Powiedz to tutaj cz. 45

[Ervisha]

Powinnam się martwić?

[PixieDust]

Napisane przez panna_felicjanna

Tak bardzo nie lubię jeździć komunikacją w godzinach szczytu.


Dlaczego ludzie się nie myją i po prostu śmierdzą?

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1144016

Tu masz odpowiedź

Co raz lepiej mi idzie

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Znów zaczynamy zabawę z koordynacją międzybranżową

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mc266]

Napisane przez niebieska_meta

W Krakowie na Karmelickiej przy teatrze Bagatela sprzedają w takim małym kioseczku... tzn jakiś czas temu koleżanka kupowała.

Chodzi pewnie o Tabakierę? Też to było pierwsze miejsce o którym pomyślałam.

[drazetkaa]

Z kolejnej rozmowy nic nie wyszło. Bez sensu. Nie mam już gdzie wysyłać CV

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Nigdy nie szukałam w mężczyznach towarzyszy do rozmów o literaturze, o sztuce. Nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni. Po prostu wpuść mnie do swojego świata i daj się wodzić za nos po moim.


Przełamałeś mój opór przed czymś co w moim pojęciu było wstydliwe. To bardzo uwalniające.

Chwilami obawiam się, że jestem bardziej zaangażowana niż Ty. Chociaż po moich zachowaniach pewno ciężko by Ci było o tym wnioskować. Jestem dla Ciebie najsłodsza na świecie, a nie postrzegasz mnie jako miłą dziewczynę. To raczej z Ciebie można wyczytać czułość.

[PixieDust]

Nie lubię takiej papierologii grrr

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Napisane przez mc266

Chodzi pewnie o Tabakierę? Też to było pierwsze miejsce o którym pomyślałam.

No właśnie pamiętam. Ze tam je lata temu kupowałam

Dostałas tę pracę i nawet nie wiesz, jak się cieszę, że ci się udało. Ze względu na ciebie. Ale i na niego i na siebie też...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[panna_felicjanna]

Napisane przez PixieDust

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1144016

Tu masz odpowiedź
:

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

Polubiłam gotowanie... świat się kończy

[201706081317]

Napisane przez mc266

Chodzi pewnie o Tabakierę? Też to było pierwsze miejsce o którym pomyślałam.

Nie jestem pewna. Przy Bagateli stricte są dwa takie miejsca i jeszcze jedno przy przystanku z którego jedzie 18 w stronę Krowodrzy. Myślę, że tam można znaleźć.

Ale mnie psychicznie zmęczyliście swoją obecnością, przecież ja bym oszalała z takimi ludźmi na co dzień.

[Ingran]

Miej wyebane a będzie ci dane. Za bardzo się przejmuję. Mam swoje życie i zacznij w końcu z niego korzystać Ingran idiotko.

Wysłano z 📱

[zouuza_]

1575 km czy to może się udać?

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

Dobra, jednak nie lubię, oparzyłam 3 palce ałaaaaaa

[kochanowska]

Ale się wkur....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Dziękuję

[Lilllu]

A mi się wydaje, że Ty kogoś masz. Nie mam innego wytłumaczenia tej sytuacji.

[d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859]

Magic stars smak dzieciństwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Floydka]

Nadal opuchlizna, ból, leki + @. Loff lajf.

[Undercia]

No to pojechałeś. Już tęsknię jak głupia, ale jakoś wytrzymam do piątku... to tylko 3 dni bez Ciebie i Twoich głupich pomysłów, dam radę

[visionAM]

Moje przypuszczenia się potwierdziły i to w osobie, która jest wiarygodnym źródłem. Czyli pora stąd spierdzielać jak najszybciej. Najwyższa pora.

[mandragona]

Życie lubi się komplikować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilllu]

Miałam się odchudzać od poniedziałku...Właśnie zeżarłam talerz spaghetti, przegryzłam paczką ciastek i popiłam piwem

[mindless]

Napisane przez dmuchawcelatawce

Magic stars smak dzieciństwa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uwielbiam!

~

Po co ja sie tym przejmuje...


Sent from my iPhone

[Lealea89]

Witajcie, dziewczyny. Mam okropny problem z moim przyszłym mezem. Jestesmy razem od pond trzech lat, za 10 miesiecy mamy w planie wziac slub.

Moj facet zawsze bardzo o mnie zabiegał, zawsze swietnie sie dogadywalismy, bylismy bardzo zgranym zwiazkiem, pelnym namietnosci, ale i przyjazni. Mamy wspolnych znajomych, pasje, ale tez troche luzu. Zawsze uwazalam, ze tworzymy zdrowa relacje na miare obecnych czasow. Moj tz mieszka od ponad roku w uk, a ja zostałam w polsce, żeby dokonczyc studia (w tym roku bronie magisterke) i zaraz po egzaminach mam sie do niegomnie przeprowadzić (zanim wyjechal mieszkaliśmy razem przez rok i było calkiem w porzadku).

Oświadczył mi sie 5 miesiecy temu, widujemy sie co okolo miesiac na kilka dni, zeby pielegnowac nasza relacje. Ostatni raz widzialam sie z nim dwa tygodnie temu, byl u mnie, jak zwykle bylo cudownie.

I teraz o problemie... od okolo tygodnia tz zachowuje się dziwnie. Ciagle jest rozdrazniony, unika rozmow ze mna, przy kazdej mozliwej okazji wybucha złością, obraza mnie i poniza, prosze go o rozmowe i zaufanie, a on odwraca kota ogonem i robi ze mnie wariatke, mówiąc, ze go napastuje.

Dodam jeszcze, ze zawsze bylam typem wyluzowanej ddziewczyny z dystansem do siebie i swiata, totez nie sadze, żebym go jakos szczególnie osaczala... on z kolei byl typem ulozonego faceta, takiego co ma rowno pod sufitem, bardzo wrazliwym, spokojnym, szanujacym ludzi, zwlaszcza kobiety, wczesniej mial tylko jednaze partnerke...

A teraz? Nic nie rozumiem. Nie wydarzylo sie miedzy nami nic co mogłoby spowodowac taki stan rzeczy, nie moze mi niczego zarzucic, jestem w porzadku. W pracy tez mu sie uklada, jakis czas temu awansowal na stanowisko kierownicze.. oboje zarabiamy. Tz ma 28, ja 25 lat.

Jak grom z jasnego nieba to na mnieco spadlo, nie wiem co robic, codzienie wybucha zloscia, pluje jadem, wypomina mi jakies zajscia z przeszłości ktore wtedy nie były problemem. Np krzyczal na mnie ze chodze na imprezy i wracam nad ranem (ostatni raz bylam na imprezie 3 miesiace temu, z naszymi wspolnymi znajomymi i sam mnie na nia wypychal żebym sie troche rozerwala...i nikt nie mialwie z tymtym problemu, wiec kazde moje wysjcie było za pelnato jego aprobata).

Na poczatku pisalam, ze zawsze o mnie zabiegal, bo to on byljest strona inicjujaca nasza relacje, a teraz wykrzykuje, ze ja sie go uczepilam... Nie wiem co myslec. Co robic. Nie chce być wyzywana przez faceta ktorego kocham i ktory od trzech lat powtarzal ze kocha mnie, każdego dnia, az do teraz.

Co moglo sie stac, jak sobie poradzic?

Rozmowa nie wchodzi w gre. Codziennie prosiłam go o rozmowe, bardzo spokojnie to znosze, nie okazuje mu mojej zlosci i przykrości, choć co chwilę zbiera mi się na placz... rozmowa daje tyle, ze onja robi z siebie ofiare i przeprasza, ja mowie ze juz dobrze, ze moze na mnie liczyc, a chwile pozniej znowu zaczyna mnie wyzywac...

Dodajcie mi otuchy, nie wiem co robić, nigdy wcześniej tak nie bylo, peka mi glowa i serce..

[kaate93]

Tesknie. Tylko tyle i aż tyle. I nie mogę z tym nic zrobić. Nawet Ci tego powiedzieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tocopiekne]

Napisane przez Lealea89

Witajcie, dziewczyny. Mam okropny problem z moim przyszłym mezem. Jestesmy razem od pond trzech lat, za 10 miesiecy mamy w planie wziac slub.

Moj facet zawsze bardzo o mnie zabiegał, zawsze swietnie sie dogadywalismy, bylismy bardzo zgranym zwiazkiem, pelnym namietnosci, ale i przyjazni. Mamy wspolnych znajomych, pasje, ale tez troche luzu. Zawsze uwazalam, ze tworzymy zdrowa relacje na miare obecnych czasow. Moj tz mieszka od ponad roku w uk, a ja zostałam w polsce, żeby dokonczyc studia (w tym roku bronie magisterke) i zaraz po egzaminach mam sie do niegomnie przeprowadzić (zanim wyjechal mieszkaliśmy razem przez rok i było calkiem w porzadku).

Oświadczył mi sie 5 miesiecy temu, widujemy sie co okolo miesiac na kilka dni, zeby pielegnowac nasza relacje. Ostatni raz widzialam sie z nim dwa tygodnie temu, byl u mnie, jak zwykle bylo cudownie.

I teraz o problemie... od okolo tygodnia tz zachowuje się dziwnie. Ciagle jest rozdrazniony, unika rozmow ze mna, przy kazdej mozliwej okazji wybucha złością, obraza mnie i poniza, prosze go o rozmowe i zaufanie, a on odwraca kota ogonem i robi ze mnie wariatke, mówiąc, ze go napastuje.

Dodam jeszcze, ze zawsze bylam typem wyluzowanej ddziewczyny z dystansem do siebie i swiata, totez nie sadze, żebym go jakos szczególnie osaczala... on z kolei byl typem ulozonego faceta, takiego co ma rowno pod sufitem, bardzo wrazliwym, spokojnym, szanujacym ludzi, zwlaszcza kobiety, wczesniej mial tylko jednaze partnerke...

A teraz? Nic nie rozumiem. Nie wydarzylo sie miedzy nami nic co mogłoby spowodowac taki stan rzeczy, nie moze mi niczego zarzucic, jestem w porzadku. W pracy tez mu sie uklada, jakis czas temu awansowal na stanowisko kierownicze.. oboje zarabiamy. Tz ma 28, ja 25 lat.

Jak grom z jasnego nieba to na mnieco spadlo, nie wiem co robic, codzienie wybucha zloscia, pluje jadem, wypomina mi jakies zajscia z przeszłości ktore wtedy nie były problemem. Np krzyczal na mnie ze chodze na imprezy i wracam nad ranem (ostatni raz bylam na imprezie 3 miesiace temu, z naszymi wspolnymi znajomymi i sam mnie na nia wypychal żebym sie troche rozerwala...i nikt nie mialwie z tymtym problemu, wiec kazde moje wysjcie było za pelnato jego aprobata).

Na poczatku pisalam, ze zawsze o mnie zabiegal, bo to on byljest strona inicjujaca nasza relacje, a teraz wykrzykuje, ze ja sie go uczepilam... Nie wiem co myslec. Co robic. Nie chce być wyzywana przez faceta ktorego kocham i ktory od trzech lat powtarzal ze kocha mnie, każdego dnia, az do teraz.

Co moglo sie stac, jak sobie poradzic?

Rozmowa nie wchodzi w gre. Codziennie prosiłam go o rozmowe, bardzo spokojnie to znosze, nie okazuje mu mojej zlosci i przykrości, choć co chwilę zbiera mi się na placz... rozmowa daje tyle, ze onja robi z siebie ofiare i przeprasza, ja mowie ze juz dobrze, ze moze na mnie liczyc, a chwile pozniej znowu zaczyna mnie wyzywac...

Dodajcie mi otuchy, nie wiem co robić, nigdy wcześniej tak nie bylo, peka mi glowa i serce..

Proponuję założyć osobny wątek. Z pewnością znajdzie się dużo dziewczyn które Ci doradzą.


Uwielbiam gdy idąc razem ulica, przytulasz mnie i całujesz w czoło

[e8568007f733d5544c729bc90367d4fe20d6da38_65540b4a0b460]

Marzę o tym, aby pójść na spacer. Ale nie sama.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Niczego tak nie pragnę jak tego, żeby nam wyszło. Prawie nigdy o nic tutaj nie proszę, ale tym razem...

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

Przerażają mnie faceci z nogami chudszymi od moich

W te wakacje Mediolan i Sztokholm w końcu poczułam lato

Nowe buty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz