jak pierzecie?

[anekania]

Napisane przez ANKA54321

a dopieraja wam sie plamy jak w wiekszosci pierzecie na 30,40c max ?

Tak

[cava]

Napisane przez ANKA54321

a dopieraja wam sie plamy jak w wiekszosci pierzecie na 30,40c max ?

Ja co jakiś czas, z zasady dodaję do prania odplamiacz.
bazkonkurencyjne są vanisha, osobny do białych, osobny do kolorowych.

Jak coś zaplamione mocno, to najpierw w odplamiaczu namaczam. Do odpierania trudnych plam z białego, np ściereczek, obrusów, mocniejszych tkanin, uzywam w drastycznych przypadach, po chamsku po prostu Cloroxa. Ten wyżre wszytko więc trzeba z głową zeby nie wyżarł plamy z ubraniem.
Ewentualnie do prania białęgo dodaję do pralki sody oczyszczonej.

Zasadniczo, to mam wrazenie, że najlepiej jednak dopieraja proszki, zwłaszcza jeśli chodzi o biel.
Kolory IMO lepiej prać w płynach do kolorowych.


Teraz piore głownie w płynach, bo aplikacja proszków w proszku ( ) powoduje u mnie ataki alergii (kicham jak opetana). Ale do białęgo proszek mam zawsze na stanie do uzycia czasami.
Płyny do prania kupuję różnie, teraz była promocja to kupiłam jakiś marki Tesco. Kolorowego już uywałam i OK, dziś kupiłąm do białego i do czarnego.
Osobno mam płyn do prania ubrań sportowych.

Używam tez chusteczek które zapobiegaja zabarwianiu się tkanin od siebie. Ale ich skutecznosc oceniam na raczej niską, o ile w ogóle jeakaś jest
Chyba wiecej nie kupię.

jednak segregacja na kolory to podstawa. Zwłaszcza jeśli idzie o białe/bardzo jasne, tak samo lepiej osobno prać czarne, czerwone i dżins.

Pranie zwykłe (codzienne), piorę na 40 st na programie 2 etapowym (pranie wstępne, pranie właściwe), lub jak widzę że rzeczy lżejsze, nie bardzo brudne "tylko noszone", na 1 pranie na 40 st (1 godzina)
Pranie rzeczy kolorowych , lekkich, delikatnieszych, na 30 st
Sportowe na 1 pranie na 40 st
pościele, reczniki, sciereczki, obrusy, bielizna typu bawełniane majty i skarpety na 60st
bardzo zadko włączam pranie na 90st

Płynów do płukania nie używam, nie rozumiem kompletnie ich koncepcji, ciuchy się po nich "wleką" + nie lubię jak coś zbyt mocno pachnie. Proszki/płyny do prania i tak sa perfumowane i uprane pranie pachnie wystarczajaco.

Koncepcji kapsułęk nie pojęłam. Popróbowałam i jakoś "nie zażarło" + wydaje mi sie, ze wychodzi bardzo drogo jednak.

A, sa rzeczy, które trzeba po prostu zapierać recznie przed praniem, jak sie chce utrzymac ich czystosć: kołnierzyki, skarpetki, mankiety.
Nie ma zmiłuj, miska z ciepłą wodą, namoczyć, szare mydło i zaprać, potem od razu do prania.

No i jeszcze płyn do prania wełny , tu najlepszy IMo z perwolla, kupuje mały bo mało schodzi + pranie na 30 st program do wełny + z właczoną funkcją "bez zagnieceń"

[monica82]

Napisane przez Doris1981

Electrolux, w dodatku naprawdę niezły model. No niestety pralki sprzed lat, a te obecne to dwie różne bajki. One nie tyle padły, co były już po kilku latach mocno zużyte i pralka zrobiła się bardzo głośna. Teraz znowu chodzi cichutko.

Ja też miałam dość drogi model pralki electrolux I po 2latach i 3 miesiącach padły mi łożyska. Miałam na nią przedłużoną gwarancję ale ubezpieczalnia nie zgodziła na naprawę ponieważ to uszkodzenie jest spowodowane zużyciem. i musiałam kupić nową pralkę.
Do prania używam persil żel z niemiec lub proszek vizir. Jestem z nich zadowolona, Białe ubrania najczęściej piorę z praniem wstępnym w 40st. Do płukania różnie albo lenor albo silan.

[Aimee_J]

Napisane przez ANKA54321

a to nie wiedzialam ze persil do bieli taki dobry.
niemiecki czy polski ?

O dziwo polski. Chociaż niemiecki miewałam, jak mi go kiedyś kolega przywoził czasem z Niemiec i tęsknię. Wydawało mi się, ze to że ta niemiecka chemia jest mocniejsza to bzdura, ale faktycznie widać różnicę.

Jedyne czemu polski rady nie daje to moje białe tenisówki, ale jakoś mnie to nie dziwi. Planuję wytoczyć działo w postaci Vanisha z praniem gąbką i namaczaniem, a potem poprawić praniem w pralce. Może się w końcu dopiorą. A jak nie to kupię nowe, a stare wrzucę do Ace

[ANKA54321]

Napisane przez monica82

Ja też miałam dość drogi model pralki electrolux I po 2latach i 3 miesiącach padły mi łożyska. Miałam na nią przedłużoną gwarancję ale ubezpieczalnia nie zgodziła na naprawę ponieważ to uszkodzenie jest spowodowane zużyciem. i musiałam kupić nową pralkę.
Do prania używam persil żel z niemiec lub proszek vizir. Jestem z nich zadowolona, Białe ubrania najczęściej piorę z praniem wstępnym w 40st. Do płukania różnie albo lenor albo silan.

Cóż za idiotyzm. Skoro sie pralke uzywa to sie i ona sama zużywa, wiec powinni uznać...

[201803290936]

Napisane przez ANKA54321

Cóż za idiotyzm. Skoro sie pralke uzywa to sie i ona sama zużywa, wiec powinni uznać...

Zawsze znajdziemy coś, aby klientowi nie uznać gwarancji / ubezpieczenia. U mnie po ponad 4 latach, więc i tak nie miałam już na gwarancji, a przedłużania nie wykupuję właśnie z tego powodu - że i tak prawie zawsze coś wymyślą na niekorzyść klienta.

[Mijanou]

Napisane przez Doris1981

Electrolux, w dodatku naprawdę niezły model. No niestety pralki sprzed lat, a te obecne to dwie różne bajki. One nie tyle padły, co były już po kilku latach mocno zużyte i pralka zrobiła się bardzo głośna. Teraz znowu chodzi cichutko.

Ja mam pralkę z demobilu, od mamy. Zwyczajną Candy, ma już chyba z 20 lat i śmiga. Natomiast ta, którą sobie Mama kupiła (oh-super-hiper z gatunku, że krawaty wiąże i usuwa ciążę) padła po 6 latach a psuć zaczęła się z chwilą, gdy kończyła się gwarancja (czy Wy też tę prawidłowość zauwazyłyście?)

Jeśli chodzi o pranie: preferuję żele i płyny plus obowiązkowo Lenor do płukania. Kapsułki są bardzo fajne ale drogo wychodzą, więc staram się je złapać na promocjach. Podobają mi się też te perełki zapachowe, choć kurczę, też drogie ale rewelacyjny zapach utrzymuje się do kolejnego prania.

Gdy jestem w Polsce staram się kupować te środki w sklepach z tzw. chemią z Niemiec. Możecie się śmiać ale ja uważam, że nawet głupi Persil oryginalny a ten wyprodukowany w Polsce to dwa różne proszki. To samo dotyczy płynów i żeli.

---------- Dopisano o 07:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------

Napisane przez ANKA54321

Cóż za idiotyzm. Skoro sie pralke uzywa to sie i ona sama zużywa, wiec powinni uznać...

Wpisz w YT "Spisek żarówkowy". Ciekawa teoria i wiele wyjaśnia

[ANKA54321]

Napisane przez Mijanou

Ja mam pralkę z demobilu, od mamy. Zwyczajną Candy, ma już chyba z 20 lat i śmiga. Natomiast ta, którą sobie Mama kupiła (oh-super-hiper z gatunku, że krawaty wiąże i usuwa ciążę) padła po 6 latach a psuć zaczęła się z chwilą, gdy kończyła się gwarancja (czy Wy też tę prawidłowość zauwazyłyście?)

Jeśli chodzi o pranie: preferuję żele i płyny plus obowiązkowo Lenor do płukania. Kapsułki są bardzo fajne ale drogo wychodzą, więc staram się je złapać na promocjach. Podobają mi się też te perełki zapachowe, choć kurczę, też drogie ale rewelacyjny zapach utrzymuje się do kolejnego prania.

Gdy jestem w Polsce staram się kupować te środki w sklepach z tzw. chemią z Niemiec. Możecie się śmiać ale ja uważam, że nawet głupi Persil oryginalny a ten wyprodukowany w Polsce to dwa różne proszki. To samo dotyczy płynów i żeli.

---------- Dopisano o 07:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:06 ----------



Wpisz w YT "Spisek żarówkowy". Ciekawa teoria i wiele wyjaśnia

Jakiej firmy była ta pralka i jakich konkretnie płynów/żelów używasz ?

[Mijanou]

Moja mama ma whirlpool (owszem, naprawiła ją ale już poza gwarancją, więc popłynęła finasowo jak Titanic za naprawę). Ja mam zwyczajną Candy z podstawowymi programami, serio już skończyła 20 lat. Nie mam zamiaru jej wymieniać bo działa bezbłędnie, dopiera (kurczę, nawet wężyki ma oryginalne jeszcze).

A jeśli chodzi o moje pranie to z reguły są to żele takie, jak wszyscy używają ale kupowane w "Chemii z Niemiec" (Persil, Ariel, Perwoll). Naprawdę jakość jest zupełnie inna niż to, co pod tą samą nazwą kupisz w hipermarkecie. Już nawet zapach jest inny ( porównaj sobie choćby głupi Persil "przywieziony" i ten made in Poland).

[brunia]

Wątek dla mnie Moze napisze na początek,ze jestem poczatkującą pania domu

Moje pranie jest od pewnego czasu bardzo sztywne i szorstkie.Nie wiem co sie nagle stało,uzywam do prania tylko proszku,zazwyczaj bryzę.Nie ogarnełam jeszcze sprawy z tymi płynami do prania i płukania (bo są dwa tak? ale wlewa sie do pralki czy te do płukania,to do płukania ręcznego,bo tak zawsze myslałam do tej pory? ) Piszecie,ze uzywacie płynów,ale tak samych,bez proszku? I gdzie to wlac,do tych szufladek gdzie proszek czy do bębna?
Była poruszana sprawa skarpetek,no moje sa piekne i białe tylko jak sa nowe juz po pierwszym praniu są niedoprane.Chyba zacznę je zapierac przed.

Jestem zdziwiona,ze tak wiele z Was pierze w 30 czy w 40 stopniach,sama piore w 40,chyba,ze te nieszczęsne skarpetki,to i na 60.Bo kiedys czytałam takie wątki,ze to jak to prac w 40 stopniach,ze to sie nie dopiera,że bakterie,ze posciel i majty to tylko w 90 stopniach
No i jeszcze sprawa obrotów pralki.. ja ustawiam 500,kiedys zapomniałam przestawic,a było ustawione na 1000 obrotów,to myslałam,ze mi pralka z łazienki wyskoczy pralka ma mniej niz 5 lat,na pewno.Czy wysokosc obrotów tez jest taka ważna?

A i kwestia segregacji.No wiadomo,na ciemne i jasne,ale tez np ja nie upiore majtek ze skarpetkami czy z dzinsami.Bo mam taka zasade,ze piore odzielnie to w czym chodze "po dworze" i to w domu.Np piore razem majtki,piżame,reczniki,a w drugim praniu skarpetki,bluzki,spodnie itd.

[Devon_rose]

Napisane przez brunia

Wątek dla mnie Moze napisze na początek,ze jestem poczatkującą pania domu

Moje pranie jest od pewnego czasu bardzo sztywne i szorstkie.Nie wiem co sie nagle stało,uzywam do prania tylko proszku,zazwyczaj bryzę.Nie ogarnełam jeszcze sprawy z tymi płynami do prania i płukania (bo są dwa tak? ale wlewa sie do pralki czy te do płukania,to do płukania ręcznego,bo tak zawsze myslałam do tej pory? ) Piszecie,ze uzywacie płynów,ale tak samych,bez proszku? I gdzie to wlac,do tych szufladek gdzie proszek czy do bębna?
Była poruszana sprawa skarpetek,no moje sa piekne i białe tylko jak sa nowe juz po pierwszym praniu są niedoprane.Chyba zacznę je zapierac przed.

Jestem zdziwiona,ze tak wiele z Was pierze w 30 czy w 40 stopniach,sama piore w 40,chyba,ze te nieszczęsne skarpetki,to i na 60.Bo kiedys czytałam takie wątki,ze to jak to prac w 40 stopniach,ze to sie nie dopiera,że bakterie,ze posciel i majty to tylko w 90 stopniach
No i jeszcze sprawa obrotów pralki.. ja ustawiam 500,kiedys zapomniałam przestawic,a było ustawione na 1000 obrotów,to myslałam,ze mi pralka z łazienki wyskoczy pralka ma mniej niz 5 lat,na pewno.Czy wysokosc obrotów tez jest taka ważna?

A i kwestia segregacji.No wiadomo,na ciemne i jasne,ale tez np ja nie upiore majtek ze skarpetkami czy z dzinsami.Bo mam taka zasade,ze piore odzielnie to w czym chodze "po dworze" i to w domu.Np piore razem majtki,piżame,reczniki,a w drugim praniu skarpetki,bluzki,spodnie itd.

Płyn do prania wlewam tam gdzie proszek.

Płyn do płukania do specjalnej szufladki. Zmiękcza pranie.

Ja mam max 600 obrotów i pranie długo schnie.
Najlepiej to na 800. Moźliwe, że pralka krzywo stoi lub zabezpieczenia bębna nie zostały ściągnięte.

[Adrianna_8]

Napisane przez brunia

Wątek dla mnie Moze napisze na początek,ze jestem poczatkującą pania domu

Moje pranie jest od pewnego czasu bardzo sztywne i szorstkie.Nie wiem co sie nagle stało,uzywam do prania tylko proszku,zazwyczaj bryzę.Nie ogarnełam jeszcze sprawy z tymi płynami do prania i płukania (bo są dwa tak? ale wlewa sie do pralki czy te do płukania,to do płukania ręcznego,bo tak zawsze myslałam do tej pory? ) Piszecie,ze uzywacie płynów,ale tak samych,bez proszku? I gdzie to wlac,do tych szufladek gdzie proszek czy do bębna?
Była poruszana sprawa skarpetek,no moje sa piekne i białe tylko jak sa nowe juz po pierwszym praniu są niedoprane.Chyba zacznę je zapierac przed.

Jestem zdziwiona,ze tak wiele z Was pierze w 30 czy w 40 stopniach,sama piore w 40,chyba,ze te nieszczęsne skarpetki,to i na 60.Bo kiedys czytałam takie wątki,ze to jak to prac w 40 stopniach,ze to sie nie dopiera,że bakterie,ze posciel i majty to tylko w 90 stopniach
No i jeszcze sprawa obrotów pralki.. ja ustawiam 500,kiedys zapomniałam przestawic,a było ustawione na 1000 obrotów,to myslałam,ze mi pralka z łazienki wyskoczy pralka ma mniej niz 5 lat,na pewno.Czy wysokosc obrotów tez jest taka ważna?

A i kwestia segregacji.No wiadomo,na ciemne i jasne,ale tez np ja nie upiore majtek ze skarpetkami czy z dzinsami.Bo mam taka zasade,ze piore odzielnie to w czym chodze "po dworze" i to w domu.Np piore razem majtki,piżame,reczniki,a w drugim praniu skarpetki,bluzki,spodnie itd.

Ja mam zazwyczaj 1000 obrotow. Jedynie sweterki daje na 600-800.
Jesli pralka skacze, to jest pewnie zle wyprofilowana.

A jeszcze praktykuje cos, co zalecila mi moja mama, ale nie wiem, czy to prawda. Mianowicie mama rozciencza plyny do plukania z woda 1:1, bo twierdzi, ze wtedy nie zatykaja sie jakies "kabelki" w pralce . Nie wiem, czy to prawda, ale robie tak chocby dlatego, ze nie lubie jak pranie za bardzo pachnie .

Kiedys uzywalam ekokul, ale po nich pranie zwyczajnie smierdzi...

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:39 ----------

A i do bebna niczego nie wlewaj. Ja sobie tak kiedys odbarwilam ubrania... Cale szczescie tylko legginsy "po domu".

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[ANKA54321]

Napisane przez brunia

Wątek dla mnie Moze napisze na początek,ze jestem poczatkującą pania domu

Moje pranie jest od pewnego czasu bardzo sztywne i szorstkie.Nie wiem co sie nagle stało,uzywam do prania tylko proszku,zazwyczaj bryzę.Nie ogarnełam jeszcze sprawy z tymi płynami do prania i płukania (bo są dwa tak? ale wlewa sie do pralki czy te do płukania,to do płukania ręcznego,bo tak zawsze myslałam do tej pory? ) Piszecie,ze uzywacie płynów,ale tak samych,bez proszku? I gdzie to wlac,do tych szufladek gdzie proszek czy do bębna?
Była poruszana sprawa skarpetek,no moje sa piekne i białe tylko jak sa nowe juz po pierwszym praniu są niedoprane.Chyba zacznę je zapierac przed.

Jestem zdziwiona,ze tak wiele z Was pierze w 30 czy w 40 stopniach,sama piore w 40,chyba,ze te nieszczęsne skarpetki,to i na 60.Bo kiedys czytałam takie wątki,ze to jak to prac w 40 stopniach,ze to sie nie dopiera,że bakterie,ze posciel i majty to tylko w 90 stopniach
No i jeszcze sprawa obrotów pralki.. ja ustawiam 500,kiedys zapomniałam przestawic,a było ustawione na 1000 obrotów,to myslałam,ze mi pralka z łazienki wyskoczy pralka ma mniej niz 5 lat,na pewno.Czy wysokosc obrotów tez jest taka ważna?

A i kwestia segregacji.No wiadomo,na ciemne i jasne,ale tez np ja nie upiore majtek ze skarpetkami czy z dzinsami.Bo mam taka zasade,ze piore odzielnie to w czym chodze "po dworze" i to w domu.Np piore razem majtki,piżame,reczniki,a w drugim praniu skarpetki,bluzki,spodnie itd.

Proszek albo plyn (coś piorącego) wlewa/wsypuje sie do przegrody oznaczonej jako "II" (przynajmniej tak jest u mnie ) plyn do plukania do przegródki z kwiatuszkiem, ale ja płynu do płukania nie stosuje

[caramel macchiato]

Do prania białych ubrań używam proszku Ariel do białego, natomiast do kolorowych i czarnych - płynu do prania. Płyny kupuję najczęściej firmy Perwoll lub Woolite, aczkolwiek ostatnio do ciemnych ubrań kupiłam płyn z Biedronki i jest całkiem w porządku. Na płyny do płukania najczęściej nie zwracam większej uwagi, kupuję te, które są na promocji. Ostatnio używam Silan Soft&Oils.

Używałam wcześniej kapsułek, ładnie dopierały i były wygodne w aplikacji. Jednak wolę bardziej tradycyjne środki.

Pranie piorę najczęściej w temperaturze 40st, mocniej zabrudzone ubrania w 50st. Czas prania to około 1,5godziny. Niektóre ubrania piorę ręcznie, zwłaszcza delikatne bluzki i wełniane swetry. Moja pralka ma kiepski program do prania ręcznego.
Pościel i ręczniki w temperaturze 60st.
Do białego prania dosypuję odrobinę Vanisha, w którym również namaczam przed praniem trudniejsze do usunięcia plamy.

[201803290936]

Napisane przez Adrianna_8

Ja mam zazwyczaj 1000 obrotow. Jedynie sweterki daje na 600-800.
Jesli pralka skacze, to jest pewnie zle wyprofilowana.
(...)

W sensie, że źle wypoziomowana. Albo ma zużyte łożyska. Moja przed wymianą zachowywała się, jakby grała w "Egzorcyście". Zastanawiałam się, czy wzywać księdza, szamana, czy serwis.

[Fortuna1]

Używam kapsułek, głównie Ariel. Z wizirem mam złe doświadczenia (TZta swędzi po nich skóra). Poluje na promocje - dobra cena to dla mnie 60-80gr/sztuka. Piore głównie na 30stopni i kapsułki mi się bez problemu rozpuszczaja. Płynów do płukania używa TZ, dla mnie są bez różnicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[oh Mandy]

Białe ubrania piorę w 40 stopniach w kapsułkach albo proszku do białego prania - program z dłuższym cyklem
Czarne ubrania w 30 stopniach w żelu do prania persil - również program z dłuższym cyklem
Ubrania do odświeżenia - 30 stopni - płyn do prania ewentualnie żel w cyklu krótkim.
Pościel, ręczniki - 60 stopni - tylko i wyłącznie w kapsułkach.

Ponadto używam płynu do płukania silan albo cocolino.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez ANKA54321

białe też na 40c pierzesz? słyszałam ze w takiej temp szarzeją.

U mnie nic takiego się nie dzieje, w 40 stopniach właśnie wszystko się dopiera

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:13 ----------

Napisane przez cava

Zasadniczo, to mam wrazenie, że najlepiej jednak dopieraja proszki, zwłaszcza jeśli chodzi o biel.
Kolory IMO lepiej prać w płynach do kolorowych.

Dokładnie

[ANKA54321]

Napisane przez Fortuna1

Używam kapsułek, głównie Ariel. Z wizirem mam złe doświadczenia (TZta swędzi po nich skóra). Poluje na promocje - dobra cena to dla mnie 60-80gr/sztuka. Piore głównie na 30stopni i kapsułki mi się bez problemu rozpuszczaja. Płynów do płukania używa TZ, dla mnie są bez różnicy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

i dopieraja ci sie plamy w 30c bo az mnie zaskoczylas

[martamiska]

A ja tylko proszek + płyn do płukania, kapsułki jakieś drogie mi się wydają
Ja piorę takie codzienne pranie w trybie mieszanym, w sensie, że sama sobi ustawiam temp i liczbę wirowań temp zazwyczaj 40 stopni, ręczniki, ścierki, bielizna 60 stopni

[lilia_pamplemousse]

a ja, ze względu na nietolerancję wszystkich sztucznych zapachów i alergię na kurz, piorę zupełnie inaczej.

pościel, piżamy - 90 stopni. najwiecej roztoczy jest w łóżku, bo żywią się naskórkiem. giną powyżej 60 stopni.

reszta prania - różnie od 40 do 60 stopni. oczywiscie segreguję na kolor, czerń i biel.

mam dużo ubrań z jedwabiu, te piorę ręcznie.

z rzeczami raczej nic się nie dzieje, moim zdaniem najbardziej im szkodzi intensywne wirowanie.

do prania używałam długo eko orzechów piorących, ale teraz mieszkam za granicą i nie chciało mi się ich szukać,
poza tym czasami nie dopierają. więc kupiłam delikatny bezzapachowy płyn, jest ok. rzeczy blisko ciała (pościel, podkoszulki, piżamy) dodatkowo płukam w occie (wietrzeje w czasie suszenia, nic nie czuc).

raz na miesiąc urządzam odplamianie i wstawiam pranie z Vanishem, ale nawet ten zapach mnie drażni, no ale czasem trzeba.

p.s. moja mama dostaje wysypki od zbyt intensywnych zapachów, do tego ma bardzo czuły węch i czasami naprawdę jest ciężko - jak się na przykład jedzie windą z panią, ktora używa pachnącego proszku, płynu do prania, dezodorantu i jeszcze się za mocno wyperfumuje. nie wiem czasu zapach kojarzy się wielu ludziom z elegancją (dobra, lepsze to niż czyjaś pacha w tramwaju...). potem się cierpi w hotelu, bo pościel jest tak czymś wypachniona, że nie można spać. najbardziej lubię włoskie pensjonaciki, w których dość często pościel, ze względów higienicznych, jest płukana w occie i czuć tylko ten delikatny zapach czystości.

[Fortuna1]

Napisane przez ANKA54321

i dopieraja ci sie plamy w 30c bo az mnie zaskoczylas

Może dziwnie to zabrzmi, ale nie mam ubrań, które mi się specjalnie brudza tak żeby zostawaly plamy większość ubrań to tylko odswiezam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez lilia_pamplemousse

p.s. moja mama dostaje wysypki od zbyt intensywnych zapachów, do tego ma bardzo czuły węch i czasami naprawdę jest ciężko - jak się na przykład jedzie windą z panią, ktora używa pachnącego proszku, płynu do prania, dezodorantu i jeszcze się za mocno wyperfumuje. nie wiem czasu zapach kojarzy się wielu ludziom z elegancją (dobra, lepsze to niż czyjaś pacha w tramwaju...). potem się cierpi w hotelu, bo pościel jest tak czymś wypachniona, że nie można spać. najbardziej lubię włoskie pensjonaciki, w których dość często pościel, ze względów higienicznych, jest płukana w occie i czuć tylko ten delikatny zapach czystości.

ja mam podobnie. Wysypka rzadko ale podrażnienia się zdarzają a najczęściej reagują moje śluzówki w nosie- pieką jakby je ktoś kwasem polał + zdarzaja się krwawienia lekkie z nich + nadwrażliwy (?) węch co = notoryczny ból głowy w świecie ogarniętym manią "wrzeszczenia" zapachami.
Nienawidzę perfumomaniaczek. Konam przy nich. Nienawidzę zapachowych świeczek, kadzidełek, odświeżaczy powietrza, zapachowych kulek, srurek, zawieszek, mieszanek potpourri itp.
Konam w GH gdzie w każdym sklepie inne perfumidło-śmierdzidło rozpylone i ból głowy po 5 minutach taki, ze i tak nic nie kupię bo prędzej padnę.
Za użycie we wspólnej przestrzeni dezodorantu w spraju potrafię już w tej chwili zwyczajnie opierdzielić z desperacji.

[kaledonia]

Tyko płyn lub żel. Żadnego proszku.

W Polsce Wirek, właśnie ze względu na to oszustwo ( a chemia niemiecka tania nie jest), a w Norwegii OMO lub płyn do ubranek dziecięcych, bo mąż ma alergię

Whirlpool któraś z Was wspomniała, nasz wyjechał na śmietnik w zeszłym tygodniu. Zaczął się psuć ze 2 lata temu, na początku stawał program, ostatnio zauważyłam, że nie płucze jak trzeba. Programatora wymieniać nie zamierzaliśmy, to był tani model, 8 lat przeżył. Kupiliśmy Miele, na razie testujemy.

Whirlpool mojej mamy w PL padł zaraz po gwarancji, a miała super wypaśny. Od 12 lat ma AEG i święty spokój!

Programy najczęściej w użyciu to bawełna 40stopni, ręczniki i pościel na 60stopni, a wełna 30.

[Adrianna_8]

A mam pytanko. Myjecie te "kieszonke" na proszek/plyn wysuwana? Moja jest juz troche brudna, ale nie mam pojecia jak ja wyciagnac. Trzeba wykrecic srubki? jestem zbyt leniwa by szukac instrukcji, wybaczta .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Mam eletroluxa jbc.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[Devon_rose]

Napisane przez kaledonia

Tyko płyn lub żel. Żadnego proszku.

W Polsce Wirek, właśnie ze względu na to oszustwo ( a chemia niemiecka tania nie jest), a w Norwegii OMO lub płyn do ubranek dziecięcych, bo mąż ma alergię

Whirlpool któraś z Was wspomniała, nasz wyjechał na śmietnik w zeszłym tygodniu. Zaczął się psuć ze 2 lata temu, na początku stawał program, ostatnio zauważyłam, że nie płucze jak trzeba. Programatora wymieniać nie zamierzaliśmy, to był tani model, 8 lat przeżył. Kupiliśmy Miele, na razie testujemy.

Whirlpool mojej mamy w PL padł zaraz po gwarancji, a miała super wypaśny. Od 12 lat ma AEG i święty spokój!

Programy najczęściej w użyciu to bawełna 40stopni, ręczniki i pościel na 60stopni, a wełna 30.

O, muszę przetestować Wirka

Dzięki polskiemu persilowi mam zniszczoną sukienkę. Nie doprał plamy z tłuszczu to zaprałam szybko płynem do naczyć i mam odbarwiony materiał w tym miejscu.

Polski vizir jest ok.

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez Adrianna_8

A mam pytanko. Myjecie te "kieszonke" na proszek/plyn wysuwana? Moja jest juz troche brudna, ale nie mam pojecia jak ja wyciagnac. Trzeba wykrecic srubki? jestem zbyt leniwa by szukac instrukcji, wybaczta .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Mam eletroluxa jbc.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

Szczoteczką do zębów spróbuj wyczyścić.

[Adrianna_8]

Napisane przez Devon_rose

O, muszę przetestować Wirka

Dzięki polskiemu persilowi mam zniszczoną sukienkę. Nie doprał plamy z tłuszczu to zaprałam szybko płynem do naczyć i mam odbarwiony materiał w tym miejscu.

Polski vizir jest ok.

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------



Szczoteczką do zębów spróbuj wyczyścić.

Dzieki . Sprobuje!

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

[ANKA54321]

Napisane przez Adrianna_8

A mam pytanko. Myjecie te "kieszonke" na proszek/plyn wysuwana? Moja jest juz troche brudna, ale nie mam pojecia jak ja wyciagnac. Trzeba wykrecic srubki? jestem zbyt leniwa by szukac instrukcji, wybaczta .

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

Mam eletroluxa jbc.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka

a jakiej firmy masz pralke i jaki model, to ic znajde instrukcje bo w necie sa a tam jest opisane jak wyczyścić szufladke i ją wyjąć

---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------

Napisane przez kaledonia

Tyko płyn lub żel. Żadnego proszku.

W Polsce Wirek, właśnie ze względu na to oszustwo ( a chemia niemiecka tania nie jest), a w Norwegii OMO lub płyn do ubranek dziecięcych, bo mąż ma alergię

Whirlpool któraś z Was wspomniała, nasz wyjechał na śmietnik w zeszłym tygodniu. Zaczął się psuć ze 2 lata temu, na początku stawał program, ostatnio zauważyłam, że nie płucze jak trzeba. Programatora wymieniać nie zamierzaliśmy, to był tani model, 8 lat przeżył. Kupiliśmy Miele, na razie testujemy.

Whirlpool mojej mamy w PL padł zaraz po gwarancji, a miała super wypaśny. Od 12 lat ma AEG i święty spokój!

Programy najczęściej w użyciu to bawełna 40stopni, ręczniki i pościel na 60stopni, a wełna 30.

a czemu proszku nie ? co jest w nim tak złego ?

[kaledonia]

Napisane przez ANKA54321

a czemu proszku nie ? co jest w nim tak złego ?

Wg moich obserwacji ubrania szybciej się niszczą, a poza tym proszek zostawia taki dziwny nalot w tej szufladce/ dozowniku pralki. Z płynu, żelu łatwiej domyć.

[ANKA54321]

kurde, dziewczyny kupiłam sobie takie cudo i nieziemsko pachnie
pierze też przyzwoicie , proszek "surf"

[Devon_rose]

Napisane przez ANKA54321

kurde, dziewczyny kupiłam sobie takie cudo i nieziemsko pachnie
pierze też przyzwoicie , proszek "surf"

Wg opini internetowych przeciętny proszek.
A polska cena nieadekwatna do jakości.

Po wyschnięciu zapach się utrzymuje?