Promocje w Sephora, Douglas i innych + OT - część XVII

[Marigold19]

Napisane przez Corii

stacjo jest info i uszy nawet pokazane są, ale w katalogu tez to było. Ale tylko do zakupu czarnej maski.

Do czarnej z Glam Glow tak? To nawet za darmo bym jej nie chciała. Zuzylam na nogi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 04:16 ---------- Poprzedni post napisano o 04:15 ----------

Napisane przez smash

Natasha sprzedaje pojedyncze cienie, ale nie u nas, przynajmniej na razie.
W USA (np. Beautylish z wysyłających do PL) kosztują koło 30 dolców, więc też szału ni ma

Ale chyba jakaś większa pojemność chociaż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Marigold19]

Napisane przez p4w

aaa - juz rozumiem
były ostatnio w Douglasie białe i różowe za 35 zł chyba - nawet rozważałam zakup, ale ostatecznie uznałam że jeszcze nie czas

Mnie jakieś foto na insta z tymi uszami rozbroilo, taki kaprys

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Corii]

Napisane przez Marigold19

Do czarnej z Glam Glow tak? To nawet za darmo bym jej nie chciała. Zuzylam na nogi

Tak, to jest nowa jakas jej wersja teraz. Jesli idzie o GG to ja własnie tylko czarna i biała lubie.

[smash]

Napisane przez Marigold19

[/COLOR]Ale chyba jakaś większa pojemność chociaż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2,5 g.
A tak w temacie cieni Natashy, są fajne, świetnie napigmentowane, łatwe w obsłudze itd.
Ale powiem Wam, że nie warto kupować dużej palety jeśli macie, tak jak ja , dużo cieni.
Jakieś niecałe 2 lata temu sprowadziłam sobie z USA tą większą 5-tkę i jeden z metalików zwyczajnie się pokruszył i wypadł z wypraski... Niestety na kafle, więc był do wywalenia
Paleta była uzywana tylko w domu, nie spadła mi itd. Na reddicie czytałam, że to częsty problem z jej formułą metaliczną. One się jakby kurczą i wypadają, coś jak cienie Colourpop te Shock cos tam, w białych okragłych pudełeczkach.

[Corii]

Napisane przez smash

2,5 g.
A tak w temacie cieni Natashy, są fajne, świetnie napigmentowane, łatwe w obsłudze itd.
Ale powiem Wam, że nie warto kupować dużej palety jeśli macie, tak jak ja , dużo cieni.
Jakieś niecałe 2 lata temu sprowadziłam sobie z USA tą większą 5-tkę i jeden z metalików zwyczajnie się pokruszył i wypadł z wypraski... Niestety na kafle, więc był do wywalenia
Paleta była uzywana tylko w domu, nie spadła mi itd. Na reddicie czytałam, że to częsty problem z jej formułą metaliczną. One się jakby kurczą i wypadają, coś jak cienie Colourpop te Shock cos tam, w białych okragłych pudełeczkach.

Trochę słabo, jak na cienie za tyle kafli
Z drugiej strony pierwszy raz o tym słyszę. Nawet zadnego filmiku nie widziałam z tymi skurczonymi cieniami metalicznymi.
CP przynajmniej mozna upchac paluchem i sa dalej, chociaz im dłuzej otwarty tym jednak bardziej kruszy juz pokruszony wczesniej, ale zauwazyłam ze to tez zalezy od formuły cienia im wiecje drobinek, tym te cienie mniej stabilne.

[smash]

Napisane przez Corii

Trochę słabo, jak na cienie za tyle kafli
Z drugiej strony pierwszy raz o tym słyszę. Nawet zadnego filmiku nie widziałam z tymi skurczonymi cieniami metalicznymi.
CP przynajmniej mozna upchac paluchem i sa dalej, chociaz im dłuzej otwarty tym jednak bardziej kruszy juz pokruszony wczesniej, ale zauwazyłam ze to tez zalezy od formuły cienia im wiecje drobinek, tym te cienie mniej stabilne.

Tzn. to nie wyglądało dokładnie jak w CP (one się zupełnie odklejają od wypraski, zmniejsza się ich średnica nawet), ale podejrzewam, że zachodzi podobny proces. Metaliki Natashy są bardzo kremowe, wręcz "mokre". Wydaje mi się, że z czasem substancje, które za tą emolientową, mokrą konsystencje odpowiadają, po prostu "wietrzeją" . Nie jestem chemikiem, ale w tej paletce wypadł mi tylko cień, który był właśnie taki najbardziej mokry, plastelinowy lekko. Z resztą nic się nie dzieje na razie.

[Corii]

Napisane przez smash

Tzn. to nie wyglądało dokładnie jak w CP (one się zupełnie odklejają od wypraski, zmniejsza się ich średnica nawet), ale podejrzewam, że zachodzi podobny proces. Metaliki Natashy są bardzo kremowe, wręcz "mokre". Wydaje mi się, że z czasem substancje, które za tą emolientową, mokrą konsystencje odpowiadają, po prostu "wietrzeją" . Nie jestem chemikiem, ale w tej paletce wypadł mi tylko cień, który był właśnie taki najbardziej mokry, plastelinowy lekko. Z resztą nic się nie dzieje na razie.

No moze, ja w kazdym razie nie spotkalam sie w necie z niczym takim.
A o jaka palete chodzi?

[smash]

Napisane przez Corii

No moze, ja w kazdym razie nie spotkalam sie w necie z niczym takim.
A o jaka palete chodzi?

Ta w kolorze 02 - wykruszył się odcień Maroon.
https://www.beautylish.com/s/natasha...e-5-palette-01

Nie pamiętam już na którym wątku o tym czytałam, ale dziewczyna opisała identyczną sytuację, a w komentarzach dziewczyny pisały, że miały podobne przygody z cieniami ND.

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Właśnie wyciągnęłam paletkę (nie używałam jakiś czas) i kolejny cień jest lekko wybrzuszony i na lekkie pęknięcia przy brzegu wypraski
Na razie uklepałam palcem i wygląda ok. Paletka jest piękna, kolory bardzo nasycone, cienie trwałe i łatwe w blendowaniu, ale to jednak jest przegięcie. Mam paletki, które maja po 3-4 lata i nic się z nimi nie dzieje, mimo pryskania alkoholem izopropylowym, wożenia w walizce itd...

[Corii]

Napisane przez smash

Ta w kolorze 02 - wykruszył się odcień Maroon.
https://www.beautylish.com/s/natasha...e-5-palette-01

Nie pamiętam już na którym wątku o tym czytałam, ale dziewczyna opisała identyczną sytuację, a w komentarzach dziewczyny pisały, że miały podobne przygody z cieniami ND.

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Właśnie wyciągnęłam paletkę (nie używałam jakiś czas) i kolejny cień jest lekko wybrzuszony i na lekkie pęknięcia przy brzegu wypraski
Na razie uklepałam palcem i wygląda ok. Paletka jest piękna, kolory bardzo nasycone, cienie trwałe i łatwe w blendowaniu, ale to jednak jest przegięcie. Mam paletki, które maja po 3-4 lata i nic się z nimi nie dzieje, mimo pryskania alkoholem izopropylowym, wożenia w walizce itd...

A inne dziewczyny pisasły tez o tych malych, czy duzych tez to dotyczy?
Kurcze, jak mi sie zacznie robić tak, to bede wkurzona, bo co jak co, ale cienie nie najtansze i po 2 latach takie kwiatki?

[smash]

Napisane przez Corii

A inne dziewczyny pisasły tez o tych malych, czy duzych tez to dotyczy?
Kurcze, jak mi sie zacznie robić tak, to bede wkurzona, bo co jak co, ale cienie nie najtansze i po 2 latach takie kwiatki?

Kurcze, nie pamiętam szczegółów. Po prostu przeczytałam, że tak się dzieje i pomyślałam, aha tak już mają, czyli nie moja paletka jest jakaś trefna tylko te cienie mają krótki okres żywotności.
Z drugiej strony może to jest jednak kwestia konkretnych odcieni? Trzeci metalik w paletce (Rosewood) wygląda nadal na mocno sprasowany, nakładałam go dzisiaj palcem i nic się nie zmieniło. Tego lekko pękającego Light coral też użyłam i nie widzę żadnej zmiany w kolorze, zapachu, pigmentacji, zachowaniu przy nakładaniu . Maroon i Light Coral miały od początku taką, nie wiem jak to nazwać, piankową lekko konsystencję (dlatego przyszły mi na myśl SSS Colourpop).

[coffee and cigarettes]

Ostatnio oglądałam w Sephorze tester małej Star, odwróciłam ją do góry nogami i metaliczny, ten niebieski wypadł cały. Na szczęście na dłoń.

[Corii]

Napisane przez coffee and cigarettes

Ostatnio oglądałam w Sephorze tester małej Star, odwróciłam ją do góry nogami i metaliczny, ten niebieski wypadł cały. Na szczęście na dłoń.

A no bez przesady, wiadomo jak testery w takich sklepach sa traktowane, upadna,etc wiec tym bym sie nie kierowała nijak

---------- Dopisano o 13:33 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez smash

Kurcze, nie pamiętam szczegółów. Po prostu przeczytałam, że tak się dzieje i pomyślałam, aha tak już mają, czyli nie moja paletka jest jakaś trefna tylko te cienie mają krótki okres żywotności.
Z drugiej strony może to jest jednak kwestia konkretnych odcieni? Trzeci metalik w paletce (Rosewood) wygląda nadal na mocno sprasowany, nakładałam go dzisiaj palcem i nic się nie zmieniło. Tego lekko pękającego Light coral też użyłam i nie widzę żadnej zmiany w kolorze, zapachu, pigmentacji, zachowaniu przy nakładaniu . Maroon i Light Coral miały od początku taką, nie wiem jak to nazwać, piankową lekko konsystencję (dlatego przyszły mi na myśl SSS Colourpop).

No nie sądze zeby po 2 latach były zepsute cienie, ale chodzi mi o to, ze jak na takie drogie, to nie powinno nic sie z nimi absolutnie dziać
A jesli faktycznie coś jest na rzeczy to producent powinien umieszczac taka informacje na pudełku, ze po jakims tak czasie niektore cienie mogą sie kurczyć.
Ciekawe co na to sama Natasha. W sensie pekania cieni.

[NeverGoodEnough18]

Jesli o cieniach mowa to ja miałam identyczną sytuację z cieniami w słoiczku Chanel. To samo się robiło, cień się zaczął kurczyć i odstawać od słoiczka, zrobił się gumowy taki.

[smash]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Jesli o cieniach mowa to ja miałam identyczną sytuację z cieniami w słoiczku Chanel. To samo się robiło, cień się zaczął kurczyć i odstawać od słoiczka, zrobił się gumowy taki.

A faktycznie, illusion d'ombre się tak kurczą
Tylko w przypadku takiego głębokiego słoiczka raczej nie ma ryzyka, że coś Ci niespodziewanie wypadnie.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez coffee and cigarettes

Ostatnio oglądałam w Sephorze tester małej Star, odwróciłam ją do góry nogami i metaliczny, ten niebieski wypadł cały. Na szczęście na dłoń.

No widocznie ta formuła jest bardzo delikatna i trzeba się z nimi obchodzić jak z jajkiem

[mhm0808]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Jesli o cieniach mowa to ja miałam identyczną sytuację z cieniami w słoiczku Chanel. To samo się robiło, cień się zaczął kurczyć i odstawać od słoiczka, zrobił się gumowy taki.

Paint Poty MACa tez sie tak kurczą ale to bankowo z powodu starości...

[cosma]

Czy któraś używała już podkładu Zoevy Authentik Skin Foundation?

[coffee and cigarettes]

Napisane przez Corii

A no bez przesady, wiadomo jak testery w takich sklepach sa traktowane, upadna,etc wiec tym bym sie nie kierowała nijak

W kontekście tego co napisałyście dało mi do myślenia, że z pięciu cieni wypadł akurat ten
Nie wiem jak był traktowany wcześniej, ale był praktycznie nowy, ekspedientka powiedziała, że dopiero przyjechały.

[Corii]

Napisane przez coffee and cigarettes

W kontekście tego co napisałyście dało mi do myślenia, że z pięciu cieni wypadł akurat ten
Nie wiem jak był traktowany wcześniej, ale był praktycznie nowy, ekspedientka powiedziała, że dopiero przyjechały.

Ja Cie proszę, testery to testery, nikt specjalnie o nie nie dba, skad wiesz, czy nie upadł wczesniej. A ze akurat metaliczny cien to moze przypadek. Nie dorabiajmy filozofii gdzie jej nie ma.

[Marigold19]

Ja uważam, że wypadnięcie cienie po krótkim czasie używania to wystarczający powód do reklamacji...

[Corii]

Napisane przez Marigold19

Ja uważam, że wypadnięcie cienie po krótkim czasie używania to wystarczający powód do reklamacji...

Tester sklepowy chcesz reklamowac?

[smash]

Napisane przez Marigold19

Ja uważam, że wypadnięcie cienie po krótkim czasie używania to wystarczający powód do reklamacji...

Nie wiem czy piszesz tak ogólnie (i na pewno masz tutaj rację) czy może odnosisz się do historii mojej albo coffee and cigarettes. Jeśli mojej - to już prawie 2 lata od zakupu, poza tym sklep z USA (Beautylish) - chyba nie chce mi się z nimi kopać .

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Na temptalii pojawiły się swatche nowej dużej palety Colourpop. O rany, ale słabizna

[Marigold19]

Napisane przez Corii

Tester sklepowy chcesz reklamowac?

Nie tester tylko jakby Ci w domu wypadło z palety za 5 stów ;p

Napisane przez smash

Nie wiem czy piszesz tak ogólnie (i na pewno masz tutaj rację) czy może odnosisz się do historii mojej albo coffee and cigarettes. Jeśli mojej - to już prawie 2 lata od zakupu, poza tym sklep z USA (Beautylish) - chyba nie chce mi się z nimi kopać .

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Na temptalii pojawiły się swatche nowej dużej palety Colourpop. O rany, ale słabizna

Raczej tak ogólnie, bo mi się też zdarzyło, że np. cienie w słoiczkach się skurczyły, ale to było po dłuższym czasie po otwarciu i raczej marki typu Loreal. Ale gdyby mi się np. po pół roku skurczyła taka Danona za 5 stówaczy (choćby jeden cień) i groziło to wypadnięciem to żadna siła by mnie nie powstrzymała od pojawienia się w Sephorze Po 2 latach z zagranicznym sklepem to rozumiem, że nie ma się co kopać (z koniem). Napisałam to w kontekście naszych bieżących rozważań, jakby się to komuś teraz wydarzyło.

[Corii]

Napisane przez Marigold19

Nie tester tylko jakby Ci w domu wypadło z palety za 5 stów ;p

No bo napisałas pod tym jak o testerze było ;-)

Mnie tam nic nie wypada ani nie kurczy sie

[Marigold19]

Napisane przez Corii

No bo napisałas pod tym jak o testerze było ;-)

Mnie tam nic nie wypada ani nie kurczy sie

No wiem, ale tak ogólnie mi chodziło, o te historie w całości. Moja wina- taki skrót myślowy.

Na testery to bym się jakoś nie zapatrywała, bo podobnie jak Ty uważam, że do żaden wyznacznik. Pomijając fakt ich ewentualnego upadania etc. to jeszcze każdy tam wtyka pazury i paluchy. W testerze to ja sobie mogę sprawdzić kolor cienia, ew. konsystencję i tyle.

[Corii]

Napisane przez Marigold19

No wiem, ale tak ogólnie mi chodziło, o te historie w całości. Moja wina- taki skrót myślowy.

Na testery to bym się jakoś nie zapatrywała, bo podobnie jak Ty uważam, że do żaden wyznacznik. Pomijając fakt ich ewentualnego upadania etc. to jeszcze każdy tam wtyka pazury i paluchy. W testerze to ja sobie mogę sprawdzić kolor cienia, ew. konsystencję i tyle.

Spoko

No własnie, wszyscy wiedzą jak testery wyglądaja i co się z nimi wyrabia
Ale no na pewno jakby mi takie cienie zaczeły wypadać po dajmy na to pol roku- roku to na bank bym poleciała reklamowac i nie ma ze boli

[Marigold19]

Napisane przez Corii

Spoko

No własnie, wszyscy wiedzą jak testery wyglądaja i co się z nimi wyrabia
Ale no na pewno jakby mi takie cienie zaczeły wypadać po dajmy na to pol roku- roku to na bank bym poleciała reklamowac i nie ma ze boli

Nawet jakby mi jeden wypadł z tych za 5 stów to Pewnie jest w tych cieniach jakiś składnik, który je odpowiednio spaja i po czasie wysycha. Nie było kiedyś czegoś, co ratowało cienie? Duraline?

[Corii]

Napisane przez Marigold19

Nawet jakby mi jeden wypadł z tych za 5 stów to Pewnie jest w tych cieniach jakiś składnik, który je odpowiednio spaja i po czasie wysycha. Nie było kiedyś czegoś, co ratowało cienie? Duraline?

No jasne, wystarczyłoby ze jeden wypadnie i reklamacja
Zapewne tak.
W Duraline sama sie zaopatrzyłam niedawno, zeby ratowac pomady i zelowe linery i teraz sie zastanawiam czemu ja tego wczesniej nie kupiłam mimo ze słyszałam o nim niejeden raz
Na necie laski takie rozsypane cienie, roze bronzery etc chyba alkoholem reanimuja.

[Marigold19]

Napisane przez Corii

No jasne, wystarczyłoby ze jeden wypadnie i reklamacja
Zapewne tak.
W Duraline sama sie zaopatrzyłam niedawno, zeby ratowac pomady i zelowe linery i teraz sie zastanawiam czemu ja tego wczesniej nie kupiłam mimo ze słyszałam o nim niejeden raz
Na necie laski takie rozsypane cienie, roze bronzery etc chyba alkoholem reanimuja.

Nie znam żadnego sposobu z alkoholem, coś mi tylko switalo z tym Duraline i sama ten preparat też miałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonalodz]

Napisane przez Corii

W Duraline sama sie zaopatrzyłam niedawno, zeby ratowac pomady i zelowe linery i teraz sie zastanawiam czemu ja tego wczesniej nie kupiłam mimo ze słyszałam o nim niejeden raz

Ja uwielbiam Duraline! choć z makijażem jestem na poziomie najniższym podbija mi kolor cieni, kredek, trzyma je dłużej, no szalenie to lubię

[Corii]

Napisane przez Marigold19

Nie znam żadnego sposobu z alkoholem, coś mi tylko switalo z tym Duraline i sama ten preparat też miałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na necie pelno filmików z % do reanimacji cieni
Ale czy Duraline da sie reanimować cienie to hmmm, na pewno kremowe produkty stawia na nogi, a czy prasowane cienie tez, to nie mam pojęcia.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez Iwonalodz

Ja uwielbiam Duraline! choć z makijażem jestem na poziomie najniższym podbija mi kolor cieni, kredek, trzyma je dłużej, no szalenie to lubię

A to nie, ja nie do podbicia, bo tego nie potrzebuje, ja tylko do reanimacji zaschłych konsystencji kremowych a do tego nadaje sie wyśmienicie