Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:( - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-01, 13:13   #31
emiliazz
Przyczajenie
 
Avatar emiliazz
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Dziewczyny ja juz jestem po diagnozie, tak jak wy problem pojawial sie po zjedzeniu czegokolwiek. Wyszla mi w badaniach nietolerancja laktozy (produkty mleczne) oraz fruktozy (owoce, warzywa, chleb zytni oraz cukier). Organizm nie potrafi tego trawic i wszystko laduje niestrawione w jelicie, i tam sobie fermentuje na potege. Obecnie jestem na scislej diecie u dietetyczki, udalo sie zredukowac objawy ze skali 6 (max) do 2, w porywach do 3. to juz cos, ale jakosc zycia, kiedy prawie nic nie mozna jesc tez spada poczytajcie o tym w necie i poobserwujcie siebie po jedzeniu, moze tez to macie.
emiliazz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-02, 07:35   #32
annussiaa91
Raczkowanie
 
Avatar annussiaa91
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 168
Unhappy Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Cytat:
Napisane przez emiliazz Pokaż wiadomość
Dziewczyny ja juz jestem po diagnozie, tak jak wy problem pojawial sie po zjedzeniu czegokolwiek. Wyszla mi w badaniach nietolerancja laktozy (produkty mleczne) oraz fruktozy (owoce, warzywa, chleb zytni oraz cukier). Organizm nie potrafi tego trawic i wszystko laduje niestrawione w jelicie, i tam sobie fermentuje na potege. Obecnie jestem na scislej diecie u dietetyczki, udalo sie zredukowac objawy ze skali 6 (max) do 2, w porywach do 3. to juz cos, ale jakosc zycia, kiedy prawie nic nie mozna jesc tez spada poczytajcie o tym w necie i poobserwujcie siebie po jedzeniu, moze tez to macie.
A jak robi się badania na nietolerancje tych produktów?
Po mleku problemów nie mam,ale po kaszy, ryżu, owocach, warzywach to jest masakra!
__________________
Zapuszczam włosy.
37 cm -> 40 cm -> 43 cm -> 46cm -> 50cm -> 55cm -> 60 cm ->
annussiaa91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 07:40   #33
emiliazz
Przyczajenie
 
Avatar emiliazz
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Cytat:
Napisane przez annussiaa91 Pokaż wiadomość
A jak robi się badania na nietolerancje tych produktów?
Po mleku problemów nie mam,ale po kaszy, ryżu, owocach, warzywach to jest masakra!
To sa testy takie jak "dmuchanie w balonik". Idzie sie na czczo, daja ci takie cos do wypicia, i potem co pol godziny siedzisz u pielegniarek i dmuchasz w taka rurke, ktora pokazuje na biezaco, czy sie tworzy gaz H2 w jelitach i w jakiej ilosci. Badanie trwa 3 godziny. Jesli w tym czasie przekroczysz wynik 20 i bedziesz sie zle czuc np. miec wzedecia, bol brzucha albo biegunke, to znaczy ze masz ta nietolerancje. Na kazda nietolerancje trzeba sie oddzielnie przebadac.
emiliazz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 19:05   #34
dziuba85
Zakorzenienie
 
Avatar dziuba85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 6 838
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Cytat:
Napisane przez _Beata_ Pokaż wiadomość
Od 3 lat mam problem z nadmierna iloscia gazow. Wszystko zaczelo sie na studiach... Czasem jak pojawila sie naturalna potrzeba, wiadomo wstrzymywalam sie. Od tego wstrzymywania zrobilo sie coraz gorzej, czesciej...
Nie pije podczas jedzenie,
nie spozywam produktow wzdymajacych,
nie pije napojow gazowanych,
staram sie nie mowic podczas jedzenie,
jem pomalu,
nie zuje gumy...
nie wiem co mam robic, problem jak byl tak jest. Lekarze nie potrafia mi pomoc... bylam na usg jamy brzusznej dr stwierdzila, ze jak na moj moj maly brzuch gazow jest bardzo duzo w jelitach, za duzo ale stwierdzila ze niektorzy maja duzo enzymow i nic sie nie da zrobic... kolonoskopii nie warto bo nie pomoże... zreszta boje sie nawet...
pomozcie prosze, moze kots ma podobny problem bo juz nie daje rady
Cytat:
Napisane przez _Beata_ Pokaż wiadomość
tak, kilka razy wzielam espumisan, efektow nie bylo...
w ogole to ja nie chcialabym stosowac tabletek biore anty, nie chce sie truc juz niczym innym
bardzo chcialabym wiedziec dlaczego jest ich tak duzo i jaka to choroba... bo na pewno nie pojawiaja sie bez przyczyny
moze celiakia...
moze wrzody

Mam to samo. I mam nerwicę żołądka. Niestety. Powolne jedzenie, espumisany - nic nie dają. Jak nie jem cały dzień, to nic mi nie gazuje, bo wiadomo, ale niestety nieregularne jedzenie jest niezdrowe.
__________________
10.08.2008
28.04.2012

Córcia 21.04.2018 <3

dziuba85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 06:47   #35
akot80
Zadomowienie
 
Avatar akot80
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: gdzieś pod stolicą ;)
Wiadomości: 1 793
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Cytat:
Napisane przez emiliazz Pokaż wiadomość
fruktozy (owoce, warzywa, chleb zytni oraz cukier).
Fruktoza w warzywach, chlebie i cukrze? Ciekawe
__________________
Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość
Normalnie nowa dieta cud! "Nie jedz nic i licz na cud, że przeżyjesz!" A nie, przepraszam... zjadłaś jogurt.


"Niech pożywienie będzie Twoim lekarstwem..."
akot80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-06, 21:40   #36
emiliazz
Przyczajenie
 
Avatar emiliazz
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Cytat:
Napisane przez akot80 Pokaż wiadomość
Fruktoza w warzywach, chlebie i cukrze? Ciekawe
http://www.foodintolerances.org/down...ood-table.aspx

http://www.nahrungsmittel-intoleranz...habetisch.html

polska medycyna niestety jeszcze w tym temacie raczkuje
emiliazz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-09, 20:22   #37
akot80
Zadomowienie
 
Avatar akot80
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: gdzieś pod stolicą ;)
Wiadomości: 1 793
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Cytat:
Napisane przez emiliazz Pokaż wiadomość
Ale to takie małe ilości, że chyba nie wpływa aż tak na trawienie
__________________
Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość
Normalnie nowa dieta cud! "Nie jedz nic i licz na cud, że przeżyjesz!" A nie, przepraszam... zjadłaś jogurt.


"Niech pożywienie będzie Twoim lekarstwem..."
akot80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-03-26, 15:19   #38
Sylvius1991
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Londonderry
Wiadomości: 1
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

no to chyba jestem chora
rano 2 kanapki z pomidorem kawa. potem kawa o 18 obiadokolacja jem za trzech. jeszcze 1 kawa ( wszystkie rozpuszczalne z mlekiem) wieczorem jakis baton albo paczki resztki z obiadu.
i nie mam ochoty na nic do picia.
i oczywiscie gazy (bez wzdec) caly dzien i w nocy
Sylvius1991 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-23, 00:03   #39
bomx
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 9
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Wszystko zależy od diety. Nie raz miałam problemy z brzuchem: wzdęcia, gazy, raz biegunki raz zaparcia, istny horror. Codziennie. Potem odstawiłam mleko i wszelkie produkty mleczne, i wszystko jest ok! Żadnych problemów! Wbrew pozorom dużo osób nie toleruje laktozy zawartej w mleku.


Podaję fragment z wikipedii o tym, jak można samemu zrobić test na nietolerancję laktozy:

Jeśli po spożyciu produktu zawierającego laktozę, po ok. 30 minutach do 2 godzin wystąpią objawy nudności, skurczów bólowych, wzdęcia oraz biegunka, to prawdopodobnie mamy do czynienia z nietolerancją laktozy. Intensywność objawów może być różna u wielu osób i zależy od ilości skonsumowanej laktozy. Zdolność wchłaniania laktozy przez układ trawienny można sprawdzić w warunkach domowych stosując prosty test: wypij dwie szklanki mleka na czczo i obserwuj czy nie wystąpią symptomy ze strony układu pokarmowego w przeciągu kilku godzin. Następnego dnia, zjedz ok. 50 g żółtego, twardego sera lub wypij dwie szklanki mleka wolnego od laktozy. Jeżeli objawy pojawią się tylko pierwszego dnia, to jest to nietolerancja laktozy. Jeżeli pierwszego i drugiego to mamy do czynienia z alergią na produkty mleczne.


Osobiście uwielbiam smak mleka, białych serów i wszystkich produktów mlecznych.
Jednak krowie mleko zastąpiłam mlekiem sojowym, które szczerze wszystkim polecam ! (w biedronce po 3 zł).
Spróbujcie przez miesiąć odstawić wszystkie produkty mleczne a zobaczycie, że problemy z brzuchem znikną.

Chcę zachęcić wszystkich (nawet tych, którzy tolerują laktozę) do zaprzestania picia mleka. Wbrew pozorom i reklamom w tv, mleko jest szkodliwe. Na pewno nie jedna z was słyszała o tym, że człowiek to jedyny dorosły ssak pijący mleko (i to jeszcze nie swoje, tylko krowie) W internecie możecie znaleźć wiele artykułów o tym, że mleko sprzyja powstawaniu wielu chorobom cywilizacyjnym, oblepia jelita etc. Warto zadbać o zdrowie.
bomx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-07-11, 16:15   #40
LillY_May
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Proszek zasadowy powinien pomóc. Ja piję już od dłuższego czasu i mi pomaga. Wcześniej też miałam problemy z wzdęciami, zaparciami, gazami i biegunką na przemian. Ale odkąd go piję mam spokój.
LillY_May jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-01-04, 23:31   #41
Hogunka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 1
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Szukalam podobnej wypowiedzi ale niestety nie znalazlam takiego przypadku jak ja , od 2 lat mam potworne problemy doszlo do tego ze nie jem calymi dniami jem tylko o 22 po przyjsciu z pracy i ide spac w sumie po to by przezyc , gazy mam codziennie 24h na dobe przy NIE JEDZENIU i NIE PICIU !!! Bole ,przelewanie , halasy caly czas wielki brzuch nie mam sily juz robilam badania krwii , usg i bralam mnostwo lekow debretin ,debutin czy jakos tak , flyx gel angielski wynalazek ktory powodu ze substancja zmienia sie w kisiel w jelitach , ziolowy specyfik naturalny na problemy jelitowo - zoladkowe , nicc!! Czy nie ma dla mnie ratunku? Jak zyc ? Jak pracowac?
Hogunka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-01-05, 23:23   #42
bomx
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 9
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Spróbuj pić codziennie rano po przebudzeniu 0,5 l - 1 l wody (moze być z cytryną) to super oczyszcza brzuszek. Miałam kiedyś straszne problemy z brzuchem.. i kiedyś wyczytałam w internecie że picie rano dużej ilości wody to sposób na wiele chorób Jak poszperasz w internecie to napewno nie jeden artykuł będzie na ten temat.

Ja pijąc rano 0.5 l wody przez 2 meisiące pozbyłam się wielu problemów z brzuchem.! także polecam!!!
bomx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 15:58   #43
stracona
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 2
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Gazy jelitowe- przez nie straciłam wielu fajnych chłopaków.
To jest katastrofa, gdy jem mam gazy śmierdzące i hałaśliwe, obrzydliwe. Gdy nie jem mam tzw cichacze bez szczególnej woni, ale jednak są. Nie można nigdzie jechać z grupą ludzi, bo nie daj Boże przymknie się oko to traci się kontrolę nad tyłkiem, a potem wstyd i wielu ludzi tego nie rozumie.
Zauważyłam tutaj, że o tym problemie piszą tylko kobiety, ale przecież mężczyźni też to mają tylko nie widzą w tym problemu.
Ale jak kobieta ma nie mieć problemu i nie wstydzić się gdy pięknie się ubierze na randkę (rozbieraną) wyperfumuje perfumami za 500 zł. i zasypia przy ukochanym o którego walczyła pół roku i nagle... trach, bąk największej wielkości bo po seksie są jeszcze większe niż normalnie. I co wtedy? Zastrzelić się? Mówi się przepraszam i więcej nie umawiam się z facetem aby nie przypominać sobie tego wstydu.
A lekarze śmieją się z tego problemu.
I każdy pyta, dlaczego taka ładna i inteligentna dziewczyna nie wyszła jeszcze za mąż? Nie spotkałam mężczyzny który chciałby kupić przysłowiowego kota w worku.
Próbowałam wszystkiego, na receptę, bez recepty, zioła, głodówki, diety itp, itd
Aż w końcu przeczytałam gdzieś, że nie ma na to lekarstwa, jedynie tolerancyjny partner, ale mnie się nie udało takiego spotkać.
Ale zauważyłam, że rzeczywiście może mieć to związek z tabletkami antykoncepcyjnymi, bo właśnie od tego czasu one się pojawiły, a potem było co raz gorzej. Woda też nie pomaga.
Chyba tylko korek, ale też strach żeby nie strzelił z dwojoną siłą i komuś krzywdy nie zrobił. Taki już nasz los, los gazowniczek.
Może ktoś, jakiś cudotwórca przeczyta mój wątek i napisze i będziemy wszystkie ocalone?
stracona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-16, 18:27   #44
Majla88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 1
Zastanówmy się jak sobie pomóc

Opowiem Wam o swoim przypadku i co zrobiłam w kierunku odnalezienia problemu - a zrobiłam sporo. Z problemem gazów borykam się prawię 8 lat, próbuję znaleźć przyczynę od ok. 4 lat. Odwiedziłam już 7 gastrologów w Warszawie - najbardziej polecanych, z najlepszymi opiniami w necie (oraz pocztą pantoflową) a jednak problem ich "przerósł" i rozkładając ręce mówią "Musi się Pani nauczyć z tym żyć" - myślę sobie: a sam się naucz kretynie! 6/7 lekarzy od razu zakwalifikowało mnie do worka pod tytułem "Jelito drażliwe" w związku z czym jak się domyślacie zjadłam już całą aptekę leków - dusputalin, debretin, xifaxan i parę innych..., po których nie było ŻADNEJ poprawy. Miałam gastroskopie pod kątem choroby trzewnej - nic nie wykazało, usg jamy brzusznej - rewelacja, jak u noworodka, badanie kupki pod kątem pasożytów - brak żyjątek, ale badanie krwi wykazało lamblie - więc dostałam m.in.: antybiotyk macmiror z drugim antybiotykiem przez dwa tygodnie - myślicie, że coś się zmieniło? Nie... Wróciłam do tego samego lekarza po 3 miesiącach od tej kuracji na lamblie i przepisał mi kolejne inne antybiotyki na to paskudztwo, choć stwierdził, że "to nie możliwe, żeby tamta kuracja nie przyniosła skutków" - prawie uznał mnie za mitomankę. Stanęło na tym, że mam zrobić powtórzenie badania na lamblie w lutym (wkrótce zrobię). Myślałam, że być może mam kandydozę w moich bebechach - ale lekarz, powiedział, że po zdjęciach z gastroskopii wie, że jej nie mam, bo ścianki nie mają żadnych nalotów. Jem regularnie i nie rzadko traktuję swój brzuszek jak śmietnik. Nie jem dużo - potrafię po jednej kanapce puszczać wiatry przez 3 godziny! Po wodzie czuje się jeszcze gorzej - mogę puszczać wiatry przez 24 godziny! Idę spać - wiatry, wstaję rano - wiatry - nie idzie tak żyć. Na kolonoskopię wysłało mnie raptem 2 gastrologów (reszta uważała, że i tak nic nie znajdzie i jest zupełnie niepotrzebna) - nie poszłam na to badanie... jeszcze, ale już do niego "dojrzałam" i wiem, że pójdę w najbliższych miesiącach. Brałam leki na złagodzenie wzdęć mocniejsze niż te dostępne bez recepty tj. espumisan, gasstopy, tavisto i inne ulgixy maxy i hepatile (brałam mocniejsze meteospazmyl i spasmoline... i nic!). Odchodząc od lekarzy - partaczy i ignorantów chciałam Wam dać jeszcze kilka pomysłów na źródło problemów i może razem byśmy o nich podyskutowali, wymienili się doświadczeniami i spostrzeżeniami. Mianowicie nasunął mi się pomysł nieprzyswajania składników pokarmowych w jelicie (np jakiś witamin, żelaza, potasu, mikroelementów - czegokolwiek) związanym z szybką czynnością serca - mam szybki puls (ciśnienie mam w normie). Może taka przyspieszona reakcja serca ma wpływ na niską jakość rozprowadzanych składników po organizmie? Albo niedostateczną? Albo za dużo tlenu przenosi? A może jest inna przyczyna nieprzyswajania? Co myślicie? Myśłałam też o hormonach babskich - czy ktoś z Was sprawdzał ich wpływ? Czytałam, że sporo kobiet po tabletkach anty ma taki problem (ja ich nie biorę). Zauważcie, że głownie kobiety mają taki problem. Jeżeli chodzi o hormon tarczycy to mam w normie. Reasumując - skoro lekarze rozkładają ręce, musimy razem poszukać problemu - może on nie tkwi wcale tam, gdzie go wszyscy szukają (nie mówię o psychice, bo to też już przerobiłam i wiem, że nie siedzi to w mojej głowie). Walczmy o lepszą jakość naszego życia, nie pozwólmy tej "chorobie" niszczyć nam życia!!!
Majla88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-18, 01:25   #45
bomx
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 9
Dot.: Zastanówmy się jak sobie pomóc

Wszystkie te problemy to albo nietolerancja pokarmowa albo przerost tych "złych bakterii" w jelitach. Albo to i to.
Dodam, że chroniczny stres bardzo wpływa na trawienie.
Od kilku lat staram się wyeliminować wszystkie te nieprzyjemne rzeczy które dzieją się z moim brzuchem. Wypiszę tutaj sposoby jak sobie z tym radzę w skrócie, wypróbujcie je i odezwijcie się czy jest lepiej.

1. Nietolerancja pokarmowa
Może macie nietolerancję laktozy?
Odstawcie mleko i jego przetwory, może będzie lepiej (w biedronce jest mleko bez laktozy i jest przepyszne! Ponadto 1-2 plastry żółtego sera zawierają bardzo mało laktozy, więc też można sobie na nie pozwolić )

Nietolerancja glutenu. - ograniczyć pieczywo, makarony i inne produkty zawierające gluten.

Ja raczej toleruję gluten ale i tak ograniczam pieczywo i na śniadanie zamiast chleba jem owsiankę! właśnie, jedzcie DUŻO BŁONNIKA. On wam pomoże oczyścić jelita.
Z tego co czytałam w internecie najlepiej zjeść płatki owsiane błyskawiczne zalane wrzącą wodą (bez żadnych dodatków), wtedy efekty są najlepsze. Ja jem codziennie ugotowaną owsiankę z mlekiem bez laktozy, jabłkiem i miodem.

2. Jedzcie małe posiłki co 3-4 godziny.
Zauważyłam u siebie, że jak zjem duży obiad albo coś smażone na głębokim tłuszczu to mam problemy z brzuchem. Dlatego starajcie się smażyć posiłki na jak najmniejszym tłuszczu.

Nie pijcie gazowanych napojów!

3. Jeszcze raz błonnik!!
banany są bardzo dobre na brzuch
słodycze zastąpcie migdałami (prażone migdały w lidlu są 100 razy smaczniejsze niż czekolada), orzechami, chrupkim pieczywem (typu wasa) z miodem, owocami.
Starajcie się jeść jak najbardziej naturalnie. Im bardziej przetworzony produkt tym słabiej nasz żołądek sobie z nim poradzi.

4. Rano na czczo pijcie 0,25 - 0,5 l wody. Róbcie tak codziennie przez co najmniej pół roku. Jest to świetny sposób na oczyszczenie jelit!
(w liceum miałam codziennie problemy z brzuchem tj biegunki itp, po pół rocznej kuracji wodą biegunki zniknęły!!) Podaję link w którym opisane są właściwości lecznicze wody wypitej z rana:

http://www.vismaya-maitreya.pl/natur...izmu_woda.html

5. Żeby poprawić florę bakteryją biorę tabletki typu linex forte albo multilac.
Pomogą odbudować i utrzymać tę "dobrą" florę bakteryjną

6. Spróbujcie olejku z oregano. Moja mama kupiła go kiedyś mi na leczenie przeziębień i zapalenia zatok. Ten olejek jest bakteriobójczy i przeciwgrzybiczy. Zagłębiłam się w internecie szukając informacji na co jeszcze pomaga i wyczytałam, że można nim leczyć candide.
Rano i wieczorem rozcieńczam po 15 kropli z wodą i piję mam nadzieję, że po długim stosowaniu moje trawienie polepszy się jeszcze bardziej.

Tutaj link, żebyście poczytały o cudownych właściwościach tegoż olejku
http://www.vitanatural.pl/OREGANO+OIL

Chyba to już wszystko z mojej strony. Jak znajdę jeszcze jakieś sposoby na poprawienie trawienia to napiszę Miałam w życiu momenty, że nie chciało mi się żyć przez te codzienne masakry z brzuchem (miałam wszystkie objawy zespołu jelita drażliwego), teraz jest już coraz lepiej. Duży wpływ na funkcjonowanie mojego brzucha miał stres, dlatego relaksujcie się i unikajcie stresowych sytuacji.

Nie jestem lekarzem ani specjalistką w tej dziedzinie. To wszystko co napisałam powyżej wynika z mojego własnego doświadczenia. Jeśli przystosujecie się do tych punktów napewno zobaczycie zmianę. Tylko dajcie sobie czas i bądźcie cierpliwe.
Mam nadzieję, że pomoże Wam ten post. Dajcie znać co i jak!

Trzymajcie się!!!

Edytowane przez bomx
Czas edycji: 2015-02-18 o 01:28
bomx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-18, 07:23   #46
Mirianka
Zakorzenienie
 
Avatar Mirianka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 785
Dot.: Zastanówmy się jak sobie pomóc

Z tym błonnikiem właśnie niekoniecznie Nie można przyjmować za dużych jego ilości (podstawowy błąd!) bo tak samo powoduje wzdęcia i gazy (sprawdzone...). A propo nietolerancji - sprawdzcie koniecznie czy nie macie nietolerancji fruktozy! Wbrew pozorom jest ona o wiele bardziej powszechna niż się sądzi i o tym mówi - ja ją także mam i zauważyłam że odkąd niestety drastycznie zmniejszyłam ilość owoców w diecie praktycznie do zera i większości warzyw, strączków to nie mam problemów. To powiązane także jest z fruktanami ze zbóż (gluten też poszedł out) i jest naprawdę super. W końcu nie musze brac żadnych leków a brzuch to nie wiedziałam że moze być taki plaski Pamiętajcie także że fruktoza to i niestety cukier (sacharoza - ttakże miody, syropy klonowe, z agawy i cała reszta) - teraz słodzę wypieki stewią, ksylitolem i erytrolem Błonnik roślinny inulina i fruktooligosachardy także mogą powodować wzdecia i gazy nawet u osób bez nietolerancji! A to jest dodawana teraz w wieeelu produktach
__________________


Edytowane przez Mirianka
Czas edycji: 2015-02-18 o 07:25
Mirianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-02-24, 07:23   #47
Nanya84
Raczkowanie
 
Avatar Nanya84
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 34
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Mam ten sam problem i teraz już wiem, że winowajcą (przynajmniej u mnie) są tabletki anty Biorę Novynette i niestety nie zamienię ich na inne, bo tylko te nie wywołują u mnie skutków ubocznych (no oprócz tych nieszczęsnych gazów). Przy innych miałam albo okrutne migreny, albo plamienia przez cały cykl połączone z bólem brzucha, albo libido mniejsze niż zero (seks nie był mi nawet obojętny, był mi wstrętny ).
Przy każdych tabletkach pojawiał się problem z gazami, gdzieś tak koło 3-ego/4-ego pudełka. W okresach, gdy ich nie biorę, jest wszystko cacy. Wzdyma mnie czasem po kiszonej kapuście, czy ciężkich daniach zjedzonych na wieczór, ale to raczej norma u wszystkich
Do tej pory nic z tym nie robiłam, ale trochę poszperałam i chyba spróbuję z łyżeczką kminku na noc. Zobaczę, jak będzie po miesiącu.
Mam to szczęście, że mój partner w pełni akceptuje moje problemy. Spróbowałby nie, skoro najlepszym sposobem na ich ukrócenie, to odstawienie anty i brak seksu A tak na serio, to obracamy to w żart. "Tak słodko pyrkasz kochanie"
__________________
- Zdaje mi się, że pan trochę kalospintechromokrenizuje sz.
- Jak to?
- No, trochę pan łżesz - objaśnił.

Edytowane przez Nanya84
Czas edycji: 2015-02-24 o 07:32
Nanya84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-11, 17:35   #48
urwisek
Raczkowanie
 
Avatar urwisek
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 269
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Mam ten sam problem. Leczyłam się ziołami wiele miesięcy, nie jadłam glutenu, nabiału jakiś czas, cukru zero przez pół roku. I nic. Czasami jest całkiem dobrze z przzez np. 2 tygodnie a potem masakra, nastepny miesiąc z głowy. Wydalam mnostwo kasy na badanie, lamblie, celiakia i i duuuzo innych i NIC. Jestem w totalnym dołku.
__________________
jestem kobietą
urwisek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-14, 07:24   #49
Mirianka
Zakorzenienie
 
Avatar Mirianka
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 10 785
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Cytat:
Napisane przez akot80 Pokaż wiadomość
Ale to takie małe ilości, że chyba nie wpływa aż tak na trawienie
Nie wiesz co piszesz - wpływa, mam to samo - nietolerancje fruktozy...
__________________

Mirianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-11-03, 20:27   #50
Blarge
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 1
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Czesc. Czy udalo Ci sie rozwiazac problem?

Pozdrawiam,

Błażej

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Mialem podobny problem i tez bylem na skraju zalamania nerwowego. Lekarze tez rozkladali rece i szukalem pomocy w internecie, na forach. Pomogla mi w duzej mierze dieta bezglutenowa i bezcukrowa, ale zaczalem na niej mocno chudnac, wiec musialem ja przerwac. Teraz jest roznie :P Wiec doskonale Cie rozumiem i mi by nie przeszkadzal Twoj problem

Pozdrawiam jeszcze raz.
Blarge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-25, 15:30   #51
MiD1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Witaj
Spróbuj zmienić tłuszcz na którym smażysz, u mnie to pomogło zamień olej rzepakowy na olej kokosowy, albo smalec. Chodzi o to aby smażyć na tłuszczach nasyconych, unikać tłuszczy nienasyconych do smażenia. Tłuszcze nienasycone się utleniają i tworzą wolne rodniki ( w skrócie). Najlepiej olej kokosowy ma aż 99% tłuszczy nasyconych, troche kosztuje, bo około 16 zł za 500g. No ale lepiej tak niż się męczyć. Mam nadzieję że komuś to pomoże. W przypadku niestrawności trzeba badać swój organizm, i modyfikować dietę. Ja długo nie wiedziałem gdzie jest przyczyna i nie myślałem wgl o tłuszczu.

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

Witaj
Wiem, że to bardzo stary wątek, ale może ktoś skorzysta z mojej porady. Spróbuj zmienić tłuszcz na którym smażysz, u mnie to pomogło zamień olej rzepakowy na olej kokosowy, albo smalec. Chodzi o to aby smażyć na tłuszczach nasyconych, unikać tłuszczy nienasyconych do smażenia. Tłuszcze nienasycone się utleniają i tworzą wolne rodniki ( w skrócie). Najlepiej olej kokosowy ma aż 99% tłuszczy nasyconych, troche kosztuje, bo około 16 zł za 500g. No ale lepiej tak niż się męczyć. Mam nadzieję że komuś to pomoże. W przypadku niestrawności trzeba badać swój organizm, i modyfikować dietę. Ja długo nie wiedziałem gdzie jest przyczyna i nie myślałem wgl o tłuszczu.
MiD1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-02-28, 22:23   #52
stracona
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 2
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Jaki tłuszcz???? Ja właściwie wcale nie smażę, bo nie lubię zapachu po smażeniu w domu.
Odpowiem Wam wszystkim, którzy tu piszecie. U każdego człowieka będzie inny problem, inne przyzwyczajenia, inny rejon, inna dieta, inne tradycje jedzeniowe wyniesione z domu rodzinnego.
Kiedyś były ciężkie czasy, musieliśmy stać w kolejkach. (Pamiętam, bo mama kazała mi zajmować kolejkę) Ale jedzenie było zdrowe, bo nie walało się tonami w sklepach. Za wszystko odpowiedzialne są konserwanty. Zobaczcie na etykietach ile tego paskudztwa jest. Na to jakoś firmy farmakologiczne nie znajdują sposobu. Nie będzie lepiej. Musimy wybierać zdrowsze produkty, a gdy czujemy się już bardzo "obciążeni", trzeba zrobić głodówkę. Zapewne nikt nie chce słyszeć o głodówce, gdy po pracy chce się jeść. Ja też nie chce słyszeć, ale czasem stwarzam sobie takie warunki, że po prostu nie mam nic w domu do jedzenia. Siłą rzeczy nic nie jem przez weekend np.
A i szukam kontaktu z Panem który napisał, że jemu to by nie przeszkadzało.;-)
stracona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-09-16, 19:08   #53
kasia112255
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 57
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

miałam niekontrolowane gazy i jakis stan zapalny jelita grubego - bardzo bolesne biegunki, silny dół podbrzusza i odbytu i te gazy smrodliwe samoistne. w nocy sie obudziłam i je czułam. zero kina, podrózy...( to zawsze jest zmieniona flora bakteryjna i pasozyty) bardzo bardzo polecam zrobienie testu na obciązenie organizmu - aparatem vollea albo inny vega test, zrobic to zanim dojdzie do uszkodzenia wątroby i innych narządów. to toksyny z pasożytów tak nas niszczą

dieta ścisła, bezglutenowa, bez cukru, bez kawy!!! słabe herbaty, na początek bez owoców ( wprowadzac je stopniowo w małych ilościach). gotowane warzywa, surowe warzywa wprowadzać ostrożnie,

1) sok z białej surowej kapusty - pić na czczo 1 szklanke i za pół godziny śniadanie, mozna jeszcze przed obiadem albo kolacja wypić szklaneczke soku. pic tak miesiąc ( w piciu kapusty trzeba robic przerwy) - sok z kiszonej kapusty działa jak antybiotyk xifaxan, który mnie troche pomógł - zabija bakterie gnilne w przewodzie pokarmowym, wygania pasozyty. tylko ten antybiotyk można brać raz na 3 miesiące, a kapuste można pic i sie leczyc.
1a) 2 ząbki czosnku zmiażdżone zjeść na kolację z chlebem i masłem i natka pietruszki - 3 tygodnie kuracji i 2 tygodznie przerwy i znów powtórka - zabija bakterie gnilne, wygania pasozyty,
1b)kozieradka mielona - 1 czybata łyżeczka zalana szklanką wody - gotowac wolniutko 15 minut, pić ten kisiel 1 x dziennie po pół szklanki - bardzo bardzo mi pomogła
2) w drugim miesiącu pic na czczo ocet jabłkowy mętny bio - 2 łyżki na niecałą szklanke wody. można jeszcze przed obiadem albo kolacją wypic ocet np po 1 łyżce do pól szklanki wody.
3)soki z kiszonych warzyw - buraczany to mój faworyt
4)sałatka z kiszonej kapusty
5)siemię lniane tradycyjnie gotowane - pic w ciagu dnia
6)ostropest plamisty - na wątrobę
7) witamina c - ta najzdrowsza w dużych ilościach.

kąpiele codziennie 15 minut w wodzie z solą i natrzeć na koniec ciało ostrą gąbką tą słoną wodą, nie wcierać sie, niech samo wyschnie, - to pobudzi naczynia włosowate i inne drobne komórki do szybszego wydalenia toksyn ( bo są one w całym ciele)

duzo zdrowia wszystkim zyczę
kasia112255 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-01-18, 07:45   #54
galloway
Rozeznanie
 
Avatar galloway
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 726
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

jeśli każda z was mając te problemy z gazami zrobi:
1 zero glutenu
2. zero nabiału ( zamienić na roślinny,mleko, jogurty)
3.ograniczyć cukier (zamienić na ksylitol)

Do tego na czczo zakwaszać żołądek ( nie mylić z zakwaszeniem organizmu, bo organizm raczej jest zakwaszony a nie dokwaszony) szklanką wody z łyżką dobrego octu jabłkowego (np.z rossman).
Porządnie odrobaczyć się, każdy ma nieproszonych gości i w badaniach tylko 20-30% wychodzi, co nie znaczy że ich nie ma , wystarczy przerost candidy by wszystko zaburzyć i wtedy wzdęcia, gazy to normalna sprawa, jak jest candida to i są pasożyty (zawsze) . Dobre odrobaczanie to nie takie jakie zaleca lekarz rodzinny ( no chyba że jest wyjątkiem bo i tacy są). Polecam poczytać o protokole odrabaczania nieżyjącej już dr. Wartałowskiej, lub znanego parazytologa dr.Ozimka. I takim protokolem to robić... Wszystko wróci do normy, a i inne problemy zdrowotne znikną
__________________
Dżentelmen to mężczyzna, który potrafi opisać kobietę bez
posługiwania się rękami.
galloway jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-05, 22:19   #55
dionka31
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 25
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Mi na gazy pomogła zmiana diety na bezglutenową oraz kuracja xxx 10g. Badań nie robiłam, ale podejrzewam nietolerancję lub alergię skoro problem minął

dicopegiem

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2023-07-06 o 07:25 Powód: Reklama.
dionka31 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-04-21, 21:35   #56
marcela_ska
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-04
Wiadomości: 14
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

W moim przypadku przejscie na diete bezglutenowa nie pomoglo ;/ pozniej za rada dietetyka znacznie ograniczylam rowniez cukier w tym nawet niektore owocoe i nic. Od dwóch miesiecy dzialam z pomoca dicopeg 10g i potwierdzam poprzedniczki pomaga. Wzdęcia ustępują, wypróżnianie sie reguluje, a wiec i gazy nie sa juz dokuczliwe. zobaczymy co bedzie dalej, ale na ten czas jestem zadowlona z efektow
marcela_ska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-05-23, 08:07   #57
martekM
Raczkowanie
 
Avatar martekM
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 67
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Cytat:
Napisane przez dionka31 Pokaż wiadomość
Mi na gazy pomogła zmiana diety na bezglutenową oraz kuracja dicopegiem 10g. Badań nie robiłam, ale podejrzewam nietolerancję lub alergię skoro problem minął

ja miałam podobnie jednak nie tak od razu odkryłam na co mam alergię robiłam testy I nic z nich nie wynikało na szczęscie gdzies na necie znalazłam opinie o dicopeg 10g I sprobowałam I bardzo szybko mi pomógł poźniej okazało się ze mam problem z tolerancją laktozy po odstawieniu produktów ją zawierająca problem zniknął
martekM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-11-04, 19:41   #58
basik135
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Cale życie się z tym zmagałam , jak pracowałam na zmiany to nawet nie jadłam obiadu ( myślałam, ze po nim mam wzdęcia) ale z głodu miałam ogromny ból głowy i trułam się tabletkami. Dzisiaj jestem na diecie niskowęglowodanowej , odstawiłam pieczywo (prawie) całkowicie. Nie robiłam żadnych badań, ja to po prostu czuję w jelitach. Kiedyś wmawiano nam, ze skoro węglowodany mają dwa razy mniej kalorii niż tłuszcz to możemy ich zjeść dwa razy więcej. Ale w jakim celu mamy ich jeść dwa razy więcej ?Jeden serek pleśniowy ( z pieprzem ok. 400 kalorii) i nie czujemy głodu do 15. Pożywienie powinno być bardzo kaloryczne w małej ilości. Tak się odżywiam od ok. 5 lat i nie mam wzdęć i gazów . Poczytajcie sobie na temat takiego odżywiana na stronie "kuchnia stachurska" lub "Tłuste życie"
basik135 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-04-22, 20:56   #59
CzarnaMamba666
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 24
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

basik135 zgadzam sie z toba... ja tez kiedys myslalam ze duzo weglowadow to super sprawa a kalori wystrzegalam sie jak ognia.. ale gdy po jakims czasie zaczelam miec problemy z jelitami zaczelam analizowac to co jem i udalam sie do lekarza oraz dietetyka. Okazalo sie ze za bardzo obciazylam organizm i stad zaparcia i wzdecia. Zaczelam brac Inteste za poleceniem kolezanki i powoli wszystko zaczelo wracac do normy. Teraz juz na pelnym luzie moge powiedziec ze czuje sie dobrze i moje problemy zniknely a ja pilnuje sie z tym co jem
CzarnaMamba666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2018-05-15, 21:39   #60
paczanga
Zadomowienie
 
Avatar paczanga
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 341
Dot.: Gazy jelitowe - moja zmora.... ratunku:(

Cytat:
Napisane przez CzarnaMamba666 Pokaż wiadomość
basik135 zgadzam sie z toba... ja tez kiedys myslalam ze duzo weglowadow to super sprawa a kalori wystrzegalam sie jak ognia.. ale gdy po jakims czasie zaczelam miec problemy z jelitami zaczelam analizowac to co jem i udalam sie do lekarza oraz dietetyka. Okazalo sie ze za bardzo obciazylam organizm i stad zaparcia i wzdecia. Zaczelam brac Inteste za poleceniem kolezanki i powoli wszystko zaczelo wracac do normy. Teraz juz na pelnym luzie moge powiedziec ze czuje sie dobrze i moje problemy zniknely a ja pilnuje sie z tym co jem
CzarnaMamba dlaczego Twój każdy post to reklama produktu/usługi?
paczanga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-07-08 22:38:32


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:32.