie bolą trochę
[/QUOTE]

No nareszcie!!! ))) I jak tam Ci w małzeństwie? Jak impreza?
Mega długo Ci się spóźnia

Napisane przez zUa_tysica

u mnie wczoraj było nabijanie, i znów zasnęłam z zawartością. Czy to w ogóle zdrowe?

Mi się tez zdarza i nic się nie dzieje

Napisane przez Niezlomna_89

Hmm... a co dziewczynki myślicie na temat częstości przytuleń?

Ten mój ostatni gin twierdzi, że co 2 dni, ale jak widać na wątku nie ma reguły.

Napisane przez natlem

Monitoring to cudowna rzecz ;-) mam koleżankę co stara się już 7 lat. I pytam jej czy miała monitoring, odpowiada tak miałam, a ja pytam czy jej pęka pęcherzyk, to mówi że lekarka jej już nie kazała przychodzić po tym jak widziała że pęcherzyk ma 20mm. Na moim przykładzie wiem że to bezsens. Bo pamiętam swój 1szy cykl monitorowany jak lekarz ujrzał 22mm i podjarany kazał mi szybko wracać i brać tz w obroty po czym za 3dni przyszłam na usg a tu lekarz wielkie oczy 28mm.

No wlasnie ja tez podejrzewam, ze nie pękają u mnie. Przed staraniami często przy okazji wizyt okazywało sie, ze mam torbiele krwotoczne. Monitoring miałam raz i wtedy nie pękły. Dlatego cieszę się, że lekarz zapisał mi ten zastrzyk zamiast proponować monitoring, będę miała jasność-albo pękną albo jak nie pękną przy zastrzyku, no to chyba wykryje jakiś problem. Nie wiem tylko jak sama zrobię ten zastrzyk...brrr...może TŻ mi zrobi...

[natlem]

Napisane przez cavagirl

Jesteś rocznikiem mojego TŻta Zdrówko dla Twojego



Idę dzisiaj do internisty, mam nadzieję, że przepisze bez problemu.



Lekarz mówił, ze waha się w granicach 80-150 zł (!), nigdzie nie było, w 1 aptece mi zamówili i ma być chyba ok 65 zł.
Od kiedy bierzesz go? Sama robisz zastrzyk?



No nareszcie!!! ))) I jak tam Ci w małzeństwie? Jak impreza?
Mega długo Ci się spóźnia


Mi się tez zdarza i nic się nie dzieje



Ten mój ostatni gin twierdzi, że co 2 dni, ale jak widać na wątku nie ma reguły.




No wlasnie ja tez podejrzewam, ze nie pękają u mnie. Przed staraniami często przy okazji wizyt okazywało sie, ze mam torbiele krwotoczne. Monitoring miałam raz i wtedy nie pękły. Dlatego cieszę się, że lekarz zapisał mi ten zastrzyk zamiast proponować monitoring, będę miała jasność-albo pękną albo jak nie pękną przy zastrzyku, no to chyba wykryje jakiś problem. Nie wiem tylko jak sama zrobię ten zastrzyk...brrr...może TŻ mi zrobi...

Do mnie teraz przyjechała pielęgniarka położna od mojego gina, zresztą gin też mi dał swój adres w razie czego że mogę podjechać to mi poda zastrzyk. Bo to była sobota. Nie chciała nawet żadnej kasy wziąść. :-o. No to Twoje drogie. Ja jakby teraz się nie udało mam podwójna dawkę na przyszły cykl tego pregnyl, bo gin nie takiego pęknięcia się spodziewał ;-), a jak dalej spektakularnie nie pęknie to zmiana na inny lek. Ten pregnyl też mi zawsze zamawiają.

[Panna Izabela]

Napisane przez justkonev

Fanta ja też jestem 92

I ja!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[chudziaszek11]

Witam się po przerwie
Cały czas próbuje być na bieżąco co u Was, ale różnie mi to wychodzi. Z tego co pamiętam
Maddd twój TŻ ma rację, trzeba dać czas suplementy i nową dietą zadziałały. Nawet nie wiesz jak mocno trzymam za Ciebie kciuki i uważam że jest to mega niesprawiedliwe, że musicie przez to przechodzić, ale nawet nie mam cienia wątpliwości że w końcu Wam się uda.
Jelonek GRATULACJE !!! spokojnych 9 miesięcy Ci życzę
GosminaGratuluję córeczki. Widzę, że zwyciężyła wersja ekonomiczna
fantaciesz się brzuszkiem póki możesz. Mi mojego strasznie brakuje, ale Wojtek nie da rady być w dwóch miejscach na raz
Za wszystkie Was trzymam kciuki, żeby szybko pojawiły się te dwie upragnione kreski i zapoczątkowały 9 spokojnych miesięcy.

Widzałam że była licytacja na roczniki a więc uwaga uwaga - ja styczeń 84 tż wrzesień 79 i kto da więcej?

My już z Wojtkiem w domu. Uczymy się siebie nawzajem i poznajemy się. Jak na razie mam bardzo grzeczne i spokojne dziecko,acz jestem gotowa że to się może zmienić jak nabierze sił
Poniżej moje serduszko - Wojtuś wita ciocie

[krysztalek88]

Napisane przez chudziaszek11

My już z Wojtkiem w domu. Uczymy się siebie nawzajem i poznajemy się. Jak na razie mam bardzo grzeczne i spokojne dziecko,acz jestem gotowa że to się może zmienić jak nabierze sił
Poniżej moje serduszko - Wojtuś wita ciocie

Jaki piękny ten Wasz Wojtuś! No to zdrówka Wam życzę!

[monika0185]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6216457 6]Hej. Witam się już jako żona
Mam nadzieje ze wybaczycie mi moja 2 tyg nieobecność
Nie nadrobię Was bo mam prawie 40 stron
Czy mamy jakieś nowe fasolki ?
U mnie już 2 tyg @ się spóźnia ale robiłam betę 4 dni po spodziewanej @ i dupa wiec czekam dalej :/ piersi od wczoraj mnie bolą trochę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Gratuluję zmiany stanu cywilnego! Wszystkiego najlepszego na nowej drodze