Prawidłowa wycena biżuterii. - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Rękodzieło: szydełkowanie, biżuteria DIY, makramy i inne > Biżuteria

Notka

Biżuteria Miejsce dla osób, które robią biżuterię. Tutaj możesz zaprezentować własnoręcznie wykonaną biżuterię, obejrzeć prace innych, podzielić się wiedzą.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-09-08, 11:34   #31
bizuteriaart
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 364
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez andape Pokaż wiadomość
Rewelacyjny pomysł z tym wątkiem. Oświeciło mnie w kilku kwestiach. Faktycznie trzeba to wydrukować ale zamiast wieszać nad biurkiem - pokazywać tym, którzy pytają dlaczego tak drogo. Ja raz tłumaczyłam jednej dziwczynie, że poza tym, że moje prace są bardzo czasochłonne to nawet jakbym chciała obniżyć ceny to nie mogę zbytnio szaleć - byłaby to niezdrowa konkurencja. Chyba zrozumiała
No dobra dobra... Wyliczmy sobie koszty, materiałów kibelka itd. itp.
I co dalej wrzucamy do galerii i czekamy tydzień, miesiąć, pół roku... W końcu i tak obniżamy cenę po dwóch godzinach odświeżania....
Może w cenę finalną wliczyć na zasadzie +- średnia cena rynkowa?
Jeśli nam wychodzi że mniej dodajemy parę złociszy a jeśli wychodzi dużo więcej wystawiamy taniej. Ile razy tak mieliście że wyceniacie coś powiedzmy na 200 zł, nie robicie tego długo koszty małe i myślicie sobie kurde przecież to i tak dużo... A tu schodzi od ręki... Druga strona medalu... Robisz coś baaaardzo długo, koszty wysokie dodajesz marżę na minimum i leeeży leeeży leeży aż się samo na drugi bok przewraca żeby odleżyn nie dostało.
Może to też trzeba wliczać +- średnie ceny rynkowe za produkt w danej kategorii.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=413788
Tu znajdziecie moje sreberka
bizuteriaart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-08, 19:18   #32
nagaLy
Zakorzenienie
 
Avatar nagaLy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 209
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez bizuteriaart Pokaż wiadomość
I co dalej wrzucamy do galerii i czekamy tydzień, miesiąć, pół roku... W końcu i tak obniżamy cenę po dwóch godzinach odświeżania....
To nie jest chleb, nie zepsuje się. Może czekać i rok. Jak Klient się znajdzie to kupi bez względu a to czy kosztuje 300, czy 800 - jeśli praca jest warta zakupu.
Cytat:
Napisane przez bizuteriaart Pokaż wiadomość
Może w cenę finalną wliczyć na zasadzie +- średnia cena rynkowa?
A w jaki sposób chcesz wyliczyć średnią rynkową, jeśli gro osób sprzedaje po kosztach? Ktoś musi ciągnąć ceny w górę, jeśli są one śmiesznie niskie.
10 miesięcy temu, kiedy zaczęłam przekonywać że wato podnieść ceny - niektóre osoby pukały się w czoło jawnie mówiły mi, że przeginam. Chwilę potem te same osoby mnożyły swe dotychczasowe ceny razy dwa albo i razy trzy. I co się okazało? Zainteresowanie jest - w związku z czym szalenie wiele osób zaczęło podwyższać ceny.
Bo nie chodzi o to, by szlifować od świtu do nocy i zarobić śmieszne grosze ale by tak wyczuć rynek i dopasować do niego ceny, by pracować głównie głową, zamiast się zarobić i w wieku lat 35 wylądować w szpitalu po 3cim zwale
Zauważyłam, że ceny wrappowanych biżutów wzrosły w ostatnim półroczu gwałtownie. Tak samo sutaszowych. Ludzie zaczynają być świadomi, że to zawód specjalistyczny a towar jest luksusowym.
Jeśli samy nie zaczniemy szanować własnej pracy to średnia rynkowa dalej będzie śmiesznie niska a Klient będzie tym samym przekonany, że nasza praca wcale nie jest więcej warta.
Tymczasem kilka dni temu usłyszałam od pana, który wykańcza mi dom kafelkami i farbą, że wcale nie mam wysokich cen. Zdziwiony? Bo ja trochę - ludzie za "drogo" pojmują absolutnie różne pułapy. Jedna Pani powie "za połowę to bym się jeszcze zastanowiła" a druga Pani powie, że wyceniłaby ten produkt na więcej
--
Bycie pośrodku z pewnością jest najbezpieczniejsze ale mi chodzi o to, by robić "sobie dobrze" i czuć się z tym dobrze. Uważam, że lata nauki praktycznej zasługują na godne wynagrodzenie. Szukam miejsca, w którym zbierają się ludzie którzy się ze mną zgodzą (Klienci), zamiast dopasowywać się do otoczenia i sprzedawać srebrnego wrappa po 45 zł "bo Klienci kręcą nosem".
Średnia cen na rynku polskim jest niska [patrząc na ogół prac, nie tylko prac jednej, czy dwóch galerii]. Można to zmienić tylko w jeden sposób - doprowadzić do podwyższenia tej średniej.
A wliczanie kosztów podanych w pierwszym poście to podstawa działania każdego biznesu. Natomiast 30 zł netto to naprawdę minimum stawki godzinowej przy posiadaniu umiejętności, których nie posiada "każdy inny" człowiek i przy założeniu, że nie jest to biznes zapewniający stały zbyt 12 mcy w roku. Nie można ot tak sobie postanowić, że się zajmie człek jubilerstwem, chwyci za palnik, szlifierkę, blachę srebrn do ręki i jak McGywer - przy pierwszym podejściu wyczaruje absolutny cud. To nie jest produkt niezbędny ani nawet często bardzo potrzebny, to są ozdoby bez których bez problemu można się obyć w przeciwieństwie do cegieł, drzwi, okien, podłączeń energetycznych itp. Tu nie ma "stałego rynku zbytu", o byt w zasadzie cały czas się w tym zwodzie walczy.
Ja wiem, że Ty masz "swoje zdanie" ale liczę, że może niektórzy je zmienią po przeczytaniu powyższego - jeśli mają zdanie, jak Ty
__________________




Edytowane przez nagaLy
Czas edycji: 2011-09-08 o 19:36
nagaLy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-08, 19:37   #33
franio
Zadomowienie
 
Avatar franio
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 039
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Dobrze mówisz
__________________
robię biżu https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=336103
franio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-08, 21:24   #34
andape
Rozeznanie
 
Avatar andape
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 565
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Podpisuję się obiema rękami I choć jednego mi brakuje - wieloletniej nauki w tej dziedzinie - to jednak nie zamierzam znacznie obniżać cen z tego powodu.Mam nadzieję, że klientki docenią to, że do obecnych rezultatów doszłam metodą prób i błędów i, że kosztowało mnie to wiele czasu i energii.
__________________
Moje sutaszki : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=28037804

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/2...010113.png</a>

http://s5.suwaczek.com/200807094674.png
andape jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-08, 21:42   #35
bizuteriaart
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 364
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Wszystko się zgadza Aniu...Nikogo nie namawiam do obniżania cen. broń boże. Z tym że my robimy inne rzeczy. W Iniach i Chinach nie robią wrapów a jak wpadną na to żeby robić, to będą niechlujne, więc macie pole do szaleństw. 30 zł za godzinę pracy to nie aż tak dużo. Z tym że.... Jest dzień i jest dzień.... W ciągu jednego masz wenę drugiego nie. Męczysz coś pół dnia a efekt jest lichy... Robisz coś i stwierdzasz, że nie wyszło tak jak ma i wrzucasz to tygla i topisz (ja tak robię).
Drugiego natomiast wszystko idzie świetnie i robisz trzy rzeczy. Czy to oznacza, że tą którą robisz drugi raz trzeba puścić dwa razy drożej a te trzy zdecydowanie taniej??? Nie dopasowujesz cenę do tego za ile +- da się to sprzedać. Kwestia pracy. Piszesz że ja sprzedaję tanio. Poczekaj Policzę:
Powiedzmy robię coś 2-2,5 godziny wliczając szlifowanie kamieni. Koszt materiałów wychodzi mi ok 50 zł. dokładam do tego 250-300 zł plus prowizja galerii. Celowo nie podaję czego dotyczy praca. Do tego w sumie godzinka czasu to zdjęcia opis, poczta itd, itp. Innych kosztów nie liczę bo i po co? Jeśli naprawdę wszystko gra w ciągu dnia jestem w stanie zrobić trzy takie rzeczy.
Innym razem praca 2,5 godzinki plus jedna na resztę. Wyrób zdecydowanie mniej okazały i łatwy do zrobienia przez kogoś innego. koszt materiałów 50zł.
dokładam ok 150 zł plus prowizja. Czy to oznacza, że robię zle bo zarobiłem powiedzmy 100 zł? Niekoniecznie. Są prace które wyceniasz wyżej i takie które taniej. Są rzeczy które ludzie kupują, bo są wyjątkowe a są takie które kupują od Ciebie bo ich na to stać. Czasem lepiej zarobić mniej na sztuce ale sprzedać ich więcej i zarobić 3 razy tyle na ilości. Wiesz gdybym ja, przy moich wyrobach, które nie wyróżniają się niczym szczególnym spośród tysięcy innych, szalał z cenami to miał bym tylko dużo wyrobów u siebie w domu... i pustą kieszeń.
Jeśli spojrzę na swoje dzieło i stwierdzę, że jest perfekcyjne stylistycznie i technicznie wykonane, pierwsza się o tym dowiesz i będziesz wyceniać ;D

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Cytat:
Napisane przez andape Pokaż wiadomość
Podpisuję się obiema rękami I choć jednego mi brakuje - wieloletniej nauki w tej dziedzinie - to jednak nie zamierzam znacznie obniżać cen z tego powodu.Mam nadzieję, że klientki docenią to, że do obecnych rezultatów doszłam metodą prób i błędów i, że kosztowało mnie to wiele czasu i energii.
Postaw się jednak w miejscu klienta i spójrz z jego punktu widzenia. Ja tak robię. Ile klient jest w stanie zapłacić??? No właśnie ile. Kto zna odpowiedz??? Nikt Myślę że klientki tego nie docenią, że doszłaś do czegoś metodą prób i błędów, bo i co je to obchodzi??? Napisz w opisie, jestem samoukiem i dużo błędów popełniłam zanim wyszedł mi ten wisior To tak jak sprzedawać samochód i chcieć dwa razy tyle co inni bo nie naprawiałaś w serwisie tylko sama miesiącami metodą prób i błędów. Chyba się domyślasz co usłyszysz Proszę Paniąa co mnie to obchodzi???
Jeśli ktoś się uczył zawodu to oznacza że klient tego nie musi doceniać?
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=413788
Tu znajdziecie moje sreberka
bizuteriaart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-08, 21:59   #36
nagaLy
Zakorzenienie
 
Avatar nagaLy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 209
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Ale no da spokój, Ty nie robisz ani takiego taniego dizajnu ani takich niedoróbek jak w Chinach - i za to płaci Ci Klient.
Swary na biglu można czasem dostać w kioskach a i tak są osoby, które mają 4 czy 5 x wyższe ceny, mają sprzedaż, powracających Klientów i rzadko narzekają na brak ruchu w swoim sklepie / galerii. Bo często to kwestia dobrego zdjęcia, jakiegoś pier**lnika / dodatku i już Cię to wyróżnia od Chińszczyzny. A Ty zawsze masz jednak rzeczy unikatowe i nie porównuj do Chin. Choć rozumiem, co masz na myśli tak rzucając: "ogółem" jednak przyjmuję, że tematem tym zainteresują się osoby na poważnie myślące o zarabianiu poprzez tworzenie biżu i prędzej czy później ich styl tworzenia stanie się odrębny od chińskiego. Wiadomo przecież, że taka wycena nie nadaje się dla osoby, która tworzy od 2 tygodni, loopy zagina na płaskich szczypcach i stosuje plastikowe korale a jedną parę robi przez 4h bo ciągle "równa" długość
Nieeee, nie piszę, że sprzedajesz tanio. Ale trzymasz się średniego pułapu. Ostatnio Twoje ceny wzrosły i to bardzo mi się podoba.
Jedynie równanie do średniej rynkowej w wycenie swojej pracy - jako jeden z czynników decydujących - mi się nie podoba
To co piszesz o dobrym i złym dniu to wszystko prawda, tylko, że ja to uwzględniam w roboczogodzinie Nie mam stałej kwoty za roboczogodzinę a jest ona mocno ruchoma. Zdarzają się [nieliczna] dni z minimum a zdarzają się, że stawkę mnożę aż trzykrotnie. Zależy od tego jaki mam dzień, od skomplikowania projektu.

Myślę natomiast, że powielenie projektu to już nie kwestia roboczogodzin a pewnej niepisanej umowy między Tobą a Klientką - bo umawiacie się na produkt po danej cenie i albo Ci się ten pomysł podoba albo nie.
Ja - zdarzało się - podwyższałam cenę prypowielaniu, np Klientka chciała kupić wrapa robionego 1,5 roku temu, kiedy technikę miałam raczej nieopanowaną, sprzedawałam taniutko [naprawdę, aż mi wstyd] za niedociągnięcia, przez brak pewności siebie, bo srebro było tańsze. I dziś nie powielę ceny. Informuję o tym Klientkę/a. Z reguły wiąże się to z rezygnacją z zakupu ale z drugiej strony wiąże się też z zaoszczędzonym czasem.
Natomiast nie podnoszę cen produktów wykonanych niedawno lub nawet sprzed pół roku - bo nadal wyznaczona przy danym produkcie roboczogodzina - kalkuluje mi się. A umawiając się na pewien projekt umawiam się na stałą stawkę, którą akceptuję. Zdarza mi się, że zrobię coś 1,5h szybciej - cena jest taka, na jaką się umówiłam. Zdarza się, że schrzanię albo mam zły dzień i jest sporo poprawek, czasem robię drugi raz - i cena też taka, na jaką się umówiłam.Tak jak w każdym innym zawodzie - możesz się z malarzem umówić, że wymaluje Ci ściany za tyle i tyle i nie interesuje Cię, że ma gorszy dzień ani to, że śmignie tak szybko, że przeliczając na stawkę godzinową zarabiał 150 na godzinę. A możesz się umówić na godziny i nie interesuje Cię, że robota zajęła mu 3 x dłużej niż poprzedniemu. Wszystko ma woje plusy i minusy. Dlatego oddzielam wycenę "nowego" od wyceny "zamówienia".

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Cytat:
Napisane przez bizuteriaart Pokaż wiadomość
Postaw się jednak w miejscu klienta i spójrz z jego punktu widzenia. Ja tak robię. Ile klient jest w stanie zapłacić??? No właśnie ile. Kto zna odpowiedz??? Nikt
Źle postawione pytanie.
Prawidłowo brzmi: który Klient / w której galerii - jest w stanie zapłacić moją cenę? Nikt Ci nie każe podnosić cen o 200% nagle na wszystkim i wszędzie. Poradziłam jednej osobie - przemnóż cenę razy dwa. Przemnożyła, wystawiła, biżuta pozbyła się jeszcze tego samego dnia.

Cytat:
Napisane przez bizuteriaart Pokaż wiadomość
Myślę że klientki tego nie docenią, że doszłaś do czegoś metodą prób i błędów, bo i co je to obchodzi???
Ależ doceniają - poprzez zakup
Inaczej - One nie muszą tego docenić ale muszą zaakceptować.
Jeszce inaczej: poprzez zakup akceptują moją cenę.
Jeśli Klientka kupuje przedmiot to z reguły wcale się nie zastanawia ile czasu zajęło mi tworzenie. Nie wie też ile czasu zajęło mi szukanie elementów, ile czasu użerałam się ze sprzedawcą który mnie oszukał i na 10 kamieni przysłał 8 z czego 5 popękanych i "umywa ręce" i tak dalej.
Ale Klientka akceptując moją cenę tym samym oświadcza, że praca jest warta swojej ceny. Czy to mało?
Za to docenić trzeba "się" i "samemu" a niektóre osoby w tym miejscu mocno się potykają mimo, że robią wg mnie świetne rzeczy.
__________________




Edytowane przez nagaLy
Czas edycji: 2011-09-08 o 22:11
nagaLy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-08, 22:32   #37
orangecountry
Zadomowienie
 
Avatar orangecountry
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 397
GG do orangecountry
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

nie wiem czemu ale chyba bardzo dobrze Cie rozumiem Przemku..
ja dodam od siebie tyle że . dzisiaj zrobiłam dwa biżutki. - zajeły mi czas od 11 rano do 13 i od 19 do 21. czyli 4 godzin. wiem. mogę doliczyć jeszcze z godzinkę na zdjęcia, obróbkę i dojście na pocztę. chociaż na pocztę zawsze chodzę po drodze na zakupy spożywcze.jestem pewna że sprzedam je około za 300 razem +marża galerii. materiały jakieś. hm 70 zł. oba. czyli wychodzi że mam 230 odjąć pierdu pierdu o których jest w pierwszym poście. czyli policzmy że to jest 150 dniówki. pracując normalnie miałam około 60 zł dniówki. ja czuję różnicę. powiem coś co jest dla mnie mega ważne. to jest trzy razy tyle ile zarabia mój tata. moja mama jest bezrobotna. ja jestem studentką dzienną, za wszystko płacę sama, bo rodzice nie mają z czego dać nawet. codziennie dojeżdżam do białegostoku.dla mnie to duża dniówka. u mnie nikt tyle nie zarabia. 50 złote za godzinę to dla mnie odległy kosmos. może dlatego że w mojej miejscowości aktualnie nie ma pracy. fizycznej, siedzącej, przy łopacie... jakiejkowiek. dobrą robotę ma jedynie ksiądz i grabarz. może ktoś słyszał o miejscowości Łapy na podlasiu...? przez ostatnie 15 lat upadły w tej miejscowości wszystkie większe zakłady pracy.zakład pracy moich rodziców też. Ci co pracują dojeżdżają w większości do Wa-wy lub do Białegostoku. tutaj częściej spotkasz pijaka na ulicy niż osobę pracującą. ja więc odkładam ideały i wyższe idee. zarabiam na chleb. a jak jeszcze go posmaruję masełkiem to jestem szczęśliwa.


szklane domy rozbijają się o szary bruk codzienności.
__________________
------------------------------------------

my world , my love, my wire [czyli mój wąteczek z biżuterią.]-


wymienię:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post30284685
orangecountry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-08, 22:38   #38
bizuteriaart
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 364
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez nagaLy Pokaż wiadomość
\ Ostatnio Twoje ceny wzrosły i to bardzo mi się podoba.
Ceny wzrosły bo i zapasy materiałów zaczęły się kończyć a sreberko i nie wiedzieć czemu lepsze kamienie poszły w górę, że hehe. Mi się to akurat nie podoba.
Anka, my mamy nie średni a wysoki pułap, nie najwyższy ale wysoki.
Ostatnio przeglądałem znany portal aukcyjny.... Masakra.... Zastanawiałem się czasami, czy niektórych rzeczy na złom nie kupić...
Co do cen swarów... to już jest dziwne zjawisko... W tym przypadku to w ogóle tego nie rozumiem bo na mnie działają jak płachta na byka Porównanie cen do średnich rynkowych nie jest decydujące, zle się zrozumieliśmy... oznacza one plus minus a nie decydujące.
Co do reszty w większości się zgadzam a nawet jak nie to lecę focić biżuty a czas ucieka miłego wieczoru
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=413788
Tu znajdziecie moje sreberka
bizuteriaart jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-08, 22:41   #39
nagaLy
Zakorzenienie
 
Avatar nagaLy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 209
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez orangecountry Pokaż wiadomość
szklane domy rozbijają się o szary bruk codzienności.
A żeby polecieć, trzeba sobie bardzo dobrze wyrobić skrzydła.
Można chcieć zarabiać a można dorabiać. To pierwsze nieodłącznie wiąże się z 2-3 latami bycia na ciągłym minusie, potem 2-3 lata na zero, dopiero po wcześniej wspomnianym zaczyna się otrzymywać zysk. Przez te kilka lat robisz dwu-etatowo i efektów nie widać
Tak jest absolutnie wszędzie i w każdej branży, jeśli zaczyna się od zera, nie korzystając z cudzej renomy, darmowych a drogich reklam i tak dalej.
Można też robić z doskoku, nie walczyć - wtedy w ogóle nie ma sensu startować w te branży jako z "zawodem". Bo na ceny też trzeba sobie zapracować albo "wszędobylstwem" albo systematycznością albo renomą - a najczęściej wszystkim po trochu.
Tyle, że takie dorabianie przez gro osób psuje chleb tym, którzy chcą z tego fachu żyć więc nie jest tak kolorowo, że "musisz" i nie odbija się to na innych.
Ja nie mówię, że wszyscy mamy równe szanse i że każdy może tak wszystko i swobodnie ale szukając usprawiedliwień niczego nie zdziałamy.
Zgadzam się też z tym, że czasem coś zwyczajnie "trzeba" ale nie zgadzam się, że czegoś się "nie da".
Natomiast jeśli średnia cen zostanie podniesiona to i Ty będziesz mogła podnosić swoje ceny. To takie samo nakręcające się koło, jeśli wystawiasz coś za bezcen. Ani Ty na tym nie zarobisz - ani nikt inny.
__________________




Edytowane przez nagaLy
Czas edycji: 2011-09-08 o 22:48
nagaLy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-08, 22:57   #40
orangecountry
Zadomowienie
 
Avatar orangecountry
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 397
GG do orangecountry
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

widzisz. zaczynałam od zera. aktualnie mam super wyposarzony warsztat, rzeczy o których kiedyś mi się nie marzyło nawet. pieniążkami za biżuty opłaciłam szkołę plastyczną na którą mnie i moich rodziców nie było stać. opłacam studia na które mnie nie stać [oj to są niby dzienne studia a jedna makieta kosztuje średnio ze stówę. jak nie więcej. miesięcznie się wydaje koło sześciuset zł. na same materiały. mam na bilety miejskie i pkp które też nie są tanie. i mam na kolejne materiały na biżuterię. to nie jest mało. gdyby nie biżuteria siedziałabym pewnie w domu i studiowała zaocznie jakąś pedagogikę albo inny kierunek produkujący bezrobotnych.

i chciałabym coś powiedzieć. nie korzystam z cudzej renomy. widzisz. jak u mnie w okolicy popytać to każdemu się wydaje że ta a ta to osiągneła sukces. cudownie rysuje. ma własne wystawy. pięknie szyje. podobno robi piękną biżuterię.aaa i rzeźbi jeszcze. ma za sobią pierwsze realizacje budowlane.w wieku 21 lat to podobno nie byle co. nie potrzebuję reklam - dobrze wykonana praca i zadowolenie ludzi jest najlepszą reklamą.
nie jestem specem od martekingu. i nie zamierzam się w marketing bawić. dla mnie tworzenie czego kocham jest najważniejsze. a jak zabraknie chwilowo kasy w tej branży, to jestem elastyczna. zarobić na siebie umiem.
niektórzy zadawalają się tym że zarabiają na chleb. ja lubię chleb z masłem więc jestem szczęśliwa jak zarobię na chleb z masłem. jak kiedyś spróbuję z szynką i mi posmakuje to pewnie też się postaram.
najważniejsze to chyba skończyć studia i zostać zapamiętanemu przez przyszłe pokolenia. prawda..?
Cytat:
Napisane przez nagaLy Pokaż wiadomość
A żeby polecieć, trzeba sobie bardzo dobrze wyrobić skrzydła.
Można chcieć zarabiać a można dorabiać. To pierwsze nieodłącznie wiąże się z 2-3 latami bycia na ciągłym minusie, potem 2-3 lata na zero, dopiero po wcześniej wspomnianym zaczyna się otrzymywać zysk.
Tak jest absolutnie wszędzie i w każdej branży, jeśli zaczyna się od zera, nie korzystając z cudzej renomy, darmowych a drogich reklam i tak dalej.
__________________
------------------------------------------

my world , my love, my wire [czyli mój wąteczek z biżuterią.]-


wymienię:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post30284685
orangecountry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-08, 23:06   #41
nagaLy
Zakorzenienie
 
Avatar nagaLy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 209
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez orangecountry Pokaż wiadomość
widzisz. zaczynałam od zera. aktualnie mam super wyposarzony warsztat, rzeczy o których kiedyś mi się nie marzyło nawet [...]
No i bardzo fajnie, ja tyle jeszcze nie osiągnęłam, tj jestem na etapie "powyżej zera, mogę szaleć z zakupem materiałów ale żyć to się z tego jeszcze nie da"

Cytat:
Napisane przez orangecountry Pokaż wiadomość
i chciałabym coś powiedzieć. nie korzystam z cudzej renomy. widzisz. jak u mnie w okolicy popytać to każdemu się wydaje że ta a ta to osiągneła sukces. cudownie rysuje. ma własne wystawy. pięknie szyje. podobno robi piękną biżuterię.aaa i rzeźbi jeszcze. ma za sobią pierwsze realizacje budowlane.w wieku 21 lat to podobno nie byle co. nie potrzebuję reklam - dobrze wykonana praca i zadowolenie ludzi jest najlepszą reklamą.
Ja też nie korzystam z cudzej renomy ani nie przejęłam po nikim miejsca - ale są tacy, którzy korzystają. I dobrze - gdybym miała możliwość np prowadzić sklep jubilerski czy zyskać warsztat przejęty po rodzicach, z pełną bazą klientów - to z pewnością bym skorzystała. Ale rodzice warsztatu ani sklepu jub. nigdy nie mieli Okej, ale jak ktoś ma, to co, źle? Jedynie łatwiej. Ale długo sobie na cudzej renomie nie pojedzie jeśli nie ma drygu do roboty. Jedynie (i aż, ale to przecież nie wszystko) start ma łatwiejszy.

Cytat:
Napisane przez orangecountry Pokaż wiadomość
nie jestem specem od martekingu. i nie zamierzam się w marketing bawić. dla mnie tworzenie czego kocham jest najważniejsze. a jak zabraknie chwilowo kasy w tej branży, to jestem elastyczna. zarobić na siebie umiem.
To super ale ma prawo mi się nie podobać to, że ktoś zarabia dobrze sprzedając biżu w niskiej cenie. I nie dlatego, że zarabia dobrze ale dlatego, że ja przez to zarabiam gorzej. I finalnie bardzo wiele osób. Podniesienie cen odbije się pozytywnie na wszystkich (bo Klient nie przestanie kupować biżu, jeśli mu się ona podoba - nawet, jeśli podniesiesz ceny dwukrotnie). Natomiast w wersji zaniżania cen korzysta grupka osób a reszta musi zrezygnować bo im się to nie kalkuluje.
Choćby w tym celu wymyślono pojęcie płacy minimalnej i max 8h dziennie + jakiś tam limit nadgodzin, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto zgodzi się pracować za 400 zł po 12h dziennie.
Przecież nikt nie każe Ci podnosić cen, w ogóle nie musisz korzystać z wyceny rzuconej w pierwszym wątku. Tym wątkiem zwracam się do osób, którym zależy na tym, by zarabiać godnie za włożone w to umiejętności.
__________________




Edytowane przez nagaLy
Czas edycji: 2011-09-08 o 23:09
nagaLy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-09, 08:21   #42
Jaga1214
Rozeznanie
 
Avatar Jaga1214
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Przemyśl
Wiadomości: 683
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Aniu, mam kolegę jubilera, który przejął zakład po ojcu i u niego prawie cała rodzina jubilerska, facet ma niesamowite zdolności, warsztat tak wyposażony, że byśmy wszystkie sobie tego życzyły i co?
on nic nie tworzy! on robi "naprawki", ogląda moje biżutki (te wypasione ), podobają mu się, waży, pyta ile czasu im poświęciłam i mówi, że takich by nie sprzedał, bo wyjdzie za drogo i wraca do swoich "naprawek" i goni w piętkę, czasu nie ma i jakichś specjalnych wyników też...
to jest smutne
Jaga1214 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 10:00   #43
orangecountry
Zadomowienie
 
Avatar orangecountry
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 397
GG do orangecountry
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez nagaLy Pokaż wiadomość
Przecież nikt nie każe Ci podnosić cen, w ogóle nie musisz korzystać z wyceny rzuconej w pierwszym wątku. Tym wątkiem zwracam się do osób, którym zależy na tym, by zarabiać godnie za włożone w to umiejętności.
i tu mnie obraziłaś. za 4 godziny pracy 150 zł to jest marzenie moja droga 90% obywateli tego kraju. pomnóż to razy 2, czyli normalny czas pracy. otrzymujesz 300 dziennie. przez 20 dni w miesiącu = to jest 6 tysięcy. dla mnie to są godne zarobki. no coż. dyrektorzy niektórych firm zarabiają po 20 kafli a prezydent tego kraju ma tylko 10 tys. cóż. co kto uważa za godny pieniądz.

widzisz. jak nie ma zadnej perspektywy zarobku to sie bierze co jest byle na rachunki za dom starczyło. jak nie wierzysz to wpadaj do mnie. zobaczysz co tutaj się dzieje. bezrobocie aż wyziewa z domów. już nie mówiąc o powrzechnym nałogu alkoholizmu w króre wpadło całe społeczeństwo. mój tata chociaż za minimalną właśnie te 8 godzin roboty, fizycznej dodam pracuje z uśmiechem. bo przez rok oboje rodziców nie mieli pracy. teraz sie cieszy że jest na rachunki chociaż. nie może dojeżdżać do pracy do większego miasta - zdrowie. a mama nigdzie nie mogła się załapać. nadal próbuje. więc proszę. nie obrażaj ludzi że nie chcą pracować za 30 zł na godzinę, skoro tej pracy po 6 zł za godzinę nie ma nawet! to nie są ich wybory! a to też są uczciwi i wykształceni ludzie...
__________________
------------------------------------------

my world , my love, my wire [czyli mój wąteczek z biżuterią.]-


wymienię:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post30284685
orangecountry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 11:53   #44
nagaLy
Zakorzenienie
 
Avatar nagaLy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 209
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez orangecountry Pokaż wiadomość
i tu mnie obraziłaś. za 4 godziny pracy 150 zł to jest marzenie moja droga 90% obywateli tego kraju. pomnóż to razy 2, czyli normalny czas pracy. otrzymujesz 300 dziennie. przez 20 dni w miesiącu = to jest 6 tysięcy. dla mnie to są godne zarobki. no coż. dyrektorzy niektórych firm zarabiają po 20 kafli a prezydent tego kraju ma tylko 10 tys. cóż. co kto uważa za godny pieniądz.

widzisz. jak nie ma zadnej perspektywy zarobku to sie bierze co jest byle na rachunki za dom starczyło. jak nie wierzysz to wpadaj do mnie. zobaczysz co tutaj się dzieje. bezrobocie aż wyziewa z domów. już nie mówiąc o powrzechnym nałogu alkoholizmu w króre wpadło całe społeczeństwo. mój tata chociaż za minimalną właśnie te 8 godzin roboty, fizycznej dodam pracuje z uśmiechem. bo przez rok oboje rodziców nie mieli pracy. teraz sie cieszy że jest na rachunki chociaż. nie może dojeżdżać do pracy do większego miasta - zdrowie. a mama nigdzie nie mogła się załapać. nadal próbuje. więc proszę. nie obrażaj ludzi że nie chcą pracować za 30 zł na godzinę, skoro tej pracy po 6 zł za godzinę nie ma nawet! to nie są ich wybory! a to też są uczciwi i wykształceni ludzie...
No niestety ale to Ty mnie obraziłaś i to już w pierwszym swoim poście tutaj twierdząc, że pierwszy post to "pierdu pierdu" kiedy jest to podstawa EGZYSTENCJI wszystkich działalności. W zasadzie to obraziłaś wszystkich, którzy są na tyle bezczelni, by wliczać w koszta dodatkową energię zużytą do lamp i eksploatacji sprzętu i czas poświęcony drodze na pocztę kiedy nie mają po drodze warzywniaka, w którym robią codziennie zakupy.
Ponadto Twój post od początku jest bardzo emocjonalny, a mimo to odpowiedziałam na niego spokojnie i rzeczowo- Ty zaś dalej swoje. Okej, moja droga, jeśli tak wolisz, to i w takim samym tonie mogę napisać. Nie interesuje mnie bezrobocie bo przyrównujesz abstrakcję do normalnej pracy. To nie jest praca ze stałym wynagrodzeniem i jako taka przeważająco ma stawkę godzinową ZNACZNIE niższą niż biznes, w którym zysk zależy wyłącznie od tego gdzie trafisz i czy przypisze Ci szczęście w tym miesiącu. Kto jak kto -ae osoba pracująca w tej branży takie rzeczy powinna wiedzieć.
Można pracować dla salonu i po 8h tworzyć biżu, otrzymując za to 2 tysiące miesięcznie i nie interesuje Cię ile sprzedasz. To jest ZUPEŁNIE ina kwestia niż prowadzenie działalności typu "tworzę i sam szukam rynku zbytu" - bo w przypadku stałego wynagrodzenia nie interesuje Cię zupełnie kto i czy wszystko kupi.
Tworzysz w miesiacu 40 egzemplarzy i przy dobrych wiatrach sprzedasz 10-15.Reszta czeka na nabywcę, o czym Ty więc piszesz? To nie jest produkt pierwszej potrzeby, więc mogą zdarzyć się miesiące kiedy nie sprzedasz kompletnie nic. Logiczne. Firmy tak właśnie żyją - czasem mają 2-3 zlecenia kilkutygodniowe ROCZNIE a opłaty trzeba regulować co miesiąc.
Rozmowa o tym, czego nie zrozumiałaś z mojej wypowiedzi, nie ma najmniejszego sensu jeśli nie chcesz zrozumieć czym się różni nasza branża od comiesięczne wypłaty stałej i tak naprawdę wystawiasz nam tu wszystkim bardzo brzydką łatkę.

Stworzenie strony internetowej zajmuje programiście czasem 2-3 dni. Spytaj się go, dlaczego nie zrobi Ci tego za 300 zł. Albo czemu nie sprzeda Ci gotowego skryptu za 20 zamiast za 500 zł, które określa jako cenę - no bo stworzył, to już tylko nagrać na płytkę, nie? Za co te 500? Na głowę upadł, szaleniec Może on Ci wyjaśni czym się różni praca specjalistyczna na zlecenie, które może nadejść a może nie nadejść - od zawodu, w którym masz stałą wypłatę która niezależną od obrotów firmy, dla której pracujesz.
I mylisz się jeśli sądzisz, że żyję w raju gdzie nie ma bezrobocia i innych problemów. Mało. Nie mam zamiaru się w tym wątku rozwodzić na temat tego czego zaznałam a czego nie bo to i tak niczego nie zmieni, podpierasz się tym bezrobociem jakby to był gwóźdź do trumny tymczasem ja piszę tym, by wyrwać się z ram zamiast dopasowywać się do otoczenia.
I powtórzę - ten wątek skierowany jest do osób, które chcą żyć z tego biznesu. I chcą móc cenić się właściwie - by pomóc im w wycenie... a póki co, jest z głębin wzięte nieadekwatne przyrównanie do umowy o pracę ze stały wynagrodzeniem i dokładaniem do biznesu oraz wielkim oburzeniem.
__________________




Edytowane przez nagaLy
Czas edycji: 2011-09-09 o 12:11
nagaLy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 12:44   #45
orangecountry
Zadomowienie
 
Avatar orangecountry
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 397
GG do orangecountry
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

widzisz jestem dziwnym człowiekiem ale te określenie pierdu pierdu ma wydźwięk bardziej taki: niestety to płacić trzeba, bez tego żyłoby sie lepiej. no temu raczej sie nie da zaprzeczyć. przecież sama to wliczam. każdy to wlicza bo go by chyba nie było wtedy stać na wymieienie żarówki od zdjęć która się przepaliła. regularnie podnoszę cony po troszeczku. nie wielkimi skokami ale systematycznie aby nie stracić klienta. chodzę po drodze na pocztę bo tak wygodnie. po co wychodzić dwa razy skoro można wyjść raz hm też podchodzisz emocjonalnie. nikogo nie obraziłam chyba prawda...? mam nadzieję ze nie nie lubię obrażać ludzi. tylko chciałam napisać że każdy ma inne warunki, dla każdego co innego jest ważne, chyba nikt z nas nie ma zawodu po tatusiu, a nie do pracy w tej branży nie wkręciła go mama. wszystkie mamy trudny start. co do martekingu. znam dobrego specjalistę od tego, wyciągnął mnei nie raz z tarapatów bo zleceniodawca 'zapomniał' zapłacić dla budowlańców. i są powody dla których za srzedane projekty chałupek nie brałam po tysiącu jak to robi wielu początkowych w branży ale kilkakrotnie więcej aby mieć zabezpieczone plecy na tego typu sytuacje. wiesz. nie kłóćmy się o to. każdy ma swoje inne zdanie. kwestia leży w tym chyba czy to jest jedyne źródełko pieniędzy czy nie.
Cytat:
Napisane przez nagaLy Pokaż wiadomość
No niestety ale to Ty mnie obraziłaś i to już w pierwszym swoim poście tutaj twierdząc, że pierwszy post to "pierdu pierdu" kiedy jest to podstawa EGZYSTENCJI wszystkich działalności. W zasadzie to obraziłaś wszystkich, którzy są na tyle bezczelni, by wliczać w koszta dodatkową energię zużytą do lamp i eksploatacji sprzętu i czas poświęcony drodze na pocztę kiedy nie mają po drodze warzywniaka, w którym robią codziennie zakupy.
Ponadto Twój post od początku jest bardzo emocjonalny, a mimo to odpowiedziałam na niego spokojnie i rzeczowo- Ty zaś dalej swoje. Okej, moja droga, jeśli tak wolisz, to i w takim samym tonie mogę napisać. Nie interesuje mnie bezrobocie bo przyrównujesz abstrakcję do normalnej pracy. To nie jest praca ze stałym wynagrodzeniem i jako taka przeważająco ma stawkę godzinową ZNACZNIE niższą niż biznes, w którym zysk zależy wyłącznie od tego gdzie trafisz i czy przypisze Ci szczęście w tym miesiącu. Kto jak kto -ae osoba pracująca w tej branży takie rzeczy powinna wiedzieć.
Można pracować dla salonu i po 8h tworzyć biżu, otrzymując za to 2 tysiące miesięcznie i nie interesuje Cię ile sprzedasz. To jest ZUPEŁNIE ina kwestia niż prowadzenie działalności typu "tworzę i sam szukam rynku zbytu" - bo w przypadku stałego wynagrodzenia nie interesuje Cię zupełnie kto i czy wszystko kupi.
Tworzysz w miesiacu 40 egzemplarzy i przy dobrych wiatrach sprzedasz 10-15.Reszta czeka na nabywcę, o czym Ty więc piszesz? To nie jest produkt pierwszej potrzeby, więc mogą zdarzyć się miesiące kiedy nie sprzedasz kompletnie nic. Logiczne. Firmy tak właśnie żyją - czasem mają 2-3 zlecenia kilkutygodniowe ROCZNIE a opłaty trzeba regulować co miesiąc.
Rozmowa o tym, czego nie zrozumiałaś z mojej wypowiedzi, nie ma najmniejszego sensu jeśli nie chcesz zrozumieć czym się różni nasza branża od comiesięczne wypłaty stałej i tak naprawdę wystawiasz nam tu wszystkim bardzo brzydką łatkę.

Stworzenie strony internetowej zajmuje programiście czasem 2-3 dni. Spytaj się go, dlaczego nie zrobi Ci tego za 300 zł. Albo czemu nie sprzeda Ci gotowego skryptu za 20 zamiast za 500 zł, które określa jako cenę - no bo stworzył, to już tylko nagrać na płytkę, nie? Za co te 500? Na głowę upadł, szaleniec Może on Ci wyjaśni czym się różni praca specjalistyczna na zlecenie, które może nadejść a może nie nadejść - od zawodu, w którym masz stałą wypłatę która niezależną od obrotów firmy, dla której pracujesz.
I mylisz się jeśli sądzisz, że żyję w raju gdzie nie ma bezrobocia i innych problemów. Mało. Nie mam zamiaru się w tym wątku rozwodzić na temat tego czego zaznałam a czego nie bo to i tak niczego nie zmieni, podpierasz się tym bezrobociem jakby to był gwóźdź do trumny tymczasem ja piszę tym, by wyrwać się z ram zamiast dopasowywać się do otoczenia.
I powtórzę - ten wątek skierowany jest do osób, które chcą żyć z tego biznesu. I chcą móc cenić się właściwie - by pomóc im w wycenie... a póki co, jest z głębin wzięte nieadekwatne przyrównanie do umowy o pracę ze stały wynagrodzeniem i dokładaniem do biznesu oraz wielkim oburzeniem.
__________________
------------------------------------------

my world , my love, my wire [czyli mój wąteczek z biżuterią.]-


wymienię:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post30284685
orangecountry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 12:47   #46
nagaLy
Zakorzenienie
 
Avatar nagaLy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 209
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez orangecountry Pokaż wiadomość
widzisz jestem dziwnym człowiekiem ale te określenie pierdu pierdu ma wydźwięk bardziej taki: niestety to płacić trzeba, bez tego żyłoby sie lepiej. no temu raczej sie nie da zaprzeczyć. przecież sama to wliczam. każdy to wlicza bo go by chyba nie było wtedy stać na wymieienie żarówki od zdjęć która się przepaliła. regularnie podnoszę cony po troszeczku. nie wielkimi skokami ale systematycznie aby nie stracić klienta. chodzę po drodze na pocztę bo tak wygodnie. po co wychodzić dwa razy skoro można wyjść raz hm też podchodzisz emocjonalnie. nikogo nie obraziłam chyba prawda...? mam nadzieję ze nie nie lubię obrażać ludzi. tylko chciałam napisać że każdy ma inne warunki, dla każdego co innego jest ważne, chyba nikt z nas nie ma zawodu po tatusiu, a nie do pracy w tej branży nie wkręciła go mama. wszystkie mamy trudny start. co do martekingu. znam dobrego specjalistę od tego, wyciągnął mnei nie raz z tarapatów bo zleceniodawca 'zapomniał' zapłacić dla budowlańców. i są powody dla których za srzedane projekty chałupek nie brałam po tysiącu jak to robi wielu początkowych w branży ale kilkakrotnie więcej aby mieć zabezpieczone plecy na tego typu sytuacje. wiesz. nie kłóćmy się o to. każdy ma swoje inne zdanie. kwestia leży w tym chyba czy to jest jedyne źródełko pieniędzy czy nie.
Ja to "pierdu pierdu" odebrałam ewidentnie jako "pier..nie, w d..ach się poprzewracało". I stąd mój wniosek odnośnie obrażania tych, którzy wliczają, bo muszą.
Podeszłam emocjonalnie celowo, napisałam o tym - tj dopasowałam się do tonu dyskusji. Obecny Twój post jest już całkiem normalny
__________________



nagaLy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 12:49   #47
orangecountry
Zadomowienie
 
Avatar orangecountry
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 397
GG do orangecountry
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

cóż. zaraz poczytam jaki miały wydźwięk ale wieczna kobieca choroba się odezwała:P
__________________
------------------------------------------

my world , my love, my wire [czyli mój wąteczek z biżuterią.]-


wymienię:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post30284685
orangecountry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 12:52   #48
nagaLy
Zakorzenienie
 
Avatar nagaLy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 209
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Włąściwie podsumowując całą dysusję chciałabym dodać jedynie, że wątek nie ma na celu wliczania absolutnie każdej pierdółki nawet jeśli jej się nie użyło, tj stawkę na pocztę wliczam ryczałtową i nie podnoszę przecież jeśli zdarzy mi się stać w korku 3h - powiedzmy: pech.
Natomiast sądzę, że podstawą wszystkiego - takim rusztowaniem - jest uświadomienie sobie ile rzezy powinno wchodzić w skład wyceny by któregoś razu nie okazało się, że wszystko pięknie ładnie a po pół roku trzeba zamknąć działalność bo opłaty i konieczność zakupu nowego sprzętu przewyższają kwotę, jaką jesteśmy w stanie otrzymać przy maksymalnej eksploatacji własnego organizmu i licząc, że sprzedaż 1/3 to i tak dobry wynik miesięczny.
Ja też nie zawsze wszystko wliczam, ba - bardzo często kalkuluję z pamięci, nie odliczam grama wody. Tylko założę się, że gro osób w ogóle połowy wymienionego ie wlicza bo albo jeszcze do tego nie doszły albo nikt im nie powiedział.

Napisałaś:
Cytat:
czyli wychodzi że mam 230 odjąć pierdu pierdu o których jest w pierwszym poście. czyli policzmy że to jest 150 dniówki.
I faktycznie można to odczytać także w ten sposób, w jaki opisałaś. Tymczasem ja "odjąć" zrozumiałam w sposób "pomijając" a "wliczając" jedynie część [kilka elementów zamiast kilkudziesięciu], skoro zaznaczyłaś że nie wliczasz w to ani czasu spędzonego nad foceniem, drogą na pocztę itp.
__________________




Edytowane przez nagaLy
Czas edycji: 2011-09-09 o 12:55
nagaLy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 18:58   #49
armona
Raczkowanie
 
Avatar armona
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 49
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Tak sobie czytam i jedno tylko mi się nasuwa - prowadząc działalnośc bez wliczania tego całego "pierdu pierdu" które Naga wymieniła w pierwszym poście i dodatkowo zaniżając swoją stawkę za godzinę mało kto ma szanse w pierwszych latach rozkręcania biznesu (jakiegokolwiek) wyjść na zero a co dopiero opłacić z tego cokolwiek ekstra.... Ale to takie moje spostrzeżenia- jeśli ktoś to potrafi to szcun
__________________
Niepoprawna marzycielka ciągle szukająca swojego sposobu na życie...




moje biżutki- zapraszam
armona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-09, 19:34   #50
Down_Iewka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 35
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Ja tam zdecydowanie popieram poglądy bizuteriaart i orangecountry .
Gdyby ceny były dla normalnych ludzi, a nie dla specjalnej grupy bogatych klientów, sprzedaż byłaby DUŻO wyższa.
Najlepszy dowód - sprzedaż bizuteriaart w Arsneo (same opinie klientów, a ilu klientów nie wystawia opinii) - życzę bizuteriaart sukcesów i dalszej świetnej albo i lepszej sprzedaży.
Down_Iewka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 19:36   #51
teacherpreacher
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: DG/BB
Wiadomości: 35
GG do teacherpreacher
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Chylę czoła za stworzenie bardzo przydatnego wątku i za szczegółowe zestawienie kosztów na samym początku. Niezłe uświadomienie.

Odpowiednia - czyli odpowiednio wysoka - cena jest niesamowicie ważna.

Prosty przykład z życia - swoje pierwsze sutasze wstawiłam w komis do zaprzyjaźnionego sklepu z półfabrykatami i biżu, fakt faktem, że wycenione były poniżej kosztów, bo np. kolczyki były za 30 złotych, drobna bransoletka za 45. Plus marża sklepu. I co? Klientki nie wzięły, bo stwierdziły: "Takie tanie? Eee, pani, to musi być chińszczyzna jakaś."
Szybko zmądrzałam. Ceńmy się, drobie Panie
__________________
Moje biżu-stworki: galeriazazingi.blogspot.com
teacherpreacher jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 19:43   #52
nagaLy
Zakorzenienie
 
Avatar nagaLy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 209
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez Down_Iewka Pokaż wiadomość
Ja tam zdecydowanie popieram poglądy bizuteriaart i orangecountry .
Gdyby ceny były dla normalnych ludzi, a nie dla specjalnej grupy bogatych klientów, sprzedaż byłaby DUŻO wyższa.
Najlepszy dowód - sprzedaż bizuteriaart w Arsneo (same opinie klientów, a ilu klientów nie wystawia opinii) - życzę bizuteriaart sukcesów i dalszej świetnej albo i lepszej sprzedaży.
Bizuteriaart akurat wcale nie należy do osób, które zabijają rynek niskimi cenami.
Każda biżuteria jest dla normalnych ludzi z tym zaznaczeniem, że biżuteria o której mowa to taka, którą tworzy się często gęsto dniami (mój rekord: tydzień) a nie w 15 minut więc dziwnym byłoby, gdyby cena była jak za 2 zł / roboczogodzina.
I nikt tu nie pisze o super bogatych Klientach. Moja najlepsza Klientka [w sensie: najwięcej zakupów u mnie zrobiła w dość krótkim czasie] pracuje w Lidlu na kasie ;] Chodzi zatem o konkretną grupę osób, które cenią świetnie dopracowane, pracochłonne [i tym samym unikalne] ozdoby.
Bo możesz pracować na kasie i kupić pierścień za 450 a możesz być szefem dużej korporacji i kłócić się z babulinką na targu, że róża za 9 zł to skandal, bo za rogiem były po 7.
__________________



nagaLy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 19:51   #53
orangecountry
Zadomowienie
 
Avatar orangecountry
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 397
GG do orangecountry
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

hm hm. moja dyskusja z Anią była bardziej raczej o stawce godzinowej. czy 30 zł za godzinę to mało czy dużo.

ale tu nie chodzi o ceny dla 'normalnych' ludzi . jest tak ze chcąc niechcąc srebro drożeje ponadprzeciętnie!! !! i to prawda że zwykłe bigle do kolczyków które klient chciałby kupic za 30 zł albo i taniej kosztują 15 zł. tu nie chodzi o zaniżanie cen! tylko o co innego. ja dla przykładu ale mam zbyt 70-80% na biżuterię, inni mają 20-30%. jakoś trzeba zarabiać także i na to co się nie sprzeda itd. jeżeli używasz jakiś narzędzi to one się zużywają - ja dla przykładu używam już kolejnego urządzenia typu dremel, prąd kosztuje, VAT trzeba płacić a i jeszcze skladką zusowską odprowadzić.
przepraszam za wyrażenie. ale jezeli chce sie kupić srebrne kolczyki u jubilera gdzie jest wszystko robione z odlewu proszę. zapłaci się tylko za prąd. za pracę człowieka trzeba zapłacić. rożnica jest taka sama jak pomiędzy:
wydrukować sobie zdjęcie obrazu z internetu , powiększyć i powiesić na ścianie a zainwestować i kupić obraz olejny dajmy na to beksińskiego, lub też wersję też ekskluzywną zakupić dzieło młodego artysty który potencjalnie może kiedyś być tak drogi jak współcześnie obrazy wspomnianego wyżej beksińskiego.
Cytat:
Napisane przez Down_Iewka Pokaż wiadomość
Ja tam zdecydowanie popieram poglądy bizuteriaart i orangecountry .
Gdyby ceny były dla normalnych ludzi, a nie dla specjalnej grupy bogatych klientów, sprzedaż byłaby DUŻO wyższa.
Najlepszy dowód - sprzedaż bizuteriaart w Arsneo (same opinie klientów, a ilu klientów nie wystawia opinii) - życzę bizuteriaart sukcesów i dalszej świetnej albo i lepszej sprzedaży.
__________________
------------------------------------------

my world , my love, my wire [czyli mój wąteczek z biżuterią.]-


wymienię:
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post30284685
orangecountry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 19:51   #54
nagaLy
Zakorzenienie
 
Avatar nagaLy
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 209
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

teacherpreacher - tak, to prawda, jest grupa osób, dla których cena jest automatycznym wyznacznikiem jakości. Znam niejedną Panią, która lubi kupować drogie rzeczy tylko po to, by poczuć się lepiej - ale to inna para kaloszy
__________________



nagaLy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-09, 19:55   #55
staska_stasia
Zakorzenienie
 
Avatar staska_stasia
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 9 723
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez nagaLy Pokaż wiadomość
Bo możesz pracować na kasie i kupić pierścień za 450 a możesz być szefem dużej korporacji i kłócić się z babulinką na targu, że róża za 9 zł to skandal, bo za rogiem były po 7.
Pozwolę się tu wtrącić, chociaż to będzie trochę off-top
Znajoma babci sprzedaje na targu jakieś kwiatki. No, a generalnie mieszkam w Lublinie, podobnie jak pewien bardzo bogaty poseł znany najogólniej rzecz biorąc ze swoich kontrowersyjnych pomysłów. W czasie poprzedniej kampanii wyborczej ów poseł pokazał się na targu (taki zapyziały targ: kwiatki, chińszczyna, oskubane kurczaki sprzedawane na jakichś kartonach) i kupował od znajomej babci kwiatki I kobita z takim tekstem potem: ale jak ładnie kupował, nic się nie targował
staska_stasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-12, 18:34   #56
EKOLINA
Rozeznanie
 
Avatar EKOLINA
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oświęcim
Wiadomości: 610
GG do EKOLINA
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Naga, może to nie na miejscu pytanie, ale te 30zł za godzinę, to rozumiem, że brutto? Czyli odliczamy Vat i dochodówkę od tej kwoty, tak?
EKOLINA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-12, 20:36   #57
clementinne
Zadomowienie
 
Avatar clementinne
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 306
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez EKOLINA Pokaż wiadomość
Naga, może to nie na miejscu pytanie, ale te 30zł za godzinę, to rozumiem, że brutto? Czyli odliczamy Vat i dochodówkę od tej kwoty, tak?
Netto. I minimum.
clementinne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-12, 22:49   #58
asiapimplasia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Murowaniec
Wiadomości: 121
GG do asiapimplasia
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Cytat:
Napisane przez pctrx Pokaż wiadomość
Ale czasem to się naprawdę opłaca. Np. jeśli masz mieszkanie na kredyt i w tym mieszkaniu prowadzisz działalność, to te 20% odsetek od kredytu możesz wrzucić w koszty. A jak wiadomo, w kredytach spłaca się najpierw głównie odsetki.

Troszkę OT:
Księgowy mojego TŻ i parę znajomych mi osób prowadzących działalność jest w ogóle zdania, że warto różne rzeczy kupować na firmę, bo można zaoszczędzić. Np. znam pana, który kupując na firmę wyposażył prawie całe mieszkanie (główna działalność - IT). Przykładowo supertelewizor jest w salonie oczywiście po to, żeby klientom przychodzącym na rozmowy biznesowe móc na nim włączyć jakąś prezentację Idziesz z rodziną na obiad do restauracji - bierz fakturę, wrzucisz w koszta. Przecież żeby zrobić dobry biznes trzeba czasem postawić kontrahentom lunch i drinka


A tak już a propos tematu: zdecydowanie za nisko się cenię
Czasem to przejdzie, a czasem niekoniecznie Drink nie przejdzie, no i nie ma czegoś takiego jak ustalone 20% z tych odsetek-to zależy od tego, jaką powierzchnię mieszkania zadeklarujemy jako przeznaczoną na prowadzenie dział. gosp.
__________________
.
asiapimplasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-14, 15:22   #59
EKOLINA
Rozeznanie
 
Avatar EKOLINA
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Oświęcim
Wiadomości: 610
GG do EKOLINA
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Wiesz, Naga Ly, bardzo pomogło mi to Twoje wyliczenie naszej pracy. Dostałam wczoraj propozycję pracy, oczywiście jako firma, chociaż w trochę innej części mojej działalności, w części pedagogicznej. Mam odnośnik do stawki netto jaką dostawałam w szkole 4 lata temu i teraz ta stawka, którą Ty podałaś (chodzi mi o roboczogodzinę). Jak zaczęłam przeliczać i analizować kwotę, którą mi zaproponowano to wyszło 17zł netto za godzinkę. Potem zaczęłam obliczać koszty na podstawie Twojego pierwszego posta, no i ... zaczęłam negocjacje
Dzięki, bardzo mi się przydał taki usystematyzowany schemat...
EKOLINA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-09-17, 16:57   #60
Beacia87
Zadomowienie
 
Avatar Beacia87
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Słupsk
Wiadomości: 1 265
GG do Beacia87
Dot.: Prawidłowa wycena biżuterii.

Jeszcze mi przyszło do głowy, że należy wliczać w cenę cechowanie, ale też koszt imiennika oraz dojazdu do probierczego (nie ma w powyższym zestawieniu, a to jeden z podstawowych kosztów dla osób pracujących ze srebrem). Coś jeszcze parę dni temu wymyśliłam, ale wyleciało mi z głowy.
Beacia87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Biżuteria


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-01-17 13:11:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:54.